Życie bez miłości:( part 3

[misia_e]

Tez nie lubie dzieci i jakby miala faceta, to bym zyla w stresie przed ciaza wiec sie zastanawiam, czy to wszystko jest dla mnie. Pewnie niektore z was powiedza, ze nie doroslam do sexu, ale ja juz jestem w sedziwym wieku matko, jakie zwierzenia...

[Marta_88]

Napisane przez zakochanaWczekoladzie

ps. co myślicie o moim nowym avku ;D?

Super a ten Twój poprzedni u kilku wizażanek widziałam i już myślałam, że to Ty

Napisane przez kasia_no87

bylam na zakupach. kupilam sobie balsam czekoladowy iiiii soczek

Ja od czasu do czasu lubię kupić sobie soczek ze słomką, przypomina mi się dzieciństwo

Napisane przez Shinn

o jezuuu. jakie dla mnie wnerwiające jest jak matki zachwycają sie swoimi dziećmi, dmuchają chuchają na nie... Jakie są cudowne, pieszcza się nad nimi, a ja mam ochote puknąc się w czoło, jak to widzę.

Napisane przez Hipnagogia

No! Straszne są takie matki. Myślą, że bachora zmajstrowały to już cudów niewidów dokonały i wszyscy powinni bić pokłony jej i maluszkowi Albo rozbrajają mnie też niektóre moje znajome które wystawiają na fb zdjęcia ze swoimi chrześniakami itp ze sweet podpisami i komentarzami haha

Napisane przez Shinn

Taaaak,Boże! na tych naszych klasach całe galerie bachorów, w każdej pozycji. brudne, w pampersie, po kąpieli, po jedzeniu, za niedługo bedą wystawiać zdjęcia kup dzieci. Jak widzę koleżanki, które są w ciąży, to mam ochote je usuwac ze znajomych bo wiem, że będę musiała patrzeć na te dzieciary

Oj dziewczęta, trochę wyrozumiałości. Tym babeczkom całe życie się zmieniło. Ja bardzo lubię dzieci i zawsze ich widok wywołuje mój uśmiech. A małe ubranka to już w ogóle są cudne ok, należę do armii dziwacznych mamusiek i dobrze mi z tym

Napisane przez Neskaaaa90

O przepraszam! Jak miałam 3 lata też miałam telefon. I to taki bezprzewodowy. I jak się nacisnęło 1 to taka fajna melodyjka leciała :tituuu tuuuu:

Aj, ja to chyba mam odwrotnie od was. Bo ja bym się zakochała we wszystkim, co sie rusza. to jakaś masakra.

Ja miałam taki piórnik i każda literka grała jakąś melodyjkę
A co do prawdziwych telefonów to się zgodzę, nie ma po co rozpuszczać dziecko. W tym roku byłam na komunii i nie było co dziecku kupić, bo wszystko miał. No masakra...

[zakochanaWczekoladzie]

Napisane przez sadie

ja też ja to chyba ta "matka polka", o której piszecie. Uwielbiam małe dzieci, rozczulają mnie bardzo

Ja również bardzo lubię. I z jednej strony nie mogę się doczekać aż moje koleżanki będą miały swoje maluchy, będę z chęcia sie nimi opiekować, ale z drugiej przykro mi będzie, że już rodziny pozakładały a ja stara panna, jak na dłoni ten rozstrzał między nami będzie wtedy widoczny....wiec sama już nie wiem :P

[Shinn]

Ja jestem wyrozumiała. Owszem- ale ile można? Ile można wstawiać słodkich zdjęć swojego dziecka

[zakochanaWczekoladzie]

Tez nie lubie dzieci i jakby miala faceta, to bym zyla w stresie przed ciaza wiec sie zastanawiam, czy to wszystko jest dla mnie. Pewnie niektore z was powiedza, ze nie doroslam do sexu, ale ja juz jestem w sedziwym wieku matko, jakie zwierzenia...

Ja też bym żyła w stresie (przynajmniej na początku), ale dlatego, że nie byłabym pewna że to z nim chce mieć dziecko i założyć rodzinę...a nie dlatego że ogólnie dziecka nie chce ;P Szczerze mówiąc zastanawiam się, czy będzie mi to dane Nie wyobrażam sobie mojego życia ( takiego + 30 ) bez swoich dzieci.

[kasia_no87]

Napisane przez zakochanaWczekoladzie

Ja też bym żyła w stresie (przynajmniej na początku), ale dlatego, że nie byłabym pewna że to z nim chce mieć dziecko i założyć rodzinę...a nie dlatego że ogólnie dziecka nie chce ;P Szczerze mówiąc zastanawiam się, czy będzie mi to dane Nie wyobrażam sobie mojego życia ( takiego + 30 ) bez swoich dzieci.

Ja tez soobie tego nie wyobrazam

A soczek kupilam ale bez slomki, taki doobry

Mi tam dzieci na nk czy fb nie przeszkadzaja, wole to niz jak maja wstawiac zdjecia ze swoim 'misiaczkiem' albo z wakacji na majorce

[Marta_88]

Napisane przez kasia_no87

Ja tez soobie tego nie wyobrazam

A soczek kupilam ale bez slomki, taki doobry

Mi tam dzieci na nk czy fb nie przeszkadzaja, wole to niz jak maja wstawiac zdjecia ze swoim 'misiaczkiem' albo z wakacji na majorce

Albo sweet focie z dzióbkiem lub inne z tej tematyki
Dzieci są w porządku

[kazza06]

Sorry, że tak zmieniam temat. Opisywalam juz moja sytuacje uczuciowa, ale dzisiaj to juz normalnie chcialo mi sie plakac. Chłopak, który mi sie podoba zainteresowal sie moja kolezanka. Malo tego jak wracalismy z pracy to zabralismy ja i oczywiscie ona siedziala na moim miejscu a ja z tylu ( wiem ze to dziecinne i glupie), naprawde zrobilo mi sie przykro. Nie wiem czy wciaz miec nadziej czy dac sobie spokoj, ale to pierwszy chlopak od dluuuuugiego czasu ktory w jakis sposob sie mna zainteresowal. Nie wiem kurde co mam robic czy dac mu jakos do zrozumienia ze ta cala sytuacja mi sie nie podoba czy czekac cierpliwie na rozwoj wydarzen. Dziewczyny doradzcie.

Czasem sie zastanawiam co robie zle.
nie pije
nie pale
nie jestem zlosliwa
staram sie byc uczciwa,
nie osadzam innych pochopnie
a mimo to los jakos ma mnie w d**** i zapomina ciagle o mnie.
Zreszta czuje ze jakby mnie nie bylo to nikt ze znajomych jakos by nie zauwazyl mojej nieobecnosci. Nie jest raczej zapamietywana osoba.
Sorry, ale dzisiejsza sytuacja naprawde doprowadza mnie do placzu

[Marta_88]

Buenas noches!

[zakochanaWczekoladzie]

Napisane przez Marta_88

Albo sweet focie z dzióbkiem lub inne z tej tematyki
Dzieci są w porządku

hehe, najpierw było pare wypowiedzi pod rząd jakie te dzieci sa okropne, a teraz się druga zgraja dorwała do tematu która dzieci lubi Ja też uważam, że są w porządku ;P Tj. bywają denerwujące, ale to nie ważne biorąc pod uwagę wszystko pozostałe. Rozbrajają mnie takie małe człowieczki totalnie :P

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

Napisane przez Marta_88

Buenas noches!

hasta luego ;DDD

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez kazza06

Sorry, że tak zmieniam temat. Opisywalam juz moja sytuacje uczuciowa, ale dzisiaj to juz normalnie chcialo mi sie plakac. Chłopak, który mi sie podoba zainteresowal sie moja kolezanka. Malo tego jak wracalismy z pracy to zabralismy ja i oczywiscie ona siedziala na moim miejscu a ja z tylu ( wiem ze to dziecinne i glupie), naprawde zrobilo mi sie przykro. Nie wiem czy wciaz miec nadziej czy dac sobie spokoj, ale to pierwszy chlopak od dluuuuugiego czasu ktory w jakis sposob sie mna zainteresowal. Nie wiem kurde co mam robic czy dac mu jakos do zrozumienia ze ta cala sytuacja mi sie nie podoba czy czekac cierpliwie na rozwoj wydarzen. Dziewczyny doradzcie.

Czasem sie zastanawiam co robie zle.
nie pije
nie pale
nie jestem zlosliwa
staram sie byc uczciwa,
nie osadzam innych pochopnie
a mimo to los jakos ma mnie w d**** i zapomina ciagle o mnie.
Zreszta czuje ze jakby mnie nie bylo to nikt ze znajomych jakos by nie zauwazyl mojej nieobecnosci. Nie jest raczej zapamietywana osoba.
Sorry, ale dzisiejsza sytuacja naprawde doprowadza mnie do placzu

Staraj sie o tym za duzo nie myslec, masz poprostu gorszy dzien. Jutro wszystko bedziesz widziec w innych barwach
Nie rozumiem, co dokładnie chcesz dać mu do zrozumienia? Że nie podoba Ci się, że spodobała mu sie koleżanka? A spotykacie się, coś was łączy? Jeżeli nie, to nie wchodziłabym w ten temat

[Marta_88]

Hasta manana

[Djuno]

Pozdrawljaju...

[kazza06]

Napisane przez zakochanaWczekoladzie

hehe, najpierw było pare wypowiedzi pod rząd jakie te dzieci sa okropne, a teraz się druga zgraja dorwała do tematu która dzieci lubi Ja też uważam, że są w porządku ;P Tj. bywają denerwujące, ale to nie ważne biorąc pod uwagę wszystko pozostałe. Rozbrajają mnie takie małe człowieczki totalnie :P

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------


hasta luego ;DDD

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------


Staraj sie o tym za duzo nie myslec, masz poprostu gorszy dzien. Jutro wszystko bedziesz widziec w innych barwach
Nie rozumiem, co dokładnie chcesz dać mu do zrozumienia? Że nie podoba Ci się, że spodobała mu sie koleżanka? A spotykacie się, coś was łączy? Jeżeli nie, to nie wchodziłabym w ten temat

w pewnym sensie tak, to wszystko jest takie p***********. Byc moze jutro bede lepiej sie czula ale napewno nie dobrze. Jedni maja szczescie inni nie. to troche niesprawiedliwe. No ale coz, musza tez istniec samotnicy szkoda ze akurat padlo na mnie i kilka albo wiecej niz kilka innych osob (bo pewnie nie jestem sama).

[zakochanaWczekoladzie]

Napisane przez Djuno

Pozdrawljaju...

я тебе тоже передаю привет

[sadie]

Napisane przez zakochanaWczekoladzie

я тебе тоже передаю привет

ладно, значит сейчас уже на польском не будем общаться?

Trzeba nam było przy kolejnej części dodać dopisek o naszej "inernacjonalności", okazuje się

[Djuno]

Napisane przez sadie

ладно, значит сейчас уже на польском не будем общаться?

Как нам по-польски разговаривать, когда мы столько языков знаем!

[BioIvO]

He, he..dobrze, że uczyłam się pilnie cyrylicy w lieceum. Jak znalazł na takie okazje
Also Guten Nacht!

Napisane przez zakochanaWczekoladzie

Szczerze mówiąc zastanawiam się, czy będzie mi to dane Nie wyobrażam sobie mojego życia ( takiego + 30 ) bez swoich dzieci.

Też tego sobie nie wyobrażam. Bez dzieci (tak wogóle) nie wyobrażam sobie mojego żywota. Jeszcze tylko z 10 lat mam szanse na swoje..ale nie ma z kim...
Dzieci są najfajniejsze u kogoś- idzie sie do koleżanki, poogląda się dzidziusia i wraca spokojnie do domku.

[wiedzma_com_pl]

ja sobie słabo w ogóle wyobrażam swój żywot za 10 lat :P Chyba chciałabym mieć dziecko. Jedno, wystarczy. Na co mi tyle dużo?
Ale jakbym teraz była w ciąży, nawet z fajnym kochającym facetem, to zapłakałabym się na śmierć i rzuciła pod najbliższy tramwaj, bo na pociągi w Polsce liczyć nie można. Dziecko to mega wyzwanie, poświęcenie i wielkie kłopoty. Więc jeśli za tym nie idzie radość z macierzyństwa i potrzeba spełnienia się w tej roli, to przewalone!

I nie mam pojęcia, co tam bazgrzecie tymi dziwacznymi znaczkami, ja mogę Wam po moim LO najwyżej złożyć niemoralną propozycję po francusku

[S aszka]

Napisane przez kazza06

w pewnym sensie tak, to wszystko jest takie p***********. Byc moze jutro bede lepiej sie czula ale napewno nie dobrze. Jedni maja szczescie inni nie. to troche niesprawiedliwe. No ale coz, musza tez istniec samotnicy szkoda ze akurat padlo na mnie i kilka albo wiecej niz kilka innych osob (bo pewnie nie jestem sama).

Nie jesteś sama nam też sie życie uczuciowe nie układa Jeśli to Twoja koleżanka to porozmawiaj z nią. Jeśli ona nawet nie jest nim zainteresowana to niech mu to okaże i problem z głowy

Napisane przez wiedzma_com_pl

ja sobie słabo w ogóle wyobrażam swój żywot za 10 lat :P Chyba chciałabym mieć dziecko. Jedno, wystarczy. Na co mi tyle dużo?
Ale jakbym teraz była w ciąży, nawet z fajnym kochającym facetem, to zapłakałabym się na śmierć i rzuciła pod najbliższy tramwaj, bo na pociągi w Polsce liczyć nie można. Dziecko to mega wyzwanie, poświęcenie i wielkie kłopoty. Więc jeśli za tym nie idzie radość z macierzyństwa i potrzeba spełnienia się w tej roli, to przewalone!

I nie mam pojęcia, co tam bazgrzecie tymi dziwacznymi znaczkami, ja mogę Wam po moim LO najwyżej złożyć niemoralną propozycję po francusku

Prawie oplułam herbatą monitor

[zakochanaWczekoladzie]

Napisane przez wiedzma_com_pl

ja sobie słabo w ogóle wyobrażam swój żywot za 10 lat :P Chyba chciałabym mieć dziecko. Jedno, wystarczy. Na co mi tyle dużo?

Z punktu widzenia rodzica, wygodniej mieć tylko jedno dziecko...ale z punktu widzenia dziecka wygląda to inaczej. Sama jestem jedynaczką i nie chce żeby moje dziecko przeżywało to co ja ;P Dlatego chcę mieć dwójkę, bo dla dzieci to lepiej jak chowają się razem.

I nie mam pojęcia, co tam bazgrzecie tymi dziwacznymi znaczkami, ja mogę Wam po moim LO najwyżej złożyć niemoralną propozycję po francusku

Ja to mogę i bez nauki francuskiego w LO ;D

Bio, w jakim jesteś wieku ? Chyba trochę przesadziłaś z tymi 10 latami, na pewno jeszcze zdarzysz się dorobić....dorobiłabyś się nawet kilkunastu gdybyś się bardzo postarała ;P

[Marta_88]

Buenos dias, good afternoon, Привет
Taki mam pomysł na naukę hiszpańskiego przez wizaż ale wspólna nauka może być przydatna jeśli chodzi o czytanie różnych słów. BO ja mam wątpliwości. Np. w moich rozmówkach jest napisane, że "b" czyta się jako "b" (na początku zdania i po m) lub jako "π" . To mam to czytać jako pi? Chyba nie.... ?

Napisane przez BioIvO

He, he..dobrze, że uczyłam się pilnie cyrylicy w lieceum. Jak znalazł na takie okazje

Ja też, ja też

Napisane przez wiedzma_com_pl

I nie mam pojęcia, co tam bazgrzecie tymi dziwacznymi znaczkami, ja mogę Wam po moim LO najwyżej złożyć niemoralną propozycję po francusku

Nie krępuj się zresztą taka wiedza też może być przydatna

[Naomi21]

Napisane przez cyanide sun

zmieniajac temat - jedna dziewczyna u mnie na studiach jest w ciazy, jeszcze nie widac ale ona sie z tego bardzo cieszy i opowiada o tym bez skrepowania. jest zareczona. dzis wszystkie dziewczyny jej tak gratulowaly ze masakra... a ja jakos nie widze w tym nic tak cudownego.. no nie wiemm jestem chyba inna

Ja się przyłączam do grupy, która dzieci lubi Nie wyobrażam sobie mieć dziecka teraz, ani nawet za 5 lat, ale zakładam, że kiedyś urodzę dziecko, bo taką mam wizję swojego życia Sądzę, że będę szczęśliwa jako mama. Właściwie, gdyby nie leki, które biorę, to nawet wpadka by mnie nie zdołowała jakoś specjalnie. Rozczulam się na widok małych bucikow i ubranek Jestem ciekawa jakie będzie moje dziecko. Przeraża mnie tylko ogrom mojego egozimu i odpowiedzialność, ale podobno to mija, wszystko naturalnie przychodzi. Ja tam muszę być mamą

Napisane przez maconha89

za to ten drugi chłopak coraz bardziej mi siedzi w myślach- i nie podoba mi się to wcale

A nie mówiłam A dlaczego Ci się to nie podoba? To chyba dobrze

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;25848078]no odwaga duża, też bym chciała taką mieć tylko jakbym tak powiedziała, a potem miała go do maja oglądać... byłoby słabo[/QUOTE]

Parę lat temu bardzo podobał mi się kolega ze studiów, wydaje mi się, że ja jemu też, ale bałam się go gdzieś zaprosić, bo przerażało mnie, ze miałabym go dalej oglądać. Najśmieszniejsze jest to, że miesiąc później on odszedł z uczelni i tak żałowałam Teraz nie mam oporów przed proponowaniem spotkania, gdybym musiała, to bym to zrobiła, żaden obciach moim zdaniem

Napisane przez misia_e

Tez nie lubie dzieci i jakby miala faceta, to bym zyla w stresie przed ciaza wiec sie zastanawiam, czy to wszystko jest dla mnie. Pewnie niektore z was powiedza, ze nie doroslam do sexu, ale ja juz jestem w sedziwym wieku matko, jakie zwierzenia...

Myślałam identycznie Ale później jakoś ten strach znika, nawet nie wiem czemu, ale po prostu nie myślisz o tym za dużo Wszystko jest mniej przerażające, niż się wydaje A zajść w ciążę nie jest wcale tak łatwo, jak to nam kiedyś kobieta na ćwiczeniach mówiła, szansa jest tylko ileś razy w roku, naprawdę mała.

Po sobotniej imprezie choruję W środę mam teatr i musze wyzdrowieć. W ogóle humor mam dziś do d..., smutno mi, czuję się fatalnie, przeżywam akcję z eks TŻ - ta. Dlaczego ja jestem taka zazdrosna?

[Marta_88]

Napisane przez Naomi21

Dlaczego ja jestem taka zazdrosna?

Bo lampucera wchodzi na cudze podwórko. Jeszcze rozumiem, dziewczyna się zakochała (czyt. odbiło jej) i nie zna Cię (czyli nie istniejesz dla niej), ale tutaj zachowuje się jak pies ogrodnika, jak jej były zaczął układać sobie życie to się włączyła czerwona lampeczka "no jak to?" i próbuje chłopaka odzyskać (już była o tym mowa, że to co niedostępne kręci najbardziej).
Pogadaj z TŻ o tym jak się czujesz i żeby unikał z nią kontaktów. Lepiej w zarodku zabić tą znajomość niż masz być coraz bardziej zazdrosna co doprowadzi do kłótni.

[S aszka]

A co ona takiego robi??

[Patka 89]

Ale dziś nie mam humoru po pierwsze Pan X się nadal nie odzywa... po drugie jest pierwszy dzień wiosny, pełno par na spacerach, cieplutko a ja kiszę w domu bo gdzie nie wyjdę to tylko zakochani więc po co się bardziej dołowac, i po trzecie najgorsze... nie wiem czemu ale jestem zazdrosna o moją przyjaciółkę. Spotyka się z pewnym chłopakiem i wkurzam się dlaczego ona kogoś ma, ciągle wychodzi a ja sama i sama. Życzę jej jak najlepiej, jest dla mnie jak siostra ale i tak jestem zazdrosna

[Marta_88]

Napisane przez Patka 89

Ale dziś nie mam humoru po pierwsze Pan X się nadal nie odzywa... po drugie jest pierwszy dzień wiosny, pełno par na spacerach, cieplutko a ja kiszę w domu bo gdzie nie wyjdę to tylko zakochani więc po co się bardziej dołowac, i po trzecie najgorsze... nie wiem czemu ale jestem zazdrosna o moją przyjaciółkę. Spotyka się z pewnym chłopakiem i wkurzam się dlaczego ona kogoś ma, ciągle wychodzi a ja sama i sama. Życzę jej jak najlepiej, jest dla mnie jak siostra ale i tak jestem zazdrosna

A siedzę i się uczę, to chyba najgorsze
A to uczucie jest normalne. Nie zazdrościsz jej, żeby jej się pogorszyło, ale zazdrościsz, bo też tak chcesz. Myślę, że jest to dość powszechne. Też miałam tak przez lata, że moje koleżanki kogoś miały, a ja wiecznie sama ale wiadomo, że wszystko się zmienia i u Ciebie też się zmieni

[sadie]

Napisane przez Marta_88

Buenos dias, good afternoon, Привет
Taki mam pomysł na naukę hiszpańskiego przez wizaż ale wspólna nauka może być przydatna jeśli chodzi o czytanie różnych słów. BO ja mam wątpliwości. Np. w moich rozmówkach jest napisane, że "b" czyta się jako "b" (na początku zdania i po m) lub jako "π" . To mam to czytać jako pi? Chyba nie.... ?

Hiszpanie zamiast "b" i "w" wymawiaja takie "brudne" b, czyli co między tymi dwoma dźwiękami. Na "pierwzy rzut ucha" nie są w stanie rozróżnić czy mówsz do nich "venezuela" czy "benezuela", bo zlewaja te dźwięki w jedno. Najlepiej ten dźwięk odtworzyc po pijaku, nibcy chcesz powiedziec "b", ale do końca usta Ci się nie domykają spróbuj udawać bełkot pijanego i powedz "była bardzo brudna", to mniej więcej ten dźwięk

[201803300917]

Napisane przez Naomi21

J


A nie mówiłam A dlaczego Ci się to nie podoba? To chyba dobrze




Po sobotniej imprezie choruję W środę mam teatr i musze wyzdrowieć. W ogóle humor mam dziś do d..., smutno mi, czuję się fatalnie, przeżywam akcję z eks TŻ - ta. Dlaczego ja jestem taka zazdrosna?

nie podoba mi sie bo mi się zmienia to średnio co 5 min i to meczy. a po 2 : cóż może to brutalnie zabrzmi ale on chyba nie jest facetem jakiego sobie wymarzyłam. wiele rzeczy może wskazywać na to ze nie wiele by z tego na dłuższa metę wyszło.
solidaryzuje się w chorobie. masakrycznie się czuje. a tez muszę pilnie wyzdrowieć. zazdrość ludzka rzecz nie martw sie. tez bym była poirytowana

[wiedzma_com_pl]

Napisane przez zakochanaWczekoladzie

Ja to mogę i bez nauki francuskiego w LO ;D

To tak samo jak ja umiem przeklinac po niemiecku, fińsku i hiszpańsku bez nauki

Napisane przez Marta_88

Nie krępuj się zresztą taka wiedza też może być przydatna

voulez vous coucher avec moi? Mogę Ci jeszcze wskazać drogę i powiedzieć, że jesteś strasznie sympatyczna

Napisane przez Patka 89

Ale dziś nie mam humoru po pierwsze Pan X się nadal nie odzywa... po drugie jest pierwszy dzień wiosny, pełno par na spacerach, cieplutko a ja kiszę w domu bo gdzie nie wyjdę to tylko zakochani więc po co się bardziej dołowac, i po trzecie najgorsze... nie wiem czemu ale jestem zazdrosna o moją przyjaciółkę. Spotyka się z pewnym chłopakiem i wkurzam się dlaczego ona kogoś ma, ciągle wychodzi a ja sama i sama. Życzę jej jak najlepiej, jest dla mnie jak siostra ale i tak jestem zazdrosna

Spoko, to dość naturalne. Jedna z moich dwóch najlepszych przyjaciółek niedawno zakończyła 4 letni, bardzo nieudany i patologiczny związej (brawa dla niej i dla mnie, że nie zabiłam tego jej dupka i nadal siedzę na wolności ) i w dwa miesiące później związała się z naszym wspólnym kolegą. A laska przez 4 lata właściwie z nikim się nie widywała, straciła wszystkich znajomych i kontakty... a faceta znalazła raz dwa Życzę jej wszystkiego najlepszego, ale nawet nie ukrywam, że jej zazdroszczę tego, jak przyciąga facetów. A przyciąga, wierzcie mi.
Ale z wiosny się cieszę! Rower, spacery, słonko i góry! Żyć nie umierać

[joannaszymanska99]

Napisane przez Patka 89

Ale dziś nie mam humoru po pierwsze Pan X się nadal nie odzywa... po drugie jest pierwszy dzień wiosny, pełno par na spacerach, cieplutko a ja kiszę w domu bo gdzie nie wyjdę to tylko zakochani więc po co się bardziej dołowac, i po trzecie najgorsze... nie wiem czemu ale jestem zazdrosna o moją przyjaciółkę. Spotyka się z pewnym chłopakiem i wkurzam się dlaczego ona kogoś ma, ciągle wychodzi a ja sama i sama. Życzę jej jak najlepiej, jest dla mnie jak siostra ale i tak jestem zazdrosna

Hej! Też nie mma dziś najlepszego humoru. Mój przyjaciel ten o którym, pisałam nazywa mnie Aniołkiem i Aniołeczkiem. Ma dziś do załatwienia ważną sprae , a się nmie odezwał.

U mnie jakoś szaro, brak słońca. Piszę pracę magisterską i zaraz zacznę robić prezentację na zaliczenie.

Pozdrawiam

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Napisane przez joannaszymanska99

Hej! Też nie mma dziś najlepszego humoru. Mój przyjaciel ten o którym, pisałam nazywa mnie Aniołkiem i Aniołeczkiem. Ma dziś do załatwienia ważną sprae , a się nmie odezwał.

U mnie jakoś szaro, brak słońca. Piszę pracę magisterską i zaraz zacznę robić prezentację na zaliczenie.

Pozdrawiam

I się odzywał, ale ma nie najlepszy humor.