|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2009-04-17, 19:39 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 44
|
perfumy - przechowywać w lodówce czy nie?
Hej Dziewczyny,
Slyszalam juz kilkakrotnie ( nie mam pojecia czy to prawda,czy nie),ze trzymanie perfum w lodowce pozwala przedluzyc ich trwalosc. A co Wy o tym myslicie? Moze znacie jakies inne sposoby? |
2009-04-17, 19:46 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Nie wiem jak to działa na dłuższą metę ale moim zdaniem może to zaszkodzić zapachowi-duże zmiany temperatur im szkodzą a coś takiego właśnie ma miejsce gdy wyjmujesz je z lodówki.Po drugie lodówka ma swoj zapach i bałabym się,że flakon i korek zaczną nie ładnie pachnieć.Myślę,że najlepiej (tak robi większość wizażanek) trzymac perfumy w zacienionym miejscu np. szafie i dodaktowo jeżeli chcesz to trzymaj je w ich kartonikach.Raczej nie dobrze jest trzymać zapachy w łazience ponieważ tak jak w lodówce są narażone na zmiany temperatur
__________________
Mój kosmetyczny blog Edytowane przez burn-it-up Czas edycji: 2009-04-17 o 19:47 |
2009-04-17, 19:49 | #3 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
jakbym chciała przechowywać latami to bym się zastanawiała nad trzymaniem w piwnicy ...ale lodówka to chyba nie bardzo
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
2009-04-17, 19:57 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
|
2009-04-17, 20:15 | #5 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
dokładnie tak to sobie zwizualizowałam
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
2009-04-17, 20:43 | #6 |
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
|
2009-04-17, 21:42 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 570
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
no w lodowce ale nie takiej normalnej :P troche inna lodowka ;P specjalna na zapachy czesto ludzie uzywaja do wina taka, odpowiednia temp to 8-12 stopni, nie wiem czy przedluzaja ale na pewno nie szkodza perfumom
|
2009-04-17, 23:41 | #8 |
BAN stały
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
ja swoje trzymam w szafce, maja tam ciemno i chlodno. lodowka szczerze mowiac wydaje mi sie srednim pomyslem, to juz takie trache obsesyjne moze jak ktos tylko kolekcjonuje to to jest dobre, ale dla mnie perfumy poza tym ze to pasja to tez przedmioty uzytkowe wiec nie popaam w paranoje
|
2009-04-18, 00:21 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Też coś tam kiedyś obiło mi się o uszy z tą lodówką. Jak na moje wyczucie to raczej średni pomysł. W życiu nie zapakowałabym swoich flakonów do czegoś tak trywialnego i - przyznajmy to - różnie woniejącego jak lodówa. Brr. Zgroza.
Moje stoją na toaletce (lubiane) bądź lądują w łazience (nie lubiane), nie wierzę w utratę zapachowych walorów przez stawianie flakonów w nieodpowiednich miejscach. No nie wierzę.
__________________
♥♡
|
2009-04-18, 08:48 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
a ja się rozmarzyłam
---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ---------- Kolekcje trucizn mam, wina czerwone i nalewki też się znajdą, tylko brak najważniejszego: piwnicy . |
2009-04-18, 12:41 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wielkie Jabłko
Wiadomości: 1 145
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Ponoć wilgoć też nie jest dobra dla perfum. Zatem lodówka nie jest najlepszym miejscem do ich przechowywania.
|
2009-04-18, 13:00 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Cytat:
Jesli tak, to sadze, ze trzymanie perfum w lodowce czy nawet chlodziarce nie jest najlepszym pomyslem. Perfumy zostaly stworzone do uzywania, a co za tym idzie; takze do przechowywania w temperaturze, ujmujac ogolnie: pokojowej, (chyba, ze producent wyraznie zaznaczy cos innego) W zasadzie chodzi o to, by nie poddawac ich drastycznym zmianom temperatury, duzej wilgotnosci i bezposredniemu naslonecznieniu. Dlatego zarowno upal, jak i zimno moga niekorzystnie wplywac na zawartosc flakonu i potencjalne reakcje chemiczne w nim zachodzace. Jako pasjonatka, milosniczka, uzytkowniczka i jednoczesnie kolekcjonerka, o chomiczych sklonnosciach*(), moge podzielic sie swoim doswiadczeniem i spostzrezeniami zgromadzonymi przez 20lat obcowania z perfumami Niestety- perfumy nie sa wieczne, (wiem, truizm), a szkoda Starzeja sie i czasami psuja, ale dzieki odpowiednim warunkom "skladowania", mozna przedluzyc ich zywot. Najbardziej szkodza im promienie slonca i cieplo. Widzialam relatywnie swiezy flakon Curious B.Spears, przechowywany na parapecie, nad kaloryferem- ktory to (flakon, nie kaloryfer) zamiast slicznie turkusowego plynu zawieral bura, metna, cuchnaca breje Zauwazylam tez, ze perfumy marek nalezacych do koncernu E. Lauder, (w tym m.in Donny Karan) maja tendencje do zmiany zapachu i przybierania wyraznie lubczykowej nuty, zblizonej do aromatu przyprawy Maggi. Tak zmienily sie nalezace do mojej Mamy Pleasures- jeden pelnowymiarowy flakon i miniaturka oraz Beautiful. Sama zakupilam w zeszlym roku 2 flakony Black Cashmere, zalatujace Maggi- kody wskazuja, ze perfumy wyprodukowano w 2003 roku. Na podstwaie obserwacji leciwych testerow i swiezych flakonow, moge napisac, ze podobnie zachowuja sie zapachy D.Basha, ktore staja sie bardziej lepkie, duszne i gorzkawe. Takze wiekowa Czarna Coco EdP stala sie z czasem bardziej alkoholowa i jakby "skoncentrowana". Oczywiscie, jesli ktos ma niewiele flakonikow, po ktore siega regularnie, raczej nie musi sie obawiac, ze mu sie zepsuja. Natomiast posiadacz sporej kolekcji kilkudziesieciu buteleczek, nie ma wyboru i jesli nie chce zamartwiac sie stanem swoich skarbow, musi poswiecic troche czasu na logistyke Przyznaje, ze mam ooogromna ilosc flakonow (i naprawde mnie to raduje, a nie przytlacza) i dbam o wszystkie, poniewaz chce sie nimi cieszyc, jak najdluzej. Kilkanascie zapachow, po ktore w danym okresie siegam najczesciej- trzymam na otwartej poleczce w garderobie, gdzie panuje stala temperatura., nie ma kaloryfera ani okna. W tej samej garderobie mam metalowa szafeczke, o ktorej kiedys wspomnialam, a w niej perfumy, ktore zostaly choc raz uzyte. Natomiast "dziewicze", zafoliowane pudeleczka, wraz ze starszymi, uzywanymi flakonami, (jak. np. zabytkowa Mahora z 2000roku czy Cerruti z 2002) oraz buteleczki rozkrecane, czyli takie, ktore nie sa hermetycznie "zaspawane", (jak Lutki, FdB, Ichnusa, eliksiry Poison-owe, czy refill Aniolkowy) przechowuje w wine coolerze, w ktorym mam mozliwosc zachowania stalej, pokojowej temperatury, nawet w upaly. To tyle, jesli chodzi o moje doswiadczenia ---------------------------------- (* ta wyliczanka skojarzyla mi sie Fenixem i ukazujacymi sie w nim krotkimi reckami, kolejnych czesci przygod Conana, zawierajacymi mase, czasami naprawde wymyslnych epitetow, odnoszacych sie do tego bohatera) Edytowane przez Kattarina Czas edycji: 2009-04-18 o 13:56 |
|
2009-04-18, 13:29 | #13 |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Kattarino! niniejszym wywodem rozwiązałaś moją zagadkę testera BC, który po długich poszukiwaniach dorwałam wrok temu w Douglasie. Aromat maggi zwalił mnie dosłownie z nóg-w przekonaniu o dziwnych właściwościach moejj skóry trwałam do niedawna, kiedy to tknieta przeczuciem poprosziłam jedną z dziewczyn o przesłanie próbki Bc.
Przepraszan za oftop
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
2009-04-18, 13:31 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Polly- ciesze sie, ze moj wywod okazal sie pozyteczny
|
2009-04-18, 13:36 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Kattarino, Ty powinnaś wykładać o perfumach na jakims uniwersytecie Napisałaś jasno, fachowo i klarownie
Osobiście nie przechowuję perfum w lodówce, lakierow do paznokci też nie. Wprawdzie nie trzymam perfum w kartonikach, bo lubię mieć flakony "na oku" , ale trzymam je na osobnej półce w szafce. Wiem też, że jedna z Wizażanek ma u siebie resztkę perfum (nie EDP czy EDT ale perfum), które kupiła bodajże 13 lat temu i nadal pachną tak jak powinny, ale ona trzyma je starannie schowane przed ciepłem i słońcem, więc lodówka niepotrzebna.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2009-04-18, 14:03 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Dziekuje Aggie (Wiesz, sporo osob mowi, ze dobrze wybralam zawod, bo jestem urodzonym nauczycielem-wykladowca )
Co do tych perfum, mysle, ze zimno mogloby im tylko zaszkdzic. Ekstrakt, w dodatku tak leciwy, zawiera duze stezenie naturalnych olejkow i substancji, ktore na pewno zostaly dobrane pod katem uzywania i przechowywania w normalnej temperaturze, a nie w lodowce. A nawet jesli lezakowanie w lodowce czy chlodziarce nie zaszkodzi perfumom, to zmiana temperatury w czasie ich aplikacji, (przeciez nalezaloby je najpierw "ogrzac") zapewne moglaby zainicjowac jakies tajemnicze, niszczycielskie procesy chemiczne. |
2009-04-18, 14:08 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Ja już sobie wyobrażam psiknąć się perfumami wyjętymi prosto w lodówki... brr...
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2009-04-18, 14:21 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Cytat:
Pamietam, jak nie moglam sie doczekac przesylki z Cristobalem i wypsikalam sie takim wymarznietym, jeszcze w drodze z poczty, (a bylo to w grudniu 2005)- myslalam, ze sie rozplacze, gdy do nosa doleciala mi watla, wanilowa niteczka zapachowa. Przerazilam sie, ze ktos majstrowal z nutami Cristo i go "ulepszyl" Na szczescie z "cieplej" flaszki pachnial tak, jak powienien. Ale aplikacja schlodzonej, delikatnej mgielki zapachowej, podczas meczacego upalu jest rozkoszna |
|
2009-04-18, 14:45 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Katt wszystko pieknie juz opowiedziala, ja jedynie dodam swoje 5 groszy
Lodowka do przechowywani perfum- absolutnie nie, z powodow, ktore juz wyjasniono. Perfumy, ktore nosze czesto lub sa latwe dla mnie do zdobycia trzymam w szafie, w pokoju, w ktorym wlasciwie nie wlaczam kaloryferow. Flakony dla mnie cenniejsze: zapachy wycofane, limitowane lub po prostu takie, ktorych zdobycie bylo dla mnie bardzo trudne albo sa rozkrecane przechowuje w wine coolerze, gdzie maja optymalna temperature, ok +18 stopni bez wzgledu na to, czy za oknem mroz, czy upal. Dodam, ze to genialne dla mnie rozwiazanie podpowiedziala mi Katt. Mam duuuzo flakonow i chcialabym, aby te najbardziej ukochane przeze mnie przetrwaly dlugo w niezmienionej formie. Szczegolnie, ze czesto spotykalam sie ze starymi, smierdzacymi testerami w perfumeriach, wachalam L'Artisany stojace na oknie w lazience mojej znajomej, czy dlugo przechowywane, uzywane (szczegolnie lane) probki perfum, ktorych zapach nijak sie imal do zapachu swiezych, czy dobrze przechowywanych perfum.
__________________
O książkach Edytowane przez mariolasl Czas edycji: 2009-04-18 o 14:47 |
2009-04-18, 14:50 | #20 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Cytat:
Cytat:
Ja swoje flaszki trzymam w pokoju, w szafce za szkłem i mam na nie oko cały czas Te które mają kartoniki stoją w kartonikach, reszta luzem. Co prawda na pewno dostaje się do nich trochę słońca ale na razie nie mam lepszego miejsca aby je inaczej umieścić. Najważniejsze że nie stoją w wilgoci, łazience i w pełnym słońcu
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
||
2009-04-18, 15:31 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
A propos zepsutych perfum. Wczoraj w perfumerii mojej przyjaciolki obwachiwalam stare testery: Rush Gucci byl juz gorzkawy, jakby "potowy",(wiem, wiem, okropne), a Crystal Noir mial jakas dziwna, jakby koperkowo-sandalowa nute. Oczywiscie nie byly przechowywane w odpowiednich warunkach, dlatego sie wziely i zepsuly
Cytat:
(Jestem wykladowca uniwersyt.. Oprocz tego mam m.in.specjalizacje bibliotekarska i edytorska) Edytowane przez Kattarina Czas edycji: 2009-04-18 o 15:33 |
|
2009-04-18, 17:43 | #22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Perfumy w oryginalnym nie otwieranym opakowaniu perfumy mogą stać nawet przez kilka lat. Jeśli jednak zostały otwarte powinniśmy je zużyć w przeciągu kilku miesięcy. Bardzo istotna jest w tym przypadku kwestia właściwego przechowywania otwartych perfum. Powinniśmy je trzymać w ciemnym i chłodnym miejscu (ale nie lodówka !!!) gdyż światło znacząco wpływa na zmianę zapachu i stężenie perfum. Najdogodniejszym miejscem będzie zamykana szafka w łazience lub pokoju. Jeśli pozostawiamy flakon poza szafką warto trzymać go w oryginalnym kartoniku, tak aby zapewnić odpowiednie zabezpieczenie przed światłem. To tyle co chciałan napisać. Edytowane przez 201607060918 Czas edycji: 2009-04-18 o 17:53 |
2009-04-18, 18:33 | #23 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Cytat:
Cytat:
Sory ale absolutnie się z Tobą nie zgadzam Takie rzeczy mogą nam wmawiać chyba tylko jakieś pisemka kolorowe, albo producenci perfum abyśmy je szybko zużywali i kupowali nowe Gdyby perfumy miały się zepsuć po kilku miesiącach od otwarcia to większość moich perfum jest już dawno po terminie Według mnie perfumy spokojnie wytrzymają kilka lat, pod warunkiem że są dobrze przechowywane (co potwierdzi wiele osób mających kilkuletnie zapachy). Oczywiście są wyjątki i nie zawsze jest to regułą ale nie dajmy się zwariować.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
||
2009-04-18, 18:35 | #24 |
Zakorzenienie
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
To absurd, aby perfumy trzeba było zużyć przez kilka miesięcy. Jaki byłby sens produkowania pojemności 100 ml?
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
2009-04-18, 19:30 | #25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 695
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Mam pytanie odnośnie flakoników jeszcze nie używanych. Wybaczcie proszę, jeśli pytanie jest naiwne, ale męczy mnie ta kwestia od jakiegoś czasu. Perfumy nieużywane, to dla mnie perfumy niepsikane. Czy jakąkolwiek kwestię ma tu ewentualne foliowanie kartonika i jego otwieranie? Oczywiście poza tym, że flakonik jest wystawiany na działanie światła. Czy to kilkusekundowe naświetlenie już skraca żywotność zapachu? Pytam, bo mam kilka nie używanych jeszcze testerów, które nie były foliowane, a są przeze mnie często oglądane i podziwiane. Taka próżność posiadacza i radość dla oka
|
2009-04-18, 20:03 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 7 826
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Cytat:
Jesli mam nowe, zafoliowane perfumy, to gdybym chciala je komus podarowac, badz nawet sprzedac- bede mogla szczerze powiedziec, ze to na 100% nowe, nieotwierane perfumy. Nie bede musiala tlumaczyc, ze tylko je rozpakowalam, by obejrzec i na pewno nikt nie psikal Ten ktos otrzyma flakon w stanie, w jakim ja sama go nabylam. I tylko o to mi chodzi, no i o wrodzone zamilowanie do porzadku, ( w niektorych kwestiach, pedantyczna ze mnie bestia)- nie o naswietlanie czy jakies inne szkodliwe okolicznosci. Co do cieszenia oczu widokiem buteleczek; (prawie) wszystkie zafoliowane perfumy, jakie mam, to "zapasy"- czyli posiadam w uzyciu jeszcze jeden, rozfoliowany egzemplarz i moge go ogladac do woli Edytowane przez Kattarina Czas edycji: 2009-04-18 o 22:24 Powód: dopisek |
|
2009-04-18, 20:13 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Cytat:
|
|
2009-04-18, 20:42 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Robienie zapasów na zaś to dla mnie trochę dziwne no chyba że mają jakieś perfumy wycofać to co innego ale jeżeli są na co dzień dostępne to nie rozumiem zbytnio tego. Może pewnie dlatego tak jest że mnie perfumy szybko się nudzą, jak kupię jakaś flaszkę to mam ją max pół roku.
|
2009-04-18, 20:51 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 695
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Cytat:
A bo tu dziewczyny i nieliczna płeć brzydsza ogólnie dziwni są . Każdy mniej lub bardziej zakręcony na punkcie zapachów, a już na pewno żadna (żaden) nie myśli racjonalnie |
|
2009-04-18, 20:57 | #30 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: perfumy-przech.w lodowce czy nie?
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:02.