2012-07-26, 15:35 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: ja i nerwica
Cytat:
|
|
2012-07-26, 15:56 | #32 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ja i nerwica
Cytat:
Ze dwa lata temu mialam robione ekg i nawet przez 24h nosilam holtera na cisnienie i na serce i wszystko bylo u mnie w normie Mi kardio powiedzial, ze u mnie po prostu wszelkie dolegliwosci sercowe to przez nerwice bo z sercem jest ok.
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
|
2012-07-26, 16:11 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: ja i nerwica
Cytat:
|
|
2012-07-27, 06:30 | #34 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ja i nerwica
Cytat:
Tobie również życzę zdrówka i dobrych wiadomości od lekarza Mam nadzieje, że mi psychiatra da jakieś dobre leki bo już mam dość tych zawrotów głowy i wiecznego zmęczenia... Zobaczymy co powie
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
|
2012-07-27, 16:18 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 61
|
Dot.: ja i nerwica
Ja, jako założycielka wątku chciałam powrócić do tematu. Piszecie o leczeniu farmakologicznym, jeśli o mnie chodzi to podchodzę do tego sceptycznie. Sama leczę się lekami, są to "leki nowej generacji, bezpieczne" jak powiedziała mi pani doktor. Jednak to są leki psychotropowe, to nie jest nerwomix bez recepty. Rozmawiałam o tym z pewną osobą, która studiowała psychologię, pracowała z młodzieżą, która miała zaburzenia psychiczne (różne) i ta osoba twierdzi, że takie leki mają wpływ na nasz organizm, są ludzie którzy zaczęli brać takie leki i niestety będą musieli brać je do końca życia. Wiele osób twierdzi, że po psychotropach zmniejszyły się ich zdolności intelektualne. Dlatego właśnie jestem do tego tematu tak sceptycznie nastawiona, na razie biorę leki, ale to leczenie połączone jest z psychoterapią, którą niedługo zaczynam. Nie chcę polegać tylko na lekach bo jest to leczenie tylko doraźne.
|
2012-07-27, 18:33 | #36 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ja i nerwica
Cytat:
Chciałam najpierw spróbować z samą psychoterapią i czuje, że mi pomaga, ale przecież to wszystko nie przechodzi z dnia na dzień i po prostu jestem już zmęczona objawami tej nerwicy i dlatego chcę wybrać się do psychiatry po poradę, czy zacząć coś brać i jak tak to co... Czasem pomagają mi zwykłe ziołowe leki bez recepty, ale boję się też sama ich ciągle brać bez konsultacji ze specjalistą W leczeniu nie chce się opierać wyłącznie na lekach tak jak Ty, chce żeby mi trochę ułatwiły życie
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
|
2012-07-28, 12:58 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 61
|
Dot.: ja i nerwica
Ja również nie chcę opierać się wyłącznie na lekach, dlatego za jakieś 3 tygodnie zaczynam terapię z psychologiem. Powiedział mi, że w moim przypadku leczenie potrwa do stycznia (może się skończyć z końcem roku), dlatego uważam, że leki są pomocne w leczeniu(ja czuje wyraźną poprawę), ale nie są jedynym wyjściem. Nie chciałabym przechodzić z leku do leku i całe życie być zdana na leczenie farmakologiczne. Moim zdaniem jeśli chcesz, powinnaś zaryzykować z lekami, ale nie na długo, poprosić lekarza o jakieś w miarę łagodne tabsy. Ja mam Asentrę, mi pomaga, ogólnie dobrze go toleruję, jedynym "skutkiem ubocznym", jeśli można tak to postrzegać, jest to, że mam bardzo realistyczne i dziwne sny.
Edytowane przez magda_lena123 Czas edycji: 2012-07-28 o 12:59 |
2012-07-31, 17:56 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 485
|
Dot.: ja i nerwica
też biorę asentrę ale ostatnio mam jakieś bóle brzucha częste , nie wiem czy to może być od tego. miałam również dziwne bóle nóg, jakbym przebiegła sto kilosów mimo że nic nie robiłam. nie miałaś takich objawów?
__________________
Bonnie i Clyde muszę zrobić coś głupiego albo szalonego bo zaraz zwariuję
|
2012-07-31, 21:15 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 61
|
Dot.: ja i nerwica
Nie zauważyłam, jedynie te sny i to, że wieczorem szybko robiłam się senna i szybko zasypiałam, ale teraz już tego nie mam, tylko jeszcze śnię
__________________
Z butów sterczy słoma, literaturę zna z opracowań lektur, buraczana dama. Kto rodzi się prostakiem, prostakiem przemija, choćby słoma w butach ze złota była. Była plama, nie ma bluzki, bo ten proszek był od ruskich |
2012-07-31, 21:59 | #40 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: ja i nerwica
dziewczyny, witam w klubie
depresja mnie nigdy nie dopadła, ale stany lękowe owszem. bywało naprawdę strasznie. w tej chwili mam okres remisji. cóż mogę wam polecić jako starsza, bardziej "znerwicowana" koleżanka?? przede wszystkim lęki, wszelkie obiawy nerwicy to sygnał od środka, że coś się dzieje nie tak. że nasze życie z pozoru ok, tak naprawdę nie jest ok. to sygnał, żeby usiąść i się zwyczajnie zastanowić. nie ma co traktować tych obiawów jako życiowego dramatu, utrudnienia, raczej jako ostrzeżenia prosto z naszej podświadomości polecam wszelkie publikacje na ten temat, a także wygooglujcie sobie metodę 1000kroków [ja będąc w ciężkiej sytuacji otrzymałam ją za darmo. co do leków- brałam i są one dla mnie ostatecznością, ale też nie ma co ich demonizować. przestańcie się zbytnio na tej nerwicy skupiać, rozczulać nad sobą, doszukiwać objawów. warto zrobić sobie wszelkie badania serca[jeśli boli klatka], żołądka- jeśli boli brzuch, itp. a potem w razie wystąpienia objawów, wytłumaczyć sobie, że to tylko nerwy. polecam też dużo sportu, metody relaksacyjne, dbajcie o swoją psychę znajdując każdego dnia chwilę na przyjemności
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)" |
2012-07-31, 22:00 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 003
|
Dot.: ja i nerwica
Cześć dziewczyny. Przepraszam, że się wtrącam w wątek ale potrzebuję jakiejś wskazówki/porady. Kurczę,wyszło mi wypracowanie długie, może ktoś przeczyta.
Zacznę od początku. Od kilku lat czułam ciągłe zmęczenie, mogłam spać non stop. W grudniu wyszło, że mam niedoczynność tarczycy. Biorę tabletki, wszystko wróciło do normy, około kwietnia mogłam się już normalnie uczyć. Wcześniej się do tego zabierałam, ale nic nie wychodziło. Przez całe liceum się bardzo mało uczyłam.(jeszcze dla jasności, może się to łączyć z tym co napiszę dalej: w I klasie na lekcjach matematyki nie wyrabiałam nerwowo. kobieta się uwzięła, przepytywała mnie na każdej lekcji, sprawdzianów nie zaliczała mi, cały czas się denerwowałam, wściekałam, płakałam bo naprawdę cały czas się uczyłam matematyki(rozszerzona) Brałam jakieś syropki uspokajające). Przeniosła się do innej szkoły, nerwy minęły ale zaczęły się przeboje z językiem polskim. Przez dwa lata na większośc lekcji polskiego cociłam zdenerwowana, brzuch mnie bolał, ręce się pociły W tym roku matura, specjalnie się do niej nie przygotowywałam, nie stresowałam się nią(jestem w szoku! ) a jednak wyniki mnie zawiodły. Nie potrafię się z niczego cieszyć. Wiele osób mi gratulowało wyników. Wszystkie pow. 60%, niemiecki prawie 100. No właśnie. PRAWIE. Temat matury dla mnie zamknięty. Szybko zapomniałam, nie poruszam tego tematu w towarzystwie bo mi wstyd Zapisałam się na prawo jazdy. Nigdy nie siedziałam za kółkiem, słuchałam rad instruktora, radziłam sobie, zaczął mnie wreszcie wychwalać, że świetnie sobie radzę a ja prosiłam go by mnie nie chwalił teraz, tylko na koniec. Pod koniec kursu szło mi rewelacyjnie, zrobiłam głupi, nieistotny błąd a przeżywałam go kilka dni Miałam wrażenie, że to ze względu na ambicję, ale teraz mam wątpliwości. Dostałam się na uczelnię, na którą wcześniej nie złożyłabym papierów, z obawy że się nie dostanę. Okazało, że się dostałam. Brak jakiejkolwiek pozytywnej reakcji. Tu zaczęłam się wściekac na siebie, że nie reaguję tak jak reszta znajomych! Od około 2-3 tygodni jestem cały czas zmęczona, mogłabym spać cały czas, mam problemy z koncentracją. Zrobiłam badania tarczycy i ogólne, wszystko w porządku. W dzień mogę spać, wieczorem mam problemy z zaśnięciem. Rano nie mogę się dobudzić. Nie chce mi się nawet wychodzić z domu, odmawiam spotkań ze znajomymi. To jest naprawdę dziwne, bo jeszcze jakiś czas temu byłam duszą towarzystwa, to ja wszystkich ciągałam, chodziłam na dyskoteki. Teraz nie mam siły. Jak już wyjdę, to nie chce mi się wracać Dodam jeszcze, że zrobiłam się nerwowa. Nie lubię jak ktoś mi zwraca uwagę, od razu podnoszę głos. Lekarz powiedział mi, że to może być nerwica depresyjna, ale mi jakoś trudno w to uwierzyć. Przecież ja, osoba towarzyska, rozrywkowa mam mieć depresję Powiedzcie mi dziewczyny, co mam w tej sytuacji zrobić. Poszłabym do psychologa/psychiatry ale boję się, że lekarz mnie wyśmieje, że mój problem to przecież nie problem. Edit: ostatnio jak się zmobilizowałam i wyszłam na miasto, podczas szykowania się...trzęsły mi się rece i serce waliło. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, byłam przed wizytą u lekarza, więc może tym się stresowałam... Edytowane przez uUuAsissuUu Czas edycji: 2012-07-31 o 22:01 |
2012-08-01, 06:33 | #42 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ja i nerwica
Cytat:
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
|
2012-08-01, 09:23 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 61
|
Dot.: ja i nerwica
Nie bój się, że lekarz Cię wyśmieje. Nie zrobi tego. Myślę, że problem leży w twoich ambicjach, jesteś perfekcjonistką, pomimo tego, że jesteś zdolna, masz dobre wyniki, oczekujesz od siebie jeszcze więcej. Znam to doskonale. Wstyd przed jakąkolwiek najmniejszą porażką, czy potknięciem. Spróbuj to zwalczać , bo cóż życie nie jest idealne i nie ma ideałów, czasami trzeba odpuścić. Wiem , że to zabrzmi banalnie, ale naucz cieszyć się małymi rzeczami, nawet ładną pogodą, tym, że świeci słońce. To naprawdę pomaga. I przede wszystkim walcz z perfekcjonizmem, uwierz nie musisz być najlepsza zawsze i wszędzie.
Trzymaj się i polecałabym wizytę u psychologa.
__________________
Z butów sterczy słoma, literaturę zna z opracowań lektur, buraczana dama. Kto rodzi się prostakiem, prostakiem przemija, choćby słoma w butach ze złota była. Była plama, nie ma bluzki, bo ten proszek był od ruskich |
2012-08-01, 14:07 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 003
|
Dot.: ja i nerwica
Dzięki za słowa. Jestem prawie pewna, że odwiedzę któregoś ze specjalistów. Postaram się jeszcze przed rozpoczęciem studiów. Mam jeszcze pytanie. Jest jakaś różnica pomiędzy wizytą prywatną a z NFZ ? Nie ukrywam, że wolałabym iśc na NFZ bo teraz mam tyle wydatków i szykuje się kolejny(kuracje u dermatologa- izotek -.-) Oczywiście jestem świadoma, że czas oczekiwania jest krótszy prywatnie, ale jeszcze jakieś różnice?
|
2012-08-01, 14:36 | #45 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ja i nerwica
Cytat:
__________________
Bir yanar bir sönerim bir ağlar bir gülerim Pare pare buruktur hep sevinçlerim...
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:06.