Zazdrośnice XIII - chociaż za oknem ciągła plucha, my się śmiejemy od ucha do ucha :)

[m a d e i r a]

Napisane przez Honey_Girl

Madi co słychać ?

A nic, mam lekkiego doła, nie mogę znaleźć mieszkania
A poza tym w miarę ok


Wczoraj nie zgadniecie na co miałam ochote
...na naukę

[E.J.]

Napisane przez Caroline1920

Czesc Wam
tak jak pisalam TZ przyjechal, przywiozl piekny bukiecik czerwonych roz (gdzie go zdolal kupic o tej porez to nie wiem), juz na wejsciu zaczal ladnie przepraszac i patrzec na mnie tym swoim wzrokiem
tak latwo mi nie przeszlo ale w koncu zmieklam... pogodzilismy sie, porozmawialismy o wszystkim...
co do dzisiejszego dnia to satnelo na tym, ze ide na te imieniny z mama po poludniu, wieczorkiem TZ po mnie tam przyjezdza, przyjdzie zlozyc zyczenia cici (wow i to bez mojej namowy to zaproponowal) i jedziemy na kolacje w czworke z jego przyjacielem i dziewczyna przyjaciela, a potem ruszamy na impreze... TZ tak to wykombinowal i nawet mi pasuje

Super, cudownego masz faceta


I się wzruszyłam


Rebe staram się nie płakać ale tak jakoś samo poszło


Witam nowe Koleżanki

[zielone_oko]

Wjosna20 a dlaczego myślisz o rozstaniu? Tak źle między Wami?

[Honey_Girl]

Napisane przez m a d e i r a

A nic, mam lekkiego doła, nie mogę znaleźć mieszkania
A poza tym w miarę ok


Wczoraj nie zgadniecie na co miałam ochote
...na naukę

No to trzymam kciuki, żebyś znalazła coś ciekawego.


Mam dzisiaj jako takie plany na dzisiejszy dzień.. łaał
Myślałam, że znowu będę się kisiła w domu..

[Rebelious]

Napisane przez Cocaine essence

Zasłużyłyście Bez smutnych minek Rebe!

Mogę Ci dać wizażowego kffffiatka

Co u Ciebie?

Dzięki

U mnie jakoś leci, ale bez fajerwerków.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez E.J.

Super, cudownego masz faceta


I się wzruszyłam


Rebe staram się nie płakać ale tak jakoś samo poszło


Witam nowe Koleżanki

Ja się wczoraj wzruszyłam jak Wanilka napisała, że pokłóciła się z TŻtem, a on nie uniósł się honorem tylko przelał jej pieniądze na prostownicę. Nie chodzi o to, że jestem materialistką tylko o fakt, że SAM ruszył mózgiem i się domyślił, a poza tym widać, że kocha i nie chce się kłócić.

[wjosna20]

Napisane przez zielone_oko

Wjosna20 a dlaczego myślisz o rozstaniu? Tak źle między Wami?

Niestety tak.

[m a d e i r a]

Napisane przez Honey_Girl

No to trzymam kciuki, żebyś znalazła coś ciekawego.


Mam dzisiaj jako takie plany na dzisiejszy dzień.. łaał
Myślałam, że znowu będę się kisiła w domu..

Jakie plany?
ja nic nie robie dziś

[zielone_oko]

też dawno żadnego kwiatka nie dostałam.. ostatni raz jak mi się oświadczał..
kiedyś zerwał mamie wszystkie kwiatki z ogródka i to był najpiękniejszy bukiet od niego

[E.J.]

Ja zaraz idę do pracy, nie mam sił, nie chce mi się nic totalnie, najlepiej to wróciłabym do łóżka, mogłabym przynajmniej płakać do woli

[zielone_oko]

Napisane przez wjosna20

Niestety tak.

Szkoda..
A nic nie da się już zrobić?

[Parvanti]

Eee dziewczyny tak piszecie dziwnie, to Wasi TŻ-ci Was nie przepraszają? Jak się wstrętnie zachowają to nie robią potem nic, żeby Was udobruchać? Przecież nic w tym wspaniałego nie ma, jak ja coś zrobię nie tak to też się potem chcę zreflektować i to nie tylko w kontaktach ja-TŻ, ale z przyjaciółkami, rodzicami tak samo.

[Honey_Girl]

Napisane przez m a d e i r a

Jakie plany?
ja nic nie robie dziś

Jadę z tatą po bilety a potem do centrum handlowego.
Lepsze takie plany niż żadne.

No to widzę, że się obijasz dzisiaj? No i dobrze, czasem się należy.

[m a d e i r a]

Ten mój TŻ jest biedny. W domu lata jak jakiś lokaj. Dziś mama mu kazała wytrzepać wszystkie dywany (chociaż robił to w czwartek), potem ma iść jeszcze na zakupy, potem jeszcze coś tam, coś tam (do supermarketu wyślą go jeszcze ze 2 razy do wieczora - tak jest codziennie). Ma w domu jeszcze braci, rodzice nie pracują...
Szkoda mi go że taki zalatany ale jednocześnie mógłby się wreszcie nauczyć mówić 'nie'.

[Honey_Girl]

Napisane przez E.J.

Ja zaraz idę do pracy, nie mam sił, nie chce mi się nic totalnie, najlepiej to wróciłabym do łóżka, mogłabym przynajmniej płakać do woli

[E.J.]

Par suche przepraszam jest średnio satysfakcjonujące

No nic, miłego dnia mimo wszystko Wam życzę

[m a d e i r a]

Napisane przez Parvanti

Eee dziewczyny tak piszecie dziwnie, to Wasi TŻ-ci Was nie przepraszają? Jak się wstrętnie zachowają to nie robią potem nic, żeby Was udobruchać? Przecież nic w tym wspaniałego nie ma, jak ja coś zrobię nie tak to też się potem chcę zreflektować i to nie tylko w kontaktach ja-TŻ, ale z przyjaciółkami, rodzicami tak samo.

Mnie mój przeprasza, ale nigdy nic na przeprosiny od niego nie dostaje.
Zresztą kiedyś już pisałam jak wyglądają u nas przeprosiny.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez Honey_Girl

Jadę z tatą po bilety a potem do centrum handlowego.
Lepsze takie plany niż żadne.

No to widzę, że się obijasz dzisiaj? No i dobrze, czasem się należy.

Ale chciałabym zrobić coś pożytecznego, oprócz sprzątania bo to to codziennie, no nie wiem, już czasem mam głupie myśli jak wczoraj z tą nauką

[Honey_Girl]

Napisane przez m a d e i r a

Mnie mój przeprasza, ale nigdy nic na przeprosiny od niego nie dostaje.
Zresztą kiedyś już pisałam jak wyglądają u nas przeprosiny.

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------


Ale chciałabym zrobić coś pożytecznego, oprócz sprzątania bo to to codziennie, no nie wiem, już czasem mam głupie myśli jak wczoraj z tą nauką

No to korzystaj z tego, że chce Ci się uczyć.
U mnie bardzo rzadko się tak zdarza.

[zielone_oko]

Napisane przez Parvanti

Eee dziewczyny tak piszecie dziwnie, to Wasi TŻ-ci Was nie przepraszają? Jak się wstrętnie zachowają to nie robią potem nic, żeby Was udobruchać? Przecież nic w tym wspaniałego nie ma, jak ja coś zrobię nie tak to też się potem chcę zreflektować i to nie tylko w kontaktach ja-TŻ, ale z przyjaciółkami, rodzicami tak samo.

Przeprasza i zazwyczaj przywozi coś słodkiego

[Parvanti]

Wiecie dziewczyny to w sumie też zależy czy się z Waszymi TŻ-tami często kłócicie, bo jak tak i za każdym razem on miałby coś kupować to by zbankrutował Mój ma szczęście bo nie ma mnie za co przepraszać to i nic na przeprosiny nie dostaję

[m a d e i r a]

Napisane przez Honey_Girl

No to korzystaj z tego, że chce Ci się uczyć.
U mnie bardzo rzadko się tak zdarza.

Jak byłam na studiach też nie chciało mi się uczyć, a teraz tak jakoś brakuje

Wczoraj wieczorem nawet wyjęłam z szafki moje stare kserówki, książki, chciałam trochę sobie je poprzeglądać ale tak się jakoś złożyło że na jedynce leciała komedia (niemiecka! - ktoś oglądał?) to zaciekawiłam się filmem

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Parvanti

Wiecie dziewczyny to w sumie też zależy czy się z Waszymi TŻ-tami często kłócicie, bo jak tak i za każdym razem on miałby coś kupować to by zbankrutował Mój ma szczęście bo nie ma mnie za co przepraszać to i nic na przeprosiny nie dostaję

Dokładnie

U nas kłótnie nie zdarzają się często, raz na kilka miesięcy.
Częściej są takie małe sprzeczki, nieporozumienia po których zaraz się dogadujemy. Ewentualnie na drugi dzień

[yellowsunshine]

Napisane przez Caroline1920

Czesc Wam
tak jak pisalam TZ przyjechal, przywiozl piekny bukiecik czerwonych roz (gdzie go zdolal kupic o tej porez to nie wiem), juz na wejsciu zaczal ladnie przepraszac i patrzec na mnie tym swoim wzrokiem
tak latwo mi nie przeszlo ale w koncu zmieklam... pogodzilismy sie, porozmawialismy o wszystkim...
co do dzisiejszego dnia to satnelo na tym, ze ide na te imieniny z mama po poludniu, wieczorkiem TZ po mnie tam przyjezdza, przyjdzie zlozyc zyczenia cici (wow i to bez mojej namowy to zaproponowal) i jedziemy na kolacje w czworke z jego przyjacielem i dziewczyna przyjaciela, a potem ruszamy na impreze... TZ tak to wykombinowal i nawet mi pasuje

no to pieknie Caroline

Napisane przez wjosna20

Ja też uważam, że zmiana otoczenia w takich trudniejszych chwilach to najlepsze rozwiązanie.

Tak w ogóle to cześć, przygarniecie kolejną zazdrosną?

Przygarniemy, witaj
Myslisz, ze nie nie da sie jeszcze o Was powalczyc?
W zasadzie malo wiemy, kilka zdan..
ale ja z reguly jestem za tym, zeby walczyc, jesli jest o co.


E.J

[Caroline1920]

Napisane przez Rebelious

Kochany ten Twój TŻ Mój gorsze rzeczy mówił/robił i bukietu nigdy nie dostałam.

oj tak, ze strony TZta bardzo czesto moge liczyc na kwiaty czy na jakies romantyczne akcje i to bez zadnej okazji... bardzo to w nim kocham

i nie pleccie dziewczyny, ze Wy nie zasluzylyscie, zasluzylyscie i to na nie jeden wielki bukiet kwiatow, ale wiem, ze to w duzej mierze zalezy od mezczyzny, jaki on jest, jaki ma charakter...
moj jest takim troche romantykiem wiec to pewnie tez dla tego...

Napisane przez Parvanti

Kłótnie o pierdoły są najgorsze. Też to kiedyś mieliśmy-jakaś głupota i zaraz kwas. Po jakimś czasie byliśmy już tym zmęczeni i stwierdziliśmy, że szkoda życia i nerwów na głupoty. Nauczyliśmy się (zwłaszcza ja) wychodzić z takich sytuacji pokojowo i od tej pory jest o wiele lepiej, nie kłócimy się, nie gniewamy.

oj chcialabym sie tego nauczyc... przewaznie klotnie zaczynaja sie z mojego powodu bo ja ze zwyklej *******y czesto potrafie zrobic mega afere... a potem sie po glowie pukam, ze po co to mi bylo... TZ mowi, ze jestem za drobiazgowa i szczegolowa... najwyzszy czas cos z tym zrobic ale jak to nie wiem...

[yellowsunshine]

a co do przeprosin, to w sumie czesto jest tak, ze jak sie klocimy, to spotykamy sie, zeby o tym porozmawiac, wtedy kazde z nas nie przynosi czekoladek

jak sie posprzeczamy, to czesto jest tak, ze wyjasniamy w trakcie i tyle, natomiast u nas slowo "przepraszam" ma spora wartosc, rzadko sie zdaza, ale zdaza zebysmy w jakis sposob cos do tego "dodawali".

[Caroline1920]

EJ
Mad chodzi Ci o milosc z przedszkola czy jakos tak?

[Parvanti]

Caroline to ja jeszcze oprócz tego jestem strasznie uparta i przez bardzo długi czas uważałam, że większość kłótni to wina TŻ i zawsze to on zaraz pierwszy wyciągał rękę i przepraszał, bo z mojej strony nie miał na co liczyć Teraz już na szczęście pracuje nad sobą i dzięki temu jest lepiej, czuję, że nasz związek też już jest poważniejszy bo się dogadujemy normalnie i nie ma cichych dni czy nieodbierania telefonów(oczywiście przeze mnie). No ale człowiek uczy się na błędach, ważne, żeby iść do przodu

[Red Lipstick]

Jak się poważniej posprzeczamy, to tżtowi zdarza się przyjść z 'kwiatami w zębach'. Nie zawsze, ale jednak. Jeszcze zależy, czy daje mi te kwiatki bo naprawdę rozumie swój błąd i chce mnie przeprosić czy po prostu chce mi zamydlić oczy, żebym już się nie czepiała. Jednak nie mogę narzekać, że nie myśli o mnie w tych kwestiach. Często mi coś przynosi, nawet jeżeli to ma być jabłuszko czy jakieś pudełeczko czekoladek. Ja jak do niego wpadam to też najczęściej coś ze sobą biorę lub kupuję po drodze.

Witam nowe Zazdrośnice.

[m a d e i r a]

Napisane przez Caroline1920

EJ
Mad chodzi Ci o milosc z przedszkola czy jakos tak?

Tak, oglądałaś?

[Caroline1920]

oczywiscie, ze nie dostaje po kazdej zwyklej sprzeczce kwiatow
najczesciej dostaje je bez okazji

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez m a d e i r a

Tak, oglądałaś?

tak ogladalam a Tobie jak sie podobal? sliczna piosenka tam leciala, juz w ktoryms filmie ja slysze ale nie znam tytulu

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez Parvanti

Caroline to ja jeszcze oprócz tego jestem strasznie uparta i przez bardzo długi czas uważałam, że większość kłótni to wina TŻ i zawsze to on zaraz pierwszy wyciągał rękę i przepraszał, bo z mojej strony nie miał na co liczyć Teraz już na szczęście pracuje nad sobą i dzięki temu jest lepiej, czuję, że nasz związek też już jest poważniejszy bo się dogadujemy normalnie i nie ma cichych dni czy nieodbierania telefonów(oczywiście przeze mnie). No ale człowiek uczy się na błędach, ważne, żeby iść do przodu

powiem Ci, ze u mnie bylo dokaldnie to samo, do czasu az TZ mna "potrzasnal" i po raz pierwszy powiedzial, ze mnie nie przeprosi bo nie ma za co i zebym sie zastanowila nad soba... ze on nie bedzie zawsze lagodzil sytuacji... oj podzialalo... teraz przynajmniej potrafie sie przyznac, ze wyolbrzymiam i przeprosic za glupie zachowanie...

[Red Lipstick]

Napisane przez Caroline1920

tak ogladalam a Tobie jak sie podobal? sliczna piosenka tam leciala, juz w ktoryms filmie ja slysze ale nie znam tytulu

Mówicie o tej niemieckiej komedii romantycznej?
Mnie się nawet podobała. Od razu widać, że taka inna niż te amerykańskie. A moment, jak ten koleś robił dobrze tej blondynie, a główna bohaterka weszła - bez komentarzy. Czemu faceci są czasem tacy ciemni i nic nie rozumieją? .
Swoją drogą całkiem przystojny ten aktor.

[yellowsunshine]

No wlasnie, bez okazji czesciej dostaje cos od TZta, niz na przeprosiny
bo na przeprosiny, tak jak mowie, czesto jest tak, ze obydwoje zrobimy cos zle, trzeba porozmawiac i powyjasniac.