Pogaduszki świeżo upieczonych licealistek tuż po rekrutacji :)

[CzarnaLandrynka]

Napisane przez Mirelkaaa

a ja sie rosyjskiego bede uczyc

Miałam taką minę jak się dowiedziałam że się w gim będę tego języka uczyć. Na samym początku marudziłam, ale fakt jest taki - musisz nauczyć się alfabetu, i przez pół roku prawdopodobnie będziecie robić tylko to, nie ma niczego czego możesz nie zrozumieć, ważne żebyś rozróżniała te 'znaczki'.
Ja rosyjski pokochałam - mimo że nauczycielka była bardzo dokuczliwa i opryskliwa, szkoda że tak szybko przerwałam jego naukę.
To jest naprawdę bardzo fajny język, wiem łatwo mi mówić, bo sama pamiętam - nikt mi nie mógł tego wbić do głowy, sama musiałam się przekonać

[Lavatia]

A m,nie za taki kalendarz robi telefon

[szaramieta]

Napisane przez NiColQa14

Mam dokładnie tak samo

Miło wiedzieć, że nie wszyscy są tacy zorganizowani i na czas

iluzja: wydaje mi się, że w większości szkoł właśnie tylko biol-chemy i humany mają łacinę. Bo tylko im to się prawdopodobnie przyda na studiach.
Ja jeśli dostanę się do szkoły 1go wyboru to tez będę miala 3 języki - angielski(kontynuacja), francuski(kontynuacja - aaa!) i łacina od podstaw oczywiście

[smieszka250]

Ja w gim sobie zawsze kupowałam kalendarz, ale ostatecznie ich żywot konczył się na brudnopisie, gdzie odrabiałam prace domowe z polaka. Potem wyrywałam kartki i koniec. A sprawdziany zawsze zapisywałam na marginesach, a i tak o większości zapominałam

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez mircia14

Niemiecki wcale nie jest trudny. Brzydki, ale nie trudny.
Francuski podobno baaardzo trudny (ale śliczny )

A ja będę mieć 18 godzin francuskiego tygodniowo .

Napisane przez szaramieta

iluzja: wydaje mi się, że w większości szkoł właśnie tylko biol-chemy i humany mają łacinę. Bo tylko im to się prawdopodobnie przyda na studiach.

I lingwistyczne. Bo łacina to jest taka podstawa języków w naszym kręgu.

Hmm...u mnie jest na razie coś ponad 150 postów i 8 osób zapisanych na nk .

[mircia14]

18 godzin

[NiColQa14]

U mnie w pokoju dalej kalendarz pokazuje styczeń 2009 Gdyby nie Mama, która zmieniła mi kalendarz na początku roku byłby luty 2008

[NiColQa14]

Czemu 18 godzin?

[bowszystkotoiluzjajest]

18 godzin to chyba jak jest czteroletnie liceum, klasa dwujęzyczna?
w moim mieście w jednym lo jest wlaśnie klasa francuska, a w innym lo klasa hiszpańska.
i wtedy oni mają 4 lata LO, i podczas pierwszego roku nie uczą sie żadnych przedmiotów typu chemia, biologia, tylko samego języka i potem w następnych latach lekcje są prowadzone też własnie w tym języku ^^

[szaramieta]

Napisane przez serenavanderwoodsen

A ja będę mieć 18 godzin francuskiego tygodniowo .

O matko
Ja nie wiem jak wytrzymam 2..

iluzja: Biedni ludzie...

[Lavatia]

Ja 18 godzin polskiego w ciągu tygodnia.. To chyba zależy od klasy ,rozszerzenia i liceum Bo np. w bio-chemie w moim LO jest 10 h biologi i 8 chemii..

[szukajacawspomnien]

Mnie tylko niemiecki i angielski czeka. ; )

[madziolaxd]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

ej, a będzie potrzebny do czegoś kalendarz?? Chodzi mi o taki:
http://merlin.pl/Kalendarz-ksiazkowy.../1,630387.html

bo mi kolega mówił, że w lo warto mieć taki kalendarz x_X ale niby do czego? XD

ja też miałam taki i zapisywałam w nim wszystko. zawsze ktoś na wychowawczej sie pytał co w tym tyogdniu to wyjmowałam i dyktowałam wszystkim xD ogólnie to nie zwracam uwagi na moje notatki na marginesie więc to jest lepsze

Napisane przez NiColQa14

A ja we wtorek mam wyniki!

o jaaaaa strasznie długo musisz czekać

Napisane przez szaramieta

O matko
Ja nie wiem jak wytrzymam 2..

iluzja: Biedni ludzie...

fakt, biedni ^^ ale przynajmniej będą dobrze umieli drugi język

[szaramieta]

Madziola: nie chodzi mi o to, że będą mieli tyle godzin jezyka.
Tylko wg mnie co za dużo to niezdrowo. Nawet jeśli kocham angielski, wos, polski, to nie chciałabym mieć tylu godzin tygodniowo, bo by mi to wszystko obrzydło zwyczajnie. Wolę uczyć się w mniejszych "dawkach", ale systematycznie.
A dobrze nauczyć się języka można i mając go w mniejszej ilości, nie trzeba od razu się tak katować.

No, chyba, że ktoś lubi siedzieć cały dzień nad jednym przedmiotem, bo wiem, że i tacy ludzie istnieją
Ale mnie to by po prostu skutecznie odrzucało.

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez Lavatia

Ja 18 godzin polskiego w ciągu tygodnia.. To chyba zależy od klasy ,rozszerzenia i liceum Bo np. w bio-chemie w moim LO jest 10 h biologi i 8 chemii..

Jak 18 godzin polskiego tygodniowo? :O
Wszystkie humany w moim mieście mają 6h polaka w tygodniu, a w 3 kl. 7 albo 8....


co do tych klas dwujęzycznych:
Nauka w klasie z wykładowym hiszpańskim trwa 4 lata: tzw. rok zerowy (18 godzin języka hiszpańskiego od początku) oraz 3 lata, kiedy oprócz języka uczniowie uczą się dwóch przedmiotów w języku hiszpańskim: geografii z historią i historią sztuki Hiszpanii oraz literatury hiszpańskiej wraz z nauką o języku hiszpańskim. Przedmioty te prowadzą nauczyciele hiszpańscy.


w sumie to nawet fajnie ;D


a ich plan lekcji w klasie 0 wygląda tak:
poniedziałk - matematyka, basen, angielski, 4 godziny hiszpana
wtorek - 4 hiszpany, polski, przedsiębiorczość, historia, po
środa - 4 hiszpany, 2 w-fy
czwartek - 2 w-fy, 4 hiszpany, godz.wych., religia
piątek - 2 hiszpany, informatyk,a , wok, matma, 2 polaki, religia

xD

[szaramieta]

Jeśli chodzi o języki, to podoba mi się program klasy międzynarodowej mojej szkole 1go wyboru.
Podobny do tego, który opisałaś, tylko 3 lata i wszystko po angielsku. No i zakończone maturą międzynarodową.
Tylko plan trochę odstrasza - przez pierwsze 2 lata codziennie od 8 do 18, w maturalnej trochę mniej.
Nawet kiedyś się nad nią zastanawiałam, ale zamierzam studiować z Polsce, więc byłoby to bez sensu

iluzja: e, to w klasie 0 zyć, nie umierać

[NiColQa14]

Szkoda, że u mnie nie ma takiego LO
Chciałabym mieć takie lekcje jak np geografii z historią i historią sztuki francji i literaturę francuską

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez NiColQa14

Szkoda, że u mnie nie ma takiego LO
Chciałabym mieć takie lekcje jak np geografii z historią i historią sztuki francji i literaturę francuską

w moim mieście:
Nauka w klasie dwujęzycznej trwa 4 lata.
W pierwszej klasie uczniowie mają aż 18 godzin j. francuskiego w tygodniu. Pierwszy rok nauki stanowi przygotowanie do odbywania zajęć w języku francuskim, które zaczynają się w drugiej klasie. Może to być historia, geografia, fizyka czy kultura.
Uczniowie mają możliwość zdawania dwujęzycznej matury i studiowania na uczelniach francuskich bez egzaminu językowego.
Zapewniamy dogłębne poznanie nie tylko j. francuskiego, ale także kultury i obyczajów krajów frankofońskich. Dzięki wykwalifikowanym nauczycielom, pomocom naukowym z Ambasady Francuskiej, a także wymianom ze szkołami z Francji już w pierwszym roku nauki nauczysz się mówić, czytać, pisać i myśleć po francusku.



ja bym się bała że nie dam rady za głęboka woda jak dla mnie xDD

[NiColQa14]

A mnie się tam podoba
Ale dlatego, że ja swoją przyszłość chce mieć związaną z Francją Chciałabym tam mieszkac przez jakiś czas, albo studiować.

[mircia14]

W Katowicach też jest takie liceum, tam hiszpański chyba tak mają

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

18 godzin to chyba jak jest czteroletnie liceum, klasa dwujęzyczna?
w moim mieście w jednym lo jest wlaśnie klasa francuska, a w innym lo klasa hiszpańska.
i wtedy oni mają 4 lata LO, i podczas pierwszego roku nie uczą sie żadnych przedmiotów typu chemia, biologia, tylko samego języka i potem w następnych latach lekcje są prowadzone też własnie w tym języku ^^

Napisane przez NiColQa14

Czemu 18 godzin?

Otóż tak, tak, jak już kiedyś tam wspominałam - idę do klasy dwujęzycznej.
W pierwszej klasie mam 18 godzin języka w tygodniu, a oprócz tego polski, historię, matematykę, informatykę i wf.
W drugiej klasie liczba godzin zmniejsza się do 6, dochodzi reszta przedmiotów, a także języki łaciński i włoski. Wtedy zaczyna się też naukę przedmiotów w trybie dwujęzycznym (w moim przypadku jest to chyba historia i geografia).
Zdecydowałam się na francuski, bo chcę się nauczyć nowego języka. Kiedyś rozważałam też klasę dwujęzyczną (3 lata) z angielskim, ale jest to klasa trochę ścisła i jakoś nie miałam na to ochoty. A angielskiego tak czy siak uczę się poza szkołą.
Jest też szkoła, gdzie jest dwujęzyczna z hiszpańskim, ale jakoś mnie ten język nie pociąga :P.

[Lavatia]

No kurczę :

- liczba godzin tygodniowo, przedmiotów realizowanych w zakresie rozszerzonym, w trzyletnim okresie nauczania: j polski- co najmniej 18 godzin, historia- co najmniej 9 godzin, WOS- co najmniej 5 godzin.

Może ja źle zrozumiałam i to nie jest tygodniowo xD

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez Lavatia

No kurczę :

- liczba godzin tygodniowo, przedmiotów realizowanych w zakresie rozszerzonym, w trzyletnim okresie nauczania: j polski- co najmniej 18 godzin, historia- co najmniej 9 godzin, WOS- co najmniej 5 godzin.

Może ja źle zrozumiałam i to nie jest tygodniowo xD

W sensie oni to rozdzielają na trzy lata i masz na przykład po 6 godzin tygodniowo w każdym roku j.polskiego, po 3 godziny historii itp. itd.

[mircia14]

Idę z koleżanką świętować []
Do wieczora

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez Lavatia

No kurczę :

- liczba godzin tygodniowo, przedmiotów realizowanych w zakresie rozszerzonym, w trzyletnim okresie nauczania: j polski- co najmniej 18 godzin, historia- co najmniej 9 godzin, WOS- co najmniej 5 godzin.

Może ja źle zrozumiałam i to nie jest tygodniowo xD

aa bo to jest chyba że 18 godzin w ciągu 3 lat liceum ;D
czyli np. w 1 kl. 5 godzin, w drugiej - 6, w trzeciej - 7 ;d

[Lavatia]

Ahh to kamień spadł mi z serca.. uff

[NiColQa14]

No właśnie Bo jest "w trzyletnim okresie nauczania"

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Idę zrobić jakieś ciasto dla Babci, bo jutro ma imieniny
Mam nadzieję, że nie spalę go tak jak jajka rano

[Czarna Orchidea]

Wyobraźcie sobie, że moja "koleżanka" (wielki cudzysłów) miała jakoś koło 100pkt ŁĄCZNIE i dostała się do najlepszej szkoły w mieście, bo napisała olimpiadę z ruskiego. Fakt, z neigo autentycznie była dobra. Ale teraz oczwiście chwali się, ze jest taka super, bo będzie chodziła do najlepszej (wg mnie pojęcie bardzo względne) szkoły. Nie dość, że to niesprawiedliwe, bo zabierze miejsce jakiejś dobrej osobie (tam są zawsze wysokie progi), to jeszcze uważa się za lepszą. Mam nadzieje, ze nie będę miała takich osób w klasie [/QUOTE]

dobra dobra,niech sie podnieca tak ze jest taka oh ah eh to zobaczymy jakiego szoka dostanie jak ja tępic zaczną w tej szkole
a takich "kolezanek" to ja mam tyle ohohoho i jeszcze wiecej.Od niektorych wreszcie sie uwolnie.Nie ogarnialam pewnych...jak mozna byc tak ... (brakuje mi okreslenia nawet) i tego nie widziec.Tylko zachwyt jaka to ja jestem super pieka yntelygentna a TY to jestes NIC.Wiecznie wojny toczytlam,bo wiekszosc to madre przez gg i nk a jak ja stane i zaczne gadac to nie wie co powiedziec i sie rzucac zaczyna ze JA mam jakis problem.No ale skoro nie portrafi sie nawet inteligentnie klocic tylko zwyzywac do k. i dz.Ale pewnie trafia sie jeszcze wieksze agentki.
na koniec taka zasada" nie kloc sie z debilem bo znizy Cie do swojego poziomy i pokona doswiadczeniem"

a francuskim to ja juz wymiotuje normalnie.Mialam taka babke ze z 8 dziewczynami sobie poradzic nie mogla.Efekt jest taki ze 3 lata zmarnowalam.Za to rosyjski jest suuper,mialam w podstawowce.Wlasnie jego wybralam jako dodatkowy oprocz angielskiego.

[Mirelkaaa]

Napisane przez mircia14

iluzja - u mnie prawie wszyscy takie mieli Pozwala się zorganizować
Tyle, że nie taki wielki biurowy tylko jakiś młodzieżowy
Mirelkaaa - rosyjski prosty

Napisane przez szaramieta

Dlaczego zaraz przypal
Ja gdybym miała i używała, to pewnie trzymałabym sobie normalnie na ławce.
Ale że nie jestem zorganizowana w ogóle i raczej się do tego nie zmuszam to polegam na swojej pamięci wyłącznie


edit: co do ruskiego, to źle mi się kojarzy w ogóle. Wyobraźcie sobie, że moja "koleżanka" (wielki cudzysłów) miała jakoś koło 100pkt ŁĄCZNIE i dostała się do najlepszej szkoły w mieście, bo napisała olimpiadę z ruskiego. Fakt, z neigo autentycznie była dobra. Ale teraz oczwiście chwali się, ze jest taka super, bo będzie chodziła do najlepszej (wg mnie pojęcie bardzo względne) szkoły. Nie dość, że to niesprawiedliwe, bo zabierze miejsce jakiejś dobrej osobie (tam są zawsze wysokie progi), to jeszcze uważa się za lepszą. Mam nadzieje, ze nie będę miała takich osób w klasie

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

wiesz, ja mówię że u mnie będzie francuski ale w sumie to nie wiadomo
bo tam w szkole są dwa humany, jeden (ten mój) ma ang. obowiązkowy i niemiecki albo francuski a drugi ma ang. i francuski i rosyjski.

a teraz niektórzy mówią, że u nas jest angielski i niemiecki albo rosyjski,
a jeden koleś ze starszej klasy mówi że tak było napisane na stronie, ale to nie ma pokrycia w rzeczywistośic, bo nasz human ma angola i do wyboru rosyjski albo francuski, a ten drugi human ma ang. i niemiecki od podstaw

wiec każdy mówi co innego i w ogóle nic nie wiadomo :P
ale jakbym miała do wyboru rusek&niemiec, to wybrałabym j.niemiecki)
a tak to chcę francuski


w ogóle u mnie w szkole jest 5 klas: mat-fiz, biol-chem, human, human2, turystyczno-lingw.

a tylko biol-chem i humany maja łacinę.. to niesprawiedliwe, ja nie dam rady z 3 jezykami xD

Napisane przez CzarnaLandrynka

Miałam taką minę jak się dowiedziałam że się w gim będę tego języka uczyć. Na samym początku marudziłam, ale fakt jest taki - musisz nauczyć się alfabetu, i przez pół roku prawdopodobnie będziecie robić tylko to, nie ma niczego czego możesz nie zrozumieć, ważne żebyś rozróżniała te 'znaczki'.
Ja rosyjski pokochałam - mimo że nauczycielka była bardzo dokuczliwa i opryskliwa, szkoda że tak szybko przerwałam jego naukę.
To jest naprawdę bardzo fajny język, wiem łatwo mi mówić, bo sama pamiętam - nikt mi nie mógł tego wbić do głowy, sama musiałam się przekonać

ale mi nie chodzi o to, ze sie boje rosyjskiego, tylko, ze ten jezyk mi się nie podoba chciałam sie uczyc, łaciny, hiszpańskiego, francuskiego, a tu mi royjski wdupili

[CzarnaLandrynka]

Napisane przez CzarnaLandrynka

Miałam taką minę jak się dowiedziałam że się w gim będę tego języka uczyć. Na samym początku marudziłam, ale fakt jest taki - musisz nauczyć się alfabetu, i przez pół roku prawdopodobnie będziecie robić tylko to, nie ma niczego czego możesz nie zrozumieć, ważne żebyś rozróżniała te 'znaczki'.
Ja rosyjski pokochałam - mimo że nauczycielka była bardzo dokuczliwa i opryskliwa, szkoda że tak szybko przerwałam jego naukę.
To jest naprawdę bardzo fajny język, wiem łatwo mi mówić, bo sama pamiętam - nikt mi nie mógł tego wbić do głowy, sama musiałam się przekonać

Mam nadzieję że poczujesz podobnie, a jak nie - szkoda, ale nie każdy musi wszystko lubić