2010-09-22, 21:13 | #4621 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Cytat:
ejjj ale jak dopiero o 14 mialybysmy sie spotkac to ja bym sie troche bala, ze nie zdaze dojechac na 15:30 po malego bo jednak dojazd na kingston to tak kolo 15-20 minut. wyslalam numer ale uwaga, mam 50p na koncie aktualnie wiec nie odpisze na nic dzis :P jutro sie doladuje rano
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010! następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ... aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C 'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your wayYou want antidote I got the poison!' |
|
2010-09-22, 21:20 | #4622 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
konopia mamnr dzieki
jutro nie wiem zalezy o ktorej z nursery na balham wyjde. ale bede ci pisac. w czym masz tel? to nie masz unlimited texts? ja mam do wszystkich jak nie to w piatek od 12 jestem wolna tez albo od 11 zalezy jak pojdzie trial day no i weekend idziemy chyba z TZ na Tamize se poplywac lodka chcesz sie dolaczyc? |
2010-09-22, 21:30 | #4623 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
maleństwo- bardzo dobrze,że się wszystko układa! oby więcej takich historii tutaj o rodzinach
3mam kciuki!
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz? |
2010-09-22, 21:40 | #4624 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Cytat:
juz nigdy sie na nic nie zgodze jesli nie bede czegos pewna w 100% nigdy!!!! a tak bylo w czerwcu kiedy mialam podpisac nowy kontrakt
__________________
... |
|
2010-09-22, 21:42 | #4625 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Cytat:
ok, to daj znac jutro piatek chyba tez jest ok (chociaz jutro lepiej), ale w weekend nie dam rady :P najprawdopodobniej (nie chce zapeszac!) jade do norsk na noc sobota-niedziela.
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010! następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ... aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C 'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your wayYou want antidote I got the poison!' |
|
2010-09-22, 21:44 | #4626 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
konopia wejdz na o2 i poszukaj tam simplicity taryfy i kod musisz spisac czy zadzwonic tam masz 3 do wyboru jedna z unlimited texts druga za granice i trzecia costam i jak ci sie aktywuje doladuj za kwote ktora sie zdeklarowalas i masz
|
2010-09-22, 21:45 | #4627 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Cytat:
juz teraz wiem skad mam tyle siwych wlosow w wieku 26 lat...
__________________
... |
|
2010-09-22, 21:46 | #4628 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
andzia nie siedz tam jak sie zle czujesz powiedz im to i szukaj innej rodziny i im daj miesiac na znalezienie idealnej aupair. i nie idz na lache i mine kota ze shreka bo tak milo sie zachowuja a potem doopa. i widzisz.
---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ---------- ja tez mam siwe wlosy od kiedy 18 mialam;/ |
2010-09-22, 21:54 | #4629 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
andzia - jeszcze im nie powiedzialam, bo nie znalazlam nic zastepczego na sto procent. poza tym ona mi dala 'jeszcze kilka tygodni' zebym i ja i oni podjeli decyzje. ale szukam za ich plecami, bo nie bede czekac na ich laske. niby od wczoraj staram sie jak moge i ona to widzi, nawet z dzieciakami jakos sie uklada super, ale a nuz sie okaze (przed czym mnie ostrzegaja nianie z okolicy) ze ja sobie nadzieje zrobie ze tu zostane, a ona mimo wszystko kaze mi sie wynosic, to co wtedy?
zreszta nie zdziwilabym sie, gdyby ona juz patrzyla na nowe au pairki na stronach. okropne uczucie, tak, pierwszego dnia. pierwszej nocy nawet, przeciez zanim zasnelam po tej naszej rozmowie poduszke mialam zupelnie mokra! a rano cala zapuchnieta. ale potem tak mnie tchnelo, ze szok. jakos podswiadomie postanowilam pokazac jej, co straci za miesiac. bo nie wiem, co by musiala teraz zrobic, zeby mnie u siebie zatrzymac. chyba podwyzszyc mi pensje (a zarzekala sie w pon ze by to zrobila, gdybym okazala sie 'invaluable' dla niej). a wiecie, co jest najsmieszniejsze? ze ja widze po dzisiejszym i wczorajszym dniu ze w jakis magiczny sposob dzieciaki sie do mnie wlasnie przywiazaly. dzisiaj mala spytala czy mozemy zrobic mielone i koniecznie chciala je ugniatac! ubaw mialysmy po pachy razem, a potem maly dolaczyl do tego jak z tenisa wrocil! jestem pewna, ze dzieciaki nie beda chcialy mnie zmieniac za ten miesiac. zbytnio sie przywiaza juz, a tu znowu nowa przyjdzie au pairka. ale coz, jak hostka potrzebuje kumpele do plotkowania o wszystkich z okolicy, to niech sobie szuka kogos innego! widzisz andziu, Ty to juz znosisz chyba dostatecznie dlugo, co nie? ja tylko miesiac tu jestem niecaly. zrob dobra mine do zlej gry do swiat i potem juz sie moze nie katuj powrotem? wyjdzie Ci pewnie na zdrowie
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010! następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ... aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C 'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your wayYou want antidote I got the poison!' |
2010-09-22, 21:56 | #4630 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
nie wiem co mam robic, czy wracac do Pl czy szukac tutaj pracy bo juz troche umiem norweski.. czy co???? ruszac na Londyn znowu jako Au pair???
__________________
... |
2010-09-22, 21:58 | #4631 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
nie wiem zalezy czy chcesz tam sie zostac czy nie, jesli takto szukaj tam moze.
przed toba ciezka decyzja jak i przedemna byla Londyn czy studia;/ wiem co to znaczy;/;/ ale tykko ty wiesz codla ciebie dobre |
2010-09-22, 22:01 | #4632 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Cytat:
Cytat:
Chyba marzył Ci się Londyn...?
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
||
2010-09-22, 22:02 | #4633 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
andzia- mówiłaś,że tak bardzo chciałaś Londyn.. więc. teraz podejmij decyzję.. nie warto tam być..
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz? |
2010-09-22, 22:02 | #4634 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 581
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Sorki ze was tak katuje dzisiaj.. rzadko tu zagladam i nie moge przeczytac kazdego dnia o waszych zlych i dobrych chwil na watku, ale dzisiaj mam za***istego dola.. jak rano Hostka przyszla do kuchni to widzialam po jej minie ze cos sie swieci, pomyslalam ze sie poklocili ale nie pomyslalam ze o mnie przykre...
Konopia zadnych łez! to musi byc motto Au pair
__________________
... |
2010-09-22, 22:03 | #4635 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Pemberley
Wiadomości: 95
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Kachaa, indy, roux Dziękuję za gratulacje
Lena Chcesz pozytywnych historii o rodzinkach? No to może trochę pochwalę się moją wspaniałą rodzinką. Naprawdę traktują mnie jak członka rodziny. Zawsze mówią jeśli gdzieś wychodzą albo zostawiają kartkę (jeśli śpię). Każą czuć się jak u siebie w domu i częstować wszystkim co mają. Nie ma opcji, że coś jest tylko ich. Mam nawet pozwolenie na sięganie po piwo (host ma zawsze zapas) lub napoczęcie wina jeśli mam ochotę. Poza tym jak mam ochotę na coś czego oni nie jedzą to wystarczy, że powiem hostce i ona mi to kupi. Jakbym chciała wyjść gdzieś i trochę sobie wypić (bo normalnie jeżdżę samochodem), to zaoferowali się, że mogą robić za moją prywatną taksówkę. Są niesamowicie sympatyczni i naprawdę się interesują tym co myślę i mam do powiedzenia. Jak się dostałam na zaawansowany poziom angielskiego to wysłałam hostce smsa z informacją o tym, a ona i tak do mnie oddzwoniła żeby pogratulować Decyzję o tym żeby do nich przyjechać podjęłam po 3 mailach i krótkiej rozmowie telefonicznej i miałam pewne wątpliwości czy nie było to zbyt pochopne działanie. Na dzień dzisiejszy uważam, że to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu Ostatnio mało pozytywnych historii na forum, więc może moja jednak da nadzieję niektórym przyszłym bądź nawet obecnym au pair, że można trafić na wspaniałe rodzinki i że warto wyjechać. PS. Mam nadzieję, że nie zdołuję nikogo moim pozytywnym postem Andziaa Co do hosta buraka, to mnie jego teksty by nie ruszały, ale to dlatego, że mój ojciec jest dokładnie tym samym typem człowieka, więc się przyzwyczaiłam (poza tym wybaczam mu, bo on myśli, że jest zabawny). Oczywiście to co innego słyszeć coś takiego od obcego człowieka. Co do całej sytuacji, to nie wiem czemu nagle twoja praca przestała im się podobać? Pisałaś jednak, że ciągnie cię do Anglii, więc może daj sobie szansę? Wiem, że chciałam się nauczyć norweskiego i znaleźć pracę, ale może w Anglii byłoby ci łatwiej i szybciej znaleźć coś w zawodzie? Jeśli bierzesz pod uwagę opuszczenie tej rodziny i zaczęcie czegoś od nowa, to ja bym im powiedziała, że skoro tak bardzo im nie odpowiada twoja praca, to mogą sobie poszukać kogoś innego. No bo czy do grudnia uda ci się opanować norweski na wystarczającym poziomie żeby poszukać pracy? Jeśli nie, to nie wiem czy jest się sens męczyć... Ups, sorry, że się tak rozpisałam. Coś mnie naszło |
2010-09-22, 22:06 | #4636 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
dziewczyny. to odpisała ich była au-pair..
Cześć, byłam tego lata, cały lipiec i sierpień u polskiej rodziny w UK, Marta to mama dwójki chłopaków ,3 latka i niecały roczek, Paul i Fabian. na początku myślałam, że bez sensu jechać do polskiej rodziny jeśli mam podszkolić swój język, ale szybko przekonałam się, że decyzja była jak najbardziej słuszna. naprawdę byli pomocni we wszystkim, dosłownie we wszystkim , jak tylko znajdowali chwilkę wolnego czasu, bo ogólnie są bardzo, bardzo zapracowani. ale zawsze wszędzie zabierali dzieci, żebym też miała czas tylko dla siebie. zostawałam z dziećmi około 2-3 godziny w ciągu dnia maksymalnie, jak Marta musiała pospać trochę po pracy i odzyskać energię na kolejny dzień, ale to naprawdę mijało szybko, szczególnie, że dosłownie minutę od domu mają dosyć duży plac zabaw. nie potrzebowali pomocy w kuchni, w domu. jeśli wychodziłam z inicjatywą, że mogę np. poprasować bo i tak jestem wolna, to zawsze pozwalali, ale nigdy nie mówili np. zrób to czy tamto. po prostu czułam się tam rewelacyjnie,a zabawa z dzieciakami i kąpiel ich czy położenie do łóżek spać to żadne obowiązki w porównaniu do wymagań niektórych innych rodzin. zapisali mnie na 6 tyg kursu , 4 h w tygodniu, kosztował 180, ale zapłaciłam tylko połowę, bo resztę pokryli oni. ciągle były śmiechy, żarty, dobre jedzenie, domowe pieczone ciasta, mają polską telewizję, dostęp do internetu, pozwalali mi korzystać z ich telefonu raz na tydzień by zadzwonić gdzieś do domu czy koleżanki(na domowe numery). na początku byli trochę ostrożni kilka dni, bo mieli przykre doświadczenia z poprzednią nianią, która ich oszukała, stąd czasem są rygorystyczni w pewnych sprawach(np. korzystanie z ich telefonu, wtrącanie się w nie swoje sprawy, czy nie sprzątanie po sobie). aha, co do porządku to po prostu błysk, dosłownie, zarówno ON i ONA mają bzika na tym punkcie, czasem przesadnie nawet, ale akurat mi to nie przeszkadzało. nie pilnowałam dzieciaków codziennie, tylko od niedzieli do środy, reszta dni wolne całkowicie. naprawdę super było z nimi i żałuję, że nie zostałam dłużej tylko wybrałam studia w Polsce, bo przecież mogłam spróbować zacząć tam, na ich pomoc naprawdę można liczyć. dla mnie ważne było też to, że czułam się z nimi jak z koleżanką i kolegą, bo mieli blisko 30 lat tylko, nie wiem dokładnie ile, ale coś koło tego. poza tym mówiliśmy sobie po imieniu, to też te stosunki były luźne. nie wiem co jeszcze mogę dodać, jak chcesz coś więcej zapytać to napisz jeszcze dzisiaj i odpowiem, bo wyjeżdzam na weekend i nie będę miała dostępu do komputera. powodzenia, Natalia niestety nie mam już profilu na NK(ze względu na warunki nowego regulaminu) a na FACEBOOK-u nie zakładałam. mieszkają w NUNEATON, małe ale bardzo fajne miasteczko.jeśli chodzi o Polaków to Oni są bardzo ostrożni w kontaktach z rodakami, zresztą ja też nie za wielu fajnych spotkałam. mieszka kilka rodzin polskich na ich dzielnicy z dziećmi, bo słyszałam polski język czasami na placu zabaw. o Niego nie musisz się obawiać, jest taki w Niej zakochany i w dzieciach, że nawet nie odważyłby się spojrzeć na inną, a co dopiero ... JA ICH POLECAM, nie masz co się obawiać, dogadywaliśmy się super, ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- mrs_darcy- i tego właśnie tu trzeba.. takich opinii ! bardzo się cieszę,że traktują Cię jak prawdziwego członka rodziny.jak starszą córkę nawet można powiedzieć.. czasem szybko podjęte decyzję okazują się najlepszymi..
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz? |
2010-09-22, 22:08 | #4637 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
lenka mimo wszystko podejrzane;/ nie chca podac skad namiary zenadaja bym sie bala tak czy siak
|
2010-09-22, 22:12 | #4638 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
teraz mi napisała jak zapytałam jak było z biletem.. to powiedziała to samo co Ona,że wcześniej ich oszukano więc samemu..
mówi wszystko to samo co Ona mi wczoraj pisała..
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz? |
2010-09-22, 22:14 | #4639 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Cytat:
a to to po co ?
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
|
2010-09-22, 22:14 | #4640 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 723
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
a ja bym o nich na powaznie myslala Lena. na Twoim miejscu bylabym z nimi w kontakcie, staralabym sie jak najwiecej informacji wyciagnac. podobaja mi sie.
__________________
'jest mnostwo ludzi na swiecie, ktorzy powiedza ci ze nie mozesz a ty musisz po prostu odwrocic sie i powiedziec: no to patrz. <3 my name is trouble. |
2010-09-22, 22:16 | #4641 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
k666- bo napisałam jak było z moim hostem.. dlatego.
indygowa- staram się wyciągnąć jak najwięcej.. teraz od Niej. wysłała mi zdjęcie dzieciaków..
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz? |
2010-09-22, 22:18 | #4642 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 723
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Dziewczyna (au pair) napisala wszystkie najpotrzebniejsze informacje, jasno i klarownie.
jak dzieci? sa na zdjeciach same czy z rodzicami?
__________________
'jest mnostwo ludzi na swiecie, ktorzy powiedza ci ze nie mozesz a ty musisz po prostu odwrocic sie i powiedziec: no to patrz. <3 my name is trouble. |
2010-09-22, 22:22 | #4643 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Toruń/Londyn
Wiadomości: 1 094
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
to co, pomozecie? bo nie mam pojecia wciaz co zrobic.
Cytat:
__________________
masterplanu część kolejna: Londyn od 25.08.2010! następne przystanki: Royal Academy of Dramatic Art --> West End --> Broadway --> ... aspirująca aktorka zawsze ma plan B i C 'Everytime I'm around you try to leave
but I'll be standing in your wayYou want antidote I got the poison!' |
|
2010-09-22, 22:23 | #4644 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Lenka, ja bym napisała do rodziny po prostu, że pisało do Ciebie już tyle oszustów, że prosiłabyś o to aby powiedzieli Ci kto Cię polecił.
Jeśli nie powiedzą, to bym im podziękowała... niech szukają innej naiwnej.
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
2010-09-22, 22:25 | #4645 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Cytat:
Mrs_Darcy u mnie jest to samo. Hostka zawsze pyta co chce ze sklepu albo jak sama kupie to mi oddaje kase. Zawsze jak wychodza to mowia gdzie (wcale tego nie oczekuje to ich sprawa) i kiedy mniej wiecej wroca...Z lodowki moge brac co chce, slodycze itp. Wiec jest cool ---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ---------- Konopia ja bym napisala, ze jestes w Londynie, jestes au pair ale nie pisalabym jak dlugo
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
|
2010-09-22, 22:26 | #4646 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
w zasadzie to nie tak dawno temu się rozstaliśmy, bo 3 tygodnie temu, a oni są w domu od jakiś kilku dni, bo byli jeszcze na wakacjach w Polsce, żeby rodzina zobaczyła Fabianka od początku września. wcześniej mi mówili, że będą kogoś szukać tak od około 11 pażdziernika, bo bardziej busy time w pracy i wogóle, ale bardziej stawiali na agencję, żeby uniknąć nieporozumień. chyba masz szczęście, że się skontaktowali, bo przecież przez agencję łatwiej - to mi napisała..
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz? |
2010-09-22, 22:36 | #4647 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Cytat:
__________________
Kto miłości nie zna, ten żyje szczęśliwy, i noc ma spokojną, i dzień nietęskliwy. exAparatka góra: 30.06.2010 - 8.04.2013 dół: 4.08.2011 - 8.04.2013 |
|
2010-09-22, 22:39 | #4648 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
Lenka, słowami tej au pair się w ogóle nie kieruj.
Napisz do tej 'rodzinki; i pytaj o to kto Cię polecił. Jedyny i najprostszy sposób żeby ich sprawdzić
__________________
dirrtyKatrina Moonwalker |
2010-09-22, 22:42 | #4649 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
przeciez to nawet oni z innego maila moga za nia pisac ja bym sie nie nabrala..
|
2010-09-22, 22:43 | #4650 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Bylam, jestem, chce byc AU PAIR - nasze przygody. czesc VI
wiem,wiem.. pisałam.
Ona będzie dopiero w piątek ..na dodatek dzwonić.. jak mi nie powie to podziękuję..
__________________
Niewidomi - śnią, niemi - myślą, głusi - czują, a Ty? Czy patrząc - widzisz? |
Nowe wątki na forum Emigrantki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:07.