nietypowy facet

[xxPineskaxx]

hej dziewczyny. jestem barmanką i poznałam nietypowego faceta. 24 lub 25 lat (nie pamiętam). zaczął przychodzić dość często z kolegą i jakoś tak to się zaczęło, zawsze grali w szachy. mam go na fb i tam nic nie ma kompletnie o nim. puste.. mimo, ze to male miasto nie mamy w ogole wspolnych znajomych (a tutaj każdy przynajmniej ma paru wspolnych znajomych). mieszka sam ale nie pracuje, nie uczy sie (pytalam go jak to jest ale unikal jakos odpowiedzi, tylko tyle, że studiował filozofie i jeszcze coś tam ale porzucił to). w zasadzie cale dnie spi, a w nocy 'zyje'. to nas zblizlo bo ja przez moja prace tez tak mam i potem jak wracam do domu to klade sie dopiero nad ranem i w tym czasie rozmawiamy. czyta duzo ksiazek, świetnie gotuje, jeździ do teatrów i na koncerty ale tylko na coś naprawę ciekawego i niezbyt popularnego, nie ma tv. nie ma tez za bardzo znajomych oprocz tego kolegi i 2 kolezanek lesbijek. jest tez cholernie przystojny.. wiem tez, ze byl w dlugim zwiazku i dziewczyna go zostawila na rzecz kariery modelki za granica. od tego czasu ma awersje do zwiazków.. wydaje mi się, że coś jest z nim nie tak.. tylko nie wiem co. jest dla mnie jak przyjaciel. ostatnio rozstałam się z facetem i ten czytał mi bajkę żebym tylko nie rozmyślała tylko, ze z jego zachowania nie ma żadnych podtekstów, nie podrywa mnie. nawet jak byłam jeszcze w związku to usuwał się kiedy trzeba było albo wracał jak potrzebowałam 'przyjaciela'. co o tym myślicie? o nim? jest dla mnie taką zagadką i w sumie boje się go troche ze względu na to, że nic nie wiem o nim poza tym co sam mi zdradzi.. a niewiele mówi o sobie.

[Father of Dragons]

Tak trochę depresją zalatuje jego zachowanie...

[asia10933]

W takim razie skąd ma kasę na ten teatr, picie, telefon?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez xxPineskaxx

hej dziewczyny. jestem barmanką i poznałam nietypowego faceta. 24 lub 25 lat (nie pamiętam). zaczął przychodzić dość często z kolegą i jakoś tak to się zaczęło, zawsze grali w szachy. mam go na fb i tam nic nie ma kompletnie o nim. puste.. mimo, ze to male miasto nie mamy w ogole wspolnych znajomych (a tutaj każdy przynajmniej ma paru wspolnych znajomych). mieszka sam ale nie pracuje, nie uczy sie (pytalam go jak to jest ale unikal jakos odpowiedzi, tylko tyle, że studiował filozofie i jeszcze coś tam ale porzucił to). w zasadzie cale dnie spi, a w nocy 'zyje'. to nas zblizlo bo ja przez moja prace tez tak mam i potem jak wracam do domu to klade sie dopiero nad ranem i w tym czasie rozmawiamy. czyta duzo ksiazek, świetnie gotuje, jeździ do teatrów i na koncerty ale tylko na coś naprawę ciekawego i niezbyt popularnego, nie ma tv. nie ma tez za bardzo znajomych oprocz tego kolegi i 2 kolezanek lesbijek. jest tez cholernie przystojny.. wiem tez, ze byl w dlugim zwiazku i dziewczyna go zostawila na rzecz kariery modelki za granica. od tego czasu ma awersje do zwiazków.. wydaje mi się, że coś jest z nim nie tak.. tylko nie wiem co. jest dla mnie jak przyjaciel. ostatnio rozstałam się z facetem i ten czytał mi bajkę żebym tylko nie rozmyślała tylko, ze z jego zachowania nie ma żadnych podtekstów, nie podrywa mnie. nawet jak byłam jeszcze w związku to usuwał się kiedy trzeba było albo wracał jak potrzebowałam 'przyjaciela'. co o tym myślicie? o nim? jest dla mnie taką zagadką i w sumie boje się go troche ze względu na to, że nic nie wiem o nim poza tym co sam mi zdradzi.. a niewiele mówi o sobie.

może jest bogaty z pochodzenia i nie musi pracować? z jego strony może to być znajomość bez podtekstów, po prostu brakuje mu znajomych/przyjaciół.

Napisane przez Father of Dragons

Tak trochę depresją zalatuje jego zachowanie...

najpierw przeczytałam "desperacją" i zaczęłam się zastanawiać, w którym miejscu. niestety, nie zgodzę się. osoby z depresją nie mają siły i/lub ochoty na prowadzenie bujnego życia towarzyskiego - imprezki czy wyjazdy są "ponad siły".

[xxPineskaxx]

właśnie chodzi o to, że nie ma bujnego życia towarzyskiego. praktycznie non-stop jest w domu. czasem nocą biega albo wieczorem wyjdzie z kolegą na szachy (napisałam wczesniej, że 'dosyć często' ale to na tyle by zostać stałym klientem czyli raz, góra 2 razy w tyg był albo wcale). ten teatr czy koncery są naprawdę bardzo sporadyczne.. no i właśnie też mnie zastanawia, że nie pracuje i jak go stać na utrzymanie, samochod, przyjemności

[mpt]

Napisane przez xxPineskaxx

[...] wydaje mi się, że coś jest z nim nie tak...tylko nie wiem co.

może to?

Napisane przez xxPineskaxx

[...]24 lub 25 lat[...]nie pracuje, nie uczy sie[...]w zasadzie cale dnie spi, a w nocy 'zyje'.[...] nie ma tez za bardzo znajomych [...]

Typ jest utracjuszem. Jeśli chcesz się zabawić, to czemu nie, ale ja bym z kimś takim nie chciałą tworzyć związku.

[201711281320]

Znałam kiedyś podobnego faceta Studiował filozofię Pewnie na tym kierunku taka moda na bycie tajemniczym i intrygującym. Był między nami taki mały flirt i ja może i miałabym ochotę na coś więcej ale on nie był zainteresowany- taki typ samotnika. Zresztą chyba na dłuższą metę byśmy się nie dogadali, bo on był taki jakby wiecznie przygnębiony z natury. Niewiele mówił, a o sobie to już wcale. Ale jak już coś powiedział to wszystkim był potrzebny słownik wyrazów obcych
Piszesz, że jest dla Ciebie jak przyjaciel, więc może zapytaj go najnormalniej w świecie co trzeba zrobić żeby mieć kasę, mieszkanie i auto nie mając pracy Takich typków niestety trzeba troszkę pociągnąć za język.
A tak btw ja też kiedyś byłam barmanką i właśnie w pracy poznałam mojego obecnego męża

[grubella]

Napisane przez xxPineskaxx

właśnie chodzi o to, że nie ma bujnego życia towarzyskiego. praktycznie non-stop jest w domu. czasem nocą biega albo wieczorem wyjdzie z kolegą na szachy (napisałam wczesniej, że 'dosyć często' ale to na tyle by zostać stałym klientem czyli raz, góra 2 razy w tyg był albo wcale). ten teatr czy koncery są naprawdę bardzo sporadyczne.. no i właśnie też mnie zastanawia, że nie pracuje i jak go stać na utrzymanie, samochod, przyjemności

Może ma rentę bo jest chory na coś niewidocznego, może babcia ma dużą emeryturę, może dostał spadek. A może pracuje tylko nic o tym nie mówi.
Skąd wiesz, że cały czas śpi w dzień?

[nadijka]

Ogólnie to dla mnie to wszystko wzięte razem do kupy trochę za bardzo lansiarskie: brak pracy/szkoły, własne mieszkanie (pieniądze to mu z nieba spadają? nawet jeśli jest z bogatej rodziny to mu tak za bycie dają?), granie wieczorami w szachy, niepopularne spektakle, przyjaciółki lesbijki, kobieta, która go porzuciła dla kariery modelki...Wiem, że różne rzeczy się dzieją, ale podejrzewam, że facet trochę sobie może dorabia informacji do życiorysu. Jeśli jesteście z małego miasta, nie ma opcji, żeby nikt go nie znał, chyba że podał Ci np. nieprawdziwe imię i nazwisko i założył fikcyjne konto. Rozumiem, że rozważasz go jako potencjalnego kandydata na randkę?

[xxPineskaxx]

Napisane przez sliweczka85

Znałam kiedyś podobnego faceta Studiował filozofię Pewnie na tym kierunku taka moda na bycie tajemniczym i intrygującym. Był między nami taki mały flirt i ja może i miałabym ochotę na coś więcej ale on nie był zainteresowany- taki typ samotnika. Zresztą chyba na dłuższą metę byśmy się nie dogadali, bo on był taki jakby wiecznie przygnębiony z natury. Niewiele mówił, a o sobie to już wcale. Ale jak już coś powiedział to wszystkim był potrzebny słownik wyrazów obcych
Piszesz, że jest dla Ciebie jak przyjaciel, więc może zapytaj go najnormalniej w świecie co trzeba zrobić żeby mieć kasę, mieszkanie i auto nie mając pracy Takich typków niestety trzeba troszkę pociągnąć za język.
A tak btw ja też kiedyś byłam barmanką i właśnie w pracy poznałam mojego obecnego męża

dokładnie to ten typ! też często nie rozumiem co do mnie mówi.. i taki właśnie przygnębiony z natury, melancholijny. jak przyjaciel ale właśnie nie czuje, że mogę sobie pozwolić na taką 'wścibskość' skoro już pytałam, a on jakoś sprytnie mnie zbywał..

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez grubella

Może ma rentę bo jest chory na coś niewidocznego, może babcia ma dużą emeryturę, może dostał spadek. A może pracuje tylko nic o tym nie mówi.
Skąd wiesz, że cały czas śpi w dzień?

wiem, że jest alergikiem i to dosyć zaawansowanym, ma astme ale to raczej nie to. na pewno nie pracuje bo mi mówił, że nie wie co mogłby w życiu robić.. mówi, że do niczego an dłuższa mete sie nie nadaje. a skad wiem o spaniu? rozmawiamy do np 8 rano potem kładziemy się spać i np dzwonie żeby go obudzić jak mnie prosił no to śpi jeszcze o 17. ja różnie chodzę spać.. raz o 3, innym razem o 5, a innym o 8. to nawet logiczne, ze skoro cala noc jest na chodzie to jakby mogl pracowac w dzien.. raczej nie sądzę by mnie ściemniał no bo i po co?

[201604200942]

Napisane przez nadijka

Ogólnie to dla mnie to wszystko wzięte razem do kupy trochę za bardzo lansiarskie: brak pracy/szkoły, własne mieszkanie (pieniądze to mu z nieba spadają? nawet jeśli jest z bogatej rodziny to mu tak za bycie dają?), granie wieczorami w szachy, niepopularne spektakle, przyjaciółki lesbijki, kobieta, która go porzuciła dla kariery modelki...Wiem, że różne rzeczy się dzieją, ale podejrzewam, że facet trochę sobie może dorabia informacji do życiorysu. Jeśli jesteście z małego miasta, nie ma opcji, żeby nikt go nie znał, chyba że podał Ci np. nieprawdziwe imię i nazwisko i założył fikcyjne konto. Rozumiem, że rozważasz go jako potencjalnego kandydata na randkę?

o tym samym pomyślałam!

[grubella]

Napisane przez xxPineskaxx

dokładnie to ten typ! też często nie rozumiem co do mnie mówi.. i taki właśnie przygnębiony z natury, melancholijny. jak przyjaciel ale właśnie nie czuje, że mogę sobie pozwolić na taką 'wścibskość' skoro już pytałam, a on jakoś sprytnie mnie zbywał..

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------




wiem, że jest alergikiem i to dosyć zaawansowanym, ma astme ale to raczej nie to. na pewno nie pracuje bo mi mówił, że nie wie co mogłby w życiu robić.. mówi, że do niczego an dłuższa mete sie nie nadaje. a skad wiem o spaniu? rozmawiamy do np 8 rano potem kładziemy się spać i np dzwonie żeby go obudzić jak mnie prosił no to śpi jeszcze o 17. ja różnie chodzę spać.. raz o 3, innym razem o 5, a innym o 8. to nawet logiczne, ze skoro cala noc jest na chodzie to jakby mogl pracowac w dzien.. raczej nie sądzę by mnie ściemniał no bo i po co?

A choroby psychiczne bierzesz pod uwagę? Albo epilepsję?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez xxPineskaxx

dokładnie to ten typ! też często nie rozumiem co do mnie mówi.. i taki właśnie przygnębiony z natury, melancholijny. jak przyjaciel ale właśnie nie czuje, że mogę sobie pozwolić na taką 'wścibskość' skoro już pytałam, a on jakoś sprytnie mnie zbywał..

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

wiem, że jest alergikiem i to dosyć zaawansowanym, ma astme ale to raczej nie to. na pewno nie pracuje bo mi mówił, że nie wie co mogłby w życiu robić.. mówi, że do niczego an dłuższa mete sie nie nadaje. a skad wiem o spaniu? rozmawiamy do np 8 rano potem kładziemy się spać i np dzwonie żeby go obudzić jak mnie prosił no to śpi jeszcze o 17. ja różnie chodzę spać.. raz o 3, innym razem o 5, a innym o 8. to nawet logiczne, ze skoro cala noc jest na chodzie to jakby mogl pracowac w dzien.. raczej nie sądzę by mnie ściemniał no bo i po co?

Naprawde ktos taki Ci sie podoba?

[kennedy]

moze jest chory psychicznie.

[skazana_na_bluesa]

jak człowiek nie ma obowiązków to jest taki rozlazły i spanie do 17 wcale mnie nie dziwi. moja współlokatorka, studentka z obowiązkami potrafi spać do 15

co do kasy- może odziedziczył, może jakie wysokie ubezpieczenie po przodku etc. może być sporo opcji.

[efflorescence]

Napisane przez xxPineskaxx

też często nie rozumiem co do mnie mówi..

Haha To może się dokształć, zamiast zakładać wątki na Wizażu?

[Father of Dragons]

Napisane przez efflorescence

Haha To może się dokształć, zamiast zakładać wątki na Wizażu?

wizaż tez "Óczy"

[No__Angel]

Och, artystyczna dusza bez pracy, a co najważniejsze, bez pomysłu na siebie. A fe!

[xxPineskaxx]

Napisane przez nadijka

Ogólnie to dla mnie to wszystko wzięte razem do kupy trochę za bardzo lansiarskie: brak pracy/szkoły, własne mieszkanie (pieniądze to mu z nieba spadają? nawet jeśli jest z bogatej rodziny to mu tak za bycie dają?), granie wieczorami w szachy, niepopularne spektakle, przyjaciółki lesbijki, kobieta, która go porzuciła dla kariery modelki...Wiem, że różne rzeczy się dzieją, ale podejrzewam, że facet trochę sobie może dorabia informacji do życiorysu. Jeśli jesteście z małego miasta, nie ma opcji, żeby nikt go nie znał, chyba że podał Ci np. nieprawdziwe imię i nazwisko i założył fikcyjne konto. Rozumiem, że rozważasz go jako potencjalnego kandydata na randkę?

dla mnie również to wszystko jakieś dziwne jest ale z drugiej strony znam go od ponad pól roku i wszystko co wiem to przypadkowo z rozmów. nie kreuje sie na siłe na jakąś osobe.. raczej żyje w swoim świecie. nie sadzę by koloryzował poza dziewczyną z którą się rozstał.. ale właśnie nie rozumiem po co miałby to robić. imie i nazwisko na 100% są jego. widziałam dowód tylko właśnie nikt go nie zna.. jakby się pod ziemie zapadł przez swoje dotychczasowe życie.

nie wiem czy chciałabym z nim cokolwiek.. jestem dopiero po rozstaniu i on mnie wspiera. chciałabym go jakoś rozgryźć i zrozumieć jego intencje ale jest on dla mnie zagadką. chociaż myślę, że to nie osoba dla mnie na dłuższą mete.. jest dziwakiem i ciężko jest żyć z osobą aspołeczną. tylko mimo wszystko czuje sie przy nim wyjątkowo ale może to dzięki jego zainteresowaniu mną czego ostatnimi czasy miałam wyjątkowo mało.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez grubella

A choroby psychiczne bierzesz pod uwagę? Albo epilepsję?

w sumie nie myślałam nad tym. chociaż nie zdziwiłabym sie gdyby brał jakieś leki antydepresyjne

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez efflorescence

Haha To może się dokształć, zamiast zakładać wątki na Wizażu?

dokształcam się przy każdej rozmowie z nim i to mi wystarczy

[Minna]

Może wcześniej zwyczajnie w Twoim mieście nie mieszkał, dlatego nikt go nie zna?

Ja bym na niego uważała, "pachnie" kłopotami

[maszToCoChcesz]

hmm, specyficzny typ, ale tacy często pociągają. Nie widzę tutaj problemu, musicie się zwyczajnie lepiej poznać