Nieudane postanowienie noworoczne

[kasiexxxx]

Hej! Dziewczyny słuchajcie nie wiem czy w dobrym miejscu zakładam wątek ale mam nadzieję że tak Cały styczeń od 01.01 cwiczyłam i nie sięgałam po słodycze. Moim postanowieniem noworocznym było to że w roku 2015 nie zjem nic słodkiego. Miałam bardzo silną wole walki aż do ostatniej środy 04.02 byłam na urodzinach u znajomej i zjadłam kawałek ciasta i tak się zaczęło cały dzień się u niej objadałam , dzień później zjadłam pełno słodyczy do normy wróciło 06.02 nie jedzenie słodyczy a dzisiaj 10.02 znowu zjadłam słodycze. Od tygodnia nic nie ćwiczę, mam zero motywacji. Tydzień temu gdy zdałam sobie sprawę z tego że zjadłam słodycze wpadłam w załamanie , chciałam zwymiotować wszystko. Nie wytrwałam w postanowieniu noworocznym i to jest dla mnie największą porażką Dziewczyny! Jak mam sobie poradzić z tym, że nie wykonałam postanowienia noworocznego? I jak sie zmotywować? Wiem, że dla was niektórych pewnie jest to śmieszne, ale nie dla mnie. Dla mnie to jest porażka po której nie mogę się podnieść

[xxPineskaxx]

nic strasznego się nie stało! każdy ma prawo do chwili słabości.. już samo to, że miesiąc wytrzymałaś jest dużym sukcesem. nie załamuj się i po prostu ogranicz skoro tak bardzo lubisz.. raz na jakiś czas to nic strasznego! żeby Cię zmotywować musiałabym znać powód takiego postanowienia.. ? jeśli chcesz schudnąć to to nie jest do końca dobry pomysł ponieważ to zbyt wiele Ci nie da.. cukier jest we wszystkim, napije gazowe też nie są wskazane. spróbuj obejrzeć jakieś metamorfozy ludzi, wejdz sobie na profil you tube 'odważ się żyć' lub spróbuj poczytać o negatywnych skutkach niewłaściwej diety, braku ruchu.. może naukowe argumenty podziałają na Ciebie

[Korah]

Moim zdaniem za dużo naraz sobie narzuciłaś. Polecam powolutku wprowadzać kolejne postanowienia. Zapomnij o tym co było, obiecaj sobie że zjesz coś słodkiego 2 razy w tygodniu, ale niedużą porcję, potem zejdź do jednego dnia w tygodniu, potem raz na 2 tygodnie. Z ćwiczeniami podobnie, najpierw po 15 minut, potem wydłużaj czas i częstotliwość.

Wszystko powoli. Poza tym jeśli masz prawdziwą słabość do cukru, to przede wszystkim zadbaj, aby mieć zdrowe zamienniki, czyli owoce, albo np batoniki pełnoziarniste, jakieś amarantuski, ciasteczka owsiane, suszone owoce a jeszcze lepiej orzechy i nerkowce, jogurt naturalny bez cukru z owocami i płatkami owsianymi itp.

Osobiście bardzo lubię na YT oglądać Magdę Pęgowską. Niesamowita dziewczyna, daje motywację do zdrowego stylu życia i jest zawsze uśmiechniętą i sympatyczną osoba. Polecam.

[anka_cyganka]

Kasiexxxx nie załamuj się, każdemu zdarza się chwila słabości! Pomyśl o tym ile wytrzymałaś i podejmij walkę jeszcze raz! Może zapisz się na jakieś grupowe wyzwanie? Mając świadomość, że ćwiczy z Tobą więcej osób łatwiej Ci będzie wytrwać, będziesz mieć większą motywację!

[skazana_na_bluesa]

najlepiej idź do psychologa, jeśli z powodu takiej pierdoły tak się załamałaś.

[poshh]

Co za durne postanowienie przez rok nie jeść nic słodkiego. Zwłaszcza jak się wie, że słodycze się lubi.
Ja osobiście nie przepadam za żadnymi słodkościami, a bym sobie takiego postanowienia nie zrobiła bo wiem, że i tak coś słodkiego zjem. A co dopiero jak się je jadło często.
Powinnaś była sobie postanowić, że zjesz coś słodkiego np. raz na miesiąc. Nie, nie utyłabyś od tego i byś przynajmniej nie była po zaledwie miesiącu rozchwiana emocjonalnie.

[delfix10]

Napisane przez poshh

Co za durne postanowienie przez rok nie jeść nic słodkiego. Zwłaszcza jak się wie, że słodycze się lubi.
Ja osobiście nie przepadam za żadnymi słodkościami, a bym sobie takiego postanowienia nie zrobiła bo wiem, że i tak coś słodkiego zjem. A co dopiero jak się je jadło często.
Powinnaś była sobie postanowić, że zjesz coś słodkiego np. raz na miesiąc. Nie, nie utyłabyś od tego i byś przynajmniej nie była po zaledwie miesiącu rozchwiana emocjonalnie.

klask i: