2006-03-13, 16:54 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 185
|
Definicja zdrady...
Mnóstwo jest wątków na forum o zdradzie, mnóstwo pytań i nie jasności... ale nie znalazłam w wyszukiwarce (chyba że pominęłam) wątku, który wskazywałby czym jest zdrada...
Czy zdrada to tylko seks, czy może cieplejsze myśli na temat innej osoby?? Czy można zdradzać nie widząc się a tylko klikając na necie?? Jak sądzicie gdzie są granice i wogóle co uważacie za zdradę, bo bardzo jestem ciekawa Waszych przemyśleń. Pozdrawiam |
2006-03-13, 21:30 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: Definicja zdrady...
Nie ma definicji zdrady.Każdy może rozumieć ją inaczej.
Ja np.nigdy nie flirtuję na czacie,bo czuję,że w ten sposób zdradziłabym męża.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
2006-03-13, 21:35 | #3 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Definicja zdrady...
zdrada wg mojej mamy <przekazywala mi to w żartach ale chyba mowila poważnie
Jezeli widzisz 2 osoby, w tym osobe ktora powinna być Ci wierna, i te osoby są w dwuznacznej sytuacji, trzeba podejsc, sprobowac wsadzic reke miedzy nich i "przeciąć" jezeli reka przejdzie bez oporu, to zdrady nie bylo, jezeli sie zatrzyma na wysokosci mniejwiecej pasa... to zdrada. |
2006-03-13, 21:38 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-12
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Definicja zdrady...
Pisałam już kiedyś na ten temat. Według mnie zdrada to zdrada zaufania. Robisz coś, o czym wiesz, że zraniłoby Twojego partnera. Wiesz, że byś zraniła - mimo to robisz = zdradzasz. Taka jest moja prywatna definicja
|
2006-03-13, 22:22 | #5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 550
|
Dot.: Definicja zdrady...
Cytat:
(ja jestem straszną zazdrośnicą i wiem że to niedobrze ale nic nie można na to poradzić - mi sprawia nawet przykrość świadomość ze mój TŻ czasem obejrzy jakieś filmiki ero.. [każdy facet chyba je ogląda]
__________________
Requiem for MM Nic się przecież w Nas nie zmieni przez te dni... |
|
2006-03-13, 22:42 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Definicja zdrady...
Myślę, że to, w jaki sposób pojmujemy zdradę nie powinno być uzależnione jedynie od naszego punktu widzenia, ale również od tego, w jaki sposób nasz partner widzi całą sprawę. Według mnie dobrym rozwiązaniem jest rozmowa na ten temat, dzięki której można nie tyle wyznaczyć sobie granice, ale poznać punkt widzenia drugiej strony.
Ja staram się nie robić rzeczy, o których wiem, że mogłyby zranić mojego TŻ. Poza tym zawsze próbuję postawić się w sytuacji mojego partnera. Nie robię więc nic, czego sama nie zaakceptowałabym u niego. I tak na przykład nie rozmawiam z obcymi osobami na gg, bo wiem, że głupio bym się czuła, gdybym wiedziała, że TŻ prowadzi zajmujące konwersacje z inną kobietą
__________________
R 08.2013, K 09.2016 |
2006-03-13, 23:37 | #7 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 662
|
Dot.: Definicja zdrady...
Cytat:
dobre a jeśli ręka zatrzyma się na wysokości, dajmy na to, ust? |
|
2006-03-14, 06:45 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 132
|
Dot.: Definicja zdrady...
Zgadam sie ze wszystkimi opiniami, nie da sie zdrady zdefiniowac,kazdy odbiera ja na swoj wlasny sposob.Dla mnie zdrada to nie tylko odbyty stosunek,ale takze pieszczoty pocalunek,a takze spotykanie sie po kryjomu z "jakas" kolezanka,objetne czy robia cos czy nie.Tak samo dla mnie zdrada moze byc gdy jakas obca kobieta siedzialaby mu na kolanach,lub gdy np tanczyl by z jakas kobieta w dwuznaczny sposob
Ja jestem straszny zazdrosnik,mnie czasem nawet denerwuje gdy oglada filmy porno, a gdybym zobaczyla ze "flirtuje" i rozmawia o seksie z jakas laska na necie tez bym sie wkurzyla |
2006-03-14, 07:40 | #9 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Definicja zdrady...
No właśnie każdy na swój sposób definiuje zdradę. Dla mnie zdrada nie konczy się na stosunku, pomimo tego, że jest to raczej zdarda największego kalibru.
Jako zdradę uważam, również pocałunki, pieszczoty oraz czułe słowa / albo i nie czułe skierowane np przez mojego patrnera do innej kobiety. Również ukrywanie "znajomości" z kobietami, rozmowy prowadzone pokryjomu zaliczam do zdrady, bo wg mnie gdyby nie było w tych rozmowach nic złego, po co to przede mną ukrywa? Po co sie z tym chowa, skoro nie robi nic złego? Wogóle nie kwalifikuje do zdrady ogladanie np erotycznych zdjęć czy filmików porno. Sama to lubie. Jednak pomimo tego, że TŻ wie o tym i tak stara się to ukrywać, ale coś mu to nie wychodzi. Ja reaguje żartem w takich momentach: "Ty zbereźniku, znowu bez mnie ogladasz". Oczywiście jest w tym druga strona medalu, póki te "kobiety" nie pojawiają się w naszym życiu intymnym.
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu" Edytowane przez Sanderek Czas edycji: 2006-03-14 o 07:44 Powód: dopisek |
2006-03-17, 18:57 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: -
Wiadomości: 449
|
Dot.: Definicja zdrady...
pojęcie względne
__________________
'Dłużej nie trzeba bać się słów i lęk przysypać garścią gwiazd' |
2006-03-19, 00:32 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Definicja zdrady...
Rzecz indywidualna raczej. W określonym związku nie powinna być rzeczą względną.
Zdrada, to po prostu nie dochowanie wierności. Najpierw trzeba się zastanowić , co rozumiemy pod słowem wierność. Generalnie wierność to zachowanie zgodności między słowami a czynami, postępowanie zgodne z wyznawanymi zasadami. Te zasady mogą się w związkach różnić. Różne zasady moga tez wyznawać parnerzy, dlatego warto na początku związku określić zasady. Jeżeli wiadomo jakie są zasady i na czym polega wierność, to zdradą jest każde zachowanie , które ją narusza. Dlatego na przykład dla jednych flirt na necie nie jest zdradą, a dla innych jest.
__________________
WYMIANA Pearl mancera |
2006-04-08, 16:50 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łysa Góra!
Wiadomości: 2 485
|
Dot.: Definicja zdrady...
Gdyby mój TŻ całował inną choćby w policzek - już potraktowałabym to dośc ostro, a gdyby to był pocałunek w usta z użyciem języka- to zdecydowanie byłby koniec naszego związku,.
Jeżeli chodzi o internet: Gdyby mój TŻ flirtował z inną, bez żadnych skrupułów zerwałabym zaręczyny
__________________
|
2006-04-09, 12:14 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pyrlandia :)
Wiadomości: 7 349
|
Dot.: Definicja zdrady...
Cytat:
Doskonale to ujęłaś. Zdrada ma dla mnie dwa wymiary: czysto fizyczny i psychiczny- obydwa niemozliwe do zaakceptowania, ale ten drugi chyba boleśniejszy... Zostałam dotychczas raz w życiu zdradzona. Dla mnie jest to absolutny koniec, coś niewybaczalnego. Sama osobiście nigdy nie zdradziłam. Zdrada to dla mnie kolokwialnie mówiąc: kpina. Edytowane przez evangeline Czas edycji: 2006-05-25 o 08:35 |
|
2006-04-13, 12:04 | #14 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Definicja zdrady...
Cytat:
moim skromnym zdaniem... zdrada to zrobienie czegoś, czego by się nie chciało, żeby zrobił partner(ka). kurde! ale zakręciłam mam nadzieje, że wiadomo o co mi chodzi...
__________________
moje komórczaki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...highlight=etui |
|
2006-04-13, 13:58 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 610
|
Dot.: Definicja zdrady...
.
Edytowane przez Mroofcia Czas edycji: 2009-01-29 o 16:06 |
2006-04-13, 14:16 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: gdzieś pomiędzy wierszami.
Wiadomości: 1 475
|
Dot.: Definicja zdrady...
zdrada to dla mnie seks, pocałunek ale takze cieplejsze mysli o kimś innym, brak bariery cielesnej np. przytulanie. sama jestem kobietą i wiem jedno kobietom ufać nie mozna
|
2006-04-13, 14:31 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
|
Dot.: Definicja zdrady...
dla mnie zdrada to .... czule gesty z strone innej kobiety niz np. ja, o sexie juz nie wspomne , brak bliskosci spowodowany zainteresowaniem druga osoba, wymieniac by tu mozna bardzo duzo... ale tak czy siak kobiety w spoleczenstwie polskim wybaczaja zdrady, nie mowie ze zawsze ale dosyc czesto
__________________
Już Pani Licencjat 5-ty rok na Wizażu teraz sie MaGistRuje DUKAM |
2006-11-19, 21:42 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: Definicja zdrady...
odkopuję
dla mnie zdrada....hmmmm.... dla mnie zdrada jest słabo powiązana z fizycznością. Oczywiście można kogoś zdradzić uprawiając seks z innym czy choćby przez pocałunek. Ale dla mnie zdradą jest już "zbyt częste myślenie" o kimś, myślę że wiecie co mam na myśli W sumie, jeśli miałabym określić co by mnie bardziej zraniło: pocałunek pijanego TŻa z koleżanką, czy odkrycie jego bloga z czułymi wyznaniami do niej, to myśle że byłaby to druga sytuacja. To taki przykład. Ciężko to wszystko określić, ale wydaje mi się, że jeśli np. dziewczyna myśli ciągle o kimś innym, próbuje być z nim w ciągłym kontakcie, również fizycznym, nieźle iskrzyło a potem tłumaczy: "nie zdradziłam TŻa bo się z tamtym nie całowałam" to okłamuje sama siebie i wszystkich wkoło... takie jest moje zdanie na ten temat.
__________________
|
2006-11-19, 21:54 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: piękne miasto
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Definicja zdrady...
moim zdaniem sam cielesny kontakt nie jest zdradą. nawet seks nią nie jest. zdrada to cos, co rozgrywa sie w płaszczyznie psychiki. to, ze mój chłopak teskniłby za kims, chciał sie z nim spotkac, wyobrazał sobie przyszłosc, chciał z nią/nim byc..itd
|
2006-11-19, 23:33 | #20 |
Raczkowanie
|
Dot.: Definicja zdrady...
Spróbuję w ten sposób - zdrada to ukierunkowanie zachowań o kontekście erotycznym na osobę do tego niepowołaną. O.
|
2006-11-19, 23:57 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
|
Dot.: Definicja zdrady...
Chciałam próbować definicji ale doszłam do wniosku, że abstrakcyjnie się nie da.
To jest tak złożona sprawa, że i tak każdy z punktu widzenia własnych przekonań i doświadczeń, sytuacji, relacji w związku itp. ocenia ją ad casum. Podobnie - to co wczoraj ocenialiśmy jako zdradę, dziś już nią być nie musi.
__________________
Akuku |
2006-11-20, 00:29 | #22 |
Zadomowienie
|
Dot.: Definicja zdrady...
Jak się kogoś zdradzi to się to czuje, ma się wyrzuty sumienia. Jeżeli jest się zdradzonym to serce samo chce pęknąć. Czym jest zdrada mówi nasze serce, nasza dusza.
__________________
"You can have anything you want You can drift, you can dream, even walk on water Anything you want" |
2006-11-20, 00:33 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Definicja zdrady...
kazdy ustala sobie wlasne granice ,nieraz niestety sie nie pokrywaja:/
|
2006-11-20, 08:43 | #24 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: Definicja zdrady...
Cytat:
A patrząc w drugą stronę - kiedyś w wieku mało-nastu lat uścisnęłam znajomego na pożegnanie. Coś mi się ubzdurało w główce i czułam, że w ten sposób zdradziłam mojego chłopaka. Kiedy mu o tym powiedziałam, oboje się z tego śmialiśmy jeszcze przez długi czas - ale do tej pory pamiętam, jaka winna się czułam zanim zracjonalizowałam całą sytuację. Cytat:
|
||
2006-11-20, 12:21 | #25 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Definicja zdrady...
Cytat:
Fajna czapa Momo |
|
2006-11-20, 12:42 | #26 |
Zadomowienie
|
Dot.: Definicja zdrady...
Chodziło mi o to, że każda osoba dobrze wie kiedy zdradziła. Przynajmniej w moim przypadku nie zdarzyło się tak aby zdrada nie szła w parze z wyrzutami sumienia.
__________________
"You can have anything you want You can drift, you can dream, even walk on water Anything you want" |
2006-11-20, 12:52 | #27 |
Rozeznanie
|
Dot.: Definicja zdrady...
Zgadzam się się z twoją definicja. Ale jeszcze dorzuciłabym coś takiego że zdrada to takie postępowanie ktorego nigdy nie chcielibyśmy doznać od tej drugiej osoby. Troszkę zamotane ale ja to tak rozumiem
__________________
Gdyby została Ci tylko jedna godzina życia, i mógłbyś zadzwonić tylko do jednej osoby, lub tylko z jedna osoba mógłbyś spędzić tą godzinę, do kogo byś zadzwonił? z kim byś spędził ten czas? I dlaczego jeszcze zwlekasz?
|
2006-11-20, 13:17 | #28 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 334
|
Dot.: Definicja zdrady...
oj nie każda, niestety. Znałam kiedyś faceta, który notorycznie zdradzał żonę - i twierdził uparcie, że dopóki on się nie angażuje, zdrady nie ma. Także nawet jak jakaś 'koleżanka' za przeproszeniem 'zrobiła mu dobrze', a on tego nie odwzajemnił - o wyrzytach sumienia nie było mowy.
Taak. Niektórzy mają bardzo elastyczne sumienia
__________________
MOJA CÓRECZKA WALCZY O ŻYCIE MOŻESZ JEJ POMÓC www.serce-oliwki.pl
|
2006-11-20, 16:26 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Definicja zdrady...
Cytat:
|
|
2006-11-20, 18:17 | #30 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Definicja zdrady...
może śmieszne ale z nudy oglądałam wczoraj doktor Queen. Padło piękne zdanie gdy ten jej facet podszedł do niej i błagał o ponowne przyjęcie bo wyjechała dziewczyna w której ewidentnie się podkochiwał. Lekarka powiedziała mu żeby odszedł bo między nimi coś było (nim a tamtą) Na to on odpowiedział, że między nimi do niczego nie doszło. Ona wtedy wskazała jego serce i powiedziała: może między wami niie, ale tutaj do czegoś doszło...
Czasem zdrada może sięgnąć wymiarów serca, nie koniecznie musi mieć wymiar cielesny...
__________________
Piotruś |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:19.