atopowe zapalenie skóry / skaza białkowa

[iwona_01]

Mam taka malutką prośbe.
Czy moglybyscie mi napisac wszystko co wiecie na temat skazy bialkowej??

[lisica]

http://www.alergia-pokarmowa.med.pl/
http://dziecko.nestle.pl/in_menu2_4_al_6.phtml
http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,56303,2141236.html

mnóstwo artykułów znajdziesz w necie,są specjalne fora gdzie rodzice dzielą się radami i doświadczeniami, na początek sporo do poczytania - teorii, a potem - pytaj . A coś konkretnego Cię interesuje czy narazie musisz "rozeznać" temat ?

[iwona_01]

Dziekuje ci bardzo LISICA!!
Buziaczki

[dph]

Witam drogie mamy.
Wczoraj byliśmy z naszą 6-tygodniową Dominiką u lekarza na pierwszym szczepieniu (ale gnębią te nasze kruszynki). Córcia od 2 tygodni miała dziwną "ala-wysypkę" na buzi - byliśmy z tym wcześniej u lekarza który stwierdził że to są potówki. Przepisał tormentiol, ale niestety nie pomógł. Wczoraj przy szczepieniu(był inny pediatra - ah ta nasza służba zdrowia) okazało się że mała ma atopowe zapalenie skóry (skaza białkowa). Jestem tym wszystkim przerażona - prawdopodobnie odziedziczyła tą chorobę po tacie bo mąż w dzieciństwie chorował na skazę białkową a jest to dziedziczne. Na razie stosuję przepisana maść - cutivate która na szczęście pomaga, ale lekarz powiedział że na początku ta choroba objawia się na buzi a później może a nie musi rozprzestrzenić się na całym ciele. Czy któraś z Waszych pociech cierpi na tą chorobę? Jak sobie z nią radzicie i w jakim stopniu dotknęła Wasze maleństwa? Jakich kosmetyków używacie? Kiedy się pojawiła pierwsza wysypka? Bardzo mnie to wszystko martwi a niewiele wiem na ten temat
Pozdrawiam

[lisica]

Witaj Dph NIe będę Ci pisać,że to łatwa sprawa - bo tak nie jest. Moi obaj chłopcy mieli skazę białkową ( w zasadzie na diecie - choć nie tak ograniczonej jak na początku są do dziś ). Czeka Was sporo pracy - ale skaza białkowa to alergia, że tak powiem "do opanowania". Wpisz w wyszukiwarę " skaza białkowa, alergia pokarmowa, zapalenie atopowe skóry" - przejrzyj część artykułów, troszkę rozjaśni Ci to sytuację, będziesz też wiedziała o co pytać lekarza.
Po pierwsze DIETA i jeszcze raz DIETA eliminacyjna, jeśli karmisz piersią to również Twoja , jeśli nie mała będzie mieć przepisane mleko w proszku dla alergików.
Drugie - dbałość o skórę, powninniście ją myć, balsamować specjalnymi specyfikami. Tak na marginesie - bądź ostrożna z Cutivate- to steryd ! ( u takiego maleństwa na buzię ??), wolno go stosować krótko, tylko miejscowo "na placki" - przeczytaj ulotkę - o ile dobrze pamiętam nie zaleca się stowować go na buzię, w pachwinach itd.
Trzecie: znajdż dobrego alergologa, który poprowadzi dziecko, popytaj, pocztą pantoflową, u młodych mam, kogo polecają. I głowa do góry - to nie jest tak ciężka sprawa ja k wygląda - wymaga jednak bezwarunkowego stosowania pewnych zaleceń ( nie ma, że troszkę mleczka, troszkę jajeczka ipt) i dużo pracy i wytrwałości - czego życzę.Jeśli chcesz pisz na maila z profilu , polecę Ci kosmetyki, wydawnictwa, chętnie służę radą, swoje przeszłam .
Pozdrawiam.

[dph]

Dzięki za dodanie otuchy. Cutivate mam stosować przez 3 dni - czyli dziś ostatni raz. Na razie buźka jest ładnie zagojona i mam nadzieję że przynajmniej przez chwilkę będzie spokój. Czy stosowałaś może kosmetyki z seri Oilatum? Pediatra polecił mi Oilatum Soft Krem, miałam też próbkę emulsji do kąpieli Oilatum Parafinum na której pisało że stosuje się profilaktycznie przy AZS. Wydawała mi się dobra. Na razie ograniczyłam smarowanie oliwką do smarowania tylko fałdek a nie całego ciałka jak do tej pory. Poza tym żadnych innych kosmetyków nie stosuje, no może sudokremu od czasu do czasu profilaktycznie. Przeraża mnie moja dieta (karmię piersią) bo mi się wydaje że nic takiego strasznego nie jem. Nie wiem po prostu od czego zacząć - co ograniczyć - najgorzej znaleźć ten paskudny alergen który uczula. Czy Twoje bobaski miały robione jakieś badania i kiedy im się objawiła choroba? Czytałam że ASZ pojawia się w 3 miesiącu moja córcia ma skończone 6 tygodni więc to trochę za wcześnie, no ale wiadomo że nie można byc tak dokładnym jak piszą w książkach.
Pozdrawaiam

[lisica]

Dobrze, że Cutivate tak króciutko - zresztą jeśli nie wyrzuciłaś ulotki to przejrzyj ją sobie.
Kosmetyki - właśnie Oilatum, Balneum - powinnaś stosować każdorazowo do kąpieli - nie myć malutkiej zwykłym mydłem,
oliwkę też bym odstawiała, to natłuszczania delikatne kremy z obu serii, króre wymieniłam wyżej, poelcam jeszcze Lipobaza i E 45 ( wszystko w aptece ). Często prane ubranka, w specjalnym proszku dla dzieci (jeśli podejrzewasz, że proszek też podrażnia skórę ), dwukrotne płukanie.
Dieta elimanacyjna polega na określeni alergenu drogą - elimainacji - właśnie podejrzanych składników z jadłospisu. Jeśli wykluczenie najbardziej typowych alergenów ( mleko, jego przetwory, jajka kurze, cytrusy ) nie daje efektów - robi się tak: praktycznie "zeruje" się jadłospis, i wprowadza pokarmy POJEDYŃCZO np. ziemniaki, jeśli nie ma objawów ( ale nie po jednym dniu, tylko np. tygodniu - to sprawa indywidualna, zależy jak dziecko reaguje, nie należy wprowadzać nowej rzeczy już np. następnego dnia, bo jeśli dziecko dostanie wysypki to nie będziesz znowu wiedzić po czym ), jeśli jest ok, wprowadzasz np. marchewkę, czekasz kilka dni, jest ok, następny produkt. Nie można tego robić zbyt szybko, nie można też wprowadzić kilku produktów lub rzeczy wieloskładnikowej, jeśli wysypkpa wystąpi nie będziesz wiedzieć po czym i wracasz do punktu wyjścia.
Ponieważ nie byłam w stanie karmić piersią moi chłopcy dostali mleko Nutramigen - na receptę. AZP wcale nie musi się ujawnić dopiero w 3 mcsu - niestety. Ale też nie znaczy to, że diagnoza postawiona Twojej córci jest prawidłowa - to może być - i tego Wam życzę przejściowa sprawa - po prostu nie tyle alergia co nadwrażliwość na coś - dla takiej małej istotki wszystko jest nowe - sprawa może się jeszcze "wyprostować". Jeśli nie to powinien się nią zajać również alergolog.
Co do badań - nie daj się namówić na badania Ieg ( z krwi ), są bardzo drogie a u małych dzieci niemiarodajne ! Ewentualnei Ieg ogólne, które określi liczbę przeciwciał w krwi. U takiego maleństwa też nie mają sensu testy skórne, pozatym wypadało by do takich testów mieć już zawężoną listę podejrzanych - żywność, sierść, kurz, nasiona traw ... Są różne opinie - znam alergologa, który testów skórncyh nie poleca. Kupuj miesięcznik "Dziecko Alergiczne" w większych kioskach, księgarniach ( możesz poprosić aby Ci sprowadzili,mozna też zamówić w necie ); dla mnie była to kopalnia wiedzy i otuchy, że z alergią da się żyć i to całkiem nieźle

[dph]

DZIĘKI

[ewalukas]

u nas niestety ani balneum ani oilatum nie pomoglo.balneum do kapieli wysuszało dodatkowo skore małej,a z oilatum krem bardzo ja podraznial. za to rewelacyjnie sprawdzily się kosmetyki z serii Aderma E-Xomega.sa to preparaty z owsa do kapania plyn,do mycia mydelko i do smarowania kremik.mała miala 2 mies jak zaczelismy tego uzywac,bo skora byla tragiczna.po kilku dniach juz bylo o wiele lepiej.niestety sa to drogie ksmetyki (plyn ok 45 zl,mydlo ok 20 zl,kremik ok 45 zl).plynu i kremiku starczalo nam na jakies 3 tyg,mydla na dluzej,ale pomagalo i mimo ceny kupowalismy.
wiec ja to polecam.
jesli chcesz wyprobowac balneum to moge ci odsprzedac bo u nas jest bezuzyteczne.tez jesc dosc drogie a jesli ma sie nie sprawdzic to po co kupowac?
napisz na maila jesli jestes zainteresowana.

[Anett_]

Witaj, oto kilka artykułów, mam nadzieję pomocnych:

http://www.atopowe-zapalenie.pl/zapa...C5%82%C3%B3wna (polecam szczególnie)

http://www.alergie.pl/info/dla_pacje...alenie_sk.html
http://www.dzieckook.pl/choroby/chor_atopowe_zap1.html
http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54938,1332480.html
http://dermart.webpark.pl/dermatol/alerg.htm
http://www.medserwis.pl/?p=16,207

Pozdrowienia dla Dzidzi

[IngridR]

Co prawda okres dzieciństwa mam już dawno za sobią ;-), ale atopowe zapalenie skóry niestety ciągle mi dokucza (i to w takich durnych miejscach - na szyji, pod pachami i w pachwinach). Jedyne co mi pomaga na tą przypadłość to krem Elidel - tylko nie wiem, czy u takich małych kruszyn można ją stosować....

[ewalukas]

mozna ellidel u takich dzieciaczkow,bo u naszej byl stosowany od ok 2mies zycia.jest bezpieczny bo ma dzialanie jak krem sterydowy,ale sterydowy nie jest.oczywiscie tylko miejscowo.
i wazne zeby tych posmarowamnych nim miejsc nie wystawiac bezposrednio na slonce i jak dobrze pamietam 2 dni przed szczepieniem przestac go uzywac.
i drogi jest-ok 80 zl.

[Justy]

Elidel jest u nas zarejestrowany dla pacjentów w wieku powyzej 2 lat. jednak lekarze często zalecaja go młodszym dzieciom, zwykle z dobrymi efektami.

[mitkaaa]

Proszę ! Stosuj się do zaleceń lekarza.
Tylko on (dobrze prowadzac) znajdzie leki najlepiej działające na Twojego dzieciaczka.
Jeśli rzeczywiście potwierdzi się atopowe zaplenie skóry , jak bedziesz chciała to napisz ,podam Ci telefon do małeżństwa,które ma bardzo duże , wieloletnie doświadczenie ze swoją córką.

[MISIAK]

Napisane przez lisica

.... robi się tak: praktycznie "zeruje" się jadłospis, i wprowadza pokarmy POJEDYŃCZO np. ziemniaki, jeśli nie ma objawów ( ale nie po jednym dniu, tylko np. tygodniu - to sprawa indywidualna, zależy jak dziecko reaguje, nie należy wprowadzać nowej rzeczy już np. następnego dnia, bo jeśli dziecko dostanie wysypki to nie będziesz znowu wiedzić po czym ), jeśli jest ok, wprowadzasz np. marchewkę, czekasz kilka dni, jest ok, następny produkt. Nie można tego robić zbyt szybko, nie można też wprowadzić kilku produktów lub rzeczy wieloskładnikowej.....

Witam
tak sobie czytam ten wątek i mam takie pytanie: jak wy sobie wyobrażacie karmić przez tydzień dziecko tylko ziemniakami?! A później tylko marchewką? Przecież po miesiącu może się okazać, ze dziecko jest albo zagłodzone albo ma zatwardzenie a już na pewno niedobór składników i witamin. Nigdy tego nie stosowałam i nie będę stosować. Ponadto AZS ma to do siebie, że zaostrza się zimą a łagodzi latem (wpływ temperatury jest bardzo duży, w zimę pojawiają się aż rany !), i tak jak sma nazwa wskazuje - głównym alergenem jest białko - więc ja wyeliminowałam po prostu mleko, nawet modyfikowane. Są okresy gorsze lub lepsze, ale nigdy nie wpadłam na to, żeby dziecku robić krzywdę i karmić go ziemniaczkami...

[dph]

Hello!
Dzięki za wszystkie opinie i rady. Na razie buźka ładnie się zagoiła. Kupiliśmy małej Oilatum emulsję i krem. Cały czas obserwujemy skórę. Na razie nic się nie pojawia nowego groźnie wyglądającego. Mam nadzieje że będzie miała przez jakis czas spokój. Na razie też nie będziemy testowac żadnych nowych kosmetyków - no chyba że coś się zacznie dziać - a mam nadzieję że nie. Powiedzcie mi jeszcze tylko czy wasze dzieci z AZS są bardzo nerwowe? Moja mała strasznie długo się budzi i jest bardzo niespokojna przy zasypianiu - nie wiem może panikuje ale to jest nasze pierwsze dzieciątko i po prostu nie znam się na tym wszystkim. Pozdrawiam gorąco

[lisica]

Może być nerwowa i niespokojna, gdyby dorosły miał wysypkę na całym ciele to by chodził wkurzony, a taka dzidzia nawet podrapać nie ma się jak ( na szczęście ).
Jeśli bierze lub brała preparaty typu Zyrtec, Claritine, Diphergan to ich ubocznym działaniem jest działanie leciutko nasenne uspkajające. Pozwodzenia , ostrożnie wprowadzaj wszystkie nowe rzeczy, zarówno kosmetyki jak i pokarmy.

[lisica]

Napisane przez MISIAK

Witam
tak sobie czytam ten wątek i mam takie pytanie: jak wy sobie wyobrażacie karmić przez tydzień dziecko tylko ziemniakami?! A później tylko marchewką? Przecież po miesiącu może się okazać, ze dziecko jest albo zagłodzone albo ma zatwardzenie a już na pewno niedobór składników i witamin. Nigdy tego nie stosowałam i nie będę stosować. Ponadto AZS ma to do siebie, że zaostrza się zimą a łagodzi latem (wpływ temperatury jest bardzo duży, w zimę pojawiają się aż rany !), i tak jak sma nazwa wskazuje - głównym alergenem jest białko - więc ja wyeliminowałam po prostu mleko, nawet modyfikowane. Są okresy gorsze lub lepsze, ale nigdy nie wpadłam na to, żeby dziecku robić krzywdę i karmić go ziemniaczkami...

Mało tego, że wyobrażam sobie - musiałam to stosować. Nie bądż taka szybka w osądach dopóki nie spotka Cię taka sytuacja. Nie stosowałaś i nie będziesz - Twoja sprawa i życzę Ci abyś nigdy to diety eliminacyjnej nie była ZMUSZONA stanem dziecka. Wyobraż sobie, że białko jest najczęstszym a nie jedynym alergenem i wielokrotnie wyeliminowanie białka nic nie daje. Karmienie dziecka ziemniaczkami jest dla niego krzywdą? No wybacz, znam prawdziwe problemy np.: mimo wyeliminowania WSZYSTKICH produktów białkowych, cytrusów, zboża i innych podejrzanych alergenów pokarmowych dziecko ma bardzo nasilone zmiany atopowe, mimo "wyprowadzenia" z domu dywanów, wykładzin, zasłon, zwierząt i kwitatów nie ma popraw, mimo codziennych kąpieli w olejkach, prania w rękach bielizny dziecięcej, codziennego zmywania całego domu na mokro, nie ma poprawy, i alergen jest nierozpoznany. Według Ciebie ulżyć dziecku to smarować go sterydami i dawać leki a nie starać się znaleść przyczyny? mimo, że jest to przykre dla dziecka i rodziców? Podawanie leków też jest przykre, ale dzięki znalezieniu alergenu sytuacja jest opanowana.
Misiu - są takie alergie gdzie wyelimiownie mleka i pochodnych NIE WYSTARCZA i nie przynosi poprawy. Ja nie stosowałam u dziecka diety aby go krzywdzić tylko by mu POMÓC!!! , jak Ci mogły takie słowa przejść przez klawiaturę? , bo rozumiem, że też jesteś matką. Masz SZCZĘŚCIE dziewczyno, że doktnęła Was łagodna forma alergii.

[IngridR]

Muszę przyznać Ci rację, bo ja sama wiem jak koszmarnie ciężko znaleźć jest alergen. Eksperymentowałam na sobie ile się dało. Tydzień po tygodniu odstawiałam jakieś jedzonko, a wprowadzałam nowe i tak do bólu (testy robiłam wielokrotnie - i za każdym razem wychodziło coś innego). Teraz już wiem, że nie wolno mi jeść nic na occie (żegnaj ogóreczku konserwowym ;-). A ja głupia unikałam mleka i jogurtów ;-)

[madziasz]

hej - ja mam atopowe zapalenie skóry( na szczęśćie (odpukać) dawno juz nie miałam objawów ale swoje przeszłam i współczuję każdemu dziecku które będzie musiało sobie z tym radzić i rodzicom też... powiem Wam tak mi pomaga maść Elocom ale nie wiem czy dziecku można ją zastosować... i pomogło mi najbardziej solarum - naświetlanie w szpitalu a potem takie normalne zwykłe - niestety nie wiem jak będzie w przypadku dziecka - wiem jedno uważajcie na to co mówią lekarze bo często w takich przypadkach stpsuje sie sterydy( a mi mało co nie doprowadzili lekarze do zaniku tkanki skórnej... 3mam mocno kciuki i mam nadzieje że moje rady sie na cokolwiek przydadzą...

[lisica]

Cieszę się - bo nie wszyscy niestety to rozumieją. Alergia jest sprawą bardzo indywidulaną, można być uczulonym praktycznie na wszystko, zalecenia i dieta też dostosowane są do danego rozpoznania i objawów. Sytuacja gdzie odstawienie mleka i pochodnych powoduje ustąpienie objawów a wysypka występuje np. już kilka godzin lub dobę po zjedzeniu alergenu i można rozpoznać, że to akurat po tym pokarmie to wersja "komfortowa" alergii , nie wymagająca uprawy makrobitycznej na tarasie, pieczenia chleba bo dziecko nic sklepowego nie jest w stanie zjeść, impregnowania całego domu preparatami antyrozoczowymi itp. itd. Kto tego nie przeszedł, nie zrozumie.Znam niestety matki, dla których stosowanie diety jest zbyt ciężkie , wymaga wiele pracy i wyrzeczeń; postępują na zasadzie - a dam mu troszkę mleczka lub jajeczka - przecież dziecko musi mieć białko - a potem dam mu Zyrtec i posmaruję Hydrocortizonem
Pozdrawiam

[Yasmin]

Dph, dzieci z AZS sa bardzieje nerwowe i jakby lekko nadpobudliwe, a potem wyrastaja zwykle na bardzo wrazliwe osoby - potwierdzila sie ta teoria na mojej osobie. Moj synek tez od zawsze budzil sie z wielkim placzem, jest bardzo aktywny i czasem za nim nie nadarzam. A mam porownanie jak zachowuja sie dzieci w tym samym wieku.
U nas glowny problem to kolki i wzdecia (
Ja osobiscie mam zle doswiadczenia ze sterydami,w iec sama nie uzywam, ani tym bardziej nie smaruje tym swinswtem synka. Najlepsze sa dla nas masci robione na recepte i oliatum soft, oraz promienie sloneczne )

[dph]

Yasmin u nas na kolki pomogło smarowanie po kąpieli stópek maścią majerankową i zakładanie ciepłych skarpetek. Ale mała miała kolki zawsze ok godz. 21.00 Nie wiem czy to akurat pomogło ale spróbować można, chociaż dziewczynki mają podobno mniejsze kolki niż chłopczyki. Jaki lekarz przepisuje Ci te maści - pediatra, alergolog czy może dermatolog? Pozdrawiam i życzę cierpliwości w pokonywaniu kolek

[Yasmin]

Dph, sorki, ze dopiero dzis odpisuje.
Masci przepisuje nam alergolog, ale moze je przepisac kazdy lekarz, tyko musi znac recepture. Moze te masci tez bez recepty zamowic w aptece. Jesli chcesz to moge Ci podac dokladny sklad.
Kolki u nas sa po alergenach, tzn po krowim mleczku, jajkach i jeszcze kilku innych rzeczach. Gdy synek byl maly nie wiedzielismy, ze to od tego co ja jem ( karmilam piersia). Teraz synus jest na diecie i jest coraz lepiej, ale czasem zlapie jakies ciastko z czekoladka, albo babcie podkarmia i mamy calonocne wycie.

[MISIAK]

Napisane przez lisica

Według Ciebie ulżyć dziecku to smarować go sterydami i dawać leki a nie starać się znaleść przyczyny
Misiu - są takie alergie gdzie wyelimiownie mleka i pochodnych NIE WYSTARCZA i nie przynosi poprawy. Ja nie stosowałam u dziecka diety aby go krzywdzić tylko by mu POMÓC!!! , jak Ci mogły takie słowa przejść przez klawiaturę? , bo rozumiem, że też jesteś matką. Masz SZCZĘŚCIE dziewczyno, że doktnęła Was łagodna forma alergii.

Ja nie osądzam, a tylko się zastanawiam, również pragnę poinformować, że moja córeczka NIE MA ŁAGODNEJ FORMY AZS, ma ranki pod kolankami, na przegubach rąk, pod paszkami, czasami na podudziach i na buzi. Chodziłam z nia do wielu lekarzy i wśród nich byli nawet profesorowie i właśnie ICH zaleceń typu : "nie wolno tego, tego, tego ....." i tu długa lista były dla mnie nie do przyjęcia, bo w końcu się okazało, ze nie moge dziecku dawać nic! A dlaczego ma mieć gorzej i nie jeść czekolady, którą uwielbia? Albo nie jeść jogurtów czy innych rzeczy, które są jej przysmakiem? Wybaczcie, może uznacie, że jestem ZŁĄ mamą, ale ja nie potrafię, dla mnie stosowanie rygorystycznej diety to jeszcze gorsze niż jej nie stosowanie, bo od niejedzenia wielu produktów czy większości produktów może się okazać, że efekt będzie taki od częstego mycia rąk - brak odporności. Ja tak uważam, i kiedy inne mamy nad morzem trzymają dzieci w puchowych kurtkach (i to te mamy stosujące diety i słuchające lekarzy) i zimowych czapach, moja mała biega na boso i buduje z tatą zatoczki.
Może mi nie uwierzycie ale stosowanie diety nie przyniosło u mnie pożądanych efektów, zresztą KAŻDA MAMA DECYDUJE SAMA CO JEST DLA JEJ DZIECKA DOBRE A CO NIE.

Pozdrawiam,
Magda

[Mariqa]

[QUOTE=MISIAK]
Może mi nie uwierzycie ale stosowanie diety nie przyniosło u mnie pożądanych efektów, zresztą KAŻDA MAMA DECYDUJE SAMA CO JEST DLA JEJ DZIECKA DOBRE A CO NIE.

Magda, a jak długo stosowałaś dietę elinminacyjną?
Pytam, bo zmiany alergiczne a tymbardziej azs to nie jest zadrapanko, które goi się po dwóch dniach- takie zmiany schodzą miesiącami, a niektóre nawet po roku /zależy od głębokości ranek itd/
Mało tego, mam nadzieję, ze uwzględniłaś fakt, że nieleczone alergie doprowadzają do zmian astmatycznych,jesli one juz się nie pojawiły....
Ja rozumiem, że serce się kraje i rozpaczasz, bo dziecko nie moze tego czy tamtego.... ale skutki będą / a nie mogą byc!/ opłakane i tragiczne...
Na przykładzie mojego synka- opis nie z dziedziny alergii ale kompatybilny- urodził się z syndromem wcześniactwa, malutki, niedojrzały itd.... miął wiele kłopotów z zystemem immunologicznym a do tego jeszcze stópki przywiedzeniowe, tzn zniekształcone- gdybym nie zdecydowała się na gipsowanie przez kilka miesięcy nie mógły chodzic lub co najmniej miałby koślawe nózki, w życiu by mi tego nie wybaczył...

[Grzegorz24]

spam

[MISIAK]

Droga Mariqo,
dietę eliminacyjną stosowałam bardzo krótko - przyznaję szczerze. I to nie chodzi o brak cierpliwości tylko - także o to, że pracowałam, a babcia "pilnująca" żadnych diet nie uznaje, więc nie byłoby sensu. Moja córka zimą na rączkach (grzbietach dłoni i przedramion) ma aż sączące się wykwity. Jestem również poinformowana o astmie przez lekarza.

[Yasmin]

Napisane przez MISIAK

Droga Mariqo,
dietę eliminacyjną stosowałam bardzo krótko - przyznaję szczerze. I to nie chodzi o brak cierpliwości tylko - także o to, że pracowałam, a babcia "pilnująca" żadnych diet nie uznaje, więc nie byłoby sensu. Moja córka zimą na rączkach (grzbietach dłoni i przedramion) ma aż sączące się wykwity. Jestem również poinformowana o astmie przez lekarza.

Jestem w szoku !!! To lepiej dac dziecku czekoladke lub jogurcik, bo lubi, a potem niech sie meczy bo ma aż sączące się wykwity????
U mojego synka dieta eliminacyjna przyniosla prawdziwe efekty po ok 3-4 miesiacach. Synus ma teraz piekna skore
Czasem pozwalalam mu zjesc cos z listy zabronionej, bo tak poradzila nam nasza alergolog.

NO coz, moze to ja jestem przewrazliwiona mama...

[Batam]

Witam
zachęcam Cię żebyś skorzystała z forum http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=578&op.x=1
tam jest kopalnia wiedzy
moje dziecko też było chore na AZS (teraz jest juz ok) i tak naprawdę pomoc uzyskałam tylko tam. żaden lekarz nie ma takiej wiedzy jaką tam znajdziesz.
nie stosuj żadnych maści ze sterydami - to zabójstwo dla wszystkich organów wewn.