Polecamy:

maszka66 · 2010-01-20, 11:16

U nas chyba nici będą z imprezy w żłobku. Jak dzień jest lepiej to potem znów wielkie sru tu tu tu

. Dzisiaj do 3 w nocy Wiki siedziała na nocniku. W dzień jest troszkę lepiej a w nocy jazda. Je bardzo mało a jeśli już to tylko leciutkie rzeczy, na szczęście dużo pije, no ale jak w nocy się napiła to zaraz lądowała na nocniku i tak w kółko; już nie pamiętam ile razy wstawałyśmy. Omęczy tylko bidulkę. No i przyznaję, że tej żłłobkowej "akademii" też mi żal. Jeszcze wczoraj byłam pełna nadziei a tu d...

sohf · 2010-01-20, 12:04

Cytat:

Napisane przez maszka66

U nas chyba nici będą z imprezy w żłobku. Jak dzień jest lepiej to potem znów wielkie sru tu tu tu

. Dzisiaj do 3 w nocy Wiki siedziała na nocniku. W dzień jest troszkę lepiej a w nocy jazda. Je bardzo mało a jeśli już to tylko leciutkie rzeczy, na szczęście dużo pije, no ale jak w nocy się napiła to zaraz lądowała na nocniku i tak w kółko; już nie pamiętam ile razy wstawałyśmy. Omęczy tylko bidulkę. No i przyznaję, że tej żłłobkowej "akademii" też mi żal. Jeszcze wczoraj byłam pełna nadziei a tu d...

nie za fajnie. co to za paskudztwo się przyplątało... pamieam że kiedys Arance chyba lekarka polecała odgazowaną colę ze smektą. a węgiel czy jakies takie specyfiki?? albo jagody. zdaje się że w jakiejś formie działaja przeciwbiegunkowo. nie mam pojęcia co jeszcze. Swoją droga to dziwne, ze tak w nocy Wiki męczy. mam nadzieję, że minie jak najszybciej.

**1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711** · 2010-01-20, 12:32

Ja wczoraj polazłam z maksem do lekarza. Niby nic groźnego, jakas infekcja jak zazwyczaj ale kaszel, z którym zwykle radził sobie swietnie Sinecod, nie pozwalal nam w nocy spac, w dzien tez ciagle kasłał. Poszlismy na osluchanie. Na szczescie oskrzela czyste, gardło lekko zaczerwienione.
Dzisiejsza noc była juz znacznie lepsza, gile zagęscily sie. Dawno już tak dobrze nie spalam

Przyszedl dzis filc

myslę w jakim kolorze zrobic sobie te rzeczoną broszkę

Aranka · 2010-01-20, 12:35

Sohf - masz świetną pamięć. lekarka poleciła mi odgazować colę i do niej wsypać smectę. Świetnie też działa węgiel - można kupić teraz taki w kapsułkach a nie brudzących tabletkach jak kiedyś. No i kapsułkę lżej połknać. Tak szkoda mi Wiki - nie cierpię takich przypadłości, są bardzo stresujące i meczące.

U nas znów sypie. Mam nadzieję, że znów nie zasypie moich rodziców bo obiecali na jutrzejszy występ przyjechać. Może jestem świnia ale...nie zaprosiłam teściówki! Stwierdziłam, że jesli przyjadą moi rodzice to będę rozdarta pomiędzy nią a nimi bo oni wspólnych tematów nie mają. Nie będziemy umieli wspólnie rozmawiać i będzie taka sztuczna nasiadówa. No i ciasto mi nie wyszło takie jak powinno bo nie miałam mojej ulubionej mąki szymanowskiej tylko jakąś zwykłą, pomyliłam się wsypując cukier z pudełek i zamiast cukru pudru wsypałam zwykły...

Elu - jak laurka w nocy kaszle to ja praktycznie nie śpię. W dzień chodzę jak zombie...więc cię doskonale rozumiem. A co do broszki z filcu....marzy mi się taka w kolorach ciemny fiolet/fuksja/ciemny turkus/czerń.....jakaś taka by mi się przydała. Natchnęłaś mnie tym filcem chyba zaraz po zdaniu ostatniego sesyjnego egzaminu ruszę do dzieła...

**1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711** · 2010-01-20, 12:59

Cytat:

Napisane przez Aranka

Elu - jak laurka w nocy kaszle to ja praktycznie nie śpię. W dzień chodzę jak zombie...więc cię doskonale rozumiem. A co do broszki z filcu....marzy mi się taka w kolorach ciemny fiolet/fuksja/ciemny turkus/czerń.....jakaś taka by mi się przydała. Natchnęłaś mnie tym filcem chyba zaraz po zdaniu ostatniego sesyjnego egzaminu ruszę do dzieła...

Ten kaszel trwal 3 dni praktycznie, zacząl sie w sobotę w nocy. Od 1 do 2ej wymyslalismy jakie syropy jeszcze mamy w apteczce. masakra.
Dawalm eurespal, wczoraj dolaczylam diphergan i groprinosin (?). Gdyby nie bylo poprawy mam dodac bactrim -ale chyba ma sie ku lepszemu.

Broszka - jedna mysle zrobic klasyczną: moze czarno-czerwono-fioletową.
A druga przydalaby sie pasująca do kurtki i szalika (zdjęcie nizej). Mam zgniłą ciemną zielen, brąz.... +czarny?
A później stworze co mi do glowy przyjdzie

moze mi sie przyda, moze komuś

maszka66 · 2010-01-20, 13:05

Dzięki za podpowiedzi. Idę zakupić colę. Tę Wki powinna wypić nawet ze smectą bo ciągle mi powtarza, że jest już duża i może pić colę

. W innej formie smecta kiepsko idzie bo ją wyczuwa i koniec picia. A myślicie, że takie kapsułki to dziecko łyknie? Ja nie lubię kapsułek bo jak się za mało popije to tak ohydnie potrafia się przykleić do gardła albo gdzieś tam w przełyku.

Fajnie, że macie takie pasje. Ja niestety mam 2 lewe ręce do rękodzieła i manufaktury.

**1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711** · 2010-01-20, 13:24

Maszko, chyba mozna wysypac zawarośc kapsulki...

Czy taka kolorystyka bedzie pasowala do tej kurtki i szalika?

sohf · 2010-01-20, 13:28

Elu ja bym dodała coś kontrastowego. bo tak ta zieleń z brązem i czarnym to takie nijakie może wyjśc. może pomarańcz?? albo jakiś jaśniejszy zielony. nie wiem jakie masz odcienie. a z kaszelkiem mam nadizeję, bedzie lepiej

ja tez jak Młody kaszle to mam nocke z głowy. na tym zdjęciu Maksio strasznie do JAska podobny (bo to Maksio mam nadzieję

)

Kuba dalej katar. bez gorączki czy jakichkolwiek innych obajwów. myslicie że moge go jutro szczepić?? no i zakupiłam kostium, bal w przedszkolu 1 lutego.

edit. ta ostatnia fotka mi sie nie podoba, ale moze dlatego że ja niebieskiego ogólnie nie lubię

kasia191273 · 2010-01-20, 13:30

Elu ja obstawiam ostatni zestaw, nie z powodu kurtki, tylko z powodu koloru pomaranczowego. Wydaje mi sie- ale moge sie mylic- ze jestes typowa 'zima' (jak ja

), a zima i pomarancz to fatalna kombinacja. Czern, fiolet, czerwien, szarosc, czysta niezlamana biel, granat, bordo soczyste- to miedzy innymi kolory dla Ciebie.

Wszelkie zgnile zielenie, beze i pastele rozmywaja urode 'zimy', ktora wyglada wtedy szaro, mdlo. Pomarancz tylko dla wiosny, ew. jesieni

**1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711** · 2010-01-20, 13:34

Sohf, mam pomrancz jeszcze, zólty -takie energetyczne kolory ale nie wiem czy zabardzo nie będą dawały po oczach na tle tej kurtki..?
To zestawienie z fioletem podoba mi sie... a moze naszyc na tym drewniany mały guziczek w kolorze szalika?

na zdjęciu Maks

Aranka · 2010-01-20, 13:36

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;16588637]Maszko, chyba mozna wysypac zawarośc kapsulki...

Czy taka kolorystyka bedzie pasowala do tej kurtki i szalika?[/QUOTE]

Dokładnie! Zawsze można wysypać kapsułkę na łyżeczkę, dodać magicznej coli i Wiki łyknie

Elu - znalazłam boskie broszki z filcu dla maluchów. Zamiast kupować filcek w 1001 kolorach kupię Julce i Laurce do wiosennych dżinsowych kurteczek takie

**1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711** · 2010-01-20, 13:39

Kasia, zgadza sie - soczyte kolory to moje kolory i nie tylko dlatego ze pasuja do mnnie ale tez takie lubię

W tym zest. z ziepnym jest brąz , nie pomarancz.
Będa mi pasowały do tego odziezowego zestawienia takie soczystości...?

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

Cytat:

Napisane przez Aranka

ale gdybym sobie sama zrobiła - byłabym bardziej dumna podczas noszenia jej....

i wlasnie o to mi chodzi

a filc przyda sie , dzieci moze kiedy spożytkują

aranko, popatrz jeszcze w Pakamerze albo ja wam zrobię jesli to nie będzie cos bardzo fikuśnego.

Mnie tez sie wiele innych ozdóbek podoba ale to juz chyba ponad moje zdolnosci i czas.

Kilka ozdóbek z netu i moje zestawienia kolorów :

kasia191273 · 2010-01-20, 13:47

Elu braz tez zimom nie bardzo pasuje, chyba ze taki braz zimny, ale ten rzadko mozna spotkac w tkaninach. Przelamalabym przede wszystkim bladosc/nijakosc kurtki jakims szalem w 'zimowych' kolorach, zeby przy buzi byly Twoje barwy. W tym bezowym wygladasz ...jak... ja w bezowym, czyli blado, smetnie, bez wyrazu. Widzialam Cie juz na innych zdjeciach w bardziej zimowych barwach i stad moje obserwacje.

Z tych pokazanych przykladow zdecydowanie tylko ten z fioletem. Szal tez z fioletem moglby byc, bo ten sie niezle kombinuje ze zgnila zielenia, a taka masz kurtke. Ze zgnila zielenia zreszta wiele barw ladnie wyglada zestawionych- roz, biel, czerwien.

tu wiecej:
https://wizaz.pl/images/agatam/elegancka_zima/
http://www.bravo.pl/styl/artykuly/co...y-/ida,150574/

P.S. Moja przygoda z wizaz.pl zaczela sie wlasnie od problemow kolorystycznych. Przez wiele lat myslalam, ze jestem jesienia i wygladalam f a t a l n i e. Metamorfoza wtedy byla szokujaca

)
Na plus

)))

**1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711** · 2010-01-20, 13:49

i jeszcze cos znalazłam fajnego

to dla niezadowolonych z kuchenek Tefal

http://images.google.pl/imgres?imgur...3D525%26um%3D1

Kasia, szal to prezent. Kolor nie mój ale fajny jest w dotyku i taki.. plastyczny.

Z opisami z linków zgadzam się. Wiem ze jestem zimą. Na szczescie nie mam wiele ubran w kolorze "nijakim", bezowy szalik to chyba jedyna rzecz jaką posiadam w takim kolorze. Nie przepadam za beżami i brązami, nawet na kimś.
Jesli juz zakaldam cos szarego, to przełamuję jakims dodatkiem z pieprzykiem.
Za to z bielą jestem ostrożna, w opisach z linków jest niby zimom zalecana ale ja sie w bieli czuję tak jak w beżu i szarości. Latem natomiast zbyt podkresla moją opaleniznę, którą szybko "łapię".

Simona · 2010-01-20, 16:19

Spoznione zyczenia urodzinowe dla jubilatek Ninki, Asiuli i Michelle
100 lat 100 lat

A my siedzimy obie w domu

Tami znowu chora. Po 2 tygodniach w zlobku dostala w weekend goraczki. W poniedzialek bylysmy u pediatry- zeszlo juz na oskrzela, gardlo czerwone , wiec znowu antybiotyk. Wzielam tydzien zwolnienia. Zaczelo sie od kataru- mialysmy obie, chyba sie przeziebilysmy. Tydzien chodzila z katarem- jasny, praktycznie woda - do zlobka. Dawalam Nasivin. Przez chwile katar zrobil sie zolto-zielony, potem ustapil. I zaraz jak ustapil w weekend zagoraczkowala, w niedziele juz bez goraczki ale znowu mega katar, nie spalysmy cala noc bo tak kaszlala od kataru. masakra. Teraz juz lepiej ale kaszle jeszcze, a ja staje na rzesach zeby podac antybiotyk- dzieki Bogu antybiotyk 5 dniowy, raz na dobe.
W zlobku pustki byly ostatnio - nie wiem czy przez te sniegi czy dzieci chore.

Ogladnelam fotki- wszystkie dzieci coraz ladniejsze, cud- miod. A ,,prace" ( to okreslenie mojej Ziutki) Jasia i Asi sliczne.

Elu- super ze podalas stronke Endo- fajne ubranka i przeceny. Chyba sie skusze na kurteczke dla Tamci na przyszly rok- cena 59zl wiec taniej niz w sklepie.

Maszko- biedna Wiki, zycze duzo zdrowia. Lacze sie w bolu z rozem- to tez ulubiony kolor Tami. Na szczescie nie musze jej kupowac tylko rozowych ubranek- nosi te co kupie w innych kolorach. Ale swoj pokoik che miec rozowy- CALY

Pisalam na poczatku stycznia ze minal nam kryzys zlobkowy- jak na razie- odpukac tfu tfu- przed choroba chodzila cale 2 tyg bez jeczenia

Aranka · 2010-01-20, 16:23

Simona - kurujcie się!

U nas w przedszkolu malutko dzieci bo nasz region ma akurat ferie. Jśsli więc maluchy mają starsze szkolne rodzeństwo to wszyscy spędzają ferie razem....

Simona · 2010-01-20, 16:30

Cytat:

Napisane przez Aranka

Simona - kurujcie się!....

dziekujemy

ciezko znosze to chorowanie Tami....nie jestem przyzwyczajona bo nie chorowala przed zlobkiem. Pocieszam sie ze sie teraz wychoruje i w przedszkolu bedzie lajcik juz. U nas rekrutacja do przedszkoli w marcu- juz mam nerwy na te okolicznosc

rekrutacja bedzie elektroniczna- o tyle dobrze. Na jedno miejsce kilkoro dzieci- tak jest w calym wroclawiu. W dodatku zmieniamy na 90% miejsce zamieszkania od kwietnia i bede musiala Tami chyba przemeldowac i to bardzo szybko zeby starac sie o przedszkole blisko domu. Masakra

Tak sobie mysle ze moze ja Tami tak zalatwilam. Jak miala ten katar to dawalam Nasivin- a potem zauwazylam ze w buteleczce ( mialam wersje zakrapiacz ) cos plywa- taki ciagatek- zabrudzilo sie chyba przy poprzednim katarze. Moze ja Tami zainfekowalam bardziej tym Nasivinem????Sporadycznie dawalam tez rutinoscorbin. A w weekend jak zagoraczkowala zapodalam eurespal. Moglam jak miala katar cos wiecej jej dawac to moze by nie zeszlo nizej. Juz sama nie wiem. Laski co dajecie na katar ? A na katar z lekkim pokaslywaniem? Czy Wasze dzieci tez sie przy katarze tak mocno zaflegmiaja ze az zwracaja? Moze u nas problemem przy infekcjach jest wlasnie katar- taki jakby zatokowy, ktorego Tami nie potrafi wysmarkac w chusteczke- splywa po tylniej scianie gardla, zaflegmia i infekuje oskrzela, powodujekaszal az do wymiotow. A moze to robaki? Alergolog nic nie stwierdzil, an alergii ani bakterii w nosie. Wybiore sie z Tami do laryngologa chyba.
A moze takie katary to standard jak dziecko chodzi do zlobka/przedszkola, zwlaszcza ze w grupie jest 40 ! dzieci.
Przypomnialo mi sie- Tami zwraca przy chorobie zawsze wieczorem po wypiciu mleka. Moze to ma jakies znaczenie? Niestety pije zawsze wieczorem mleko jeszcze i jak na razie nie zapowiada sie ze szybko z tym skonczymy.

Aranka · 2010-01-20, 17:15

Trzymam więc kciuki aby wszystko gładko poszło - zarówno z przeprowadzką jak i miejscem w przedszkolu. Większość z nas ma to już za sobą bo udało się umieścić dzieci w przedszkolach i są "zawekowane" na kilka lat.

Tami jak wiele naszych forumowych dzieciaczków choruje...Ale tak jak piszesz, wychoruje się, nabierze odporności i później będzie łatwiej - tym bardziej, że dotąd nie miała problemów zdrowotnych.

Wiecie co...tak sobie myślę, że bycie mamą pracującą na etacie to w dzisiejszych czasach kosmos. Jaka matka chce pracować do 18 czy nawet 20? Przecież mając dzieci i wracając do domu staje się obcą babą, która tylko posprząta, ugotuje do północy coś na następne dni...a gdzie tu czas dla dziecka? Miałam (jak wam pisałam) ofertę pracy - w controllingu...ale co z tego, że to praca zgodna z moim kierunkiem studiów i tym co chciałabym robić skoro firma prosperowała w takim właśnie popołudniowym trybie? Dział controllingu miał 2 zmiany! Jeden tydzień 9-17 a kolejny 12-20! Duża firma i totalnie nie rozumiem dlaczego tak? Wolałabym chodzić do pracy do biura na 7 rano i mieć popołudnie dla dzieci...Jestem przerażona, nie umiem tak pracować, byłabym najgorszym pracownikiem bo wyłabym do rękawa po katach w pracy...Na dodatek bez pomocy z zewnątrz przy dziewczynkach byłoby to nierealne...Pomyśleć jeszcze, ze po pracy czasem trzeba by zrobić zakupy, doliczyć czas dojazdu....ehhh

Simona · 2010-01-20, 17:55

Aranko, nie dziekuje zeby nie zapeszyc. Bardzo mnie to wszystko stresuje. Sprzedaje nasze mieszkanie, zalatwiam kredyt w bankach na nowe, w grudniu mialam szkolenia w wawie, Tami chora ciagle. TZ ,,wpadl" na swieta i pojechal 3 stycznia z powrotem. Ciagle pojawiaja sie jakies ,,problemy", utrudnienia. A to mi 2 kupcow zrezygnowalo, a to przeciaga sie sie decyzja kredytowa w banku, uplynal mi termin zaplaty u developera a jeszcze nie podpisalismy umowy w banku. Ach, zeby juz byl marzec. A jeszcze mnie czeka urzadzanie mieszkania od podstaw- stan developerski. Trzeba przedszkole zalatwic jakbysmy sie przeprowadzili w kwietniu coby przez cale miasto nie jezdzic. Oprocz tego jeszcze normalna rekrutacja do przedszkola- we wroclawiu w okolicach naszego domu nie bylo przedszkola od 2,5 lat wiec zalatwilam -cudem jakim doslownie- Tami zlobek. Od wrzesnia juz planowo bedzie przedszkole bo idzie rocznik 2007. Wszystko na mojej glowie- a za tydzien mam egzamin ze szkolenia- mialam sie uczyc i doopa.
Nie dziwie sie ze zrezygnowalas z tej pracy- ta druga zmiana to jakies nieporozumienie i abstrakcja- controlling to nie dzial produkcyjny zeby na 2 zmiany ciagnac. Ja pracuje 8-16 , a i tak Ziutke o 15 moja mama ze zlobka odbiera. Tylko ze ja mam niestety delegacje, na razie luz mamy w pracy ale od lutego cos sie zacznie z delegacjami znowu.

garnuszki · 2010-01-20, 18:16

Wszystkim chorowitkom dużo zdróweczka życzę

...z tymi kolorami to ciekawe jakim typem ja jestem, muszę trochę poczytac na ten temat, dodam tylko że ja uwielbiam kolory, jeden z moich ulubionych to fiolet i pewnie jak się dowiem jakim typem jestem toprzeczytam że fiolet dla mnie zabroniony he he

wklejam wczorajszego Olafa w przedszkolu

co do aparatów to jest tak ,że są osoby które wogóle nie umieją robić zdjęć nawet super aparatem tzn. nie potrafią zrobić fotki żeby np. głowy nie obciąć ale z drugiej strony dla takich np. amatarów fotografowania jak ja lepszy aparat to i lepsze zdjęcie, nawet na ustawieniach auto zdjęcie wychodzi ok. Mój teśc np. potrafi zdrobić super fotkę byle jakim aparatem hehe ale ten to się "bawił" w młodości fotografią trochę!

Aranka · 2010-01-20, 18:36

garnuszki - specjalistą od "ucinania głów" jest mój tata...Odkąd pamiętam z czasów wywoływanych z kliszy zdjęć - te robione przez tatę miały poucinane głowy.... ale zawsze to nie była jego wina tylko aparatu, który "przekłamuje odległość"

. Dziwne, ze innym tym samym aparatem jakoś "półgłówki" nie wychodzili na zdjęciach...

Co do typu urody -sama jestem siebie ciekawa ale nie umiem tego ocenić - chyba inne oko patrzące na mnie byłoby lepsze

. Ja tez uwielbiam fiolety ale te ciemne, śliwki, ciemne turkusy, czekolady łamane szarością lub nawet różem. Uwielbiam też czerń i biel. Nienawidzę czerwieni - nie mam nawet bielizny w tym kolorze

. Beże też odpadają - czuję się w nich jak goła aczkolwiek mam jedną wieczorową sukienkę w tym odcieniu z tym że łamaną złotem i to jest wyjątek.

Olo - ma rewelacyjny kombinezon...no ale wy mieszkacie w Norwegii tu do zimy trzeba być odpowiednio wyekwipowanym!

zaba21_22 · 2010-01-20, 19:04

Maszko biedna Wikusia, strasznie ją wymorduje, zdrówka

Ela torcik dopiero co był w niedzielę /nawet dwa

/ ale coś ze stronki zrób to sam, którą kiedyś podałaś cosik wymyślę

w temacie zdjęć i aparatów, to też jestem zdania, że nie wystarczy mieć dobry aparat aby robić dobre zdjęcia, wiem że kupując lustrzankę będę musiała sporo poczytać, a są też osoby, które potrafią zrobić super zdjęcie zwykłą cyfrówką

Simona zdrówka dla Tami

, ja na katar /taki lejący/ Asi aplikuję nasivin soft i na noc ok.8 kropli zyrtecu do tego na przeziębienie rutinacea i cebion multi na pocieszenie to Asia od października 2 tygodnie zdrowa, 2 tygodnie chora. A za inne bardzo ważne sprawy trzymam mocno kciuka

a ja dzisiaj poszłam z Asią do przedszkola i musiałyśmy wrócić do domu, była dość poważna awaria prądu dzisiaj w nocy /u nas również/ do 8 rano jeszcze go nie było, bo w przedszkolu ogrzewanie na prąd, kuchnia cała na prąd, no i ciemno, wróciłyśmy do domu i ok. 8.15 prąd włączyli

a tu fotki z niedzielnej imprezki:

Aranka · 2010-01-20, 19:12

Wrrr z tym prądem. Tutaj mamy często awarie prądu. Nie wiem czym to jest spowodowane ale prądu nie ma od 40 minut do 4 godzin średnio 2 razy w miesiącu. No i niestety w domu mam wszystko na prąd - kuchenkę, czajnik, nawet piec nie chodzi bez prądu ani brama...Jak ostatnio nie było to napaliliśmy w kominku aby nie zamarznąć, pozapalaliśmy świeczki i pilnowaliśmy aby koty sobie wąsów nie popaliły. Laura popłakiwała czemu tak ciemno, czemu nie ma tv...skończyło sie na opowiadaniu bajek pod kominkiem do totalnego zachrypnięcia...

zabko - ślicznie ci w tej fryzurce!!!!

zaba21_22 · 2010-01-20, 19:13

Aranko dziękuję

u nas to była podobno dość poważna awaria na pograniczu Krakowa i mojej miejscowości, sąsiadkę spotkałam, nie pojechała do pracy bo brama na prąd

i jeszcze:

Aranka · 2010-01-20, 19:18

zabko - nie ma co dziękować - sama prawda !!!
Czy Asi serduszko się otwiera ? Bo Laura ma chyba identyczne - dostała na pamiątkę z grawerem na chrzcie.

zaba21_22 · 2010-01-20, 19:36

Aranko serduszko niestety się nie otwiera, a z jednej strony ma wygrawerowane inicjały

wczoraj i przedwczoraj oglądaliśmy Zmierzch i księżyc w nowiu, podobały mi sie bardzo, zwłaszcza zmierzch i tak sie zajawiłam w oczekiwaniu na dalsze części, że chybam pora zainwestować w książki i przeczytać

Simona · 2010-01-20, 19:41

fajny temat Kasia zapodala z kolorami. Doczytalam teraz- tez sie zastanawiam jaki typ jestem. Wydaje mi sie ze lato? Ja lubie czarny, szary, bialy, granat- dobrze sie w nich czuje. Mam kilka rzeczy w intensywnych kolorach i tez oki- np ciemny intensywny roz.

Aranko- swietne te filcowe broszki zwierzatka

z tematow niedzieciowych- jakby ktoras miala nadmiar czasu i gotowki a chciala sobie poprawic samopoczucie i wyglad- kolezanka przyszla ostatnio do pracy z przedluzonymi rzesami- szok. Slyszalam juz o tym, ale wydawalo mi sie to glupie, dopoki nie zobaczylam ,,na zywo" efektu. Przepieknie to wygladalo- oko jak marzenie, dlugie sliczne rzesy, nic nie posklejane- no bajka.

kasia191273 · 2010-01-20, 19:42

O typach urody- jesli jeszcze ktos siebie nie zdiagnozowal- najwiecej mozna poczytac na metamorfozach, forum w dziale 'uroda'

Simona Ty jestes na pewno lato. Widzialam Cie na zywo, wiec nie moge sie mylic.

Z tym, ze sie w jakims kolorze dobrze czujemy, uwazalabym- to nie jest jeszcze miernik, ze nosimy wlasciwa palete barw. Ja sie tez swietnie czulam w rudych wlosach, ale byla to wizualna porazka, nie wydobywala ze mnie tego, co we mnie zwyczajnie ladne. Czasem, mysle, trzeba sie przekonac do pewnych kolorow. Wiekszosc ludzi lubi kolor czarny, a ten pasuje w zasadzie tylko zimom, czasami latom.

Lato w zasadzie powinno nosic kolory przygaszone, jakby przypudrowane: brudny roz na pewno bardziej niz roz intensywny. Fiolet tez rozmyty raczej, przygaszony.

Simona · 2010-01-20, 20:12

Kasiu- dziekuje za rady

musze teraz poczytac o lecie. Ostatnio sie sobie bardzo niepodobam i cos bym zmienila. Kasiu mozesz przypomniec jak nazywala sie dietetyczka ktorej diete zastosowalas?

Zabo- zgadzam sie w 100% z Aranka - bardzo dobrze wygladasz w nowej fryzurze

Garnuszki- zdjecie czarno biale sliczne

kasia191273 · 2010-01-20, 20:20

Sonja Bakker.

2010-01-20, 11:16	#2731
maszka66 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 1 748	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV U nas chyba nici będą z imprezy w żłobku. Jak dzień jest lepiej to potem znów wielkie sru tu tu tu . Dzisiaj do 3 w nocy Wiki siedziała na nocniku. W dzień jest troszkę lepiej a w nocy jazda. Je bardzo mało a jeśli już to tylko leciutkie rzeczy, na szczęście dużo pije, no ale jak w nocy się napiła to zaraz lądowała na nocniku i tak w kółko; już nie pamiętam ile razy wstawałyśmy. Omęczy tylko bidulkę. No i przyznaję, że tej żłłobkowej "akademii" też mi żal. Jeszcze wczoraj byłam pełna nadziei a tu d... __________________ "http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png"

2010-01-20, 12:32	#2733
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Konto usunięte Zarejestrowany: 2002-03 Wiadomości: 7 624	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Ja wczoraj polazłam z maksem do lekarza. Niby nic groźnego, jakas infekcja jak zazwyczaj ale kaszel, z którym zwykle radził sobie swietnie Sinecod, nie pozwalal nam w nocy spac, w dzien tez ciagle kasłał. Poszlismy na osluchanie. Na szczescie oskrzela czyste, gardło lekko zaczerwienione. Dzisiejsza noc była juz znacznie lepsza, gile zagęscily sie. Dawno już tak dobrze nie spalam Przyszedl dzis filc myslę w jakim kolorze zrobic sobie te rzeczoną broszkę Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-01-20 o 12:36

2010-01-20, 12:35	#2734
Aranka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: ♥ Toruń ♥ Wiadomości: 7 033	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Sohf - masz świetną pamięć. lekarka poleciła mi odgazować colę i do niej wsypać smectę. Świetnie też działa węgiel - można kupić teraz taki w kapsułkach a nie brudzących tabletkach jak kiedyś. No i kapsułkę lżej połknać. Tak szkoda mi Wiki - nie cierpię takich przypadłości, są bardzo stresujące i meczące. U nas znów sypie. Mam nadzieję, że znów nie zasypie moich rodziców bo obiecali na jutrzejszy występ przyjechać. Może jestem świnia ale...nie zaprosiłam teściówki! Stwierdziłam, że jesli przyjadą moi rodzice to będę rozdarta pomiędzy nią a nimi bo oni wspólnych tematów nie mają. Nie będziemy umieli wspólnie rozmawiać i będzie taka sztuczna nasiadówa. No i ciasto mi nie wyszło takie jak powinno bo nie miałam mojej ulubionej mąki szymanowskiej tylko jakąś zwykłą, pomyliłam się wsypując cukier z pudełek i zamiast cukru pudru wsypałam zwykły... Elu - jak laurka w nocy kaszle to ja praktycznie nie śpię. W dzień chodzę jak zombie...więc cię doskonale rozumiem. A co do broszki z filcu....marzy mi się taka w kolorach ciemny fiolet/fuksja/ciemny turkus/czerń.....jakaś taka by mi się przydała. Natchnęłaś mnie tym filcem chyba zaraz po zdaniu ostatniego sesyjnego egzaminu ruszę do dzieła... __________________ Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-01-20 o 12:37

2010-01-20, 13:05	#2736
maszka66 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-06 Wiadomości: 1 748	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Dzięki za podpowiedzi. Idę zakupić colę. Tę Wki powinna wypić nawet ze smectą bo ciągle mi powtarza, że jest już duża i może pić colę . W innej formie smecta kiepsko idzie bo ją wyczuwa i koniec picia. A myślicie, że takie kapsułki to dziecko łyknie? Ja nie lubię kapsułek bo jak się za mało popije to tak ohydnie potrafia się przykleić do gardła albo gdzieś tam w przełyku. Fajnie, że macie takie pasje. Ja niestety mam 2 lewe ręce do rękodzieła i manufaktury. __________________ "http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...y+child+is.png"

2010-01-20, 13:24	#2737
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Konto usunięte Zarejestrowany: 2002-03 Wiadomości: 7 624	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Maszko, chyba mozna wysypac zawarośc kapsulki... Czy taka kolorystyka bedzie pasowala do tej kurtki i szalika?

2010-01-20, 13:30	#2739
kasia191273 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-01 Wiadomości: 3 342	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Elu ja obstawiam ostatni zestaw, nie z powodu kurtki, tylko z powodu koloru pomaranczowego. Wydaje mi sie- ale moge sie mylic- ze jestes typowa 'zima' (jak ja), a zima i pomarancz to fatalna kombinacja. Czern, fiolet, czerwien, szarosc, czysta niezlamana biel, granat, bordo soczyste- to miedzy innymi kolory dla Ciebie. Wszelkie zgnile zielenie, beze i pastele rozmywaja urode 'zimy', ktora wyglada wtedy szaro, mdlo. Pomarancz tylko dla wiosny, ew. jesieni Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2010-01-20 o 13:35

2010-01-20, 13:34	#2740
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Konto usunięte Zarejestrowany: 2002-03 Wiadomości: 7 624	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Sohf, mam pomrancz jeszcze, zólty -takie energetyczne kolory ale nie wiem czy zabardzo nie będą dawały po oczach na tle tej kurtki..? To zestawienie z fioletem podoba mi sie... a moze naszyc na tym drewniany mały guziczek w kolorze szalika? na zdjęciu Maks

2010-01-20, 13:36	#2741
Aranka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: ♥ Toruń ♥ Wiadomości: 7 033	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV [1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;16588637]Maszko, chyba mozna wysypac zawarośc kapsulki... Czy taka kolorystyka bedzie pasowala do tej kurtki i szalika?[/QUOTE] Dokładnie! Zawsze można wysypać kapsułkę na łyżeczkę, dodać magicznej coli i Wiki łyknie Elu - znalazłam boskie broszki z filcu dla maluchów. Zamiast kupować filcek w 1001 kolorach kupię Julce i Laurce do wiosennych dżinsowych kurteczek takie http://allegro.pl/item881778733_filc...klor_folk.html http://allegro.pl/item884085893_bros...lcu_kucyk.html http://allegro.pl/item884136059_bros...cie_guzik.html http://allegro.pl/item884164611_filc...cat_kitty.html http://allegro.pl/item893332217_bros...filc_slon.html http://allegro.pl/item889436661_chab...c_filcowy.html Mi podoba się nawet taka: http://allegro.pl/item886041885_bros...nt_od_1zl.html http://allegro.pl/item885713612_broszki_z_filcu.html http://allegro.pl/item881778756_filc...r_cepelia.html http://allegro.pl/item893318854_bros...lc_kociak.html http://allegro.pl/item886113569_bros..._zapiecie.html ale gdybym sobie sama zrobiła - byłabym bardziej dumna podczas noszenia jej.... __________________ Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-01-20 o 13:42

2010-01-20, 13:47	#2743
kasia191273 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-01 Wiadomości: 3 342	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Elu braz tez zimom nie bardzo pasuje, chyba ze taki braz zimny, ale ten rzadko mozna spotkac w tkaninach. Przelamalabym przede wszystkim bladosc/nijakosc kurtki jakims szalem w 'zimowych' kolorach, zeby przy buzi byly Twoje barwy. W tym bezowym wygladasz ...jak... ja w bezowym, czyli blado, smetnie, bez wyrazu. Widzialam Cie juz na innych zdjeciach w bardziej zimowych barwach i stad moje obserwacje. Z tych pokazanych przykladow zdecydowanie tylko ten z fioletem. Szal tez z fioletem moglby byc, bo ten sie niezle kombinuje ze zgnila zielenia, a taka masz kurtke. Ze zgnila zielenia zreszta wiele barw ladnie wyglada zestawionych- roz, biel, czerwien. tu wiecej: https://wizaz.pl/images/agatam/elegancka_zima/ http://www.bravo.pl/styl/artykuly/co...y-/ida,150574/ P.S. Moja przygoda z wizaz.pl zaczela sie wlasnie od problemow kolorystycznych. Przez wiele lat myslalam, ze jestem jesienia i wygladalam f a t a l n i e. Metamorfoza wtedy byla szokujaca) Na plus))) Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2010-01-20 o 13:55

2010-01-20, 13:49	#2744
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Konto usunięte Zarejestrowany: 2002-03 Wiadomości: 7 624	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV i jeszcze cos znalazłam fajnego to dla niezadowolonych z kuchenek Tefal http://images.google.pl/imgres?imgur...3D525%26um%3D1 Kasia, szal to prezent. Kolor nie mój ale fajny jest w dotyku i taki.. plastyczny. Z opisami z linków zgadzam się. Wiem ze jestem zimą. Na szczescie nie mam wiele ubran w kolorze "nijakim", bezowy szalik to chyba jedyna rzecz jaką posiadam w takim kolorze. Nie przepadam za beżami i brązami, nawet na kimś. Jesli juz zakaldam cos szarego, to przełamuję jakims dodatkiem z pieprzykiem. Za to z bielą jestem ostrożna, w opisach z linków jest niby zimom zalecana ale ja sie w bieli czuję tak jak w beżu i szarości. Latem natomiast zbyt podkresla moją opaleniznę, którą szybko "łapię". Edytowane przez 1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Czas edycji: 2010-01-20 o 14:37

2010-01-20, 16:19	#2745
Simona Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: wroclaw Wiadomości: 1 412	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Spoznione zyczenia urodzinowe dla jubilatek *Ninki, Asiuli i Michelle* 100 lat 100 lat A my siedzimy obie w domu Tami znowu chora. Po 2 tygodniach w zlobku dostala w weekend goraczki. W poniedzialek bylysmy u pediatry- zeszlo juz na oskrzela, gardlo czerwone , wiec znowu antybiotyk. Wzielam tydzien zwolnienia. Zaczelo sie od kataru- mialysmy obie, chyba sie przeziebilysmy. Tydzien chodzila z katarem- jasny, praktycznie woda - do zlobka. Dawalam Nasivin. Przez chwile katar zrobil sie zolto-zielony, potem ustapil. I zaraz jak ustapil w weekend zagoraczkowala, w niedziele juz bez goraczki ale znowu mega katar, nie spalysmy cala noc bo tak kaszlala od kataru. masakra. Teraz juz lepiej ale kaszle jeszcze, a ja staje na rzesach zeby podac antybiotyk- dzieki Bogu antybiotyk 5 dniowy, raz na dobe. W zlobku pustki byly ostatnio - nie wiem czy przez te sniegi czy dzieci chore. Ogladnelam fotki- wszystkie dzieci coraz ladniejsze, cud- miod. A ,,prace" ( to okreslenie mojej Ziutki) Jasia i Asi sliczne. Elu- super ze podalas stronke Endo- fajne ubranka i przeceny. Chyba sie skusze na kurteczke dla Tamci na przyszly rok- cena 59zl wiec taniej niz w sklepie. Maszko- biedna Wiki, zycze duzo zdrowia. Lacze sie w bolu z rozem- to tez ulubiony kolor Tami. Na szczescie nie musze jej kupowac tylko rozowych ubranek- nosi te co kupie w innych kolorach. Ale swoj pokoik che miec rozowy- CALY Pisalam na poczatku stycznia ze minal nam kryzys zlobkowy- jak na razie- odpukac tfu tfu- przed choroba chodzila cale 2 tyg bez jeczenia __________________ Tamara Tamiczka Edytowane przez Simona Czas edycji: 2010-01-20 o 16:25

2010-01-20, 16:23	#2746
Aranka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: ♥ Toruń ♥ Wiadomości: 7 033	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Simona - kurujcie się! U nas w przedszkolu malutko dzieci bo nasz region ma akurat ferie. Jśsli więc maluchy mają starsze szkolne rodzeństwo to wszyscy spędzają ferie razem.... __________________ Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

2010-01-20, 17:15	#2748
Aranka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: ♥ Toruń ♥ Wiadomości: 7 033	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Trzymam więc kciuki aby wszystko gładko poszło - zarówno z przeprowadzką jak i miejscem w przedszkolu. Większość z nas ma to już za sobą bo udało się umieścić dzieci w przedszkolach i są "zawekowane" na kilka lat. Tami jak wiele naszych forumowych dzieciaczków choruje...Ale tak jak piszesz, wychoruje się, nabierze odporności i później będzie łatwiej - tym bardziej, że dotąd nie miała problemów zdrowotnych. Wiecie co...tak sobie myślę, że bycie mamą pracującą na etacie to w dzisiejszych czasach kosmos. Jaka matka chce pracować do 18 czy nawet 20? Przecież mając dzieci i wracając do domu staje się obcą babą, która tylko posprząta, ugotuje do północy coś na następne dni...a gdzie tu czas dla dziecka? Miałam (jak wam pisałam) ofertę pracy - w controllingu...ale co z tego, że to praca zgodna z moim kierunkiem studiów i tym co chciałabym robić skoro firma prosperowała w takim właśnie popołudniowym trybie? Dział controllingu miał 2 zmiany! Jeden tydzień 9-17 a kolejny 12-20! Duża firma i totalnie nie rozumiem dlaczego tak? Wolałabym chodzić do pracy do biura na 7 rano i mieć popołudnie dla dzieci...Jestem przerażona, nie umiem tak pracować, byłabym najgorszym pracownikiem bo wyłabym do rękawa po katach w pracy...Na dodatek bez pomocy z zewnątrz przy dziewczynkach byłoby to nierealne...Pomyśleć jeszcze, ze po pracy czasem trzeba by zrobić zakupy, doliczyć czas dojazdu....ehhh __________________ Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-01-20 o 17:18

2010-01-20, 17:55	#2749
Simona Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: wroclaw Wiadomości: 1 412	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Aranko, nie dziekuje zeby nie zapeszyc. Bardzo mnie to wszystko stresuje. Sprzedaje nasze mieszkanie, zalatwiam kredyt w bankach na nowe, w grudniu mialam szkolenia w wawie, Tami chora ciagle. TZ ,,wpadl" na swieta i pojechal 3 stycznia z powrotem. Ciagle pojawiaja sie jakies ,,problemy", utrudnienia. A to mi 2 kupcow zrezygnowalo, a to przeciaga sie sie decyzja kredytowa w banku, uplynal mi termin zaplaty u developera a jeszcze nie podpisalismy umowy w banku. Ach, zeby juz byl marzec. A jeszcze mnie czeka urzadzanie mieszkania od podstaw- stan developerski. Trzeba przedszkole zalatwic jakbysmy sie przeprowadzili w kwietniu coby przez cale miasto nie jezdzic. Oprocz tego jeszcze normalna rekrutacja do przedszkola- we wroclawiu w okolicach naszego domu nie bylo przedszkola od 2,5 lat wiec zalatwilam -cudem jakim doslownie- Tami zlobek. Od wrzesnia juz planowo bedzie przedszkole bo idzie rocznik 2007. Wszystko na mojej glowie- a za tydzien mam egzamin ze szkolenia- mialam sie uczyc i doopa. Nie dziwie sie ze zrezygnowalas z tej pracy- ta druga zmiana to jakies nieporozumienie i abstrakcja- controlling to nie dzial produkcyjny zeby na 2 zmiany ciagnac. Ja pracuje 8-16 , a i tak Ziutke o 15 moja mama ze zlobka odbiera. Tylko ze ja mam niestety delegacje, na razie luz mamy w pracy ale od lutego cos sie zacznie z delegacjami znowu. __________________ Tamara Tamiczka

2010-01-20, 18:16	#2750
garnuszki Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-07 Lokalizacja: Norwegia, a pochodzę z Jaworzna Wiadomości: 1 403	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Wszystkim chorowitkom dużo zdróweczka życzę ...z tymi kolorami to ciekawe jakim typem ja jestem, muszę trochę poczytac na ten temat, dodam tylko że ja uwielbiam kolory, jeden z moich ulubionych to fiolet i pewnie jak się dowiem jakim typem jestem toprzeczytam że fiolet dla mnie zabroniony he he wklejam wczorajszego Olafa w przedszkolu co do aparatów to jest tak ,że są osoby które wogóle nie umieją robić zdjęć nawet super aparatem tzn. nie potrafią zrobić fotki żeby np. głowy nie obciąć ale z drugiej strony dla takich np. amatarów fotografowania jak ja lepszy aparat to i lepsze zdjęcie, nawet na ustawieniach auto zdjęcie wychodzi ok. Mój teśc np. potrafi zdrobić super fotkę byle jakim aparatem hehe ale ten to się "bawił" w młodości fotografią trochę! __________________ Olaf 07.02.2007 Ślub 27.08.2005 maleństwo Edytowane przez garnuszki Czas edycji: 2010-01-20 o 18:20

2010-01-20, 18:36	#2751
Aranka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: ♥ Toruń ♥ Wiadomości: 7 033	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV garnuszki - specjalistą od "ucinania głów" jest mój tata...Odkąd pamiętam z czasów wywoływanych z kliszy zdjęć - te robione przez tatę miały poucinane głowy.... ale zawsze to nie była jego wina tylko aparatu, który "przekłamuje odległość" . Dziwne, ze innym tym samym aparatem jakoś "półgłówki" nie wychodzili na zdjęciach... Co do typu urody -sama jestem siebie ciekawa ale nie umiem tego ocenić - chyba inne oko patrzące na mnie byłoby lepsze . Ja tez uwielbiam fiolety ale te ciemne, śliwki, ciemne turkusy, czekolady łamane szarością lub nawet różem. Uwielbiam też czerń i biel. Nienawidzę czerwieni - nie mam nawet bielizny w tym kolorze . Beże też odpadają - czuję się w nich jak goła aczkolwiek mam jedną wieczorową sukienkę w tym odcieniu z tym że łamaną złotem i to jest wyjątek. Olo - ma rewelacyjny kombinezon...no ale wy mieszkacie w Norwegii tu do zimy trzeba być odpowiednio wyekwipowanym! __________________ Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło Edytowane przez Aranka Czas edycji: 2010-01-20 o 18:40

2010-01-20, 19:04	#2752
zaba21_22 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 1 638	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Maszko biedna Wikusia, strasznie ją wymorduje, zdrówka Ela torcik dopiero co był w niedzielę /nawet dwa/ ale coś ze stronki zrób to sam, którą kiedyś podałaś cosik wymyślę w temacie zdjęć i aparatów, to też jestem zdania, że nie wystarczy mieć dobry aparat aby robić dobre zdjęcia, wiem że kupując lustrzankę będę musiała sporo poczytać, a są też osoby, które potrafią zrobić super zdjęcie zwykłą cyfrówką Simona zdrówka dla Tami , ja na katar /taki lejący/ Asi aplikuję nasivin soft i na noc ok.8 kropli zyrtecu do tego na przeziębienie rutinacea i cebion multi na pocieszenie to Asia od października 2 tygodnie zdrowa, 2 tygodnie chora. A za inne bardzo ważne sprawy trzymam mocno kciuka a ja dzisiaj poszłam z Asią do przedszkola i musiałyśmy wrócić do domu, była dość poważna awaria prądu dzisiaj w nocy /u nas również/ do 8 rano jeszcze go nie było, bo w przedszkolu ogrzewanie na prąd, kuchnia cała na prąd, no i ciemno, wróciłyśmy do domu i ok. 8.15 prąd włączyli a tu fotki z niedzielnej imprezki: __________________ Joasia Razem

2010-01-20, 19:12	#2753
Aranka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: ♥ Toruń ♥ Wiadomości: 7 033	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Wrrr z tym prądem. Tutaj mamy często awarie prądu. Nie wiem czym to jest spowodowane ale prądu nie ma od 40 minut do 4 godzin średnio 2 razy w miesiącu. No i niestety w domu mam wszystko na prąd - kuchenkę, czajnik, nawet piec nie chodzi bez prądu ani brama...Jak ostatnio nie było to napaliliśmy w kominku aby nie zamarznąć, pozapalaliśmy świeczki i pilnowaliśmy aby koty sobie wąsów nie popaliły. Laura popłakiwała czemu tak ciemno, czemu nie ma tv...skończyło sie na opowiadaniu bajek pod kominkiem do totalnego zachrypnięcia... zabko - ślicznie ci w tej fryzurce!!!! __________________ Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

2010-01-20, 19:13	#2754
zaba21_22 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 1 638	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Aranko dziękuję u nas to była podobno dość poważna awaria na pograniczu Krakowa i mojej miejscowości, sąsiadkę spotkałam, nie pojechała do pracy bo brama na prąd i jeszcze: __________________ Joasia Razem Edytowane przez zaba21_22 Czas edycji: 2010-01-20 o 19:15

2010-01-20, 19:18	#2755
Aranka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-04 Lokalizacja: ♥ Toruń ♥ Wiadomości: 7 033	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV zabko - nie ma co dziękować - sama prawda !!! Czy Asi serduszko się otwiera ? Bo Laura ma chyba identyczne - dostała na pamiątkę z grawerem na chrzcie. __________________ Wszystkie nieba bym oddała aby z TOBĄ dzielić jedno piekło

2010-01-20, 19:36	#2756
zaba21_22 Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-08 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 1 638	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Aranko serduszko niestety się nie otwiera, a z jednej strony ma wygrawerowane inicjały wczoraj i przedwczoraj oglądaliśmy Zmierzch i księżyc w nowiu, podobały mi sie bardzo, zwłaszcza zmierzch i tak sie zajawiłam w oczekiwaniu na dalsze części, że chybam pora zainwestować w książki i przeczytać __________________ Joasia Razem

2010-01-20, 19:41	#2757
Simona Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: wroclaw Wiadomości: 1 412	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV fajny temat Kasia zapodala z kolorami. Doczytalam teraz- tez sie zastanawiam jaki typ jestem. Wydaje mi sie ze lato? Ja lubie czarny, szary, bialy, granat- dobrze sie w nich czuje. Mam kilka rzeczy w intensywnych kolorach i tez oki- np ciemny intensywny roz. Aranko- swietne te filcowe broszki zwierzatka z tematow niedzieciowych- jakby ktoras miala nadmiar czasu i gotowki a chciala sobie poprawic samopoczucie i wyglad- kolezanka przyszla ostatnio do pracy z przedluzonymi rzesami- szok. Slyszalam juz o tym, ale wydawalo mi sie to glupie, dopoki nie zobaczylam ,,na zywo" efektu. Przepieknie to wygladalo- oko jak marzenie, dlugie sliczne rzesy, nic nie posklejane- no bajka. __________________ Tamara Tamiczka

2010-01-20, 19:42	#2758
kasia191273 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-01 Wiadomości: 3 342	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV O typach urody- jesli jeszcze ktos siebie nie zdiagnozowal- najwiecej mozna poczytac na metamorfozach, forum w dziale 'uroda' Simona Ty jestes na pewno lato. Widzialam Cie na zywo, wiec nie moge sie mylic. Z tym, ze sie w jakims kolorze dobrze czujemy, uwazalabym- to nie jest jeszcze miernik, ze nosimy wlasciwa palete barw. Ja sie tez swietnie czulam w rudych wlosach, ale byla to wizualna porazka, nie wydobywala ze mnie tego, co we mnie zwyczajnie ladne. Czasem, mysle, trzeba sie przekonac do pewnych kolorow. Wiekszosc ludzi lubi kolor czarny, a ten pasuje w zasadzie tylko zimom, czasami latom. Lato w zasadzie powinno nosic kolory przygaszone, jakby przypudrowane: brudny roz na pewno bardziej niz roz intensywny. Fiolet tez rozmyty raczej, przygaszony. Edytowane przez kasia191273 Czas edycji: 2010-01-20 o 20:06

2010-01-20, 20:12	#2759
Simona Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: wroclaw Wiadomości: 1 412	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Kasiu- dziekuje za rady musze teraz poczytac o lecie. Ostatnio sie sobie bardzo niepodobam i cos bym zmienila. Kasiu mozesz przypomniec jak nazywala sie dietetyczka ktorej diete zastosowalas? Zabo- zgadzam sie w 100% z Aranka - bardzo dobrze wygladasz w nowej fryzurze Garnuszki- zdjecie czarno biale sliczne __________________ Tamara Tamiczka Edytowane przez Simona Czas edycji: 2010-01-20 o 20:13

2010-01-20, 20:20	#2760
kasia191273 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-01 Wiadomości: 3 342	Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 IV Sonja Bakker.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)