Z nowym rokiem wielka zmiana by uslyszec slowo MaMa - mamusie styczniowo-lutowe 2009

[ariellina]

dziewczyny....
oni mnie chyba wykoncza...
z samego rana telefon - od slynnnych cioteczek mojego MEZA...

widzialam je 5 razy przez 3 lata, mieszkaja 50 km stad....30 lat nie wyjezdzaly ze swjej miesciny....3 stare panny, siostry...

stwierdzily, ze to moja wina,ze rozpadlo sie malzenstwo i rodzina. bo jestem osoba impulsywna(?!) a poza tym, powinnismy z tzem isc do seksuologa...
bo jedna z nich pracowala jako ksiegowa w szpitalu i zna zycie...
to wina spraw lozkowych....
a co do oplat, to rzeczywiscie - przed slubem moi rodzice i jego mogli sie dogadac, ze beda za nas placic po polowie....

oz k...rwa jego mac. w co ja sie wpier...dolilam...
probowalam sie opanowac, ale nie moglam. powiedzialam,ze co one wiedza o zyciu, ze nie ich sprawa i ze nie zycze sobie takich bezczelych telefonow...

czyli- beda mnie teraz uczyly jak zrobic dobrze mezowi a najlepiej jeszcze tesciowi....


zadzwonilam do meza - powiedzialam, co robia jego ciocie, ze wiem,ze je na mnie nasyla..... mam nadzieje,ze je powstrzyma.

wielam lek uspokajajacy i szukam adwokata.


a moj synek ma sie swietnie.....
ja wam dziewczyny tylko smuty teraz wale na watku o dzieciach.....

[Sandrunia Niepoń]

WSpolczuje Ci
Z Tż juz na 100% koniec?

[passionfruit]

arielina, słusznie. Spokój, szukaj adwokata i jak będą dzowniły ciotki to po prostu odkładaj słuchawkę i cześć pieśni.

Trzymam kciuki.

[bratek 06]

Hej mamuśki!

wczoraj byliśmy na szczepieniu. Kubuś waży 7,5 kg i mierzy 72 cm. Jest chyba jednym z chudszych chłopczyków na wątku, choć wcale mizernie nie wygląda. Nóżki jak balerony, łapki tłuściutkie . Od kilku dni zaczęliśmy jeść stałe pokarmy, więc może troszkę nadrobi. Moja teściowa bardzo się cieszy, że nie waży dużo, bo i tak wg niej jest za gruby. Ogólnie to naprawdę fajna kobieta, ale z racji swojego zawodu (pielęgniarka) czasami trochę przesadza. Teraz na przykład namawia mnie, żebym nie wprowadzała mleka modyfikowanego. Tylko, że ja za dwa tygodnie wracam do pracy i co mam siedzieć na kiblu i ściągać? Pewnie, że rozstanie z cycusiem będzie dla Kuby i dla mnie przykre, bo on go uwielbia a ja uwielbiam tę bliskość, ale postaram się to zrobić jak najdelikatniej. Myślę, że i tak zanim na dobre rozstaniemy się z cycusiem miną ze dwa miesiące.
Na razie staram się ściągać ok 12 butlę mojego mleczka i przyzwyczajam go, że o tej godzinie cycusia nie dostanie. Początki były trudne, ale już jest ok

Arielina Rób tak Kochana, żebyś nigdy nie żałowała swojej decyzji

Kasiu_L mam do Ciebie pytanie z racji naszego zawodu i tej samej daty narodzin maluszków. Czy teraz w wakacje dostajesz średnią Twoich pensji czy tylko podstawę, Ja dostałam tylko podstawę i bardzo się zdziwiłam, bo zawsze miałam sporo godzin ponadwymiarowych i moja średnia jest o wiele większa?

[aaneczka1984]

witam mamusie

ariellina masz racje, juz nie ma sensu ratowac tego malzeństwa, choc ostatnio gdzies czytałam o dzieciach z rodzin rozwiedzionych, ze dziewczynki szybciej stają sie samodzielne i czasem zbyt jak to ując rozpustne?? a chłopcy czesciej są cisi i zamknieci w sobie...ale to tylko jakies statystyki
Moim zdaniem szczesliwa matka = szczesliwe dziecko, wazne tylko zeby utrzymywało stały kontakt z ojcem. No i zeby ojciec w przyszłosci nie próbował nastawiac dziecka negatywnie do matki i odwrotnie- matka do ojca.
To są sprawy miedzy Tobą i mezem,
tak czy siak trzymam kciuki za pomyslne rozwiazanie sprawy

co do tesciow to mam takie szczescie ze z nimi nie mieszckam, z reszta tesciowa mi kiedys powiedziała, ze ona to by tylko córke do domu chciała, bo córka ja dochowa a synowa nie. Mam taki przypadek po sąsiedzku, ze synowa zyje z tesciową jak pies z kotem, ale u nich do juz przesada. Osobno gotuja (choc tesciowa sama jest) nawet nie rozmawiają ze soba a jak juz to krzyczą na sibie. Z jednej strony szkoda mi taj sąsiadki bo ma wyjątkowo upierdliwą tesciową, chyba nikt jej nie pobija, a z drugiej strony to wczeniej jak sasiadka potrzebowała nianki dla dzieci to sie "podlizywała " tesciowej a teraz juz jej nie potrzebuje to tesciowa jest bee... sama nawet powiedziała ze teraz to tesciowa powinna byc milutka bo jest sama i na "dochowaniu" u niej

Wczoraj byłam u sasiadki na ognisku. Były pieczone w ogniu ziemniaczki z twarożkiem mniam..mniam...
Mały budzi sie w nocy z płaczem , ale widze ze i uwas tak jest, wiec przypuszczam ze to ząbki...teraz ucina sobie drzemke. Po południu wybieram sie do fryzjera na jakies pasemka...znow mnie czeka wydatek bo z męzem starostami bedziemy za tydzień nie lubie takich fuch... trzeba dac z 800zł a co ja bym małemu nakupiła. za te kase..!!!

[krolowaa]

Ariellina nie smucisz gdzieś musisz się wygadac żeby dac upust swoim emocjom
a co do mieszkania na własnym to faktycznie plusy są duże-święty spokój ale czasmi tak jak pisze Pssion chce kilka minut zeby cos zrobic a tu nie ma nikogo do pomocy .
albo chce wyjsc na chwile do sklepu,pada deszcz i co ...musze zabierac dwójke dzieci bo kto je popilnuje.
córka jest samodzielna chwile moze zostac sama ale małego samego nie zostawie.
tak czy inaczej w przyszłosci chciałabym zamieszkac z mamą [mój ojciec choruje wiec ona pewnie zostanie sama]
zawsze ktos do pomocy i jest sie do kogo odezwac.a moja mama to dusza człowiek,ze świecą takiej szukac.

[Kasia_L]

Napisane przez bratek 06

Kasiu_L mam do Ciebie pytanie z racji naszego zawodu i tej samej daty narodzin maluszków. Czy teraz w wakacje dostajesz średnią Twoich pensji czy tylko podstawę, Ja dostałam tylko podstawę i bardzo się zdziwiłam, bo zawsze miałam sporo godzin ponadwymiarowych i moja średnia jest o wiele większa?

Chyba za bardzo Ci w tej kwestii nie pomogę, bo już dawno się pogubiłam. Najpierw L4, potem macierzyński... Ale dostaję ciut więcej niż na macierzyńskim.

Napisane przez krolowaa

a co do mieszkania na własnym to faktycznie plusy są duże-święty spokój ale czasmi tak jak pisze Pssion chce kilka minut zeby cos zrobic a tu nie ma nikogo do pomocy .
albo chce wyjsc na chwile do sklepu,pada deszcz i co ...musze zabierac dwójke dzieci bo kto je popilnuje.
córka jest samodzielna chwile moze zostac sama ale małego samego nie zostawie.
tak czy inaczej w przyszłosci chciałabym zamieszkac z mamą [mój ojciec choruje wiec ona pewnie zostanie sama]
zawsze ktos do pomocy i jest sie do kogo odezwac.a moja mama to dusza człowiek,ze świecą takiej szukac.

No racja. Wśród wielu minusów mieszkania z kimś jest ten plus, że można na chwilę dziecko pod opieką zostawić i pod nieobecność TŻ jest się do kogo odezwać .

[krolowaa]

moje maleństwo od jakiegos czasu uwielbia leżec i spac na brzuszku oto dowód rzeczowy hehe

[passionfruit]

krolowaa, pozycja mistrzostwoa świata.

Ps. Ładna karuzelka

[Stokrotka81]

Jukolku czy mozesz mnie dodac do listy na NK - justyna j (g)
dzieki
krolowa zdjecie cudne jaki twoj synio dlugaśny jest

[bratek 06]

Kasiu_L dzięki za odpowiedź. Tak właśnie myślałam, że powinnam dostać więcej a otrzymałam o 300 zł mniej niż na macierzyńskim Muszę zadzwonić do szkoły i zapytać dlaczego

Krolowaa- Adaś jest mistrzem w leżeniu na brzuszku a ja myślałam, że to Kuba przyjmuje dziwne pozycje w łóżeczku, bo lubi spać w poprzek trzymając nóżki na górnej krawędzi ochraniacza albo wbija się w ochraniacz a głowę owija pieluszką

Odnośnie mieszkania z rodzicami to nie zazdroszczę, ale tak jak piszą dziewczyny wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja całymi dniami siedzę z Kubą sama, nikt mi go nie przypilnuje nawet podczas wyjścia do toalety. Jak byłam na wakacjach u moich rodziców to naprawdę wypoczęłam, bo cały czas w domu było pełno osób, które opiekowały się Kubą. Z drugiej strony chętnie wróciłam do naszego mieszkanka, w którym nikt nam nic nie każe, robimy co chcemy, kiedy chcemy i jak chcemy!

Dziewczyny co ile dni wprowadzałyście Waszym maluchom nowe produkty???

[Nika.83]

Padam na pysk dziś. Właśnie wróciłam z mieszkania ale mam wycackane na dobre. Jutro przenoszę ubrania. W sobotę generalne zakupy i mieszkamy
Rozumiem WAS doskonale z tym co piszecie o teściach i mieszkaniu z kimś. My do tej pory pod dachem moich rodziców. Jak pisałam nic do nich nie mam ale to wchodzenie do pokoju od tak byle być to na dłuższą metę bardzo wkurzające, młoda zastęka już lecą - chociaż kiedyś gorzej było wytłumaczyłam im że ja nawet do wc nie mogę iść jak zostajemy same bo jest tak nauczona że zawsze ktoś nad nią stoi i się nią zajmuje. Odbieranie płaczącego dziecka z rąk też przerabiałam więc wiem co to znaczy. Jakbym w pysk dostała że ja to ta zła która nie umie dziecka uspokoić. Dlatego chociaż przechodzimy na wynajem a nie na własne to i tak dziękuję losowi że nam się udało.
Wiem, że będzie ciężko bo nie będę miała teraz pomocy i wszędzie z młodą pójdę ale... wiem co robi i jak ją wychowuje.
Jak wrócę do pracy to babcia znowu będzie z młodą ale to 8 godzin i do domu a nie 24 na dobę. A wiadomo jak to jet "mamusia zmęczona przyszła to ja się jeszcze nią zajmę, pójdę na spacer itp" Mnie zostanie kąpiel i karmienie wieczorne. A tak po pracy powiem do widzenia i mam dziecko dla siebie.
Dlatego dziewczyny jak szukacie to życzę powodzenia bo wiem co to znaczy mieszkać z rodziną.

[passionfruit]

Ja tylko na szybko. Zmykam do Berlina. Wracam w niedzielę. Miłego weekendu babeczki.

[ariellina]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

WSpolczuje Ci
Z Tż juz na 100% koniec?

tak. to juz koniec. postanowilam.

stwierdzilam,ze mam dopiero 23 lata i skoro jakis dupek zmarnowal mi 3 lata, to zmarnuje mi wiecej. jeszcze mam tyle przed soba.
jak Szymus bedzie mial 5 lat - ja bede miala 28.
skoncze studia, pojde do pracy i sie usamodzielnie.
moj "maz" jest prawdziwym maminsynkiem. nadal daje mi dowody na to, ze rodzice bedacy cale zycie na "dorobku" sa wazniejsi niz jego swiezo zalozona rodzina.
jemu wszystko w zyciu za latwo przyszlo a ja i synek spadlismy mu wprost z nieba. ale tego nie docenia.

zostanie sam jak ten ciul - bedzie jak te jego trzy cioteczki stare panny.
wszyscy znajomi poukladali sobie zycie. a on tylko mamusia i tatus...

wiecie co? zdalam sobie sprawe, ze gdy go poznalam - mial 28 lat, nigdy nie mowil o zadnej milosci w zyciu...


nie rozmawialam o tym przez caly rok z jego bratowa, ktora kilkanascie lat temu przechodzila to samo, bo mi naopowiadal o niej bzdur. jak sie dowiedziala, to rece jej opadly.

brat mojego "meza" juz dorosl dawno, przyznaje,ze byl glupi . nie da na zone zlego slowa powiedziec. powiedzial,ze mojemu to sie wpier...l nalezy.
wlasna matke nazywa bańdziorna a tatusia kapo.

nigdy nie wiedzialam o co chodzi, teraz juz wiem...

nigdy tez nie spodziewalabym sie, ze moj "maz", z podwojnym magistrem, ktory uczyl w mojej szkole, gdy do niej chodzilam, przed slubem szarmancki, kulturalny - zafunduj mi takie pieklo...

dziekuje dziewczyny za wsparcie.





nika - masz superancko. !!!!!!!!!!!!!

[Sandrunia Niepoń]

Nie,no jasne ze jestes mloda i ulozysz sobie zycie.Mi zawsze szkoda tych dzieci,zeby mialy mame i tate,ale nie zawsze sie da niestety...

Kroolowa pozcja cool,moj aniolek tez tak sie wygina,ale spanko w takiej pozycjimega pozycja
Aj te nasze ''corki''

[freshona]

Napisane przez bratek 06

Kasiu_L dzięki za odpowiedź. Tak właśnie myślałam, że powinnam dostać więcej a otrzymałam o 300 zł mniej niż na macierzyńskim Muszę zadzwonić do szkoły i zapytać dlaczego

Pocieszę Cię - ja dostalam za lipiec 0 600 zł mniej niż na macierzyńskim, a w sierpniu aż o 800 mniej.
No ale u mnie z tymi szkołami to była dość skomplikowana sytuacja

[Hvid]

Witam, melduje sie na chwile. U nas wszystko w porzadku, Alma juz naprawde raczkuje - tak fachowo, na rekach i nogach, znaczy sie .

W dalszym ciagu chodzimy raz w tygodniu na basen. Malzonek przyjezdza na poczatku wrzesnia.

Zaczelam udzielac lekcji prywatnych, ale jednak nie z jezyka dunskiego.

W ogole jest wspaniale, czujemy sie cudownie. Na dodatek Alma jest dzieckiem, ktore nie sprawia mi klopotow. Nie napisze, ze nigdy nie placze, bo to nieprawda, ale przez wiekszosc dnia jest bardzo grzeczna. Gaworzy, bawi sie swoimi zabawkami, usmiecha do wszystkich. Tutaj ja zaczeli nazywac usmiechnietym dzieckiem, wlasnie przez to usmiechanie sie.

A moze to ja widze teraz swiat w bardziej rozowych kolorach i po prostu to, co zle, mniej rzuca mi sie w oczy

Acha, zebow jak nie bylo tak nie ma. 24 sierpnia idziemy po raz pierwszy w Polsce do pediatry i zobaczymy, co nam powie. Bedzie szczepienie przeciwko zoltaczce, bo tego jeszcze nie zaliczylysmy. Natomiast to 6 w 1 dopiero za kilka miesiecy, kategorycznie teraz sie na nie nie zgodze.

Milego dnia dziewczyny

[kellysss]

Witam !!!!!
U nas do raczkowania to jeszcze jeszcze.............
No ale siedzimy juz w miare stabilnie (jak mamusia posadzi oczywiscie)

Nocki dwie z rzedu przespane i mogloby juz tak zostac...

krolowa.... swietne zdjecie ...
Alan jak sie tak przekreci to zaraz sie denerwuje i marudzi
ze nie moze sie ruszac

ariellina.. badz silna... Na pewno uda Ci sie jeszcze ulozyc zycie....
Tak jak mowisz ...jestes młoda... jeszcze odnajdziesz swoja druga polowe
bo on widocznie nia nie jest....

bratek... z nowymi produktami to u nas roznie... zalezy co wprowadzam..
Na poczatek dawałam małemu łyzeczke nowego produktu w pierwszy dzien, w drugi dzien pol słoiczka no a na trzeci caly obiadek z nowym produktem....
zazwyczaj po tym jeden dwa dni przerwy z wprowadzaniem nowego produktu....
ale zdazalo sie ze i 2-4 dni nie wprowadzalam...

nika... super ze bedziesz wreszcie na swoim....
gratuluje mieszkanka (bo jeszcze nie pogratulowalam)

passion..... A Ty co w Berlinie robisz...?

[krolowaa]

co tu taka cisza
moje małe wzięła babcia do jutra mam luz.
zaraz zabieram sie za małe przemeblowanie salonu.
narazie mam tylko dół domu zrobiony niby 75 metrów ale ciasnota jakas...i tak pozostaje mi spac z małym w salonie a córa ma osobny pokój.
na wiosne zabieram sie za wykanczanie piętra juz nie moge sie doczekac ,nareszcie bedzie sypialnia jak sie nalezy a mały bedzie miał osobny pokój.

[aaneczka1984]

hej mamusie

ja wlasnie troszke posprzatałam dom, mały usnął wiec moge cos poklikac.

krolowaa zdiecie naprawde superanckie

nika gratuluje "wolności" i zazdroszcze, ja mieszkam z rodzicami ale jak juz wspomniałas są tego plusy i minusy. Mąz chce w przyszłosci wybudowac dom ale nie wiem czy mogłabym zostawic rodzicow, mije 3 rodzenstwa juz sie pobudowało, albo wyprowadziło a ja zostałam niby "do domu" mąz nie chce tego zaakceptowac i powiedział ze jego mazeniem jest wybudowanie domu w jego miejscowości. Dodam ze ja nie znosze tamtego miejsca i nie potrafiłabym sie tam zaklimatyzowac. Juz wolałabym wybudowac dom u siebie bo mamy działke dość sporą, pod lasem, cisza spokoj, no ale maz nie chce, najwyzej sam se w tym domu zamieszka, bo ja tam nie pójde.

Poza tym Dominik nic jesc nie chce i dalej cięzko zeby butle złapał. Zupki wcina chetnie, własnie mu ugotowałam i zjadł dosc duzo, ale butla nadal jest blee.

MIłego dzionka mamusie

[aaneczka1984]

a i Dominik nauczył sie tak smiesznie "klaskac" jesykiem, zawsze sie z niego smieje bo komicznie to wygląda

wstawiam fotasy

[pani z herbata]

jaki tygrysek

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez krolowaa

co tu taka cisza
moje małe wzięła babcia do jutra mam luz.
zaraz zabieram sie za małe przemeblowanie salonu.
narazie mam tylko dół domu zrobiony niby 75 metrów ale ciasnota jakas...i tak pozostaje mi spac z małym w salonie a córa ma osobny pokój.
na wiosne zabieram sie za wykanczanie piętra juz nie moge sie doczekac ,nareszcie bedzie sypialnia jak sie nalezy a mały bedzie miał osobny pokój.

My ''niedlugo''zabieramy sie za stawianie domuaz sie boje
Chata bedzie miala ponad 300metrow i Ja mam to sprzatacdobre

Dziewczynki wiecie co?Fajne mamy te nasze kochane bombelki
Ja juz sobie popralam,podkurzalam(codz iennosc-to juz choroba)i jestem uwiezona,bo czekam na kolesie z UPC ma przywiesc kosmetyki do pazurkowi maseczki...Wczoraj byl,a bylismy w lesie i sie minelm z Nim
Co dzis pichcicie,bo nie mam pomyslu na obiadek
Jutro idziemy za miasto do tesciow na grilla,wiec raczej mnie nie bedzie chyba ze wieczorkiem zagladne co tam nabazgrolilyscie babeczki
Moja milosc spi,a co robia wasze baki?

[krolowaa]

Napisane przez Sandrunia Niepoń

My ''niedlugo''zabieramy sie za stawianie domuaz sie boje
Chata bedzie miala ponad 300metrow i Ja mam to sprzatacdobre

Dziewczynki wiecie co?Fajne mamy te nasze kochane bombelki
Ja juz sobie popralam,podkurzalam(codz iennosc-to juz choroba)i jestem uwiezona,bo czekam na kolesie z UPC ma przywiesc kosmetyki do pazurkowi maseczki...Wczoraj byl,a bylismy w lesie i sie minelm z Nim
Co dzis pichcicie,bo nie mam pomyslu na obiadek
Jutro idziemy za miasto do tesciow na grilla,wiec raczej mnie nie bedzie chyba ze wieczorkiem zagladne co tam nabazgrolilyscie babeczki
Moja milosc spi,a co robia wasze baki?

Sandruniu zastanów sie dobrze co do tych 300m powierzchni,ja mam 150 a narazie 75m bo dół zamieszkuje i sprzatania codziennie tyle ,ze najchetniej wziełabym kogos do sprzatania bo tyle tego-juz mnie to denerwuje.
czasami załuje ze 150 mogło byc spokojnie 120 m .
a i opłaty zimą kosmiczne za gaz ,miesięcznie za sam dół 700zł a jak dojdzie góra to az strach pomyslec a kasy to wszystko kosztuje ,na poczatku miało starczyc na budowe w stanie surowym zamknietym 250tys a co sie okazało to jeszcze raz tyle musiałam dołozyc.
a wogóle gratuluje -fajnie miec domek

[bratek 06]

Cześć Kochane

Coś tu dzisiaj cichutko. Chyba wszystkie na spacerku. My byliśmy ponad 2 godzinki, potem wszamaliśmy trochę marchewki, popiliśmy mleczkiem i śpimy (tzn. Kubol śpi a ja siedzę na necie).

Pamiętajcie dziewczyny, że jutro święto i sklepy pozamykane !!!

Kellysss- dzięki za odpowiedź
Freshona- nieźle Cię urządzili
Aaneczka- rozkoszny ten Twój bąbelek

[Sandrunia Niepoń]

Napisane przez krolowaa

Sandruniu zastanów sie dobrze co do tych 300m powierzchni,ja mam 150 a narazie 75m bo dół zamieszkuje i sprzatania codziennie tyle ,ze najchetniej wziełabym kogos do sprzatania bo tyle tego-juz mnie to denerwuje.
czasami załuje ze 150 mogło byc spokojnie 120 m .
a i opłaty zimą kosmiczne za gaz ,miesięcznie za sam dół 700zł a jak dojdzie góra to az strach pomyslec a kasy to wszystko kosztuje ,na poczatku miało starczyc na budowe w stanie surowym zamknietym 250tys a co sie okazało to jeszcze raz tyle musiałam dołozyc.
a wogóle gratuluje -fajnie miec domek

Kochana musi byc taki duzy domek,bo;
Ma byc duuuuuuuuuuza kuchnia,jadalnia,duzy salon,duza lazienka z yakuzzi,prysznic itd,nasza sypialnia,pokoj dzieci 2x,moja wielka grderoba,meza mniejsza garderoba,lazienk a na gorze i 2wc(1 na dole dla gosci)mala silka i moje solarium
Na dole kotlownie i inne bajery
a i strych jeszcze i piwnica na graty
...musi byc taki bydlak,bo inacze sie nie pomiescimy
Mielismy 12om i bylo za malo
Do sprzatania bedzie pani jakas raz w tyg,a Ja na codzien jak bede w Pl

[krolowaa]

Sandruniu ale bedziesz miała luksusy czeka was ogromniasty wydatek.

[ariellina]

hej laleczki.

Sandrunia - jestes prawdziwie luksusowa kobieta. zyjesz z rozmachem i fajnie



no a u mnie dzis luzik. kupilam malemu spacerowke -zielona chick(czy cos takiego) to juz w sumie druga, bo przedwczoraj dostalam uzywana, tez zielona, ale starszego typu, w kubusie puchatki
Szymus jest zachwycony. w ogole ma co drugi dzien apetyt. np wczoraj na wieczor wypil ok 300 ml mleka nan 2r(!) na jeden raz.....szok.

"maz" poprosil, bym dala mu malego na spacer. ja na to,ze moi rodzice loza na niego, a on ma zbierac same przyjemnosci... jak mi pokaze potwierdzenie przelewu - moze isc na godzinke.

pokazal potwierdzenie. pozwolilam...
caaaaly pobyt u "dzidkow" Szymus przespal!!! co za madry chlopczyk nie mieli okazji sie z nim pobawic, ani go rozbierac a na bank chcieliby zobaczyc, czy ma faldki...bo jest na wikcie u gorszej babci....
(wg nich)

no i jak szlam na spacery do moich rodzicow z malym, to tescie mowili zawsze,ze on idzie na slużbe...
wygarnelam im kiedys za to, i przetsali...ale nie wiem o co im chodzilo.... chyba chcieli pokazac jacy sa chamscy z natury...

no wiec ja dzis jak "maz" przywiozl Szymka, zapytalam - no i jak tan kochanie bylo na sluzbie? hehehehehehe

"maz" stanal jak slup soli..
ogolnie byl dzis grzeczny ..
a wiecie dlaczego? bo 27 idzie do roboty...a we wrzesniu mamy zaproszenie na wesele...i liczy pewnie,ze do tego czasu sprawa sie rozwiaze......kupil malemu nawet pileczke....... coz za gest... dotad takich nie miewal...

a tu taaaaki h.. z jajami

odbywalam kiedys staz na komendzie policji. poznalam mnostwo ludzi - i dzieki jednej z pani prawnik dostalam namiary z opolska pania adwokat. mam rozmowe w poniedzialek rano....

czyli juz dzialam.

ja znam mojego "meza"...klamie jak z nut...z jego ust wyplywaja slowa wtlaczane w jego mozg przez rodzicow i ciotunie...

nigdy nie wybacze mu, ze przepisal dom bez mojej wiedzy na rodzicow... chodzi po prostu o to zatajenie... nie wybacze mu,ze sie za mna nie wstawial, ze zrobil sie zimny jak lod... mimo ze byl ze mna przy porodzie, widzial jak cierpialam...czuje sie po prostu oszukana...wychodzilam za zupelnie innego czlowieka.... nie wybacze mu,ze pozwolil, by jego rodzice i cioteczki wlazly z buciorami w moje zycie... on mnie nie kochal widocznie....


juz sobie wyobrazam, jak przyjdzie Boze Narodzenie, ja bede z maluchem u moih rodzicow. do niego przyjdzie brat z zona i dziecmi 0 i powie 0 i co gamoniu zes najlepszego narobil? dalej z mamusia i tatusiem!!! mnie tam nie bedzie, ale wiem, ze tak sie stanie.

ale bedzie juz za pozno

ja sie nie dam. o rozwod wniose w listopadzie, a we wrzesniu o alimenty, bo on dostanie wtedy jeszcze jedna prace..

[Sandrunia Niepoń]

Wiem wlasnieale ten dom to moje marzenia
Mam dosc garderoby z moim mezemDo mojej Nikt nie bedzie wlazil
Mam swira na punkcie poukladania,porzadku...
W mojej garderobie bedzie jak w pudeleczku

[jukol]

Arielina wiesz co jak Olo idzie do moich rodzicow to tesciowa tez mowi ze idzie na sluzbe o co chodzi????????Moze ktos wytlumaczy.Denerwuje mnie tez jak moja mam jest u nas i bawi Olka a tesciowa zabiera go bo on spiacy w gruncie rzeczy jest dobra osoba ale ... wkurza mnie
Poklocilam sie dosc ostro z tz ale mile chwile w lozku i juz chyba jest ok

Sandruniu szczerze zazdroszcze takiego domku no i mozliwosci na taka budowe. Ja bym chciala choc 100m ...
Ide spac jutro caly dzien cos robimy
Milych snow kochane