ach - ta swiateczna atmosfera ;-)

[palomino]

http://serwisy.gazeta.pl/czasopisma/...8,1805743.html

czy u Was wygląda to rownie dramatycznie?

cmoki
i milych przygotowań przedswiątecznych

[xanka]

palomino napisał(a):
> http://serwisy.gazeta.pl/czasopisma/...8,1805743.html

boszzz... jak dla mnie takie rzeczy dzieja sie tylko w złych filmach I szczerze współczuję tym, którzy odbierają te święta tak, jak przedstawił je Pan Samson.

[Tygrys]

co tu pitolić nad polską hipokryzją... Samsonik, jak zawsze, MA RACJĘ.
A gdyby Hipokryzja i obłuda dawała energię cieplną w Polsce byłoby non stop +60 w cieniu ... i to w optymistycznej wersji.

Cichy oglądacz Wizażu Ti.

Tygrys napisał(a):
> co tu pitolić nad polską hipokryzją... Samsonik, jak zawsze, MA RACJĘ.

Zapewne. Odnośnie swojej rodziny na pewno ma rację

> A gdyby Hipokryzja i obłuda dawała energię cieplną w Polsce byłoby non stop +60 w cieniu ... i to w optymistycznej wersji.

Hm... A Ty już tak zawodowo do pieca dokładasz?

[Tygrys]

może masz rację - mam jakiś menopauzyczny kryzys ideałów... albo za często ostatnio rozbijam się o hipokrytów, obłudników i pruderyjnych dupków...

Ti Frustrat

[BabciaWeatherwax]

Nie ma racji

To zalezy od ludzi i koniec U mnie w Wigilię będzie 6 osób, w drugie święto 10, sprzątam, myję okna, robię zakupy sama, bo Monster wydelegacjowany do końca tygodnia, na weekend wyjeżdżam do siostry i jest mi taaak radośnie

Dziś zrobilam rolmopsy i właśnie upiekłam pięęęękny piernik z miodem, orzechami i piwem (resztę wypiłam ) Łaaaał Aaaale pachnie



I jeszcze wynajduję sobie świąteczne wiersze w ramach rekolekcji

Pomódlmy się w Noc Betlejemską
Ks. Jan Twardowski

Pomódlmy się w Noc Betlejemską
W noc szczęśliwego rozwiązania,
By wszystko się nam rozplatało,
Węzły, konflikty, powikłania.

Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki.
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki.

I aby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały się w owieczki
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwne świeczki.

By anioł podarł każdy dramat
Aż do rozdziału ostatniego,
Kładąc na serce pogmatwane
Jak na osiołka kompres śniegu.

Aby się wszystko uprościło
Było zwyczajne; proste sobie.
By szpak pstrokaty, zagrypiony
Fikał koziołki nam na grobie.

Aby wątpiący się rozpłakał
Na cud czekając w swej kolejce,
A matka Boska; cichych, ufnych
Jak ciepły chleb wzięła na ręce.

[Tygrys]

Buniu - nic nie jest na 100% więc jego opinia też ...
a Ty zawsze byłaś wyjątkowa... więc nic mnie nie zdziwi.
Nie chcę zaczynać, ale ponieważ ostatnio rzadko bywam...

wszystkiego NAJ... z najskrytszych myśli i pragnień na Święta.
Buzi

Ti.

[palomino]

Eh Tiger smutasie - tez masz sie przeciez z czego cieszyc
przykladowo ze Ti junior sie zalapal jeszcze na tego wesolego plemnika

trzymam kciuki - wąs do gory i klata do przodu

cmoki pasiaste

[BabciaWeatherwax]

Tygrys napisał(a):
> Ti Frustrat

Tigjisiu

> wszystkiego NAJ... z najskrytszych myśli i pragnień na Święta.

"Znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę"

To jest święto miłości. A miłość to znaczy-być razem. Bądź razem w te święta.A
gdy nawet nie będziesz mógł, to zadzwoń,wpadnij,napisz list, wyślij jakiś
drobiazg. Bo osobowość nasza nie kończy się na obrysie naszego ciała,możesz ją
rozszerzać i przedłużać chociażby telefonem,listem,małym prezentem.

To jest święto miłości. A miłość to znaczy być razem. Nie pozostawaj samotny w
czterech ścianach twojego mieszkania.Bądź razem w te święta."
ks. M. Maliński

Tiguś

PS. I kupiłam sobie cynamonowy odświeżacz powietrza do kibelka

Tygrys napisał(a):
> Ti Frustrat

Ej tam, to wszystko właśnie przez Agentkę. Nasłuchała się, jak to na katechezie mówili, że nie można i teraz Ti ma bardzo frustrujący i delikatny problem, rzekłbym narastający

[Tygrys]

zlosliwiec napisał(a):
>

>> :smalec: (czeka)

[BabciaWeatherwax]

zlosliwiec napisał(a):
> Ej tam, to wszystko właśnie przez Agentkę. Nasłuchała się, jak to na katechezie mówili, że nie można i teraz Ti ma bardzo frustrujący i delikatny problem, rzekłbym narastający
>
Ty potworny Wiedź-adminie Ałaaaa!!! Mój brzuch!!! To najlepszy tekst, jaki ostatnio słyszałam iiiiihyhyhyyyyhyhyyyy

Tigjisiu hihihi... udało Ci się wyleczyć z pms-a



Choinka
A. Waligórski

Oto choinka stoi w pokoju:
Piękna, jak jeleń u wodopoju.
A na niej bombki, trąbki, gołąbki,
Srebrne jarząbki i złote ząbki,
I landszafciki Szklarskiej Porąbki,
Pędzla malarza Gwidona Pompki.
Stoi choinka, jak to choinka.
Pod nią rodzinka, jak to rodzinka.
Znaczy się chłopczyk oraz dziewczynka,
dziadkowie - staruch i starowinka,
Dalej taticzek tudzież maminka,
Szwagier, niejaki Hilary Świnka,
Okaz cwaniaczka i sukinsynka,
Wreszcie kuzynka na wpół kretynka,
A pod nią kocur, chomik i psinka.
Słowem - typowa, zwykła rodzinka.
Zaraz serdecznie się ucałują,
Śliczną piosenkę zaintonują,
Z dziećmi figlarnie pobaraszkują,
Do stołu siądą, papu skosztują,
Mlasną, do pełna się naładują,
Pogwarzą i popolitykują,
Wszystkich znajomych obtentegują,
Flachę otworzą i się podtrują,
Potem nawzajem się poturbują.
A wtedy przyleci aniołek,
Z gwiazdeczką jak lśniący węgielek,
Wylizie ostrożnie na stołek
I powie "Och, ale bajzelek".
I zaraz fru na ulicę,
A zamiast prezentów i schedy,
Zostawi im obietnicę -
- Jak się poprawią, to wtedy...
A oni by może i chcieli,
Ale by pewnie nie umieli,
Ponieważ to jest zwykła rodzinka.
Znaczy się chłopczyk oraz dziewczynka,
dziadkowie - staruch i starowinka,
Dalej taticzek tudzież maminka,
Szwagier, niejaki Hilary Świnka,
Okaz cwaniaczka i sukinsynka,
Wreszcie kuzynka na wpół kretynka,
A pod nią kocur, chomik i psinka.
Słowem - typowa, zwykła rodzinka.
Oraz przesadnie piękna choinka,
Która zajmuje najlepszy kąt.
Jakby nie było -- Wesołych Świąt!

[Wiola]

Bunia
Dzieki za znalezienie takiego cuda, az mi sie cieplo, milo i troszke mgliscie w oczach zrobilo
Tigerku
ja tez lubie pana Samsona, ale cos mam wrazenie, ze musial miec baaaaaaardzo ciezki dzien, jak udzielal wywiadu.
Jejku, jak ja sie ciesze na te swieta, na spotkanie z moja
rodzina (hihi, a prezentow z roznych wzgledow sobie w tym roku nie robimy Zreszta nie jest to jakis bardzo wyjatkowy rok pod tym wzgledem). Pal licho prezenty! Wazne, ze sobie wszyscy razem pobedziemy, porozmawiamy, posluchamy...
Zycze Wszystkim baaardzo pogodnych i rodzinnych swiat. I tego ciepla, ktore otacza nasze serca, zanim zdazy dotrzec do naszych mozgow... Hmmm... chodzi mi o to, zeby wczesniej poczuc sie dobrze, cieplo, bezpiecznie, szczesliwie i serdecznie, a pozniej dopiero o tym pomyslec

Wszystkim wszystkiego najcudowniejszego

[BabciaWeatherwax]

Wiola napisał(a):
> Dzieki za znalezienie takiego cuda, az mi sie cieplo, milo i troszke mgliscie w oczach zrobilo

Proszę

Wilia

Białe ściany. Wapnem bielone.
Bije radość z świętych obrazków.
Wzory srebrniuteńkich koronek
szron na oknach ślicznie wygłaskał.
Bzy w okiściach. Listki paproci.
W izbie ciepło. Miło. Przytulnie.
Drwa trzaskają ogniem z komina.
Pies pod ławą z kotem się czuli.
Śnieg na dworze. Luty mróz. Zima.
Wniósł ją ojciec z siana brzemiączkiem.
Zapachniało siano łąkami.
Biały obrus pachnie krochmalem.
Biel opłatków jaśnieje na nim
w złotych paskach, w siwych, rumianych.
Cieszą się z nich aniołków buzie.
W rondlu postny zaskwierczał olej
- matka postne racuchy smaży.
Obok huczy garnków półkole,
pryska smakiem grzybów i warzyw.
Kłęby pary okap połyka.
Przy choince jazgot dzieciarni.
Starsza siostra wiesza łakocie.
Tu srebełko; tam lichtarz wprawi;
ówdzie piernik, strojony w złocień.
Zdobi całą w łańcuch kolorów.
Tak się staje śliczność. Odmiana.
W głos pulsuje rade powietrze.
Weseleją święci na ścianach.
Ściany białe i coraz bielsze.
Biały obrus. Opłatki białe.
Mroźny zachwyt okna oniemił.
Szron zaklęty w blaszki świetliste
różowieje, skrzy się i mieni
w bzów okiściach, w paproci listkach.
Na choince potop śliczności.
Ojciec twarz swą w dobroć wygłaskał.
Już opłatki matka rozwija.
Buzie dzieciąt - aniołki w blaskach.
Pierwsza gwiazda zabłysła. Wilia.
W imię Ojca i Syna!... Wilia!..
Stanisław Młodożeniec

[Wiola]

Bunia

[lejka]

Eee niech się pan Samson schowa. Święta są wspaniałe, kocham tę atmosferę, chociaż nie wiem jak jest w innych rodzinach... Dla mnie to zawsze był czas, gdy nareszcie mogę pobyć z Rodzicami w spokoju, bez codziennych kłótni.

Ale jest jeszcze jedna sprawa... Rozmawiałam niedawno z kolegą jak wracaliśmy z dodatkowej fizyki i on powiedział, a ja się z tym zgadzam, że zawsze od początku grudnia już czuło się te Święta, była radocha... A teraz myślimy tylko o tym, że przez dwa tygodnie nie będzie szkoły. Wracamy późno, padamy... A tu trzeba jeszze tyle zrobić. I nie czuć tak tej świątecznej atmosfery...

Ale wczoraj byłam u mojej byłej polonistki podzielić się opłatkiem i już mi świątecznie.

A jak spadł śnieg to dręczyłam moich kolędami na historii. Dzisiaj też im pośpiewam.

[sarenka]

a mój szef w Wigilię będzie siedziała w pracy do oporu.. a ja z nim.. nie wiem po co, bo nic nie będzie do roboty.. chyba po to, żeby on mógł pojechać do domu na gotowe

ale i tak kocham święta. na szafkach stoją 2 bałwanki, świeczki-choinki, jemioła się zieleni.. czekoladowe mikołaje kuszą a cynamonowego odświeżacza do powietrza nie mam - ale jak tylko spotkam...

[paula78]

a dla mnie i mojego TŻ beda to najgorsze swięta i sylwester.
nie ma w naszym domu ani odrobiny z świątecznej atmosfery,nawet nie mam ochoty biegac po sklepach w poszukiwaniu prezentów.
sorrki za ten pesymizm .
paula