Rozstanie z facetem XXXII - Strona 76 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-10-29, 09:32   #2251
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez rozczarowana90 Pokaż wiadomość
Rozumiem Ciebie. Ja też staram się zapełniać czas, pracuje dużo, wieczorami spotykam się ze znajomymi, udzielam korepetycji, ćwiczę, oglądam ulubione seriale. Ale i tak czasami dopada mnie jakaś histeria i przerażenie o swoją przyszłość. Wierze że czas rzeczywiście leczy rany i kiedyś to uczucie przerodzi się w obojętność, na razie to jest smutek zmieszany z nienawiścią. Dzisiaj nawet mi się śniło że on umarł i jakoś z tego powodu nie było mi przykro, co jest chore, ale skoro już takie sny mam to jednak głowa pracuje podświadomie.
Tak będzie. To zdanie jest bardzo prawdziwe. Czas leczy rany. Z biegiem czasu wszystko się zmienia. Czas jest tutaj kluczowym słowem.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 10:20   #2252
She is pink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
rozwala mnie moja logika na zasadzie:

-jest dostępny na fb - oho, pewnie flirtuje
-nie jest dostępny na fb - oho, pewnie na randce


:d
Hehe...mam podobną logikę :P tak, powinnam go zablokować, ale niech widzi, że też jestem, a jakoś nie muszę go nękać i do niego pisać.
A nawet jeśli stoi za tym jakaś inna laska, to ja nie jestem już częścią jego życia i on ma prawo sobie to życie układać. To już nie moja sprawa i to by i tak niczego nie zmieniło.
Zresztą gdy nachodzą mnie głupie pomysły, to wolę popisać z Wami niż robić głupoty.

Cytat:
Napisane przez shinypearl Pokaż wiadomość
Dzięki, naprawdę
Tak jak przewidywałam, wieczorem humor już spadł na łeb, na szyję. Tak właśnie myślałam, że ten mój ex to zawsze był mistrzem ignora i całkowitego wyrzucania ludzi ze swojego życia, do tego zero empatii w stosunku do innych. Doszłam do wniosku, że to egocentryk. Niby wiedziałam to wcześniej, ale dziś mnie to jakoś uderzyło. I nie, nie było mowy o braku kontaktu, co więcej w międzyczasie dostałam od niego maila z jakimiś podziękowaniami odnośnie pewnych skanów. Jak go znam to pewnie jego wymówką byłoby "nie wiedziałem co napisać" Cały on. Ale nie ma co już na tym debatować, choć tak mi smutno

Rozumiem Cię, bo miałam podobnie ze swoim poprzednim chłopakiem. Oczywiście nie utrzymywałam kontaktu. Ale jak jeszcze razem byliśmy, to jak czegoś potrzebowałam, to puszczałam mu strzałkę, żeby do mnie oddzwonił. I raz przez przypadek po rozstaniu puściłam do niego (o zgrozo, wyczulone telefony dotykowe) i on nie oddzwonił, nawet smsa nie wysłał. Poczułam się fatalnie. Jak śmieć.

Eh, wiecie co jest ostatnio powodem mojego nastroju...zamartwianie się na zapas. Boję się, że jeśli kogoś poznam, to będę bała się zaryzykować. Boję się, że narobię sobie nadziei, a potem tylko się rozczaruję. Ale odkąd pamiętam to zawsze bardzo przeżywałam rozczarowania, porażki, nie potrafiłam się tak od razu podnieść i iść do przodu.
shinypearl, eks mógł napisać z grzeczności/przyzwoitości, ale wiesz że pewnie by to było na odwal się, więc może lepiej że tak się stało.

Mi się dziś śniło, że mój były zmienił zdjęcie profilowe i w tle na fb. Oczywiście zaraz po przebudzeniu rączka po telefon i weryfikacja snu.

Edytowane przez She is pink
Czas edycji: 2014-10-29 o 10:22
She is pink jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 10:36   #2253
izolcia
Rozeznanie
 
Avatar izolcia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Hej dziewczyny pewnie mnie pamiętacie.. ?
Często śledzę ten wątek.
U mnie związek jest,ale go nie ma. Doszłam do wniosku ,że nie jestem z tym człowiekiem szczęśliwa, zaczęłam myśleć , a znaczy marzyć o facecie,który będzie mnie kochał, wspierał, dbał o mnie i który nie pozwoli ,żebym miała jakiekolwiek wątpliwości. Marzę o prawdziwej miłości wypełnionej szczęściem .... marzeń nikt mi nie zabierze.

Mam łzy w oczach pisząc to ,bo jednak jestem głupią ,idiotyczną naiwniarą ,która jest słaba.

Powiedzcie mi ,co zrobić żeby się całkiem od niego oddalić ,odciąć... nie mam odwagi tego zakończyć, czuje że to bez sensu. Wczoraj mnie w tym uświadomił, pomocy rozpadam się...
izolcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 10:55   #2254
She is pink
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez izolcia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny pewnie mnie pamiętacie.. ?
Często śledzę ten wątek.
U mnie związek jest,ale go nie ma. Doszłam do wniosku ,że nie jestem z tym człowiekiem szczęśliwa, zaczęłam myśleć , a znaczy marzyć o facecie,który będzie mnie kochał, wspierał, dbał o mnie i który nie pozwoli ,żebym miała jakiekolwiek wątpliwości. Marzę o prawdziwej miłości wypełnionej szczęściem .... marzeń nikt mi nie zabierze.

Mam łzy w oczach pisząc to ,bo jednak jestem głupią ,idiotyczną naiwniarą ,która jest słaba.

Powiedzcie mi ,co zrobić żeby się całkiem od niego oddalić ,odciąć... nie mam odwagi tego zakończyć, czuje że to bez sensu. Wczoraj mnie w tym uświadomił, pomocy rozpadam się...
Izolcia, oczywiście, że Ciebie pamiętam. Nawet się zastanawiałam niedawno co u Ciebie i jak sytuacja. Cóż mam Ci powiedzieć, jedynie co mi przychodzi na myśl, to że samotność jest straszna, ale samotność w związku jest jeszcze gorsza.
She is pink jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 11:20   #2255
rozczarowana90
Raczkowanie
 
Avatar rozczarowana90
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 32
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez She is pink Pokaż wiadomość
Izolcia, oczywiście, że Ciebie pamiętam. Nawet się zastanawiałam niedawno co u Ciebie i jak sytuacja. Cóż mam Ci powiedzieć, jedynie co mi przychodzi na myśl, to że samotność jest straszna, ale samotność w związku jest jeszcze gorsza.
To prawda a najgorsze że czasami się dochodzi do takich wniosków bo długim czasie bo w życie wchodzi cholerna rutyna. Przyzwyczaiłam się że on pracuje, ja pracuje, że wszystko robię w domu i podstawiam pod nos, ze wieczorem on wraca pije piwo, siedzi przed kompem albo ogląda tv albo idzie do kolegów a ja czekam na niego a potem kładziemy się spać i chociaż w nocy mnie przytuli. Głupie i monotonne ale nasze życie w tygodni zazwyczaj tak wyglądało, stały schemat. On nie dawał nic od siebie, ja się na to godziłam a mimo to w człowieku powstawało takie złudne poczucie bezpieczeństwa. Dlaczego więc teraz tak się to przeżywa? Ludzki umysł jest beznadziejny.

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Cytat:
Napisane przez izolcia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny pewnie mnie pamiętacie.. ?
Często śledzę ten wątek.
U mnie związek jest,ale go nie ma. Doszłam do wniosku ,że nie jestem z tym człowiekiem szczęśliwa, zaczęłam myśleć , a znaczy marzyć o facecie,który będzie mnie kochał, wspierał, dbał o mnie i który nie pozwoli ,żebym miała jakiekolwiek wątpliwości. Marzę o prawdziwej miłości wypełnionej szczęściem .... marzeń nikt mi nie zabierze.

Mam łzy w oczach pisząc to ,bo jednak jestem głupią ,idiotyczną naiwniarą ,która jest słaba.

Powiedzcie mi ,co zrobić żeby się całkiem od niego oddalić ,odciąć... nie mam odwagi tego zakończyć, czuje że to bez sensu. Wczoraj mnie w tym uświadomił, pomocy rozpadam się...
nie jesteś naiwniarą, każda kobieta podświadomie o takim czymś marzy, tylko niektóre godzą się na to co mają bo myślą że nic innego ich w życiu nie spotka (wiem co mówię, jestem jedną z nich, tyle że on pierwszy mnie kopnął w tyłek). Wszystko z tobą w porządku i życzę ci żebyś takiego właśnie faceta spotkała i była szczęśliwa!!
rozczarowana90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 11:33   #2256
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez izolcia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny pewnie mnie pamiętacie.. ?
Często śledzę ten wątek.
U mnie związek jest,ale go nie ma. Doszłam do wniosku ,że nie jestem z tym człowiekiem szczęśliwa, zaczęłam myśleć , a znaczy marzyć o facecie,który będzie mnie kochał, wspierał, dbał o mnie i który nie pozwoli ,żebym miała jakiekolwiek wątpliwości. Marzę o prawdziwej miłości wypełnionej szczęściem .... marzeń nikt mi nie zabierze.

Mam łzy w oczach pisząc to ,bo jednak jestem głupią ,idiotyczną naiwniarą ,która jest słaba.

Powiedzcie mi ,co zrobić żeby się całkiem od niego oddalić ,odciąć... nie mam odwagi tego zakończyć, czuje że to bez sensu. Wczoraj mnie w tym uświadomił, pomocy rozpadam się...
Ja też Cię pamiętam. Aż się dziwię, że przeszła w Tobie taka zmiana. Moim zdaniem podkreślone przeze mnie zdania to kluczowe kwestie, których nie możesz lekceważyć. Skoro jesteś nieszczęśliwa to musisz się odważyć i zrobić ten krok by to zakończyć. Nie możesz tkwić w tym stanie, który sprawia, że czujesz się tylko gorzej i gorzej.

Pozwól znaleźć sobie i jemu kogoś, z kim będziecie szczęśliwi. Tak naprawdę szczęśliwi.


~*~*~*~

Ja powoli dochodzę do wniosku, że nie wiem czy jestem gotowa na miłość i uczucie. Nie udało mi się z byłym tylko i wyłącznie przez moje obawy i zazdrość. Strach przed zdradą. Mój lęk przed zdradą jest większy niż lęk przed samotnością. To bardzo dziwne..

Były mi się nie śni już. Myślę o nim czasami, ale teraz też mam wrażenie, że dobrze się stało, że się rozstaliśmy. Kocham go jeszcze, ale męczyliśmy się razem od jakiegoś czasu. Może ja też chciałam to zakończyć a nie miałam odwagi?
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 11:40   #2257
izolcia
Rozeznanie
 
Avatar izolcia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez She is pink Pokaż wiadomość
Izolcia, oczywiście, że Ciebie pamiętam. Nawet się zastanawiałam niedawno co u Ciebie i jak sytuacja. Cóż mam Ci powiedzieć, jedynie co mi przychodzi na myśl, to że samotność jest straszna, ale samotność w związku jest jeszcze gorsza.

Ja już całkowicie zdurniałam, nie wiem czy jest sens dalej... podjęłam setki prób na rozmowę,za każdym razem olał, dziś już powiedział ,ze męczą go takie rozmowy.. A ja chciałam tylko pozbyć się tych natrętnych myśli,uspokoić. Czy kochajacy facet tak robi? i pozwala na cierpienie ?
oczywiscie wina poszła na moją strone,bo przeciez czepiam się ciągle i mam pretensje, więc powiedzial mi ze on nie bedzie wnikał w taką rozmowę i się denerwował bo to dla niego chore jest. Więc same widzicie. Co ja mam teraz zrobic ?
izolcia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-29, 13:01   #2258
madelaine345
Raczkowanie
 
Avatar madelaine345
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 87
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez izolcia Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny pewnie mnie pamiętacie.. ?
Często śledzę ten wątek.
U mnie związek jest,ale go nie ma. Doszłam do wniosku ,że nie jestem z tym człowiekiem szczęśliwa, zaczęłam myśleć , a znaczy marzyć o facecie,który będzie mnie kochał, wspierał, dbał o mnie i który nie pozwoli ,żebym miała jakiekolwiek wątpliwości. Marzę o prawdziwej miłości wypełnionej szczęściem .... marzeń nikt mi nie zabierze.

Mam łzy w oczach pisząc to ,bo jednak jestem głupią ,idiotyczną naiwniarą ,która jest słaba.

Powiedzcie mi ,co zrobić żeby się całkiem od niego oddalić ,odciąć... nie mam odwagi tego zakończyć, czuje że to bez sensu. Wczoraj mnie w tym uświadomił, pomocy rozpadam się...
Zylam tak 4 lata... wkoncu odeszlam no i znalazlam sie tutaj... Nie jestes z nim szczesliwa i go nie kochasz skoro myslisz,marzysz o milosci uczuciu itp... uwierz mi ze ja sie mecze teraz po rpzstaniu ale w tym zwiazku zameczalabym sie jescze bardziej...teraz mam szanse na realizacje tych samych marzen jakie masz ty...czyli prawdziwa milosc,ktos kto mnie przytuli pocaluje zadba o mnie....

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Cytat:
Napisane przez izolcia Pokaż wiadomość
Ja już całkowicie zdurniałam, nie wiem czy jest sens dalej... podjęłam setki prób na rozmowę,za każdym razem olał, dziś już powiedział ,ze męczą go takie rozmowy.. A ja chciałam tylko pozbyć się tych natrętnych myśli,uspokoić. Czy kochajacy facet tak robi? i pozwala na cierpienie ?
oczywiscie wina poszła na moją strone,bo przeciez czepiam się ciągle i mam pretensje, więc powiedzial mi ze on nie bedzie wnikał w taką rozmowę i się denerwował bo to dla niego chore jest. Więc same widzicie. Co ja mam teraz zrobic ?
Jest tak samo toksyczny jak moj juz byly. Ile on ma lat?
madelaine345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 13:13   #2259
izolcia
Rozeznanie
 
Avatar izolcia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez madelaine345 Pokaż wiadomość
Zylam tak 4 lata... wkoncu odeszlam no i znalazlam sie tutaj... Nie jestes z nim szczesliwa i go nie kochasz skoro myslisz,marzysz o milosci uczuciu itp... uwierz mi ze ja sie mecze teraz po rpzstaniu ale w tym zwiazku zameczalabym sie jescze bardziej...teraz mam szanse na realizacje tych samych marzen jakie masz ty...czyli prawdziwa milosc,ktos kto mnie przytuli pocaluje zadba o mnie....

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------



Jest tak samo toksyczny jak moj juz byly. Ile on ma lat?
jest (nie)dojrzałym facetem...
Meczę się,bo nie dostaje od niego wcale miłości, nie czuję sie kochana, co spowodowało ,że zaczeło drażnić mnie jego zachowanie.. Byłam czepialska. ON nie widzi problemu, za to ja jak najbardziej. Męczą go rozmowy o uczuciach, o nas, to może znak że mu nie zalezy, nie kocha....
Gdy w zwiazku jest problem powinno się o tym porozmawiać, wiedzialam,że w naszym przypadku rozmowa mnie uspokoi, przestałabym się tak czepiać, bo miałabym pewność. Ale z nim nie da sie.... odpycha mnie. Dla mnie takie zachowania świadczą o braku uczuć, o tym że ma się w d... drugą osobe i wcale nie chce się jej szczęścia. Nie wiem dlaczego on mnie tak traktuje. Fakt,byłam natrętna, wredna, ale miałam ku temu powody. ON zbagatelizował, myśli ze wszystko jest jak być powinno, ja powinnam być szczesliwa a nie czuc sie jak w starym malzenstwie. Jemu naprawde nie zalezy, głupia jestem bo łudziłam się i wierzyłam że mnie kocha jego słowa pokrycia nie maja. Skoro unika rozmowy, bo go to męczy, to znak że na nim polegać nie mogę...... zalezy mi ale juz nie mam sił by sie starac po tym co mi powiedzial dzis

Edytowane przez izolcia
Czas edycji: 2014-10-29 o 13:18
izolcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 14:13   #2260
madelaine345
Raczkowanie
 
Avatar madelaine345
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 87
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

O moj boze jakbym czytala o swoim... najlepiej zebysmy spedzili caly dzien w osobnych pokojach i nie gadali. Wtedy bylo super... on zadowolony ja wku (r) wiona ale z czasem co raz bardziej obojetna. Plakac mi sie chcialo jak mnie w nocy nie przytulil ale wkoncu stwierdzilam ze nie zamierzam plakac ze nie dostaje czegos na co zasluguje... za posprzatanie ugotowanie podanie dziekuje nie uslyszalam nigdy...

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

mieszkasz z nim?

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

wyobrazacie sobie 34 latka,ciagle,grajacego w jakas gre na kompie? palacego zielsko? bioracego inne uzywki? przesiadywanie,na lawce z piwskiem w reku?
madelaine345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 14:16   #2261
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez madelaine345 Pokaż wiadomość


wyobrazacie sobie 34 latka,ciagle,grajacego w jakas gre na kompie? palacego zielsko? bioracego inne uzywki? przesiadywanie,na lawce z piwskiem w reku?
WAT?!?!?! Nie, nie wyobrażam(y). Dla mnie to sytuacja-kosmos. Albo facet nie dojrzał w ogóle, albo zielsko zżarło mu mózg..
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-29, 14:22   #2262
izolcia
Rozeznanie
 
Avatar izolcia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez madelaine345 Pokaż wiadomość
O moj boze jakbym czytala o swoim... najlepiej zebysmy spedzili caly dzien w osobnych pokojach i nie gadali. Wtedy bylo super... on zadowolony ja wku (r) wiona ale z czasem co raz bardziej obojetna. Plakac mi sie chcialo jak mnie w nocy nie przytulil ale wkoncu stwierdzilam ze nie zamierzam plakac ze nie dostaje czegos na co zasluguje... za posprzatanie ugotowanie podanie dziekuje nie uslyszalam nigdy...

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

mieszkasz z nim?

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

wyobrazacie sobie 34 latka,ciagle,grajacego w jakas gre na kompie? palacego zielsko? bioracego inne uzywki? przesiadywanie,na lawce z piwskiem w reku?
na szczęście z nim nie mieszkam, myśle ze nie zamieszkam.... on nie traktuje mnie poważnie. Muszę patrzeć na czyny a nie jego czułe słówka ze raz na jakiś czas powie ,ze kocham i mysli ze ma mnie w garci... Dziewczyny za bardzo pokazałam samą siebie, mam wrażenie że nie docenia mnie pod zadnym względem. Czy tak powinien wyglądać normalny szczery związek ?
W nocy próbowałam do niego zadzwonić , minutę porozmawiać ,bo był dostępny i znikł więc myślałam że nie śpi.... bo skoro przez komunikator nie dochodzimy do porozumienia. i wiecie co ? Dzisiaj dostalam bure ze to chore ,ze ja wydzwaniam do niego w nocy i mu spać nie daję....dodał :'' dobrze ,że telefon mialem w innym pokoju'' jakbyście odebraly takie słowa? zrobiło mi sie przykro pokazał ze nie mogę na niego liczyc. A moje uczucia ma gdzieś mówiąc ze nie chce mu się ciągle tłumaczyć i rozmawiać o tym, bo go takie rozmowy męczą.......a ja się ciagle tylko czepiam i mam pretensje i ze to jest chore, czy to jest zachowanie normalnego,kochającego faceta,któremu zależy? Chyba nie.
Myślalam ze problemy w zwiazku sie wyjasnia rozmową, bo pozniej robia sie inne. Chcialam zamknac swoje obawy i być spokojna ,by zmienić swoje zachowanie i nie być taką wredną dla niego .... Ale jak widać tylko mi na tym zależy....

Co byście mi doradziły? proszę o rozmowę całkiem sie pogubiłam w tym

rozczarowałam się,bo wiem jak wygląda zwiazek kochających się ludzi. WSPARCIE ZROZUMIENIE I AKCEPTACJA ... tu tego nie ma. Facet takimi zachowaniami sam powiedział,ze mnie nie kocha tylko zrobił to tak żeby nie powiedzieć mi tego wprost.. ja sie wycofałam

Edytowane przez izolcia
Czas edycji: 2014-10-29 o 14:24
izolcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 15:02   #2263
jantrzeci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 89
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

izolcia, żyjesz w jakiejś porąbanej iluzji, zresztą nie tylko ty. Potrzebujesz zapewnień, chcesz żeby facet robił to co ty chcesz, żeby mówił to co chcesz usłyszeć. Wymyśliłyście sobie jakieś wzory mężczyzn i zamiast cieszyć się życiem, związkiem, to wkręcacie sobie jakieś bzdury, chcecie prowadzić toksyczne rozmowy, chcecie żeby wasz facet był pieskiem na każde zawołanie. To bije z waszych postów! Myślicie, że oni tego nie czują, zachowujecie się jak kłoda u nogi.
Jak chcesz żeby facet cię przytulił w nocy to kur.. mówisz mu to i jeśli on tego nie zrobi, to sama go przytul albo znajdź sobie innego, który to lubi, a nie chcesz zmieniać go na swoją modłę, dyskutować o tych "problemach".
Uważam, że macie mega niskie poczucie własnej wartości, które wychodzi od początku i dlatego partnerzy czują się tak osaczeni, że wolą być w innym pokoju. Czemu nie zerwą? Może nie mają innej opcji, może z lenistwa. Każdy facet lubi jak kobieta go przytuli, ale nie zamęcza rozmowami o wyimaginowanych problemach.
Same się przyznałyście, że chcecie zapewnień żeby się poczuć bezpiecznie, a jak już je dostaniecie to takiego faceta kopniecie w tyłek, bo powiecie: jak on mógł pokochać i oddać się takiej idiotce. Rozumiecie mechanizm?
jantrzeci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 15:06   #2264
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez jantrzeci Pokaż wiadomość
izolcia, żyjesz w jakiejś porąbanej iluzji, zresztą nie tylko ty. Potrzebujesz zapewnień, chcesz żeby facet robił to co ty chcesz, żeby mówił to co chcesz usłyszeć. Wymyśliłyście sobie jakieś wzory mężczyzn i zamiast cieszyć się życiem, związkiem, to wkręcacie sobie jakieś bzdury, chcecie prowadzić toksyczne rozmowy, chcecie żeby wasz facet był pieskiem na każde zawołanie. To bije z waszych postów! Myślicie, że oni tego nie czują, zachowujecie się jak kłoda u nogi.
Jak chcesz żeby facet cię przytulił w nocy to kur.. mówisz mu to i jeśli on tego nie zrobi, to sama go przytul albo znajdź sobie innego, który to lubi, a nie chcesz zmieniać go na swoją modłę, dyskutować o tych "problemach".
Uważam, że macie mega niskie poczucie własnej wartości, które wychodzi od początku i dlatego partnerzy czują się tak osaczeni, że wolą być w innym pokoju. Czemu nie zerwą? Może nie mają innej opcji, może z lenistwa. Każdy facet lubi jak kobieta go przytuli, ale nie zamęcza rozmowami o wyimaginowanych problemach.
Same się przyznałyście, że chcecie zapewnień żeby się poczuć bezpiecznie, a jak już je dostaniecie to takiego faceta kopniecie w tyłek, bo powiecie: jak on mógł pokochać i oddać się takiej idiotce. Rozumiecie mechanizm?
Nie. Możesz już wcisnąć krzyżyk i stąd wyjść. Pierd.olisz pan od rzeczy, panie Janku.
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 15:16   #2265
Wikolek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 304
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez jantrzeci Pokaż wiadomość
izolcia, żyjesz w jakiejś porąbanej iluzji, zresztą nie tylko ty. Potrzebujesz zapewnień, chcesz żeby facet robił to co ty chcesz, żeby mówił to co chcesz usłyszeć. Wymyśliłyście sobie jakieś wzory mężczyzn i zamiast cieszyć się życiem, związkiem, to wkręcacie sobie jakieś bzdury, chcecie prowadzić toksyczne rozmowy, chcecie żeby wasz facet był pieskiem na każde zawołanie. To bije z waszych postów! Myślicie, że oni tego nie czują, zachowujecie się jak kłoda u nogi.
Jak chcesz żeby facet cię przytulił w nocy to kur.. mówisz mu to i jeśli on tego nie zrobi, to sama go przytul albo znajdź sobie innego, który to lubi, a nie chcesz zmieniać go na swoją modłę, dyskutować o tych "problemach".
Uważam, że macie mega niskie poczucie własnej wartości, które wychodzi od początku i dlatego partnerzy czują się tak osaczeni, że wolą być w innym pokoju. Czemu nie zerwą? Może nie mają innej opcji, może z lenistwa. Każdy facet lubi jak kobieta go przytuli, ale nie zamęcza rozmowami o wyimaginowanych problemach.
Same się przyznałyście, że chcecie zapewnień żeby się poczuć bezpiecznie, a jak już je dostaniecie to takiego faceta kopniecie w tyłek, bo powiecie: jak on mógł pokochać i oddać się takiej idiotce. Rozumiecie mechanizm?
Nie udzielam się już w tym wątku (udało mi się dogadać ostatecznie z chłopakiem i obydwoje wynieśliśmy coś ważnego z całej sytuacji), czasem podczytuje dziewczyny jak sobie radzą, ale z twojego postu bije straszne niezrozumienie. Tu nie chodzi o zapewnienia o uczuciach, ciągłe przymilanie się i włażenie komuś do gardła. Ale jeśli ktoś widzi, że w związku nie dzieje się dobrze to chce to wyjaśnić, a druga osoba powinna jednak jakoś starać się rozwiązać ten problem. Wspólnie, bo właśnie na tym to wszystko polega.
I przykro mi się czyta, jak ktoś komuś próbuje wmówić, że wymyśla sobie problemy. W moim poprzednim związku tak było (i miałam rację, że się czepiałam, byłam oszukiwana na każdym kroku, a uczucia do mnie wygasly na długo przed zerwaniem), a każdy uważał, że ja przesadzam i to ja powinnam się zmienić. Nie ma w związku czegoś takiego jak "albo zmieniam się ja albo ty". Dwie osoby powinny pracować nad tym, aby żyło im się łatwiej.
__________________
Zobacz jak się zmieniam
Wikolek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 15:30   #2266
smitten
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 91
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez izolcia Pokaż wiadomość
jest (nie)dojrzałym facetem...
Meczę się,bo nie dostaje od niego wcale miłości, nie czuję sie kochana, co spowodowało ,że zaczeło drażnić mnie jego zachowanie.. Byłam czepialska. ON nie widzi problemu, za to ja jak najbardziej. Męczą go rozmowy o uczuciach, o nas, to może znak że mu nie zalezy, nie kocha....
Kurde u mnie bylo TO SAMO. Wiecznie, ze wymyslam problemy i sie czepiam a wyszlo na to, ze mowil ze mu przeciez tak dobrze ze mna, a przy zrywaniu powiedzial, ze od dawna nie czul sie dobrze w tym zwiazku i ze mialam wiele szans tylko po prostu o tym nie mowil. To co ja wrozka jestem i mialam sie domyslec? Jak on mowi ze czuje sie dobrze, a ja wymyslam a koncowo wyszlo, ze wcale nic nie wkrecalam tylko faktycznie nie bylo okay tylko on NIC NIE POWIEDZIAL i klamal.
smitten jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 15:33   #2267
jantrzeci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 89
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Nie. Możesz już wcisnąć krzyżyk i stąd wyjść. Pierd.olisz pan od rzeczy, panie Janku.
Dzięki za pozwolenie Nic tym postem nie wniosłaś do tematu.


Wilkolek, rozumiem twój punkt widzenia, ale wg mnie nie masz racji. Spotkałem wiele kobiet, które zachowywały się tak - robiły problemy i chciały zapewnień. Nic nie działa na facetów gorzej niż pragnienie kobiety by je zapewniali o czymś. To widać i czuć gołym okiem, że gdyby te Panie powyżej facet wysłuchał, zrozumiał i starał się aby jej było dobrze to one by były zadowolone, ale zaraz by powiedziały, że już nie ma chemii.
Mówię to z doświadczenia, bo wielu moich kolegów tak miało i faceci o takich rzeczach często między sobą gadają.
Kobiety wprost kochają stwarzać sobie problemy żeby się coś działo. Wiem, że będziecie się tego wypierać, ale większość kobiet żyje emocjami, które same sobie nakręcają.
jantrzeci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 15:39   #2268
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez jantrzeci Pokaż wiadomość
Dzięki za pozwolenie Nic tym postem nie wniosłaś do tematu.


Wilkolek, rozumiem twój punkt widzenia, ale wg mnie nie masz racji. Spotkałem wiele kobiet, które zachowywały się tak - robiły problemy i chciały zapewnień. Nic nie działa na facetów gorzej niż pragnienie kobiety by je zapewniali o czymś. To widać i czuć gołym okiem, że gdyby te Panie powyżej facet wysłuchał, zrozumiał i starał się aby jej było dobrze to one by były zadowolone, ale zaraz by powiedziały, że już nie ma chemii.
Mówię to z doświadczenia, bo wielu moich kolegów tak miało i faceci o takich rzeczach często między sobą gadają.
Kobiety wprost kochają stwarzać sobie problemy żeby się coś działo. Wiem, że będziecie się tego wypierać, ale większość kobiet żyje emocjami, które same sobie nakręcają.
Weź Ty się człowieku zastanów co Ty gadasz w ogóle.. Przeczytaj sobie historię tych dziewczyn tutaj i przemyśl co Ty tutaj pierd.olisz. Dziewczyny tutaj rzuciły partnera przez ich agresję, przemoc, przez problemy z długami czy alkoholem. Niektóre przez zdradę o ile dobrze pamiętam. Albo, że facet miał 34 lata i spędził życie na graniu i narkotykach.. To wg Ciebie normalne i to te kobiety sobie stworzyły ten problem? Nie wierzę.
Faceci teraz mają totalnie nasrane we łbie. Zero honoru i lojalności. Można sobie poczytać właśnie na tym forum takie "smaczki".
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 15:47   #2269
jantrzeci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 89
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

To chyba oczywiste, że nie znam wszystkich historii. Jak widzisz moją wypowiedź kierowałem do izolci i przeszedłem w formę mnogą żeby inni też sobie przemyśleli cyz przypadkiem nie przeginają.
Nie traktuj mojego posta jak wyroczni i recepty dla wszystkich kobiet tutaj
jantrzeci jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-10-29, 15:55   #2270
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez jantrzeci Pokaż wiadomość
To chyba oczywiste, że nie znam wszystkich historii. Jak widzisz moją wypowiedź kierowałem do izolci i przeszedłem w formę mnogą żeby inni też sobie przemyśleli cyz przypadkiem nie przeginają.
Nie traktuj mojego posta jak wyroczni i recepty dla wszystkich kobiet tutaj

To jak nie znasz wszystkich historii tutaj albo przynajmniej części z nich, to nie wygłaszaj kazań do innych, niewinnych kobiet, których historie są czasami aż przerażające. Bo to niesmaczne i nietaktowne. Mówić kobiecie, która została pobita czy zdradzona, że ma się zastanowić czy nie wymyśla czasem problemów..

Wątek jest o ROZSTANIU Z FACETEM i mamy tu się wspierać i dodawać wzajemnie otuchy a nie próbować wskazywać błędy, których nie ma. Jeszcze przez faceta, który z wątkiem nie ma nic wspólnego. Śmiech na sali..

W dodatku , słowem zakończenia, mogę się założyć, że pewnie nawet nie znasz całej historii izolci a odniosłeś się do dwóch ostatnich postów.

I nie traktuję Twojego posta jak wyroczni i recepty dla wszystkich kobiet. I nikomu nie radzę tego robić
__________________
A tam, od jutra.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 15:58   #2271
izolcia
Rozeznanie
 
Avatar izolcia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez jantrzeci Pokaż wiadomość
To chyba oczywiste, że nie znam wszystkich historii. Jak widzisz moją wypowiedź kierowałem do izolci i przeszedłem w formę mnogą żeby inni też sobie przemyśleli cyz przypadkiem nie przeginają.
Nie traktuj mojego posta jak wyroczni i recepty dla wszystkich kobiet tutaj
Nie bede Waćpanie z Tobą dyskutowała

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
To jak nie znasz wszystkich historii tutaj albo przynajmniej części z nich, to nie wygłaszaj kazań do innych, niewinnych kobiet, których historie są czasami aż przerażające. Bo to niesmaczne i nietaktowne. Mówić kobiecie, która została pobita czy zdradzona, że ma się zastanowić czy nie wymyśla czasem problemów..

Wątek jest o ROZSTANIU Z FACETEM i mamy tu się wspierać i dodawać wzajemnie otuchy a nie próbować wskazywać błędy, których nie ma. Jeszcze przez faceta, który z wątkiem nie ma nic wspólnego. Śmiech na sali..

W dodatku , słowem zakończenia, mogę się założyć, że pewnie nawet nie znasz całej historii izolci a odniosłeś się do dwóch ostatnich postów.

I nie traktuję Twojego posta jak wyroczni i recepty dla wszystkich kobiet. I nikomu nie radzę tego robić
szok... a ja czuję,że ten cały Jan zna moją osobę i znalazł pretekst by się mnie przyczepić.... Faceci nie siedzą na takich wątkach, co mnie właściwie zdziwiła jego wypowiedz.... nie wie kolei rzeczy a się wypowiada, próbuje jeszcze obarczyć winą za cały mój związek.... to nie jest normalne
izolcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 16:09   #2272
madelaine345
Raczkowanie
 
Avatar madelaine345
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 87
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Panie Janie... owszem jestesmy kobietami i jah to kobiety chcemy bysxie sie wszystkiego domyslali NA POCZATKU. pozniej jak juz tworzymy jakas relacje czyli jak w moim przypadku mieszkamy razem! on mnie nie przytula nie dotuka nie odzywa sie gra idzie z psem wraca najarany albo co gorsza po fecie.... innego dnia np prosze go przytul mnie... przytuli owszem... ale boli to ze nie chxe san z siebie... no to albo czujesz cos do mnie .jesli tak to chcesz tej bliskosci tak samo jak i ja .... no chyba logiczne.... przyklad izolci wskazuje na to ze gosciu ma ja w glebokim powazaniu... ona chce pogadac.ualyszec swojego faceta! widzac ze jest dostepny na jakims komunikatorze wie ze nie spi... dzwoni nie odbiera i jeszcze jej robi afere? jak moim nie mieszkalam nasz kontakt wygladam w nast.sppsob 3 smsy dziennie.gdy dzwonilam nie odbieral pozniej o 2 np pisal ze nie slyszal... po czym nastepnego dnia celowo spr.jego telefon a tam mnostwo polaczen do kumpli juz po moim nieodebranym telefonie.... widywalismy sie raz w tygodniu bo wielce pan nie przyjezdzal do mnie ma 18 km i swoj samochod... ale codziennie z kumplami... teraz pytanie czemu ja nie przyjechalam do niego? no wiec jak tak robilam to i tak siedzialam z jego synem i matka a on siedzial z kolesiami na dole

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

boze swiety ale ja bylam durna.... wiele razy z nim gadalam prosilam zeby poswiecil mi naprawde niewiele czy to czasu czy tej bliskosci.... jak grochem o sciane... czy to prosba czy grozba czy placzem czy stanowcza rozmowa no nie dotarlo no
madelaine345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 16:15   #2273
Pejsik
Raczkowanie
 
Avatar Pejsik
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 197
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez madelaine345 Pokaż wiadomość
Panie Janie... owszem jestesmy kobietami i jah to kobiety chcemy bysxie sie wszystkiego domyslali NA POCZATKU. pozniej jak juz tworzymy jakas relacje czyli jak w moim przypadku mieszkamy razem! on mnie nie przytula nie dotuka nie odzywa sie gra idzie z psem wraca najarany albo co gorsza po fecie.... innego dnia np prosze go przytul mnie... przytuli owszem... ale boli to ze nie chxe san z siebie... no to albo czujesz cos do mnie .jesli tak to chcesz tej bliskosci tak samo jak i ja .... no chyba logiczne.... przyklad izolci wskazuje na to ze gosciu ma ja w glebokim powazaniu... ona chce pogadac.ualyszec swojego faceta! widzac ze jest dostepny na jakims komunikatorze wie ze nie spi... dzwoni nie odbiera i jeszcze jej robi afere? jak moim nie mieszkalam nasz kontakt wygladam w nast.sppsob 3 smsy dziennie.gdy dzwonilam nie odbieral pozniej o 2 np pisal ze nie slyszal... po czym nastepnego dnia celowo spr.jego telefon a tam mnostwo polaczen do kumpli juz po moim nieodebranym telefonie.... widywalismy sie raz w tygodniu bo wielce pan nie przyjezdzal do mnie ma 18 km i swoj samochod... ale codziennie z kumplami... teraz pytanie czemu ja nie przyjechalam do niego? no wiec jak tak robilam to i tak siedzialam z jego synem i matka a on siedzial z kolesiami na dole

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

boze swiety ale ja bylam durna.... wiele razy z nim gadalam prosilam zeby poswiecil mi naprawde niewiele czy to czasu czy tej bliskosci.... jak grochem o sciane... czy to prosba czy grozba czy placzem czy stanowcza rozmowa no nie dotarlo no
Prawda jest taka że jeśli ktoś nie chce się zmienić - to tego nie zrobi - gadanie , tłumaczenie nic nei pomaga
__________________
"Sodomitą to może być byle żak, mnich, żebrak, chłop czy inny łazęga. O książętach i dostojnikach Kościoła mówimy natomiast, że w sprawach miłości cielesnej wznoszą się ponad zwyczajowe standardy kultywowane przez większość społeczności." - Ja Inkwizytor. Wieże do nieba (Jacek Piekara)
Pejsik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 16:53   #2274
madelaine345
Raczkowanie
 
Avatar madelaine345
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 87
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

No wlasnie

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

szkoda tylko ze tak dlugo wielu kobietom jak i mezczyznom zajmuje spostrzezenie faktu ze ON ONA sie nie zmieni... byloby na pewno mniej rozwodow, mnoej rozstan,zawiedzionych oczekiwan itd itp...

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Ja nie wiem czemu tak dlugo tkwilam w tym zwiazku... tlumacze sobie tym, ze. 3 lata czekalam na jakis krok apropo naszej przyszlosci w koncu zamieszkalismy razem wiec ok juz jakis krok w przod rozmowy o dzieciach ok jakies proby o dziecko nie wychodzilo zrobilam wszelkie badania 1000zl na wszystkie badania jakies leki stymulujace owulacje itd gdy lekarz powiedzial ze trzeba jego przebadac nagle zaczelo sie wykrecanie no wiec odpuacilam raz wspomnial o slubie (do ostatniego dnia naszego zwiazku nie dostalam pierscionka) juz nawet ciul z tym poerscionkiem ale wiele razy mowilam,ze jak dla mnie to jutro mozemy isc do urzedu ale nigdy (naszczescie) nie uslyszalam, dobrze chodzmy.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

No ale tak tkwilam tkwilam i tkwilam ktoregos dnia po prostu poklocilismy sie o bzdureee kompletna... ja mialam dosc tego ze on nic nie robi w domu .po pracy przed komputer i tak do 1 2 w nocy no albo do kolesi albo na trawke .... ciagle slyszalam boze ja po pracy zmeczony...ja tak samo jak on pracuje 8 godzin dziennie po pracy wracalam,sprzatalam gotowalam,pralam,prasowal am jak mowilam,ze chociaz moglby powiedziec dziekuje(np za to ze jego ciuchy znajdujavsie w szafie )to slyszalam,a niby za co? A no za to ze masz pod nos obiad podstawiony... no i tak ktoregos razu nie wytrzymalam,zaczelam,sie wydzierac juz nerwy kompletnie mi puscily zaczelam drzec ryja ze nic nie robi nic mi nie pomaga najwazniejszy komputer i jego przyjemnosci i ze juz chu z tym ze sama sprzatram ale docen to przytul czasami no i jak powiedzial ze przeciez docenia a to ja sie czepiam i robie afere o nic no to stwierdzilam fakt robie afere o nic bo co to posprzatac o ugotowac wkoncu go kocham ale jak po tym wszystkim wyszedl bez slowa i wrocil o 3 w nocy to wyszlam,podziekowalam za milosc uczucia bliskosc (ktorych nie bylo) ja juz w tym czasie bylam,oczywiscie spakowana... teraz sie znajda osoby ktore beda go bronic no ze chcial odetchnac po klotni itd ok,spoko raz drugi ok ale jesli on mi wczesniej mowil np ide na chwile do kolesia i wracal po 8 godzinach no nie no po prpstu tego dnia stwoerdzilam,dosc....

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

A to jaja dopiero Jan ma swoj watek zalozony ze go dziewczyna denerwuje i jest dziwna...nawet mu doradzalam co moglby zrobic w tej kwestii zeby rozruszac dziewczyne troche by nie byla jak kumpel a kobieta jaka byla wczesniej ale widze ze bez sensu...i tak nic nie dotrze raczej bo zamiast okazac uczUcia on woli gadac no co sie dziwic ze dziewczyna zamienia sie w klode przy takim teraz dopiero zauwazylam,ze to jedna i ta sama osoba
madelaine345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 17:48   #2275
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez jantrzeci Pokaż wiadomość
izolcia, żyjesz w jakiejś porąbanej iluzji, zresztą nie tylko ty. Potrzebujesz zapewnień, chcesz żeby facet robił to co ty chcesz, żeby mówił to co chcesz usłyszeć. Wymyśliłyście sobie jakieś wzory mężczyzn i zamiast cieszyć się życiem, związkiem, to wkręcacie sobie jakieś bzdury, chcecie prowadzić toksyczne rozmowy, chcecie żeby wasz facet był pieskiem na każde zawołanie. To bije z waszych postów! Myślicie, że oni tego nie czują, zachowujecie się jak kłoda u nogi.
Jak chcesz żeby facet cię przytulił w nocy to kur.. mówisz mu to i jeśli on tego nie zrobi, to sama go przytul albo znajdź sobie innego, który to lubi, a nie chcesz zmieniać go na swoją modłę, dyskutować o tych "problemach".
Uważam, że macie mega niskie poczucie własnej wartości, które wychodzi od początku i dlatego partnerzy czują się tak osaczeni, że wolą być w innym pokoju. Czemu nie zerwą? Może nie mają innej opcji, może z lenistwa. Każdy facet lubi jak kobieta go przytuli, ale nie zamęcza rozmowami o wyimaginowanych problemach.
Same się przyznałyście, że chcecie zapewnień żeby się poczuć bezpiecznie, a jak już je dostaniecie to takiego faceta kopniecie w tyłek, bo powiecie: jak on mógł pokochać i oddać się takiej idiotce. Rozumiecie mechanizm?
Mogę Ci tylko przyznać rację w tej części zdania. Ale i tak przegiąłeś.Można napisać swoje zdanie ale w normalny a wręcz delikatny sposób. Zapomniałeś, że to jest wątek rozstaniowy i przebywają w nim kobiety strasznie poranione emocjonalnie. Wspieramy się tutaj, doradzamy ale też nie głaszczemy po główkach za każdym razem. A TY wyskakujesz nie wiadomo skąd, nie znając ani jednej historii i uskuteczniasz szowinistyczne morały




Izolcia ja też Cię pamiętam Chyba powoli zdajesz sobie sprawę, że jednak ten powrót nie miał sensu bo on się nie zmieni. On nawet daje Ci to wyraźnie do zrozumienia, jakby tylko czekał, żebyś od niego odeszła. Ja też czułam to samo co Ty i to była kwestia czasu.



Hej dziewczyny
Będę rzadziej teraz zaglądać tutaj bo dostałam pracę tzn. na razie staż ale zawsze to coś. W dodatku jestem chora. Eks się dalej odzywa Dzisiaj chyba musiał mnie widzieć i nie omieszkał tego skomentować. Przez to, że stresuję się pracą, stresuję się też bardziej jego kontaktem.

Edytowane przez killka
Czas edycji: 2014-10-29 o 17:49
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 18:04   #2276
marmera
Raczkowanie
 
Avatar marmera
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 91
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

killka: Śledziłam Twoją sytuację od początku i bardzo się cieszę, że ruszasz do przodu "z kopyta" Jesteś bardzo dzielna, jak wszystkie tutaj kobietki, (których już nicki znam na pamięć hehe ) !!

Ostatniej wymiany zdań od niejakiego Jana nie skomentuję, bo to poniżej poziomu - nie wiem, po jaką cholerę tu wchodził i jeszcze nam izolcię przestraszył Ale nie_powiem, dobrze, że ustawiłaś go do pionu!

Ja też od dłuższego czasu się nie udzielam, tylko Was czytam. U mnie wszystko pięknie, czas pozwiązkowej żałoby szybko minął i cieszę się życiem

A tu piosenka , z którą wiele z nas się może utożsamić (ja w 150 % )

http://www.youtube.com/watch?v=zXuvzKkkoe0

Buziaki dziewczyny, bądźcie silne!!!!
marmera jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 18:23   #2277
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez marmera Pokaż wiadomość
killka: Śledziłam Twoją sytuację od początku i bardzo się cieszę, że ruszasz do przodu "z kopyta" Jesteś bardzo dzielna, jak wszystkie tutaj kobietki, (których już nicki znam na pamięć hehe ) !!

Ostatniej wymiany zdań od niejakiego Jana nie skomentuję, bo to poniżej poziomu - nie wiem, po jaką cholerę tu wchodził i jeszcze nam izolcię przestraszył Ale nie_powiem, dobrze, że ustawiłaś go do pionu!

Ja też od dłuższego czasu się nie udzielam, tylko Was czytam. U mnie wszystko pięknie, czas pozwiązkowej żałoby szybko minął i cieszę się życiem

A tu piosenka , z którą wiele z nas się może utożsamić (ja w 150 % )

http://www.youtube.com/watch?v=zXuvzKkkoe0

Buziaki dziewczyny, bądźcie silne!!!!
Dziękuję Staram się... Ale mam wrażenie, że mi zamiast być coraz lepiej jest coraz gorzej. Eks przez to, że ciągle daje o sobie znać, przedłuża mój gorszy stan. Wiem, że to głupie ale trochę mi go brakuje teraz kiedy się stresuję pracą, wiem, że będzie nie raz mi ciężko a on by pewnie mnie podniósł na duchu i powiedział, że dam sobie radę. Nie pomaga to, oj nie pomaga. I nawet jak teraz to pisałam to uroniłam kilka łez.
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 18:28   #2278
effies
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 28
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Przez ostatnie 3 dni trzymałam się całkiem nieźle, choć myślałam o nim non stop i zwyczajnie czułam, że bardzo mi go brakuje. Ciężko po prawie 2,5 roku wyzbyć się głupich przyzwyczajeń i ochoty dzwonienia do niego z każdą pierdołą, która wiem, że by go rozbawiła. Ciężko wyrzucić z głowy te miliony telefonów po kilka razy dziennie i dobre chwile.
Dzisiaj chodziłam trochę po sklepach i co gorsza, czego nie zobaczyłam to myślałam o nim To by mu się przydało, to bym mu kupiła dla przyjemności. To było straszne.

Jest mi dzisiaj jakoś wyjątkowo przykro. Od piątku minęło już trochę czasu i pomimo przygnębienia nie spodziewałam się, że okaże się aż tak bezduszny. Szczerze mówiąc nie dopuszczałam do siebie myśli, że zwyczajnie było mu to rozstanie na rękę, od dawna mu nie zależało i dlatego tak łatwo przyszło mu to wszystko olać. Teraz już wiem, że od dawna nic nie czuł, tylko ja nie chciałam tego zobaczyć i się z tym pogodzić dlatego chciałam walczyć. Wmawiałam sobie, że będzie lepiej, że jeszcze będziemy szczęśliwi. Teraz wiem dlaczego nie wychodziło. On tego zwyczajnie nie chciał.

Jest mi tak bardzo źle. Nikt nigdy mnie tak nie zranił.
effies jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 18:35   #2279
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez avney Pokaż wiadomość
WSZYSTKIE MACIE RACJĘ. Mam nadzieję, że dotrą w końcu do mnie Wasze słowa. Gdybym wyszła ze swojej skóry i spojrzała na swoją sytuację od boku zapewne poradziłabym sobie to samo. Ale pozostaje pytanie, dlaczego pomimo tylu argumentów, złych wspomnień, dwóch miesięcy po rozstaniu ja wciąż o nim myślę, wciąż tęsknię, i żyję nadzieją na coś czego wcale nie chcę? Naprawdę czuję się jak osoba chora psychicznie posiadająca dwie osobowości. Jedna z nich rozsądna, druga głupia krowa, która i tak idzie swoją drogą i robi takie głupoty, których nawet nie rozumie. Nie rozumiem dlaczego o nim myślę, nie rozumiem dlaczego zgodziłam się na spotkanie, nie rozumiem dlaczego nie potrafię już żyć własnym życiem, dobrze się bawić, jechać autobusem nie myśląc, że go spotkam.Dlaczego marzy mi się, żeby przytulić DUPKA, który na to nie zasługuje. Dlaczego go bronię? Nie chce mi się aż żyć. To kiedyś mnie wykończy.
Tak już po prostu jest Ludzie często podążają za silnymi emocjami, a taką też jest nadzieja. Nawet dla starych wyjadaczek jak ja rozstanie nie jest łatwym okresem. Najbardziej chyba uczy, jak się samemu kogoś porzuci, wtedy widać, jak żałosne są te wszystkie zachowania...
Cytat:
Napisane przez chmura lamp neonowych Pokaż wiadomość
Dwa dni temu eks mi pisał, że mu zależy, że chciałby do mnie wrócić, ale musi to przemyśleć, że tamta dziewczyna nie jest taka fajna i że ja go lepiej rozumiem, a dzisiaj napisał, że WOLI TAMTĄ, bo jednak ona jest nowa, chce z nią spróbować (a uważał, że się nie rozumieją).
Odetnij się całkowicie. Prawdopodobnie kiedyś do Ciebie przyleci. Mam nadzieję, że będziesz już wtedy z jakimś księciem
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-29, 19:31   #2280
madelaine345
Raczkowanie
 
Avatar madelaine345
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 87
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII

Cytat:
Napisane przez effies Pokaż wiadomość
Przez ostatnie 3 dni trzymałam się całkiem nieźle, choć myślałam o nim non stop i zwyczajnie czułam, że bardzo mi go brakuje. Ciężko po prawie 2,5 roku wyzbyć się głupich przyzwyczajeń i ochoty dzwonienia do niego z każdą pierdołą, która wiem, że by go rozbawiła. Ciężko wyrzucić z głowy te miliony telefonów po kilka razy dziennie i dobre chwile.
Dzisiaj chodziłam trochę po sklepach i co gorsza, czego nie zobaczyłam to myślałam o nim To by mu się przydało, to bym mu kupiła dla przyjemności. To było straszne.

Jest mi dzisiaj jakoś wyjątkowo przykro. Od piątku minęło już trochę czasu i pomimo przygnębienia nie spodziewałam się, że okaże się aż tak bezduszny. Szczerze mówiąc nie dopuszczałam do siebie myśli, że zwyczajnie było mu to rozstanie na rękę, od dawna mu nie zależało i dlatego tak łatwo przyszło mu to wszystko olać. Teraz już wiem, że od dawna nic nie czuł, tylko ja nie chciałam tego zobaczyć i się z tym pogodzić dlatego chciałam walczyć. Wmawiałam sobie, że będzie lepiej, że jeszcze będziemy szczęśliwi. Teraz wiem dlaczego nie wychodziło. On tego zwyczajnie nie chciał.

Jest mi tak bardzo źle. Nikt nigdy mnie tak nie zranił.
Jakbym o sobie czytala

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Cytat:
Napisane przez marmera Pokaż wiadomość
killka: Śledziłam Twoją sytuację od początku i bardzo się cieszę, że ruszasz do przodu "z kopyta" Jesteś bardzo dzielna, jak wszystkie tutaj kobietki, (których już nicki znam na pamięć hehe ) !!

Ostatniej wymiany zdań od niejakiego Jana nie skomentuję, bo to poniżej poziomu - nie wiem, po jaką cholerę tu wchodził i jeszcze nam izolcię przestraszył Ale nie_powiem, dobrze, że ustawiłaś go do pionu!

Ja też od dłuższego czasu się nie udzielam, tylko Was czytam. U mnie wszystko pięknie, czas pozwiązkowej żałoby szybko minął i cieszę się życiem

A tu piosenka , z którą wiele z nas się może utożsamić (ja w 150 % )

http://www.youtube.com/watch?v=zXuvzKkkoe0

Buziaki dziewczyny, bądźcie silne!!!!
Zazdroszcze Ci podejscia ile minelo od rozstania? kawalek faktycznie fajny zmotywowal mnie
madelaine345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-06 23:10:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:59.