2009-06-25, 20:59 | #301 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: lutowana biżuteria
Najlepiej tez najpierw podgrzac srebro. A jesli nie dasz boraksu (abdeku) to lut wogole ciezko stopic, tzn moze sie stapiac w kulke i nie chciec polaczyc ze srebrem.
|
2009-06-25, 21:05 | #302 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Jak napisała klejnotki - musisz znaleźć "ten punkt" w którym się Tobie stopi.
Dwa - ja kiedyś wcale nie używałam lutówki, i nie zawsze mi to lutowanie wychodziło ( lut się nie topił)... z lutówką jest lepiej, ale i tak trzeba wyczuć to najlepsze miejsce do topienia w płomieniu |
2009-06-25, 21:56 | #303 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: lutowana biżuteria
Lutowke mam. Narazie chcialam stopic koncowke lutu na probe i nic go nie rusza. Poszlam jeszcze raz topic w roznych punktach plomienia i tez nic :/
Skoro plomien palnika ma 1300 stopni to powinno pojsc, ale nie chce. Cyna w sekunde utworzyla wrecz wzorowa kuleczke, ale to cyna.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2009-06-25, 21:59 | #304 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
|
|
2009-06-25, 22:05 | #305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: lutowana biżuteria
Jezu jest, stopilo sie
Ale mi sie talezyk nagrzal od tego Ufff... Nie bedzie zle. Jedyne co mnie boi w tym palniku to to, ze sa do niego male naboje.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2009-06-25, 23:01 | #306 |
Raczkowanie
|
Dot.: lutowana biżuteria
cierpliwosc zostala wynagrodzona
__________________
moja bizu moj blog
|
2009-06-26, 08:18 | #307 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 574
|
Dot.: lutowana biżuteria
|
2009-06-28, 23:42 | #308 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: lutowana biżuteria
Witam wszystkich . Właśnie planuję kupno palnika i chyba zdecyduję się na taki przenośny, już znalazłam kilka w dobrej cenie. Zastanawiłam się też nad takim podłączanym do butli. Czy coś takiego się nada do biżuterii?: http://radionics.rs-online.com/web/s...duct&R=0673210
Mieszkam za granicą i taki akurat pasowałby do tutejszych butli. Pytam w sumie z ciekawości, bo ten jest drogi i chyba kupię taki przenośny. |
2009-06-29, 00:20 | #309 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: lutowana biżuteria
Jesli ma wymienne dysze, to sie nadaje. Ta na zdjeciu chyba jest dosc duza i sluzy do lutowania wiekszych przedmiotow. Tak mi sie wydaje. Wymiarow nigdzie nie zauwazylam, ale napisane, ze do lutownia zlaczen hydraulicznych i takich tam. Do wiekszych rzeczy bizuteryjnych pewno sie nada.
|
2009-06-29, 11:38 | #310 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: lutowana biżuteria
Dzięki. Jeszcze poszukam na ebay'u, albo kupię na początek małą. Nie mogę się zdecydować.
Ten jest tańszy: http://cgi.ebay.ie/SIEVERT-PROPANE-G...3A1%7C294%3A50 Edytowane przez Pani Frau Czas edycji: 2009-06-29 o 12:16 |
2009-06-30, 13:20 | #312 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 574
|
Dot.: lutowana biżuteria
|
2009-07-06, 18:51 | #313 |
Zadomowienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
świetnie wygląda ten palnik a patrzylaś partasola....?
__________________
------------------------------------------ my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]- wymienię: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685 |
2009-07-06, 20:14 | #315 |
Zadomowienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
portasol taka firma mają świetne wielofunkcyjne lutownice z dyszą i palnikiem i maja też świetne palniki ja mam od nich palnik gazowy i sprawuje sie świetnie
__________________
------------------------------------------ my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]- wymienię: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685 |
2009-07-06, 22:56 | #316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: lutowana biżuteria
Nie paczylam. Mam topex'a i wymienie go dopiero jak sie zuzyje, albo jak bedzie mial za mala wydajnosc
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2009-07-07, 12:33 | #317 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Szwecja
Wiadomości: 44
|
Dot.: lutowana biżuteria
|
2009-07-07, 12:53 | #318 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Już tłumaczę (czyżbym nie widziała postu jelonka )
Wyginam kształt, końcówki drutów stykam do siebie, a wręcz nakładam - tak ok. 1mm od końca. Plnikiem podgrzewam srebro aż do czerwoności i jak się topi, to się łączą oba druty. Potem pilnikczek i nadmiar srebra ścieram. To wszysto. Nie wiem po co mam kupować luty i inne, jak moge tak wszystko zrobić... |
2009-07-07, 12:56 | #319 |
Zadomowienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
acha.! wiem oc co chodzi ! po prostu stapiasz ze soba końcówki tak..?
__________________
------------------------------------------ my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]- wymienię: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685 |
2009-07-07, 12:57 | #320 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Tak
|
2009-07-07, 13:20 | #321 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 574
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Przepraszam dziewczyny jeśli się za mocno wtrącam, jestem tutaj nowa i być może moje rady nie są zbyt pomocne.... może dopiero na etapie wtajemniczenia będzie lepiej |
|
2009-07-07, 14:01 | #322 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 150
|
Dot.: lutowana biżuteria
Zgadzam sie z przedmwoczynia. Do tego przy uzyciu lutu, oczywiscie, jesli nie pzresadzimy z iloscia, nie trzeba nic pilowac.
|
2009-07-07, 18:16 | #323 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Możliwe, ale ja nie jestem profesjonalistą, a amatorem.
Jednak własnie przyslo rozliczenie z banku, no i uznałam, że mogę trochę poszaleć Co proponujecie kupić na początek? Lut, jaki? Co do niego? Anika7, nie przeszkadza mi, ze się wtrącasz Twoje rady są naprawdę pomocne (patrz na mój przykład ) |
2009-07-07, 20:09 | #324 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 574
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Z tego co wiem najbardziej popularnym lutem jest LS70. Lutówka... jest tego trochę ja bym polecała ABDEK - zanurzamy cały przedmiot, podpalamy i już gotowe do lutowania.. zaletą tej lutówki jest ochrona srebra (czy innych metali kolorowych) podczas lutowania. Nie wiem czego jeszcze nie masz Jeśli moje podpowiedzi na coś się zdadzą to jest mi miło |
|
2009-07-07, 20:14 | #325 |
Zakorzenienie
|
Dot.: lutowana biżuteria
Czego nie ma? łatwiej spytać co mam Czyli planik,szczypce,cegła,dru t. To wszystko. Coś jeszcze potrzebuję?
A ta lutówka jest konieczna? czy bez niej też sobię poradzę ? |
2009-07-07, 21:42 | #326 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 574
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Jeśli zakupisz sobie lut i lutówkę to chyba już wszystko masz do tego właśnie procesu Aha, nie wiem jakie masz szczypce... dobre do przytrzymania lutu są tzw. korcęgi. Wyglądają trochę jak nożyczki, które się zaciskają i trzymają lut już bez Twojej pomocy (można zakupić w sklepie z art. stomatologicznymi pod nazwą igłotrzymacz koszt ok 20zł http://www.edental.pl/sklep/Narzedzi...t/c441/p17617/ ) Prawda jest taka niestety, że lutówka jest konieczna jeśli chcesz czysto lutować. Nie używając lutówki, metal nie jest chroniony, efektem też są "zimne luty" czyli słabe połączenie, może się rozejść i inne takie... wierz mi... lutówka to jedna z podstaw!! Nie wiem czemu wzbraniasz się przed nią. ABDEK kosztuje za 0,25 ok 12zł (do zabezpieczania zwłaszcza przedmiotów już np wypolerowanych, wtedy zanurzamy cały przedmiot by ochronić naszą wcześniejszą pracę) a taka zwykła lutówka ok 10zł za tę samą pojemność (w Armie są trzy pojemności 0.25, 0.5 i 1l - wiadomo, że większe pojemności są bardziej opłacalne), może też być boraks (wodny roztwór) jednak go nie stosowałam sama.... nie jest to dużo za komfort pracy i efekty Generalnie lutówką smarujemy tylko miejsce lutowania i lut, który przykładamy. Delikatnie podgrzewamy - robi się biały nalot, podgrzewamy mocniej i się on spala (prawidłowy objaw) i jak już odpowiednio dogrzany cały przedmiot to przykładamy lut. Luty są różne, ja podałam najpopularniejszy (LS70) ok 2zł/g. Widziałam też jakieś w rolce 3g (droższe trochę) z rozróżnieniem na miękki, średni i twardy - rozróżnienie pomocne jak wykonuje się kilka lutowań na tym samym przedmiocie (np zaczynamy lutowanie lutem najtwardszym, przechodząc do lutowania w drugim miejscu używamy lutu miększego by szybciej zlutował i poprzednie połaczenie nie zdążyło puścić) jednak to tez kwestia wprawy. Po każdym "wygrzaniu" srebra trzeba go koniecznie wykwasić. Najpopularniejszy i najbezpieczniejszy kwasek cytrynowy ale to pewnie wiesz Edytowane przez anika7 Czas edycji: 2009-07-07 o 22:49 |
|
2009-07-07, 21:59 | #327 |
BAN stały
|
Dot.: lutowana biżuteria
ja ostatnio byłam w armie i prosiłam właśnie o lutówkę. najpierw poprosiłam o taką w paście, pan powiedział, że mają tylko jakąś niemiecką za 140ileś złotych, więc ja zapytałam o taką w płynie , pan powiedział, że mają tylko litrowe i baniaki , na koniec sam zaproponował mi takie cuś w proszku co się rozpuszcza w wodzie... nie mam pojęcia, czy był ABDEK, nie pytałam, bo nie wiedziałam, a gościu mi sam nie powiedział , więc wzięłam dla Maqdy to coś w proszku, mam nadzieję, że też w miarę dobre w stosowaniu.
|
2009-07-07, 22:35 | #328 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 574
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
|
|
2009-07-08, 03:16 | #329 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3 526
|
Dot.: lutowana biżuteria
Cytat:
Jak kompletowalam sobie rzeczy do lutowania to pomagal mi taki młodszy pan (swoja droga cos go nie widze ostatnio jak jestem) - chyba z pol godziny cierpliwie mi podpowiadal co wziac, co wybrac, tlumaczyl co ma jakie zastosowania i przedstawial rozne opcje. Kolejek wtedy nie bylo wiec moglam sobie powybrzydzac ale powiem Wam, ze sama wkurzalabym sie na kogos, kto przychodzi i przez kogo musialabym czekac nie wiadomo ile... Dlatego kompletowanie zakupow odkladalam do momentu gdy w sklepie nie bedzie tyle ludzi
__________________
|
|
2009-07-08, 08:02 | #330 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 574
|
Dot.: lutowana biżuteria
Sub, pewnie wszystko zależy od tego na kogo się trafi Sama piszesz, że pomagał Ci młody człowiek(może jeszcze z zapałem do pracy... a może najzwyczajniej wrażliwy na uroki młodej niewiasty). Napisałaś też jednak, że jak Ty kupowałaś to nie było kolejki... słyszałam, że jak się tworzy kolejka to oni tracą "cierpliwość" (chęć pomocy) na rzecz sprzedaży.
Może faktycznie nie powinnam pisać takiego komentarza, bo to też nie dotyczyło bezpośrednio mnie... to były subiektywne opinie moich znajomych, którzy zauważyli pogorszenie zaopatrzenia i wielokrotnie brak zainteresowania by pomóc w nurtujących kwestiach (głownie też psioczyły na tę starszą Panią co tam sprzedaje). Edytowane przez anika7 Czas edycji: 2009-07-08 o 08:12 |
Nowe wątki na forum Biżuteria |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:23.