Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) Cz. 3

[paulinika]

Napisane przez EinLied

Witam wszystkich, może i ja się dołączę bo jestem w związku z dużo starszym facetem
Między nami jest 28 lat różnicy, za 3 miesiące ma urodzić się nasza malutka Kochamy się bardzo, wspieramy i możemy na siebie liczyć w każdej sytuacji. Nie raz nie jest kolorowo, to wszystko jest dosyć skomplikowane pod pewnymi względami (nie chodzi tu o żadną żonę czy coś w tym stylu). Ale generalnie nie narzekam bo jest najlepszym co mnie w życiu spotkało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej! Gratulacje i oczywiście cudownego rozwiązania. W jakim wieku jesteście?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Hop hop

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

[kuciupek]

Chwilę się tu już nie odzywałam, ale zrobię małą aktualizację, może kogoś to zainteresuje. Tak, mieliśmy już być pod koniec lipca razem, po obronie jego syna, ale sprawy się odrobinę pokomplikowały, w każdym razie cóż...dzisiaj miałam rozmowę z moją mamą, nie było przyjemnie, wymieniła mi każdy z minusów, które mój wybranek również już wcześniej wymieniał, ale my przerobiliśmy chyba każdy możliwy scenariusz. Obawiałam się, że może stwierdzić, że razem z ojcem odwrócą się ode mnie na jakiś czas, ale na szczęście ostro temu zaprzeczyła.
Ale cholera, dobrze mnie zna bo sama stwierdziła, że obawiała się, że przyprowadzę jej kogoś w jej wieku...no cóż, moja łachudra jest 4 lata młodszy W każdym razie, ja chcę być z nim, on ze mną i jesteśmy już chyba na ostatniej prostej do tego celu.

[Margosia__]

Napisane przez kuciupek

Chwilę się tu już nie odzywałam, ale zrobię małą aktualizację, może kogoś to zainteresuje. Tak, mieliśmy już być pod koniec lipca razem, po obronie jego syna, ale sprawy się odrobinę pokomplikowały, w każdym razie cóż...dzisiaj miałam rozmowę z moją mamą, nie było przyjemnie, wymieniła mi każdy z minusów, które mój wybranek również już wcześniej wymieniał, ale my przerobiliśmy chyba każdy możliwy scenariusz. Obawiałam się, że może stwierdzić, że razem z ojcem odwrócą się ode mnie na jakiś czas, ale na szczęście ostro temu zaprzeczyła.
Ale cholera, dobrze mnie zna bo sama stwierdziła, że obawiała się, że przyprowadzę jej kogoś w jej wieku...no cóż, moja łachudra jest 4 lata młodszy W każdym razie, ja chcę być z nim, on ze mną i jesteśmy już chyba na ostatniej prostej do tego celu.

Rodzice sie musza troche z ta mysla oswoic. Daj im czas

No i elegancko, ze jednak wszystko(?) sie uklada

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

[SimplyCzarnA]

Witam,
Czytam tutaj wiele dobrych historii i szczerze zazdroszcze, bo u mnie nie jest tak kolorowo Miedzy mna, a moim partnerem jest 16 lat roznicy, jestesmy ze soba ponad 2 lata, bardzo go kocham, ale nie wiem czy ten zwiazek jeszcze ma sens. Ciagle sie sprzeczamy, on zachowuje sie tak jakby chcial mnie wychowywac, a nie byc moim partnerem, uwaza, ze to on zawsze ma racje i powinno byc tak ja on mowi. Czy uwazacie, ze taki zwiazek ma jeszcze jakas przyszlosc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margot45]

Nie ma. I różnica wieku nie ma z tym nic wspólnego.

[Mahdab]

Napisane przez SimplyCzarnA

Witam,
Czytam tutaj wiele dobrych historii i szczerze zazdroszcze, bo u mnie nie jest tak kolorowo Miedzy mna, a moim partnerem jest 16 lat roznicy, jestesmy ze soba ponad 2 lata, bardzo go kocham, ale nie wiem czy ten zwiazek jeszcze ma sens. Ciagle sie sprzeczamy, on zachowuje sie tak jakby chcial mnie wychowywac, a nie byc moim partnerem, uwaza, ze to on zawsze ma racje i powinno byc tak ja on mowi. Czy uwazacie, ze taki zwiazek ma jeszcze jakas przyszlosc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też taki jest, ma taki charakter władczy.
Kłóciliśmy się dużo, ale w końcu zrozumiał, że nie dam sobie w kaszę dmuchać, a ja przestałam się tak bardzo przejmować takimi jego zachowaniami i jest lepiej.

[SimplyCzarnA]

Ja nie potrafie przestać się przejmować, bo zawsze biore wszystko do siebie Nieraz sama sobie obiecuje, że wyluzuje ale taki stan nie trwa długo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malla]

Napisane przez Mahdab

Mój też taki jest, ma taki charakter władczy.
Kłóciliśmy się dużo, ale w końcu zrozumiał, że nie dam sobie w kaszę dmuchać, a ja przestałam się tak bardzo przejmować takimi jego zachowaniami i jest lepiej.

U mnie jak u Ciebie. Już się dawno nie kłóciliśmy.

SimplyCzarnA - a o co się tak sprzeczacie?

[SimplyCzarnA]

Zazwyczaj o to, ze wszystko musi byc po jego mysli. Czuje sie jakby traktowal mnie z gory, bo on zyciowo doswiadczony i wszystko wie, a ja jakbym sie wczoraj urodzila i nie miala pojecia o zyciu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Valtamerii]

Napisane przez SimplyCzarnA

Zazwyczaj o to, ze wszystko musi byc po jego mysli. Czuje sie jakby traktowal mnie z gory, bo on zyciowo doswiadczony i wszystko wie, a ja jakbym sie wczoraj urodzila i nie miala pojecia o zyciu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj to brzydko z jego z jego strony. Kazdy z nas ma rozne doswiadczenie zyciowe szczegolnie w pewnym wieku. Oczywiscie ,ze wiek robi swoje ale np ja mam wieksze doswiadczenie z kobietami ,ze sie tak wyrazenie niz moj Tz. Nim mozna latwo manipulowac ,bo nie wie ,ze nie tylko mezczyzni potrafia byc "wredni".
Ale jest bardziej dojrzaly i spokojny.
Za to moj byly chcial mnie pouczac i "ksztaltowac". Podziekowalam.
Uksztaltowal na tyle ,ze wiem jak wyglada toksyczny zwiazek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez Malla

U mnie jak u Ciebie. Już się dawno nie kłóciliśmy.

SimplyCzarnA - a o co się tak sprzeczacie?

Ja podchodzę tak do sprawy, że to jego problem jak ma z tym problem
A jak się kłóci, to się obrażam na 3 dni i tyle.

[SimplyCzarnA]

Cos czuje, ze i w moim przypadku skonczy sie "podziekowaniem", tylko, ze ja go kocham i nie wyobrazam sobie tego, a poza tym jestem w duzym stopniu od niego zalezna i nie mam zadnych perspektyw na obecna chwile

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez SimplyCzarnA

Cos czuje, ze i w moim przypadku skonczy sie "podziekowaniem", tylko, ze ja go kocham i nie wyobrazam sobie tego, a poza tym jestem w duzym stopniu od niego zalezna i nie mam zadnych perspektyw na obecna chwile

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To się wpieprzyłaś, masz już odpowiedź dlaczego tak się zachowuje
Ile masz lat?
Powiedz coś więcej, masz pracę?
Pod jakim względem jesteś od niego zależna?

[SimplyCzarnA]

Jestem przed 30. No wlasnie nie mam pracy, bo on chcial, zebym sie zajmowala domem. Mieszkam u niego. Jak tak sobie o tym wszystkim teraz mysle to jestem w czarnej d...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Valtamerii]

Napisane przez SimplyCzarnA

Cos czuje, ze i w moim przypadku skonczy sie "podziekowaniem", tylko, ze ja go kocham i nie wyobrazam sobie tego, a poza tym jestem w duzym stopniu od niego zalezna i nie mam zadnych perspektyw na obecna chwile

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W jakim sensie zalezna ?
A co on na rozmowe ? Jak Ty mu mowisz ,zeby tak sie nie odnosil ,bo sie czujesz jak jego uposledzona corka ,ktora nie potrafi nic zrobic ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez SimplyCzarnA

Jestem przed 30. No wlasnie nie mam pracy, bo on chcial, zebym sie zajmowala domem. Mieszkam u niego. Jak tak sobie o tym wszystkim teraz mysle to jestem w czarnej d...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O dziewczyno, sorry za to co napiszę, ale chyba miłość ci wyżarła mózg.
Tak się nigdy nie robi! Dobrze, że teraz to wyszło, a nie po wielu latach.
Być może chciał cię mieć w garści, ale nie ma dobrych zamiarów facet, który proponuje coś takiego. Ciężka sprawa z tobą, nie masz w razie czego nikogo do pomocy?
Masz przyjaciółki, rodzinę?

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Myślę, że ten facet nie musi być bardzo zły, tylko ty popełniłaś wiele błędów, na szczęście wszystko można naprawić

[Malla]

Napisane przez Mahdab

Ja podchodzę tak do sprawy, że to jego problem jak ma z tym problem
A jak się kłóci, to się obrażam na 3 dni i tyle.

hehe, ja się nie obrażam, tylko porzucam temat, co do którego się nie dogadamy. Kiedyś mnie często prowokował do kłótni, to było bezczelne. Teraz już tak nie robi, a i ja reaguję bardziej obojętnie.

Napisane przez SimplyCzarnA

Jestem przed 30. No wlasnie nie mam pracy, bo on chcial, zebym sie zajmowala domem. Mieszkam u niego. Jak tak sobie o tym wszystkim teraz mysle to jestem w czarnej d...

To powiedz mu, że chcesz się rozwijać i zacznij szukać pracy. Jeśli nie macie dzieci, to spokojnie ogarniesz dom i pracę, w końcu życie nie kończy się na sprzątaniu i gotowaniu.

[SimplyCzarnA]

Rodzine mam, ale nie chce byc dla nich ciezarem. Z przyjaciolmi gorzej, ale to juz inna kwestia. Ja tez sie kiedys obrazalam, ale stwierdzilam, ze to nie ma sensu, wole powiedziec co mi lezy na duszy. Za to teraz on potrafi sie kilka dni nie odzywac i jesli ja pierwsza nie wyciagne reki na zgode to on tego nie zrobi. I co by sie nie dzialo i jakby nie bylo to zawsze we mnie usiluje wzbudzic poczucie winy, bo przeciez on ma zawsze racje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez Valtamerii

W jakim sensie zalezna ?
A co on na rozmowe ? Jak Ty mu mowisz ,zeby tak sie nie odnosil ,bo sie czujesz jak jego uposledzona corka ,ktora nie potrafi nic zrobic ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Twierdzi, ze tak nie jest, ze to moja wyobraznia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez SimplyCzarnA

Rodzine mam, ale nie chce byc dla nich ciezarem. Z przyjaciolmi gorzej, ale to juz inna kwestia. Ja tez sie kiedys obrazalam, ale stwierdzilam, ze to nie ma sensu, wole powiedziec co mi lezy na duszy. Za to teraz on potrafi sie kilka dni nie odzywac i jesli ja pierwsza nie wyciagne reki na zgode to on tego nie zrobi. I co by sie nie dzialo i jakby nie bylo to zawsze we mnie usiluje wzbudzic poczucie winy, bo przeciez on ma zawsze racje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------


Twierdzi, ze tak nie jest, ze to moja wyobraznia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego jednak powinnas sie w koncu usamodzielnic

Dlugo jestescie razem?

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

[wikii15]

A jakie studia skończyłaś? W jakiej branży masz doświadczenie? Może udałoby się znaleźć pracę do wykonania zdalnie z domu i na początku Ty byś się sprawdziła a on by nawet nie wiedział o tym, i nie mógł np podkopywać pewności siebie, że dasz radę i po tym okresie pójść normalnie do pracy?

[SimplyCzarnA]

Napisane przez Margosia__

Dlatego jednak powinnas sie w koncu usamodzielnic

Dlugo jestescie razem?

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

Ponad 2 lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Napisane przez Malla

hehe, ja się nie obrażam, tylko porzucam temat, co do którego się nie dogadamy. Kiedyś mnie często prowokował do kłótni, to było bezczelne. Teraz już tak nie robi, a i ja reaguję bardziej obojętnie.

To powiedz mu, że chcesz się rozwijać i zacznij szukać pracy. Jeśli nie macie dzieci, to spokojnie ogarniesz dom i pracę, w końcu życie nie kończy się na sprzątaniu i gotowaniu.

To jak rozwiązujecie te kwestie jak porzucicie temat?

A dlaczego tylko ona ma ogarniać dom i pracę?
Ja bym się wzięła za tego typa na dobre.

Napisane przez SimplyCzarnA

Rodzine mam, ale nie chce byc dla nich ciezarem. Z przyjaciolmi gorzej, ale to juz inna kwestia. Ja tez sie kiedys obrazalam, ale stwierdzilam, ze to nie ma sensu, wole powiedziec co mi lezy na duszy. Za to teraz on potrafi sie kilka dni nie odzywac i jesli ja pierwsza nie wyciagne reki na zgode to on tego nie zrobi. I co by sie nie dzialo i jakby nie bylo to zawsze we mnie usiluje wzbudzic poczucie winy, bo przeciez on ma zawsze racje...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------


Twierdzi, ze tak nie jest, ze to moja wyobraznia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mi to przypomina zachowanie mojego TŻ na początku.
Jeśli pokażesz pazury, to masz jeszcze szanse z tego wyjść, jeśli będziesz za słaba to przegrasz. Potraktuj to jako próbę ratowania związku.
Ja mam poczucie żalu do niego i przede wszystkim do siebie, że na samym początku byłam za słaba, czy za mało czujna, żeby się postawić (też byłam częściowo zależna).

Napisane przez wikii15

A jakie studia skończyłaś? W jakiej branży masz doświadczenie? Może udałoby się znaleźć pracę do wykonania zdalnie z domu i na początku Ty byś się sprawdziła a on by nawet nie wiedział o tym, i nie mógł np podkopywać pewności siebie, że dasz radę i po tym okresie pójść normalnie do pracy?

Ale ona ma 30 lat, a nie 60 i z nim jest dopiero 2.
Niech nie działa cichaczem tylko powie prosto z mostu, że była głupia i wprowadza od teraz zmiany.

[Malla]

Napisane przez Mahdab

To jak rozwiązujecie te kwestie jak porzucicie temat?

Ale właśnie to są pierdoły, nad którymi nie ma co debatować. Coś w stylu "- czemu nie dzwonisz w ciągu dnia? - a ty?"

Napisane przez Mahdab

A dlaczego tylko ona ma ogarniać dom i pracę?

Nic takiego nie napisałam Zajmowanie się domem, nawet jak się nie ma dzieci, to sporo zajęć dla obojga (dlatego ja z wygody kupiłam mieszkanie). Chodziło mi o to, że mimo aktywności zawodowej da się to ogarnąć. Nie widzę powodu, by dziewczyna nie podjęła pracy i musiała to jakoś specjalnie argumentować facetowi.

[Mahdab]

Napisane przez Malla

Ale właśnie to są pierdoły, nad którymi nie ma co debatować. Coś w stylu "- czemu nie dzwonisz w ciągu dnia? - a ty?"

Nic takiego nie napisałam Zajmowanie się domem, nawet jak się nie ma dzieci, to sporo zajęć dla obojga (dlatego ja z wygody kupiłam mieszkanie). Chodziło mi o to, że mimo aktywności zawodowej da się to ogarnąć. Nie widzę powodu, by dziewczyna nie podjęła pracy i musiała to jakoś specjalnie argumentować facetowi.

Aaaa, ok, myślałam, że jakieś tematy wymagające większego wyjaśnienia.

Możliwe, że oni nie mieszkają w domu, bo zwykle się nie mówi "zajmuję się mieszkaniem" Chyba, że pisała, że w domu, a ja nie widziałam.

Zawsze się dziwie kobietom, że na to idą, żeby nie pracować i zajmować się domem. Przecież to jest wiele gorsza praca i mąż się staje twoim szefem Traci się niezależność, kontakt z ludźmi, możliwości rozwoju.. W dzisiejszych czasach..? Kosmos.
Oni akurat nawet nie są małżeństwem, więc nawet nie jest zabezpieczona na w razie czego.

[Malla]

Wiesz co, jakbym miała małe dziecko, dom, psa i coś tam jeszcze, to chodząc do pracy nie miałabym żadnego życia poza praniem, sprzątaniem, gotowaniem i ogarnianiem malucha, wolałabym więc wtedy nie pracować.

[Margosia__]

Napisane przez Malla

Wiesz co, jakbym miała małe dziecko, dom, psa i coś tam jeszcze, to chodząc do pracy nie miałabym żadnego życia poza praniem, sprzątaniem, gotowaniem i ogarnianiem malucha, wolałabym więc wtedy nie pracować.

Zalezy do jakiej pracy chodzisz
Bo ja akurat w pracy mam inne zycie poza praniem, sprzataniem, gotowaniem, ect. I kontak z ludzmi wiekszy niz jakbym caly dzien siedziala z dziecmi w domu

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

[Malla]

Pracuję od 8 do 18. Moje współpracownice widują w tygodniu swoje dzieci prowadząc do przedszkola i kładąc spać... Jestem antydzieciowa, ale współczuję takim rodzinom.

[Margosia__]

Napisane przez Malla

Pracuję od 8 do 18. Moje współpracownice widują w tygodniu swoje dzieci prowadząc do przedszkola i kładąc spać... Jestem antydzieciowa, ale współczuję takim rodzinom.

Ja tez
Strasznie dlugo pracujecie...

Ja zwyczajne 8h

Wysłane z mojego HUAWEI Y560-L01 przy użyciu Tapatalka

[SimplyCzarnA]

Napisane przez Mahdab

Bardzo mi to przypomina zachowanie mojego TŻ na początku.
Jeśli pokażesz pazury, to masz jeszcze szanse z tego wyjść, jeśli będziesz za słaba to przegrasz. Potraktuj to jako próbę ratowania związku.
Ja mam poczucie żalu do niego i przede wszystkim do siebie, że na samym początku byłam za słaba, czy za mało czujna, żeby się postawić (też byłam częściowo zależna).

Jak pokazuje pazury to sa klotnie, bo wbrew pozorom nie daje sobie pluc w kasze. Kiedys zlegalam, przytakiwalam i jakos to bylo, ale powiedzialam "dosyc, ile mozna?", a ze on tez ma mocny charakter to sa spiecia.

A co do tego gdzie mieszamy, to w domu z duzym ogrodem, sadem, itd. Takze pracy jest sporo...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz