2008-09-29, 13:04 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 112
|
czy powiedziec TZ o tym...
Moje drogie Wizazanki,jestem na forum nie od dzis,jednak nie chcac sie ujawniac,bo boli mnie ten problem,pisze po innym nickiem,za co przepraszam.
Otoz...nie wiem,czy powinnam powiedziec TZ o pewnej sprawie...to dla mnie bardzo wstydliwe,dlatego prosze - zrozumcie,ze nie jest mi latwo. Kilkanascie lat temu moj ojciec popadl w alkoholizm,nie powiodlo mu sie w pracy i stad wielkie problemy,nie radzil sobie ze soba. na szczescie po wielu probach,wysilkach i pomocy rodziny udalo mu sie wyjsc na prosta. uczestniczyl w terapii,przebywal w szpitalach itd,itp,od okolo 5 lat znow normalnie funkcjonuje,znalazl prace z ktorej jest zadowolony,spelnia sie,zycie rodzinne sie uklada. ja odetchnelam. wiem,ze jednak jedno zalamanie i moze to wszystko sie popsuc czego bardzo sie boje. i moje pytanie czy powinnam powiedziec mojemu TZ z ktorym jestem ponad rok iplanuje cale zycie o tym? boje sie ze on mnie zostawi,ze pomysli ze jestem z patologiczej rodziny. a tak nie jest..pracuje,studiuje dziennie i ciesze sie tym co mam, co powinnam robic??????????????????? |
2008-09-29, 13:13 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wyspa snów
Wiadomości: 6 674
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Cytat:
jesteście razem ponad rok, skoro planujecie wspólną przyszłość to na pewno jest wam razem dobrze i się rozumiecie, każdy w życiu ma swoje problemy i każda rodzina ma swoją historię, jeśli czujesz, że powinnaś mu o tym powiedzieć, to mu powiedz - po roku czasu w zwiążku myślę, że cię zrozumie i nie pomyśli, że coś z tobą nie tak, z drugiej strony jeśli twój tata od przeszło 5 lat stanął na nogi, znalazł pracę to ja osobiście nie widzę potrzeby dzielenia się z TŻetem jego przeszłością
__________________
Zaczaruj mnie na życie całe, Bo tylko z Tobą zostać chcę, Zawsze dobrze to wiedziałem,Że jest na świecie taki ktoś, Kto będzie DUSZĄ, SERCEM, CIAŁEM Chciał podzielić ze mną los
|
|
2008-09-29, 13:17 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: tajne:)
Wiadomości: 246
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Myślę że powinnaś powiedzieć jeśli kocha to zrozumie zreszta on moze miec pretensje do Ciebie za jakis czas ze nie powiedziałas mu o tak waznej sprawie z Twojego życia. Pozatym to nie jest Twoja wina że twoj tato pił ty nie miałaś wpływu na to co on robił wiec Ty nie masz sie czego wstydzic
|
2008-09-29, 13:17 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: gdzieś :)
Wiadomości: 7 212
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
jeżeli Cię kocha to zrozumie i nie zerwie znajomości. a jesteście już rok i chyba się już tochę znacie. i ja stawiam na szczerość. lepiej znać prawde niz juz ukrywać. tylko nie powiem, Ci czy powinnaś ją już teraz mówić.
__________________
(; |
2008-09-29, 13:18 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Wiesz, ja nie widzę w tym powodu do takiego wstydu wielkiego. Przecież jeśli tyle ze sobą jesteście to nie powinien zareagować źle. Alkoholizm to choroba i dosięga ludzi z nizin społecznych i tych o których nikt by nie powiedział. Twojego ojca spotkało załamanie i dlatego popadł w chorobę, ale walczy z tym. To jest powód do dumy a nie do wstydu. Nie znam Twojego chłopaka, nie wiem jakie ma podejście do takich spraw. Może myśli stereotypowo, że alkohol to tylko problem wielodzietnych rodzin, gdzie nikt nie pracuje, nikt się nie uczy, jest totalna patologia i rozkład. Wydaję mi się jednak, że Twój chłopak nie podejdzie do tego w ten sposób. Przecież koniec końców to nie Twoja wina. Nie możesz ponosić odpowiedzialności za poczynania członków Twojej rodziny.
Głowa do góry, jeśli chłopak jest w porządku to jego reakcja też będzie w porządku! |
2008-09-29, 13:22 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 100
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Powinnaś mu powiedzieć. W końcu choroba Twojego ojca to nie Twoja wina. Moja przyjaciółka również ma patologicznego ojca i wiadomo wstydzi się, jednak robi co może, żeby pokazać, że po mimo trudności ona jest i będzie normalna.
Twój ojciec nie pije już 5 lat, a to spory sukces. Mówisz, że jedno załamanie może to zmienić. A wtedy Twój TŻ powinien być z Tobą - na dobre i na złe w końcu. Jak kocha to na pewno zrozumie i będzie wdzięczy za zaufanie. Lepiej zrobić to teraz, nie czekać, bo prędzej czy później i tak pewnie jakoś się dowie i może poczuć, że nie masz do niego zaufania.
__________________
nauczyłam się, że to nie grzech mówić prawdę, nawet jeśli siebie przedstawia się wtedy w samych superlatywach
|
2008-09-29, 13:23 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 553
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Powiedziec . Jesteście razem juz całkiem długo , skoro wszystko dobrze sie między Wami układa , to calkiem niepotrzebnie sama siebie stresujesz. Oczywiscie to nie jest nic przyjemnego bo to jednak boląca kwestia , ale pomysl przeciez macie razem dzielic zycie , co za tym idzie, mnóstwo intymnych, prywatnych spraw .
|
2008-09-29, 13:25 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: ul. 665 - sąsiadka Szatana
Wiadomości: 1 620
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Cytat:
__________________
Tylko mnie nazywa kochaniem.
To moje terytorium pod jego ubraniem. ♥ Paulina jestem ! |
|
2008-09-29, 13:29 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Oczywiście, że powiedzieć.
Przecież to nie żaden powód do wstydu, tylu ludzi dotyka alkoholizm. Jednak nieliczni z tego wychodzą, możesz być dumna z taty, że sobie poradził Moim zdaniem TŻ nie zareaguje negatywnie (no bo niby czemu? że z patologicznej rodziny? a uważasz swoją rodzinę za patologiczną? myślę,że nie masz powodów żeby tak myśleć),a wręcz przeciwnie może dojść do wniosku,że jest już dla Ciebie kimś tak bardzo ważnym, że ufasz mu i zwierzasz się z takich rzeczy. |
2008-09-29, 13:29 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Moim zdaniem powinnaś powiedzieć. Dlaczego miałby Ciebie zostawiać z powodu Twojego ojca? Przecież to nie Ty sama masz problem z alkoholem, a to, co robił Twoj ojciec, nie jest to w żadnym stopniu od Ciebie zależne.
Przyznaję, że sama kiedyś miałam ten problem - strasznie się wstydziłam przyznać innym do problemu w mojej rodzinie i nikomu nie mówiłam z obawy przed własnie taką reakcją jak piszesz - że pomyslą, że jestem zpatologicznej rodziny i będą na mnie patrzeć pogardliwie czy z politowaniem. W końcu doszło do sytuacji, gdy się odważyłam powiedzieć kilku osobom - nie pamiętam już, czy nie wytrzymałam, czy też ktoś wzbudził moje zaufanie. I co? Wszyscy zrozumieli, nikt nie stracił szacunku, do tego okazalo się, że wiele osób ma lub mialo to samo w rodzinie i świetnie rozumie. Niestety problem alkoholowy jest powszechniejszy niż się wydaje na pierwszy rzut oka i zdarza się często w tzw. porządnych rodzinach, które nikt by o to nie podejrzewał. Jeśli Twój TZ jest człowiekiem wrażliwym i świadomym, powinien to wszystko zrozumieć, oddzielić Ciebie samą od sytuacji rodzinnej. Może nawet spotkasz się z podziwem wobec Twojego taty, że sobie poradził z chorobą i wobec siebie samej, że mimo trudnych przejść radzisz sobie w życiu (a nie wszystkim się udaje).
__________________
Nie korzystam z tego konta. Urlop od Wizażu - być może na zawsze. |
2008-09-29, 13:35 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: net
Wiadomości: 1 303
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Powiedz. To dobry test. Kochający partner powinien okazać Ci zrozumienie, wesprzeć, rozwiać Twoje wątpliwości. Związek bez zaufania nie ma według mnie żadnych szans. A poza tym, możesz być dumna z taty!
__________________
Wiwianna |
2008-09-29, 13:46 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 8 221
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Moim zdaniem powinnaś powiedzieć. Takie rzeczy mogą wyjść kiedyś przypadkiem, np przy rodzinnych rozmowach. I wtedy jak będziesz wyglądała? Prawda, choć najgorsza jest lepsza od kłamstwa A jak Twój TŻ Cię kocha to zrozumie
__________________
Jem mniej, bramy raju są wąskie |
2008-09-29, 14:04 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Ja tutaj problemu nie widzę, nawet gdybyś pochodziła z patologicznej rodziny to czy to powód do wstydu?Ty nie masz problemu z alkoholem więc nie wiem czego Twój tż miałby nie zaakceptować. Napisałaś to tak jakbyś sama miała jakieś uprzedzenia do ludzi z tzn. przeszłością.
Zastanawiać powinnaś się pod kątem tego czy chcesz poruszać takie tematy, czy jesteś na to gotowa, na jakim etapie jest twój związek itp.(choć skoro jesteście ze sobą rok to chyba już dość dobrze się znacie i nie konwersujecie jedynie o pogodzie) a nie czy Twój chłopak cię zostawi (jeśli by tak postąpił to byłby głupim półmózgiem, więc rozstanie wyszłoby ci na dobre).
__________________
White Lies - Bigger Than Us |
2008-09-29, 14:46 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Oczywiscie ze powiedziec. Alkoholizm w rodzinie to zaden wstyd, tym bardziej ze ta osoba sobie z tym poradzila. To nalog, choroba ktora dotyka wiele osob, na pewno nic, za co Ty powinnas sie wstydzic.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2008-09-29, 15:04 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Utrecht
Wiadomości: 1 544
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr Ja osobiscie nie czulabym potrzeby,by opowiedziec o tym TZ-chyba,ze ten problem nadal by trwal i chcialabym sie z kims nim podzielic ale po co wracac do czego co bylo i tymbardziej jesli sa to nienajlepsze wspomienia...Pozdrawiam
|
2008-09-29, 15:18 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 287
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Cytat:
Nie ma co sie oszukiwac, jesli wyszloby na jaw to co przed nim ukrywalas, moglby czuc sie urazony. A przeciez rok to duuzo. Spokojnie. Powiedz, ze to dla Ciebie trudne i zeby zrozumial. A zostawic Cie na pewno nie zostawi, bo nie zwiazal sie z Twoim ojcem tylko z Toba. Ja ojca nie mam, a mojemu to nie przeszkadzalo. Duzo osiagnelas i jak piszesz - cieszysz sie tym co masz. Swietnie! Tak trzymac Tymczasem ja zycze powodzenia i odwagi ;* |
|
2008-09-29, 15:55 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 175
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Oczywiście, że powiedzieć. Skoro planujecie wspólną przyszłość, to chyba nie powinnaś tego ukrywać. A jeżeli on stwierdzi po usłyszeniu tego, że jesteś z patologicznej rodziny, to przynajmniej będziesz miała czas się jeszcze zastanowić nad Waszym związkiem.
__________________
...więc głowa do góry gdy dzień wstaje rano od tego są nogi by łazić na nich... /Kazimierz Staszewski/
|
2008-09-29, 17:37 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Nie musisz mówić, ale możesz. Każdy z nas miał albo jakieś problemy osobiste, albo jego krewni je mieli. Jeśli jest się z kimś, to o takich rzeczach po prostu się mówi. Ja bym nie czuła jakiejś presji, by to powiedzieć, bo w sumie to nie jest jakaś niewiadomo jak istotna kwestia, która może zaważyć na waszej przyszłośći. Nie masz sie czego wstydzić. Będziesz miała ochotę to mu o tym powiedz.
__________________
Od dawna nie korzystam z tego profilu na wizażu tylko z innego. |
2008-09-29, 18:28 | #19 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Myślę że to może być próba- czy naprawdę możesz mu zaufać i być pewna że zrozumie. Wątpię żeby Cię rzucił- jeśli jesteście tak długo to na pewno się kochacie i rozumiecie. Na pewno on to zrozumie, a jeśli jakimś cudem nie- to chyba nie byl chłopak dla Ciebie
__________________
http://pustamiska.pl/ JESTEŚ PIĘKNIEJSZA NIŻ CI SIĘ WYDAJE-klik to słowo(nie "te słowo") bynajmniej=wcale, w ogóle |
2008-09-29, 18:32 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
A pomyślałaś o tym, że może Twój ojciec nie życzyłby sobie, żebyś mówiła komukolwiek o jego chorobie?
Nie widzę powodu do jakiegoś wielkiego wstydu - raczej do dumy, że Twój tata wygrywa z chorobą już 5 lat Nie widzę też powodu, żeby dzielić się choćby z najbliższą osobą wszystkimi swoimi sekretami.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą... ************************* *** Stultorum infinitus est numerus... |
2008-09-29, 18:35 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 176
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Jak większość uważam, że powinnaś powiedziec. Jeśli naprawde Cię kocha to zrozumie i będzie z Tobą mimo wszystko W końcu ludzie nie są z sobą tylko po to, aby cieszyć się ze wspaniałych chwil ale takze po to by wspierać sie w tych trudnych momentach i pomagać w roziazywaniu jakichkolwiek problemów.
Ja bym powiedziała. Decyzja należy jednak do Ciebie Mimo wszystko życzę powodzenia |
2008-09-29, 20:01 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
odpowiem Ci jako dorosłe dziecko alkoholika
po moich doświadczeniach już w tym temacie nie chciała bym żeby mój TŻ wiedział. Gdybym dzisiaj poznała kogoś to bym starała się o tym nie mówić. Fakt, że dużo razem przeszliśmy przez ten syndrom itp. TŻ jest jednak tylko człowiekiem i gdzieś czasem czuje, że łatwo na to zwalić wine, jakbym miała przez to mniejszą siłe przebicia w Naszym związku. No ale może to wynika z tego, że byłam winna pewnym problemom. W każdym razie jeśli powiesz to polecam Ci nie wdawać się w szczegóły, nie żalić się TŻtowi itp. jeśli ktoś nie miał tych samych problemów nie jest w stanie zrozumieć tych mechanizmów mimo wielkiej miłości jaką Nas darzy. Czasem jak to facet może palnąć coś głupiego. Poza tym jeśli Ty masz potem się zastanawiać czy dobrze zrobiłaś, że powiedziałaś, a może teraz myśli o Tobie źle to może warto sobie podarować ten temat. Im jestem starsza tym bardziej dochodzi do mnie, że nie o wszystkim trzeba mówić, nie jesteśmy jedną duszą, jednym ciałem (no z tym to akurat są wyjątkowe sytuacje ) ważne jacy jesteśmy dla drugich połówek, a nie jak wyglądało Nasze życie. Jeśli np. chciałabyś mu wytłumaczyć, że nie lubisz go pijanego lub gdy pije to warto wspomnieć żeby wiedział, że to nie jest Twoje widzi mi sie. 3mam kciuki za Ciebie
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-09-29, 20:53 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Utrecht
Wiadomości: 1 544
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Cytat:
Po co wracac do niezbyt milych wspomnien Zycie toczy sie dalej i mysle,ze nie warto tego az tak rozpamietywac... |
|
2008-09-29, 21:26 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Cytat:
Co więcej mam tyle problemów,o których mu mówię,że gdyby myślał w ramach patologii miałby już inną od dawna. Możesz powiedzie,możesz nie,gdyż problem już minął.Gdyby trwał -byłabym 100% ZA.
__________________
|
|
2008-09-29, 23:19 | #25 | ||||||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 112
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Cytat:
Cytat:
Cytat:
na jakim etapie jest moj zwiazek? uwierz,ze jestem pewna uczuc w stu porcentach,kocham mojego TZ,on mnie,jestescmy pewni i tworzymy trwaly zwiazek i nie sadze by mnie zostawil, ale ja po prostu nawet nie wiem,jak mialabym zaczac taka rozmowe....z moim TZ a moze moj tata tez by tego nie chcial,skoro teraz tak dobrze mu idzie???? Cytat:
Cytat:
Cytat:
dumna jestem... Cytat:
boje sie tylko,ze moj tato kiedys znow zacznie,a moj swiat poukladany teraz sie rozpadnie. pierwszy raz czuje,ze zwiazek jest naprawde wyjatkowy,trwaly,ale sie boje ze bede musiala z niego zrezygnowac,a tego nie chce Cytat:
ja wlasnie tez nie wiem,czy rzeczywiscie powinnam powiedziec skoro jest teraz super... jak widzicie targaja mna emocje - boje sie,lekam,ale i jestem szczesliwa....hm..co robic?? |
||||||||
2008-09-30, 07:07 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
moze na razie skoro Twój Tata sobie radzi Mu nie mówić. Jest to bardzo Wasza osobista sprawa. Natomiast gdyby się coś (właśnie wypluwam to na dywan ) zaczeło dziać wtedy powiesz o zaistniałej sytuacji,a nie będziesz wywlekać przeszłość, więc dylemat będzie mniejszy. Może właśnie dzisiaj, jak tata sobie radzi należy go nagrodzić nie mówiąc o tym innym, zaczął nowy etap, niech go oceniają z tego poziomu. Z doświadczenia widze, że cholernie alkoholicy się tego wstydzą.
Nie martw się na zapas, TŻ jest z Tobą w związku, a nie z Twoim tatą. Jeśli z nim jesteś to na pewno jest to mądry, kochający facet i w razie czego zrozumie,a dzisiaj nie zadręczaj się tym tematem. To, że jest w Tobie lęk, że wszystko powróci jest jaknajbardziej normalne, ale musisz sobie mówić, że myślenie na wyrost niczemu nie służy, liczy się dziś, a co będzie jutro będziesz się martwić jutro. Po co masz chodzić smutna, TŻ na pewno to zauważy. Głowa do góry, nie da się wszystkiego kontrolować
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
2008-09-30, 07:26 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
To była przeszłość, ważne że już jest dobrze...
co do Tż to powinnaś mu powiedzieć... kocha ciebie taką jaka jestes... przeszłość moim zdaniem nie ma wielkiego znaczenia
__________________
Tattoomaniaczka Początkowa Włosomaniaczka Akcja : Zapuszczanie włosów trwa |
2008-09-30, 08:03 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 708
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
oczywiście ze powiedziec różne są sytuacje w zyciu i przede wszystki rodzicow się nie wybiera. mogłabyś mieć dylemat gdybyś to ty miała taką przeszłość ale to twój ojciec ty nie miałas na to wpływu i gdyby Twój Tż tego nei zrozumiał no to b y tylko znaczyło że Cię nie kocha. ja do mojego Tża lece z kazdym problemem w takiej sytuacji nawet nie zastanawiałabym się czy mu o tym powiedzieć dla mnie byłoby to oczywiste.
|
2008-09-30, 08:34 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 112
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
Cytat:
koKoro dziekuje ze wsparcie,czuje,ze mnie rozumiesz,moj problem. tez wlasnie pomyslalam,ze skoro jest dobrze,to niech tak zostanie i nie bede sie zamartwiac. ale czasem mam takie dni,ze sie po prostu boje, nie wyobrazam sobie powrotu tamtej sytuacji,strasznej sytuacji. tz na pewno by zrozumial,ale nie wiem,do konca jaka by byla jego reakcja. jestem pewna ze jest tym jedynym,ale z drugiej strony boli mnie,ze nie potrafie i moze nie chce mu o tym mowic......... |
|
2008-09-30, 09:23 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: czy powiedziec TZ o tym...
jestem zdania,ze sa powody dla ktorych powinnas powiedziec o sytuacji TZ,a sa powody,dla ktorych powinnas zachowac to dla siebie. nie wiem,na jakim etapie jestescie zwiazku,ale skoro piszesz,ze jestes pewna swojego TZ i tego,ze chcesz byc z nim,to mysle,ze gdybys nawet mu powiedziala o swoim Tacie,to przyjalby to normalnie.
alkohol to choroba,a nie ludzki wybor,wiec to,ze Twoj Tata walczy i wrocil do rzeczywistoaci to najlepsza wiadomosc i tym sie powinnas cieszyc.
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:38.