Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach

[CaliDreamin]

Jazdy kto chce moze dodac link do podpisu.
Ja tak zrobilam na innym forum na ktorym uczestnicze i rozglosiam wsrod znajomych.

[k_ota]

Dostałam e-mail od Colgate-Palmolive... Piszą, że oni też nie testują, a według naszej listy oni testują... A napisali mi coś takiego: "Colgate od dawna realizuje na calym swiecie polityke zminimalizowania, a ostatecznie wyeliminowania badan na zwierzetach w odniesieniu do wszystkich naszych produktow. W 1999 r. zadeklarowalismy dobrowolnie wstrzymanie testowania naszych produktow pielegnacyjnych dla doroslych i skladnikow uzywanych do ich wyrobu na zwierzetach. Ta deklaracja wciaz obowiazuje na calym swiecie(...)Jednoczesnie pragniemy poinformowac, iz zgodnie z nowelizacja ustawy o kosmetykach (z dnia 27/08/2004), z dniem 15 pazdziernika 2004 r. wprowadzony zostal zakaz przeprowadzania testow kosmetykow na zwierzetach oraz wprowadzania do sprzedazy produktow testowanych na zwierzetach na terenie krajow Unii Europejskiej. " Naprawdę się zgubiłam I już nie wiem co mogę, a czego nie mogę kupywać

[Kattarina]

Napisane przez k_ota

Naprawdę się zgubiłam I już nie wiem co mogę, a czego nie mogę kupywać [/FONT]

Myślę,że to jest tak: to co mówią wielkie koncerny, nie koniecznie musi być prawdą.Przecież tu chodzi o ogromne pieniądze i tak długo jak się da, będą się wypierać, bo i tak, jako jednostki nie mamy możliwości, żeby sprawdzić czy piszą prawdę. A jeśli nawet okłamują nas w personalnych mailach, to nie możemy ich pozwać do żadnego sądu za to kłamstwo. Dlatego ja opieram się na listach sporządzonych przez organizacje walczące o prawa zwierząt i posiadające środki prawne do kontrolowania rzeczywistych działań wszystkich firm.

Już wcześniej ktoś podał ten link: http://www.caringconsumer.com/resources_companies.asp
do listy firm, które testuję i nie testują. Znajdują się tam również kryteria, pod kątem których, oceniano firmy i ich wiarygodność.

Ja po prostu trzymam się tych list i zawsze zanim kupię coś nowego, sprawdzam zaczynając od listy testujących na zwierzaczkach.

Jednak nie dziwię się, że się zagubiłaś, bo od lat Colgate-Palmoliwe jest na czarnej liście, za swoje praktyki, a jak widać w "żywe oczy" się tego wypierają.
Ja osobiście im nie wierzę.

[CaliDreamin]

Zauwaz ze nie powiedzieli wprost ze nie testuja kosmetykow i ze nie testuja skladnikow.
Firmy ktore nie testuja mowia wprost poniewaz to dla nich jest jak punkt reklamy. Sama kontaktowalam sie z dwoma firmami i ta ktora nie testowala odpowiedziala mi szczegolowo.
To co napisali to nie spontaniczna odpowiedz na twoje pytanie, lecz tekst bardzo starannie przygotowany przez prawnikow. Chodzi o to, aby napisac duzo ale powiedziec jak naj mniej.

Moze byc tak, ze sami nie testuja ale placa innym firmom aby testowali kosmetyki czy skladniki za nich. Tak robi nie jeden koncern. W takim wypadku trafiaja na liste firm testujacych Pisza o niby moratorium na testowaniu ale tak samo zrobil swego czasu koncern L'Oreal, zanim powrocil do starych metod.

Moze byc tez tak, ze tesuja np. plyn do mycia naczyn ale nie szampon. Ale rzecz w tym ze kiedy kupujesz szampon dalej wzbogacasz firme ktora zneca sie na zwierzetami.


Apropos, prawo EU wymaga ban na testowaniu, ale daje firmom do roku 2009, nawet 2013 w niektorych wypadkach.

[ptiszonek]

Napisane przez CaliDreamin

Przydatny link do listy firm ktore testuja i tych ktore nie testuja, zlozona przez wiarygodna organizacje:

http://www.caringconsumer.com/resources_companies.asp



Za to klikujac na ikone "fund food for animals" na tej stronie http://www.theanimalrescuesite.com/c...s/CTDSites.woa karmisz zwierzeta w schroniskach. Nic nie kosztuje- karma jest fundowana przez firmy reklamujace sie na tej stronie.

CaliDreamin - dałam oba linki na samą górę, żeby były widoczne.
Dobra robota z karmą

[ptiszonek]

Napisane przez k_ota

"Colgate od dawna realizuje na calym swiecie polityke zminimalizowania, a ostatecznie wyeliminowania badan na zwierzetach

W 1999 r. zadeklarowalismy dobrowolnie wstrzymanie testowania naszych produktow pielegnacyjnych dla doroslych i skladnikow uzywanych do ich wyrobu na zwierzetach. Ta deklaracja wciaz obowiazuje na calym swiecie(...)

Jednoczesnie pragniemy poinformowac, iz zgodnie z nowelizacja ustawy o kosmetykach (z dnia 27/08/2004), z dniem 15 pazdziernika 2004 r. wprowadzony zostal zakaz przeprowadzania testow kosmetykow na zwierzetach oraz wprowadzania do sprzedazy produktow testowanych na zwierzetach na terenie krajow Unii Europejskiej. "

Bla, bla, bla, "realizuje politykę", czyli dokładnie co robi? "Zdeklarowaliśmy" - he, he - Poczta Polska też "deklaruje", że dostarczy priorytet w 24h ale nie zawsze to robi i tego nie gwarantuje. Deklaruje to tyle co wyraża chęć, a niekoniecznie w praktyce podejmuje działania. "Informujemy, że wprowadzony została zakaz" - no i co z tego, wiemy, że zakaz jest, a colgate-palmolive na wszystkich listach wciąż jest jak "testujący" a w każdym markecie kupimy jego produkty.
Skoro nie napisali jasno i wprost: nie testujemy my, ani nie współpracujemy z dostawcami, którzy testują, to znaczy, że nie są czyści i albo testują albo współpracują.

[k_ota]

Dzieki za wyjaśnienie Bo naprawdę mi się mętlik zrobił w głowie...

[CaliDreamin]

Wiekszosc firm kosmetycznych nalezy do jednego z wielkich koncernow miedzynarodowych (nawet te "skoromne" polskie firmy).
Glowinie to Unilever, Procter & Gamble, L'Oreal
Poweidzmy ze taki L'Oreal ma na wlasnosc 30 malych firm z ktorych powiedzmy 5 nie testuje na zwierzetach a 25 testuje. Jezeli kupujemy krem of Eris czy innej nie testujacej indywidualnie firmy to i tak wzbogaca sie L'Oreal i oczywiscie ma mniejsza chec do zmiany postawy co do testowania poniewaz kobiety ktore sa anty-test i nie kupuja Garnier kupuja Eris, poniewaz nie wiedza o tym ze to L'Oreal-ska firma.

Oto czesciowa list konglomeratowz listy testujacych i firmy ktore do nich naleza:

L'Oreal:
ARTec
Biotherm
Cacharel
Dermablend
Garnier (Ambre Solaire, Synergie, Fructis, Nutralia)
Giorgio Armani
Helena Rubinstein
Kerastase
Kiehl's
La Roche Posay
Lancome
Matrix
Maybelline
Paloma Picasso
Ralph Lauren fragrances
Redken
Shu Uemura
The Body Shop (kupiony w marcu)
Vichy

JOHNSON & JOHNSON
Aveeno
Clean& Clear
Neutrogena
ROC

COTY
Adidas
Davidoff
Glow
The Healing Garden
JOOP!
Jovan
Kenneth Cole
Lancaster
Marc Jacobs
Rimmel
Stetson

DEL LABORATORIES
CornSilk
LaCross
New York Color
Sally Hansen

HENKEL
Schwarzkopf
Dep

PPR Group/Pinault-Printemps-Redoute
Gucci
Yves Saint Laurent
Boucheron
Sergio Rossi
Printemps
Redcat

PROCTER & GAMBLE
Aussie
Always
Clairol
Cover Girl
Crest
Herbal Essences
Head & Shoulders
Iams
Infusium
Ivory
Max Factor
Noxema
Pantene
Pert
Scope
Secret
Sure
Tampax
Vidal Sassoon
Zest

SHISEIDO
Cle de Peau
NARS
Sea Breeze

UNILEVER
Aim
Axe
Calvin Klein
Close Up
Dove
Helene Curtis
Lever Bros
Mentadent
Suave

WARNER - LAMBERT
Lubriderm
Listerine
Schick

[Laura2112]

Trochę nie w temacie, bo nie o kosmetyki chodzi, ale wiele osób bojkotuje karmy dla zwierząt firmy Iams, ponieważ ona też wykonuje testy na zwierzętach.

[CaliDreamin]

W temacie Nawet w mojej liscie (Procter & Gamble)

[Laura2112]

A przeoczyłam (jestem na nogach od 24 godzin )

[Kattarina]

Napisane przez CaliDreamin

Wiekszosc firm kosmetycznych nalezy do jednego z wielkich koncernow miedzynarodowych (nawet te "skoromne" polskie firmy).
Glowinie to Unilever, Procter & Gamble, L'Oreal
Poweidzmy ze taki L'Oreal ma na wlasnosc 30 malych firm z ktorych powiedzmy 5 nie testuje na zwierzetach a 25 testuje. Jezeli kupujemy krem of Eris czy innej nie testujacej indywidualnie firmy to i tak wzbogaca sie L'Oreal i oczywiscie ma mniejsza chec do zmiany postawy co do testowania poniewaz kobiety ktore sa anty-test i nie kupuja Garnier kupuja Eris, poniewaz nie wiedza o tym ze to L'Oreal-ska firma

Kilka tygodni temu sobie to uświadomiłam i popadłam w paranoję!!!!
Niestety jedynym wyjściem jest ograniczenie liczby używanych kosmetyków.
Z tych, które używam teraz, to chyba tylko skrobia ziemniaczana na 100% nie jest testowana na zwierzętach .
Porzuciłam zupełnie E.Arden, chociaż przedstawiają rzekome certyfikaty o tym, że nie testują.
Mam do Was ogromną prośbę: czy może natrafiłyście na którejkolwiek z list na info o firmach: IsaDora, Lumene i Goldwell. Na swoich str. te firmy wprost piszą o tym, że nie testują, ale jak pisałam, nie wierzę już nikomu.
A nie znalazłam ich ani na listach testujących (co jest pocieszające), ani na listach nie testujących

[CaliDreamin]

Nie mam pojecia. Moze wyslij maila do peta.org? Albo do jakiejs europej organizacji?

[k_ota]

Dostałam e-mail od Dr.IrenyEris Pisze, że nie testuje. Ale tak jak i inne firmy do których pisałam, mówi, że składniki mogą być testowane A tak poza tym jakich w mydeł używacie? I pasty do zębów? Bo ja jak dotąd używałam tych testowanych na zwierzętach Blend-a-med, Colgate, Signal... Mydła Lux, Palmolive...

[Teeta]

Nivea nie testuje?? Na opakowaniach nie ma napisu lub znaczka "nie testujemy na zwierzętach"

[k_ota]

Nie wszystkie kosmetyki, które nie testują kosmetyków na zwierzętach mają znaczek "króliczka"... Chociaż uważam, że powinni mieć, bo nie mielibyśmy teraz kłopotu z doszukiwaniem się kto testuje, a kto nie :/

[Kattarina]

Ja niestety sama ogłupiałam Na dobrą sprawę to nie powinnam nic używać, tylko wody Na razie to co mogłam, to zastąpiłam produktami Lumene ( wszystkie mydła, płyny do kąpieli, kremy i balsamy) i IsaDora (kolorówka). A pastę znalazłam szwedzkiej firmy, która podaje, że nie testuje. Jednak jak się naczytam wszystkich artykułów, to nikomu nie wierze

[Sieczka]

ojej, troche irytują mnie niektóre wypowiedzi przecież nie sobie robicie krzywde używając testowanych na zwierzętach kosmetyków :/ a firmy nie przestaną testować jeżeli nawet przestaniecie kupować ich produkty. niestety jest to zło konieczne.

[Kattarina]

.




Edit

[ptiszonek]

Napisane przez Sieczka

ojej, troche irytują mnie niektóre wypowiedzi przecież nie sobie robicie krzywde używając testowanych na zwierzętach kosmetyków :/ a firmy nie przestaną testować jeżeli nawet przestaniecie kupować ich produkty. niestety jest to zło konieczne.

To nie do końca tak: wielkie bojkoty konsumenckie mają odzwierciedlenie w sprzedaży i dochodach i to MA ZNACZENIE, kiedy przestajesz kupować jakieś produkty.
To nie jest zło konieczne, dużo firm wycofało się z badań, wiele nie robi ich w ogóle, a kosmetyki nadal są produkowane. Czyli że można.

Apropos Body Shopa i Loreala: obie marki są w posiadaniu mega giganta NESTLE. U nas body shopa nie ma, ale w USA i UK, było sporo medialnego szumu z tego powodu, bo Nestle jest niesamowicie znienawidzone przez obrońców praw zwierząt. Po tym jak założycielka i włascicielka BS sprzedała swoje udziały za ciężkie pieniądze, mnóstwo klientów poczuło się rozczarowanych i zdradzonych takim gestem. Badanie rynku wykazało natychmiastowe pogorszenie oceny BS, spadły obroty, ale - jak ironicznie podkreślają komentatorzy - eks-szefowej już to nie martwi, za 190mln euro ma spokojną emeryturę...

IsaDora nie testuje, pisze wprost na swojej stronie; Eris też nie (zastąpiłam erisem garniera), Nivea pojawia się na obu listach, więc tutaj też jestem skołowana

Twardy orzech do zgryzienia, ale można pokombinować, jak się chce, to można, a jak można, to czemu nie próbować

[CaliDreamin]

Dokladnie. Mieszkam w usa, i duzo slyszalam na temat boykotow przeciwko The Body Shop.

Dziesiec lat temu jeszcze malo sie slyczalo o testowaniu i firmy nie reklamowaly sie tym ze nie testuje (jak jest teraz z, np, zajaczkami na opakowaniu). Biznes to biznes, i jak wuczuje ze da sie zarobic przez to ze jest sie humanitarnym to nagle wyrabia sobie 'sumienie', i cos sie zmienia.

Sa przeciez duze firmy ktore nie testuja. W polsce dostepny jest np Avon ktory kochaja organizacje ochrony zwierzat. Chanel (i ich Bourjois) tez nie testuja.

Kattarina:
Nie musimy przestawac na wodzie
Sa przeciez duze firmy ktore nie testuja. W polsce dostepny jest np Avon ktory kochaja organizacje ochrony zwierzat. Chanel (i ich Bourjois) tez nie testuja. Tak samo Clarins i Dr. Hashucha.

Nie wiem jak wyglada rynek szwedzki ale w usa jest mnostwo mlych firm ekologicznych (wiekszosc powstala w latach 90tych) ktore sprzedaja mydla, szampony, pasty do zebow. Moze udaj sie do sklepu z zdrowa zywnoscia? Tam najlatwiej trafic na cos takiego. Nie martw sie tak, istnieja alternatywy, naprawde.

[Kattarina]

Napisane przez CaliDreamin

Kattarina:
Nie musimy przestawac na wodzie
Sa przeciez duze firmy ktore nie testuja. W polsce dostepny jest np Avon ktory kochaja organizacje ochrony zwierzat. Chanel (i ich Bourjois) tez nie testuja. Tak samo Clarins i Dr. Hashucha.

Nie wiem jak wyglada rynek szwedzki ale w usa jest mnostwo mlych firm ekologicznych (wiekszosc powstala w latach 90tych) ktore sprzedaja mydla, szampony, pasty do zebow. Moze udaj sie do sklepu z zdrowa zywnoscia? Tam najlatwiej trafic na cos takiego. Nie martw sie tak, istnieja alternatywy, naprawde.

Dzięki
Też (może naiwnie) wierzę ,że to jednak coś daje, że nie chcę, żeby dla mojej urody cierpiał ktokolwiek i mam świadomość, że kosmetyki testowane na zwierzętach mnie nie zabijają.
Dzięki za info
Próbuję szukać takich firm w Szwecji.

[wredne_slonko]

dubel

[wredne_slonko]

Dziewczyny to jak z tymi znaczkami króliczka? Niby nie trzeba go umieszczać na opakowaniach, ale dla firm to chyba dodatkowa reklama. Dziś na Tnv Style w Salonie Piękności mówili, że znaczek z króliczkiem oznacza, że ani produkt, ani żaden jego składnik nie był testowany na zwierzętach. Widzę, że kilka wizażanek pisało do firm kosmetycznych i w odpowiedzi usłyszały, że niektóre składniki mogły byś testowane więc skoro tak to dlaczego umieszczają króliczka?
A co z kosmetykami Oceanic? Bo to jedyne mleczko i tonik które mi służą..

[Kattarina]

Napisane przez wredne_slonko

Dziewczyny to jak z tymi znaczkami króliczka? Niby nie trzeba go umieszczać na opakowaniach, ale dla firm to chyba dodatkowa reklama. Dziś na Tnv Style w Salonie Piękności mówili, że znaczek z króliczkiem oznacza, że ani produkt, ani żaden jego składnik nie był testowany na zwierzętach. Widzę, że kilka wizażanek pisało do firm kosmetycznych i w odpowiedzi usłyszały, że niektóre składniki mogły byś testowane więc skoro tak to dlaczego umieszczają króliczka?
A co z kosmetykami Oceanic? Bo to jedyne mleczko i tonik które mi służą..

Sprawdzałam na stronach "tematycznych" i okazuje się, że każda firma może sobie "zaprojektować" własny obrazek króliczka i nie zawsze jest to ten opatentowany Jak doszukam się więcej informacji, to uzupełnię.

[CaliDreamin]

[quote=Kattarina]
Sprawdzałam na stronach "tematycznych" i okazuje się, że każda firma może sobie "zaprojektować" własny obrazek króliczka i nie zawsze jest to ten opatentowany [quote]

Grrrrrr

Wkurza mnie takie kombinowanie. To nie jest juz kreatywnosc ale falszywa reklama!

[wredne_slonko]

Napisane przez Kattarina

Sprawdzałam na stronach "tematycznych" i okazuje się, że każda firma może sobie "zaprojektować" własny obrazek króliczka i nie zawsze jest to ten opatentowany Jak doszukam się więcej informacji, to uzupełnię.

No właśnie a ja się zastanawiałam dlaczego niektóre króliczki wyglądają inaczej. Nie ładnie

[Kattarina]

Napisane przez wredne_slonko

No właśnie a ja się zastanawiałam dlaczego niektóre króliczki wyglądają inaczej. Nie ładnie

A propos króliczka, znalazłam linkhttp://www.zieloneznaki.pl/index.php?pageid=13
Czyli sam znaczek króliczka, jest nie do końca wiarygodny, bo żadna organizacja zajmująca się ochroną praw zwierząt, nie ma jak skontrolować zasadności jego użycia na opakowaniach kosmetyków

[k_ota]

Eee... Czyli okazuje się, że nawet jak firma ma króliczka to może testować składniki na zwierzętach???!!!:confuse d: Czy nie mogliby wprowadzić zakaz testowania na zwierzętach, a każdą firmę która testuje wieszać, albo spalać na stosie ?? Wtedy wszystko byłoby jasne... I lepsze...

[CaliDreamin]

Zgadzam sie