Jesienią zaczyna się szkoła - nasz berbeć do nas "Mamo!" zawoła (IX - X 2009)

[aliisanka]

Napisane przez Tysiak7

sis pojechala uspiłam mlodsze, starsze zaczyna odlatywać lece myc zeby i śnić o tej wspólnej lampce wina Aliisanka moja firma ma korzenie w Wrocku, tzn centrale tam mamy i bywało sie tu i tam w tym w hotelach na szkoleniach we Wrocku mowi ci cos PDK,

czyżby kredyty?

[zartownis]

Napisane przez aliisanka

u mnie jest identycznie

dziewczyny ma któraś z Was matę edukacyjną FP rainforest?
czy te motylki pod światełkami powinny się kręcić?

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------


może i Małgosia musi do tego "dorosnąć" ?

Ja tez mam taka, a motylki beda sie krecic jak malutka usiadzie i sama sobie nimi pokreci

Napisane przez margolcia1006

Byliśmy z Michasią u chirurga dziecięcego w związku z tym guzkiem z tyłu główki a on nas wysłał na usg. Jesteśmy umówieni dopiero na 11 lutego Pozostaje nam czekać cierpliwie i modlić się żeby nie było to nic poważnego . Jeju ileż ten dzieć zdrowia mnie kosztuje ....
Nim dobrnę do trzydziestki będę siwiusieńka.....

Od tygodnia mam na głowie teściową. W sumie fajnie bo dzięki temu zaliczyłam wizytę u fryzjera, kino, kolację w restauracji i wysprzątałam sobie porządnie mieszkank ale już mogłaby sobie pojechać
Jak to dobrze, że dzieli nas 250 km.
Dzięki jej wizycie uświadomiłam sobie jedną bardzo ważną rzecz: NIE CHCĘ WRACAĆ DO PRACY - bynajmniej nie w tym roku Nie wyobrażam sobie żeby ktoś inny niż ja zajmował się moim dzieckiem Może jestem dziwna ale jestem zazdrosna kiedy Misia śmieje się czy przytula do kogoś innego niż rodzice. Czy któraś z Was również ma taką "obsesję" czy tylko ja . I tak sobie właśnie pomyślałam, że nie znioslabym tego gdyby moje dziecko bylo bardziej przywiązane do babci czy opiekunki niż do matki. A takich przypadkow znam masę.
Nie wiem czy dobrze robię ale decyzja już zapadła i jest nieodwołalna. Ciekawa jestem jak na to zareaguje moj szef . Jeszcze do pracy nie dzwoniłam ale pewnie najpóźniej w przyszłym tygodniu będę musiała ich poinformować o swoich planach .

Trzymam kciuki za malutka i gratuluje podjecie swietnej decyzji

Napisane przez malin30

My bardzo chętnie. Byliśmy tam ponad dwa lata temu i bardzo się nam podobało (może mniej pogoda). Mąż ma dwie ciotki w Belgii (Nivelles i Montigny-le-Tilleul). Mamy plan pojechać tam za 5 lat, żeby zobaczyć inscenizację bitwy pod Waterloo, bo będzie 200. rocznica.

Tzn, ze mozecie do nas wpasc dopiero za 5 lat
My mieszkamy teraz w Landen od nas do obu ciotek tylko godz drogi autem

Napisane przez Tysiak7

wzielo mnie na sentymenty przed chwila ale skasowałam
streszcze sie tylko ze pokażdej burzy jest slonce i jesli teraz macie trudnośc z dziecmi wiedzcie ze to tylko chwilowe, a macierzyństwo jakby nie było jest piekne, wierzcie mi ze wiele przeszla z Nadka w starym roku i to co pisałam to juz bylo po i 'wyważone" ale byl okres kiedy Nadce diabli wiedza co, Werka zapelnie pluc ja oskrzeli... i jedyne na co mialm ochote to zasnac i juz sie nie obudzic ...na nic nie miałam siły...
ale i do nas zawitała wiosna a uśmiech dziewczyn wynagradza wszytko, a co bylo to dawno mineło....
dobra ide spać bo gadam od rzeczy
ale bedzie dobrze ja wam to mówie dobranoc

Chwilowe czy do konca naszych dni?
Wedlug mnie problemy z dziecmi zaczynaja sie od zajscia w ciaze i nigdy nie koncza
A co ma znaczyc ta geba "" przy tym podkreslonym zdaniu?

Napisane przez bea83

Trzymam kciuki za szybkie wyrżnięcie się ząbków Nawet nie wiem ile to trwa bo synek ani razu przez ząbki nie płakał - całkowicie bezboleśnie to przeszedł Mam cichą nadzieję, że z córeczką też tak będzie

Podejrzewam, ze Natalka to tez przespi

Napisane przez sorejna

Bea już kiedyś wklejałam ale specjalnie dla Ciebie i wedle życzenia oto fotki z kompielenia ... i zaraz po

a co do zlotu w Bydzi to jestem jak najbardziej za tylko nie mam takiego łoża jak Karamari

eloteteie za bezbolesne i bezobjawowe kłucie

Te ostatnie fotki super

Napisane przez Foka29

Dzięki za wsparcie.
Od wtorku z przerażeniem szukałam w necie jakiś artykułów na temat Hashimoto i karmienia piersią, żeby się zorientowac co może grozic Stasiowi. Wczoraj zaczęłam przeglądac strony anglojęzyczne i trafiłam na stronę, na której twierdzą, że te przeciwciała, które mam to klasa IgG i do mleka nie przechodzą.
Normalnie mnie zamurowało. Wiem, że w necie masę pierdół można wyczytac, ale zaczynam miec wątpliwości co do tego czy bezkrytycznie wierzyc mojej endo.
Może uda mi się dzisiaj dodzwonic do poradni laktacyjnej. Tyulko też nie jestem pewna czy oni akurat są kompetentni w udzielaniu odpowiedzi na takie pytania...

Kazdy powazniejszy problem powinno sie jesze dodatkowo z innymi lekarzami konsultowac.
Mam nadzieje, ze bedziesz mogla Stasia dalej karmic

[bea83]

Napisane przez aniago25

Bea mam nadzieje że jakoś sobie poradzimy a to specjialnie dla ciebie zdjęcia, sesja Laury z misiem

Dziękuję za zdjęcia z sesji Laura jak zawsze ślicznie wygląda

Napisane przez Tequillla

Wczoraj byliśmy na szczepieniu, Basia waży 7 kilo i mierzy 65 cm.
Sczepienie zniosla bardzo dzielnie, aż zbyt dzielnie, jestem w szoku. Coś jest nie tak, coś za bardzo moje dziecko upodabnia się do Beowej Natalki...

Dziś niestety ma gorączkę i jest słabiutka, nie chce gaworzyć, nie chce się uśmiechać tylko leży cichutko.

Brawa dla dzielnej córeczki podczas szczepienia Córeczka poprostu dorasta dlatego była taka odważna - nie chciała mamusi wstydu przynieść
Mam nadzieję, że już gorączka minęła i Basieńka czuje się dobrze

Napisane przez precious_81

Pochwalę się jeszcze, że dzisiaj kończymy 4 miesiące w związku z tym Julka zmieniła sposób mówienia i teraz strasznie piszczy, w dodatku próbuje się z tego sama śmiać, więc mamy z niej niezły ubaw

Gratuluję 4 - miesięczne córeczki Niech Julka rośnie zdrowo

Napisane przez aliisanka

na innym forum, widziałam jak jedna laska pisała o tym, że ma dziecko 2,5 miesięczne i wprowadza jej stałe pokarmy i między innymi parówki i kakao - spotkała się tam z wielką krytyką, i w sumie się nie dziwie, ona pisze, ze jakaś jej kuzynka czy ktoś, też wprowadzał i wyszło to dzieciom na zdrowie, wariaty jakieś

po tym dojść do siebie nie mogę 2,5 miesięczne dziecko je parówki i KAKAO Z tego co ja wiem to kakao można wprowadzać od 12 miesiąca życia - jest nawet kaszka z kakao do kupienia Mojej siostry synek ma 11 miesięcy i jeszcze kakao nie pił ani też kaszki z kakaem nie jadł

Napisane przez malin30

Witam w sobotni późny wieczór. Nie wiem, czy zauważyłyście mój wczorajszy post, w którym pisałam, że Jasiek dał mi wczoraj do wiwatu i martwiłam się nocą, ale niepotrzebnie, bo po kąpieli i karmieniu zasnął po 21, potem obudził się przed 1.00, possał z dobrych dwadzieścia minut i dzięki temu pospaliśmy do 7.10 A dziś był cudownie uśmiechnięty i rozgadany. O 14 zawieźliśmy go do teściowej i sami wybyliśmy nad morze i do knajpki, w której byliśmy 5 lat temu (od 23 stycznia zaczęliśmy być parą). Zimno było, ale i tak cudownie, bo świeciło słońce. Taką zimę uwielbiam Niestety knajpka się "popsuła". Rybka była smaczna, ale frytki do niej - masakra. Do tej pory czujemy je na żołądku. Całe szczęście, że nie zjadłam ich dużo. Były przesączone tłuszczem. Blee...Po powrocie do domu wypiłam herbatkę na laktację, bo tam jest koper włoski, więc może Jasiowi nie zaszkodzi to "frytkowe" mleko

No to super, że noc była już spokojna no i gratuluję miło spędzonego czasu tylko we dwoje Pewnie zregenerowaliście siły do dalszej opieki na synkiem

Napisane przez zartownis

No ale jak zrobicie zlot w Warszawie to do mnie juz nie daleko, tylko dwie godzinki lotu

Napisane przez Kikunia81

Czy Wasze dzieci też Was szczypią? Aleks ciągle chwyta mnie za szyję, policzek albo rękę i szczypie, Szczypawka jedna

Natalka nie szczypie tylko ciągnie mnie ciągle za włosy jak złapie to nie chce puścić

Napisane przez miss.hot

Cześć
U nas dziś przymroziło porządnie -22C

A Grześ dziś pospał od 21:30 d0 6:30

No to ślicznie Grzesiu pospał

U nas jest teraz - 16 Strach z domu wyjść a dzisiaj mamy spędzić dzień na świeżym powietrzu Z mojego męża pracy znajomy organizuje kulig i się zgodziliśmy że będziemy Chyba pojadę z przyczepionym kaloryferem do pleców Będę twarda 3 bluzki + 2 pary spodni + 3 pary skarpetek + kurtka zimowa + rękawiczki i ... damy radę Najlepszy będzie koniec kuligu bo będziemy się ogrzewać przy ognisku przy pieczeniu kiełbasek Jak przez najbliższy tydzień nie zajrzę na wizaż to znaczy że zamarzłam i przy kaloryferze próbuję się roztopić

Napisane przez Kikunia81

A u nas -19st. BRRRR....
Oli pospał od 20 do 7, ale i tak się nie wyspałam Jakby spał do 8 to byłoby idealnie.Za 20 minut dam mu marchewkę z jabłkiem i niech spada spać, to się jeszcze przekimam troszkę.

Trafił mi się naprawdę zdżarty egzemplarz. Słoiczki powinny zastępować posiłek mleczny, ale kiedy Oli zje obiadek to po dwóch godzinach już jest głodny. W ogóle jeszcze się nie zdarzyło, żeby mu jakieś warzywko albo owoc nie smakowało albo żeby zostawił choć łyżeczkę papki.

To tylko pogratulować synkowi apetytu no i oczywiście ładnego snu Lepiej mieć takie dziecko niż niejadka któremu każdą łyżeczkę siłą trzeba wkładać

[aliisanka]

bea, najlepsze jest to, że ta laska jest przekonana, że dobrze robi, i że widzi, że dziecku się nic nie dzieje
poza tym uważa, że widok dziecka umamłanego kakaem, jest bezcenny
może i bezcenny będzie, ale wtedy kiedy dziecko będzie już mogło pić kakao

zartownisiu, to nieprędko, bo moje na razie uśmiechnąć się nawet nie chce, ma jakieś nieśmiałe próby, ale niezbyt udane

[aniago25]

Brawa dla dzielniej Basieńki i dla Grzesia za przespaną nocke

U nas z nowu 3 karmienia, nie wiem co jej sie poprzestawiało bo było juz 2 karmienia, kusi mnie strasznie zeby kupic jej kaszke albo kleik i zagęścić jej mleko na noc moze wtedy bedzie spala dłużej, bo ja jestem zmęczona strasznie po tych nockach ;/
U nas piekne słoneczko świeci ale i mróz straszny więc siedzimy w domu.

Gratulacje dla 4-miesięcznej Juleczki

Aliisanko klub możemy zakładać tylko że ja nie lubie alkoholu piję czasami winko i sporadycznie piwo, nie pamietam kiedy ostatnio miałam coś mocniejszego w ustach nawet na własnym weselu wypiłam tylko jedną lampkę wina i pół lampki szampana

[eloteteie]

Wizaż świeci pustkami w weekendy, nie ma co

Dziękuję za informacje o glutenie, ja chyba poczekam z wprowadzaniem do czasu aż Majka będzie się zbliżać do 1-szych urodzin. No i warzywka dopiero w 7 miesiącu, potem owoce. Umówię się i pogadam o tym z panią doktor, która kontrolnie co jakiś czas ogląda Maję, a leczyła nawet mnie, mądra babka.

Parówki i kakao!?
Brawa dla tej mamy, ciekawa jestem jak to podaje? Miksuje te parówy, a kakao rozpuszcza w swoim mleku? A może daje sproszkowane na łyżce?

Miss.hot - no to widzę, że jesteście na dobrej drodze do przesypiania całych nocy już ZAWSZE
Kikunia - a ja tak uwielbiam parówki, mimo, że to syf. Nie wiem czy to coś zmieni, że jem tylko te z indyka Kocham też flaki, wątróbkę i wszelkie inne wnętrzności (mąż mówi, że jestem obrzydliwa )
Tequilla - no to brawa dla Basieńki, przeobraziła się siię Wam w Strong Woman
Aniago - piękna sesja. Jaki kolor oczu ma Laura? Chyba nie niebieski? Jakieś takie piwne mi się wydają...

Załączam zdjęcie Majki ukazującej jej prawdziwą, mroczną stronę

[aniago25]

Cisza na wątku pewnie wszystkie mamusie gotowaniem sie zajeły

eloteteie ja mam piwne oczy, mąż też piwne a Laura nie wiem po kim ma ciemne szare, może jej sie jeszcze zmieni kolor na piwne takie jak my mamy.

[miss.hot]

Napisane przez Kikunia81

Czy Wasze dzieci też Was szczypią? Aleks ciągle chwyta mnie za szyję, policzek albo rękę i szczypie, Szczypawka jedna

Grześ szypie mocno - najgorszej jest jak ma za długie pazurki to wtedy boli jak tak złapie

Napisane przez bea83

U nas jest teraz - 16 Strach z domu wyjść a dzisiaj mamy spędzić dzień na świeżym powietrzu Z mojego męża pracy znajomy organizuje kulig i się zgodziliśmy że będziemy Chyba pojadę z przyczepionym kaloryferem do pleców Będę twarda 3 bluzki + 2 pary spodni + 3 pary skarpetek + kurtka zimowa + rękawiczki i ... damy radę Najlepszy będzie koniec kuligu bo będziemy się ogrzewać przy ognisku przy pieczeniu kiełbasek Jak przez najbliższy tydzień nie zajrzę na wizaż to znaczy że zamarzłam i przy kaloryferze próbuję się roztopić

Miłej zabawy na kuligu

Napisane przez aniago25

U nas piekne słoneczko świeci ale i mróz straszny więc siedzimy w domu.

U nas też piękne słoneczko, ale mroźno też, teraz już temperatura trochę wyższa -16C, ale i tak czuć zimno

Napisane przez eloteteie

Załączam zdjęcie Majki ukazującej jej prawdziwą, mroczną stronę

Napisane przez aniago25

Cisza na wątku pewnie wszystkie mamusie gotowaniem sie zajeły

Ja byłam w kościele, a zaraz zmykamy z mężem do kina, a potem na obiadek do teściów, więc nie muszę dziś gotować

[bea83]

Napisane przez zartownis

Podejrzewam, ze Natalka to tez przespi

Napisane przez aniago25

U nas z nowu 3 karmienia, nie wiem co jej sie poprzestawiało bo było juz 2 karmienia, kusi mnie strasznie zeby kupic jej kaszke albo kleik i zagęścić jej mleko na noc moze wtedy bedzie spala dłużej, bo ja jestem zmęczona strasznie po tych nockach ;/
U nas piekne słoneczko świeci ale i mróz straszny więc siedzimy w domu.

Nie pamiętam ile Laura dokładnie ma Ale wg mnie jak będzie miała z 3,5 miesiąca to mogłabyś spróbować tylko na noc podać kaszkę i zobaczyć czy wogóle dłużej po niej prześpi

Napisane przez eloteteie

Kikunia - a ja tak uwielbiam parówki, mimo, że to syf. Nie wiem czy to coś zmieni, że jem tylko te z indyka Kocham też flaki, wątróbkę i wszelkie inne wnętrzności (mąż mówi, że jestem obrzydliwa )

Załączam zdjęcie Majki ukazującej jej prawdziwą, mroczną stronę

Majka jak zawsze słodka

Ja tam wogóle się nie przejmuję co jak produkują Jem wszystko - parówki bardzo lubię, flaki zresztą też Gdybym patrzyła na to co jak produkują to bym nic nie jadła

Napisane przez aniago25

Cisza na wątku pewnie wszystkie mamusie gotowaniem sie zajeły

U nas też przez okno słońce jakby wiosna była a na dworze - 15 stopni Ja nie gotuję tylko przygotowuję się do wyjazdu na mróz ( czyt. do kuligu ) Po kilka warstw rzeczy na sobie będziemy mieli i myślę że przetrwamy a najważniejsze abyśmy dobrze się bawili Synek np. będzie ubrany - podkoszulka na ramiączkach + bluzka z krótkim rękawem + bluzka z długim rękawem + bluza polarowa + rajstopy + skarpetki + spodnie jeansowe pod spodem na polarze + kombinezon zimowy + czapka + szalik + rękawiczki - i wysmarowany kremem na mróz A córeczka zostaje na służbie z babcią - ona będzie miała w domku cieplutko

[katarzinka]

cześć

c

Napisane przez aliisanka

ktoś dołącza się do klubu lampki wina?

Napisane przez aniago25

Aliisanko ja bardzo chetnie, juz 2 lampeczke winka pije

ostrzegałam Was
zresztą nie tylko ja mam ślinotok na wino z tego co wyczytałam - jestescie łobuzice jedne !

ja to chyba jak juz będę mogła jakiś alkohol spożyć to się zapachem upije

miłej niedzielki

[aliisanka]

katarzinko, wybacz Nam, już milczymy

rany, a my w domu siedzimy, taki mróz czy ja kiedykolwiek wyjdę kiedyś z domu, między ludzi się pokazać, czy muszę czekać na tą cholerną wiosnę? kto tu zapraszał tą zimę pierońską niech wraca do Rosji i odczepi się od Nas raz na zawsze

[sweetpinky]

Napisane przez eloteteie

Brawo, oby tak pozostało



Trzymam kciuki, żeby nadszedł jak najszybciej



No niemożliwe, aż wierzyć się nie chce, że Natalka taki numer wykręciła



Nie wiem co wymyśliła Miss.hot, ale ja zmieniłam porę kąpieli - teraz kąpiemy o 20, 20:15, Majka zasypia po 21 i śpi do 6:30 Poza dzisiejszą nocą (pobubudka o 3, potem o 10), ale wczoraj była szczepiona, więc przymykam oko i liczę na to, że dzisiaj wrócimy do starego rytmu...



To miło z Twojej strony


A ja dzisiaj normalnie się prawie popłakałam jak zobaczyłam Majkę - uczulenie obsypało jej prawie całą buzię, nie wiem już o co chodzi. Nie jem nic mlecznego, odstawiłam jajka, to pewnie przez to cholerne mleko sojowe...! Albo po prostu ma alergię dla zasady, ja mogę pić tylko wodę, a ona i tak będzie obsypana I drapie tą swoją buźkę bez przerwy, nie mam siły patrzeć jak się męczy... Oby to nie była reakcja na te nowe lekarstwa...

wczoraj Dominik też poszedł spać po 21 i co? obudził się po 23 potem po 3 i wstał już przed 7 a my poszliśmy spać o 1 i efekt tego taki, że wyglądam tak
tragedia
Zauważyłam, że bardzo gapi się jak jem, może on już jest gotowy na wprowadzanie jedzenia? wkońcu zaczął 5 miesiąc.


U nas wczoraj i dzisiaj było ponad -20 stopni mrozu. W dodatku w domu padła nam czujka od pieca i nie mieliśmy grzania, dzisiaj do godziny 14 mieliśmy 15 stopni w domu


Jak się nazywa ten dobry żel na dziąsła???

[katarzinka]

aliisanko

[Tequillla]

Napisane przez Tysiak7

wasze dzieci nadal ulewają sporo??? moja na Bebilon AR (antyferfuksyjny) gesty to jest spokój ale jak daje herbatke bo przy tej papie pic musi to musze ja w pionie trzymać bo wylewa sie jak by ktoś szklanke przerwocił co za model, Werka miała kiepsko wykształcone zwieracze i długo ulewała z tą to samo jeszcze wrzaskiwie przy tym było potwornie

nie, Basia już prawie nie ulewa, może raz na tydzień odrobinkę

Napisane przez Kikunia81

Nieźle z tymi parówkami Jak nasza pani weterynarz usłyszała, że czasami niuńce dajemy morlinki to natychmiast nam zakazała. Powiedziała, że kiedyś pracowała w rzeźni i do parówek kładzie się największy shit. Dlatego jak psiuta nie je, to na pewno dziecku podawać nie będę.

Fakt, w taką parówkę można włożyć wszystko. Producenci to wykorzystują, parówki, serdelki i mortadela to sa wędliny o najniższej jakości odżywczej.

Napisane przez Kikunia81

Czy Wasze dzieci też Was szczypią? Aleks ciągle chwyta mnie za szyję, policzek albo rękę i szczypie, Szczypawka jedna

Baśka czasem mnie łapie za szyję tak mocno obiema rękami i przytula twarz do policzka, nie do odklejenia. Przylepka moja Tylko do mnie lubi tak się przytulać, gdy ją nosi tata lub dziadkowie, woli oglądać świat tylem do "nosiciela".

Napisane przez miss.hot

A Grześ dziś pospał od 21:30 d0 6:30

brawoooo

Napisane przez bea83

Brawa dla dzielnej córeczki podczas szczepienia Córeczka poprostu dorasta dlatego była taka odważna - nie chciała mamusi wstydu przynieść
Mam nadzieję, że już gorączka minęła i Basieńka czuje się dobrze


U nas jest teraz - 16 Strach z domu wyjść a dzisiaj mamy spędzić dzień na świeżym powietrzu Z mojego męża pracy znajomy organizuje kulig i się zgodziliśmy że będziemy Chyba pojadę z przyczepionym kaloryferem do pleców Będę twarda 3 bluzki + 2 pary spodni + 3 pary skarpetek + kurtka zimowa + rękawiczki i ... damy radę Najlepszy będzie koniec kuligu bo będziemy się ogrzewać przy ognisku przy pieczeniu kiełbasek Jak przez najbliższy tydzień nie zajrzę na wizaż to znaczy że zamarzłam i przy kaloryferze próbuję się roztopić

zazdroszczę kuligu. Życzę Ci dobrej zabawy!
Bais gorączka nie minęła, tzn. spada po efferalganie a potem znowu rośnie. Noc miałam koszmarną, bo Basia gorączkowała, była słabiutka, nie mogła oddychać, miała oddech bardzo płytki i krótki, bałam się o nią i praktycznie całą noc czuwałam. Tak mi jej szkoda Jestem wściekła na ten bezsensowny obowiązek szczepienia końską dawką takich bezbronnych małych istotek

Napisane przez sweetpinky

Zauważyłam, że bardzo gapi się jak jem, może on już jest gotowy na wprowadzanie jedzenia? wkońcu zaczął 5 miesiąc.

Jak się nazywa ten dobry żel na dziąsła???

Może jest gotowy skoro interesuje się Twoim jedzeniem

Nie wiem czy chodzi Ci o ten żel, o którym wcześniej pisałam (nam pomógł), on nazywa się Dentinox. Bobodentu nie polecam

[Tysiak7]

time tee

[aniago25]

Laura dzisiaj jest strasznie nie dobra marudzi i płacze, śpi po 20 minut na dworze -11 ubrałam ja i wyszłam na 20 min. bo już nie dało sie wytrzymać przespała się troszkę.

Mąż siedzi z nią i masuje dziąsła gryzakiem, posmarowałam jej żelem dziąsełka i narazie przestała płakać
sweetpinky ja nie pomoge bo mój mąż żel kupił w Londynie jakby w Polsce nie było dobrych ale to córeczka tatusia więc nie skomentowałam tego

[sweetpinky]

dzięki za odpowiedzi

Tysiak faktycznie z niego kawał chłopa bo jakieś 3 tygodnie temu ważył 7100 g a 19 stycznia skończył 4 miesiące a jest tylko na cycu.
Chyba powinnam pogadam z pediatrą.

[miss.hot]

Grześ dziś został z moimi rodzicami i mam mówiła, że przez cały dzień był jakby nieswój - zjadł dopiero o 14:30 (wcześniej o 6:30) i dużo spał i nie chciał gadać, taki był smutny Strasznie się zmartwiłam i szybko wracaliśmy z kina (tak btw Avatar bardzo nam się podobał i polecam, kto jeszcze nie był). Jak wróciliśmy to jadł znów i potem dopiero był już normalny
Ale jakby mało było problemów, okazało się, że pies przeskoczył przez ogrodzenie i uciekł, mąż chodził jej szukał i nic i jeszcze pojechaliśmy po okolicy samochodem i też nic Tak mi jej szkoda, strasznie się martwię, bo zimno na dworze i co mogło się jej stać

No i jeszcze cholernie mnie głowa boli, więc masakryczny wieczór

[bea83]

Napisane przez miss.hot

Miłej zabawy na kuligu

Napisane przez Tequillla

Fakt, w taką parówkę można włożyć wszystko. Producenci to wykorzystują, parówki, serdelki i mortadela to sa wędliny o najniższej jakości odżywczej.

zazdroszczę kuligu. Życzę Ci dobrej zabawy!

Basi gorączka nie minęła, tzn. spada po efferalganie a potem znowu rośnie. Noc miałam koszmarną, bo Basia gorączkowała, była słabiutka, nie mogła oddychać, miała oddech bardzo płytki i krótki, bałam się o nią i praktycznie całą noc czuwałam. Tak mi jej szkoda Jestem wściekła na ten bezsensowny obowiązek szczepienia końską dawką takich bezbronnych małych istotek

Dziękuję dziewczyny Zabawa była świetna gdyby nie ten mróz Słoneczko świeciło a do tego - 15 stopni Najgorzej ucierpiały palce od nóg ( miałam 2 pary rajstop - cienkie i grube oraz po 2 pary skarpet ) i dłonie ( miałam ubraną tylko 1 parę rękawiczek ) Palcami od nóg to ruszyć nie mogłam tak mi się odmroziły Ale poza tym super było W najbliższym czasie na nk wrzucę jakieś fotki z kuligu

Czyli ja lubię to co najmniej zdrowe - parówki, serdelki i mortadelę
Trzymam kciuki za zdrówko Basieńki

Napisane przez miss.hot

Grześ dziś został z moimi rodzicami i mam mówiła, że przez cały dzień był jakby nieswój - zjadł dopiero o 14:30 (wcześniej o 6:30) i dużo spał i nie chciał gadać, taki był smutny Strasznie się zmartwiłam i szybko wracaliśmy z kina (tak btw Avatar bardzo nam się podobał i polecam, kto jeszcze nie był). Jak wróciliśmy to jadł znów i potem dopiero był już normalny
Ale jakby mało było problemów, okazało się, że pies przeskoczył przez ogrodzenie i uciekł, mąż chodził jej szukał i nic i jeszcze pojechaliśmy po okolicy samochodem i też nic Tak mi jej szkoda, strasznie się martwię, bo zimno na dworze i co mogło się jej stać

No i jeszcze cholernie mnie głowa boli, więc masakryczny wieczór

Oj to ciężki dzień mieliście - to dobrze, że Grzesiowi wrócił apetyt i był już taki jak zawsze - może tęsknił za rodzicami

Chyba ja jestem jakaś dziwna bo mnie jako jedynej ten film nie zachwycił no nie Ddosiek jeszcze też mówiła, że efekty 3 d jakieś beznadziejne - chyba byliśmy w tym samym kinie

Mam nadzieję, że piesek się znajdzie bo w nocy teraz temp. dochodzą do -25 stopni to piesek bardzo by zmarzł - napewno wszystko będzie dobrze i niedługo psinka do waszego domku wróci

[sorejna]

hello mamuśki

ale dziś piękna pogoda była słonko jak marzenie a temperatura jak na Antarktydzie. wzięłam chustę, młodego w ciepły kombinezon wsadziłam, psu stópki wazeliną wysmarowałam i pojechaliśmy do Myślęcinka (park kultury i wypoczynku tuż za Bydzią) oglądać jak ludziska jeżdżą na łyżwach po zamarzniętych stawach, zjeżdżają na nartach, sankach, snowboardach i byle-czym po myślęcińskich górkach.
młody był ciepły jak bułeczka. zresztą w ogóle się nie obudził, co w wózku często mu się zdarza. wtedy trzeba telepać wózkiem na wszystkie strony, bo ryczy w wniebogłosy

dziś po wieczornej kąpieli bawiłam się w łapanie siuśków. były z dolewką ale się udało co nieco złapać. oby starczyło

bea ja byłam zadowolona z efektów 3d jak dla mnie rewelacja zupełnie inne wrażenia są z takiego oglądania. jak dla mnie w kinach mogłyby lecieć tylko takie filmy. teraz czekam na Alicje w krainie czarów
może multikino ma coś zjechanego bo w cinema było super.

dziewczyny macie pozdrowienia od Ddsiek!

w środę Wituś pozna dwie wizażowe panienki już mi mówił, że nie może się doczekać

jeszcze tylko 3 posty i będę miała ich ładną sumkę

[aliisanka]

Mój Mąż, dziś przed kąpielą malutkiej, rozebrał ją z wszystkiego, i położył sobie na brzuchu...i tak sobie leżeli, po czym poczuł coś ciepłego na brzuchu.. Malutka postanowiła się załatwić na tatę wiedziałam, że tak będzie

a usypianie Mojej małej wieczorem to teraz pestka te metody są super Malutka od 20 śpi

[zartownis]

Nie mam juz siy nawet na pisanie.TZ poszedl, a raczej pokustykal polozyc malego.
Udalo mi sie dzis w koncu zastartowac, akwa, ale straciam roslinki, a takie^piekne byly. Trza bedzie znowu dokupic, tylko kilka malych sadzonek dzis uratowalam

Bea zazdroszcze kuligu mam nadzieje, ze jeszcze kiedys zalapie sie na taka imprezke
Czekaly na fotki
Miss.hot trzymam kciuki, zeby sie psinka znalazla, szkoda jej w takie mrozy. Moze napisz na wizazu zoo, ze Ci psiak uciekl, a noz go ktos gdzies zauwazy

teraz my musimy sie chyba wybrac do kina

Ide zobaczyc co z malym i tatusiem, tylko jakis tupot slysze

[miss.hot]

No niestety psinki nie ma
Buu mój kochany piesek, martwię się o nią...

[bea83]

Napisane przez sorejna

ale dziś piękna pogoda była słonko jak marzenie a temperatura jak na Antarktydzie. wzięłam chustę, młodego w ciepły kombinezon wsadziłam, psu stópki wazeliną wysmarowałam i pojechaliśmy do Myślęcinka (park kultury i wypoczynku tuż za Bydzią) oglądać jak ludziska jeżdżą na łyżwach po zamarzniętych stawach, zjeżdżają na nartach, sankach, snowboardach i byle-czym po myślęcińskich górkach.
młody był ciepły jak bułeczka. zresztą w ogóle się nie obudził, co w wózku często mu się zdarza. wtedy trzeba telepać wózkiem na wszystkie strony, bo ryczy w wniebogłosy

dziś po wieczornej kąpieli bawiłam się w łapanie siuśków. były z dolewką ale się udało co nieco złapać. oby starczyło

bea ja byłam zadowolona z efektów 3d jak dla mnie rewelacja zupełnie inne wrażenia są z takiego oglądania. jak dla mnie w kinach mogłyby lecieć tylko takie filmy. teraz czekam na Alicje w krainie czarów
może multikino ma coś zjechanego bo w cinema było super.

dziewczyny macie pozdrowienia od Ddsiek!

w środę Wituś pozna dwie wizażowe panienki już mi mówił, że nie może się doczekać

jeszcze tylko 3 posty i będę miała ich ładną sumkę

W Myślęcinku byłam tylko raz w życiu i to latem

No właśnie nie wiem jak to jest - wszyscy zadowoleni z 3 d a ja nie za bardzo Chcemy się wybrać jeszcze kiedyś na 3 d do Multikina ale na jakąś bajkę

Dziękujemy Ddośku za pozdrowienia

No ciekawe jak Witusiowi przypadną do gustu koleżanki Którą będzie bardziej oczarowany - Nadią czy Natalką A może będzie miał wszystkich gdzieś i całe spotkanie prześpi

To pisz te posty jeden po drugim to szybko do 3 tysięcy dojdziesz

Napisane przez aliisanka

Mój Mąż, dziś przed kąpielą malutkiej, rozebrał ją z wszystkiego, i położył sobie na brzuchu...i tak sobie leżeli, po czym poczuł coś ciepłego na brzuchu.. Malutka postanowiła się załatwić na tatę wiedziałam, że tak będzie

a usypianie Mojej małej wieczorem to teraz pestka te metody są super Malutka od 20 śpi

Ja bym się nie odważyła położyć golutkiej małej na sobie Nigdy nie wiadomo kiedy zechce się wypróżnić Jak narazie to ze 2 razy na przewijaku mi narobiła jak goła leżała

To brawa dla córeczki za ładne zasypianie
--------------------------------------------------
Dzisiaj Natalka obudziła się o 6:20 i od 7 dalej spała do 10:00 i później jak zasnęła o 14 to ja ją obudziłam o 19:30 na kąpiel ... i gdzieś od 20:30 zasnęła na noc - ciekawe do której

Ja idę już spać - normalnie aż sama nie wierzę, że tak szybko ale jak od 22 będę spała to mam przed sobą minimum 8 godz snu - chyba że córeczka będzie bardzo łaskawa i dłużej pośpi niż do 6 rano

DOBRANOC mamusie i ich dzidziusie

[aniago25]

Miss.hot szkoda pieska ale miejmy nadziej że sie znajdzie albo sam przyjdzie do domu
U nas też dzisiaj usypianie poszło gładko o od 21.00 mała śpi ja też już uciekam do łóżeczka. Dobranoc

[precious_81]

Tak milutko minęła nam niedziela nie chodzę do pracy ale i tak "nie lubię poniedziałku"

Dziękujemy za życzenia

Jeśli zakładacie klub mam pijących to ja mogę założyć dla mam niepijących właściwie ostatni raz piłam drineczki ponad rok temu a jakoś wcale mi tego nie brakuje. Póki co zadowalam się na imprezkach Karmi. Winka czy prawdziwego piwka bałabym się napić, ja nawet podobnie jak w ciąży unikam czekoladek alkoholowych

My dzisiaj stwierdziliśmy, że przy Julce chyba jadać nie będziemy, bo patrzy na nas takim błagalnym wzrokiem i ciągle mlaska, jakby chciała troszkę spróbować. Aż mi jej żal, bo wygląda wtedy jakbyśmy ją głodzili Dzisiaj jak trzymałam ją na rękach i piłam wodę to złapała kubek w dwie rączki i od razu siup do buzi, więc mam nadzieję, że nie będziemy mieli z nią problemów przy jedzeniu Chyba jednak spróbujemy delikatnie rozszerzyć jej dietkę przed 6. miesiącem.

aniago25 Fajnie, że mąż dostał pracę tylko szkoda, że to tak daleko. Ale na pewno dasz sobię radę. Rodzinka Ci pomoże na codzień, a my wspierać będziemy Cię duchowo

Tequilla spokojnej nocki i trzymam kciuki, żeby Basieńce gorączka minęła

Miss.hot śliczna psinka, trzymam kciuki, żeby wróciła szczęśliwie do domku.

[karamari]

Napisane przez eloteteie

Dziewczyny - jak zamierzacie podawać gluten???

Gratulacje dla Mai
Moja pediatra też nam już dawała wskazówki odnosnie wprowadzania pokarmów stałych, chociaż wi, że karmie tylko piersią. chyba nie jest na bieżąco z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia
Ja też planuję karmić wyłącznie do 6 ms piersią, chociaż od jakiegoś czasu próbuje interesować młodą np. bananem albo chrupką ryżową, które jem... Na razie bez efektu.

A gluten sobie odpuszczam.

Napisane przez sorejna

już napalam się na alicje t.bartona

Tako i ja!!! I ja!!!!
Normalnie, spać po nocach nie mogę. Kocham tego wariata - i jest Panną, jak moja córka

Napisane przez Foka29

W poradni laktacyjnej powiedzieli - karmic.

Thumbs up! Bravo!
Jak będziecie z jakiejś okazji w łodzi, to dawaj znaki! Albo zapraszamy i bez okazji
Skrzyknijmy się z Tysią i Kashiną i która jeszcze chętna na Łódkę?
Ja mogę się wyprawić i do Bydzi i do Wawy A może nawet jakas ekskursja po krajach Beneluxu Ale to jak mi dzidzia podrosnie

Zapomniałam dodać, że przecież u nas łóżko młodej jest wolne

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Aniago, piękny nowy awatar z jakąś tajemnicza pieknością
Trzymam kciuki, żbyście dały radę bez męża Byłaś dzielna w ciąży, to i teraz sobie poradzisz

Napisane przez aliisanka

ktoś dołącza się do klubu lampki wina?

Napisane przez Tequillla

Wczoraj byliśmy na szczepieniu, Basia waży 7 kilo i mierzy 65 cm.
Sczepienie zniosla bardzo dzielnie, aż zbyt dzielnie, jestem w szoku. Coś jest nie tak, coś za bardzo moje dziecko upodabnia się do Beowej Natalki...
Mój meganadwrażliwiec uśmiechał się do wszystkich ludzi w poczekalni, podczas rozbierania i badania zagadywała lekarkę, podczas mierzenia śmiała się w głos. Płakała tylko przy wkłuciach - trzy wkłucia i trzy okropne wrzaski, a potem przytuliłam ją mocno i przestała płakać, spokojnie ją ubrałam i zasnęła w foteliku jeszcze przed wpięciem do samochodu

To ja do Was na wycieczkę nie jadę
Moja jest słodka, ale nadal taka... wrażliwa
Weekendowe obchody babcio-dziadkowe znosi nieźle, ale duszą towarzystwa to jeszcze jej nazwać nie można...
A zdrowia i parametrów gratuluję

Napisane przez precious_81

Pochwalę się jeszcze, że dzisiaj kończymy 4 miesiące w związku z tym Julka zmieniła sposób mówienia i teraz strasznie piszczy, w dodatku próbuje się z tego sama śmiać, więc mamy z niej niezły ubaw

Sto lat, sto lat!!!
U nas też faza piszczenia w rozkwicie

[ja88]

Napisane przez bea83

--------------------------------------------------
Dzisiaj Natalka obudziła się o 6:20 i od 7 dalej spała do 10:00 i później jak zasnęła o 14 to ja ją obudziłam o 19:30 na kąpiel ... i gdzieś od 20:30 zasnęła na noc - ciekawe do której

Łał!!! Ja to tylko moge pomarzyć żeby moja mała tyle spala w dzień.. Rzadko kiedy śpi godzine, a co dopiero tyle czasu za to w nocy śpi nawet dobrze.. jak ok. 21 uśnie to budzi sie o 6, a czasami o 7 tak jak np. dziś ale dla mnie to i tak za szybko. Idealnie by bylo gdyby spala do 9 żadko tu sie udzielam, ale chcialam sie pochwalic że już od dawien dawna tak sypia czasami coś jej "odbije" i budzi sie kolo 4, 5 ostatnio mnie zaskoczyla bo zrobila mi pobudke o 2:30

Miss. hot wierze że psinka wróci mój pies kilka lat temu (jak mial z 2-3 lata), to tez zwiał jak bylam z nim na spacerku (zimą) i wracal jak sie wyszalal i dupa mu zmarzla (zazwyczaj o 2-3 w nocy) stał zawsze pod latarnia kolo klatki i szczekał

Właśnie tatko mnie niedawno uświadomił że moja Milenka obchodzi dzis imieninki dobrze że byliśmy dziś na łowach i zakupiliśmy jej "kilka" ciuszków.. jak znalazł na imieniny (w tym spódniczka której po prostu nie mogłam się oprzeć )

Któraś z Was pisala ostatnio, że są specjalne smoki do kaszki.. czyli jakie?? nawet jeśli doda sie jedną łyzeczke do mleka???

A czym wy wyciągacie kozuchy bobasom?? Mój TZ tą fridą i że tak powiem gówno daje.. nic nie wyciąga.. dopiero coś wyskakuje jak o mało co mu płuca nie wyskoczą a mała drze sie jakbyśmy ją papierosem przypalali Kupilam specjalnie gruche, ale to to juz w ogóle o dupcie rozbic..

[Tequillla]

Napisane przez miss.hot

No niestety psinki nie ma
Buu mój kochany piesek, martwię się o nią...

oby się znalazł piesek... taki mróz na dworze

Napisane przez bea83

Dzisiaj Natalka obudziła się o 6:20 i od 7 dalej spała do 10:00 i później jak zasnęła o 14 to ja ją obudziłam o 19:30 na kąpiel ... i gdzieś od 20:30 zasnęła na noc - ciekawe do której

musi mieć fascynujące sny ta Twoja pociecha, żeby tyle godzin spać i nie interesować się w tym czasie niczym innym .

Napisane przez precious_81

Jeśli zakładacie klub mam pijących to ja mogę założyć dla mam niepijących właściwie ostatni raz piłam drineczki ponad rok temu a jakoś wcale mi tego nie brakuje. Póki co zadowalam się na imprezkach Karmi. Winka czy prawdziwego piwka bałabym się napić, ja nawet podobnie jak w ciąży unikam czekoladek alkoholowych

My dzisiaj stwierdziliśmy, że przy Julce chyba jadać nie będziemy, bo patrzy na nas takim błagalnym wzrokiem i ciągle mlaska, jakby chciała troszkę spróbować. Aż mi jej żal, bo wygląda wtedy jakbyśmy ją głodzili Dzisiaj jak trzymałam ją na rękach i piłam wodę to złapała kubek w dwie rączki i od razu siup do buzi, więc mam nadzieję, że nie będziemy mieli z nią problemów przy jedzeniu Chyba jednak spróbujemy delikatnie rozszerzyć jej dietkę przed 6. miesiącem.

Do Twojego klubu chętnie dołączę, pijam tylko karmi uprzednio podgrzane w mikrofalówce i wystudzone

Napisane przez karamari

Skrzyknijmy się z Tysią i Kashiną i która jeszcze chętna na Łódkę?

jam chętna


Idę spać, może pośpię więcej niż poprzedniej nocy Basia oddycha lepiej niż wczoraj, chociaż nadal nie jest w formie. Na prawym przedramieniu ma rumień aż do łokcia, po zabawki wyciąga lewą rączkę a prawa jej tak zwisa bezwładnie, chyba boi się nią ruszać bo boli. Co godzina popłakuje więc daję jej cysia by jej ulżyć w cierpieniu chociaż w ten sposób. Na lewym ręku i na nodze już prawie nie ma śladu po wkłuciu. Poprzednie szczepienie nie miało aż takich skutków, już się boję kolejnego

[sorejna]

Napisane przez ja88

A czym wy wyciągacie kozuchy bobasom?? Mój TZ tą fridą i że tak powiem gówno daje.. nic nie wyciąga.. dopiero coś wyskakuje jak o mało co mu płuca nie wyskoczą a mała drze sie jakbyśmy ją papierosem przypalali Kupilam specjalnie gruche, ale to to juz w ogóle o dupcie rozbic..

już od 2 tygodni ściąganie glutków należy do naszego rannego rytuału. tylko zanim frida pójdzie w ruch sól morską wpuszczam mu w ginol.
oj, nie lubi tego zabiegu jeszcze przez 5 minut bardzo się żali "beee beee"



zaginął piesek miss.hot? oj muszę Was po nadrabiać ... oby się znalazł