Najprawdziwszy piernik. Co to za zapach?

[lady_poison]

Napisane przez skarbiatko

Jedyne co wyczaiłam to balsam piernikowy z YR...szkoda że nie mają wody.....

Mają balsam? A w ogóle czy w tym roku też jest seria piernikowa? Bo w ofercie wysyłkowej widziałam tylko tą pomarańczowo-marcepanową bodajże.

Napisane przez kamena

Podobnie jak Rozwydrzona, proponuję masło do ciała Farmony Karmel & Cynamon. Jest to najtrwalszy zapach jaki znam, przebija wszystkie perfumy świata. Trochę masełka i cały pokój pachnie pierniczkami, wszyscy w pracy reagują tak: co to tak ładnie pachnie, o jadłyście pierniczki, itp.

Masłem cynamonowo-karmelowym Farmony pachnie Egg Nog Demeter. Dla mnie identycznie niemal że.

Napisane przez Immaginary

I tak w temacie, to czy jest jakaś różnica pomiędzy tymi dwoma flakonami? No chyba, że Gingerbread to zapach ciemnego, korzennego piernika, a ginger cookies to te bardziej słodkie i lukrowane pierniczki, jakimi przyozdabia się choinkę na gwiazdkę xD W takim razie, byłabym chętna na rozbiórkę obu flach
Oto bezpośredni link do wątku:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=379172

Gingerbread Demeter podobno w ogóle piernikiem nie pachnie Tak jest napisane w KWC, bo sama nie znam.

Dla mnie piernik najprawdziwszy, kuchenny to Cinnamon Bun. Podobnie (choć mniej słodko i kremowo) fajnie piernikiem pachnie Pumpkin Pie.

Z tak zwanych przeze mnie pierników w magicznej otoczce mogę wymienić tylko Belle de Minuit (to nie tylko piernik, to cała ta magiczna atmosfera świąt, dziecięce podekscytowanie towarzyszące rozpakowywaniu prezentów). Oraz pokrewna Theorema, choć na mnie jest bardziej musująca, świetlista. Czuję wyraźnie w niej coca-colę.

Co do Gris Clair, to ostatnio testowałam i jednoznacznie skojarzyły mi się z Belle de Minuit. A to za sprawą zawartości bobu tonka w obu zapachach. Ale do piernika im faktycznie daleko.

Ja dodam jeszcze Arabie Serge Lutens - po 30 minutach rozwijają się na mnie w przyprawę piernikową. I trochę jak kompot z suszu na Wigilię.

edit - Aha i jeszcze jedno - nie kupujcie kremu do rąk Oriflame Korzenny Piernik, jeśli chcecie znaleźć tam zapach powyższego!!!
Piernika tam nie znajdziecie, a krem ledwo co pachnie. Mówię to ja - głupi napaleniec na pierniki, który kupił 4 sztuki w ciemno. Dobrze, że chociaż przyzwoicie nawilża.

[Rywka]

Napisane przez lady_poison

Mają balsam? A w ogóle czy w tym roku też jest seria piernikowa? Bo w ofercie wysyłkowej widziałam tylko tą pomarańczowo-marcepanową bodajże.

Seria piernikowa już jest Ale widziałam tylko żel pod prysznic, mydło w płynie i krem do rąk. Balsamy jakoś nie . Ale jest szansa, że to ślepota mi postępuje

[Immaginary]

Napisane przez Rywka

Seria piernikowa już jest Ale widziałam tylko żel pod prysznic, mydło w płynie i krem do rąk. Balsamy jakoś nie . Ale jest szansa, że to ślepota mi postępuje

A pytałam wczoraj konsultantki YR i stwierdziła, że serii piernikowej w tym roku niet Byłaby to ogromna strata dla naszych nosów, dlatego ciesze się, że jednak jest

[Hexxana]

Napisane przez Rywka

Seria piernikowa już jest Ale widziałam tylko żel pod prysznic, mydło w płynie i krem do rąk. Balsamy jakoś nie . Ale jest szansa, że to ślepota mi postępuje

Seria piernikowa byla dostepna jeszcze tylko z oferty wysylkowej(wyprzedaja koncowki z zeszlego roku)-nie wiem czy na obecna chwile jest ale wiem,ze dziewczyny zamawialy calkiem niedawno.
W salonach jej na pewno nie bedzie.W tym roku bedzie to seriaJardins De Noel Migdaly i Mandarynka oraz Fleur de Noel (ersja kwiatowa ale nie wachalam by zobaczyc jak sie to przedstawia)

[Figarro]

Napisane przez Hexxana

Seria piernikowa byla dostepna jeszcze tylko z oferty wysylkowej(wyprzedaja koncowki z zeszlego roku)-nie wiem czy na obecna chwile jest ale wiem,ze dziewczyny zamawialy calkiem niedawno.
(...)

Właśnie się zalogowałam na stronie z oferty piernikowej został właśnie żel pod prysznic

[lady_poison]

Czyli w tym roku nie będzie piernikowej serii
Dobrze, że mam zachomikowany żel z tamtego roku.
Łeeee

[Korzenna]

Wyciagnę wątek, bo niedługo pojawi się sporo właścicielek odlewek Piernika CB I hate perfum.

Piernika idealnego szukam i nie znajduję. Z tego co widzę nie jestem osamotniona.

BdM owszem jest idealny, ale nieprodukowany, wiec nie ma co sie rozpisywac.

Theoreme mialam w wersji leggero, oryginalna wcale mi piernikiem nie pachniała.

Un crime PG to nie calkiem upieczone ciasto polane miodem. Miodem, ktory raz jest mily, a raz chce zabic poprzez uduszenie. Zglosilabym sie do rozbiorki, pomimo zdzierskiej ceny, ale z piernikiem ten zapach ma niewiele wspolnego.

Czy Wy też tak macie, ze pierniki lubicie wąchać, ale niekoniecznie jeść? Ja lubię wąchać pierniki, ale do jedzenia jestem ostatnia. Poza tym lubię pierniki nie na miodzie, a na malasie, poniewaz miód to nie moja bajka zapachowa.

Przeczytalam na jakims blogu, ze Coeur de Noisette by Sinfonia di Note pachna podobnie lecz lepiej niz BdM, zamowilam probke na lucky, ale aktualnie nie widze swiatelka w tunelu.

[Viollet87]

BdM jest najbliżej ideału, ale żeby ideałem była? hmm... brakuje mi w niej takiej kropki nad i czegoś... sama nie wiem. Ale i tak jest cudna

Klasyczna Theorema dla mnie pachnie jak cytrynowa Coca-Cola zwłaszcza na początku. Bardzo ją lubię


Co do jedzenia pierniczków - lubię zwłaszcza do herbaty. A wąchać to już w ogóle i na miodzie jak najbardziej. Lubię pachnieć miodem (Botrytis ).


Poszukiwanie piernika idealnego trwa nie chcę by był zanadto alkoholowy... marzę o słodkim, korzennym pierniku z nutką miodu...

[Immaginary]

Napisane przez Korzenna

Wyciagnę wątek, bo niedługo pojawi się sporo właścicielek odlewek Piernika CB I hate perfum.

Jedna już się dorwała do swojej odlewki
Otóż abstrachując do tytułu wątku, Gingerbread nie jest najprawdziwszym piernikiem. A przynajmniej nie jest piernikiem idealnym, poszukiwania takiego nadal przyjdzie mi kontynuować. Ale to nie zmienia faktu, że jest to naprawdę ładne i godne uwagi pachnidło. Nie ma w nim ani krzty polewy czekoladowej i alkoholu, jest za to lekko suchawe i korzenne piernikowe ciasteczko, które na dłuższą metę potrafi nawet wywołać ślinotok
Podoba mi się bardzo i z prawdziwą przyjemnością będe zużywać moje 10 ml

[siarka40]

Napisane przez Eurydice

A może Delice d`Espices Niny Ricci? Te perfumy pachną własnie cynamonem, kardamonen, wanilią, a zapach otwieraja cytrusy, które sprawiają tu wrażenie zagrzebanych w pierniku bakalii. Bardzo piernikowy, ale też niezbyt ciężki, bez ogona i raczej niemający szans wypełnić całego pokoju tak, jak pisała autorka pierwszego postu.

o, zolta kupa to dla mnie najprawdziwsze pierniczki
odebralam je z poczty na tydzien przed Swietami, uznalam, ze idealnie w czas przyszly, bo zapachnialo mi wszedzie wlasnie Swietami

przy czym moja przyjaciolka, ktora czesc moich perfum bardzo lubi, czesc mniej, akurat przy Delice ostro zaoponowala - stwierdzila, ze zarowno flakon, jak i jego zawartosc, sa koszmarne!
dziwna dziewczyna

[Hexxana]

Napisane przez Immaginary

Jedna już się dorwała do swojej odlewki
Otóż abstrachując do tytułu wątku, Gingerbread nie jest najprawdziwszym piernikiem. A przynajmniej nie jest piernikiem idealnym, poszukiwania takiego nadal przyjdzie mi kontynuować. Ale to nie zmienia faktu, że jest to naprawdę ładne i godne uwagi pachnidło. Nie ma w nim ani krzty polewy czekoladowej i alkoholu, jest za to lekko suchawe i korzenne piernikowe ciasteczko, które na dłuższą metę potrafi nawet wywołać ślinotok
Podoba mi się bardzo i z prawdziwą przyjemnością będe zużywać moje 10 ml

A jak z trwaloscia?

[Immaginary]

Napisane przez Hexxana

A jak z trwaloscia?

Przyzwoita, wytrzymał na mojej skórze prawie cały wieczór
I po drugim teście, dochodzę do wniosku że w pierwszej fazie aplikacji może wywołać odrzut, bo pachnie dość koszmarnie. Dopiero po upływie 10-15 minut łagodnieje i robi się ładny

[Hexxana]

Napisane przez Immaginary

Przyzwoita, wytrzymał na mojej skórze prawie cały wieczór
I po drugim teście, dochodzę do wniosku że w pierwszej fazie aplikacji może wywołać odrzut, bo pachnie dość koszmarnie. Dopiero po upływie 10-15 minut łagodnieje i robi się ładny

Dziekuje czuje sie skuszona

[cbr]

no to wpadłam - zamówiłam z Lucky próbeczkę PG Un Crime Exotique i straciłam głowę dla tego pierniczka - mój piernik idealny! (oczywiście nie zdradzam WD, po prostu WD to same przyprawy piernikowe, suche i nieciastowate, natomiast w UCE jest ta słodycz i pulchność świeżo upieczonego ciasta z mnóstwem orzechów, fig, rodzynek, kandyzowanych owoców, szczyptą pieprzu i mnóstwem goździków )

[lele]

Cbr tez uwielbiam Un crime, jezeli bedziesz rozbierac flaszeczke, to ja bardzo chetnie rowniez

Mi sie Un Crime kojarzy z piernikiem takim z powidlami sliwkowymi, a nawet moze i bardziej z pierniczkami ( mokrymi) ze sliwkami

[Korzenna]

Szkoda, ze un crime dla mnie piernikiem nie jest, choc ostatnio dalam powachac bratu nadgarstek i pytam go o pierwsze skojarzenie, odpowiedzial- piernik. Dla mnie un crime, to taki miodowy ulepek, ktory zaleznie od humoru raz mnie dusi, a raz kusi.

Ja dostalam probke CB piernika i faktycznie, pierwsza nuta jest taka sobie. Mnie sie kojarzy z rozwodnionym chlebem, albo chalka. Szkoda, ze nie namoczyli tego w mleku. Tak jak ktos napisal w komentarzach lucky duzo imbiru, malo czysto piernikowych przypraw. Taki weganski ten piernik.

Jednak jak Immaginary musze przyznac, ze to bardzo interesujacy zapach. Piernik idealny to to nie jest, palme pierszenstwa nadal dzierży Belle de Minuit, mimo to bez problemu zuzyje moja dziesiatke.

[Daffodilka]

Napisane przez Korzenna

Ja dostalam probke CB piernika i faktycznie, pierwsza nuta jest taka sobie. Mnie sie kojarzy z rozwodnionym chlebem, albo chalka. Szkoda, ze nie namoczyli tego w mleku. Tak jak ktos napisal w komentarzach lucky duzo imbiru, malo czysto piernikowych przypraw. Taki weganski ten piernik.

Jednak jak Immaginary musze przyznac, ze to bardzo interesujacy zapach. Piernik idealny to to nie jest, palme pierszenstwa nadal dzierży Belle de Minuit, mimo to bez problemu zuzyje moja dziesiatke.

Faktycznie otwarcie Gingerbread jest przedziwne, takie jak namoczona bułka do mielonego, albo rozmiękła skórka od chleba. Później pojawia się główny bohater - imbir, ale subtelny, delikatny - nie szczypie w nos jak świeżo zmielone kłącze. Po kilkunastu minutach dołączają pozostałe składniki korzennej, wytrawnej przyprawy do piernika, z wiodącą goździkową nutą. Nigdy nie jadłam ciastka imbirowego, ale właśnie tak je sobie wyobrażam. Piernik, jaki znamy, słodki, wilgotny, w polewie czekoladowej, z bakaliami na pewno to nie jest, ale zapach jest naprawdę godny uwagi.

[Polly_]

Napisane przez Daffodilka

Faktycznie otwarcie Gingerbread jest przedziwne, takie jak namoczona bułka do mielonego, albo rozmiękła skórka od chleba. Później pojawia się główny bohater - imbir, ale subtelny, delikatny - nie szczypie w nos jak świeżo zmielone kłącze. Po kilkunastu minutach dołączają pozostałe składniki korzennej, wytrawnej przyprawy do piernika, z wiodącą goździkową nutą. Nigdy nie jadłam ciastka imbirowego, ale właśnie tak je sobie wyobrażam. Piernik, jaki znamy, słodki, wilgotny, w polewie czekoladowej, z bakaliami na pewno to nie jest, ale zapach jest naprawdę godny uwagi.

świetne!
już załuję ze nie znam

[Vespertine__Milo]

Bardzo piernikowy był Feminite du Bois Shiseido, niestety wycofany, ale jest podobny do niego któryś z Lutensów o ile nie do Lutensa o tej samej nazwie, podobno zapach wykreowany przez tego samego autora.

[Polly_]

Napisane przez Vespertine__Milo

Bardzo piernikowy był Feminite du Bois Shiseido, niestety wycofany, ale jest podobny do niego któryś z Lutensów o ile nie do Lutensa o tej samej nazwie, podobno zapach wykreowany przez tego samego autora.

W zyciu bym nie wpadła na to ze FdB jest piernikowe

[Daffodilka]

Napisane przez Polly_

W zyciu bym nie wpadła na to ze FdB jest piernikowe

Ja też nie Choć imbir, cynamon i goździki w nutach mogłyby sugerować, że to możliwe, ale ja tam kompletnie piernika nie czuję

[Korzenna]

Napisane przez Daffodilka

Faktycznie otwarcie Gingerbread jest przedziwne, takie jak namoczona bułka do mielonego, albo rozmiękła skórka od chleba. Później pojawia się główny bohater - imbir, ale subtelny, delikatny - nie szczypie w nos jak świeżo zmielone kłącze. Po kilkunastu minutach dołączają pozostałe składniki korzennej, wytrawnej przyprawy do piernika, z wiodącą goździkową nutą. Nigdy nie jadłam ciastka imbirowego, ale właśnie tak je sobie wyobrażam. Piernik, jaki znamy, słodki, wilgotny, w polewie czekoladowej, z bakaliami na pewno to nie jest, ale zapach jest naprawdę godny uwagi.

Mnie sie bardziej kojarzy z rozmiękłą skórka od chleba. Nie chcę mieć skojarzenia z mielonymi.
Wczoraj wypsikałam sobie dekolt i zapach trzymał sie około czterech godzin. Rozwijał sie raz słodka bułką z bakaliami, raz bardzo imbirowo i tak na zmianę. Perfumy dosyc bliskoskorne, ale wyczuwalne az do totalnego wyparowania.

Brak mi w tym zapachu glebi, jest on moim zdaniem zbyt stały. Ja bardzo lubie zapachy jadalne, ale zbyt dosłowne nie sa dla mnie pokusa.

FdB, pamietam ten zapach jeszcze pod marką shiseido, ale nie miałam żadnych skojarzeń z piernikiem.

Czy ktoś jeszcze może podrzucić kolejny piernikowy zapach?

[Redhaired Witch]

A była już mowa o Back to Black By Kilian? Takie Botrytisowo - Un Crimowe. Właściwie bardziej miód niż piernik ale może komuś podpasuje? Ja nadal szukam

[Vespertine__Milo]

Napisane przez Daffodilka

Ja też nie Choć imbir, cynamon i goździki w nutach mogłyby sugerować, że to możliwe, ale ja tam kompletnie piernika nie czuję

Mi ewidentnie kojarzy się z przedświątecznym piernikiem z pieca, a i wiele osób miało skojarzenia z tym właśnie ciastem wąchając go

[karamari]

Napisane przez Vespertine__Milo

Mi ewidentnie kojarzy się z przedświątecznym piernikiem z pieca, a i wiele osób miało skojarzenia z tym właśnie ciastem wąchając go

To Ci dopiero herezja

[skarbiatko]

Napisane przez Vespertine__Milo

Bardzo piernikowy był Feminite du Bois Shiseido, niestety wycofany, ale jest podobny do niego któryś z Lutensów o ile nie do Lutensa o tej samej nazwie, podobno zapach wykreowany przez tego samego autora.

dla mnie nie ma w nich ani odrobinki piernika

[Vespertine__Milo]

Napisane przez karamari

To Ci dopiero herezja

oj tam od razu... jedne perfumy - tysiąc opinii

[feliz1984]

Nie dam glowy uciac, ze to ten najprawdziwszy, ale Caravelle Epicee Frapina pachnie na mnie piernikiem podbitym jakimis przyprawami.

[cbr]

Napisane przez feliz1984

Nie dam glowy uciac, ze to ten najprawdziwszy, ale Caravelle Epicee Frapina pachnie na mnie piernikiem podbitym jakimis przyprawami.

na mnie to skrzyżowanie Black Sea z Czarną Koszmarą

[dixi]

dziewczyny, nie wiem co jest ale ja piernika CB I HP nie czuję wcale znaczy przez pierwsze pare minut pachną mi trochę jakies wątłe popluczyny po pierniku, a potem nie ma nic... zarówno na skórze, jak i na rękawie wełnianego swetra który wspaniale trzyma zapachy; niedawno dostałam odlewkę, kilka razy potestowałam na nadgarstkach i pozbyłam się - po co mi zapach ktorego nie ma? tym bardziej zdziwiłam się Waszymi opisami... nie rozumiem, z moim węchem zasadniczo w porządku bo wszystko inne czuję, jak czułam... może któras ma jeszcze to samo z tym piernikiem (mam nadzieję )