Czerwcówki 2016 cz. 4

[australia87]

Napisane przez agusiia69

Jak nocka?

Wysłane z mojego X7pro przy użyciu Tapatalka

Ciut lepsza, ale bez szału... Od 6 nie mogła się zdecydować czy spać czy nie, no więc siłą rzeczy ja już nie spałam

[MariaFrancesca]

Hej, będę pisać na raty, ostatnio problem z czasem, na drzemkę zasypiają (a właściwie padają) o 17.30, na nocne spaniem idą najwcześniej o 21.30, ostatnio Kinia poszła o 23.00 do tego czasu wygłupiając się i robiąc kabaret.

Napisane przez australia87

Zdecydowanie tak Naprawdę, zazwyczaj takie maluchy zaskakująco dobrze odnajdują się w nowej sytuacji. Najgorzej jak dziecko przyprowadza zestresowany rodzic ze łzami w oczach i żegna się z dzieckiem przez pół godziny - dziecko widzi i czuje, że coś jest nie tak. Szczerze mówiąc, to ja też nie jestem za tym, żeby z dzieckiem zostawać. Ja wolałabym przyprowadzić, zostawić najpierw np. na 15 minut, każdego dnia coraz dłużej i dłużej. Jasne, jest to dla dziecka nowe miejsce i nowa sytuacja, no ale tym Twoim tokiem idąc, to trzeba by było zostawać z nim w przedszkolu, szkole, u koleżanki na noc, na weekend u dziadków czy cioci itp. itd.
Pracowałam w żłobku przez prawie 3 lata i trafiła mi się tylko jedna dziewczynka, która przez kilka miesięcy prawie całymi dniami płakała (ale też nie do końca wynikało to z samej obecności w żłobku, po prostu jej mama była trochę porypana i nic do niej nie docierało). Tak to przeważnie płaczki są tylko we wrześniu Jak są opiekunki dobrze zorganizowane, z pozytywnym nastawieniem, przytulą dziecko kiedy tego potrzebuje, są w stanie zabawić, zaciekawić dzieci, to będzie ok

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------


To dopytaj go o co mu chodziło

No to świetnie, a Ty już dziś byłaś w pracy?

Oczywiście nie jestem ekspertem tak jak Ty, ale co do pogrubionego patrząc z dziecięcej perspektywy to trochę tak jakbyś była ze swoim tż w obcym kraju, weszlibyście do klubu, wszyscy by się tam bawili i on by Cię tam zostawił. W klubie byłyby same miłe, ale obce osoby, które by coś do Ciebie mówiły, zachęcały, ale byłby to obcy język i obcy ludzie. Niby fajnie, ale jednak nie do końca. Tak samo postrzegam zostawienie dziecka w żłobku, dlatego mi metoda żłobka Leny badziej odpowiada. A sytuacje, o których piszesz dotyczą mimo wszystko znanych osób i o wiele starszego, bardziej świadomego dziecka. A tu mamy malucha, który dopiero co zauważył, że nie jest z mamą jednością. Taka moja refleksja.

Śliweczka pisałaś o zębach. Wydaje mi się, że mimo wszystko ciąża i kp bardzo wyniszczają zęby, pomimo dbania o dietę i suplementację. Ja miałam wyleczone wszystkie zęby przed ciążą, starałam się dobrze odżywiać, suplementować wapń ze względu na dietę bezmleczną, a na wizycie po urodzeniu i tak nie było różowo.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

U nas ostatnio dużo się dzieje. Tydzień temu w piątek byliśmy na imprezie integracyjnej męża, taki grill w środku dnia w ośrodku w lesie. Szwagierka pomogła mi gwiazdki spakować i dojechałam do męża sama, laski łaziły po całym terenie ośrodka. Następnego dnia byłam na rajdzie z kumpelą (trzecie miejsce), a mąż został z dziewczynami. Później byliśmy na basenie. W tygodniu przyjechała teściowa, w weekend moja mama. Byliśmy w muzeum i na obiedzie. Jeszcze tylko wytrzymać do piątku i jedziemy nad morze. Rodzina męża mieszka w leśniczówce parę kilometrów od morza, ma jeszcze przyjechać jego kuzynka z dziećmi, więc mam nadzieję będzie fajnie.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Mam jeszcze coś do napisania, ale jestem na spacerze (o dziwo śpią) a w domu zostawiłam kartkę z rzeczami do napisania (niestety jak się tak rzadko pisze to cytowanie ucieka).

[201711281320]

Heloł gdzie się wszystkie podziały???

Napisane przez MariaFrancesca

Hej, będę pisać na raty, ostatnio problem z czasem, na drzemkę zasypiają (a właściwie padają) o 17.30, na nocne spaniem idą najwcześniej o 21.30, ostatnio Kinia poszła o 23.00 do tego czasu wygłupiając się i robiąc kabaret.


Oczywiście nie jestem ekspertem tak jak Ty, ale co do pogrubionego patrząc z dziecięcej perspektywy to trochę tak jakbyś była ze swoim tż w obcym kraju, weszlibyście do klubu, wszyscy by się tam bawili i on by Cię tam zostawił. W klubie byłyby same miłe, ale obce osoby, które by coś do Ciebie mówiły, zachęcały, ale byłby to obcy język i obcy ludzie. Niby fajnie, ale jednak nie do końca. Tak samo postrzegam zostawienie dziecka w żłobku, dlatego mi metoda żłobka Leny badziej odpowiada. A sytuacje, o których piszesz dotyczą mimo wszystko znanych osób i o wiele starszego, bardziej świadomego dziecka. A tu mamy malucha, który dopiero co zauważył, że nie jest z mamą jednością. Taka moja refleksja.

Śliweczka pisałaś o zębach. Wydaje mi się, że mimo wszystko ciąża i kp bardzo wyniszczają zęby, pomimo dbania o dietę i suplementację. Ja miałam wyleczone wszystkie zęby przed ciążą, starałam się dobrze odżywiać, suplementować wapń ze względu na dietę bezmleczną, a na wizycie po urodzeniu i tak nie było różowo.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

U nas ostatnio dużo się dzieje. Tydzień temu w piątek byliśmy na imprezie integracyjnej męża, taki grill w środku dnia w ośrodku w lesie. Szwagierka pomogła mi gwiazdki spakować i dojechałam do męża sama, laski łaziły po całym terenie ośrodka. Następnego dnia byłam na rajdzie z kumpelą (trzecie miejsce), a mąż został z dziewczynami. Później byliśmy na basenie. W tygodniu przyjechała teściowa, w weekend moja mama. Byliśmy w muzeum i na obiedzie. Jeszcze tylko wytrzymać do piątku i jedziemy nad morze. Rodzina męża mieszka w leśniczówce parę kilometrów od morza, ma jeszcze przyjechać jego kuzynka z dziećmi, więc mam nadzieję będzie fajnie.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Mam jeszcze coś do napisania, ale jestem na spacerze (o dziwo śpią) a w domu zostawiłam kartkę z rzeczami do napisania (niestety jak się tak rzadko pisze to cytowanie ucieka).

Ja mam podobne odczucia z tym żłobkiem. Jednak jak dziecko idzie do przedszkola to ma już 3 latka, ew. 2,5 roku i rozumie już o co w tym wszystkim chodzi, wie, że rodzice po niego wrócą. Nie wiem do końca jakie odczucia ma taki maluch jak nasze ale podejrzewam, że zostawiony przez rodziców w obcym miejscu z obcymi ludźmi pewnie jest przerażony i nie wie co się dzieje.
Do mnie też najbardziej by przemawiała metoda adaptacji początkowego zostawania z dzieckiem żeby miało okazję poznać nowe miejsce i nowych ludzi w towarzystwie rodzica, bez strachu.

Gratuluję 3. miejsca w rajdzie

Bardzo późno ta drzemka u Was

Dokąd jedziecie nad morze?

[MariaFrancesca]

Napisane przez sliweczka85

Heloł gdzie się wszystkie podziały???



Ja mam podobne odczucia z tym żłobkiem. Jednak jak dziecko idzie do przedszkola to ma już 3 latka, ew. 2,5 roku i rozumie już o co w tym wszystkim chodzi, wie, że rodzice po niego wrócą. Nie wiem do końca jakie odczucia ma taki maluch jak nasze ale podejrzewam, że zostawiony przez rodziców w obcym miejscu z obcymi ludźmi pewnie jest przerażony i nie wie co się dzieje.
Do mnie też najbardziej by przemawiała metoda adaptacji początkowego zostawania z dzieckiem żeby miało okazję poznać nowe miejsce i nowych ludzi w towarzystwie rodzica, bez strachu.

Gratuluję 3. miejsca w rajdzie

Bardzo późno ta drzemka u Was

Dokąd jedziecie nad morze?

Strasznie tu cicho.

Jedziemy w okolice Międzyzdrojów. Palaczki na wątku nie pamiętam, a chyba bym taką akcję zapamiętała.

Paulinagm pisałaś o znajomej teściowej, której ortopeda zalecił chodzenie w butach po domu. Moja koleżanka też była u ortopedy i też jej zalecił buty ze sztywnym zapiętkiem (chyba). Jestem zdziwiona, bo piszą, że niby najzdrowiej na boso. Moje chodzą na boso wszędzie, gardzą butami i skarpetami, momentalnie je ściągają. Chodzą na boso również na placu zabaw, jeszcze trochę to na Fejsie napiszą, że nas tam nie chcą. Praktycznie codziennie jakieś dziecko przez nas chce chodzić na boso, albo przynajmniej w skarpetkach jak się rodzić na boso nie zgodzi. Słyszymy komentarze "widzisz tu kogoś na boso", "ale tu jest brudno".
Pisałaś też o linii Pikok Pure z Lidla, też kupuję, nawet dla siebie, mają naprawdę fajny skład.

Madzia pytałaś kiedy moje gwiazdki do żłobka, idą od września, ja wracam do pracy w listopadzie. Nie wiedziałam, że mam tyle urlopu, wyszło to przypadkowo, ale może i dobrze jak będą chorowały. Fajnie, że u Hani dobrze idzie adaptacja.

[australia87]

Hej hej
Ja cierpię z powodu okresu, a na dodatek męża nie ma do niedzieli. Marysia jęcząco-marudząca z powodu zębów, więc i ja jakoś nie do życia jestem... Już nie mogę się doczekać tego naszego wyjazdu

[Paulinagm]

MariaF mam niedaleko 2 place zabaw - jeden w całości wysypany piaseczkiem, drugi pół na pół. Tam gdzie piasek Krzyś i większość dzieci latają na bosaka. Szkoda, że u Was tak nie ma.
Być może dziecko koleżanki ma jakieś tam wskazania do takich butów, tak jakos super się na tym nie znam na pewno dla zdrowych normalnie rozwijających sie stóp zdrowiej boso. Teściowa twierdziła, że Krzyś powinien chodzić w butach bo troszkę koślawi stopy i wg niej ma płaskostopie byliśmy ostatnio na kontroli u ortopedy i wszystko jest dobrze z tego co pamiętam to właśnie delikatne koślawienie jest fizjologią chyba do 4 r.ż, a płaskostopia u takich dzieci się niestwierdza bo to jest dopiero etap kształtowania tych wszystkich struktur. Tak czy siak jak teściowa się dowiedziala, że ortopeda mówi że jest ok, to już więcej tych uwag nie słyszałam, więc chyba dala się przekonać

Czyli posiedzisz sobie 2 miesiące sama w domu? super! nareszcie odpoczniesz! Trochę zazdroszczę

[agusiia69]

Mi fizjo mówiła, że jak Kinia zacznie chodzić to dużo na bosaka na piasku

Wysłane z mojego X7pro przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Napisane przez Paulinagm

MariaF mam niedaleko 2 place zabaw - jeden w całości wysypany piaseczkiem, drugi pół na pół. Tam gdzie piasek Krzyś i większość dzieci latają na bosaka. Szkoda, że u Was tak nie ma.
Być może dziecko koleżanki ma jakieś tam wskazania do takich butów, tak jakos super się na tym nie znam na pewno dla zdrowych normalnie rozwijających sie stóp zdrowiej boso. Teściowa twierdziła, że Krzyś powinien chodzić w butach bo troszkę koślawi stopy i wg niej ma płaskostopie byliśmy ostatnio na kontroli u ortopedy i wszystko jest dobrze z tego co pamiętam to właśnie delikatne koślawienie jest fizjologią chyba do 4 r.ż, a płaskostopia u takich dzieci się niestwierdza bo to jest dopiero etap kształtowania tych wszystkich struktur. Tak czy siak jak teściowa się dowiedziala, że ortopeda mówi że jest ok, to już więcej tych uwag nie słyszałam, więc chyba dala się przekonać

Czyli posiedzisz sobie 2 miesiące sama w domu? super! nareszcie odpoczniesz! Trochę zazdroszczę

Łooo, niemożliwe!

Napisane przez agusiia69

Mi fizjo mówiła, że jak Kinia zacznie chodzić to dużo na bosaka na piasku

Wysłane z mojego X7pro przy użyciu Tapatalka

W ogóle chyba fajnie żeby po różnych podłożach chodzić, zobaczcie jaki tu jest świetny pomysł : https://www.facebook.com/14359931431...9544665452487/

[agusiia69]

Napisane przez australia87

Łooo, niemożliwe!


W ogóle chyba fajnie żeby po różnych podłożach chodzić, zobaczcie jaki tu jest świetny pomysł : https://www.facebook.com/14359931431...9544665452487/

Ooo fajne!

Wysłane z mojego X7pro przy użyciu Tapatalka

[Honcia]

Hejka

Przepraszam, ze nie piszę, ale jakoś nie mam weny. Do tego źle się czuję po tym antybiotyku na zęba ( na szczęście ząb nie boli), M dostała okropnego oparzenia nie wiem czy od girąca czy to efekt uboczny mojego leku dziś jesteśmy bez dostępu do łazienki i kuchni bo wylewki są świeże a mąż doprowadził mnie do skrajnego wkur*u i tak o to jest...

[Cierpliwosc]

honcia

[australia87]

Napisane przez Honcia

Hejka

Przepraszam, ze nie piszę, ale jakoś nie mam weny. Do tego źle się czuję po tym antybiotyku na zęba ( na szczęście ząb nie boli), M dostała okropnego oparzenia nie wiem czy od girąca czy to efekt uboczny mojego leku dziś jesteśmy bez dostępu do łazienki i kuchni bo wylewki są świeże a mąż doprowadził mnie do skrajnego wkur*u i tak o to jest...

O kurczę... A do kiedy masz ten antybiotyk? Życzymy Wam dziś lepszego dnia

[201711281320]

Dżizas jak gorąco

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Dżizas jak gorąco

U nas też... Jutro ma być ciut chłodniej, nie 32 jak dziś, tylko 27 Byłyśmy dziś tylko na spacerze do skrzynki pocztowej Dostałam pakiet z DKMSu i go odesłałam, teraz czekam na kartę

[201711281320]

Super, brawo Ty

U nas na szczęście dosyć mocno wieje więc na zewnątrz da się wytrzymać, gorzej w domu. Ignaś zasnął mi przy karmieniu i śpi na łóżku przy wentylatorze.

Wypluskał się już dzisiaj konkretnie w baseniku ale nawet wydawało mi się że mu zimno, bo pomimo 30 stopni jak mocno wiało na mokre ciałko to był lodowaty. Mam nadzieję że nie skończy się to gilem na wakacje.

My już powoli zbieramy pakunki dla starszaków, dzisiaj wyprałam śpiwory i poprasowałam już jakąś tam część ciuchów. Nie wiem jak oni udźwigną te wielkie plecaki

Kolejna nocka u nas do dupy, nie wiem czemu. Mam wrażenie że brakuje mi w cyckach mleka, bo mały chwilę pije a potem się wkurza ale jak mu zrobię butlę to robi awanturę o cycka... Ech...

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Super, brawo Ty

U nas na szczęście dosyć mocno wieje więc na zewnątrz da się wytrzymać, gorzej w domu. Ignaś zasnął mi przy karmieniu i śpi na łóżku przy wentylatorze.

Wypluskał się już dzisiaj konkretnie w baseniku ale nawet wydawało mi się że mu zimno, bo pomimo 30 stopni jak mocno wiało na mokre ciałko to był lodowaty. Mam nadzieję że nie skończy się to gilem na wakacje.

My już powoli zbieramy pakunki dla starszaków, dzisiaj wyprałam śpiwory i poprasowałam już jakąś tam część ciuchów. Nie wiem jak oni udźwigną te wielkie plecaki

Kolejna nocka u nas do dupy, nie wiem czemu. Mam wrażenie że brakuje mi w cyckach mleka, bo mały chwilę pije a potem się wkurza ale jak mu zrobię butlę to robi awanturę o cycka... Ech...

U nas już chłodniej, słońca prawie nie ma, przyjemnie się zrobiło. Siedziałyśmy na balkonie. Do końca tygodnia wolę na dłużej nie wychodzić, bo zapuszczam włosy na nogach W niedzielę chcę sobie machnąć kremem Veet, żebym na wakacjach nie musiała za często golić maszynką

U nas nocki coraz lepsze na szczęście, oby u Was też się polepszyło

[Honcia]

Hej

Napisane przez Cierpliwosc

honcia

Napisane przez australia87

O kurczę... A do kiedy masz ten antybiotyk? Życzymy Wam dziś lepszego dnia

Dzięki dziewczyny
Dziś popoludniu spalam z M ponad 2 godziny chyba osiągam jakiś próg zmęczenia bo zazwyczaj budzę się po 30minutach...

Napisane przez sliweczka85

Super, brawo Ty

U nas na szczęście dosyć mocno wieje więc na zewnątrz da się wytrzymać, gorzej w domu. Ignaś zasnął mi przy karmieniu i śpi na łóżku przy wentylatorze.

Wypluskał się już dzisiaj konkretnie w baseniku ale nawet wydawało mi się że mu zimno, bo pomimo 30 stopni jak mocno wiało na mokre ciałko to był lodowaty. Mam nadzieję że nie skończy się to gilem na wakacje.

My już powoli zbieramy pakunki dla starszaków, dzisiaj wyprałam śpiwory i poprasowałam już jakąś tam część ciuchów. Nie wiem jak oni udźwigną te wielkie plecaki

Kolejna nocka u nas do dupy, nie wiem czemu. Mam wrażenie że brakuje mi w cyckach mleka, bo mały chwilę pije a potem się wkurza ale jak mu zrobię butlę to robi awanturę o cycka... Ech...

U nas masakryczy upał. Na podwórko wyszlyśmy dopiero o 20:15...
Marcelina też w nocy strasznie się szamocze. Niby ssie ale tak zeby jej nie lecialo bo chce tylko masować dziąsła.

Idę pod zimny prysznic i w kimono bo jakoś nadal nie czuję się wypoczęta


Kolorowych

[agusiia69]

No tak wczoraj upał a dziś już deszcz

[Lena_Marlena]

Dziewczyny, ja jestem padnieta, Pracuje od 6 do 14 więc wstaje o 4:45, wracam do domu, sprzątam, gotuje, wracają chłopaki więc zawsze wtedy jest coś do roboty, a później padam usypiajac Franka. Wczoraj położyłam się z nim żeby zasnął i usnelam w ubraniach, tz mnie obudził o północy żebym się rozebrala, więc na spiocha to zrobiłam i usnelam dalej: P

Zazdroszczę Wam wakacji my ze względu na sytuację finansową i moja Nowa pracę nigdzie nie Jedziemy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201711281320]

Dzień dobry!
Widzę wątek hula że ho ho

U nas też był wczoraj masakryczny upał i nic mi się nie chciało. Dziś na szczęście deszcz już orzeźwił powietrze ale jeszcze teraz w mieszkaniu mogłoby się zrobić chłodniej, bo ciągle 27...

Nocka u nas średnia ale to chyba przez gorąc.

Wczoraj Ignaś pierwszy raz się kąpał w dużym basenie ale bał się być w kole, więc trzeba go było trzymać na rękach.

Dzisiaj mamy z tz 10 rocznicę ślubu i mamy możliwość wyjścia gdzieś wieczorem, bo moja przyjaciółka zaoferowała się że zostanie z dziećmi, a ja jakoś sceptycznie jestem do tego pomysłu
nastawiona

Honcia przytulam, oby dzisiaj już było lepiej!

australia, a to żeby użyć kremu to trzeba mieć długie włosy? Myślałam że zapuszczasz na wosk albo depilator

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Lena, no niestety takie życie pracującej mamy
Dużo siły życzę

[australia87]

Napisane przez Lena_Marlena

Dziewczyny, ja jestem padnieta, Pracuje od 6 do 14 więc wstaje o 4:45, wracam do domu, sprzątam, gotuje, wracają chłopaki więc zawsze wtedy jest coś do roboty, a później padam usypiajac Franka. Wczoraj położyłam się z nim żeby zasnął i usnelam w ubraniach, tz mnie obudził o północy żebym się rozebrala, więc na spiocha to zrobiłam i usnelam dalej: P

Zazdroszczę Wam wakacji my ze względu na sytuację finansową i moja Nowa pracę nigdzie nie Jedziemy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pojedziecie za rok Coś za coś niestety

Napisane przez sliweczka85

Dzień dobry!
Widzę wątek hula że ho ho

U nas też był wczoraj masakryczny upał i nic mi się nie chciało. Dziś na szczęście deszcz już orzeźwił powietrze ale jeszcze teraz w mieszkaniu mogłoby się zrobić chłodniej, bo ciągle 27...

Nocka u nas średnia ale to chyba przez gorąc.

Wczoraj Ignaś pierwszy raz się kąpał w dużym basenie ale bał się być w kole, więc trzeba go było trzymać na rękach.

Dzisiaj mamy z tz 10 rocznicę ślubu i mamy możliwość wyjścia gdzieś wieczorem, bo moja przyjaciółka zaoferowała się że zostanie z dziećmi, a ja jakoś sceptycznie jestem do tego pomysłu
nastawiona

Honcia przytulam, oby dzisiaj już było lepiej!

australia, a to żeby użyć kremu to trzeba mieć długie włosy? Myślałam że zapuszczasz na wosk albo depilator

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Lena, no niestety takie życie pracującej mamy
Dużo siły życzę

Wow, dziesiąta! Wszystkiego dobrego na kolejne 100 My w tym roku dopiero drugą będziemy mieliDlaczego nie chcesz skorzystać z takiej okazji? Gupia! Idźcie i rób relację jak nasza fit koleżanka...

Ja zawsze wolę trochę zapuścić Tymbardziej, że włoski rosną mi różnym tempem, więc wolę się przemęczyć te kilka dni.

My już od 9 w terenie. Jest chłodniej, więc w długich spodniach nie wyglądam tak głupioPorobiłam ostatnie wyjazdowe zakupy W Pepco kupiłam kija do selfie

[Honcia]

Dzień dobry

Śliweczko najlepsze życzenia dla Was!! Duzo milosci i jeszcze więcej cierpliwości
Koniecznie wieczorem wyjdźcie! Masz od nas nakaz!

Lena przytulam na pewno jesteś zmęczona po takim całodziennym maratonie

Australia aż zajrzalam na instahram i opadlo mi wszystko!!! Ej ja nie wiem co trzeba mieć w glowie zeby takie rzeczy pokazywać... Jestem w szoku. I jestem w szoku, ze tyle osób to interesuje i komentuje

[australia87]

Panna zasnęła, liczę na co najmniej godzinę laby

Napisane przez Honcia

Dzień dobry

Śliweczko najlepsze życzenia dla Was!! Duzo milosci i jeszcze więcej cierpliwości
Koniecznie wieczorem wyjdźcie! Masz od nas nakaz!

Lena przytulam na pewno jesteś zmęczona po takim całodziennym maratonie

Australia aż zajrzalam na instahram i opadlo mi wszystko!!! Ej ja nie wiem co trzeba mieć w glowie zeby takie rzeczy pokazywać... Jestem w szoku. I jestem w szoku, ze tyle osób to interesuje i komentuje

Daj spokój, na początku miałam ją w obserwowanych, ale szybko usunęłam, bo dodaje więcej postów na dzień niż moi znajomi razem wzięci! Mam wrażenie, że chodzi cały dzień ze smartfonem, bo jak nie zdjęcia, to filmiki, no ludzie Nie lubię czegoś takiego, normalnie Big Brother Aaaa najlepsze były niedawno fit healthy wiemcojem kluski z serka Danio

[elaine-blath]

Jestem, żyję. Za mna pierwszy tydzień w pracy. Jakoś przetrwalam, chociaż chcialabym juz nadrobic ten rok i byc znowu na bieżąco. Generalnie jest ok. Nie jestem mega wymeczona, Gabi spi wzglednie (3-4pobudki). Ma napuchniete dziasla i na pewno jedna czworka sie zbliża. Zostaje z teściową i jak pierwszy szien trzymała sie nogi, tak teraz juz zadowolona. Za mna jakos mocno nie teskni ja jutro i w niedziele jade na spotkabie w Gdyni. Na kilka godzinn.zobaczymy... maz.zostaje z dziećmi.

Napisane przez Honcia

Hej ho
U nas partyzantka! nie mamy kuchni
Do tego dostalam pierwszy okres i boli mnie ząb.... tak ze jest miło i przyjemnie, romantycznie powiedziala bym nawet

Dziewczyny lepszych humorków wam zyczę i zdrowia dla dzieciatek

Uuuuuuuuuu to remont!

Napisane przez agusiia69

Hej

U nas był bardzo intensywny weekend w sobote była u nas teściowa a wczoraj byliśmy u moich dziadków. Teraz spacerujemy.

Kinia waży już 9190 teraz wiem czemu tak ciężko mi sie ją nosi

Wysłane z mojego X7pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------


Ja się muszę wybrać do ikei i kase wydać na głupoty

Wysłane z mojego X7pro przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------


Uuu wolna chata!! Zazdro

Wysłane z mojego X7pro przy użyciu Tapatalka

Ladnie już Kinia.waży)

Napisane przez sliweczka85

Myśmy dzisiaj pospali do 8:20 i to od 20:15!
Ignaś się obudził o 7. ale potem jeszcze usnął mi na brzuchu.

Zaraz idę nalać wody do małego baseniku bo pogoda zapowiada się upalna.

Ciągiem?'nawet jeśli nie to b.ładnie.
U nas nadal jak są 3 pobudki to jestem.wyspana

Napisane przez MariaFrancesca

Hej, będę pisać na raty, ostatnio problem z czasem, na drzemkę zasypiają (a właściwie padają) o 17.30, na nocne spaniem idą najwcześniej o 21.30, ostatnio Kinia poszła o 23.00 do tego czasu wygłupiając się i robiąc kabaret.


Oczywiście nie jestem ekspertem tak jak Ty, ale co do pogrubionego patrząc z dziecięcej perspektywy to trochę tak jakbyś była ze swoim tż w obcym kraju, weszlibyście do klubu, wszyscy by się tam bawili i on by Cię tam zostawił. W klubie byłyby same miłe, ale obce osoby, które by coś do Ciebie mówiły, zachęcały, ale byłby to obcy język i obcy ludzie. Niby fajnie, ale jednak nie do końca. Tak samo postrzegam zostawienie dziecka w żłobku, dlatego mi metoda żłobka Leny badziej odpowiada. A sytuacje, o których piszesz dotyczą mimo wszystko znanych osób i o wiele starszego, bardziej świadomego dziecka. A tu mamy malucha, który dopiero co zauważył, że nie jest z mamą jednością. Taka moja refleksja.

Śliweczka pisałaś o zębach. Wydaje mi się, że mimo wszystko ciąża i kp bardzo wyniszczają zęby, pomimo dbania o dietę i suplementację. Ja miałam wyleczone wszystkie zęby przed ciążą, starałam się dobrze odżywiać, suplementować wapń ze względu na dietę bezmleczną, a na wizycie po urodzeniu i tak nie było różowo.

---------- Dopisano o 14:28 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

U nas ostatnio dużo się dzieje. Tydzień temu w piątek byliśmy na imprezie integracyjnej męża, taki grill w środku dnia w ośrodku w lesie. Szwagierka pomogła mi gwiazdki spakować i dojechałam do męża sama, laski łaziły po całym terenie ośrodka. Następnego dnia byłam na rajdzie z kumpelą (trzecie miejsce), a mąż został z dziewczynami. Później byliśmy na basenie. W tygodniu przyjechała teściowa, w weekend moja mama. Byliśmy w muzeum i na obiedzie. Jeszcze tylko wytrzymać do piątku i jedziemy nad morze. Rodzina męża mieszka w leśniczówce parę kilometrów od morza, ma jeszcze przyjechać jego kuzynka z dziećmi, więc mam nadzieję będzie fajnie.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

Mam jeszcze coś do napisania, ale jestem na spacerze (o dziwo śpią) a w domu zostawiłam kartkę z rzeczami do napisania (niestety jak się tak rzadko pisze to cytowanie ucieka).

Tooo bedziesz miala walacje!!!
Gratuluję sukcesubw rajdzie. A co to byl za rajd ? Opowiedz.
Zapisujesz sobie co chcesz napisać? W sumie kiedyś też tak robilam, dobra metoda.

Napisane przez Honcia

Hejka

Przepraszam, ze nie piszę, ale jakoś nie mam weny. Do tego źle się czuję po tym antybiotyku na zęba ( na szczęście ząb nie boli), M dostała okropnego oparzenia nie wiem czy od girąca czy to efekt uboczny mojego leku dziś jesteśmy bez dostępu do łazienki i kuchni bo wylewki są świeże a mąż doprowadził mnie do skrajnego wkur*u i tak o to jest...

Przytualm mocno. Jak ząb?

Napisane przez australia87

U nas też... Jutro ma być ciut chłodniej, nie 32 jak dziś, tylko 27 Byłyśmy dziś tylko na spacerze do skrzynki pocztowej Dostałam pakiet z DKMSu i go odesłałam, teraz czekam na kartę

Piszecie ze u was tak gorąco, a w Gdansku ledwie 20. Wczoraj w dzien bylo bardzo cieplo, a dzisiah znowu 15 stopni i deszcz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Napisane przez australia87

Panna zasnęła, liczę na co najmniej godzinę laby


Daj spokój, na początku miałam ją w obserwowanych, ale szybko usunęłam, bo dodaje więcej postów na dzień niż moi znajomi razem wzięci! Mam wrażenie, że chodzi cały dzień ze smartfonem, bo jak nie zdjęcia, to filmiki, no ludzie Nie lubię czegoś takiego, normalnie Big Brother Aaaa najlepsze były niedawno fit healthy wiemcojem kluski z serka Danio

Ile Marysia pospała? U nas bylo dziś 2,5 godziny drzemki zdążylam ogarnąć zmywanie i przygotować ogórki do salatki sloikowej
Co do instagrama to ja mam teorię, że takie osoby nie mają do kogo otworzyć gęby w realu więc aktywują się w sieci fit kluski z Danio powiadasz ehh...

[australia87]

Elaine, no to dzielna Gabi, super No i brawo Ty, za powrót do pracy U mnie 15-20 stopni to w nocy jest, no szok, jaka różnica!

Honcia, godzinę pospała. Za oknem hałasy były i to ją zbudziło... Coś ma ostatnio 'lekki' sen w dzień, bo przedtem potrafiła spać dwie godziny po południu i w tym czasie mogły garnki fruwać i talerze się tłuc i nic jej nie ruszało
Wkurza mnie też ostatnio jej wieczorne długie zasypianie, nawet godzinę potrafi to trwać I muszę siedzieć przy łóżeczku, bo jak zbystrzy, że mnie nie ma, to jest płacz. Że nie wspomnę o zasypianiu w dzień - na rękach muszę lulać

[201711281320]

Heloł!
No wyszliśmy wczoraj
Byliśmy w kinie i na kolacji. W miarę było
Z Ignasiem została moja przyjaciółka. Daliśmy jej wózek do domu, żeby miała łatwiej go położyć i faktycznie o 19:30 zasnął w wózku ale o 9 się obudził z płaczem i wożenie nie pomagało, a jak go wyjęła i chciała ululać na rączkach to płakał. Mleka z butelki też nie chciał tak więc do czasu naszego powrotu się bawili.
No ale mówiła, że mega maruda był i mówiła, że co chwilę robił usta w podkówkę i wołał "mamamamama".
No i jak wróciłam to już mi nie zszedł z rąk i cała noc była do bani. Budził się co chwilę i chciał spać z cycem w buzi.

Dziękuję za życzenia

elaine nie, to był sen z kilkoma pobudkami rzecz jasna
Powodzenia w ponownym wdrożeniu w pracy. Ja jakbym miała teraz wrócić do pracy to bym zasnęła przy tym biurku.

Honcia jak tam zdrówko? Lepiej już się czujesz?

australia u nas też są cyrki ze spaniem także łączę się w bólu...

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Heloł!
No wyszliśmy wczoraj
Byliśmy w kinie i na kolacji. W miarę było
Z Ignasiem została moja przyjaciółka. Daliśmy jej wózek do domu, żeby miała łatwiej go położyć i faktycznie o 19:30 zasnął w wózku ale o 9 się obudził z płaczem i wożenie nie pomagało, a jak go wyjęła i chciała ululać na rączkach to płakał. Mleka z butelki też nie chciał tak więc do czasu naszego powrotu się bawili.
No ale mówiła, że mega maruda był i mówiła, że co chwilę robił usta w podkówkę i wołał "mamamamama".
No i jak wróciłam to już mi nie zszedł z rąk i cała noc była do bani. Budził się co chwilę i chciał spać z cycem w buzi.

Dziękuję za życzenia

elaine nie, to był sen z kilkoma pobudkami rzecz jasna
Powodzenia w ponownym wdrożeniu w pracy. Ja jakbym miała teraz wrócić do pracy to bym zasnęła przy tym biurku.

Honcia jak tam zdrówko? Lepiej już się czujesz?

australia u nas też są cyrki ze spaniem także łączę się w bólu...

O, no to super, że poszliście Na czym byliście w kinie? Chyba, że faktycznie byliście w kinie, a nie na filmie, to nie mam pytań

A to cycuch mamusi Chyba musisz Ignasia częściej z kimś innym zostawiać

Właśnie Honcia, jak tam?

Marysia śpi, no i dobrze, niech zbiera siły na dzisiejszą wizytę upierdliwego dziadka

[Honcia]

Dzień dobry

Napisane przez elaine-blath

Jestem, żyję. Za mna pierwszy tydzień w pracy. Jakoś przetrwalam, chociaż chcialabym juz nadrobic ten rok i byc znowu na bieżąco. Generalnie jest ok. Nie jestem mega wymeczona, Gabi spi wzglednie (3-4pobudki). Ma napuchniete dziasla i na pewno jedna czworka sie zbliża. Zostaje z teściową i jak pierwszy szien trzymała sie nogi, tak teraz juz zadowolona. Za mna jakos mocno nie teskni ja jutro i w niedziele jade na spotkabie w Gdyni. Na kilka godzinn.zobaczymy... maz.zostaje z dziećmi.

Uuuuuuuuuu to remont!



Ladnie już Kinia.waży)

Ciągiem?'nawet jeśli nie to b.ładnie.
U nas nadal jak są 3 pobudki to jestem.wyspana

Tooo bedziesz miala walacje!!!
Gratuluję sukcesubw rajdzie. A co to byl za rajd ? Opowiedz.
Zapisujesz sobie co chcesz napisać? W sumie kiedyś też tak robilam, dobra metoda.

Przytualm mocno. Jak ząb?

Piszecie ze u was tak gorąco, a w Gdansku ledwie 20. Wczoraj w dzien bylo bardzo cieplo, a dzisiah znowu 15 stopni i deszcz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Brawa za powrót do pracy i dzielna Gabi

Napisane przez australia87

Elaine, no to dzielna Gabi, super No i brawo Ty, za powrót do pracy U mnie 15-20 stopni to w nocy jest, no szok, jaka różnica!

Honcia, godzinę pospała. Za oknem hałasy były i to ją zbudziło... Coś ma ostatnio 'lekki' sen w dzień, bo przedtem potrafiła spać dwie godziny po południu i w tym czasie mogły garnki fruwać i talerze się tłuc i nic jej nie ruszało
Wkurza mnie też ostatnio jej wieczorne długie zasypianie, nawet godzinę potrafi to trwać I muszę siedzieć przy łóżeczku, bo jak zbystrzy, że mnie nie ma, to jest płacz. Że nie wspomnę o zasypianiu w dzień - na rękach muszę lulać

U nas usypianie na drzemki na rękach a na noc przy cyciu... Też czasem nam schodzi

Napisane przez sliweczka85

Heloł!
No wyszliśmy wczoraj
Byliśmy w kinie i na kolacji. W miarę było
Z Ignasiem została moja przyjaciółka. Daliśmy jej wózek do domu, żeby miała łatwiej go położyć i faktycznie o 19:30 zasnął w wózku ale o 9 się obudził z płaczem i wożenie nie pomagało, a jak go wyjęła i chciała ululać na rączkach to płakał. Mleka z butelki też nie chciał tak więc do czasu naszego powrotu się bawili.
No ale mówiła, że mega maruda był i mówiła, że co chwilę robił usta w podkówkę i wołał "mamamamama".
No i jak wróciłam to już mi nie zszedł z rąk i cała noc była do bani. Budził się co chwilę i chciał spać z cycem w buzi.

Dziękuję za życzenia

elaine nie, to był sen z kilkoma pobudkami rzecz jasna
Powodzenia w ponownym wdrożeniu w pracy. Ja jakbym miała teraz wrócić do pracy to bym zasnęła przy tym biurku.

Honcia jak tam zdrówko? Lepiej już się czujesz?

australia u nas też są cyrki ze spaniem także łączę się w bólu...

Super, że poszliście sobie sami

Napisane przez australia87

O, no to super, że poszliście Na czym byliście w kinie? Chyba, że faktycznie byliście w kinie, a nie na filmie, to nie mam pytań

A to cycuch mamusi Chyba musisz Ignasia częściej z kimś innym zostawiać

Właśnie Honcia, jak tam?

Marysia śpi, no i dobrze, niech zbiera siły na dzisiejszą wizytę upierdliwego dziadka

Dzięki już mi lepiej. Mam tylko oparzone podniebienie ( skutek uboczny antybiotyku i intensywnego plukania ust Eludrilem). No i po tej calej historii z weekendowym bólem zęba zdecydowalam, ze zrobię na nim koronkę. Dentysta proponowal mi to jakiś czas temu a skoro na razie nie produkujemy rodzeństwa dla M to zrobię porządek z paszczą
Okres mialam taki jak przed ciążą czyli 3dniowy mam nadzieję, ze będzie w miarę regularny

[australia87]

3-dniowy okres? Marzenie moje, u mnie dokładnie 2 razy dłuższy