Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapraszają (

[Ingrid80]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;7529666 1]Zwykle w rodzinie męża na urodziny dzieci zapraszało się najbliższą rodzinę na obiad i tort. W tym roku się wyłamałam i z pewnych względów zapraszam na kawę ciasto i tort. No i dzisiaj dzwoni ciocia mojego syna i mówi że jak tak to oni nie będą bo jej mąż nie będzie mógł nic zjeść i żebym w następnym tygodniu powiedziała jaka jest moja decyzja w związku z obiadem.[/QUOTE]
To ta co wbija się do was na wakacje? Olej ją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez Ingrid80

To ta co wbija się do was na wakacje? Olej ją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ta sama. Na pewno nie zamierzam ugiąć się pod jej szantażem W szoku jestem bo wcześniej mieliśmy dobry kontakt.

[Lena_94]

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;7529968 6]Ta sama. Na pewno nie zamierzam ugiąć się pod jej szantażem W szoku jestem bo wcześniej mieliśmy dobry kontakt.[/QUOTE]


Może jak się teraz obrazi to problem wakacji sam się rozwiąże.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez Lena_94

Może jak się teraz obrazi to problem wakacji sam się rozwiąże.

Obrazić się nie obrazi. No cóż, na pewno nie będzie tak jak ona chce. Tylko dziecka żal.

[Pani_Mada]

Napisane przez _Selina_

Jak mnie wkurza, jak połowa otoczenia na mnie krzyczy o stawianie torebki na podłodze.... masakra...

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

zawsze odpowiadam że mam tyle pieniędzy że mogą uciekać

Napisane przez Sziket

Nie szablonowych, a na temat.

Ty możesz uznać, że ktoś powinien zostawić parkiet, tylko jakie to ma znaczenie, jeśli on już postanowił, że go zakryje? Myślisz, że posłucha randomowej osoby z netu? Szczególnie jeśli pyta o inną kwestię? Ja uznałabym to za zawracanie doopy, bo nie o to pytam.
Natomiast na miejscu autorki na tej grupie wkurzyłabym się solidnie, bo istotne dla mnie odpowiedzi ginęłyby w zalewie bezsensownego i powtarzalnego do bólu pitolenia.
Fora podróżnicze to moim zdaniem inna sprawa, jeśli ktoś Ci odradza jakiś termin to przecież nie dlatego, że wówczas woda w morzu jest mniej niebieska, a on nie lubi tego odcienia, tylko np.jest gorsza pogoda. Tu masz twarde fakty, które mogą być dla Ciebie ważne, a tam setki wyobrażeń niespełnionych projektantek, które nijak mają się do problemu autorki.

tu raczej chodzi o to, że są osoby które nie wytrzymają jak czegoś nie skomentują. po prostu muszą powiedzieć swoje (kilka razy) i już. nie ważne czy na temat czy nie, każdy z pewnością z niecierpliwością czeka na poznanie stanowiska takiej osoby.

Napisane przez niemanicka

dlatego warto napisać na początku wątku jakich odpowiedzi się NIE oczekuje chociaż można nie wymyśleć na szybko wszystkich możliwych kombinacji twórczości niektórych jednostek. no i tak część januszy skomentuje po swojemu bo wie lepiej albo nie doczyta

oj to działa zazwyczaj jak płachta na byka jest taki wątek (dość nowy) tutaj na plotkowym. o dzieciach i grze w piłkę. autorka w pierwszym poście wyraźnie poprosiła o odpowiedzi na temat, a nie roztrząsanie słów jakie użyła. i co? 7 stron wątku i połowa z tego to wielkie oburzenie jak ona śmiała napisać to w taki sposób jak to zrobiła

[201803120844]

Napisane przez Pani_Mada

oj to działa zazwyczaj jak płachta na byka jest taki wątek (dość nowy) tutaj na plotkowym. o dzieciach i grze w piłkę. autorka w pierwszym poście wyraźnie poprosiła o odpowiedzi na temat, a nie roztrząsanie słów jakie użyła. i co? 7 stron wątku i połowa z tego to wielkie oburzenie jak ona śmiała napisać to w taki sposób jak to zrobiła

Musiała ich użyć?, by wzmocnić argumentację, podkreślić w sumie swój "problem".
Nawet niezbyt grzecznie zachowała się, nie pisząc w wątku życzliwym jej osobom jak sprawa się posunęła.
Dostała radę, by po ludzku porozmawiać. Chyba ją to przerosło. Ciekawe czy jej zwolenniczki wysłały wzór podania ze skargą Prosiła o to. Chyba nie o to, by dyskutować ze mną np. A część na tym się skupiła. To co ma tam już ten wzór podania ze skargą

[Pani_Mada]

Napisane przez monikam

Musiała ich użyć?, by wzmocnić argumentację, podkreślić w sumie swój "problem".
Nawet niezbyt grzecznie zachowała się, nie pisząc w wątku życzliwym jej osobom jak sprawa się posunęła.
Dostała radę, by po ludzku porozmawiać. Chyba ją to przerosło. Ciekawe czy jej zwolenniczki wysłały wzór podania ze skargą Prosiła o to. Chyba nie o to, by dyskutować ze mną np. A część na tym się skupiła. To co ma tam już ten wzór podania ze skargą

dokładnie o tym mówię. niektórzy chyba po prostu wybuchną jak się czasem ugryzą w język i zachowają dla siebie opinię niezwiązaną z tematem.

[201803120844]

Napisane przez Pani_Mada

dokładnie o tym mówię. niektórzy chyba po prostu wybuchną jak się czasem ugryzą w język i zachowają dla siebie opinię niezwiązaną z tematem.

No akurat ja w niewielu wątkach się udzielam. Nie widzę powodu kiedy mnie coś zaintryguje/rozbawi, aby się nie wypowiedzieć, bo to publiczne forum. W tego typu wątkach jak tamten kiedy autorka używa wielu kontrowersyjnych sformułowań jej wymagania/ oczekiwania od forumowiczów brzmią przezabawnie. To co, dostała ten wzór podania ze skargą Przecież o to prosiła Jakoś przez 2 dni jej zwolenniczki też pisały nie na temat.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez I ona

U mnie w pracy jest znana klientka która namiętnie pisze reklamacje i skargi w 3 osobie np. "Klient widzi" "Klientowi bardzo nie podoba się". Potrafi taki elaborat na 2 strony napisać. Myśli ogólnie, że błyszczy a jest pośmiewiskiem na wszystkie wydziały w kraju..

U mnie w przedniej pracy była klientka, która ZAWSZE przychodziła 2 minuty przed zamknięciem. Branża była taka, że na 100% wiedziałam, że to nie dlatego, że tak kończy pracę, tylko z czystej złośliwości. I zawsze siedziała przynajmniej pół godziny, zawsze wymyślała problemy z dupy, zawsze coś jej nie pasowało, zawsze z podniesionym tonem. Była do tego stopnia ciężka, że wywalali ją że wszystkich prac po kolei, nawet w hipermarketach już jej nie chcieli (a miała wyższe i ogólnie była naprawdę wykształcona, zawód też z tych "potrzebnych").

Napisane przez Sziket

Świeżutkie januszyzmy na grupie remontowej

Kobieta wstawia zdjęcie kuchni, z kaflowym piecem (kloc zawala pomieszczenie, poza tym jest dość paskudny) i z informacją, że ma zamiar pozbyć się pieca i wstawić tam coś innego, po czym prosi o rady, dotyczące tego, co ma zamiar tam wstawić.
90% odpowiedzi jest w tonie "Na boga, zostaw ten piękny piec!" - i domorosłe koneserki rozpływają się nad zaletami i urodą rumpla, zamiast odpowiedzieć na pytania autorki.

Cyrk na kółkach, ale i w*urw, bo pytasz o jedno, a dostajesz odpowiedzi zupełnie od czapy. Nie wiem czy to kwestia braku umiejętności czytania ze zrozumieniem, czy może podejście typu "JA wiem lepiej, co TY powinnaś zrobić i co TOBIE się podoba". Bo jeśli to drugie, to

Jestem na dwóch grupach remontowych i już nie mogę z tego, co się tam dzieje. Ciągle tylko "przemalować na biało". Widzę piękny modernistyczny mebel, z lat np. 60., cud designu, w naprawdę świetnym stanie, z pięknym czeczotkowym fornirem, a tam "przemalować na biało". Już mnie szlag trafia. No dla mnie to jest profanacja, tak samo jak jest dla mnie profanacją palenie książek. No sorry

Nie ogarniam tapatalka.

[Pani_Mada]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75303541](...)
Jestem na dwóch grupach remontowych i już nie mogę z tego, co się tam dzieje. Ciągle tylko "przemalować na biało". Widzę piękny modernistyczny mebel, z lat np. 60., cud designu, w naprawdę świetnym stanie, z pięknym czeczotkowym fornirem, a tam "przemalować na biało". Już mnie szlag trafia. No dla mnie to jest profanacja, tak samo jak jest dla mnie profanacją palenie książek. No sorry

Nie ogarniam tapatalka.[/QUOTE]

z jednej strony też denerwuje mnie wieczne "przemalować na biało", "wymień meble na szare" i "kuchnia tylko biała na wysoki połysk", a z drugiej rozumiem, że komuś może się nie podobać (i nie pasować do reszty wnętrza) mebel z lat 60.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Pani_Mada

z jednej strony też denerwuje mnie wieczne "przemalować na biało", "wymień meble na szare" i "kuchnia tylko biała na wysoki połysk", a z drugiej rozumiem, że komuś może się nie podobać (i nie pasować do reszty wnętrza) mebel z lat 60.

Ja rozumiem, że komuś może się nie podobać.
Ale serce mi się kraje, jak widzę, że ktoś zamienia coś pięknego w paskudę
Fakt, że wielu przemalowując coś na biało uzyskują coś fajnego, ale wielu jednak przeciwnie.

[201803120844]

Napisane przez Pani_Mada

z jednej strony też denerwuje mnie wieczne "przemalować na biało", "wymień meble na szare" i "kuchnia tylko biała na wysoki połysk", a z drugiej rozumiem, że komuś może się nie podobać (i nie pasować do reszty wnętrza) mebel z lat 60.

Ale dlaczego ma potrzebę dzielenia się tym na forum publicznym?Niech robi co chce. Można i spalić rękopis z 18 wieku, bo "mój i moje prawo", ale też dziwić się reakcjom (nie takie jak oczekiwano) internautów to chyba za dużo.

[_Selina_]

Napisane przez Pani_Mada

zawsze odpowiadam że mam tyle pieniędzy że mogą uciekać



tu raczej chodzi o to, że są osoby które nie wytrzymają jak czegoś nie skomentują. po prostu muszą powiedzieć swoje (kilka razy) i już. nie ważne czy na temat czy nie, każdy z pewnością z niecierpliwością czeka na poznanie stanowiska takiej osoby.



oj to działa zazwyczaj jak płachta na byka jest taki wątek (dość nowy) tutaj na plotkowym. o dzieciach i grze w piłkę. autorka w pierwszym poście wyraźnie poprosiła o odpowiedzi na temat, a nie roztrząsanie słów jakie użyła. i co? 7 stron wątku i połowa z tego to wielkie oburzenie jak ona śmiała napisać to w taki sposób jak to zrobiła

Ja pytam, czy naprawdę chce, abym torebkę, którą rzucam po ziemi położyć na jej fotelu/kanapie itd. No bo taka prawda, rzucam gdzie popadnie i nie widzi mi się, później kłaść takiej brudnej komuś np na kanapie.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

[nebraska]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;75304196]Ja rozumiem, że komuś może się nie podobać.
Ale serce mi się kraje, jak widzę, że ktoś zamienia coś pięknego w paskudę
Fakt, że wielu przemalowując coś na biało uzyskują coś fajnego, ale wielu jednak przeciwnie.[/QUOTE]

Mam to samo, zwłaszcza jak widzę pewną pseudo dekoratorke w pewnej stacji tv, przemalowujacą na biało co się da, np. piękne drewniane podłogi.

[201803120844]

Napisane przez nebraska

Mam to samo, zwłaszcza jak widzę pewną pseudo dekoratorke w pewnej stacji tv, przemalowujacą na biało co się da, np. piękne drewniane podłogi.

Nawet jeśli nie uda się wpłynąć na gust, bo każdy ma prawo do swojego to jednak przy okazji takich dyskusji (o ile dojdzie, bo przecież "zadałam konkretne pytanie i jak nie odpowiadasz na nie to won") ludzie dowiedzą się o wartości materialnej rzeczy, które może im się nie podobają, ale mogą je sprzedać i za taki "niemodny szpargał po babci" wyremontować po swojemu mieszkanie zamiast wyrzucić na śmietnik. Na pewno w wielu polskich domach są przedmioty z porcelany, ceramiki ze wspaniałego wzornictwa lat 60-70.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Nie wiem, czy grazynizm, ale rozsmieszylo mnie.

Stoje w supermarkecie i studiuje ulotke jakiegos plynu (dzial - drogeria, tabletki itd). Nagle obok mnie starszy pan:
- Mielismy Tomkowi kupic witamine D. Tutaj jest w tabletkach, wez prosze.
Kobieta: - Ale branie tabletek z witamina D dziala tylko wtedy, kiedy wychodzi sie jednoczesnie na slonce, bo wtedy te tabletki sie uaktywniaja. Nie bierzemy.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Pani_Mada

zawsze odpowiadam że mam tyle pieniędzy że mogą uciekać

ja się pytam czy może wie gdzie położyć żeby pieniądze weszły

[201803120844]

Napisane przez Hiiro

Nie wiem, czy grazynizm, ale rozsmieszylo mnie.

Stoje w supermarkecie i studiuje ulotke jakiegos plynu (dzial - drogeria, tabletki itd). Nagle obok mnie starszy pan:
- Mielismy Tomkowi kupic witamine D. Tutaj jest w tabletkach, wez prosze.
Kobieta: - Ale branie tabletek z witamina D dziala tylko wtedy, kiedy wychodzi sie jednoczesnie na slonce, bo wtedy te tabletki sie uaktywniaja. Nie bierzemy.

Nie jestem chemikiem, ale też z tego, co kojarzę wit. A potrzebuje tłuszczu, aby się wchłonąć, może D też ma jakieś uwarunkowania, a jako, że jestem przeciwniczką suplementów/koncernów farmaceutycznych też bym tak nie śmieszkowała od razu.

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Napisane przez monikam

Nie jestem chemikiem, ale też z tego, co kojarzę wit. A potrzebuje tłuszczu, aby się wchłonąć, może D też ma jakieś uwarunkowania, a jako, że jestem przeciwniczką suplementów/koncernów farmaceutycznych też bym tak nie śmieszkowała od razu.

Suplementuje witamine D od kilku lat (bo musze).
I przez te kilka lat dowiedzialam sie, ze zrodlami witaminy d sa:
- niektore ryby np. wegorz (a takze inne ryby, dlatego Eskimosi zyja w trudnych warunkach, a mimo to przezywaja)
- ekspozycja na slonce (u mnie utrudnione, bo mam bardzo jasna karnacje + duzo pieprzykow, opalanie to u mnie hodowanie raka)
- branie tabletek, kapsulek

Nigdy nie slyszalam o tym, zeby tabletki dzialaly dopiero jak sie wyjdzie na slonce

[201803120844]

Napisane przez Hiiro

Suplementuje witamine D od kilku lat (bo musze).
I przez te kilka lat dowiedzialam sie, ze zrodlami witaminy d sa:
- niektore ryby np. wegorz (a takze inne ryby, dlatego Eskimosi zyja w trudnych warunkach, a mimo to przezywaja)
- ekspozycja na slonce (u mnie utrudnione, bo mam bardzo jasna karnacje + duzo pieprzykow, opalanie to u mnie hodowanie raka)
- branie tabletek, kapsulek

Nigdy nie slyszalam o tym, zeby tabletki dzialaly dopiero jak sie wyjdzie na slonce

Rozumiem, ale nie uważam, by kojarzenie wit. d z wyjściem na światło było takie "ciemnogrodzkie"/januszowate/grażynowate.
Ale ja jestem sceptyczna mocno wobec wytworów koncernów farmaceutycznych

[liselotta]

albo masz słońce albo musisz suplementować wit. D (w dużym uproszczeniu). nie ma między jednym a drugim zależności w działaniu.

[eyo]

Napisane przez I ona

U mnie w pracy jest znana klientka która namiętnie pisze reklamacje i skargi w 3 osobie np. "Klient widzi" "Klientowi bardzo nie podoba się". Potrafi taki elaborat na 2 strony napisać. Myśli ogólnie, że błyszczy a jest pośmiewiskiem na wszystkie wydziały w kraju..

[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;7529666 1]Zwykle w rodzinie męża na urodziny dzieci zapraszało się najbliższą rodzinę na obiad i tort. W tym roku się wyłamałam i z pewnych względów zapraszam na kawę ciasto i tort. No i dzisiaj dzwoni ciocia mojego syna i mówi że jak tak to oni nie będą bo jej mąż nie będzie mógł nic zjeść i żebym w następnym tygodniu powiedziała jaka jest moja decyzja w związku z obiadem.[/QUOTE]

no tak, bo jak Ty masz urodziny to najważniejsze żeby się Pan Mąż najadł

Napisane przez monikam

Nie jestem chemikiem, ale też z tego, co kojarzę wit. A potrzebuje tłuszczu, aby się wchłonąć, może D też ma jakieś uwarunkowania, a jako, że jestem przeciwniczką suplementów/koncernów farmaceutycznych też bym tak nie śmieszkowała od razu.

generalnie witaminy potrzebują tłuszczu przy wchłanianiu - dlatego wiele z nich po prostu jest sprzedawana w formie płynu składającego się z witaminy oraz tłuszczowego nośnika
z kolei nasze ciała posiadają "umiejętność" produkowania witaminy D jeżeli się "nasłonecznimy" z tym, że polski klimat jest zdecydowanie niewystarczający by umożliwić wytworzenie wystarczającej ilości tej witaminy stąd potrzeba jej dodatkowej suplementacji (bo konieczności wyjazdu w okolice równika)

podsumowując - no z grubsza to jest śmieszne

[201803120844]

Napisane przez eyo

z tym, że polski klimat jest zdecydowanie niewystarczający by umożliwić wytworzenie wystarczającej ilości tej witaminy stąd potrzeba jej dodatkowej suplementacji (bo konieczności wyjazdu w okolice równika)

podsumowując - no z grubsza to jest śmieszne

Jesteś pracownikiem koncernu farmaceutycznego twierdząc, że w polskim klimacie nie można wytworzyć wystarczającej organizmowi wit.D

[samotny_t]

Napisane przez monikam

Jesteś pracownikiem koncernu farmaceutycznego twierdząc, że w polskim klimacie nie można wytworzyć wystarczającej organizmowi wit.D

Spiseg!!!!!111oneoneoneon e

[dacn]

Napisane przez Hiiro

Suplementuje witamine D od kilku lat (bo musze).
I przez te kilka lat dowiedzialam sie, ze zrodlami witaminy d sa:
- niektore ryby np. wegorz (a takze inne ryby, dlatego Eskimosi zyja w trudnych warunkach, a mimo to przezywaja)
- ekspozycja na slonce (u mnie utrudnione, bo mam bardzo jasna karnacje + duzo pieprzykow, opalanie to u mnie hodowanie raka)
- branie tabletek, kapsulek

Nigdy nie slyszalam o tym, zeby tabletki dzialaly dopiero jak sie wyjdzie na slonce

Witamina D to witamina , która przechodzi długą drogę zanim przejdzie do formy aktywnej. Na jednym z etapów potrzebne jest słońce. W naszym klimacie słońca jest za mało ( a właściwie za krótko) stąd suplementacja dzieci.

[bandra]

Napisane przez Sziket

Świeżutkie januszyzmy na grupie remontowej

Kobieta wstawia zdjęcie kuchni, z kaflowym piecem (kloc zawala pomieszczenie, poza tym jest dość paskudny) i z informacją, że ma zamiar pozbyć się pieca i wstawić tam coś innego, po czym prosi o rady, dotyczące tego, co ma zamiar tam wstawić.
90% odpowiedzi jest w tonie "Na boga, zostaw ten piękny piec!" - i domorosłe koneserki rozpływają się nad zaletami i urodą rumpla, zamiast odpowiedzieć na pytania autorki.

Cyrk na kółkach, ale i w*urw, bo pytasz o jedno, a dostajesz odpowiedzi zupełnie od czapy. Nie wiem czy to kwestia braku umiejętności czytania ze zrozumieniem, czy może podejście typu "JA wiem lepiej, co TY powinnaś zrobić i co TOBIE się podoba". Bo jeśli to drugie, to

Ale miałam ciśnienie jak czytałam te cholerne komentarze

[Emilia 25]

Napisane przez monikam

Jesteś pracownikiem koncernu farmaceutycznego twierdząc, że w polskim klimacie nie można wytworzyć wystarczającej organizmowi wit.D

W polskim klimacie organizm nie wytworzy odpowiedniej ilości wit. D. Od września do kwietnia w ogóle w Polsce nie zachodzi synteza naturalna. I tak, mąż jest pracownikiem koncernu farmaceutycznego ale pozwolisz że nie będzie udostępniał badań firmy.

[Lena_94]

Ogólnie warto zbadać sobie poziom wit d bo wychodzenie na słońce wcale nie oznacza że ma się jej więcej niż osoby unikające słońca. Dodatkowo rady lekarzy że każdy ma brać jedną tabletkę też są bez sensu bez badania kto ma jaki niedobór.

[eyo]

Napisane przez monikam

Jesteś pracownikiem koncernu farmaceutycznego twierdząc, że w polskim klimacie nie można wytworzyć wystarczającej organizmowi wit.D

jakoś tak Twoje skłonności do wiary w Big Pharma mnie nie dziwią

Napisane przez Lena_94

Ogólnie warto zbadać sobie poziom wit d bo wychodzenie na słońce wcale nie oznacza że ma się jej więcej niż osoby unikające słońca. Dodatkowo rady lekarzy że każdy ma brać jedną tabletkę też są bez sensu bez badania kto ma jaki niedobór.

to swoją drogą - noworodek czy niemowlaka to inna para kaloszy ale na te reklamy z dorosłymi łykający te tabletki bez refleksji to ja nie wiem kto wyraził zgodę

[Lena_94]

Napisane przez eyo

jakoś tak Twoje skłonności do wiary w Big Pharma mnie nie dziwią







to swoją drogą - noworodek czy niemowlaka to inna para kaloszy ale na te reklamy z dorosłymi łykający te tabletki bez refleksji to ja nie wiem kto wyraził zgodę

Dokładnie- ja chodzę kanałami i ukrywam się jak mogę a moja mama opala się ile wlezie. I ona ma znacznie większy niedobór ode mnie! Ale zarówno dla niej jak i dla mnie jedna tabletka to byłoby za mało. Lekarz mi mówił że jakiś czas po braniu też się bada krew aby zobaczyć jak zmienić dawkę.