|
Notka |
|
Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji. |
|
Narzędzia |
2008-12-06, 14:24 | #1021 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Edytowane przez marysia0924 Czas edycji: 2010-06-25 o 23:42 |
2008-12-06, 14:58 | #1022 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
zbyt osobiste, dlatego usunęłam.
Edytowane przez marysia0924 Czas edycji: 2010-06-25 o 23:42 |
2008-12-07, 16:17 | #1023 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Barbara Sobolewska - Są słowa
Są słowa kojące, pachnące radością, Są słowa, które nosisz na dnie serca z wdzięcznością, Są słowa, od których dłoń zaciska się w pięść, Są słowa, po których spać nie możesz ni jeść. A ja zbieram słowa, by złożyć z nich piosenkę, Więc muszą być proste, łagodne i miękkie. Zaśpiewam ci piosenkę, gdy spotkamy się znów, Ty weźmiesz mnie za rękę, A potem do mnie mów bez słów. Są słowa, które znają ci pogodni i prości, Są słowa- drogowskazy świecące w ciemności, Są słowa w środku puste, choć grzmiące jak spiż, Są słowa, co serce mrożą nawet, gdy śpisz. |
2008-12-07, 17:30 | #1024 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: tam gdzie nie ma jutra...
Wiadomości: 3 071
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
marysia0924 :
trzymasz w napięciu
__________________
Najpiękniejszym prezentem, jaki mozemy dostać, jest człowiek, który jest.
Który daje obecność. Który odbiera telefony. Który dotrzymuje słowa. Każda miłość zaczyna się od obecności i do obecności się sprowadza. |
2008-12-07, 19:12 | #1025 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 25
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Przed ślubem
Ona: Ciao Wituś, On: No nareszcie, już tak długo czekam! Ona: może chcesz żebym poszła? On: NIE! Co ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna! Ona: Kochasz mnie? On: Oczywiście. O każdej porze dnia i nocy! Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś? On: NIE! Nigdy! Dlaczego pytasz? Ona: Chcesz mnie pocałować? On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji! Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył? On: Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem! Ona: Czy mogę ci zaufać? On: Tak. Ona: Kochanie... dwadzieścia lat po ślubie: czytaj od dołu....
__________________
|
2008-12-08, 16:55 | #1026 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
|
|
2009-01-18, 17:56 | #1027 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrc
Wiadomości: 627
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Mi sie bardzo podoba to opowiadanko
Chodzą razem do szkoły... On kończył już lekcje... Ona wychodziła na przerwe na dwółr... Widzieli sie w drzwiach... Ale kazde udawało ze nie widza siebie... Szedł sam do domu... A ona... A ona stała i patrzyła jak odchodzi... Jak Jego postać znika wśród drzew... I złotoczerwonych liści w parku... W pewnej chwili przypomniał jej sie dzień... Który był dla nich ostatni... Wtedy tak samo odchodził... Nie zatrzymała go wtedy... Nie pobiegła... Tylko stała z wielką dumą i zloscią... Dziś ich już nic nie łączy... Jedynie szkoła i wspólni znajomi... Gdy ktoś do niej mówił... Ona nie słyszała... Patrzyła ze skupieniem na Niego... W pewnej chwili szepnęła do siebie samej: "Jeżeli pamiętasz, że byłam... To odwróć się... I wtedy stał się cud... Nie wierzyła, że się odwróci... Ale zrobił to... Ucieszyła się... I odwróciła wzrok od Jego postaci... A może to tylko czysty przypadek?"
__________________
Warto wierzyć w miłość bo gdzieś jest ktoś kto też w nią wierzy! 18.04.2015 - 14:00 sakramentalne tak |
2009-01-18, 19:46 | #1028 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 10
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Nie wiem czy można na tym wątku umieszczać prośby, jeśli nie to bardzo przepraszam...jeśli tak proszę was bardzo o jakieś teksty najlepiej niezbyt długie, które mogła bym umieścić w albumie dla mojego TŻ z okazji walentynek.Mam zamiar umieścić w nim nasze zdjęcia od początku związku.z góry Wam dziękuje
|
2009-01-27, 11:20 | #1029 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Takie coś mojego, banalnego
W ciemną noc, siedząc na parapecie okna i popijając ciepłą herbatę.. myślisz o nim. Spoglądasz w stronę jego domu. Może będzie przechodził? Może spojrzy w okno i Cię zauważy? Może pomacha albo przejdzie obojętnie? Wszystko jest możliwe, ale pomyśl, co by było lepsze: nie widzieć go czy wiedząc, że Cię widzi patrzeć jak przechodzi obojętnie? Wszystkie wydarzenia jakie nas spotykają pozostawiają ślad w naszych sercach. Mogą zmienić nasze życie i tylko od nas zależy czy na lepsze czy gorsze. Zawsze trzeba szukać pozytywów w naszych problemach. Najczęściej jednak patrzymy na to inaczej niż powinniśmy. Wolbrzymiamy nasze sprawy tak, że widzimy tylko żal do innych co sprawia, że stajemy się smutni i nawet kubek ciepłej herbaty nic tu nie pomoże. __________ ''O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je- słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby Ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na Ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc, co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze, kiedy tajemnica pozostaje nie wyjawiona, nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia." Przepraszam jeżeli to już gdzieś było
__________________
W tej chwili wiem tylko jedno:
już nigdy nie będę tą samą osobą, którą byłam kiedyś. 'i przyjdzie dzień radosny..' |
2009-01-27, 22:36 | #1030 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
"-Dlaczego każdy mężczyzna zabija to, co kocha?
(...) -Nie rozumiem... Dlaczego ludzie zabijają to, co kochają? -Zabijają swoją miłość, zanim ona zabije ich. Ale mylił się. Mylił się, mylił się, mylił się. Siedząc na ławce przed grobem rodziny Loewy, nie miała cienia wątpliwości, że człowiek najzupełniej przypadkowo zabija to, co kocha. Wydaje mu się, że robi coś innego. (...) Nie ma nawet ciała, jest taka biedna... Wiele by dała, aby w jej przypadku było to prawdą. (...) Wszystkie zegary stanęły, nadal tykał tylko zegar w jej ciele. Zabiła to, co kochała, a sama wciąż tu była, dalej musiała jeść, spać i płacić za mieszkanie. Nie miała pojęcia, czym teraz jest, może bytem rzeczywistym, a może takim, który wyjaśnił Michael." Janet Fitchc- 'Pomaluj to na czarno' |
2009-01-27, 22:40 | #1031 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
"Nikt nie zna prywatnego świata drugiego człowieka,
nawet najbliższego. I w ostatecznym rozrachunku każdy jest samotny, każdy jest jak skazaniec w celi śmierci. Czasami komuś uda się w lusterku złowić twarz innego skazańca, i to wszystko." Janet Fitch - 'Pomaluj to na czarno' Edytowane przez marysia0924 Czas edycji: 2010-06-25 o 23:41 |
2009-02-02, 18:02 | #1032 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrc
Wiadomości: 627
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Jest w życiu wiele przypadków miłości....
Istnieje miłość dla seksu i taka w której jedna osoba kocha.... Jest też miłość idealna...Ale nie zawsze na dłuższy czas.... Jednego dnia ludzie myślą, że są kochani, a drugiego nakrywają swojego-swoją chłopaka-dziewczynę na .... zdradzie.... Są osoby które zasługują na drugą szanse i są też tacy których powinniśmy unikać...
__________________
Warto wierzyć w miłość bo gdzieś jest ktoś kto też w nią wierzy! 18.04.2015 - 14:00 sakramentalne tak |
2009-02-04, 11:58 | #1033 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Warto wiezryć w miłość bo jest to naprawde piekne uczucie Pozdrawiam
|
2009-02-10, 11:26 | #1034 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrc
Wiadomości: 627
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Miłość...:
To Gra . Taka Układanka . Jej Regul Dokladnie Nie Poznal Nikt... To Gra . Slodka Jak Kochanka..., Lecz Kiedy Cie Zdradzi Nie Powie Ci...
__________________
Warto wierzyć w miłość bo gdzieś jest ktoś kto też w nią wierzy! 18.04.2015 - 14:00 sakramentalne tak |
2009-02-11, 15:53 | #1035 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
|
|
2009-02-18, 20:14 | #1036 |
Raczkowanie
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
J a n u s z L . W i ś n i e w s k i
Z a n i k j e d n o c z e s n y Najkrótsza droga pomiędzy biurowcem firmy, w której pracuje Anke, a ich mieszkaniem nie ma więcej niż kilometr. Idąc szybkim krokiem wzdłuż parku, potrzebowała zazwyczaj nie więcej niż piętnastu minut, aby dotrzeć do domu. Tamtego majowego dnia, przed trzema laty, tak jak zwykle wyszła punktualnie o piętnastej. Wszyscy w firmie wiedzieli, że Anke zawsze — cokolwiek by się działo — wychodzi punktualnie o piętnastej. Na ogół omijała park, chcąc być jak najszybciej w domu. Tamtego dnia wyjątkowo poszła tamtędy. Chciała mu sprawić niespodziankę i wrócić z bukietem bzu. Dla nich maj i bzy mają szczególne znaczenie. Gdy przyszedł do rodziców prosić o jej rękę, przyniósł matce biały bez. Teraz, kiedy kupuje kalendarz na nowy rok, już w księgarni wyrywa stronę z piątym miesiącem... Poznała go na plaży w Chorwacji, gdzie spędzała wakacje z rodzicami. Przyjechał jako instruktor z klubem płetwonurków ze swojej uczelni w Berlinie. Przystojny, wysportowany, zawsze uśmiechnięty. To nie był nawet wakacyjny flirt. Jeden zwykły wieczorny spacer. Dwa tygodnie po powrocie zadzwonił do niej. Zapytał, czy zechciałaby się z nim spotkać wieczorem. Zgodziła się. Sądziła, że jest we Frankfurcie. Okazało się, że przyjechał na to spotkanie z Berlina. Po dziesięciu miesiącach przyniósł jej matce ten biały bez... Dwa lata później, podczas urlopu na Słowacji, latając na lotni, spadł na skały. Wtedy przeprowadzili się do tego mieszkania przy parku. Wybrali je, ponieważ znajdowało się w pobliżu jej firmy i było przystosowane dla niepełnosprawnych na wózkach inwalidzkich. Poza tym przekonywał ją, że po rehabilitacji będzie miał ręce na tyle silne, by móc samemu wyjeżdżać do parku bez jej pomocy. Uśpił tym jej czujność. Oszukał ją. Może źle odczytywała jego depresje i zrezygnowanie. Może zbyt mało sygnałów rejestrowała, gdy mówił o swojej bez-użyteczności i braku jakiegokolwiek sensu w budzeniu się rano. Może zbyt rzadko mu powtarzała, że zawsze i tak najbardziej kochała w nim jego głowę. I że zawsze będzie kochać, bo przecież nikt nigdy jej nie całował tak jak on. Może częściej powinna rozbierać się przed nim i podsuwać mu swoje piersi i podbrzusze do całowania. Powinna zauważyć, że od ponad roku nie płakał i nie przeklinał Boga, lecz godzinami przesiadywał w swoim pokoju z opuszczonymi żaluzjami. Może on od dawna zapowiadał swoje postanowienie, a ona, codziennie zajęta jego pielęgnacją i rehabilitacją, nie potrafiła tego odczytać. Może... Dzisiaj wie, że tylko po to bezustannie trenował mięśnie rąk, aby mieć siłę popełnić samobójstwo. Gdy tamtego dnia wróciła z parku, już nie żył. Nie chcąc poplamić krwią dywanu, rozłożył duży kąpielowy ręcznik i wjechał na niego wózkiem. Na stole zostawił kasetę z listem pożegnalnym. Miał siłę przeciąć żyły żyletką, ale nie miał na tyle sprawnych rąk, żeby napisać pożegnalny list... Obok kasety leżały równo poukładane dokumenty. Oryginał hipoteki na mieszkanie, testament, pełnomocnictwa do ich kont bankowych, akt urodzenia, polisa na życie. Nawet dzisiaj, po tylu latach, najbardziej boli ją makabryczne wspomnienie widoku tych kartek papieru na stoliku, obok jego wózka inwalidzkiego. Nie powinien był tego robić. Nie powinien odejść według jakiegoś z góry ustalonego planu. Jeśli nawet nie zasłużyła na życie z nim, to zasłużyła przecież na inną jego śmierć... Dla niej jego samobójstwo było jak anihilacja. Przy anihilacji znikają zawsze dwa istnienia. W Niemczech co czterdzieści minut jakiś człowiek sam odbiera sobie życie. Dla ludzi w przedziale wiekowym od piętnastu do trzydziestu pięciu lat „samobójstwo" to druga po wypadkach drogowych najczęściej wpisywana w akt zgonu przyczyna śmierci. W maju, gdy świat budzi się z letargu do życia, szczęście innych staje się nie do zniesienia. W tym słonecznym miesiącu popełnia samobójstwo o wiele więcej osób niż w mrocznym listopadzie. Rzadko umiera tylko jeden człowiek. Może gdyby to nie był maj i nie kwitłyby te przeklęte bzy, zdążyłaby wrócić? Może...
__________________
2013--> dietetyk Z pasji do gotowania http://dietetycznie-fantastycznie.blogspot.com/ |
2009-02-24, 12:15 | #1037 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: krainasnow
Wiadomości: 1 180
|
Bajka ..
Mam nadzieje ze w dobym dziale zamieszczam te bajke moim zdaniem jest piekna
Bajka o Miłości Dawno, dawno temu, na oceanie istniała wyspa, którą zamieszkiwały emocje, uczucia oraz ludzkie cechy - takie jak: dobry humor, smutek, mądrość, duma; a wszystkich razem łączyła miłość. Pewnego dnia mieszkańcy wyspy dowiedzieli się, że niedługo wyspa zatonie. Przygotowali swoje statki do wypłynięcia w morze, aby na zawsze opuścić wyspę. Tylko miłość postanowiła poczekać do ostatniej chwili. Gdy pozostał jedynie maleńki skrawek lądu, miłość poprosiła o pomoc. Pierwsze podpłynęło bogactwo na swoim luksusowym jachcie. Miłość zapytała: - Bogactwo, czy możesz mnie uratować? - Niestety nie. Pokład mam pełen złota, srebra i innych kosztowności. Nie ma tam już miejsca dla ciebie - odpowiedziało Bogactwo. Druga podpłynęła Duma swoim ogromnym czteromasztowcem. - Dumo, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość. - Niestety nie mogę cię wziąć! Na moim statku wszystko jest uporządkowane, a ty mogłabyś mi to popsuć... - odpowiedziała Duma i z dumą podniosła piękne żagle. Na zbutwiałej łódce podpłynął Smutek. - Smutku, zabierz mnie ze sobą! - poprosiła Miłość. - Och, Miłość, ja jestem tak strasznie smutny, że chcę pozostać sam - odrzekł Smutek i smutnie powiosłował w dal. Dobry humor przepłynął obok Miłości nie zauważając jej, bo był tak rozbawiony, że nie usłyszał nawet wołania o pomoc. Wydawało się, że Miłość zginie na zawsze w głębiach oceanu... Nagle Miłość usłyszała: - Chodź! Zabiorę cię ze sobą! - powiedział nieznajomy starzec. Miłość była tak szczęśliwa i wdzięczna za uratowanie życia, że zapomniała zapytać kim jest jej wybawca. Miłość bardzo chciała się dowiedzieć kim jest ten tajemniczy starzec. Zwróciła się o poradę do Wiedzy. - Powiedz mi proszę, kto mnie uratował? - To był Czas - odpowiedziała Wiedza. - Czas? - zdziwiła się Miłość. - Dlaczego Czas mi pomógł? - Tylko Czas rozumie, jak ważnym uczuciem w życiu każdego człowieka jest Miłość - odrzekła Wiedza |
2009-02-24, 13:27 | #1038 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 136
|
Dot.: Bajka ..
Faktycznie, bardzo ladna. Niby prosta, ale zyciowe prawdy zawiera..
|
2009-02-24, 18:51 | #1039 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: duży pokój;)
Wiadomości: 1 389
|
Dot.: Bajka ..
cała prawda...
|
2009-02-25, 00:02 | #1040 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 079
|
Dot.: Bajka ..
Co to? Coelho?
__________________
|
2009-02-25, 00:05 | #1041 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 20 817
|
Dot.: Bajka ..
Znam to, ale na Coelho mi nie wygląda jakoś, jego bajki zupełnie inny wydźwięk miały...
|
2009-02-25, 03:52 | #1042 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Bajka ..
Ja również to już czytałam.
|
2009-02-25, 13:52 | #1043 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Bajka ..
swietne
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2009-02-25, 16:01 | #1044 |
Raczkowanie
|
Dot.: Bajka ..
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=120816- tutaj dziewczyny wkleiły parę podobnych bajek o miłości
__________________
2013--> dietetyk Z pasji do gotowania http://dietetycznie-fantastycznie.blogspot.com/ |
2009-02-25, 18:08 | #1045 |
BAN stały
|
Dot.: Bajka ..
Już kiedyś to czytałam. Niby zwykła bajka a zawiera życiową mądrość
|
2009-02-25, 18:10 | #1046 |
BAN stały
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Rewelacyjny wątek.
|
2009-02-25, 19:31 | #1047 |
Raczkowanie
|
Dot.: Bajka ..
Tę bajkę jak uczucia bawią się w chowanego napisał M. Podleśny, prawdopodobnie tą też. Też je wszystkie bardzo lubię
Pozdrawiam
__________________
"Nigdy nie ma się drugiej okazji, żeby zrobić pierwsze wrażenie" A. Sapkowski 2012 - 6 "Chciałabym, żeby kiedyś ktoś tak na mnie czekał, że z tej wielkiej tęsknoty nie mógłby zasnąć" T. Jonsson |
2009-03-07, 14:34 | #1048 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 49
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Cytat:
Bardzo ładne....
__________________
Mogę być pierwszą albo ostatnią. Ale nigdy jedną z wielu. |
|
2009-03-08, 09:07 | #1049 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
"To trochę tak jak z tymi dziećmi, które zobaczyły spadającą
gwiazdę i postanowiły wypowiedzieć życzenie: „Czego sobie życzyłaś?” - spytał chłopiec. „Chciałabym dostać nową lalkę, konika i zostać królową balu, a ty?” „Zażyczyłem sobie, żeby był pokój na ziemi i żeby wszyscy ludzie żyli szczęśliwie” - odpowiedział chłopiec, na co rozgniewana dziewczynka zawołała: „Ty zawsze musisz wszystko zepsuć!” |
2009-03-20, 11:44 | #1050 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 244
|
Dot.: "Spotkałam dzisiaj miłość ... " - czyli piękne opowiadania o miłości i nie tylk
Czytałyście może Kamizelkę?
Bardzo się popłakałam jak to przeczytałam... Coś pięknego http://www.lektury.one.pl/Kamizelka/i/01.php Nie chcę wklejać całej treści bo jest dość długa, ale jak macie wolne 15min to bardzo polecam
__________________
|
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:36.