Jak przeciwdziałać utracie jędrności i gęstości skóry - ZBIORCZY

[Rogatka32]

ja podobnieza dużo mam leków i hormonów i chemii w sobie. a przed chwilą się wpisałam w wątek o wsparciu dla przewlekle chorych

[ukrycior]

Napisane przez Rogatka32

ja podobnieza dużo mam leków i hormonów i chemii w sobie. a przed chwilą się wpisałam w wątek o wsparciu dla przewlekle chorych

No właśnie widzę i bardzo się cieszę, choć w sumie nieładnie się cieszyć z czyjejś choroby.

[Rogatka32]

fajnie, że się cieszysz

[ukrycior]

Chcialam jeszcze powiedzieć, że jestem po pierwszych testach Daxa. Oczywiście mnie jeszcze nie wyszczuplił i nie ujędrnił, ale jest miły, pachnący, z gatunku: jestem lekki i się wchłaniam.
W składzie wyczytalam:

• karnitynę
• lecytynę
• kofeinę
• jakiś ekstrakt kolagenowy
• witaminę E
• wyciąg z planktonu
• jakieś inne łacińskie nazwy roślin

Zapowiada się ciekawie, kofeina i karnityna jako jedne z pierwszych w składzie.

[Rogatka32]

bardzo fajny skład. nic tylko się mazać i donosić koleżankom na forum o efektach

[ukrycior]

Napisane przez Rogatka32

bardzo fajny skład. nic tylko się mazać i donosić koleżankom na forum o efektach

Na pewno doniosę

[Dagi33]

Napisane przez Rogatka32

cholerrrrrka, ale cena za ten kremik

koleżanka w moim wieku namawia mnie na botoks. Ona już uskałdała pieniądze. a ja mimo, że wierzę, że może to przynieśc spektakularny efek to jakoś hmm...się boję. sama nie wiem, chyba nie chcę aż tak ingerować w siebie. Nie mylic z inwestować

Warto zebys zobaczyla na swojej kolezance efekty tego zabiegu. Prawdopodobnie bedzie to Cie w stanie przekonac do jego zrobienia. Nie myslcie tylko ze kogos nachalnie namawiam. Sama pamietam swoje sceptyczne podejscie do botoxu na poczatku. Ale wystarczylo tylko jedno jedyne ostrzykniecie zebym zmienila diametralnie zdanie. Teraz nie wyobrazam sobie zycia bez tego.

[aga007]

Cytat: Nie myslcie tylko ze kogos nachalnie namawiam. Sama pamietam swoje sceptyczne podejscie do botoxu na poczatku. Ale wystarczylo tylko jedno jedyne ostrzykniecie zebym zmienila diametralnie zdanie. Teraz nie wyobrazam sobie zycia bez tego.[/quote]


Boyox może nie jest złą alternatywą ale nie w wieku 35 lat może 10 lat póżniej.

Oklepywanie jest formą masażu ujędrniającego. Można rozpocząć je bardzo wcześnie jeśli pojawia się problem. W wieku 30-35 lat raz dziennie rano. Począwszy od 40-45 lat 2 razy dziennie rano i wieczorem. Przy tłustej cerze oklepywane wykonuje się na sucho bez kremu, a dopiero po oklepywaniu przetrzeć skórę no. tonikiem i nałożyć krem. Przy cerze suchej przy oklepywaniu można jednocześnie wklepać krem.
sposób oklepywania:
- płasko ułożoną prawą dłonią uderzać lewą potem na odwrót drugą
- wierzchem dłoni uderzać podbródek
- opuszkami palców uderzać dół twarzy posuwając się od brody do ucha
- posuwać się coraz wyżej w kierunku nosa wzdłuż fałdu nosowo policzkowego
- oklepywać nieco delikatniej pod oczami lekko oklepywać czoło
Twarz i szyja powinny się zaczerwienić
Siła uderzeń początkowo powinna być słaba lub umiarkowana Należy ją zwiększać stopniowo
źródło " palce przywracają młodość twarzy" wyd. Akapit
No cóż pobyt w łazience się przedłuża ale moim zdaniem warto się trochę spoliczkować zanim sięgnie się po inne metody ja stosuję od tygodnia i widzę rezultaty.
Mam 38 lat więc robię oklepywanie 2 razy

[Rogatka32]

"Teraz nie wyobrazam sobie zycia bez tego."

i własnie tego też się boję, że będę się musiała botoksować już zawsze, bo przecież efekt mija. Ale może faktycznie botoks będzie jedyną nadzieją gdy juz będę po 40?. Ale wciąż mam nadzieję, że nie...

a to policzkowanie to fajna sprawa jest, nic tylko się bić

[aga007]

Też tak myślę jeśli spróbujesz to opowiedz o efektach

[Dagi33]

Napisane przez Rogatka32

"Teraz nie wyobrazam sobie zycia bez tego."

i własnie tego też się boję, że będę się musiała botoksować już zawsze, bo przecież efekt mija. Ale może faktycznie botoks będzie jedyną nadzieją gdy juz będę po 40?. Ale wciąż mam nadzieję, że nie...

a to policzkowanie to fajna sprawa jest, nic tylko się bić

Efekt mija to fakt ale im dluzej sie botoxujesz tym dluzsze przerwy mozesz miec pomiedzy ostrzyknieciami. Ja doszlam do 10 miesiecy a i tak twarz wyglada o niebo lepiej niz przed. Po tych 10 miesiacach absolutnie nie powrocilam do mojego wygladu sprzed mojego pierwszego zabiegu. Nie ma absolutnie porownania. Moze zabrzmi to nieskromnie ale wygladam o wiele mlodziej niz wskazuje na to moj wiek (wierzcie mi, ze jestem bardzo obiektywna jezeli chodzi o te sprawy a najbardziej sa chyba moi znajomi) a tego jak sie przy tym czuje nie da sie wyrazic!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I jeszcze jedno- po co czekac nastepne 10 lat na zastosowanie czegos co TERAZ wlasnie przynosi efekt i moge cieszyc sie dobrym wygladem? Same piszecie, ze skora robi sie coraz mniej elastyczna.... Za 10 lat nie bedzie mozna juz nikogo nabrac ze sie ma trzydziestke- czy nie tak??????

Co do oklepywnia to super pomysl!!!! Napewno wyprobuje!!!!! Dzieki!!!!!

[Rogatka32]

hmm, 10 miesięcy to nieżle. jeśli Twoja skóra nawet po przerwaniu zabiegów nie wraca do wyjściowego stanu, to czy to znaczy, że botoks daje jakies dłuższe, trwalsze efekty pielęgnacyjne?a gdybyś teraz zupełnie zrezygnowała to co się będzie dziac?bo ja straszę tę moją koleżankę, że jak jej minie efekt botoksu to dopiero się załamie..a może zupełnie nie mam racji, chociaż ona jest zdeterminowana i tak

[ukrycior]

Napisane przez Rogatka32

hmm, 10 miesięcy to nieżle. jeśli Twoja skóra nawet po przerwaniu zabiegów nie wraca do wyjściowego stanu, to czy to znaczy, że botoks daje jakies dłuższe, trwalsze efekty pielęgnacyjne?a gdybyś teraz zupełnie zrezygnowała to co się będzie dziac?bo ja straszę tę moją koleżankę, że jak jej minie efekt botoksu to dopiero się załamie..a może zupełnie nie mam racji, chociaż ona jest zdeterminowana i tak

Wydaje mi się, że potem zostaje już ostrzykiwanie się do końca życia. Jakbym miała się zresztą botoksować co 10 miesięcy, to mój organizm by raczej tego nie zniósł. O portfelu nie wspomnę.

[Dagi33]

Napisane przez Rogatka32

hmm, 10 miesięcy to nieżle. jeśli Twoja skóra nawet po przerwaniu zabiegów nie wraca do wyjściowego stanu, to czy to znaczy, że botoks daje jakies dłuższe, trwalsze efekty pielęgnacyjne?a gdybyś teraz zupełnie zrezygnowała to co się będzie dziac?bo ja straszę tę moją koleżankę, że jak jej minie efekt botoksu to dopiero się załamie..a może zupełnie nie mam racji, chociaż ona jest zdeterminowana i tak

Botox pozwala odpoczac buzce i zmarszczki juz istniejace nie poglebiaja sie w czasie kiedy mamy ostrzyknieta twarz. Botox rowniez tak jak piasalam powoduje lekki lifting twarzy i zauwazalna jest poprawa wygladu skory.
Gdybym calkowice zrezygnowala z botoxu to pewnie po jakims dosyc dlugim czasie moja twarz wrocilaby do stanu wyjsciowego i coz... widoczne by bylo dalsze starzenie sie. Zapytam o to mojego lekarza nastepnym razem i dam Wam znac.

Rogatko, nie strasz swojej kolezanki! Jezeli jest tak zdeterminowana jak piszesz to dobrze dla niej! Napewno bedzie zadowolona z rezultatow!!!!

[Rogatka32]

hmm, no tak, skóra jest przez ten czas unieruchomiona. Ale sądzę, jak ukrycior, że to jednak jest pułapka z której cięzko się potem wyplątać. Kurcze, jest to pociągające bo daje efekty na p[ewno, ale nie chcę być w niewoli zastrzyków do kónca zycia?No może do momentu aż się zostaje babulinką i juz żdana zmarszczka wtedy nie straszna

moja koleżanka jest zdeterminowana bo mimo, że jest w miom wieku)32 lata), ma rzeczywiście mocno wyryte zmarszczki na czole i brzudy nosowe. Podejrzewam, że to skutek opalania przez wiele lat bez grama filtra.

[Dagi33]

Napisane przez ukrycior

Wydaje mi się, że potem zostaje już ostrzykiwanie się do końca życia. Jakbym miała się zresztą botoksować co 10 miesięcy, to mój organizm by raczej tego nie zniósł. O portfelu nie wspomnę.

Pewnie nie potrafilabys zrezygnowac z dalszego ostrzykiwania to fakt.... To niestety wciaga strasznie... i wyciaga pieniazki z portfeli...
Tak w ogole to co Ci jest Ukryciorze, ze musisz tak bardzo na siebie uwazac?? Mam nadzieje ze nie urazilam Cie tym pytaniem... Nie taka jest moja intencja.

[Dagi33]

Napisane przez Rogatka32

moja koleżanka jest zdeterminowana bo mimo, że jest w miom wieku)32 lata), ma rzeczywiście mocno wyryte zmarszczki na czole i brzudy nosowe. Podejrzewam, że to skutek opalania przez wiele lat bez grama filtra.

To tak jak jak ja. U mnie tez byly widoczne i bardzo mnie zalamywaly. Z tym, ze moj problem to bardzo delikatna, cienka i sucha skora i zywa mimika twarzy...

[ukrycior]

Rogatko, mną się nie ma co przejmować, dziś mnie jakiś nastrój dopadł, zresztą wiesz czemu.
Ja tylko sobie myślę, że patrzę w twarz moich dziadków i każda zmarszczka tam coś oznacza. Tak też na twarzy mojego małżowinka. Uwielbiam jego kurze łapki jak się spontanicznie śmieje. Cyba nie wyobrażam sobie starości bez zmarszczek. Co więcej, ja sobie wcale starości nie wyobrażam, za 10 lat to mnie może po prostu nie być. Ale dla ludzi cieszących się życiem, dla których zmarszczki to naprawdę coś, z czym ciężko żyć, botox z pewnością jest super. I nie dziwię się determinacji koleżanki. Tylko tak jak mówisz - filtrów na oczy nie widziała, a potem narzeka. Moja kuzynka po 40-tce też narzeka, a demakijażu nie robi!!! A moja ciocia uczuleniowiec buzię myje żelem pod prysznic albo mydłem i narzeka, ze wszystko ją podrażnia potem. Różnie jest. Ja pozostaję przy mazidłach, bo je uwielbiam, choć też w granicach mam nadzieję, rozsądku finansowego.
Poza tym mam 28 lat. Co ja się martwię na zapas. Mam podściółkę tłuszczową na twarzy, któa tak szybo zmarszczek i bruzd do mnie nie dopuści (jedyny pożytek z tłuszczyku).

[Rogatka32]

ukrycior....
prawda jest taka, że każdego z nas może nie być w każdej minucie życia...ale wiem o czym mówiśz. Gdy się jest zdrowym nie mysli się o tym, gdy się jest chorym bierze się każdą ewentualnośc pod uwagę. Co nie znaczy, że ona właśnie musi sie spełnić. Gdy moja mama zaczęła 10 lat temu poważnie chorować wiele osób z otoczenia nie dawały jej szans. Dziś niestety te osoby....nie zyją. Oj, ale temat na niedzielny wieczór, my tu mamy sie pieknić, życ!

ja tez mam tłuszczyk, ale niestety on przestał wystarczać. Utrata jędrności jest widoczna i odczuwalna. Zmarszczki mimiczne też. Niestety. I tez kiepsko sie z tym czuję w sensie, że kiedys tego nie było, teraz jest i będzie się pogłębiać. ale taka jest kolej rzeczy, Nie mniej jednak chcę zrobić może nie wszystko, ale duzo, żeby stan skóry poprawić. Bo jednak myslę, że wiele można zrobić, nie tylko kremy, specyfiki, ale też dieta, sposób życia itd.

dagii, dobrze Cię więc rozumiem

[Dagi33]

Dziewczyny i o to wlasnie chodzi! Nie mozna nikogo zmuszac do czegos, czego nie jest pewny. Trzeba czegos bardzo chciec i miec motywacje. Dochodza tez preferencje i cala masa innych spraw.

Moje wypowiedzi mialy na celu bardziej zachecenie lub po prostu podzielenie sie wiedza i odczuciami na ten temat bituliny.

A jezeli chodzi o moje takie a nie inne podejscie do zycia to musze wyznac, ze rok temu wyszlam z przeogromnych problemow zdrowotnych. Bylam prawie wrakiem (moze te zmarszczki to tez efekt ogromnego stresu?). Ale poradzilam sobie i wyszlam z tego i od tego czasu biore zycie pelnymi garsciami. Po prostu chce sie cieszyc zyciem- kazda chwila!!!

[Rogatka32]

Ale poradzilam sobie i wyszlam z tego i od tego czasu biore zycie pelnymi garsciami. Po prostu chce sie cieszyc zyciem- kazda chwila!!!"

no i BRAVO!!!!:jup i:

[aga007]

Dagi masz dużo racji w swoich wypowiedziach mnie jest łatwiej mówić bo natura chojnie mnie obdarzyła i dopiero jakiś rok temu zauważyłam, że skóra opada wdół, a nie robiłam wiele z moją twarzą, ale też jej nie forsowałam zbyt mocno praktycznie zero makijażu opalania itp. Różnica w wyglądzie jednak w ciągu tego roku zrobiła się ogromna zawsze dawano mi 10 lat mniej, a teraz praktycznie wyglądam na swój wiek. Jednak alternatywa botoksu mnie przeraża ponieważ on jednak paraliżuje mięśnie co po długim czasie tworzy twarz mało naturalną.

Jest jeszcze jedna rzecz która dobrze minimalizuje zmarszczki co również wypróbowałam z dobry skutkiem Wycąg z ogórecznika

[Dagi33]

Napisane przez aga007

Dagi masz dużo racji w swoich wypowiedziach mnie jest łatwiej mówić bo natura chojnie mnie obdarzyła i dopiero jakiś rok temu zauważyłam, że skóra opada wdół, a nie robiłam wiele z moją twarzą, ale też jej nie forsowałam zbyt mocno praktycznie zero makijażu opalania itp. Różnica w wyglądzie jednak w ciągu tego roku zrobiła się ogromna zawsze dawano mi 10 lat mniej, a teraz praktycznie wyglądam na swój wiek. Jednak alternatywa botoksu mnie przeraża ponieważ on jednak paraliżuje mięśnie co po długim czasie tworzy twarz mało naturalną.

Jest jeszcze jedna rzecz która dobrze minimalizuje zmarszczki co również wypróbowałam z dobry skutkiem Wycąg z ogórecznika

Tak jak pisalam zeby sie zabotoxowac trzeba miec motywacje i nic na sile.
Co do ogorecznika to jak go dokladnie stosujesz??

[Rogatka32]

właśnie, ten ogórecznik zewnętrznie czy wewnętrznie?czy może tak i tak?

[eszton 1]

Hej dziewczyny.. poczytalam troche ale albo jeszcze nie umiem szukac albo taka odpowiedz nie padła.. ktos wspominal wczesniej o inneov na jedrnosc skory ale nie wiem czy mial efekty.. stad moje pytanie.. co o tym myslicie? Czy warto wydac na to kase? wiadomo ze trzeba to brac no powiedzmy minimum przez 6 miesiecy a to jednak troche czasu jest..bralam kiedys inneov na włosy to troche pomoglo..

[Rogatka32]

Przyznam, że kiedyś się interesowałam inneov, ale cena mnie odstraszyła. Studiowałam tez skład, ale nie jestem na tyl mądra by go ocenić pod kątem przydatności. Może sa wątki o tym na forum?opinie?

ja łykam omegę, witaminę E. myslałam też o Oil_femin bo ma też kwasy omega i witaminy oraz fitohomony

[aga007]

Ogórecznika stosuję zewnętrznie nakłuwam kapsułkę szpilką wyciskam zawartość i wsmarowuję w twarz

Wewnętrznie można również

[Yolla]

Cześć Kobiałki

Ukrycior, czyli ja z kremem Daxa sobie jeszcze poczekam, ale to dobrze, że te składniki są na poczatku, zawsze to nadzieja, że lepiej posłuży

Co do botoksu, to i tak teraz nie mogę a później na to nie pozwoli mi portfel , a o oklepywaniu zapomniałam zupełnie, więc zacznę od tego, bo efekty są, stosuje to moja mama - nie zwisa jej podbródek!!! aaa i chomików też nie ma

Zobaczymy, co bedzie z moją twarzą po porodzie, jak hormony przestaną szaleć - tak się pocieszam, że 8-miesiąc ma swoje prawa i później dobre geny zadziałają i będę śliczna "młoda" mamusia .
Pięc lat temu, wypadły mi prawie wszystkie włosy, ciekawe, jak będzie teraz... No, ale nie o tym tu mowa

Zapomniałam napisać, ze Miraculum, mnie olewa i nie odpisało na maila.
Się mówi trudno

Rogatko - Oli-femin jest super, twarz pięknie nawilżona - przynajmniej tak działa u mnie. Od Omegi-3 (nie pamiętam jakiej firmy) dostałam uczulenia, a od samego ogórecznika z firmy Gal, wychodziły mi ogromne gule. Oli-Femin, jest taką kompozycją, która mi bardzo pasuje No i oczywiście z braniem tego musze sobie poczekać, bo nawet przy karmieniu piersią też nie można...

[Dagi33]

Napisane przez eszton 1

Hej dziewczyny.. poczytalam troche ale albo jeszcze nie umiem szukac albo taka odpowiedz nie padła.. ktos wspominal wczesniej o inneov na jedrnosc skory ale nie wiem czy mial efekty.. stad moje pytanie.. co o tym myslicie? Czy warto wydac na to kase? wiadomo ze trzeba to brac no powiedzmy minimum przez 6 miesiecy a to jednak troche czasu jest..bralam kiedys inneov na włosy to troche pomoglo..

Ja tez to bralam przez kilka dobrych miesiecy ale efektow niestety nie bylo rewelacyjnych o ile w ogole mozna mowic o jakis...

[eszton 1]

Dzieki Rogatko.. zajde dzis do apteki i sprobuje ten oil-femin.. wlasnie to co mi sie nie podoba w inneov to cena ale czasami czego sie nie robi dla urody.. jak bede miala troche czasu to jeszcze o tym poszukam a jak cos znajde ciekawego to dam znac.. wiesz ja jestem po prostu taki chudzielec i szczegolnie na twarzy mam wrazenie ze mi sie pozapadaly policzki.. boje sie ze zaraz zacznie mi wisiec skora i dlatego szukam czegos na ratunek