Papierosy...

[carolyn]

Rany boskie... czy ja zwariowałam? Mam 15 lat i zaczęłam palić. Nie jestem uzależniona ale za każdym razem kiedy na imprezie nabarza się okazja palę! co o tym myślicie?

[różowiutka]

ja tez kiedys na imprezach, biwakach paliłam - ale tylko od czasu do czasu.

Radzę nie palic, nie uzależniac sie, bo teraz moze i przynosi Ci to fraide ale potem odbije sie na zdrowiu, będziesz śmierdzec, miec żółte paznokcie i zęby...

[tala]

Nie nawyzywam cie ani nie bede prawila morałów, bo miałam niewiele wiecej lat jak zaczęłam popalać... powiem tylko tyle..: pożałujesz tego jeszcze, a to że palisz to na dzień dzisiejszy chęć przypodobania się towarzystwu, nie wmówisz mi, że tak nie jest.

[srubka]

to jeszcze troche i sie uzaleznisz

a co mysle o tym? jak najszybciej przestan palic!!
spotykasz sie z ludzmi ktorzy pala? przestan sie z nimi spotykac albo cwicz silna wole i jak Ci proponuja nie bierz

chyba nie musze Ci pisac jakie skutki niesie za soba palenie papierochow?

[anestet-ka]

to taka zabawa dla szpanu. Ale poki nie jestes uzalezniona to radze przestac, bo potem moze byc ciezko

[srubka]

Napisane przez anestet-ka

to taka zabawa dla szpanu. Ale poki nie jestes uzalezniona to radze przestac, bo potem moze byc ciezko

wlasnie dla mnie to jest chyba najglupsza zabawa jaka moze byc
moze jakis czas temu palenie bylo "modne" ale dzisiaj? napewno nie!!

[Lexie]

Ja uważam, że robisz OGROMNE głupstwo. Ja też się spotykałam z ludzmi, którzy palili, i co z tego? To że oni coś robili, nie znaczyło dla mnie, ze ja też musiałam.

Radzę przestać dopóki się nie uzależniłaś. Moi znajomi też sadzili, że sie nie uzależniają... i okazało się, że kiedy chcieli przestać mieli z tym wielkie problemy - tzręsące się ręce, "głód" itp
Poza tym uważam, ze człowiek z papierosem wygląda brzydko każdy, chociaż kobiety bardziej - to odbiera całą elegancję i subtelność.

[TOMORROW]

Napisane przez carolyn

Rany boskie... czy ja zwariowałam? Mam 15 lat i zaczęłam palić. Nie jestem uzależniona ale za każdym razem kiedy na imprezie nabarza się okazja palę! co o tym myślicie?

co tu się rozpisywac, głupota

a poza tym jakiś dziwny ten watek "co o tym myslicie"-przecież nikt chwalić nie bedzie

[zirael]

Popieram post wyżej. Zwykła głupota.

[NieWskaZaNa]

Napisane przez lexie

Poza tym uważam, ze człowiek z papierosem wygląda brzydko każdy, chociaż kobiety bardziej - to odbiera całą elegancję i subtelność.

tak popieram i to bardzo ....a póżniej w dodatku jak ubrania brzydko pachną, aż się nie chce stać koło takiej osoby

[paula78]

a dlaczego zaczęłaś?

rozumiem ,że wiesz ,że palenie ma negatywny wpływ na ciebie skoro to bierzesz pod uwage i czujesz sie na silach poniesc tego wszelkie konsekwencje to pal dalej.

[roksanka]

no właśnnie po co zaczynałaś. pewnie dla towarzystwa bo ja tez dlatego popalalam w twoim wieku.

tyle się mówi że tak trudno żucić palenie więc nie rozumiem młodych ludzi którzy zaczynją palić. tym barzdej że zdajesz sobie sprawę że nie robisz zbyt mądrze. póki nie jesteś nałogowcem radzilabym przestać . potem możesz chcieć rzucią a nie będziesz potrafila. no chyba że masz mega silną wolę. poza tym policz sobie ile kasy wydasz kupując choćby 1 paczkę na 2 dnie i co bys (np. do ubrania ) mogła za to kupić.

[beniaaa]

ja zaczęlam paić jak miałam 15 lat. I bardzooo źle sie to skończyło!! Palę już prawie 5 lat i próbuje za wszelką cene rzucic, ale to bardzooo trudne dla mnie!

[paula007]

u mnie w rodznie nikt nie pali, i ja też nie. nawet nigdy nie próbowałam i nie zamierzam, bo wiem, jakie mogą być kosekwencje.
A Tobie Carolyn, życzę by jak najszybciej udało Ci się zerwać z tym, że tak powiem, nałogiem.
Buźka
Pozdrawiam1

[paula007]

u mnie w rodznie nikt nie pali, i ja też nie. nawet nigdy nie próbowałam i nie zamierzam, bo wiem, jakie mogą być kosekwencje.
A Tobie Carolyn, życzę by jak najszybciej udało Ci się zerwać z tym, że tak powiem, nałogiem.
Buźka
Pozdrawiam

[agatka-a]

Napisane przez tala

Nie nawyzywam cie ani nie bede prawila morałów, bo miałam niewiele wiecej lat jak zaczęłam popalać... powiem tylko tyle..: pożałujesz tego jeszcze, a to że palisz to na dzień dzisiejszy chęć przypodobania się towarzystwu, nie wmówisz mi, że tak nie jest.

podpisuje sie pod tym obiema łapkami.
Nie pal!!!
Tak się właśnie zaczyna, a potem...
Właśnie teraz walcze z nałogiem, a zaczęłam w wieku 15 lat, tak o, dla towarzystwa

[rzastin]

Napisane przez carolyn

Rany boskie... czy ja zwariowałam? Mam 15 lat i zaczęłam palić. Nie jestem uzależniona ale za każdym razem kiedy na imprezie nabarza się okazja palę! co o tym myślicie?

Myśle, że robisz naprawdę super Nie będa walały Ci sie pieniądze po kieszeniach, bo wszystkie wydasz na fajki, nie będziesz musiała się martwić, jak zachować młodą cerę, bo takiej nie będziesz mieć, na pewno wszyscy bedą Ci zazdrościć i będzie extra

A tak na poważnie- co mamy myśleć- przecież to totalna głupota.
Jeśli znajomi palą, to sie im postaw- buntowników zawsze bardziej się podziwia, niż takich, którzy maja słaby charakter Zaczną namawiać, ale za 2 lata przyznają Ci rację i będą zazdrościć braku nałogu.

[tessalia]

A ja gratuluję carolyn odwagi i tego, że się przyznała. Po jej wypowiedzi wnioskuję, że ma wątpliwośći...
Nie rozumiem niektórych postów - piszecie, że to głupota, ale nie uzasadniacie. To dziewczynie nie pomoże, nie zrozumie problemu - tym bardziej jeśli napiszecie w nieco uszczypliwy sposób...
Carolyn, często jest tak, że pali się dla towarzystwa, sporadycznie, kiedy nadarzy się okazja. Tylko, że tych okazji z czasem zaczyna być coraz więcej, bo papierosy to w pewnym sensie narkotyk, który uzależnia najszybciej ze wszystkich używek. Później już zaczynasz palić kilka dziennie. Z czasem przejdziesz do dwóch paczek, a to już nie jest bezpieczna zabawa. Później będziesz rzucać palenie - na kilka miesięcy, na rok, ale może być tak, że w ogóle się od tego nie uwolnisz.
Nie będę prawić Ci morałów, ale za kilka-kilkanaście lat przy takim tępie możesz mieć poważne problemy ze zdrowiem.
Musisz powiedzieć sobie "nie" - to Ty musisz sobie zdać sprawę z konsekwencji, uwierzyć w siebie i podjąć słuszną decyzję.

[Angel_ek]

dzieewczyno... przecież nie ma co tu myśleć. Nie bądź słabiakiem :P nie chcę cię pouczać. Tyle że sama widzisz na czym stoisz i po co ci to ? hymm ? ja tez popalałam swojego czasu a to przy imprezce a to niby z nerwów. Nie byłam uzależniona i nie zamierzam jarać fajurek :/ wybieliłam ząbki i od tego się zaczęło że nie chcę ich zażółcić i nie przypalam Tacy ludzie którzy ze świadomością wwalają w to g... teraz kiedy tyle się o tym trąbi poprostu mnie śmieszą. Tak że zjedz marchewke albo orbitka zamiast nikotyny i nazadrowie

[rzastin]

Napisane przez tessalia

A ja gratuluję carolyn odwagi i tego, że się przyznała. Po jej wypowiedzi wnioskuję, że ma wątpliwośći...
Nie rozumiem niektórych postów - piszecie, że to głupota, ale nie uzasadniacie. To dziewczynie nie pomoże, nie zrozumie problemu - tym bardziej jeśli napiszecie w nieco uszczypliwy sposób...

Celowo napisałam to w tym stylu, bo wydaje mi sie, że autorka wątku dobrze wie, że źle robi, tylko trzeba ja w tym utwierdzić. Nie chciałam przepisywać ostrzeżeń z paczek papierosów, więc ujęłam to w taki złośliwo- absurdalny sposób. Złośliwość nie jest skierowana w stronę Carolyn, tylko problemu palenia!

[Guni]

Heh alkohol+papierosy na imprezie powoduja, ze szybciej jestes pijana, a przy tym malo kobieca i skora do robienia glupot. Pieniadze ulatniaja sie z portfela i juz nie ma, ze kupisz sobie kochana nowy kosmetyk. Gdy kiedys otworzysz szafe, to wyleci z niej pan duszek odorek papieroskowy. Moze sie tak zdazyc, ze poznasz jakiegos przystojniaka, a tu bęc, bo on jest porzadny i nie lubi papierosow :O A fe!

[soulsweeper]

To chyba normalne, że chciałaś spróbować i zobaczyć, czy to rzeczywiście takie fajne. Ja tak zrobiłam, troszkę popalałam, ale uznałam, że do szczęścia mi to niepotrzebne. Jeśli nie częstują Cię zbyt często przyjmij może na początek zasadę, że nie będziesz sama kupować sobie papierosów, wówczas raczej nie popadniesz w nałóg, tylko szybko Ci się znudzi.

[tootsie]

ja tez zapaliłam pierwszego papierocha jak byłam w twoim wieku,tez tak jak ty na imprezie żeby wtopić sie w towarzystwo,przypodobać sie znajomym i pokazac jaka to ja juz dorosła jestem...i co?pale do dzisiaj to jest taka paskudna uzywka że zanim sie obejrzysz nie bedziesz mogła bez fajki wytrzymać...łatwo zacząć palic ale potem piekielnie cięzko rzucić!!

[Guni]

Jeszcze tak sobie pomyslalam o czyms. Uznaje, iz wielka wartoscia czlowieka jest to, ze nad soba pracuje, dazy do doskonalosci - wtedy staje sie silniejszy. Pomaga w tym stwierdzenie: jesli czegos nie powinnam robic, a mam na to ogromna ochote, to tym bardziej tego nie zrobie! Mozna to idealnie odniesc do tych papierochow, jesli wiesz, co mam na mysli Powodzenia!

[Momo]

Napisane przez carolyn

Rany boskie... czy ja zwariowałam? Mam 15 lat i zaczęłam palić. Nie jestem uzależniona ale za każdym razem kiedy na imprezie nabarza się okazja palę! co o tym myślicie?

Że zwariowałaś...

[rzastin]

Napisane przez soulsweeper

Jeśli nie częstują Cię zbyt często przyjmij może na początek zasadę, że nie będziesz sama kupować sobie papierosów, wówczas raczej nie popadniesz w nałóg, tylko szybko Ci się znudzi.

Nie polecam tej metody ! Znajomi tak zaczynali i teraz wielu z nich regularnie pali, dopadł ich nałóg.

[MarcinK]

daj spokoj z fajkami ... to glupota ...
lepiej pic niz palic ... ale co ja bede gadal

[Momo]

Z tym piciem.to bym się nie zgodziła...Wystarczy spojrzeć na przepitych meneli,stojących od rana pod monopolowym.
No,chyba że miałeś na myśli wodę niegazowaną

[Beauty1984]

Człowiek uczy się na własnych błędach, ale czasem warto posłuchać tych, którzy już je popełnili i uniknąć swoich. Tak jak osoby wyżej napisały: zanim się obejrzysz z podpalania na imprezach będzie nałogowe palenie.
Ja też dawniej czasem sobie zakurzyłam myśląc, że na imprezie można. Potem chciało mi się palić coraz więcej i więcej. Dobrze, że w porę się opamiętałam bo teraz bym pewnie walczyła z nałogiem jak mnóstwo innych palaczy.
Pomyśl o swoim zdrowiu, sercu, płucach, urodzie, dłoniach, skórze, zębach, pięniądzach...i odpuść sobie papierosy.

[paloma blanca]

Absolutnie nie popieram palenia.To glupota juz w tak mlodym wieku niszczyc swoj organizm (w kazdy wieku to glupota)Ktos bardzo mi bliski nie rozmumial tego.Choc zwracalam bardzo czesto uwage.Dopiero po zawale.
Ta osoba przestala palic .I mowi,ze juz nigdy to tego nie wroci.
W tym samym srodowisku sa inne osoby palace.Mimo,ze widzialy do czego moze doprowadzic palenie.Same nie przestaly.Jak widac kazdy musi poznac to na wlasnej skorze.Oby tylko nie bylo zapozno...

Trzeba sie zastanowic czy wazniejsze jest palnie dla szpanu.Czy wlasne zdrowie.I cieszenie sie z zycia...