samobójstwa, samookaleczenia - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-12-30, 17:27   #151
vivian
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: tam gdzie diabeł mówi dobranoc...
Wiadomości: 385
GG do vivian
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez herbatniczek Pokaż wiadomość
Ja miałam taki problem. Na szczęście z pomocą mojej mamy i psychiatry chyba wyszłam z tego nałogu. Trochę boli mnie to, że piszecie, że samookaleczanie się to tchórzostwo, chęć popisania się, moim zdaniem wcale tak nie jest. Czasami po prostu ból ten, który jest wewnątrz staje się nie do wytrzymania, nic nie może go ukoic, jedynie ból z zewnątrz... Dla mnie najlepszym lekarstwem na problemy w szkole, w rodzinie, na mój strach, był widok mojej krwi. Nienawidziłam siebie, swojego ciała, uspokajało mnie to, gdy je niszczyłam... Na początku ciełam ręce, ale rany w tym miejscu były bardzo łatwe do zauważenia, więc zaczełam ciąć brzuch. Uspokajało mnie to, dawało złudzenie, że jestem sila, wytrzymała... Myślę, że tylko ten, kto sam to przeżył, jest w stanie zrozumieć co czuje osoba okaleczająca swoje ciało...
Zgadzam się z Tobą...nie można oskarżać osób, które okaleczały się bądź nadal to robią. Ja również wyszłam z tego bez niczyjej pomocy, jedynie bardzo pomogła mi rozmowa z pewna osobą oraz ciepło ze strony życzliwych ludzi. Najważniejsze to uświadomić sobie sedno problemu, dlaczego to robię? Potem próbowac jakoś zastepować okaleczenie np. swoim hobby. A bardzo żałuję, że w ogóle to zrobiłam....teraz mam obżydliwe blizny na ręce, które nie chcą zejść.
__________________
Momento mori....
Experientia docet stultos....
Faber est suae quisque fortunae...
Accipere praestat quam inferre iniuriam...
http://silence-queen.blog.onet.pl/
vivian jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-27, 16:05   #152
narcy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 508
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

dziewczyny, takie teksty o tchorzostwie i glupocie to z waszej strony czysta ignorancja. ok, niektorzy tna sie dla szpanu, ale nie wszyscy.jesli ktos nigdy tego nie probowal, to nic o tym nie wie.
__________________


aktualnie na W. tylko czytam tematy i odbieram pw, nic nie pisze.
narcy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-27, 16:36   #153
panterka214
Raczkowanie
 
Avatar panterka214
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 353
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

hmmm... wiele razy przez problemy w szkole i w domu mialam ochote chwycić żyletke i się pociąć ale kiedy trzymalam ją nad ręką nie potrafilam balam się za to znalazlam inny sposób kiedy jest mi źle wywalam wszystko z szafek i sprzątam to dla mnie kara za jakąś sytuacje ktora spowodowałam albo poprostu chce się zmęczyć a nie lubie sprzątać jednak to mnie odprężka kiedy już nie wytrzmuje
panterka214 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-09-27, 20:05   #154
korin
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 1 318
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez panterka214 Pokaż wiadomość
hmmm... wiele razy przez problemy w szkole i w domu mialam ochote chwycić żyletke i się pociąć ale kiedy trzymalam ją nad ręką nie potrafilam balam się za to znalazlam inny sposób kiedy jest mi źle wywalam wszystko z szafek i sprzątam to dla mnie kara za jakąś sytuacje ktora spowodowałam albo poprostu chce się zmęczyć a nie lubie sprzątać jednak to mnie odprężka kiedy już nie wytrzmuje
Zmęczyć się to dobre rozwiązanie[przynajmniej dla mnie], ja lubie sobie ciężarkami pomachać albo poprostu poćwiczyć. Potem nie mam już siły wyżywać się na kimkolwiek.
korin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-12, 14:32   #155
agattex
Raczkowanie
 
Avatar agattex
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Nibylandia.
Wiadomości: 140
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Nigdy nie miałam takiej potrzeby i mieć nie będę, bo dla mnie to nie ma najmniejszego sensu. A niektóre osoby okaleczając się, chcą wzbudzić w innych litość (są niedowartościowane) bo np. jest taka moda, bo koleżanka się pocięła i wszyscy naokoło niej skakali to ja też muszę... żałość.
A jeśli chodzi na poważnie, osoby które się okaleczają bądź popełniają samobójstwa to takim trzeba pomagać, lecz trudno do nich dotrzeć, jakby żyli w swoim świecie. Depresja to trudna choroba...
agattex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-12, 14:46   #156
201704051255
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

To naprawdę bardzo trudno ocenić, czy ktoś sie "tnie dla szpanu" i może to zrobić tylko lekarz. Mój psycholog był pozytywnie zdziwiony, że ani nie mam myśli samobójczych, ani się nie okaleczam. Powiedział, że zależy to od naszego instynktu samozachowawczego i mój jest na tyle silny, że mimo przewlekłej depresji tego problemu nie mam. Im więcej człowiek sam doświadczy tym bardziej się wyrozumiały robi w pewnych kwestiach. Kiedyś też odbierałam tego typu zachowania jako chęć zwrócenia uwagi, modę. Tylko gdyby to była wyłącznie moda, to nie byłoby szpitali, lekarzy specjalistów...
201704051255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-12, 14:54   #157
Aeero
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 14
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

To prawda że odczuwa się ulgę. Kiedyś sama się ciełam . Teraz nieweim czemu , ale wtedy miałam jakis powód ... Zostało tylko serce na mojej ręce i kreski ... teraz wstyd to pokazywać . Moja mama to zobaczyła i strasznie się wkurzyła . Ale ja miałam to gdzieś ...
*
Według mnie dziewczyny tną sie dla szpanu. Żeby pokazać na co je stać . Może ja też tak roobiłam ? Teraz staram się o tych przykrych dniach nie myśleć . Nie warto . Po co się kaleczyć ?
__________________
Aeero <3
Aeero jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-10-12, 16:05   #158
ImpossibleIsNothing
Raczkowanie
 
Avatar ImpossibleIsNothing
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 295
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Takie samookaleczenia są symptomem poważnych problemów emocjonalnych, ale poniekąd chyba masz rację. Pewnego czasu sama zauważyłam modę na "cięcie się". Dla szpanu, dla blichtru. Ten kuraż. "ha, zobaczcie, wczoraj się pocięłam, widzicie jakie mam szramy?". Taaa. Jest się czym chwalić.
__________________
Well,it hasn't been my day, my week, my month,or even my year . . .
ImpossibleIsNothing jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-12, 17:22   #159
narcy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 508
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez Aeero Pokaż wiadomość
To prawda że odczuwa się ulgę. Kiedyś sama się ciełam . Teraz nieweim czemu , ale wtedy miałam jakis powód ... Zostało tylko serce na mojej ręce i kreski ... teraz wstyd to pokazywać . Moja mama to zobaczyła i strasznie się wkurzyła . Ale ja miałam to gdzieś ...
*
Według mnie dziewczyny tną sie dla szpanu. Żeby pokazać na co je stać . Może ja też tak roobiłam ? Teraz staram się o tych przykrych dniach nie myśleć . Nie warto . Po co się kaleczyć ?
nie generalizuj, nie wszystkie
a poza tym, chłopcy to już nie tną się dla szpanu?
__________________


aktualnie na W. tylko czytam tematy i odbieram pw, nic nie pisze.
narcy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-13, 08:14   #160
karta666
Zadomowienie
 
Avatar karta666
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Gdańsk ;)
Wiadomości: 1 932
GG do karta666 Send a message via Skype™ to karta666
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cielam sie, i nie robilam tego dla szpanu. Nie kazdy tak robi. Wrecz nosilam frotek pelno itd. zeby ukryc to. Jest to oznaka duzych problemow, takiej osobie trzeba pomoc...
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
"Jeśli się chce, by mężczyzna czy chłopiec pożądał danej rzeczy, należy ją jedynie uczynić trudno osiągalną."— Mark Twain
________________

Jestem FIT !


karta666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-13, 11:46   #161
cc_chanel
Zadomowienie
 
Avatar cc_chanel
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań/ Dojczlandy :)
Wiadomości: 1 645
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

wejdźcie tu post numer 167
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=211635&page=6
i nie mówcie mi że to wyraz tchórzostwa....pewne rzeczy nas czasem przerastają....ale to było kiedyś...mnie wyleczyłam miłość i macierzyństwo
__________________
Jest mi dobrze samej ze sobą. To ludzie mają ze mną problem
cc_chanel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 15:36   #162
dzela :P
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 14
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Ja też to robiłam i wcale to nie było " dla szpanu" o niee, poprostu tak jak tu już ktoś wcześniej pisał widok mojej krwi mnie uspokajał, czułam się wtedy taka wolna, to było świetne uczucie. Nawet nie potrafie dobrać odpowiednich słów żeby to określić. Kiedyś robiłam to dość często, z czasem przy każdym niepowodzeniu, przy sytuacji która mnie przerastała ciełam się, najczęściej na rękach. Najpierw delikatnie, a później pogłębiałąm tą ranę, żeby poczuć ból, zobaczyć krew, poczuć ulgę... Wyszłam <prawie> z tego sama, bez niczyjej pomocy, znaczy nie robie już tego tak często, praktycznie wogóle. Ostatni raz pamiętam był wtedy gdy zawiodłam się na chłopaku , który był dla mnie całym światem. Siedziałam w pokoju, płakałam i sama nie wiedziałam jak sobie pomóc. Przypomniałam sobie "o tym", bez zastanowienia poszłam do łazienki i płacząc , wyryłam jego inicjały po wewnętrznej stronie lewej łydki (chciałam zrobić to tak żeby nie było widoczne). Bliznę mam do dziś...
dzela :P jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 16:08   #163
narcy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 508
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez dzela :P Pokaż wiadomość
Ja też to robiłam i wcale to nie było " dla szpanu" o niee, poprostu tak jak tu już ktoś wcześniej pisał widok mojej krwi mnie uspokajał, czułam się wtedy taka wolna, to było świetne uczucie. Nawet nie potrafie dobrać odpowiednich słów żeby to określić. Kiedyś robiłam to dość często, z czasem przy każdym niepowodzeniu, przy sytuacji która mnie przerastała ciełam się, najczęściej na rękach. Najpierw delikatnie, a później pogłębiałąm tą ranę, żeby poczuć ból, zobaczyć krew, poczuć ulgę... Wyszłam <prawie> z tego sama, bez niczyjej pomocy, znaczy nie robie już tego tak często, praktycznie wogóle. Ostatni raz pamiętam był wtedy gdy zawiodłam się na chłopaku , który był dla mnie całym światem. Siedziałam w pokoju, płakałam i sama nie wiedziałam jak sobie pomóc. Przypomniałam sobie "o tym", bez zastanowienia poszłam do łazienki i płacząc , wyryłam jego inicjały po wewnętrznej stronie lewej łydki (chciałam zrobić to tak żeby nie było widoczne). Bliznę mam do dziś...
dokladnie, świetnie to opisałaś . ja cięłam się z tym samych powodow: to uspokaja itp.
__________________


aktualnie na W. tylko czytam tematy i odbieram pw, nic nie pisze.
narcy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 17:30   #164
alorah
Zadomowienie
 
Avatar alorah
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 923
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

A ja się cięłam bo mi to sprawia przyjemność , i uwielbiam smak krwi.

Tylko te blizny...uch, gdyby nie to pewnie robiłabym to do dziś
__________________
Luty/Marzec najnowsza WYMIANKA


Proszę odpisuj u mnie.
alorah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 18:20   #165
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Za długie, żeby wszystko opisywać. Znam to od podszewki...3 lata depresji, okaleczanie, 2 próby samobójcze, szpital psych...
Zresztą moja historia jest tutaj:

http://nastolatek.pl/pokaz.php?a=art&ida=3038

A dziś?
Udzielam się namiętnie "Na ślubnym kobiercu".

Nie ma reguł. Czasem to zwrócenie na siebie uwagi, czasem coś głębszego, po prostu choroba. Niemniej nie wolno generalizować, bo autoagresja zawsze jest problemem, to uderzanie w siebie, a więc niezależnie od tego co widac na pierwszy rzut oka, tło zawsze jest głębsze. Żadna z osób, które rzekomo robią to "dla szpanu" nie jest stabilna emocjonalnie. A to wróży predyspozycje do nerwic/depresji etc etc. I zawsze ma problem z postrzeganiem siebie.
Nawet jeśli 10 sekund po tym potrafi się śmiać. Nie macie pojęcia jak bardzo ludzie potrafią przed sobą udawać.
Nie mówię aktualnie o sobie, mnie depresja zmiotła z powierzchni ziemi, i przeszłam coś czego nikomu nie życzę. Ale - chodzi po prostu o próg wytrzymałości. Nigdy nie wiadomo ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
A potem jest puste krzesło w szkole, szok i poruszenie. Bo "taka uśmiechnięta był/a"
Nie bagatelizujcie. Uważajcie.

(Nie zmienia to oczywiście faktu, że istnieją przypadki totalnej głupoty, ale to tylko potwierdza regułę...)
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-16, 20:42   #166
Yaza
Rozeznanie
 
Avatar Yaza
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 879
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez Amba Pokaż wiadomość
Słyszałam kiedyś od osoby, która sama się kiedyś okaleczyła, że to był sposób na doznanie ulgi od bólu wewnętrznego. Osoba w depresji nie może znieść cierpienia psychicznego i jakby "przenosi" ten ból w bardziej fizyczny wymiar. Bo ból fizyczny można jakoś opanować, zająć się krwawiącym ciałem, zaszyć, zabandażować, wziąć tabletkę, a na torturę psychiczną nie mogą tak łatwo znaleźć rady.
<- tyle tylko, ze tak buźka nie powinna być uśmiechnięta.

Samookaleczanie się jest formą odreagowania, z czasem staje się jedynym rozwiązaniem, które człowiek widzi, gdy cierpienie przysłania obraz. Też się cięłam - chociaż to złe słowo. Rzadko pojawiała się krew - potrafiłam poorać sobie całe przedramiona, wbić paznokcie pod skórę, drapać aż nie będzie więcej skóry. Za żyletkę nigdy się sięgnęłam, sprawiała zbyt mały ból. Kiedy rozpacz rozsadza serce - dosłownie czuje sie, jak życie powoli uchodzi - ból fizyczny wydaje się pomagać. Robiłam sobie krzywdę, gdy w nikim nie mogłam znaleźć oparcia, w domu pojawił się nowy członek rodziny, stanęłam ze swoimi nastoletnimi problemami na szarnym końcu. By nie wyładowywać się na wszystkich dookoła (naprawdę miałam wrażenie, że byłabym w stanie skrzywdzić siostrę), wyłądowywałam emocje na sobie.

Myślę, że miałam depresję. Bardzo pomaga uwaga kochającej osoby - mi pomógł mój chłopak, bardzo pilnował, żeby to się nie powtarzało, do tej pory jest na każde moje zawołanie, bo wie, że samobójcą jest się do końca życia, jak alkoholikiem.

Mam w klasie dziewczynę, która przechodzi to od wielu lat - nie wie, że ja jestem już 'wyleczona', blizny się zabliźniły. Jej rodzice nie żyją, zginęli chyba w wypadku - piszę chyba, bo nikomu o tym nie mówi - wesoła, nawet w porządku dziewczyna, choć na początku wydaje się być agresywna. Blizn na ręce nie ukrywa jakoś szczególnie, raczej umownie a ja wiem, ze gdyby chciała, nikt nie wiedziałby co się dzieje. Ona tnie się chyba ze smutku, jej przyjaciółka-fanka dla szpanu, żeby być jak ona.
__________________
"When you loved the one who was killing you, it left you no options. How could you run, how could you fight, when doing so would hurt that beloved one? If your life was all you had to give your beloved, how could you not give it?

If it was someone you truly loved?"
Yaza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-18, 21:23   #167
samaraelf
Zakorzenienie
 
Avatar samaraelf
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: tam gdzie spadają anioły..
Wiadomości: 5 025
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez karta666 Pokaż wiadomość
Cielam sie, i nie robilam tego dla szpanu. Nie kazdy tak robi. Wrecz nosilam frotek pelno itd. zeby ukryc to. Jest to oznaka duzych problemow, takiej osobie trzeba pomoc...
ehh aż mi sie przypomniały dawne czasy..
__________________
(...)ten nigdy nie poczuje co to wiatr we włosach."



Szkoła
samaraelf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-19, 21:52   #168
Show_me_the_money
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 2
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

hahaha a ja sie tne...i smiesza mnie troche wasze wypowiedzi bo latwo jest szydzic z czegos czego sie nie rozumie....pozdrawiam
Show_me_the_money jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-20, 07:59   #169
sylwia15112
Przyczajenie
 
Avatar sylwia15112
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 16
GG do sylwia15112 Send a message via Skype™ to sylwia15112
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Nie blizny na rękach nie są dla szpanu czy coś w tym stylu... Samo okaleczanie się jest spowodowane problemami i to dośc dużymi znam osoby które się cieły... Ale cięcie się i tak nie pomoże nam rozwiązac problemów także to nie ma najmniejszego sensu.Jest to odruch który potrafi uzależnic człowieka...a jak uzależnienie no to wiecie co...
Także jeżeli znacie jakąś osobe która się cieła lub się tnie...spróbujcie z nią porozmawiac i jakoś jej pomóc pzdr.
sylwia15112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-20, 08:00   #170
sylwia15112
Przyczajenie
 
Avatar sylwia15112
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 16
GG do sylwia15112 Send a message via Skype™ to sylwia15112
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez Show_me_the_money Pokaż wiadomość
hahaha a ja sie tne...i smiesza mnie troche wasze wypowiedzi bo latwo jest szydzic z czegos czego sie nie rozumie....pozdrawiam

Ja też mam sznyty na rękach także wiesz...ja cię nie potępiam
sylwia15112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-24, 13:34   #171
truzkawka
Rozeznanie
 
Avatar truzkawka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tam, gdzie nie rosną truskawki
Wiadomości: 730
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

a ja...
szczerze? nie wiem po co to pisze.
ale to już chyba uzależnienie. nie umiem sięz tego wyplątać. nie umiem, nie radzę sobie. tak juz od 5 msc.
Problemów też coraz wiecej.
moim zdaniem to pomaga. taka ulga...
dobra, nie pisze już nic więcej.
wiem, wiem, jestem głupia, mam dopiero 14 lat. ale problemow od huja :/
mama sie do mnie od jakiegoś roku nie odzywa. jakbyśmy się nie znały. a mam tylko ją. i na dodatek ta choroba.. przez którą wszystko się zaczęło. nadal dręczy. ja już sobie nie radze
__________________
W byciu wyjatkowym nie chodzi żeby być lepszym od innych tylko żeby żyć w zgodzie ze sobą
truzkawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-24, 14:40   #172
narcy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 508
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

truzkawka musisz iść z tym do lekarza, to pewnie depresja, a depresję leczy się farmaceutycznie. mnie leki bardzo pomogły, gdybym ich nie brała, na pewno już dawno bym nie żyła. czasami jeszcze się tnę, bo to jest silniejsze ode mnie, to uzależnia, ale staram się robić to jak najrzadziej.

trzymam za ciebie kciuki
__________________


aktualnie na W. tylko czytam tematy i odbieram pw, nic nie pisze.
narcy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-24, 19:40   #173
truzkawka
Rozeznanie
 
Avatar truzkawka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tam, gdzie nie rosną truskawki
Wiadomości: 730
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

myślisz, że cośdadzą leki?
pierwsze słysze, że z tym do lekarza.
Tylko... eh.. ja nie umiem nikomu o tym powiedzieć.
To jest trudne... nie umiem powiedzieć koleżance, a co dopiero obcej osobie

jedyna która we mnie wierzy. Dzięki

postaram się jakąś mowę przygotować. pożyje, zobacze. mam jeszcze tylko pytanie. jak ona cie badała? musiałaś jej powiedzieć że sie samookaleczasz? :O
__________________
W byciu wyjatkowym nie chodzi żeby być lepszym od innych tylko żeby żyć w zgodzie ze sobą
truzkawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-24, 19:55   #174
narcy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 508
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

ja na początku miałam tylko psychoterapię, potem psycholog stwierdził, że jest ze mną tak źle, że sama psychoterapia nie pomoże (zresztą nie wkładałam w nią wysiłku, dla mnie psychoterapia to jedna wielka bzdura - może to był powód moich złych wyników w terapii ), potem dołożył mi leki (na początku te słabsze, potem już cięższego kalibru). na razie jest okay, chociaz dalej się tnę - ale już coraz rzadziej.

jeśli zdecydujesz się na wizytę u psychologa (a moim zdaniem powinnaś, jeśli się samookaleczasz), musisz mu powiedzieć o wszystkim. to jest bardzo ważny element terapii, bo lekarz może wystawić diagnozę tylko wtedy, kiedy ma pełny zarys problemu. dobry lekarz to połowa sukcesu, dobierze ci program leczenia odpowiedni do twojego problemu.

czytałam w Twoich wcześniejszych postach, że nie masz dobrych kontaktów z mamą, więc moze poproś szkolnego pedagoga, aby polecił ci jakiegoś dobrego psychologa?

przepraszam, ze tak chaotycznie piszę, ale ciężko mi jest teraz zebrać myśli. trzymaj się cieplutko
__________________


aktualnie na W. tylko czytam tematy i odbieram pw, nic nie pisze.
narcy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-25, 14:46   #175
sylwia15112
Przyczajenie
 
Avatar sylwia15112
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 16
GG do sylwia15112 Send a message via Skype™ to sylwia15112
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Hej...może moge Ci jakoś pomóc...już wielu osobą pomogłam...nawet mojej DOBREJ kumpeli którą poznałam przez neta...a naprawde wierz mi czasem jedna rozmowa potrafi pomóc...także jak coś to możesz się ze mną skątaktowac...i wierze ci że to może byc uzależnienie bo ludzie od tego się uzalezniają to jest tak jak papierosy lub narkotyk... 3maj się cieplutko
sylwia15112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-25, 21:02   #176
truzkawka
Rozeznanie
 
Avatar truzkawka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tam, gdzie nie rosną truskawki
Wiadomości: 730
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez narcy Pokaż wiadomość
ja na początku miałam tylko psychoterapię, potem psycholog stwierdził, że jest ze mną tak źle, że sama psychoterapia nie pomoże (zresztą nie wkładałam w nią wysiłku, dla mnie psychoterapia to jedna wielka bzdura - może to był powód moich złych wyników w terapii ), potem dołożył mi leki (na początku te słabsze, potem już cięższego kalibru). na razie jest okay, chociaz dalej się tnę - ale już coraz rzadziej.

jeśli zdecydujesz się na wizytę u psychologa (a moim zdaniem powinnaś, jeśli się samookaleczasz), musisz mu powiedzieć o wszystkim. to jest bardzo ważny element terapii, bo lekarz może wystawić diagnozę tylko wtedy, kiedy ma pełny zarys problemu. dobry lekarz to połowa sukcesu, dobierze ci program leczenia odpowiedni do twojego problemu.

czytałam w Twoich wcześniejszych postach, że nie masz dobrych kontaktów z mamą, więc moze poproś szkolnego pedagoga, aby polecił ci jakiegoś dobrego psychologa?

przepraszam, ze tak chaotycznie piszę, ale ciężko mi jest teraz zebrać myśli. trzymaj się cieplutko
Tak, tak... nie wiem czy nadal nazywać ją "mamą"
Dzieki śliczne za rady
Nie wiem czy uda m isie pozbierać wsyztskie myśli u niego, czy wogóle pojde do lekarza... czy uda mi sie o tym wszystkim powiedzieć... dzieki jeszcze raz

Cytat:
Napisane przez sylwia15112 Pokaż wiadomość
Hej...może moge Ci jakoś pomóc...już wielu osobą pomogłam...nawet mojej DOBREJ kumpeli którą poznałam przez neta...a naprawde wierz mi czasem jedna rozmowa potrafi pomóc...także jak coś to możesz się ze mną skątaktowac...i wierze ci że to może byc uzależnienie bo ludzie od tego się uzalezniają to jest tak jak papierosy lub narkotyk... 3maj się cieplutko
Taak, niby tak. Teoretycznie. Ale co może wiedzieć o tym człowiek, który nigdy nie wiedział co to znaczy?
__________________
W byciu wyjatkowym nie chodzi żeby być lepszym od innych tylko żeby żyć w zgodzie ze sobą
truzkawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-25, 21:10   #177
lidzia66
Raczkowanie
 
Avatar lidzia66
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: in my dream :)
Wiadomości: 296
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

wiecie co dziewczęta mam taki problem gdy coś nie idzie sięgam po żyletkę wiem to głupie bo nie mozna tak rozwiązywać problemów ale nie potrafię inaczej, gdy zdradził mnie facet to już kompletnie się załamałam tyle że wtedy chciałam sie zabić nie udało się kumpela odratowała tylko że jak dalej żyć by nie okaleczać samej siebie? może ktoś ma jaką radę?
lidzia66 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-26, 07:28   #178
narcy
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 508
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez lidzia66 Pokaż wiadomość
wiecie co dziewczęta mam taki problem gdy coś nie idzie sięgam po żyletkę wiem to głupie bo nie mozna tak rozwiązywać problemów ale nie potrafię inaczej, gdy zdradził mnie facet to już kompletnie się załamałam tyle że wtedy chciałam sie zabić nie udało się kumpela odratowała tylko że jak dalej żyć by nie okaleczać samej siebie? może ktoś ma jaką radę?
idź do psychologa. chyba ze masz silną wolę i jak powiesz sobie "nie będę się ciąć' to rzeczywiście nie będziesz.
__________________


aktualnie na W. tylko czytam tematy i odbieram pw, nic nie pisze.
narcy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-10-26, 17:04   #179
sylwia15112
Przyczajenie
 
Avatar sylwia15112
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Konin
Wiadomości: 16
GG do sylwia15112 Send a message via Skype™ to sylwia15112
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez narcy Pokaż wiadomość
idź do psychologa. chyba ze masz silną wolę i jak powiesz sobie "nie będę się ciąć' to rzeczywiście nie będziesz.

No właśnie przecież możesz udac się do specjalisty...i pomoże Ci rozwiązac twój problem...a jeżeli nie chcesz się udac do psychologa itd. itp. to spróbuj zapomniec o nożach żyletkach i innych ostrych rzeczach...A żyletke najlepiej wyrzuc...i spróbuj zakodowac sobie w głowie "po co mi to,to i tak wcale mi nie pomaga KONIEC z TYM!" wiem że to nie będzie łatwe...ale spróbuj...naprawde...czas em warto zaryzykowac pzdr.
sylwia15112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-05, 18:47   #180
truzkawka
Rozeznanie
 
Avatar truzkawka
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Tam, gdzie nie rosną truskawki
Wiadomości: 730
Dot.: samobójstwa, samookaleczenia

Cytat:
Napisane przez sylwia15112 Pokaż wiadomość
No właśnie przecież możesz udac się do specjalisty...i pomoże Ci rozwiązac twój problem...a jeżeli nie chcesz się udac do psychologa itd. itp. to spróbuj zapomniec o nożach żyletkach i innych ostrych rzeczach...A żyletke najlepiej wyrzuc...i spróbuj zakodowac sobie w głowie "po co mi to,to i tak wcale mi nie pomaga KONIEC z TYM!" wiem że to nie będzie łatwe...ale spróbuj...naprawde...czas em warto zaryzykowac pzdr.
z tym specjalistą to nie jest taka łatwa sprawa ...
ja byłam u psychologa w szkole. już siedziałam przy biurku i się popłakałam. nie umiałam wydobyćz siebie ani jednego słowa.

Sylwia? ... pytam nieśmiało, czy ty jesteś z TEGO Konina, pod Poznaniem?
__________________
W byciu wyjatkowym nie chodzi żeby być lepszym od innych tylko żeby żyć w zgodzie ze sobą
truzkawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:16.