jak żyć z informatykiem i nie zwariować - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-03-20, 15:29   #1
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Question

jak żyć z informatykiem i nie zwariować


po konsultacji z koleżankami z forum "mama z klasą" uznałyśmy, że przyda nam się miejsce, gdzie bedziemy mogły się podzielić opowieściami o życiu z informatykami - zarówno zawodowymi i amatorami.
czy u was też jest tak, że komputer to "pierwsza żona"?
jak się coś zepsuje to pan biedaczysko ma niestrawność z nerwów?
albo budzi się zlany potem, bo mu się przyśniło, że ktoś uszkodził lub nie daj Boże ukradł jego cudo? i leci sprawdzić czy to aby na pewno był sen?
prędzej samochód pozwoli porowadzić niż dotknąć jego kochanie?
a czasem jak sie przypnie do jakiejś gry to nawet jakbyś nago siadła na klawiaturze to prędzej zauważyłby wciśnięty caps lock niż twój negliż?
dalej dziewczyny żalimy się!
ps. mile widziane są także porady - zgodnie z tytułem .
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 15:50   #2
lavense
Raczkowanie
 
Avatar lavense
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 90
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Ja jestem informatykiem, ale nie zauważyłam u siebie skłonności nie dostrzegania świata hehe Po prostu wszystko trzeba wszystko traktować z umiarem, nawet prace z komputerem, bo inaczej stanie się naszym nałogiem Niewiem dokładnie jak to jest z facetami informatykami (nie mieszkam z takim kimś), ale np na studiach to niektórzy nawet laptopy przynoszą i siedzą z nimi na przerwie- zamiast uprzyjemnić sobie obcowanie z kolegami czy koleżankami
lavense jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 15:55   #3
buckfast_superbee
Raczkowanie
 
Avatar buckfast_superbee
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 223
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Moj facet jest informatykiem i fakt, ze lubi swoj komputer, ale bez przesady.... W kazdym razie na pewno komputer nie przeslania mu swiata i nie pwooduje ze zapomina o mnie. I gdybym tak jak piszesz usiadla przed nim nago to na pewno by to zauwazyl
buckfast_superbee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 16:02   #4
iff
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 737
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Hehe. Ja jestem informatyk No i w sumie cały dzień przed komputerem czasem spędzam, ale to w godzinach pracy lub wieczorem jak muszę coś na studia zrobić. Czas wolny na szczęście nie spędzam przed monitorem tylko z moim TŻ - najchętniej gdzieś poza domem, na swieżym powietrzu. Wiem jednak, że to się 'nie ima' do innych informatyków. Prawdziwy informatyk to ścisłowiec, ja jestem otwarta na wszystko - nie tylko na logikę i komputerowe maniactwo.
Wśród moich znajomych z roku jest wiele takich osób, które lubią komputery, ale jednocześnie są zainteresowane światem i jego niematerialnymi stronami. Myślę, że wszystko zależy od charakteru. Jeśli kobieta będąca z informatykiem ma duszę potrzebującą uczuć i bliskości, to z takim stereotypowym informatykiem chyba ciężko jej będzie - mi bynajmniej by było ciężko...
iff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 16:14   #5
agniesia_ania
Raczkowanie
 
Avatar agniesia_ania
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: pokój z widokim na PKiN
Wiadomości: 385
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Hej dziewczyny!
Ja też jestem informatykiem w spódnicy, już po studiach .
Maniaczką nie jestem, w pracy spędzam dużo czasu przed kompem (średnio 9 godz.) i naprawdę lubię to, co robię . Po pracy - cóż, różnie to bywa. Ale bardzo rzadko siedzę do późnej nocy przy kompie, choć w czasie studiów to, ho,ho... . Posiadówa do 2-3 nad ranem (i to prawie dzień w dzień), a potem nie było siły, żebym zwlekła się przed 10-11 z łóżka. Cóż, uroki studenckiego życia informatyka.
Teraz kiedy pracuję, muszę się wysypiać, więc dałam sobie szlaban na kompa w nocy.

Zauważyłam, że od kiedy jestem z TŻ, duuzo mniej wolnego czasu spędzam przed kompem, a więcej z nim: gdzieś wychodzimy, albo w mieszkanku gramy w go (nie mylić z go-go ).

To na razie tyle. Napiszę więcej później, a teraz pomykam z pracy.

I pozdrawiam wszystkie Wizażanki-informatyczki
__________________
to normalne, że odczuwam strach przed podjeciem ważnej decyzji
agniesia_ania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 16:16   #6
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 726
GG do Impersona
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Moj informatyk siedzi godzinami przy komputerze, ale tylko kiedy programuje. Ewentualnie sobie gra, ale zawsze kiedy poprosze, zeby przestal grac i wymysle ciekawsze zajecie (nie koniecznie odrazu sex) to komputer jest wylaczany Najgorzej jak ma jakis program do napisania i mu nie wychodzi... wtedy klnie jak szewc i jest nie do zniesienia... zazwyczaj wtedy go poprostu wyrzucam z laptopem z pokoju i zamykam drzwi, zeby tego nie sluchac. Jak mu wkoncu wychodzi to zawsze przychodzi i przeprasza
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 16:17   #7
gaga87
Zakorzenienie
 
Avatar gaga87
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 9 298
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez pkawecka
prędzej zauważyłby wciśnięty caps lock niż twój negliż
Tekst wymiata
__________________


etorebkowy kod się zmył
gaga87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-03-20, 16:26   #8
Izunia86
Wtajemniczenie
 
Avatar Izunia86
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 407
GG do Izunia86
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Ja z informatykiem zyje juz ponad 2 lata i jak narazie to wszystko jest ok . Wiadomo ,zamiast tv woli sobie posiedziec przy komputerze ale nie przeszkadza mi to . Musze przyznac ,ze go sobie troche "wychowalam" bo kiedys wiecej czasu spedzal przy kompie ,teraz jest lepiej ale bede wychowywac dalej
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."

Faith Resnick
Izunia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 16:32   #9
Różowy Strachulec
Zakorzenienie
 
Avatar Różowy Strachulec
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 023
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Ja żyję z informatykiem prawie 2 lata i nie narzekam. Komputer w domu słuzy do rozrywki, praca jest w pracy Poza tym w domu z komputerem zdecydowanie wygrywa TV
__________________
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
Różowy Strachulec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 16:55   #10
201704240951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

hmmm ja mam brata który jest na tym kierunku i powiem że co dzień w dzień siedzi na komputerze
201704240951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 17:46   #11
iff
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 737
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez Impersona
(...)Najgorzej jak ma jakis program do napisania i mu nie wychodzi... wtedy klnie jak szewc i jest nie do zniesienia... zazwyczaj wtedy go poprostu wyrzucam z laptopem z pokoju i zamykam drzwi, zeby tego nie sluchac. Jak mu wkoncu wychodzi to zawsze przychodzi i przeprasza
Ja tez tak mam! Może nie latam po domu z wyzwiskami, ale czasem lepiej do mnie nie podchodzić No ale tak to może mieć każdy jak mu coś nie wychodzi - nie tylko informatyk.
iff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-20, 17:52   #12
gosiek82
Raczkowanie
 
Avatar gosiek82
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Oj życie z informatykiem to ciężka sprawa
Najgorzej jest niestety z programistami (a właśnie takiego mam ), którzy pracują w topowej firmie i zlecenie za zleceniem się sypie i trzeba pracować w pracy i w domu też,bo prawdziwy programista w każdej chwili myśli o swoim nowym dziecku (programie) dopóki się ostatecznie nie urodzi i poświęca mu każdą wolną chwilę często kosztem snu
Ale to jest też pasja i nie należy jej nikomu odbierać, choć potrafi być uciążliwa
Mój tż zawsze pracuje, dopieszcza, poprawia swoje dzieła, nie traci czasu na gierki, a wieczorkiem lub późną nocą czasami niestety wchodzi do łózia i jest już tylko mój, chyba że jakiś program nie daje mu spokoju i myśli co i jak, ale na to da się zaradzić
__________________
wielki remontowiec od 03-03-2008, data zakończenia odległa

Miłość to ból - powiedział zając jeża ściskając


gosiek82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 17:54   #13
Sanderek
Wtajemniczenie
 
Avatar Sanderek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Bytom / Tarnowskie Góry
Wiadomości: 2 009
GG do Sanderek Send a message via Skype™ to Sanderek
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Ja żyję z informatykiem od prawie 3,5 roku. Komputer jest ważny ale nie najważniejszy. Spędza przy nim mnóstwo czasu pracując i bawiąc się -Gry, fora itp. Jednak gdy cacuszko nie działa tak jak ma, potrafi byc nieznosny, mówi o tym na okragło co skłania go do tego, że siedzi przy kompie jeszcze dłużej, bo przeciez trzeba go naprawić. Ale dzieki temu, że sam bardzo duzo przy i w tym siedzi, wszyscy do okoła mamy super działające sprzety.
Komputer oraz czas spedzony przy nim ni jako przekłada się na nasze życie. Wieczorem komp idzie w zapomnienie, jest wyłanczany.
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu"
Sanderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 18:09   #14
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Och, bardzo bardzo ciezka sprawa... Moj Eksio byl informatykiem, mieszkalismy razem przez trzy lata i musze przyznac, ze chyba wiecej czasu spedzil przed komputerem niz ze mna... Wlasciwie ja cale dnie spedzalam na uczelni, a on przed komputerem - taka praca. Ale wieczorami tez ciezko go bylo oderwac... Mysle, ze w jego przypadku bylo to wiecej niz praca - powiedzialabym, ze Pasja i Obsesja jednoczesnie. Do tego dochodzily rowniez jego wlasnej tworczosci jakies prace graficzne w 3D, ktorym poswiecal 25godzin na dobe.. przynajmniej swoje cale noce.. Czasem trzeba bylo na niego czekac do 3-4 nad ranem, az sie oderwal i do lozka przyszedl (czasem zly, ze mu cos nie wyszlo... ) Oj, straszne to bylo, straszne.... nawet mamie mowilam, ze on sie mocno chyba uzaleznil i zeby go jakos leczyc ale nie dalo sie, jak kiedys ineternet przestal dzialac z przyczyn technicznych u nas na osiedlu to chodzil jak wariat i wydzwanial do serwisu technicznego, zeby podlaczyli, normalnie jakbym widziala jakiegos narkomana na odwyku.....

Aaa, a komputer nie byl wylaczany nigdy! Nie wolno bylo bo akurat cos sie Najwazniejszego teraz sciaga i nie wolno ruszyc (filmy, programy jakies, muzyka, wszystko..) Miala wrazenie, ze komputer jest trzecia osoba u nas w domu, to byla swietosc i obchodzic sie trzeba bylo do niego z szacunkiem "tylko mi tu nie pal", "zabieraj ta kawe stad" itp... Choc byly sposoby zeby go oderwac...

Wynik tego jest taki, ze teraz ja z komputerem nie umiem prawie zrobic nic, bo moj misiek zawsze sie wszystkim zajmowal, a mi sie nawte nie chcialo sluchac tych wszytskich trudnych do wymowienia informatycznych nazw.. No i teraz masz babo placek.... dobrze, ze Zlos czasem ratuje..
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 18:16   #15
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

A tak w ogole to tu AgaZ powinna sie wypowiedziec.....
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 18:22   #16
mimbi
Zakorzenienie
 
Avatar mimbi
 
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 109
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Przez poltora roku meczylam sie z takim facetem. W sumie wszystko bylo ok, byl dla mnie czuly, zajmowal sie mna, opiekowal i wyczynial ze mna rozne cuda na kiju, ale tylko wtedy, kiedy mu sie przypominalo, ze ja w ogole istnieje! W koncu po miesiacach prosb i blagan, zeby mnie w koncu zauwazyl, doszlam do wniosku, ze to nie ma sensu, bo nie jestem jakims popychadlem. Dla niego nie najwazniejszy byl komputer, ale cala siec, ktora stawial, a ze byl administratorem, to byl po czesci odpowiedzialny za kazdy komputer w sieci (pewnie kolo tysiaca sztuk). Swego czasu lezalam z goraczka i naprawde chcialam, zeby ktos sie mna zajal, a on grzebal w serwerach srubokretem, bo cos tam sie popsulo. Nigdy wiecej.
Ze zwiazku wynioslam przynajmniej spora wiedze informatyczna i wiem juz mniej wiecej co nie dziala, kiedy nie dziala, dlatego informatyk mojego providera internetowego jak mnie slyszy to dostaje apopleksji, bo nie jestem dziumdzia, ktorej mozna wcisnac, ze "internet nie dziala, bo sie kabelek popsul"
mimbi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 18:26   #17
Kasia_L
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Wiadomości: 1 053
Smile Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez Sanderek
...Komputer jest ważny ale nie najważniejszy. Spędza przy nim mnóstwo czasu pracując i bawiąc się -Gry, fora itp. Jednak gdy cacuszko nie działa tak jak ma, potrafi byc nieznosny, mówi o tym na okragło co skłania go do tego, że siedzi przy kompie jeszcze dłużej, bo przeciez trzeba go naprawić. Ale dzieki temu, że sam bardzo duzo przy i w tym siedzi, wszyscy do okoła mamy super działające sprzety.
Mam podobne odczucia. Mój TŻ informatyk z zawodu i pasji ma tak samo. Co prawda nie mieszkamy razem i nie mam aż takich doświadczeń, które mogłyby mi do końca pokazać ile godzin potrafi zająć go praca przy kompie.
Tak swoją drogą, to zastanawiam się czy nie kupić sobie laptopa (tak na przyszłe, wspólne życie - żeby móc swobodnie wykonywać swoją pracę). Wg niego w komputerze wszystko musi grać i koniec . Jak coś nie działa, to zdarza mu się "myśleć w tle" na ten temat, aż w którymś momencie go olśni i życie wraca do normy .
Głównie zajmuje się tworzeniem serwisów www, i potrafi naprawdę długo "dopieszczać" szczegóły, aby uzyskać satysfakcjonujący go efekt finalny.

Na szczęście doszliśmy do kompromisu, choć wcześniej (a jesteśmy ze sobą od ponad 5 lat) zdarzało się, że musiałam go "wyprowadzać" na spacer, żeby się przewietrzył i kości rozprostował .

Jest jeszcze jeden plus. Mam przez to dobrego nauczyciela, który ciągle to uczy mnie czegoś nowego, rozwiewa moje wątpliwości i pomaga rozwiązywać problemy techniczne.

Żyjące z informatykami: łączmy się
__________________
Nagle zrobiło się Jagodowo
Kasia_L jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 18:29   #18
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez Kasia_L
Zdarzało się, że musiałam go "wyprowadzać" na spacer, żeby się przewietrzył i kości rozprostował .
heheh, skad ja to znam...
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 18:52   #19
Sanderek
Wtajemniczenie
 
Avatar Sanderek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Bytom / Tarnowskie Góry
Wiadomości: 2 009
GG do Sanderek Send a message via Skype™ to Sanderek
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez Kasia_L
Tak swoją drogą, to zastanawiam się czy nie kupić sobie laptopa (tak na przyszłe, wspólne życie - żeby móc swobodnie wykonywać swoją pracę).
Osobiście odradzam Ci laptopa, może i jest wygodny, ale dla własnego bezpieczeństwa lepiej zainwestować w komputer stacjonarny. Mówie z doświadczenia, ponieważ jak bedzie laptop TŻ zawsze może go zabrać ze sobą do łóżka.
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu"
Sanderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-20, 18:56   #20
Sanderek
Wtajemniczenie
 
Avatar Sanderek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Bytom / Tarnowskie Góry
Wiadomości: 2 009
GG do Sanderek Send a message via Skype™ to Sanderek
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez jowisia
heheh, skad ja to znam...
heheh nie tylko Ty

A tak z innej beczki: fajna zmiania avatarka
__________________
"Szukaj małej różnicy, która uczyni wielką różnicę w Twoim życiu"
Sanderek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 19:03   #21
Kasia_L
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: okolice Bydgoszczy
Wiadomości: 1 053
Wink Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez Sanderek
Osobiście odradzam Ci laptopa, może i jest wygodny, ale dla własnego bezpieczeństwa lepiej zainwestować w komputer stacjonarny. Mówie z doświadczenia, ponieważ jak bedzie laptop TŻ zawsze może go zabrać ze sobą do łóżka.
Dobre rady zawsze w cenie . Masz rację, o tym nie pomyślałam. Wkopałabym się jeszcze bardziej .
__________________
Nagle zrobiło się Jagodowo
Kasia_L jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 19:11   #22
Joasiaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Joasiaa
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 2 150
GG do Joasiaa
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez jowisia
Aaa, a komputer nie byl wylaczany nigdy! Nie wolno bylo bo akurat cos sie Najwazniejszego teraz sciaga i nie wolno ruszyc (filmy, programy jakies, muzyka, wszystko..) Miala wrazenie, ze komputer jest trzecia osoba u nas w domu, to byla swietosc i obchodzic sie trzeba bylo do niego z szacunkiem "tylko mi tu nie pal", "zabieraj ta kawe stad" itp... Choc byly sposoby zeby go oderwac...
He he he u mnie jest dokładnie to samo. Ostatnio kazał wyłączyć bo był chory i to był pierwsze raz chyba od 6 miesięcy. Jak się w nocy obudzi i bedzie chciał cos sprawdzić to co? Przecież żony też nie wyłącza
Melduje sie zona informatycznego-maniaka-pracoholika. Jak pisałam na wątku "mama z klasą" mój mąż ma kochanke- swój komputer. Pieści ja, dba żeby jej było dobrze normalnie luksus. Nie dość że ma kochanke to ma z nia jeszcze wiele dzieci bo jest administratorem serwerów. Małe serwerzątka są rozsiane w promieniu 100 km i każde trzeba co jakiś czas obwiedzić - tatuś musi sprawdzić czy wszystko ok. Jak już mój marynarz zawinie do portu to i tak 90% czasu to komp. Owszem zainteresuje się czyms innym ale tylko wtedy gdy zdrowo nim potrząsne.
Zbieram się razem ze znajomymi kobietami - żonami, matkami, kochankami informatyków do napisania książki - poradnika "jak żyć z informatykiem i nie zwariować". Bo naprawde czasami to się ma ochote zrzucić to pudło przez okno z czwartego pietra.
Joasiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 19:17   #23
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez Joasiaa
Zbieram się razem ze znajomymi kobietami - żonami, matkami, kochankami informatyków do napisania książki - poradnika "jak żyć z informatykiem i nie zwariować". Bo naprawde czasami to się ma ochote zrzucić to pudło przez okno z czwartego pietra.
Heheh... no coz, powiem tylko, ze swietny pomysl z ta ksiazka! (to na powaznie tak-?! Bo ja bym na waszym miejscu...). Juz nie mieszkam z moim komputeromaniakiem, ale chetnie bym takie dzielo poczytala i posmiala sie do rozpuku bo po stylu wypowiedzi widze, ze podchodzicie do sprawy raczej z humorkiem mimo zszarpanych czasem nerwow i wykanczajacej sie cierpliwosci...

Sanderku, bardzo pieknie dziekuje potrzebowalam zmian w zyciu..
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 20:14   #24
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Ja tez sie zglaszam! Jestem zona informatyka juz od 12 lat, ksiazke to sama moglabym napisac a juz pare rozdzialow z pewnoscia.
Roznie bywalo, ale musze przyznac, ze dzieki mojej ciezkiej pracy i dyplomacji moj maz w domu nie siada do kompa. Pracuje od rana do poznego popoludnia i potem wpada w nasze szpony tzn moje i dzieci. Praca jest jego ukochaniem, hobby i miloscia ale od dluzszego juz czasu tlumaczymy mu, ze przeciez my tez go potrzebujemy i to baaardzo. Dal sie wziasc na lep slodkich slowek i usmiechy dzieci, bo jak przychodzi z pracy to komputer nie istnieje, weekendy tez spedzamy rodzinnie i bez komputera.
Nie zawsze bylo tak rozowo, bywalo smieszno i straszno, czasami wygrywal komputer a czasami my, moze informatyk musi dorosnac do tego zeby czasami porzucic komputer? A poza tym moj kochany informatyk ma juz swoje lata, dobra pozycje w pracy, nic juz nie musi udowadniac, robi to co kocha i jeszcze mu za to placa, calkiem niezle zreszta. Cos osiagnal w swoim zawodzie i moze juz komputer nie jest tak atrakcyjny jak przebywanie z nami? Lubie sobie to wmawiac...
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-20, 22:15   #25
aga21087
Zakorzenienie
 
Avatar aga21087
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: trójmiasto
Wiadomości: 4 583
GG do aga21087
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Ja mam brata informatyka i korzystanie z komutera w jego obecnosci to katorga zacznijmy od tego ze ciezko wogóle dostac sie na komputer gduy on jest w domu a jak juz siadam to wtedy zaczynaja sie ciagłe pytania czemu tak a po co tak dlaczego nie zrobisz tak a jeszcez niedaj Boze jakis wirus kto jest pierwszym winnym nikt inny jak ja wiec z mojego doswiadczenia zycie z inforatykiem jest ciezkie
aga21087 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-21, 07:20   #26
tao
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: dania
Wiadomości: 140
GG do tao
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

mój chłopak też jest "zapalonym informatykiem" nie z zawodu (jest rzeźbiarzem) ale z miłości do tej cudownej maszyny jaką jest jego komp.....i tak zasypiam i widze mojego chłopaka plecy-siedzi przy kompie,budze się i znowu jego plecy.Nasz komputer ma 12 wentylatorków i jest najcichszym kompem jaki widziałam,a to dzięki temu,że moja połówka regularnie go ulepsza i podkręca...zresztą nie tylko nasz komp,znajomych dalszych i bliższych też.W tym tygodniu kupuje sobie swój komp bo już nie możemy się dogadac....grafik by się przydał,no ale cóż lepiej miec swój bo za każdym razem jak ja siadam do kompa to czuje się jakbym odbierałam mu jego największą radośc
tao jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-21, 07:37   #27
nerwusek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 141
Wink Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Hej
Ja również jestem informatykiem. Żyć się ze mną da ... jestem tylko nieziemsko zakręcona ( przejawia się to w zderzaniu się z różnymi rzeczami). I fakt, że jeżeli mam wolny dzień spedzam go raczej z moim laptopkiem . Mój mąż kompletnie tego nie rozumie ale się pogodził już z tym ... tylko czasami tak pół żartem pół serio powie ... KOMPUTER DLA CIEBIE JEST NAJWAŻNIEJSZY ... i wtedy zostawiam mój komputerek i zajmuję się mężusiem
nerwusek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-21, 07:43   #28
wild_rose
Raczkowanie
 
Avatar wild_rose
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 192
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Ja jestem informatykiem i mój TŻ też jest informatykiem, tylko tym się różnimy że ja jestem informatykiem z przymusu, a mój TŻ jest z zamiłowania. Ja nienawidze kompów i nie mogę doczekac sie kiedy skończe te pieprzone studia(które cholerqa sama sobie wybrałam), a mój TŻ z pewnością zrealizuję się zawodowo jako jakiś administrator lub programista

Pozdrawiam wszystkich informatyków z Krakowa głównie z PK
__________________
moje kolczyki ręcznie robione http://republika.pl/ulao83/
wild_rose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-21, 09:20   #29
pkawecka
Zadomowienie
 
Avatar pkawecka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

widzę, że wątek trafił na podatny grunt. cieszę się, że znalazły się też informatyczki, aczkolwiek nie uwzględniłam ich zakładajac wątek. co nie znaczy, że wasza obecność nie jest nam miła .
oczywiście moje sformułowania w pierwszym poście były pewnego rodzaju metaforą, bo aż tak źle nie jest - szczególnie w kwestii caps locka. ale na początku było tragicznie. aż sama się dziwię, że to przetrwałam.
byłam wychowana na osobę społeczna, z dala od komputerów i nawet telewizji. dla mnie największą radością były gry i zabawy na podwórku, a potem w starszym wieku spotkania towarzyskie i muzyka, a tu nagle zong!
obrazek z jednej z pierwszych randek z moim obecnym TŻ - jesteśmy u niego. ja sobie leżę w nadziei na jakieś pogaduchy, zwierzenia zakończone może czymś wiecej, a on sobie włacza komputer. ja nie reaguję, bo wydaje mi się oczywiste, że on tylko coś sprawdzi i zaraz wyłączy. otóż nic bardziej błędnego. po 20 minutach, kiedy już ozdyskałam oddech, który mi ze zgrozy zamarł w piersiach pytam go "ty będziesz teraz grał"? a on mi na to "no a co mam z tobą robić?"
kiedy sobie to wspomnę to aż sama się dziwię, że nie walnęłam go klawiaturą w głowę i nie wyszłam trzasnąwszy drzwiami. wydaje mi się, że chyba sie uparłam, że ja mu jeszcze pokażę. no i pokazałam
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma
pkawecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-21, 09:29   #30
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Dot.: jak żyć z informatykiem i nie zwariować

Cytat:
Napisane przez buckfast_superbee
Moj facet jest informatykiem i fakt, ze lubi swoj komputer, ale bez przesady.... W kazdym razie na pewno komputer nie przeslania mu swiata i nie pwooduje ze zapomina o mnie. I gdybym tak jak piszesz usiadla przed nim nago to na pewno by to zauwazyl

Mój dokladnie tak samo . Jest świetnym informatykiem, ale komputer kocha tylko w pracy i do pracy, a kiedy jest u mnie, komputer nie istnieje. Poza tym ma nienormowany czas pracy, bierze komputerki od osob prywatnych i naprawia jeszcze w swojej firmie (w tej, w ktorej pracuje). Ale dla mnie zawsze znajdzie czas, a poza tym ja się cieszę, bo facet ma jakąś pasję. Jednak zgadzam się z tym, że informatycy (faceci) sa specyficznymi ludźmi. Moja kuzynka miala takiego, on chcial się ożenić z nią, jednak ona stwierdzila, że jemu komputer przeslania cały świat i nie chce być "tą drugą". Dobrze, że dostrzegła to przed ślubem
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:28.