Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - czyli jak przeżyć do wypłaty

[motylek1007]

Napisane przez olalena

Dziewczeta a ile wydajecie na ubrania? macie jakies sposoby jak oszczedzic na ciuchach?

zazwyczaj 0zł bywa ze i cały rok nic sobie nie kupie nowego

[olalena]

Napisane przez motylek1007

zazwyczaj 0zł bywa ze i cały rok nic sobie nie kupie nowego

Jak to robisz? zdradz sekret

[lasoa]

Napisane przez olalena

Dziewczeta a ile wydajecie na ubrania? macie jakies sposoby jak oszczedzic na ciuchach?
Ja zawsze jak probuje oszczedzac i nie kupowac za duzo to konczy sie na tym ze wszystko mi sie niszczy w tym samym momencie i jestem zmuszona wydac sporo pieniedzy na raz i w rezultacie oszczednosc to zadna.

w lumpku kupuje, albo mama mi kupuje Moja mama jest uzależniona od kupowania ubran

[motylek1007]

Napisane przez olalena

Jak to robisz? zdradz sekret

normalnie nic sobie nie kupuję

[olalena]

Napisane przez motylek1007

normalnie nic sobie nie kupuję

To ja bym co zime na bosaka pomykala :P moje buty zimowe wytrzymuja tylko jedna zime...

[cholernarejestracja]

Napisane przez motylek1007

normalnie nic sobie nie kupuję

Ja tak samo

Raz na rok czasem pójdę z mamą na zakupy, i wtedy kupię sobie ze dwie pary spodni i kilka bluzek..i to tyle.

[cheshire-cat]

Napisane przez cholernarejestracja

I potwierdzam - w Auchan najtaniej co prawda najczęściej robię zakupy w realu, bo mam najbliżej, ale jak np. robiłam tort na konkurs wizażowy, to pojechałam do Auchan, bo w realu kompletnie bym zbankrutowała. A mało to to nie kosztowało..

potwierdzam, w auchanie bardzo tanio ale chodzić po nim nie znoszę, jest ogroomny..
zdarza mi się też robić zakupy w tesco, bo mam najbliżej brr- drogo, brak wielu produktów i skandale z karpiami

Napisane przez justysia171

Ja mam taki robot wielofunkcyjny (dostaliśmy z Tżtem na nowe mieszkanie od teściów) i używamy go praktycznie codziennie (od roku).
Robimy w nim sok ze świeżych owoców, suszymy sałatę,wyrabiamy ciasto na pierogi/pizzę, robimy koktajle, robimy masę np. na naleśniki, siekamy cebulę, pieczarki, ziemniaki itd. itp.
Generalnie to nasz sprzęt kuchenny nr 1 - także polecam

chętnie bym sobie taki sprawiła, szczególnie te koktajle do mnie przemawiają

Napisane przez olalena

Dziewczeta a ile wydajecie na ubrania? macie jakies sposoby jak oszczedzic na ciuchach?
Ja zawsze jak probuje oszczedzac i nie kupowac za duzo to konczy sie na tym ze wszystko mi sie niszczy w tym samym momencie i jestem zmuszona wydac sporo pieniedzy na raz i w rezultacie oszczednosc to zadna.

oo nie, na tym nie da się oszczędzać

[wadera4]

Napisane przez lasoa

w lumpku kupuje, albo mama mi kupuje Moja mama jest uzależniona od kupowania ubran

moja mama ma to samo uzależnienie
dzięki niej nie muszę się o takie rzeczy martwić

[olalena]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja tak samo

Raz na rok czasem pójdę z mamą na zakupy, i wtedy kupię sobie ze dwie pary spodni i kilka bluzek..i to tyle.

To ja musze miec jakis dziwny tryb zycia bo buty i spodnie zdzieram w tempie ekspresowym... moja mama mi kiedys mowila ze z tego sie wyrasta ale jak widac nei zawsze

[motylek1007]

Napisane przez olalena

To ja musze miec jakis dziwny tryb zycia bo buty i spodnie zdzieram w tempie ekspresowym...

hm, obecne buty zimowe mam 2 rok, drogie nie byly, ok 50zł kosztowały poprzednie mialam 3 lata, cena podobna

spodnie kupilam w zeszłym roku i nadal sie trzymają

[aziek]

ja też uzależniona od lumpka jestem ale ma to masę pozytywnych stron nowe, jak dla mnie a i z metkami zdarzało mi się kupować i są baaaardzo często tanie wystarczy się zorientować co i jak

[cholernarejestracja]

Ja w zimę chodzę w glanach, które spokojnie wytrzymują 3 sezony jak się je szanuje, a w lato w trampkach - mam conversy, za które wybuliłam całkiem sporo, ale to już będzie dla nich trzeci sezon, i na pewno wytrzymają

[wadera4]

moje kozaczki za ok.60zł wytrzymały 3 zimy. dopiero tegoroczna dała im w kość

[aako]

podziwiam was.
Ja nie umiem oszczędzać na sobie (w sensie kosmetyków, ciuchów itp), niestety mogę oszczędzać na mieszkaniu i chyba nigdy na remont nie odłoże.
Ale próbuje sie opanować i sprzedaje to co mi niepotrzebne.

[olalena]

Napisane przez cholernarejestracja

Ja w zimę chodzę w glanach, które spokojnie wytrzymują 3 sezony jak się je szanuje, a w lato w trampkach - mam conversy, za które wybuliłam całkiem sporo, ale to już będzie dla nich trzeci sezon, i na pewno wytrzymają

Kiedys chodzilam w glanach, mam jeszcze jedna pare zielonych ale juz zniszczone ( wytrzymaly okolo 3 sezony chyba) .. nie wiem tylko czy nie jestem juz za stara na glany

[justysia171]

Napisane przez olalena

Dziewczeta a ile wydajecie na ubrania? macie jakies sposoby jak oszczedzic na ciuchach?
Ja zawsze jak probuje oszczedzac i nie kupowac za duzo to konczy sie na tym ze wszystko mi sie niszczy w tym samym momencie i jestem zmuszona wydac sporo pieniedzy na raz i w rezultacie oszczednosc to zadna.

Ile wydaje - wstyd się przyznać.
Co miesiąc kupuje nowe ubrania,buty,torebki (te które mi się znudzą sprzedaje) i tak w kółko (to moje uzależnienie

Mój Tż za to robi tak jak ty, nie chce mu się często na zakupy chodzić i potem nagle musi wydać sporo pieniędzy i dużo czasu spędzić w sklepach co doprowadza go do gorączki

[olalena]

Napisane przez justysia171

Ile wydaje - wstyd się przyznać.
Co miesiąc kupuje nowe ubrania,buty,torebki (te które mi się znudzą sprzedaje) i tak w kółko (to moje uzależnienie

Mój Tż za to robi tak jak ty, nie chce mu się często na zakupy chodzić i potem nagle musi wydać sporo pieniędzy i dużo czasu spędzić w sklepach co doprowadza go do gorączki

To dokladnei tak jak ja dostaje bialej goraczki, denerwuje sie i w rezultacie kupuje ciuchy ktore wcale mi sie nie podobaja i co gorsze nijak do siebie nia pasuja . Wogole to nie cierpie robic zakupow dla siebie.

[aako]

Napisane przez justysia171

Ile wydaje - wstyd się przyznać.
Co miesiąc kupuje nowe ubrania,buty,torebki (te które mi się znudzą sprzedaje) i tak w kółko (to moje uzależnienie

Mój Tż za to robi tak jak ty, nie chce mu się często na zakupy chodzić i potem nagle musi wydać sporo pieniędzy i dużo czasu spędzić w sklepach co doprowadza go do gorączki

ja tez kupuje tak jak ty to moja najwieksza słabość

[lasoa]

Napisane przez olalena

To ja bym co zime na bosaka pomykala :P moje buty zimowe wytrzymuja tylko jedna zime...

Ja kupiłam sobie drogie buty na zime i przynajmniej wytrzymuja

[wenus2029]

Napisane przez yoona

u mnie problemem jest tez to, ze dla TZ obiad bez miesa to nie obiad. musi miec mieso. a jak nie ma, to minute po obiedzie robi sobie kanapki:/.

Mój TŻ też nie wyobraża sobie obiadu bez mięsa... A do tego nie znosi sałatek żadnych...

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez lasoa

Ja kupiłam sobie drogie buty na zime i przynajmniej wytrzymuja

Ja ostatnio kupiłam za ponad 100 zł i bardzo żałuję, rozwaliły się gdzieś w połowie zimy. Nigdy nie kupię już butów za tyle kasy...

[lasoa]

Napisane przez wenus2029

Ja ostatnio kupiłam za ponad 100 zł i bardzo żałuję, rozwaliły się gdzieś w połowie zimy. Nigdy nie kupię już butów za tyle kasy...

Ja kupiłam za 300 zł.

A i jeszcze jeden sposob na oszczedzanie - chciałam dzbanek BRity to wypełniałam tyle konkursów az go wygrałam

[201607180946]

Napisane przez alazkrainy

A ja jade dziś do tesco na małe zakupy bo wypłata jest trzymajcie kciuki żebym dużo nie wydała

Właśnie wróciliśmy z zakupów, zostawiliśmy 115zł w Lidli i 40 w Biedroncei tylko niezbędne rzeczy kupiliśmy, żadnych słodyczy czy innych pierdół

Napisane przez olalena

Dziewczeta a ile wydajecie na ubrania? macie jakies sposoby jak oszczedzic na ciuchach?
Ja zawsze jak probuje oszczedzac i nie kupowac za duzo to konczy sie na tym ze wszystko mi sie niszczy w tym samym momencie i jestem zmuszona wydac sporo pieniedzy na raz i w rezultacie oszczednosc to zadna.

Ostatnio wydaję dużo za dużo Co prawda nie kupuję drogich rzeczy ale za to kupuję w ilościach hurtowych Pomyśleć że kiedyś wydawałam na siebie ze trzy razy więcej
Zamierzam przystopować, szczególnie z kosmetykami Bo z ciuchów ciągle czegoś potrzebuję, a to żakiet, a to spódniczka, a to inna niezbędna mi do życia rzecz, a kasa leci

[lasoa]

Napisane przez kasiamajo

Właśnie wróciliśmy z zakupów, zostawiliśmy 115zł w Lidli i 40 w Biedroncei tylko niezbędne rzeczy kupiliśmy, żadnych słodyczy czy innych pierdół

o tak, kasy na jedzienie zawsze duzo idzie i przy kasie robie takie oczy

[alazkrainy]

Napisane przez wadera4

trzymamy kciuki, i pamiętaj zrób listę
a i najedz się przed zakupami, wtedy podobno nie ma się na wszystko ochotę

Jak tu od razu po pracy można być najedzonym ? ale powiem Wam że kwota mnie zadowoliła bo 100 zł, a w sumie większość produktów to na cały miesiąc bo np frytki to już ze 4 obiady, mrożony szpinak, brokuły, worki na śmieci, barszcz czerwony, herbatki, kawa, kotlety sojowe, makaron, ryż, kuskus, jeszcze tam parę dupereli i tylko jedna paczka dużych ciastek; a wiadomo że tego w dwa dni się nie zje;
jutro za to do biedronki pojedziemy po wodę i jeszcze kilka innych potrzebnych rzeczy i myślę że w 100 się zmieścimy
i bez listy się obyło, ale musieliśmy się nieźle powstrzymywać, żeby nic innego nie nawrzucać

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Ubrania kupuję rzadko, szkoda mi pieniążków, częściej od mamy coś dostanę; w zimowe niestety będę musiała się zaopatrzyć, bo tegoroczne poszły do reklamacji i dostałam zwrot pieniażków i za to mam balerinki i Tż adidasy (bo w promocji kupiliśmy)

Ten robot co pokazałyście bardzo fajny; ja od teściów dostałam tylko takiego zwykłego, mogli się nas spytać co chcemy, to wtedy bysmy sobie dołozyli pieniążków i kupili byśmy taki właśnie wielofunkcyjny

[aaricia8]

Ja tez staram sie nie szalec z ciuchami. Ale np na te zime kupilam buty za 459 zl. Niby sporo ale kurcze, swietnej jakosci i mimo tak ostrej zimy maja sie bardzo dobrze. Moim zdaniem sprawdza sie inwestowanie w jakosc. Na kolejny sezon akurat. Generalnie stosuje zasade kupowania na wyprzedazach i outletach. I czesto latem kupuje zimowe swetry a zima letnie ciuszki. I to sie sprawdza.

[khloe_]

Witam Sexowne Panie Domu

Wiem,że to wątek dla tych, które mieszkają razem z TŻtem ale jesli mozna to się dołącze bo znalazłam tu ciekawe rady i mam nadzieje,że bedzie tego jeszcze więcej

Jeszcze nie jestem taką 100% SPD bo dopiero ide na studia, ale musze powiedzieć,że tak sie zaczynam czuc. Większosć czasu (szczególnie teraz jak mam wakacje) spędzam u TŻta łącznie z nocami więc myśle i o swoim mieszkaniu i jego bo i tu i tu zawsze coś jest do zrobienia.

Nie mam żadnych swoich dochodów, tyle tylko co od mamy dostane czasm, ale aktualnie szukam pracy dorywczej. TŻ zarabia całkiem nieźle ale jak u większości z Was ma spore wydatki i nic nie zostaje na przyjemności.

Nasz największy problem (traktujemy pieniądze jako wspólne podczas zakupów) to brak planowania zakupów, idziemy jak nie ma nic do jedzenia i zastanawiamy się godzine co kupić, a może jeszcze to i to i to...i 100zł poszło na byle co.
Po przeczytaniu tego wątku stwierdziłam,że macie na prawde świetne pomysły i musze ja zacząć wprowadzać w życie.

Moge Wam napisać jak ja staram się oszczędzać chociaż mam małe doświadczenie w tej dziedzinie :
* oszczędzanie wody - prysznic zamiast kąpieli, zakręcanie wody przy myciu zębów i twarzy, gotowanie tylko tyle ile mi będzie potrzebne
* jeszcze nie zamrażam (w sumie mało gotuje), ale moja mama stosuje ten sposób z pieczywem; zamierzam jak najszybciej zacząć ;D
* pieniądze wypłacam tylko ze swojego bankomatu, prowizja 5zł za wypłate 50zł to żenada...
* jak moge to ide na piechote (jak nie mam biletu miesiecznego)
* wyłączam wszelkie urządzenia z pradu jak nie bede ich używać, ładowarki od razu, listwe do której mam podłączone kilka sprzętów jak wychodze z domu
* gasze światło jak wychodze spokoju na dłużej niż "chwilke"
* staram się rozważniej kupować kosmetyki i ubrania (szukam promocji i lubie buszować na wyprzedażach, lubie wykorzystywać jeden kosmetyk do różnych celów, a nie kupować oddzielnie krem do twarzy i pod oczy czy balsam do ciałą, do nóg, stóp itp); poza tym zawsze zużywam kosmetyki do końca, balsamy rozcinam jak się nie da normalnie ich wydobyć i to zawsze pozwala na jeszcze kilka dni odwlec nowy zakup

Na razie tyle mam do dodania od siebie
Pozdrawiam

[olalena]

Napisane przez khloe_

* jak moge to ide na piechote (jak nie mam biletu miesiecznego)
* wyłączam wszelkie urządzenia z pradu jak nie bede ich używać, ładowarki od razu, listwe do której mam podłączone kilka sprzętów jak wychodze z domu

Witam
Ja dojezdzam rowerem do pracy wiec na biletach tez oszczedzam
O wylaczaniu urzadzen z pradu niestety zapominam, szczegolnie ladowarek :/
A i juz nie pamietam czy bylo ta rada czy nie ale przy gotowaniu zawsze uzywam pokrywek co by pradu zaoszczedzic

[wadera4]

witamy serdecznie, hhmm.. planowanie zakupów, oszczędzanie, taaa czy raczej ich brak to właśnie nasze problemy
ale widzę że rady masz super, tylko się jeszcze musisz nauczyć zamrażać

a ja właśnie wróciłam z rybek, ledwo zaczęły brać a już trzeba było wracać bo komary gryzły!!!

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Napisane przez olalena

Witam
Ja dojezdzam rowerem do pracy wiec na biletach tez oszczedzam
O wylaczaniu urzadzen z pradu niestety zapominam, szczegolnie ladowarek :/
A i juz nie pamietam czy bylo ta rada czy nie ale przy gotowaniu zawsze uzywam pokrywek co by pradu zaoszczedzic

najgorsze co może być to zostawianie ładowarek w kontakcie
a pokrywki jak najbardziej polecam

[ijaa]

Napisane przez wadera4

chyba jakaś niedzisiejsza jestem co to jest "autoszkoła"?

Napisane przez alazkrainy

Kurs prawa jazdy ?

Dokładnie.
Skończyłam jazdy i byłam zapisać się na egzamin wewnętrzny, no a jeśli zdam to już tylko państwówka.

Napisane przez justysia171

Ja za zupami też nie przepadam, ale zupy kremy - pieczarkowe mniam mniam mniam
Ja mam taki sprzęt http://www.agito.pl/roboty-kuchenne/...FQi7Zwod81NXeg i jestem jak najbardziej zadowolona

Fajny robocik.
Muszę pomyśleć nad takim cackiem, nawet z TŻ dzisiaj oglądaliśmy takie trochę - ułatwił by mi bardzo życie.


Jak wyszłam z pracy, tak usiadłam teraz. Padam.

Ale pochwalić się muszę. Byliśmy na zakupach i normalnie jestem z nas dumna. Uśmialiśmy się też, bo łażąc po Tesco, powtazaliśmy sobie na głos: PATRZYMY PRZED SIEBIE! NIE ZERKAMY NA BOKI! Co by nas nic niepotrzebnego nie kusiło. Jeśli nas ktoś słyszał, to musiał mieć ubaw.
I co najważniejsze daliśmy radę. Kupiliśmy pieczywko, serek, wędlinę, wodę i koniec. Czyli dokładnie to co potrzebowaliśmy i tym samym w portfelu mniej tylko o 20 zł.
Jutro dokupię jakieś warzywka i trochę mięska i do końca tygodnia starczy - zwłaszcza, że TŻ wyjeżdża na weekend.

[wadera4]

dziwnie tak trochę, bo ja miałam wewnętrzny egzamin przez jazdą
powodzenia życzymy
no dziewczyny jutro wielki dzień - wypłata, a po pracy do kauflandu. lista już jest, 150zł na cały miesiąc (mąka, makarony, kawa, środki czystości i takie tam), w tym 60zł mięso, niestety mój tż to MIĘSOŻERCA
zobaczymy czy się uda