Ciała rzeźbimy, o linię dbamy i (o kilogramach ciągle) gadamy

[joasia-a]

Napisane przez CoffeeMonster

Mój jest co prawda niższy, bo 176 cm, ale waży między 67 a 69 kg. Teraz trochę mu się barki rozrosły, bo biega co chwile na basen. Właśnie brzuszek mały też ma I rano wyglada ładnie pięknie umięśniony, a wieczorem robi się balonik. A brzuszków jeszcze nie może, bo miał w styczniu laparoskopie i troche się jeszcze niebardzo czuje po brzuszkach.

Wiadomo, że się przyda, nawet opaskę potem da się przerobic, wystarczy kolorowa wstążka i na jakieś wesele jak znalazł Co prawda moja mama pewnie nie będzie zachwycona tą czerwienią.....ale nigdzie nie jest powiedziane, że do ślubu trzeba na biało. Poza tym jak będzie marudzić to jej pokaże te bolerka miśki

Heh :P to u mnie jeszcze nie ma takiego balonika.. :P ale tak śmiesznie wygląda.. w sumie to takie 2 oponki mu się robią ^^
ale mój to wgl nie ćwiczy jakoś specjalnie :P

a pisząc wcześniej o stabilizatorach z szynami miałam na myśli coś takiego.. teraz właśnie od wczoraj z identycznym funkcjonuję i jest o niebo lepiej niż z szyną.. i tak nogi nie zginam w tym.. ale np mogę sobie ściągnąć jak leżę żeby lód przyłożyć bo mam strasznie opuchnięte kolanko heh


A co do koloru kurde.. teraz to pełno jest kolorów przewodnich na weselach przecież i to normalne sama planuję kolorowe buty i dodatki :P i myślę jakby czerwień też wplątać.. bo TŻ ma wielkie pole truskawek i akurat w czerwcu jest na nie sezon więc będziemy mieć na pewno wszędzie truskawki na stołach ^^
A czerwony naprawdę pięknie się komponuje!

[CoffeeMonster]

No ten stabilizator na pewno jest wygodniejszy!! Przynajmniej się normlanie możesz poruszać

Ja bym nie powiedziała, że to kolor przewodni, po prostu praktycznie stawiam na dodatki w innym kolorze niż biały, patrze na to w czym mi dobrze, plus czerwony do świąt jakoś mi pasuje

Właśnie się popsztykaliśmy z moim na temat wysokich butów, kupiłam w Deichmanie butki na obcasie 8 cm, fajne takie jesienne....no i oczywiście nie mogę ich przy Nim nosić, bo jestem o 2 cm wyższa, a on się źle czuje......i nie pozwala mi tych butów oddać.. No i jestem w kropce, bo mam butki w których mogę wyjść co najwyzej z koleżankami do kina. I nie wiem co powie na ślubne, które mają mieć 6,5 cm.....no przecież nie pójdę w grudniu w baletkach!!!

[joasia-a]

Taaak! właśnie jak sobie pomyślałam o tych kolorach to mega świątecznie..

A co do butów hm.. pamiętaj że buty eleganckie męskie mają też trochę podwyższenie :P z 2 cm myślę ;> więc powinno być ok z tymi 6,5 :P

[CoffeeMonster]

Właśnie doszliśmy do tego samego porozumienia A buty mi każe zostawić, te co je kupiłam, żebym miała jak sobie będę wychodzić gdzieś bez niego

Dodam, że załatwiliśmy restaurację ("Retro" Oborniki Śląskie, bardzo klimatyczna, zaśpiewali nam 85/os i ciasto oraz szampan we własnym zakresie) i (prawie) kościół Jesteśmy na etapie gdize każdy ma coś do powiedzienia i widzi to inaczej (chodzi mi o rodzinę). Myślałam, że mniejsza impreza przejdzie bez kłopotu....a tu każdy wtrąca swoje 3 grosze Nie wyobrażam sobie organizacji wesela i cieszę się, że nie muszę tego robić

Z dietowych spraw, nie mam wagi, ale chyba coś mi poleciało, bo spodnie które kupiłam na początku lipca zaczynają być luźne, a były na styk. Mam na sobie też pierwszy raz oficjalnie bluzkę, której norlmanie nie nosiłam na codzień bo wydawało mi się, że wychodzą mi wałeczki

[joasia-a]

Napisane przez CoffeeMonster

Właśnie doszliśmy do tego samego porozumienia A buty mi każe zostawić, te co je kupiłam, żebym miała jak sobie będę wychodzić gdzieś bez niego

Dodam, że załatwiliśmy restaurację ("Retro" Oborniki Śląskie, bardzo klimatyczna, zaśpiewali nam 85/os i ciasto oraz szampan we własnym zakresie) i (prawie) kościół Jesteśmy na etapie gdize każdy ma coś do powiedzienia i widzi to inaczej (chodzi mi o rodzinę). Myślałam, że mniejsza impreza przejdzie bez kłopotu....a tu każdy wtrąca swoje 3 grosze Nie wyobrażam sobie organizacji wesela i cieszę się, że nie muszę tego robić

Z dietowych spraw, nie mam wagi, ale chyba coś mi poleciało, bo spodnie które kupiłam na początku lipca zaczynają być luźne, a były na styk. Mam na sobie też pierwszy raz oficjalnie bluzkę, której norlmanie nie nosiłam na codzień bo wydawało mi się, że wychodzą mi wałeczki

co do spodni i bluzki to wielkie klaski!! :klaski: wtedy chyba jest się bardziej szczęśliwym niż jeśli się zobaczy mniejszą liczbę na wadze

Ja tak nie mogę sprawdzić, bo ubeiram teraz tylko długie spódnice bo nadal bez zginania nogi :P ale wydaje mi się że mimo już ponad tydzień mam leżący tryb życia to brzuch mi nie urósł a nawet też wydaje mi się że lekko spadł.. mimo że leżę to jednak cały czas schodzenie, wchodzenie na łóżko, podciąganie się, podnoszenie nogi na łóżko itd.. ciekawe no i cycki mi zmalały znowu!

A co do organizacji wesela.. eh.. daj spokój! ja mam 2 lata jeszcze i nikt nam się nie wtrąca prócz taty TŻ który robi się ostatnio coraz bardziej upierdliwy eh..
A cena rewelacyjna! i super że z butami dogadaliście się




WGL GDZIE SĄ WSZYSTKIE LASKI??

[Indios Bravos]

Napisane przez joasia-a

WGL GDZIE SĄ WSZYSTKIE LASKI??

Niektóre tylko podczytują :P

[joasia-a]

Napisane przez Indios Bravos

Niektóre tylko podczytują :P

to uff myslalam że znowu zostalam sama z Coffee :P
nie zostawiajcie nas :P

[CoffeeMonster]

Piszcie dziewczyny, bo znowu same zostaniemy

Sorry, że tak przynudzam z tymi moimi ślubnymi problemami...ale nie mam gdzie się wygadać

Dzisiaj pogoda taka, że tylko się kocykiem nakryć i spać...a tu pracować trzeba. Za to idę na Jobsa do kina

Indios jak idzie dietowanie?

[Indios Bravos]

Napisane przez CoffeeMonster

Piszcie dziewczyny, bo znowu same zostaniemy

Sorry, że tak przynudzam z tymi moimi ślubnymi problemami...ale nie mam gdzie się wygadać

Dzisiaj pogoda taka, że tylko się kocykiem nakryć i spać...a tu pracować trzeba. Za to idę na Jobsa do kina

Indios jak idzie dietowanie?

1,5 kg mniej na liczniku i widać mi obojczyk

[CoffeeMonster]

Napisane przez Indios Bravos

1,5 kg mniej na liczniku i widać mi obojczyk

Ooooo no to rewelacja! Oby tak dalej!! Co się nie chwalisz

Ja się własnie dowiedziałam, że zostawiłam rano patelnie na gazie i wyszłam z domu. Na szczęście na bardzo małym gazie i był olej....nic się nie stało.

[joasia-a]

Napisane przez Indios Bravos

1,5 kg mniej na liczniku i widać mi obojczyk

klask i: dokładnie!! czemu się nie chwalisz! takie rzeczy cieszą!!

Napisane przez CoffeeMonster

Ooooo no to rewelacja! Oby tak dalej!! Co się nie chwalisz

Ja się własnie dowiedziałam, że zostawiłam rano patelnie na gazie i wyszłam z domu. Na szczęście na bardzo małym gazie i był olej....nic się nie stało.

uaa.. nieźle.. dobrze że nic się nie stało

[Indios Bravos]

Napisane przez CoffeeMonster

Ooooo no to rewelacja! Oby tak dalej!! Co się nie chwalisz

Ja się własnie dowiedziałam, że zostawiłam rano patelnie na gazie i wyszłam z domu. Na szczęście na bardzo małym gazie i był olej....nic się nie stało.

Napisane przez joasia-a

klask i: dokładnie!! czemu się nie chwalisz! takie rzeczy cieszą!!

A co się będę narzucać Zobaczymy co będzie w przyszłym tygodniu

Coffee- ja kiedyś ugotowałam dla TŻ pycha zupę...wyszłam po niego jak przyjechał, poszliśmy jeszcze do sklepu, wróciliśmy...i okazało się, że nie wyłączyłam tej zupy i sfajczyła się cała razem z garnkiem

[CoffeeMonster]

A co się będę narzucać Zobaczymy co będzie w przyszłym tygodniu

Coffee- ja kiedyś ugotowałam dla TŻ pycha zupę...wyszłam po niego jak przyjechał, poszliśmy jeszcze do sklepu, wróciliśmy...i okazało się, że nie wyłączyłam tej zupy i sfajczyła się cała razem z garnkiem

Jakie narzucac? Nikt tu się nie narzuca! Chętnie pogadamy o czymś innym, pisz co Ci się tylko na myśl naniesie. Cieszymy się, że ktoś tu poza nami zagląda Ja tu tylko przynudzam :P

No właśnie ta patelnia tak się grzała 7 godzin!!!!!! Na szczęście jest gruba, a gaz był skręcony na minimum, więc nawet się nie spaliła, bo jeszcze było na niej trochę oleju. Ale jakby się plastik zajął, to byłaby lipa.

Wczoraj byłam na Jobsie w kinie, i w sumie tak średnio mi się podobał....strasznie długi i bardzo dużo powycinali z jego biografii.

[Indios Bravos]

Napisane przez CoffeeMonster

Jakie narzucac? Nikt tu się nie narzuca! Chętnie pogadamy o czymś innym, pisz co Ci się tylko na myśl naniesie. Cieszymy się, że ktoś tu poza nami zagląda Ja tu tylko przynudzam :P

No właśnie ta patelnia tak się grzała 7 godzin!!!!!! Na szczęście jest gruba, a gaz był skręcony na minimum, więc nawet się nie spaliła, bo jeszcze było na niej trochę oleju. Ale jakby się plastik zajął, to byłaby lipa.

Wczoraj byłam na Jobsie w kinie, i w sumie tak średnio mi się podobał....strasznie długi i bardzo dużo powycinali z jego biografii.

Ja się nie udzielam, bo ja już po ślubie, więc mam wszystko za sobą

[CoffeeMonster]

A to jak masz jakieś rady i uwagi to ja poproszę Bo, że tak powiem "robię to pierwszy raz" . Też miałaś tak, że się wszyscy wtrącali i mieli swoją wizję??

[Indios Bravos]

Napisane przez CoffeeMonster

A to jak masz jakieś rady i uwagi to ja poproszę Bo, że tak powiem "robię to pierwszy raz" . Też miałaś tak, że się wszyscy wtrącali i mieli swoją wizję??

Tak, najbardziej moi rodzice :/
Pomimo tego, że robiłam skromne przyjecie po ślubie to i tak miałam jazdę :/
Jakbym miała go robić jeszcze raz to byśmy sobie przysięgali tylko z 2 świadków i wszystkich poinformowali po fakcie. Tak, jak (o dziwo!) zrobili moi rodzice właśnie :/

Teraz już jest w porządku, ale wszystko i tak nam nerwów popsuło :/

[CoffeeMonster]

No właśnie ja mam taką samą sytuację! Niby skromne przyjęcie na 16 osób (my, rodzice, rodzeństwo, swiadkowie i kropka) to strasznie każdy ma swoją wizję i się wtrąca. Moi rodzice mieszkają daleko, więc mało psują krwi, ale mama TŻta ma swoją wizję i chciałaby zorganizować to tak, aby jej było najlepiej... I tak robimy ustępstwo, że ślub będzie w Obornikach a nie we Wrocławiu, żeby oni mieli blisko (tato chory na parkinsona i nie podjedzie do wrocka) i w takich godzinach, żeby zdązyli sobie podoglądać wszystko na gospodarce.

A co chwile ktoś ma coś i mówi mi jak będzie najlepiej. ( A naprawdę staramy się wszystko w miarę pogodzić.

[CoffeeMonster]

I 60 kg na liczniku
A wątek zdechł

[Lusja]

Dzisiaj 3 dzień ćwiczeń, a za mną takie oto workouty







Ufff Wieczorem jeszcze wsiądę na rowerek

[joasia-a]

Coffee gratuluję spadku!!

Ja nawet nie wiem.. po tym co jem to wydawałoby się że powinnam przytyć.. ale w sumie wydaje mi się że mam mniej tłuszczyku.. jestem przed okresem a nie jestem napęczniała jak balon!! :O
Nadal chodzę o kulach i w sumie już mam dość heh :P

[CoffeeMonster]

Lusja fajne masz te ćwiczenia!
Ja się coś nie mogę zmobilizować do aktywności......kompletni e mi sie nie chce. A wypadałoby te poślady podnieść i troche uda wyrzeźbić..ehh niech mi ktoś da kopa w tyłek

Asiu! trzymaj sę dzielnie! Mam nadzieję, że chociaż już nie boli! W sumie ja też się diety średnio trzymałam, wcale o tym nie myślę. Po prostu mi chyba dobre nawyki zostały po tym odchudzaniu i to wystarcza!

[Lusja]

Mam straszne zakwasy, więc dziś wieczorem tylko rowerek i rozciąganie

[joasia-a]

Cześć Chudzinki!!
Co tam u was? jak walka z jesienną szarością ?

Ja niestety ostatnio poległam trochę:P i waga nadal stoi w miejscu. tzn waha się między 57,5 a 58 :P
Ale.. wreszcie doczekałam się oficjalnych zaręczyn! i od czwartku jestem narzeczoną, przyszłą żoną i to do tego od czwartku Pana mgr inż.!!

Z nogą trochę lepiej, chociaż kolano od jakiś 2 tygodni mam ciągle spuchnięcie od poślizgnięcia się ale.. ale chodzę już bez kul!! a po domu chodzę bez stabilizatora jestem taaaka szczęśliwa z tego powodu czuję że z dnia na dzień jest coraz lepiej, chociaż mój mięsień czworogłowy skurczył się o 2,5 cm i nie jestem w stanie dźwignąć nogi na leżąco do góry.. długa droga rehabilitacyjna przede mną..

[CoffeeMonster]

Ojjj to moje gratulacje Suuuuuper! Pierścionek się dobrze nosi?

Ja polegam na całej lini, nic mi się nie chce...

[joasia-a]

Napisane przez CoffeeMonster

Ojjj to moje gratulacje Suuuuuper! Pierścionek się dobrze nosi?

Ja polegam na całej lini, nic mi się nie chce...

A nosi sie b dobrze!
W sumie wydawało mi się że inny jest moim wymarzonym ale sie mylilam a Tż lepiej nie mogł wybrać chyba
I mam szmaragd z malutkimi diamentami wiec wgl super bo o kolorowym oczku b marzyłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[CoffeeMonster]

Napisane przez joasia-a

A nosi sie b dobrze!
W sumie wydawało mi się że inny jest moim wymarzonym ale sie mylilam a Tż lepiej nie mogł wybrać chyba
I mam szmaragd z malutkimi diamentami wiec wgl super bo o kolorowym oczku b marzyłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Fajnie
Też mi się marzyło kolorowe oczko (szafir), ale TŻ wybrał klasycznie, a mnie się pierścionek podoba, więc nie zamierzałam zmieniać Szmaragdy sobie zażyczę na jakąś rocznicę ślubu, do którego de facto zostało mi 2 miesiące i 2 tygodnie :P :P

[joasia-a]

Napisane przez CoffeeMonster

Fajnie
Też mi się marzyło kolorowe oczko (szafir), ale TŻ wybrał klasycznie, a mnie się pierścionek podoba, więc nie zamierzałam zmieniać Szmaragdy sobie zażyczę na jakąś rocznicę ślubu, do którego de facto zostało mi 2 miesiące i 2 tygodnie :P :P

Moj wiedzial o mojej slabosci do kolorowych oczek i do jubilera ktory ma prawie same takie pierscionki z kolorowymi kamykami :p i tam poszedl

I jak tam samopoczucie przedslubne?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[CoffeeMonster]

Hehehe no to fajnie, że Twój był taki zorientowany. Ja jestem z pierścionka baaaardzo zadowolona. Praktycznie wcale go nie zdejmuję Sprawuje się dobrze.

Z przygotowań, to się bardzo denerwowałam, bo przez wrzesień mój TŻ chorował i nei mogliśmy kompletnie NIC załatwić, skoro ślub w innym miejście. Ale w środe podjechaliśmy do kancelarii, jedziemy w poniedziałek na spisanie protokołu. Restauracja zaklepana, fotograf wybrany. Ja mam prawie wszystko do ubrania. Tylko ubrać mego męża i zamówić obrączki zostało A i chyba będziemy robić weekendowe nauki, bo się nie wyrobimy z normalnymi.

Poza tym wróciłam do diety (no wiadomo nie na 100 %, ale zwracam uwagę ) i zaczęłam chodizć na fitness, jogę i biegać od kiedy nie leje non stop.

[joasia-a]

:klaski: za powrot do cw i wgl!
A w koncu masz czerwony plaszczyk?

Super ze do przodu!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[joasia-a]

Cześć Ciche Chudzinki :P

Co tam u was?

Piszę bo właśnie jem przepyszny obiadek warzywka z rybką..
Kupiłam wczoraj rybkę Czarniak - przepyszna!! do tego pokrtopina sokiem z cytryny, dobrze doprawiona pieprzem i posypana koperkiem, usmazona na malej ilosci maselka.. mniam!! naprawdę rynka godna uwagi!