2006-12-07, 16:25 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 897
|
Kwas trójchlorooctowy (TCA) - wymiana doświadczeń
Zakładam ten wątek bo nie znalazłam niczego co mogłoby rozwiązać mój problem. Chodzi o to, że od wielu miesięcy mam robione złuszczania kwasem TCA przez dermatologa. Jednak przy dwóch ostatnich złuszczaniach pojawił się problem. Zaczęły mi się robić w różnych miejscach na twarzy takie bliżej nie określone wgłębienia. Podobne są do zmarszczek są cieniusieńkie jak włos i głębokie na jakiś 1-1,5 mm. Nie mają żadnego koloru. Ku mojej rozpaczy niektóre z nich zaczęły robić się perłowo-białe i ciut szersze. Na początku myślałam, że to rozstępy. Ale nie ma żadnego racjonalnego powodu, dla którego miałyby się pojawić. Nie przytyłam na buzi i nie używam nic ze sterydami. Zapytałam o nie dermatolog stwierdziła, że to nie rozstępy ale nie odpowiedziała co to takiego. Pozostaje opcja blizn, ale nie zrywałam naskórka złuszczającego się po TCA. Starałam się też o solidne nawilżenie. W żaden sposób się nie zraniłam w tych miejscach. Zupełnie nic z tego nie rozumiem. Do tej pory smarowałam całą twarz w czasie gdy się złuszczała nawilżającą maścią przepisaną na receptę. Przy ostatnim złuszczaniu zaczęłam stosować Cicaplast La Roche-Posay. Zmian na lepsze nie zauważyłam. Objawy są identyczne i przybyły nowe. Jestem kompletnie zrozpaczona i zupełnie nie wiem co mam robić. W internecie nie znalazłam podobnych do mojego przypadków dlatego proszę was o pomoc. Czy istnieje ktoś kto miał podobny problem. Może ktoś wie jak sobie z tym poradzić. A może ktoś z was będzie potrafił mi wyjaśnić co się dzieje z moją skórą. Bardzo proszę o pomoc szczególnie osoby po kilku TCA. Może na mój apel odpowie jakiś dermatolog lub kosmetyczka. Dla pełnej informacji podaję, że miałam robione zabiegi od lutego najpierw 3 TCA, potem 1 HPP, potem miałam przerwę w letnie miesiące zabiegi kontynuowałam od września zaczynając od mikrodermabrazji, po której miałam dwa TCA. Obiawy pojawiły się po pierwszym z nich. Złuszczanie mam robione w ten sposób, że najpierw mam na chwilę nakładane kwasy AHA a chwilę po tym zmywane i nakładane TCA (dwie trzy warstwy). Jeżeli chodzi o stężenie TCA to dermatolog nie powiedzała dokładnie ale jakieś 20-30%.Odstępy między kolejnymi złuszczaniami miały miesiąc czasu (wyłączając letnią przerwę trwającą trzy miesiące). Bardzo proszę o pomoc.
|
2006-12-07, 20:11 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Blizny po TCA? Proszę o pomoc osoby, które miały robione złuszczanie kwasem TCA
Hmmmm...najpierw kilka pytań:
- czy przed zabiegami miałaś zalecone stosowanie preparatów z kwasami przygotowujacymi skore do zabiegu, stezenie 8-10% ?? - czy dermatolog nakazal ci stosowane wysokich, fotostabilnych filtrow codziennie w okresie trwania kuracji [nie tylko bezposrednio po peelingu]? Stezenie 20-30% uzyte przy zabiegu jest zwyczajowe, wiec to raczej to. rowniez czestotliwosc wykonywania zabiegow jak najbardziej prawidłowa - zazwyczaj co 4 tyg. Mozna tez nakladac AHA przed TCA, wiec w zasadzie nie widze zadnych nieprawidlowosci ze stony dermatologa - interesuja mnie teraz odpowiedzi na dwa powyzsze pytania, ktore ci zadałam. A poza tym, TCA to głęboki peeling, istnieje ryzyko powstania blizn [niestety] i lekarz powinien był cie o tym poinformowac. |
2006-12-07, 20:35 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: Blizny po TCA? Proszę o pomoc osoby, które miały robione złuszczanie kwasem TCA
Mam drugą serię TCA obecnie, na szczęście do tej pory takich blizn nie zauważyłam. Skłaniam się do opcji podanej przez L_V -
Cytat:
|
|
2006-12-07, 21:16 | #4 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 897
|
Dot.: Blizny po TCA? Proszę o pomoc osoby, które miały robione złuszczanie kwasem TCA
Cytat:
W czasie całego czasu stosowałam krem z filtrem najwyższym z La Roche-Posay, nie tylko zaraz po zabiegu ale przez wszystkie miesiące nawet te bez kwasów. Co do lekarza to powiedział, że istnieje ryzyko blizn ale przy wyższych stężeniach kwasu dlatego właśnie zdecydowałyśmy się na dość niskie stężenie. Podobno blizny powstają przy zrywaniu schodzącego naskórka a ja tego nie robiłam. Nie rozumiem w jaki sposób mogły powstać. I ten ich dziwny wygląd. Takie nitkowate nacięcia to chyba nie jest coś normalnego. Czy byłabyś w stanie wyjaśnić mi dlaczego akurat tak wyglądają skoro kwas jednakowo nakładany jest wszędzie. Zrozumiałabym jeszcze przebarwienia ale na szczęście ich nie mam ale to mnie zupełnie zaskoczyło. Najważniejsze o co chcę zapytać to to jak zachamować ich powstawanie lub jak nie dopuścić by robiły się białe. Czy są jakieś skuteczne preparaty zapobiegające bliznom lub leczące je ( prócz kwasów). Agnieszko- dziękuje ci za odpowiedź w moim wątku. Najbardzej byłam ciekawa czy u innych ludzi stosujących tego typu zabiegi coś się działo. Masz szczęście. Ja już nawet chciałam odpuścić jak tylko zauważyłam co się dzieje ale lekarka zbagatelizowała to i mimo moich obaw zrobiła złuszczanie ( tylko w niezbędnych miejscach). Mimo to kolejne wgłębienia pojawiły się nie tylko tam. Teraz się złuszczam ale jak tylko dojdę do siebie idę do innego dermatologa. |
|
2006-12-07, 22:00 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 6 827
|
Dot.: Blizny po TCA? Proszę o pomoc osoby, które miały robione złuszczanie kwasem TCA
I takim lekarkom kij w oko - raczej nie patrzyła na to, co dla Ciebie dobre
|
2006-12-10, 18:12 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Blizny po TCA? Proszę o pomoc osoby, które miały robione złuszczanie kwasem TCA
Ungia, dziwna sprawa. Nie potrafię wyjasnic dlaczego masz blizny - stezenie kwasow było stopniowane, zabezpieczałaś sie filtrami, skora dobrze reagowała na złuszcanie az fdo momentu feralnego zabiegu.
Byc moze tym wlasnie razem kwas nie został rownomiernie nałozony lub wczesniejsza mikrodermabtazja podraznila niepotrzebnie skore. Albo byl to po prostu za wiele dla Twojej skory i sa to wlasnie te blizy - sugeruje to ich kształt [podłózny, jak piszesz] - były by to chyba popekane włókna kolagenowe. przykro mi, ale nie potrafie tego wytłumaczyc. |
2006-12-10, 23:16 | #7 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Blizny po TCA? Proszę o pomoc osoby, które miały robione złuszczanie kwasem TCA
Cytat:
Strasznie dziwi mnie fakt,że lekarka nie wytlumaczyla ci, co to sa za blizny tylko skwitowala,że to nie sa rozstepy . Zmień lekarza ! |
|
2006-12-20, 13:55 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 268
|
Dot.: Blizny po TCA? Proszę o pomoc osoby, które miały robione złuszczanie kwasem TCA
dziwna sprawa z tymi bliznami.. sama tez mialam tca ale raczej pozytywnie reagowalam... jestem raczej laikiem w tej kwesti ale powiem szczerze zaniepokoil mnie ten post.
po peelingach warstwa naskorka na pewno ulegla zcienieniu a poza tym wlasciwosci kwasow maja to do siebie ze oddzialywuja na skore wlasciwa, poza tym z pewnoscia ingeruja we wlokna kolagenowe, jednak ich wlasnie pozytywnym efektem jest "zmuszanie" skory do odbudowy wlokien kolagenowych... Zastanawiam sie czy te "blizny" a wlasciwie chyba bruzdy z tego co piszesz nie powstaly poprzez rozluznienei warst skory wlasciwej? Czy jest to mozliwe aby nie nastapila spodziewana odbudowa naskorka po tych 4 tygodniach i peeling spowodowal rozluznienie polaczen miedzy komorkami w skorze wlasciwej? pytanie do ungii: I czy to co powstalo na Twojej twarzy mozna nazwac bliznami skoro mowisz ze sa to wglebienia? A sprobowalas uzywac jakies masci ktora prszyspiesza ziarninowanie albo poprostu masci na blizny? sa to tylko swego rodzaju podejrzenia badz sugestie i mam nadzieje ze znajdzie sie ktos madrzejszy ode mnie na forum i odpowie na te watpliwosci gdyz jeszcze raz napisze ze nie jestem zadnym autorytetem w tej dziedzinie.
__________________
mewcia |
2007-01-14, 11:44 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 26
|
Kwas trójchlorooctowy na przebarwienia i blizny potradzikowe.
Witam , czy jest ktos kto mial robiony zabieg kwasem trojchlorooctowym ?? Jesli tak niech napisze czy sa jakies efekty po tym zabiegu , czy rzeczywioscie ma sie potem buzke gladka jak u niemowlaka ? bez zadnych blizn ani przebarwien ? Obecnie mam robione u dermatologa zabiegi kwasem glikolowym , jestem po 3 zabiegu efekty sa owszem ale jeszcze nie takie jak bym chciala , i mam sie zdecydowac na TCA po ktorym efekty maja byc odrazu widoczne , ale czy to prawda ?? Tak wiec piszcie na temat tego zabegu plzzz
|
2007-01-18, 10:40 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 26
|
Kwas Trójchlotooctowy ( TCA ) na przebarwienia i blizny po tradziku ?
Witam , czy jest ktos kto mial robiony zabieg kwasem trojchlorooctowym ?? Jesli tak niech napisze czy sa jakies efekty po tym zabiegu , czy rzeczywioscie ma sie potem buzke gladka jak u niemowlaka ? bez zadnych blizn ani przebarwien ? Obecnie mam robione u dermatologa zabiegi kwasem glikolowym , jestem po 3 zabiegu efekty sa owszem ale jeszcze nie takie jak bym chciala , i mam sie zdecydowac na TCA po ktorym efekty maja byc odrazu widoczne , ale czy to prawda ?? Tak wiec piszcie na temat tego zabegu plzzz
|
2007-01-18, 11:31 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Kwas Trójchlotooctowy ( TCA ) na przebarwienia i blizny po tradziku ?
Cytat:
|
|
2007-01-22, 17:16 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Ja też miałam zabiegi TCA - dwa. Po pierwszym moja skóra bardzo długo dochodziła do siebie. Podrażniona skóra zareagowała w nielicznych miejscach - pojawiło się kilka pryszczy. Ale efekt był nieziemski - gładka, jasna skóra, przebarwienia poznikały, skóra się wyrównała, kilka blizn. Po drugim zabiegu skóra szybciej się regenerowała, ale potem dostałam totalnego wysypu pryszczy. Nadmienię jeszcze, że chciałam temu zapbiec wracając do tabletek hormonalnych. Niestety lekarz przpisał mi takie, po których wyskoczyło mi jeszcze więcej pryszczy. Trochę się zniechęciłam i zrezygnowałam z trzeciego zabiegu - obecnie ponownie usuwam pryszcze, a zaznaczę, że moja skóra przed zabiegiem była już w dobrym stanie (nie licząc blizn i przebarwień). Dzisiaj załatwiłam sobie receptę na Retin A bo tak dużo tutaj o nim piszecie, że postanowiłam wypróbować.
Pozdrawiam. |
2007-01-22, 22:08 | #13 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Ja raczej niewiele pomogę- mi z kolei nikt nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego po zabiegu nie widać kompletnie ŻADNYCH efektów, skóra jest identyczna jak przed. Tym bardziej dziwi mnie, że mogły zostać komuś blizny... Najlepiej udaj się z tym do innego dermatologa.
|
2007-01-23, 09:27 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Aby bylo widac efekty po tca trzeba zrobic cala serie i w odpowiednim stężeniu.
|
2007-01-23, 11:13 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 268
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Już któryś raz z kolei czytam na wizażu, że po kolejnym (z reguły 3 bądź 4) peelingu nagle pojawia sie nieoczekiwany nalot pryszczy
Zastanawia mnie to i jedyne co przychodzi mi na myśl to brak dostatecznego nawilżenia i natłuszczenia (co chyba ważniejsze) między peelingami. Wydaje mi się, że po kolejnym zabiegu bariera fosfolipidowa skóry, która jest odpowiedzialna za właściwości obronne zostaje na tyle naruszona, że skóra nie jest w stanie sie obronić przed bakteriami. Poza tym przecież to właśnie fosfolipidy są ważnymi prekursorami substancji likwidujących odczyn zapalny. To jest taka moja hipoteza.
__________________
mewcia |
2007-01-23, 14:46 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Wydaje mi się, że Twoja hipoteza nie jest słuszna, bo mój dermatolog (zresztą uważany na Pomorzu za bardzo, bardzo dobrego - zaraz po profesorze Placku) przepisuje przed zabiegiem antybiotyki - tetralysal, aby właśnie zapobiec wysypowi, do tego dokłada silnie nawilżający i odbudowujący komórki krem. A jednak...
|
2007-01-23, 21:39 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 268
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
No cóż w takim razie trzeba odrzucić tę wersję wydarzeń...
__________________
mewcia |
2007-01-27, 12:45 | #18 |
Przyczajenie
|
Dot.: Kwas trójchlorooctowy na przebarwienia i blizny potradzikowe.
droga ann07 dobrze sie zastanow nad tym zabiegiem.Ja to zrobilam niestesty: bol nie z tej ziemi,wygladasz po tym jak po wybuchu bomby (autentycznie!) plamy po zabiegu jeszcze bardziej widoczne i wiecej.Ostrzegam przed kwasem trojchlorooctowym!!!!to jakies nieporozumienie!!
|
2007-01-27, 13:32 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 531
|
Dot.: Kwas trójchlorooctowy na przebarwienia i blizny potradzikowe.
Ja też miałam zabieg TCA, a nawet dwa zabiegi Nie było tak źle. Skóra lepiej wyglądała-gładsza, rozjaśniła się, przebarwienia zeszły, ale blizny tak troszeczkę. Po drugim zabiegu wyskoczyły mi pryszcze-sądzę, że to z podrażnienia. Sama nie wiem... jak patrzę codziennie na moją twarz... i tak nigdy nie będę zadowolona z tego co na niej jest. Nie łódź się - wszystko nigdy Ci nie zejdzie... nie będziesz miała twarzy jak pupcia niemowlaka - każdy uczciwy lekarz Ci to powie, mi powiedział.
|
2007-01-29, 17:08 | #20 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kwas trójchlorooctowy na przebarwienia i blizny potradzikowe.
drogie dziewczyny!
pamietajmy o jednej rzeczy: kazda skora jest inna i kazda inaczej reaguje. nie mozna wysuwac wnioskow o dzialaniu tak glebokiego pilingu na podstawie 1 czy 2 zabiegow u dwoch roznych osob. Wszystko zalezy od glebokosci zmian, typu skory, wczesniejszego przygotowania jej do zabiegu, stezenia kwasu itd.. na pewno po jednym zabiegu nie bedziesz miala pupki niemowlaka, ale dobrze wykonany zabieg na pewno wygladzi i oczysci cere. Dobrze tez ,ze mialas juz robione pilingi z k. glik. po tym twoja skora juz jest "przyzwyczajona do stymulacji " kwasami i gotowa do czegos mocniejszego. Aczkolwiek zaopatrz sie w jakis dobry krem wybielajacy (poprawna nazwa to inhibitor produkcji pigmentu-melaniny) aby zapobiec powstawaniu plam ,jakich doswiadczyla Alunia. stosuj go nawet 2 razy dziennie rano i wiecz. przynajmniej 3-4 tyg przed zabiegiem. (w Stanach nie zrobiliby nawet zabiegu na osobie ktora nie stosowala kremu wyb!) A stosowalas jakies kremyz kw. glik. od dermatologa przed i po zabiegu zeby podtrzymac dzialanie pil'a? bo to tez jest bardzo wazne w uzyskaniu lepszych efektow zabiegu. a jakie bylo stezenie kwasu? i o jakim myslisz w TCA? bo im wieksze, tym lepszy efekt i tym wieksze dzialania uboczne (jak bol,ktory miala druga kolezanka- w koncu to kwas- musi piec..)dluzej czerwona skora i proces exfoliacji.. Ja sama mialam wykonany na sobie TCA i sama go wykonuje w pracy i widze dobre efekty tego kwasu. Oczywiscie, zawsze znajdzie sie jakas odporna skora i efekty beda sie roznic. Zalezy jak skora jest podatna na kwas, jak glebokie sa zmiany, jak reaguje na codzienna pielegnacje kwasami, i jaki jest w ogole problem skorny. Obecnie jest tyle roznych pilingow ze moze inny bylby lepiej wskazany.. Ja wiec zycze Ci powodzenia i zapewniam cie ze warto probowac, pod warunkiem ze stosujesz produkty z kwasami na codzien,wysoki SPF, i masz dobrego dermatologa |
2007-01-29, 17:19 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kwas trójchlorooctowy na przebarwienia i blizny potradzikowe.
tak jak pisala Marika, blizny jej malo zeszly- poniewaz gleboko w skorze siedza. trzeba powtarzac taki zabieg kilka razy i o wysokim stezeniu kwasu..
przyszcze wyskoczyly jej dlatego, ze skora sie oczyszcza po zastosowaniu kwasu. kwasy rozpuszczaja komorki, rozcienczaja sebum, zabijaja bakterie i caly ten "syf" podchodzi do powierzchni skory i sie zluszcza.. niestety, nie mamy takiego sprzetu jakim dysponuje ameryka ( i wyplaty przede wszystkim).. tam, rzeczywiscie uzyskanie pupki niemowlecia jest realne.. kombinuje sie rozne terapie, dermabrazji, pilingow i laserow (np. Fraxel czy ala-PDT do wygladzania pierwszych warstw skory i po paru miesiacach kuracji skora- jak nie z tej ziemi.. ach, pomarzyc... Pozdrawiam |
2007-02-08, 18:59 | #22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: z pOkoju
Wiadomości: 523
|
Dot.: Kwas trójchlorooctowy na przebarwienia i blizny potradzikowe.
Cytat:
Sam kwas glikolowy nie daje takich efektów ale w połączeniu z TCA efekty są widoczne - wiem bo miałem rok temu i teraz też sobie idę - pocierpieć W jakich sytuacjach wskazany jest peeling TCA:
__________________
|
|
2007-02-12, 20:44 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kwas trójchlorooctowy na przebarwienia i blizny potradzikowe.
Bardzo długo walczyłam z przebarwieniami, długo niestety nieskutecznie (zaczęło się od kremów:Unitone4. Clairial, pózniej trafiłam do lekarza dermatologa na moje nieszczęście nie dość profesjonalanie przygotowanego do walki z tego typu problemami. W efekcie owych nieudanych dla mnie wizyt przeszłam kilka zabiegów; kwas kojowy, glikolowy. Rezultat mierny!!!
Na szczęście udało mi się znaleźć świetnego lekarza, często zresztą wspominanego tutaj na forum (Dr. Waldemar Jankowiak z Poznania) On to właśnie zrobił mi średnio głęboki peeling kwasem TCA. Efekt - praktycznie nie mam w ogóle żadnych przebarwień. Muszę Cię jednak uprzedzić, iż po zabiegu będziesz musiała unikać słońca, stosować krem z wysokim filtrem, jak również jeśli część przebarwień nie ulegnie całkowitemu rozjaśnieniu używać kremu Clairial na przebarwienia, jak też Glyco-A. Sosując się do tych wskazówek lekarza mnie udało się wygrać walkę z moimi przebarwieniami. Musisz też jednak wiedzieć, iż po zabiegu wygląda się koszmarnie ( skóra na początku jest czerwona, później robi się brązowa, ściągnięta, aż w końcym etapie łuszczy się). Po warstwą złuszczonej skóry pojawia się nowa, lekko różowa. Jakiś tydzień musisz pozostac w domu, a później kategoryczynie filtry. Zabieg taki można powtórzyć po pół roku, ewentualnie po roku. Co więcej jeśli nigdy już nie chcesz mieć przebarwień całkowicie pożegnaj się z opalaniem czy to na słońcu czy w solarium. (Zawsze możesz stosować samoopalacz, aby nie być bladziutką latem). Mnóstwo informacji o tego typu peelingu znajdziesz również na stronach anglojęzycznych. Jeśli masz pytania, chętnie Ci wszystko wyjaśnię! A i jeszcze jedna uwaga - Lekarz, którego tak gorąco polecam stwierdził, iż bardziej skuteczne sa mniej głębokie peelingi, niż jeden średnio głęboki. Ja niestety ze względu na to, iż nie mieszkam w Poznaniu musiałam zrezygnować z tegoż rozwiązania. |
2007-03-10, 19:23 | #24 |
Wtajemniczenie
|
PO peelingu TCA ..i przed kolejnym ..wątpliwości
Hej doświadczone w bojach z przebarwieniami i innymi paskudztwami wizażanki
Miałam w czwartek robiony peeling kwasem TCA w gabinecie dermatologicznym. Do Pani doktor miałam zaufanie bo jako wizażystka nasłuchałam się wielu ochów i achów na jej temat. Jednak nie wszystko mi pasuje Na przebarwienia miałam nałożony 20% kwas na resztą cery 10%. Co do przebiegu zabiegu nie mam zastrzeżeń , ale następny dopiero pod koniec kwietnia - taka jest lista oczekujących osób i nie bardzo wiem jak teraz postępować ze skórą. Pani doktor zaleciła smarowanie narazie Bepathenem. O filtrach nie wspomniała (i tu krecha ) Jako, że zaznaczyłam, że używam od dawna kwasów i skórę mam przyzwyczajoną - (na noc na przemian po kilka miesięcy Diacneal albo Effaclar) a na dzień używam Active C, Pani Doktor doradziła mi odstawić kwasy i używać na noc Acitve C, a na dzień Bephanten. Do mycia twarzy poleciła mi zmienić Pharmaceis A, na Lakcyd Femina (jako, ze zawiera kwas mlekowy) żel do higieny intymnej No i właśnie. Mam wątpliwości. Naczytałam się na forum o kuracji kwasami TCA i rozumiem, że ma sens poparta odpowiednią pielęgnacją i przygotowaniem skóry w domu. Nie jestem w ogóle przekonana do tego programu pielęgnacji na prawie dwa najbliższe miesiące i przed kolejnym zabiegiem, zepwne mocniejszym stężeniem kwasu. Tym bardziej, że póki co w ogóle się nie łuszczę (tylko w miejscu większego przebarwienia gdzie miałam nałożony mocniejszy kwas). Tak się składa, że przed wizytą zamówiłam sobie na mazidłach kwas migdałowy i będzie leżał, Effaklar też cały będzie sie marnować. Ja wiem że nie wszystko naraz, ale... proszę o poradę i opinie. |
2007-03-10, 20:30 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Yola, dołączam Twój wątek do istniejącego już - preczytaj, moze znajdziesz tu odpowiedzi na Twoje pytania.
|
2007-03-10, 20:44 | #26 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Dziękuję ten wątek też przejrzałam, ale konkretnie chodzi mi też o opinię odnośnie tego co zaleciła mi Pani Doktor. Z tego co wyżej znalazłam to stosowanie po peelingu nadal kwasów...
Bo jak już pisałam te zalecane odstawenie kwasów na ten czas jakoś mnie nie przekonuje... Nie chcę jednak sobie zaszkodzić.. Pozostanę przy emulsji Effaklar, może kwas migdałowy zostawię na później Edytowane przez Yola Czas edycji: 2007-03-11 o 09:28 |
2007-04-02, 23:05 | #27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 7
|
POMOCY!!!!!! – powikłania po TCA
Witam,
3 tygodnie temu miałam zabieg TCA 30% w gabinecie u Lek. Dermatologa niestety pojawiły się u mnie powikłania tzw. rumień i przebarwienia. Ten rumień to tak naprawdę ogromna ilość popękanych narzynek krwionośnych (wczesniej miłam dosłaownie kilka). Jestem mocno przestraszona, byłam u lekarza dzisiaj, nie dał mi dużych nadziei na wyleczenie naczynek. Powiedział jedynie że popękane naczyńka mogą się zmniejszyć ale to trudna sprawa. Na przebarwienia zaproponował mi (odpłatnie oczywiscie) zabieg kwasem glikolowym i to już jutro (wtorek). Mam pytanie czy powinnam się poddać temu zabiegowi czy nie pogorszy on stanu moich narzynek (wg lekarza nie ale chciałabym to skonsultować). A jeśli te kwasy nie są szkodliwe to czy nie można poczekać i może najpierw poprawić stan narzynek. I jeszcze jedno czy diroseal to jedyne co mogę używać czy jest coś lepszego bardziej skutecznego. Pani w aptece poleciła mi Rutinoskorbin w dużych dawkach (po 6 tabl.) i żel z Arniki. Czy mogę zrobić coś jeszcze? Bardzo proszę o poradę. Pozdrawiam Lukrecja_27 |
2007-04-03, 04:13 | #28 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 609
|
Dot.: POMOCY!!!!!! – powikłania po TCA
Ja nabawiłam się przebarwień po zaledwie drugim zabiegu kwasem glikolowym. Pierwszy zabieg był delikatny, i lekko złuszczył mi skórę, i powyciągał zaskórniki. Drugi tak poranił mi moją twarz, że przez tydzień skóra na twarzy nie goiła mi się, a conajmniej przez trzy dni piekła niesamowicie... Myślę że powody takiej reakcji były dwa:
- zabieg sprzed miesiąca a przez to już lekko poruszona skóra - za mocne stężenie kwasów Gdybym była tobą, bałabym się kwasów tak szybko po wcześniejszym zabiegu. To kolejny szok dla skóry... Ja dopiero po pół roku pozbyłam się przebarwień... Fakt, skóra zrobiła się gładziutka, i masa blizenek poznikała (bo to był mój cel), ale na początku byłam przerażona, że wydałam swoje oszczędności by zrobić sobie krzywdę... |
2008-10-17, 16:20 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 609
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Ja robilam TCA dwie zimy z rzedu, w sumie kilka peelingow. Pierwszy 20%, potem wyzsze stezenie. Seria daje super efekty. Po 3 peelingach, z ktorych ostatni robilam w lutym przez cale lato twarz wyglada promiennie i gladko. Do tego stopnia, ze nie musialam nawet uzywac podkladu, a zapewniam, ze w przeszlosci mialam problemy z tradzikiem i po jego wyleczniu ukazala mi sie moja wlasna twarz w fatalnym stanie. Jednak ostani zabieg nie przyniosl oczekiwanych efektow. Skora nie zluszczyla sie ani troche. Pani dermatolog stwierdzila, ze najwidoczniej skora sie uodpornila i obiecala gratis peeling glikolowy, ktory ma zastapic TCA. Takze, jak widac roznie z tym TCA moze byc...
Teraz moja buzia jest juz prawie taka, jakiej chcialam, nie ma przebarwien, blizny sa wyraznie splycone. Dermatolodzy i kosmetyczki mowia, ze mam bardzo ladna cere. Ale ja oczywiscie widze troche niedoskonalosci... Dlatego tez mam pytanie w tym watku: co polecacie jako takie odswiezenie skory po lecie, po opalaniu, troche zanieczyszczonej? Chetnie wyprobowalabym jakies cudenka ze slawetnych Mazideł, a jestem w tej kwestii zielona. Prosze o jakies podpowiedzi, co zadzialaloby podobnie do silnego TCA, a moglabym to zastosowac w domowym zaciszu. |
2008-12-09, 18:01 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Gdynia:) czasem Gdańsk ;)
Wiadomości: 8 798
|
Dot.: Kwas Trójchlorooctowy ( TCA ) - wymiana doświadczeń
Proszę o info od dziewczyn, które miały robiony TCA...
Idę na zabieg w poniedziałek, stężenie 30 %, podobno bedzie bolało Pani dr powiedziałą, że w niedziele będę mogła już wyjść do ludzi.... myślicie, że wystarczy na regenrację 6 dni? Poeidziałą też, żebym jak najmniej wychodziła z domu, żeby unikać wszelkich bakterii, włącznie z grypą..... Kurcze, troche się boje Czy jest szansa na wygladzenie buzi (blizn potrądzikowych) o 20% ?
__________________
21 lat z WIZAŻEM Edytowane przez Gonia Czas edycji: 2008-12-09 o 18:02 |
Nowe wątki na forum Biochemia kosmetyczna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:48.