30 - stka i mini

[Klara02]

Filozof z CIebie

[borman]

Oj filozof, ale jak ja się znudzę albo ona to dam znać.

[lutiana]

Witajcie! Jestem debiutantka na tym forum. Wczoraj je odkrylam i tak mi sie spodobalo, ze postanowilam sie zarejestrowac A propos noszenia mini... uwazam tak jak inne dziewczyny, ze wiek nie jest tu zadnym wyznacznikiem, jesli sie ma dobra figure i ladne nogi wrecz nalezy je pokazywac Ja osobiscie nosze mini dosc czesto

[homyk]

Oczywiście, że wiek to żaden wyznacznik w kwestii noszenia mini.

Ja osobiście mini nie noszę, bo jakoś tak niefajnie się czuję w krótkiej spódnicy - najbardziej lubię takie tuż za, albo tuż przed kolana
Mój TŻ jednak krytykuje wszystkie moje "kiecki", że są za długie i często w tej kwestii polemizujemy Ja jednak nie chcę ustąpić. Za goło mi w mini po prostu.
Moje nogi nie są może ideałem (mam tylko 160cm wzrostu), ale też nie są takie złe. Uczęszczam na aerobik i dzieki niemu one są mocniejsze, szczuplejsze, łydki i uda spreżyste, a do tego pozbywam sie powoli okołokolanowych wałeczków tłuszczu - mojej udręki.
Może jak jeszcze schudnę 5 kg (chciałabym ważyć 50kg) to sie przemogę i złożę mini.
Ale jak tu schudnąć, kiedy tak kocha się jeść

[Klara02]

Homyk, ciesz sie, ze Twoj TZ nie jest krawcem. Bo by mogl Ci te kiecki poskracac

[homyk]

Napisane przez Klara02

Homyk, ciesz sie, ze Twoj TZ nie jest krawcem. Bo by mogl Ci te kiecki poskracac

To fakt. Ale na szczęście w sprawach szycia jest kompletnym laikiem. Chyba nawet guzika sam nie umie przyszyć

[lutiana]

Ponoc w schudnieciu pomaga czerwona herbata, gdzies czytalam, ze przy normalnym jedzeniu tego co zwykle i piciu tej herbatki 88% ludzi iles tam kilo schudlo. Ja popijam teraz czerwona i zielona na zmiane i do tego staram sie nie jesc slodyczy i jakby mi ubylo troche Wiec moze warto sprobowac??

[homyk]

Napisane przez lutiana

Ponoc w schudnieciu pomaga czerwona herbata, gdzies czytalam, ze przy normalnym jedzeniu tego co zwykle i piciu tej herbatki 88% ludzi iles tam kilo schudlo. Ja popijam teraz czerwona i zielona na zmiane i do tego staram sie nie jesc slodyczy i jakby mi ubylo troche Wiec moze warto sprobowac??

Wystarczyłoby myślę niejedzenie słodyczy i do tego zrezygnowanie z posiłków po godz. 18:00, bo to są moje największe "jedzeniowe przewinienia" skutecznie utrudniające zrzucenie kilku kilogramów
Zieloną herbatę lubię, czerwoną już mniej - zbyt drzewna jak dla mnie

[Klara02]

Ja nie lubie ani czerwonej, ani zielonej. Lubie czarna, mocna!
A co do chudniecia to jestem w trakcie. Udaje mi sie nawet 2 kg tygodniowo
Jeszcze 6kg i zaloze mini!

[moee]

Jak najbardziej pasuje sama uwielbiam miniowki, krotkie szorty i jak lato tylko przychodzi to nic innego nie ubieram chociaz moj TŻ warczy ze za dlugie czasami i powinny byc krotsze te moje spodnice Czasami sie zastanawiam czy jeszcze moge i czy to nie wyglada glupio, ale szybko rozwiewam takie mysli toz nie bede pokazywac nog w wieku 60 lat i majac trzydziestke uwazam i twierdze ze wlasnie jest pora na to

[puma71]

Zawsze popieram noszenie tego w czym naprawdę się dobrze czujemy,oczywiście biorąc pod uwagę względy estetyczne.Jeżeli nogi są niezłe,to jakie to ma znaczenie ile mamy lat.Pozdrawiam!!

[lutiana]

Napisane przez Klara02

Ja nie lubie ani czerwonej, ani zielonej. Lubie czarna, mocna!
A co do chudniecia to jestem w trakcie. Udaje mi sie nawet 2 kg tygodniowo
Jeszcze 6kg i zaloze mini!

Dzis zakupilam kolejna mini na lato Ale nie o tym mialam pisac, Klara napisz czy stosujesz jakas specjalna diete?

[Klara02]

Tak, ostatnio jadam glownie gotowane jarzynki, chleb chaber, taki chrupki, chudy nabial i pije 3 litry wody. Powinnam jesc do tego chude mieso, ale nie lubie.

[Tygrys]

I znów pora się wtrącić.
/wszystko co tu wpiszę opiera się tylko i wyłącznie na mojej wiedzy oraz własnych doświadczeniach, których jednak bym nie ignorował/

Zgrabne kobiece nogi to potężny atut i naprawdę można je eksponować w każdym calu aż do czasu gdy pojawi się ta trzecia... laska.

Mężczyźni to NAPRAWDĘ wzrokowcy, a kobiety z racji swej natury też się obejżą, choćby żeby z zazdrością powiedzieć: "Ależ się flądra odmładza" - ale to jednak czysta zawiść i komplement...

Owszem widziałem 15-olatki, które powinny chodzić w sutannach ale też 50-latki którym powinno się zakazać zakrywania kolan!

Kobiety są piękne! Ale do tego trzeba dojrzeć. 30 lat.. 30+ czy 40 to nadal wspaniały wiek, w którym zdecydowanie można wyglądać atrakcyjnie tak w habicie jak i w mini. Mini moim zdaniem jest adresowana jedynie do gustu... raz lateksik raz trapezik innym razem jeansowy prosty krój - nieważne!
Ważne jest Wasze samopoczucie! i to jak zniesiecie setki pożądliwych spojrzeń ( I Wasz TŻ także..)

pisać mogę nadal długo i namiętnie - ale konkluzja sama mi się pcha... do mini...

NOŚCIE!
amen

Ti.

[Klara02]

Dziewczyny z ladnymi nogami! Sluchajcie Tygrysa! Mini na pupe i paradowac po ulicach, łąkach, miastach, wsiach, gorach i dolinach

[borman]

Podpisuję się dwiema rękoma pod tym , co napisała Klara02- dziewczyny lato tuż tuż ubierajcie mini ( to nic, że wzrosie ilość wypadków, ponieważ będziemy się za wami oglądać, ale też zwolnimy prędkość , aby się przyglądnąć), pięknę nogi aż żal chować pod spodniami czy długą spódnicą.

[Klara02]

Powinienes napisac: "podpisuje sie obiema nogami"

[syla-78]

Wyciągam stary wątek, bo pogoda sprzyja chodzeniu w krótkich spódniczkach Słuchajcie, ostatnio moja koleżanka stwierdziła, że jej już nie pasuje nosić krótkich spódniczek, bo ma JUŻ 28 lat. Mam tyle samo, więc poczułam się jak za przeproszeniem stara baba. Z kolei nasza wspólna koleżanka, już 3 lata temu uważała, że nam już nie pasuje, że takie króciutkie spódniczki to tylko dla 18-latek. Dodam, że obie wyglądają góra na 23 lata, ja zresztą też No i tak myślę, że albo jest człowiek na coś za młody, za parę lak okazuje się że już za stary. Mój mąż,twierdzi, że albo moje kumpele są głupie albo zakompleksione. Mówi, że jakby miał 1.53 i krótkie nogi jak moja koleżanka to tez by mówił, że nie pasuje. Że ja powinnam nosić, bo jestem wysoka i mam długie nogi i nie słuchac głupiego gadania. Czasem mam ochote założyć króciutkie spodenki, czy spódniczkę, zwłaszcza teraz w te upały, bo się można zakisić, ale boję się, że jakaś"miła"koleżanka mnie oświeci, że nam to już nie pasuje, bo 30 na karku, a w dodatku mam męża i że nie pasuje i takie tam.Tak naprawdę to sama bym na to nie wpadła, że jestem "za stara". Wiem, że to głupie i nie powinnam słuchać ich zrzędzenia, ale czasem serio się zastanawiam, czy aby najlepsze czasy to nie mam już za soba. Co o tym myślicie?

[kaYa]

masz mądrego męża !! a koleżanki poprostu sa zadrosne o twoje zgrabne i długie nogi .... trzymaj się ... króciutko tego lata !!!!

[syla-78]

Dzięki kaYa tym bardziej mnie to dziwi, bo to naprawdę ładne i zgrabne dziewczyny i nie wiem skąd taka niska samoocena. Może po prostu zazdroszczą nie tyle figury, co "odwagi"?
Czasem widzę, jak jestesmy gdzieś razem, to bardzo wnikliwie obserwują inne dziewczyny i komentują ich strój, cytuję: "zobacz jaką ma krótką spódniczkę, prawie tyłek jej widać, albo"jaki ma dekold-przesadziła"Ja im odpowiadam, że jak mają co pokazywać, niech pokazują Czasem sama z podziwem się obejrzę za jakąś zgrabną dziewczyną, i właśnie nie zazdroszczę tylko podziwiam

[Weronisia]

Ja też noszę mini. Nie dosłownie takie tylko za tyłek, ale tak ok. w pół uda

Lubię takie sukienki, spódniczki i nic mnie nie obchodzi czy ktoś uważa mnie za starą czy nie.

Mam 173 cm wzrostu i długie nogi. Mój mąż uważa, że nie mam ich chowac wiecznie w dżinsach.

Raz idąc z moimi dziecmi ulicą zaczepił mnie facet pod 40-tkę i spytał 'Czy te dzieci mają tatusia?' był chętny zostac tatą, co znaczy, że moje nogi nie są takie złe

Za to jedna podstarzała znajoma zwróciła mi uwagę, że jako mężatce i matce nie wypada mi pokazywac kolan. Ze mogę nosic tylko spódniczki za kolana.
Olałam to i ... dalej noszę to co lubię

[Kuczol]

Ja też noszę mini i to tylko dzięki mężowi bo oczywiście moje"koleżanki" twierdzą, że nie wypada, ale ja uważam, że jeśli nogi są zgrabne i długie to czemu mamy kisić nasze nóżki w tych długich porach?

[WioletaM]

Ja też noszę mini, bo lubię. Nie ubieram takich ledwo zasłaniających tyłek, bo nie lubię i nawet takiej nie mam.
Pamiętam, że jak byłam dzieckiem, to babcie mówiły, że mężatce, a tym bardziej matce nie wypada chodzic w krótkich spódniczkach. Teraz na szczęście są inne czasy i każdy chodzi ubrany jak chce.

[bess]

no to chyba zart ja dobiegam 30 tki i dopiero w przyszlosci zamierzam ubierac sie tak jak chce pozbyc sie kompleksow moja ciotka jest dobrze po 40tce chodzi jak chce w mini i wydekoltowana heh nie ma znaczenia ile masz lat nie ma co sie przejmowac ludzmi

[syla-78]

Jezu, dziewczyny najlepsza jest stwierdzenie, że mężatce i matce to nie pasuje A mało to 20-letnich żon i matek?I co sutannach mają chodzić?Kurcze, dzieci jeszcze nie mam, ale nie wiedziałam, że wychodząc za mąż w wieku 24 lat, to już tylko golfy i kiece do podłogi mam kupować Ach, te zazdrosne babiszony, żal im pewnie tyłek ściska, że same nie mogą się tak ubierać, bo im na to figura nie pozwala. Właśnie wczoraj widziałam babeczkę po 40-stce w krótkich spodenkach i w życiu by mi do głowy nie przyszło, że jej nie pasuje. A nóżki miała super, długaśne i szczuplutkie. Co ciekawe facet nie wymyśli, że coś nie pasuje, tylko kobieta.Teraz widzę, że to nic innego jak zazdrość. A tak w ogóle, to wiele znas dopiero około 30-stki, albo po wygląda jak "rasowa" kobieta. Sama teraz wyglądam lepiej niż 10 lat temu.W poniedziałek jadę na "krótkie" zakupy i zamierzam olać zgorzkniałe "koleżanki".

[Rzabba]

Bez przesady
Koło 30-tki dopiero stajemy się z dziewczyn kobietami
Ciągle jesteśmy młode i nie ma powodu, żby nie nosić mini jesli mamy ochotę i nasz wygląd na to pozwala
ja estem i żoną i matką i mam zamiar nosić mini jak sie następna dzidzia urodzi, bo teraz z brzuskiem to dziwnie wygląda

[borman]

Dziewczyny Wasze piękne i długie nogi są ozdobą- nie dajcie się prosić o ich pokazywanie światu.

[myszeńka_74]

Ja nie nosiłam krótkich spódniczek jak byłam nastolatką za to teraz - jak najbardziej...zwłaszcza w ten koszmarny upał!!!

[sylwia30]

cześć dziewczyny
osobiście uważam że nalezy zachować zdrowy rozsądek.
bo jak z przyjemnością patrzy się na kobietę zgrabną ( nie musi być ideałem 90 x60 x90 ) tak z odrazą ogląda się" egzemplarze "gdzie fałdy tłuszczu wychodzą z każdej strony.

[bess]

a wiesz mnie to w ogole nie obchodzi co kto ma na sobie i krzywdy mi to nie robi,ajak ktos jest gruby ma sie ubrac w pokutny worek do ziemi?heh jasne ze mozna ubrac sie tak zeby co nieco zatuszowac no ale nie kazdy ma talent i wyczucie.