Mamusie LIPCOWE 2015, cz. 4 :)

[niezalogowana]

Melduję, że po wizycie moja mała nie taka mała... 2700g ma w 35tyg... spoooooro

Napisane przez martynka2812

A co robicie z paznokciami? Zostawiacie niepomalowane u rak, u nog czy wszystkie? O ile u rak wytrzymam z niepomalowanymi tak pedicure musze miec a u rak w razie czego robie juz tylko kolorowego frencha na bezbarwnym lakierze

Nie wyobrażam sobie latem mieć niepomalowanych paznokci u stóp także tylko dłonie będą niepomalowane, to jakoś zniosę a po porodzie lecę na hybrydy, a co!

Napisane przez agunineczka

zdecydowanie na boczku!
położna ostatnio mówiła, że warto w pierwszym miesiacu zawijać dziecko w becik/kocyk i kłaść tak lekko na boczku. nie całkiem, ale tak jakby pod katem można ewentualnie położyc za dzieckim jakąś zwinieta pieluszke czy cos, żeby sie nie przekręciło

O właśnie tak i ponoć trzeba boczki zmieniać, żeby główka się nie zdeformowała w takich chwilach cieszę się, że kupiliśmy te duże łóżeczko, bo tak to by miała główkę pod przewijakiem

[natetitka]

Napisane przez niezalogowana

Melduję, że po wizycie moja mała nie taka mała... 2700g ma w 35tyg... spoooooro



Nie wyobrażam sobie latem mieć niepomalowanych paznokci u stóp także tylko dłonie będą niepomalowane, to jakoś zniosę a po porodzie lecę na hybrydy, a co!



O właśnie tak i ponoć trzeba boczki zmieniać, żeby główka się nie zdeformowała w takich chwilach cieszę się, że kupiliśmy te duże łóżeczko, bo tak to by miała główkę pod przewijakiem

anooo, dobre to łóżeczko bo na początek spokojnie możesz dziecko nawet w poprzek kłaść ttyyyylllle jest miejsca a dziecko maciupkie


Łepetyna mnie rozbolała. Znak to chyba, że czas na obiad!

[Strobiluska]

Napisane przez niezalogowana

Melduję, że po wizycie moja mała nie taka mała... 2700g ma w 35tyg... spoooooro



Nie wyobrażam sobie latem mieć niepomalowanych paznokci u stóp także tylko dłonie będą niepomalowane, to jakoś zniosę a po porodzie lecę na hybrydy, a co!:

Super wieści Nina widze idzie jak Mateusz, tez miał tyle i mowilam do niego klocek....a 3 tyg pozniej mi pani mowi, ze juz 3500g i jak mam teraz do niego mowic?
Co do paznokci, u nas w szpitalu ani u stop ani u dłoni nie mozna miec pomalowanych. Podobno sinienie paznokci u stop a u dłoni oznacza cos innego, ale co to nie wiem, bo jak położna tłumaczyła to byłam pochłonięta oglądaniem krzesła do porodu

[tarasia]

Ja po dzisiejszej wizycie wiem, że moje dziecię waży między 3100 a 3300, a dzisiaj 39+0. Oznakowanie zbliżającego się porodu nie widać 😕 ale tak właściwie mam jeszcze czas do 1.07

[Kropek22225]

Witam się w 37 tyg. Nie odzywałam sie wczoraj bo miałam kiepski dzień. Od rana bolała mnie głowa tak bardzo, że nie byłam w stanie nic robić. A wieczorem znów odezwał się żołądek. Na szczęscie dziś już jest ok. Gratuluje Sarrai!!

[martynka2812]

Napisane przez niezalogowana

Melduję, że po wizycie moja mała nie taka mała... 2700g ma w 35tyg... spoooooro



Nie wyobrażam sobie latem mieć niepomalowanych paznokci u stóp także tylko dłonie będą niepomalowane, to jakoś zniosę a po porodzie lecę na hybrydy, a co!



O właśnie tak i ponoć trzeba boczki zmieniać, żeby główka się nie zdeformowała w takich chwilach cieszę się, że kupiliśmy te duże łóżeczko, bo tak to by miała główkę pod przewijakiem

Ja podobnie zreszta zima tez conajmniej odzywka, ale latem kolor musi byc

Napisane przez Kropek22225

Witam się w 37 tyg. Nie odzywałam sie wczoraj bo miałam kiepski dzień. Od rana bolała mnie głowa tak bardzo, że nie byłam w stanie nic robić. A wieczorem znów odezwał się żołądek. Na szczęscie dziś już jest ok. Gratuluje Sarrai!!

Super, ze juz w porzadku. Ja dzis mam kiepski, wszystko i wszyscy mnie wkurzaja, glowa mnie boli i mocno czuje podbrzusze, zrobilam co mialam zrobic i wiecej nie kiwne palcem, leze tylko ze swiniakiem a swiniak kima na moim brzuchu

[mademoiselle betti]

Napisane przez martynka2812

Czesc laseczki
A co robicie z paznokciami? Zostawiacie niepomalowane u rak, u nog czy wszystkie? O ile u rak wytrzymam z niepomalowanymi tak pedicure musze miec a u rak w razie czego robie juz tylko kolorowego frencha na bezbarwnym lakierze

Oj dziewczyny, dziewczyny serio nie wytrzymacie troche z niepomalowanymi paznokciami?

Ja tez lubie miec kolorowe paznokcie u stop, ale wczoraj grzecznie zmylam i nie mam zamiaru malowac wszystko jest do przezycia, szczegolnie glupotki

Napisane przez agunineczka

u tża na wsi jeszcze 2 lata temu chyba przejeżdżała ta fura z lodami

O wlasnie, widzialam ja kilka lat temu, ale ile to nie powiem

Napisane przez brzoskwinka23

Dziewczyny, a jak zamierzacie kłaść do snu maluszka?
Na boku, czy na pleckach?
Słyszałam, że lepiej na boku, ale boję się, że mi się obróci i udusi
Przeraża mnie to.

Na bokach, raz jednym, raz drugim... jak sie boisz to podlozysz za plecami zrolowany recznik i tyle...

Napisane przez tarasia

Ja po dzisiejszej wizycie wiem, że moje dziecię waży między 3100 a 3300, a dzisiaj 39+0. Oznakowanie zbliżającego się porodu nie widać 😕 ale tak właściwie mam jeszcze czas do 1.07

Ja wlasnie siedze u gin i zastanawiam sie ile moje wazy. Ale jak widac po Sarrai nie musi wazyc az tyle

Napisane przez Strobiluska

Super wieści Nina widze idzie jak Mateusz, tez miał tyle i mowilam do niego klocek....a 3 tyg pozniej mi pani mowi, ze juz 3500g i jak mam teraz do niego mowic?
Co do paznokci, u nas w szpitalu ani u stop ani u dłoni nie mozna miec pomalowanych. Podobno sinienie paznokci u stop a u dłoni oznacza cos innego, ale co to nie wiem, bo jak położna tłumaczyła to byłam pochłonięta oglądaniem krzesła do porodu

O nie wiedzialam, ze u stop i u rak to cos innego. Ale i tak nie mam pomalowanych i tu i tu

[niezalogowana]

Napisane przez mademoiselle betti

Oj dziewczyny, dziewczyny serio nie wytrzymacie troche z niepomalowanymi paznokciami?

nie wytrzymamy!!! no dobra, zmyję dzień przed moim terminem porodu jakbym urodziła szybciej, to powiem że się nie spodziewałam

[mademoiselle betti]

Napisane przez niezalogowana

nie wytrzymamy!!! no dobra, zmyję dzień przed moim terminem porodu jakbym urodziła szybciej, to powiem że się nie spodziewałam

No juz lepiej a daleko masz do szpitala? Bo ja bym na dobra sprawe mogla zmyc po drodze chyba sie zastanowie haha, albo zaraz gin zapytam

[natetitka]

Objadłam się truskawkami!!! Ostatnie dni nie jadłam bo przez pogodę nie było za bardzo w moich sklepikach. Po takim poście smakowały bosssko.

Mnie już temat malowania/niemalowania pazurów męczy, ale to dobrze, że na końcówce ciąży większość mamusiek ma problemy takiego kalibru a nie jakieś poważniejsze

[martynka2812]

Napisane przez mademoiselle betti

Oj dziewczyny, dziewczyny serio nie wytrzymacie troche z niepomalowanymi paznokciami?

Ja tez lubie miec kolorowe paznokcie u stop, ale wczoraj grzecznie zmylam i nie mam zamiaru malowac wszystko jest do przezycia, szczegolnie glupotki




O wlasnie, widzialam ja kilka lat temu, ale ile to nie powiem




Na bokach, raz jednym, raz drugim... jak sie boisz to podlozysz za plecami zrolowany recznik i tyle...




Ja wlasnie siedze u gin i zastanawiam sie ile moje wazy. Ale jak widac po Sarrai nie musi wazyc az tyle




O nie wiedzialam, ze u stop i u rak to cos innego. Ale i tak nie mam pomalowanych i tu i tu

Niby racja, ale jakos z kolorowym pedicure psychicznie czuje sie lepiej, bo wiadomo, zadbane dlonie i stopy... jak wizyta?

Napisane przez niezalogowana

nie wytrzymamy!!! no dobra, zmyję dzień przed moim terminem porodu jakbym urodziła szybciej, to powiem że się nie spodziewałam

Dobry patent

[niezalogowana]

Napisane przez mademoiselle betti

No juz lepiej a daleko masz do szpitala? Bo ja bym na dobra sprawe mogla zmyc po drodze chyba sie zastanowie haha, albo zaraz gin zapytam

30minut mam, ooo to jest myśl! Zmyję po drodze

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez natetitka

Mnie już temat malowania/niemalowania pazurów męczy, ale to dobrze, że na końcówce ciąży większość mamusiek ma problemy takiego kalibru a nie jakieś poważniejsze

Ja zauważyłam po sobie, że zaczęłam sobie stwarzać niby-problemy tego kalibru, byle nie myśleć o porodzie bo to jest dla mnie na tyle przerażające, że wolę udawać że to mnie nie dotyczy

[MarudexuS]

Bry!
Melduję, że dziś miałam wizytę i nawet usg (wow!) bo byłam u innego dr (mój prowadzący na urlopie) no i ten jednak woli popatrzeć ..
No i co, no i znów wychodzi tak 1,5-2 tyg większy.
Główka na 38 i pół tygodnia, kość udowa na 39 .. a u mnie 37 leci ..
A i jest już wynik gbs = czysto (uff)
No i już wiem czemu jakoś od tygodnia nagle ciężko mi się poruszać .. od ostatniej wizyty (10 dni temu) przytyłam kilogram!

[niezalogowana]

Właśnie jem sobie hity, w kolejce czekają brzoskwinki, a na grillu robią się pstrągi jak tak dalej będzie z moim apetytem, to do porodu nie zmieszczę się w drzwiach

[martynka2812]

Marudexus, u mnie tez 37 usg, jesli w ogole, pewnie bede miala juz w szpitalu. A duzo przytylas od poczatku? A ja dzis na poprawe humoru zjadlam sniadanko na slodko, potem fryty z sosem belgijskim, lody waniliowe z sosem orzechowym z biedry i zaraz sie dobieram do kremu z pora z grzankami, oczywiscie ze smietana

[ciezka_sytuacja]

Hej ale porody się już rozkręciły i to na poważnie

Ja dziś też po wizycie u mnie 39 tc i dzidziuś waży 3650g przez miesiąc przytył 1100g. Ale tak poza tym mały już tak nie rośnie wcześniej miał wymiary główki brzuszka o ponad 2 tyg większe, a teraz terminy z usg i om się prawie wyrównały, ale ta waga to mnie przeraża nie mam dużego brzucha i jakoś nie wierzę, że mam w sobie takiego grubaska
U mnie rozwarcia brak także czuję, że urodzę po terminie, a mam już serdecznie dość tej ciąży.

[tarasia]

Napisane przez ciezka_sytuacja

Hej ale porody się już rozkręciły i to na poważnie

Ja dziś też po wizycie u mnie 39 tc i dzidziuś waży 3650g przez miesiąc przytył 1100g. Ale tak poza tym mały już tak nie rośnie wcześniej miał wymiary główki brzuszka o ponad 2 tyg większe, a teraz terminy z usg i om się prawie wyrównały, ale ta waga to mnie przeraża nie mam dużego brzucha i jakoś nie wierzę, że mam w sobie takiego grubaska
U mnie rozwarcia brak także czuję, że urodzę po terminie, a mam już serdecznie dość tej ciąży.

Jedna dziewczyna ze szkoły rodzenia miała ostatecznie cesarkę bo się okazało w szpitalu ze dziecko duże a miednica mała. Dzidziuś się urodził 4400 😨

[natetitka]

Napisane przez MarudexuS

Bry!
Melduję, że dziś miałam wizytę i nawet usg (wow!) bo byłam u innego dr (mój prowadzący na urlopie) no i ten jednak woli popatrzeć ..
No i co, no i znów wychodzi tak 1,5-2 tyg większy.
Główka na 38 i pół tygodnia, kość udowa na 39 .. a u mnie 37 leci ..
A i jest już wynik gbs = czysto (uff)
No i już wiem czemu jakoś od tygodnia nagle ciężko mi się poruszać .. od ostatniej wizyty (10 dni temu) przytyłam kilogram!

A ile waży mały? Tak z ciekawości

Napisane przez niezalogowana

Właśnie jem sobie hity, w kolejce czekają brzoskwinki, a na grillu robią się pstrągi jak tak dalej będzie z moim apetytem, to do porodu nie zmieszczę się w drzwiach

mam te same obawy co do moich rozmiarów

Na pewno "urosnę" jeszcze bo przy synku 10cm więcej miałam na końcu w obwodzie

Napisane przez ciezka_sytuacja

Hej ale porody się już rozkręciły i to na poważnie

Ja dziś też po wizycie u mnie 39 tc i dzidziuś waży 3650g przez miesiąc przytył 1100g. Ale tak poza tym mały już tak nie rośnie wcześniej miał wymiary główki brzuszka o ponad 2 tyg większe, a teraz terminy z usg i om się prawie wyrównały, ale ta waga to mnie przeraża nie mam dużego brzucha i jakoś nie wierzę, że mam w sobie takiego grubaska
U mnie rozwarcia brak także czuję, że urodzę po terminie, a mam już serdecznie dość tej ciąży.

o ludzie Ty też już możesz na spokojnie rodzić! zaraz wszystkie urodzą a ja nawet w terminie bezpiecznym nie będę jeszcze. Ładna waga - mój synek jak się urodził miał tyle

Napisane przez tarasia

Jedna dziewczyna ze szkoły rodzenia miała ostatecznie cesarkę bo się okazało w szpitalu ze dziecko duże a miednica mała. Dzidziuś się urodził 4400 😨

olbrzymek!

[gkatarzynka]

wow... Dziewczyny,ladne,te wasze wagi...tzn Waszych Dzieci.
Ja sie pewnie dowiem,w dniu porodu wiec bedzie niespodzianka.
Hania dzis chyba pierwszy raz tak rzeczywiscie poczula ruchy Zuzki i byla mocno zafascynowana ale i na poczatku przerazona.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Niezalogowana... a ja zjadlam pizze,poprawilam kalafiorowka... potem nektarynki i teraz mnie nosi za lodami,ale czekam az Hania przyjdzie na calusa na,dobranoc i wtedy sobie wezme...

[ciezka_sytuacja]

Napisane przez tarasia

Jedna dziewczyna ze szkoły rodzenia miała ostatecznie cesarkę bo się okazało w szpitalu ze dziecko duże a miednica mała. Dzidziuś się urodził 4400 😨

Ja się właśnie pytałam gina o te mierzenie miednicy i mówił, że mierzą przed porodem w moim szpitalu. Ale mówił, że moja miednica jest ok więc najprawdopodobniej poród sn. Mam nadzieję tylko, że w miarę szybko pojdzie
Widziałam u czerwcówek, że któraś urodziła dziecko bodajże 4,5kg sn

Napisane przez natetitka

o ludzie Ty też już możesz na spokojnie rodzić! zaraz wszystkie urodzą a ja nawet w terminie bezpiecznym nie będę jeszcze. Ładna waga - mój synek jak się urodził miał t

Już bym bardzo chciała, ale trochę się zmartwiłam jak lekarz powiedział że nawet żadnego rozwarcia nie ma.

[natetitka]

Napisane przez gkatarzynka

wow... Dziewczyny,ladne,te wasze wagi...tzn Waszych Dzieci.
Ja sie pewnie dowiem,w dniu porodu wiec bedzie niespodzianka.
Hania dzis chyba pierwszy raz tak rzeczywiscie poczula ruchy Zuzki i byla mocno zafascynowana ale i na poczatku przerazona.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Niezalogowana... a ja zjadlam pizze,poprawilam kalafiorowka... potem nektarynki i teraz mnie nosi za lodami,ale czekam az Hania przyjdzie na calusa na,dobranoc i wtedy sobie wezme...

lodddyyyy! Mam szeroki wybór w zamrażarce a ciągle zapominam o nich jak mam na coś ochotkę! Uratowałaś mi wieczór

Napisane przez ciezka_sytuacja

Ja się właśnie pytałam gina o te mierzenie miednicy i mówił, że mierzą przed porodem w moim szpitalu. Ale mówił, że moja miednica jest ok więc najprawdopodobniej poród sn. Mam nadzieję tylko, że w miarę szybko pojdzie
Widziałam u czerwcówek, że któraś urodziła dziecko bodajże 4,5kg sn


Już bym bardzo chciała, ale trochę się zmartwiłam jak lekarz powiedział że nawet żadnego rozwarcia nie ma.

nie martw się, w tych sprawach to nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie

[MarudexuS]

Napisane przez martynka2812

Marudexus, u mnie tez 37 usg, jesli w ogole, pewnie bede miala juz w szpitalu. A duzo przytylas od poczatku? A ja dzis na poprawe humoru zjadlam sniadanko na slodko, potem fryty z sosem belgijskim, lody waniliowe z sosem orzechowym z biedry i zaraz sie dobieram do kremu z pora z grzankami, oczywiscie ze smietana

Od początku niecałe 12 kg, miałam nadzieję, że tyle będzie max a tu jeszcze trochę czasu zostało ... no ale idzie mi tylko w brzuch, nie tyję praktycznie nigdzie poza nim, więc to wszystko to chyba dzieć z wyposażeniem

Napisane przez natetitka

A ile waży mały? Tak z ciekawości

A tego to mi gin nie powiedział, pytałam a on mi na to, że do określenia wagi potrzebuje więcej parametrów zmierzyć a tu sprzęt do bani i jak chcę wiedzieć to mogę wpaść do niego do gabinetu prywatnie ... eeeh że też na końcówkę mi się taki trafił (bo to zastępstwo za mojego prowadzącego, który ma urlop)

A co do jedzenia to dziś zrobiłam makaron z sosem serowo brokułowym z cebulką, boczkiem i serem pleśniowym ... ajj trawię ciągle ...
A jeszcze mam ochotę na lody z truskawkami, pewnie jeszcze zdążę dziś ....

[niezalogowana]

Napisane przez natetitka

o ludzie Ty też już możesz na spokojnie rodzić! zaraz wszystkie urodzą a ja nawet w terminie bezpiecznym nie będę jeszcze

Kochana! 10lipca możemy rodzić, więc już niedługo ale pamiętaj, że obie trzymamy do 31!!! Nie wymiguj się

[natetitka]

Napisane przez MarudexuS

Od początku niecałe 12 kg, miałam nadzieję, że tyle będzie max a tu jeszcze trochę czasu zostało ... no ale idzie mi tylko w brzuch, nie tyję praktycznie nigdzie poza nim, więc to wszystko to chyba dzieć z wyposażeniem



A tego to mi gin nie powiedział, pytałam a on mi na to, że do określenia wagi potrzebuje więcej parametrów zmierzyć a tu sprzęt do bani i jak chcę wiedzieć to mogę wpaść do niego do gabinetu prywatnie ... eeeh że też na końcówkę mi się taki trafił (bo to zastępstwo za mojego prowadzącego, który ma urlop)

A co do jedzenia to dziś zrobiłam makaron z sosem serowo brokułowym z cebulką, boczkiem i serem pleśniowym ... ajj trawię ciągle ...
A jeszcze mam ochotę na lody z truskawkami, pewnie jeszcze zdążę dziś ....

Nie lubię takich lekarzy co to mogą prywatnie tylko coś powiedzieć, choć pewnie rzeczywiście może tam ma lepszy sprzęt.

W szpitalu po porodzie synka zapytam na obchodzie pediatrycznym czy pępek dobrze się goi i jak mam o niego dbać, czy często psikać to mi babka odpowiedziała, że zaprasza mnie na prywatną wizytę to pogadamy o tym...

Napisane przez niezalogowana

Kochana! 10lipca możemy rodzić, więc już niedługo ale pamiętaj, że obie trzymamy do 31!!! Nie wymiguj się

Czekam, czekam. Ale mąż mi mówił, że w jego apce już od 3 lipca możemy rodzić?

ja minimum do 22.07 czekam by mieć lwicę taka moja głupotka nawet mogłabym przenosić do sierpnia bo mam urodziny na początku, a jak by się urodziła mała 6.08 to by między moimi dzieciakami było równo 1,5roku różnicy :p

[ciezka_sytuacja]

Napisane przez natetitka

Nie lubię takich lekarzy co to mogą prywatnie tylko coś powiedzieć, choć pewnie rzeczywiście może tam ma lepszy sprzęt.

W szpitalu po porodzie synka zapytam na obchodzie pediatrycznym czy pępek dobrze się goi i jak mam o niego dbać, czy często psikać to mi babka odpowiedziała, że zaprasza mnie na prywatną wizytę to pogadamy o tym...

Faktycznie takie teksty denerwują oni chyba nie zdają sobie sprawy, że po takim tekście kogoś bardziej zniechęceją do wizyty niż zachęcają

[niezalogowana]

Napisane przez natetitka

Ale mąż mi mówił, że w jego apce już od 3 lipca możemy rodzić?

Ale to będzie wtedy 36t0d. A to chyba dopiero od 37t0d ciąża jest donoszona? Tak mi się wydaje, pewna nie jestem

Ja bym chciała w lipcu urodzić obojętnie którego, byle nie sierpień... tak mi się marzy

[natetitka]

Napisane przez niezalogowana

Ale to będzie wtedy 36t0d. A to chyba dopiero od 37t0d ciąża jest donoszona? Tak mi się wydaje, pewna nie jestem

Ja bym chciała w lipcu urodzić obojętnie którego, byle nie sierpień... tak mi się marzy

raczej jest tak jak napisałaś, też mi się coś 3.07 wydało że za szybko. ale te 36 też się kiedyś spotykałam z tym, że uznają za donoszone. Nawet tak jak kojarzę to przy synku ginka mi od 36 tc kazała odstawić lutkę, aspargin i pozwoliła na szaleństwa :p

Zresztą nie mam ciśnienia. Ciąża trwa 40tygodni, u mnie wszystko wskazuje, że było w terminach "książkowych" więc nie ma podstaw by się dziecko pchało na świat wcześniej 31lipca to dla mnie data wiążąca :p

[gkatarzynka]

Napisane przez natetitka

raczej jest tak jak napisałaś, też mi się coś 3.07 wydało że za szybko. ale te 36 też się kiedyś spotykałam z tym, że uznają za donoszone. Nawet tak jak kojarzę to przy synku ginka mi od 36 tc kazała odstawić lutkę, aspargin i pozwoliła na szaleństwa :p

Zresztą nie mam ciśnienia. Ciąża trwa 40tygodni, u mnie wszystko wskazuje, że było w terminach "książkowych" więc nie ma podstaw by się dziecko pchało na świat wcześniej 31lipca to dla mnie data wiążąca :p

Mi doktor mowil,ze najjlepeij byloby doczekac 37t6d tak mniej,wiecej,ze wtedy sie nikt nie bedzie czepial,ze dziecko wczesniak. No bo mowi sie,ze w 38tc juzjest w terminie, ale lekarze licza te skonczone tygodnie... sama jestem ciekawa jak to u mnie policza i stwoerdza kiedy bedzie bezpiecznie atermin mam na 28lipca

[Figure09]

Napisane przez gkatarzynka

Mi doktor mowil,ze najjlepeij byloby doczekac 37t6d tak mniej,wiecej,ze wtedy sie nikt nie bedzie czepial,ze dziecko wczesniak. No bo mowi sie,ze w 38tc juzjest w terminie, ale lekarze licza te skonczone tygodnie... sama jestem ciekawa jak to u mnie policza i stwoerdza kiedy bedzie bezpiecznie atermin mam na 28lipca

Ja mam dzień przed Tobą, a czuję, że przenoszę... jeszcze tyyyyyyle czasu...

[gkatarzynka]

Wiecie,ja juz to pisalam na facebooku...to rodzenie pod koniec watku ma swoje plusy,bo mozna skorzystac z porad mamus,ktore dwa tygodnie wczesniej wszystko przechodzily.
Fakt,ja tez juz sie nie moge doczekac Zuzi,ale to chyba bardziej dlatego,ze chcialabym miec juz za soba szpital itd... przeciez skoro Maluszki jeszcze siedza w brzuszkach,to znaczy,ze tego potrzebuja a pierwsze trzy miesice uznawane sa za czwarty trymestr,ktory jest bardzo wazny w rozwoju dziecka... wiec po co im skracac ten czas... zwlaszcza,ze teraz nasze dzieciaki jako dwulatki pojda do przedszkola,jako szesciolatki do szkoly,itd... nasze prawo skraca dziecinstwo po to,zeby mial kto pracowac a pracy i tak nie ma ...

Ehhh... takie mnie jakies przemyslenia dopadly z rana...

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

A tak w ogole,to dzien,dobry z rana... poszlam do toalety na siku i jak wrocilam to nie mialam miejsca,bo Hania juz sie wkokosila w moja poduche... cwana jest,wykorzysta kazdy moment nawet przez sen