Wzrost a szpilki

[joanah]

a ja mam 159 i co mam powiedziec?? nie ma co rozpaczac nad wzrostem i tak go nie zmienisz...

[Arwena84]

Ja mam 1.74 i bynajmniej w szpilkach nie czuje sie jak zyrafa. A to ze od niektorych facetow jestem wyzsza, to nie oznacza, ze ja jestem za wysoka, ot oni sa za niscy...

[guantanamera]

łoooo ludzie ja mam 180cm i chodze w szpilkach i czym tu sie przejmowac

[shiral]

Też mam 172 no może 173 cm wzrostu i chodze w róznych szpilkach. Nie czuje sie jak żyrafa a jak jakis facet koło którego stoje jest niższy to mu troszke współczuje że natura nie obdarzyła go większym wzrostem

[Roseanna]

Bożesztymój!Jak można z atutu robić wadę? Podczas gdy najpiękniejszymi kobietami i najbardziej pożądanymi przez wszystkie płcie tego świata modelkami są kobiety o wzroście obowiązkowo powyżej 170 cm, Wy tu marudzicie.
I naturalnie żadna z nich nie ma dylematu: wysokie czy niskie obcasy. Przynajmniej 10 cm. A jak szałowo wyglądają! Patrzę na nie i myślę sobie, że jestem bi
Prawda smutna jest taka, że sporo mężczyzn w Polsce mają nikczemny wzrost, a wysokie kobiety w związku z tym czują się męsko. Błąd! Zachwyconych spojrzeń na ulicach, podczas gdy kroczę swoimi dłuuugaśnymi nogami wydłużonymi dodatkowo przez 8-cm szpilkę, pozazdrościć może mi nie jedna filigranowa kobietka. A kiedy spojrzę w okna wystawowe, popadam w narcyzm.
Chłopaka niższego od siebie raczej bym nie zaakceptowała, choć miłość nie wybiera
Mam 173-4 cm wzrostu, w sobotę idę na wesele u kuzynki, mając w szpilce 182 cm. Przewyższę prawie wszystkich. Ale co z tego?
Będzie czad
Pozdrawiam i więcej wiary w siebie życzęZ nią będziesz jeszcze atrakcyjniejsza

[norana]

ja mam średnią krajową u kobiet czyli 1,66 i z chęcią bym się zamieniła z Tobą na wzrost. i wierz mi, że chodziłabym nadal na wysokich obcasach. dla Ciebie chodzenie w szpilkach powinno być przyjemnością, dla niektórych dziewczyn (niestety ) jest raczej koniecznością.

ja noszę rózne buty- głównie zależy to od tego z kim wychodzę- jak z wyzszymi od siebie przyjaciółkami lub TŻ-etem to wybieram obcasy, jak sama lub z mamą- baleriny.

[Lulu.]

Noś : ) tylko nie garb się,bo wtedy to nie wygląda fajnie.

[Roksana S.]

Napisane przez Arwena84

Ja mam 1.74 i bynajmniej w szpilkach nie czuje sie jak zyrafa. A to ze od niektorych facetow jestem wyzsza, to nie oznacza, ze ja jestem za wysoka, ot oni sa za niscy...

zgadzam się z Tobą całkowicie jak ktoś uważa że jesteśmy "za wysokie" to niech się zastanowi że może sam\sama jest "za niski\niska"
a poza tym na wzrost nie mamy wpływu, to geny decydują. Ewentualne żale i pretensje możemy mieć do rodziców że dobierając się w parę zafundowali "nas" z naszym zakodowanym wzrostem.
Moja Mama ma 167 cm a Tata 180. Ja jestem tylko 1 cm niższa od Taty. Ani to moja "wina" ani "zasługa", a rodzice wiedzieli że najprawdopodobniej będą mieli wysokie dzieci
Ludzie generalnie są złośliwi i każdy "odchyłek" od pewnej normy, przeciętności budzi zdziwienie pozostałych np:
- ładna kobieta jest obgadywana przez koleżanki z zazdrości, koleżanki te na siłę próbują znaleźć jakąś wadę w jej wyglądzie aby się pocieszyć że wcale nie jest taka ładna
- jak kobieta jest brzydsza to znowu ludzi nabijają się z jakiejś widocznej wady np z wielkiego nosa
- jak kobieta jest ładna i zadbana, ma np tipsy to niektórzy twierdzą że nic w domu nie robi, jest leniem i obibokiem a w pracy tylko myśli o flirtowaniu
- jak kobieta jest mądra i bystra to np w pracy przez większość osób postrzegana jest jako zarozumialec
- jak całkiem ładna kobieta zazwyczaj chodzi w spodniach to koleżaneczki już plotkują że "widocznie ma krzywe nogi albo nie chce jej się depilować "
- jak kobieta ma ponad 30 lat i nie mam męża i dzieci to zaraz się obgaduje ją że albo lesbijka, albo taka brzydka że nikt jej nie chce, albo ma wredny charakterek, albo uważa się za 8 cud świata i żaden nie jest jej godny
- jak kobieta jest bardzo szczupła to posądza się ją o anoreksję ( a ona może mieć szybką przemianę materii, często się "tretolić" i w trakcie seksu spalać kalorie ;-)
- jak kobieta ma nadwagę to posądza się ją o obżarstwo, lenistwo. brak ruchu ( a ona może mieć np cukrzycę i leki są przyczyną otyłości)
Przykładami moge tu zanudzić.....
Z moich obserwacji wynika że najłatwiej jest być: nie za niską, nie za wysoką, nie za brzydką, nie za ładną, nie za głupią, nie za mądrą, nie za biedną, nie za bogatą, nie zaniedbaną, ale też nie zbyt wystrojoną itd.
Najłatwiej jest być "przeciętną" i niczym nie wyróżniać się w tłumie bo jeśli choć jedna cecha nas wyróżnia to musimy nastawić się na niezłe obgadywanie.
Najważniejsze to pokochać siebie, zaakceptować wygląd, cieszyć się z zalet i jednocześnie sprytnie ukrywać mankamenty urody, które każda z nas ma bo nie ma ideałów.
Dopóki kobieta nie polubi siebie, swojego wyglądu, nie pogodzi się z pewnymi wadami to nie otworzy się przed mężczyzną, będzie żyła w świecie urojonych kompleksów i na pewno w sferze erotycznej nie będzie spełniona.............tak myślę

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez Roksana S.

-Z moich obserwacji wynika że najłatwiej jest być: nie za niską, nie za wysoką, nie za brzydką, nie za ładną, nie za głupią, nie za mądrą, nie za biedną, nie za bogatą, nie zaniedbaną, ale też nie zbyt wystrojoną itd.
Najłatwiej jest być "przeciętną" i niczym nie wyróżniać się w tłumie bo jeśli choć jedna cecha nas wyróżnia to musimy nastawić się na niezłe obgadywanie.

to trudno sprostac temu modelowi

Poza tym to nie jest na temat, poniewaz co maja szpilki do tego, ze ktos bedzie nas obgadywal??
Kurcze ludzie sa rozni.Taa najlepiej jakby kazdy z nas byl przecietny, ale nie kazdy sie taki rodzi.Co do obgadywania to zalezy od charakteru i zreszta po co sie przejmowac, jak to sa odzywki z zazdrosci.

[julia-15]

Jesteś super, masz rację popieram Cię...
Choć sama do tej pory nie wyszłam w szpilkach do ludzi,bo mam 15 lat i wyglądałoby to troszkę nieprzyzwoicie , tylko mierzyłam w domu butki mamy i powiem szczerze ze wygladalam w nich super. Mam długie i zgrabne nogi, jestem szczupła...kolezanki mowia ze mam figure modelki Jak tylko bede starsza zamierzam nosic buty na wysokich szpilkach, a mam 176 cm i bede miala gdzies to co inni mysla ;P Twój tekst " o kurdupel z krótkimi nóżkami jak u kaczuszki podziwia żyrafę" mnie rozbraja...jest mega =D nie obrażając niskich osób...maam na mysli tzw. "zazdrośników" pozdrawiam serdecznie =*

[Roksana S.]

Napisane przez bLonD_bEjBe

to trudno sprostac temu modelowi

Poza tym to nie jest na temat, poniewaz co maja szpilki do tego, ze ktos bedzie nas obgadywal??
Kurcze ludzie sa rozni.Taa najlepiej jakby kazdy z nas byl przecietny, ale nie kazdy sie taki rodzi.Co do obgadywania to zalezy od charakteru i zreszta po co sie przejmowac, jak to sa odzywki z zazdrosci.

Ja nie napisałam, że najlepiej jest być przeciętnym tylko że wg mnie najłatwiej, a to olbrzymia różnica..............
TO co napisałam jest "na temat". Rozpisałam sie jak zwykle i podałam trochę przykładów świadczących o tym, że jak człowiek czymś wyróżnia sie z tłumu ludzi to jest bardziej z tego powodu obgadywany.
Pytasz "co mają szpilki do tego, że ktoś nas będzie obgadywał?"
MAją, mają, wiem co piszę, bo sama jestem wysoka, zgrabna i atrakcyjna i często słyszę komentarze nawet prosto w twarz w rodzaju:" na co ci te szpilki? taka z ciebie wieża a jeszcze się podwyższasz?"
WIęc wyobraź sobie jak komentowane są moje wysokie obcasy poza moimi plecami np przez małe i przeciętnie urodziwe koleżanki z pracy?
Poza tym Dagmara (założycielka tego wątku) napisała że jest wysoka i pyta wizażanki czy chodząc w szpilkach nie wygląda jakoś "tragicznie" ( takiego słowa użyłą ) a więc czy wg nas nie powinna się źle czuć w szpilkach wśród większości ludzi przeciętnego wzrostu . Domyślam się w związku z tym, że nie chciałaby być z tego powodu obgadywana (a pewnie już nie raz była - ludzie szukają tematów do plotek) i czuć się dyskomfortowo.
Dlategoja piszę co myślę na ten temat, co mam na ten temat do napisania opierając się na swoich przeżyciach i własnych obserwacjach
Oczywiście nie musi CI się podobać to co ja piszę, możesz się ze mną nie zgadzać, może jesteś niska i kompletnie nie rozumiesz, co Dagmara czuje jak tak się wyróżnia wzrostem.
MAm nadzieję że Dagmara jest optymistką, odważną dziewczyną która zna swoją wartość i zalety fizyczne i ma w nosie tak jak ja, że komuś się nie podoba wysoka laska na szpilkach.
W razie zaczepek Dagmara może np odpowiedzieć że chodzi na wysokich obcasach bo lubi czasami napluć nietolerancyjnym i zawistnym ludziom na berecik
Pozdrawiam Cię i życze większej tolerancji i zrozumienia dla innych wypowiadających się na forum przeciez każdy ma prawo pisać co uzna za słuszne w danym temacie...........

[Roksana S.]

Napisane przez julia-15

Jesteś super, masz rację popieram Cię...
Choć sama do tej pory nie wyszłam w szpilkach do ludzi,bo mam 15 lat i wyglądałoby to troszkę nieprzyzwoicie , tylko mierzyłam w domu butki mamy i powiem szczerze ze wygladalam w nich super. Mam długie i zgrabne nogi, jestem szczupła...kolezanki mowia ze mam figure modelki Jak tylko bede starsza zamierzam nosic buty na wysokich szpilkach, a mam 176 cm i bede miala gdzies to co inni mysla ;P Twój tekst " o kurdupel z krótkimi nóżkami jak u kaczuszki podziwia żyrafę" mnie rozbraja...jest mega =D nie obrażając niskich osób...maam na mysli tzw. "zazdrośników" pozdrawiam serdecznie =*

dzięki, ja tez Cię pozdrawiam i miło mi że masz poczucie humoru
Jesteś taka młodziutka i wysoka...proszę , proszę ...może rośnie nam nowa top modelka
życzę powodzenia i miłego chodzenia na obcasach.....

[DagmaraRose2000]

Ja mam 18 latek i w wieku lat 15 śmigałam na szpilach, ale wygladalam na 19 he he teraz jakos ludzie mi daja tyle ile mam no i ten ... ale to watek o wzroscie wiec.... podbudowalyscie mnie

[miu_miunia]

ja mam 170cm wzrostu i myślę że też będę nosić buciki na obcasie jednak jeszcze jestem za młoda.Też miłam kompleksy na temat mojego wzrostu ale się wyzbyłam kiedy stanęłam obok dziewczyny z mojej szkoły (182cm a ma 14lat) i przeglądnęłam się w gablocie i powiem szczerze że byłam w szoku bo zobaczyłam przeciętny wzrost.2 raz był wtedy kiedy moja kumpela (165cm)była na konkursie i wychodziła z sali. Była najniższa. No i 3 sytuacja kiedy to mi się głupio zrobiło kiedy ta sama kumpela powiedziała mi że jestem niska i ona chciałaby mieć przynajmniej 180cm.Nie przejmuj się tak i noś śmiałao szpilki i pamiętaj ludzie cały czas ewoluują i młodsze pokolenia są coraz wyższe

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez Roksana S.

Ja nie napisałam, że najlepiej jest być przeciętnym tylko że wg mnie najłatwiej, a to olbrzymia różnica..........

Zle Ciebie zrozumialam, odebralam.Myslalam, ze Twoja wypowiedz jest na zasadzie, "wszyscy co sie wyrozniaja sa ble, normalni si"

Napisane przez Roksana S.

TO co napisałam jest "na temat". Rozpisałam sie jak zwykle i podałam trochę przykładów świadczących o tym, że jak człowiek czymś wyróżnia sie z tłumu ludzi to jest bardziej z tego powodu obgadywany.

bardzo sie z tego powodu ciesze A, ze ludzie obgaduja to sprawa normalna.Nie nalezy sie tym przejmowac.

Napisane przez Roksana S.

Pytasz "co mają szpilki do tego, że ktoś nas będzie obgadywał?"
MAją, mają, wiem co piszę, bo sama jestem wysoka, zgrabna i atrakcyjna i często słyszę komentarze nawet prosto w twarz w rodzaju:" na co ci te szpilki? taka z ciebie wieża a jeszcze się podwyższasz?"
WIęc wyobraź sobie jak komentowane są moje wysokie obcasy poza moimi plecami np przez małe i przeciętnie urodziwe koleżanki z pracy?

I po co sie tym przejmowac?Nosisz obcasy nie zeby sie podwyzszyc, a zeby noga wygladala zgrabnie, pupa i uda Ludzie sa tacy, a nie inni jedynie co maja na celu to tylko 'dopieprzyc" z zazdrosci.

Napisane przez Roksana S.

Poza tym Dagmara (założycielka tego wątku) napisała że jest wysoka i pyta wizażanki czy chodząc w szpilkach nie wygląda jakoś "tragicznie" ( takiego słowa użyłą ) a więc czy wg nas nie powinna się źle czuć w szpilkach wśród większości ludzi przeciętnego wzrostu . Domyślam się w związku z tym, że nie chciałaby być z tego powodu obgadywana (a pewnie już nie raz była - ludzie szukają tematów do plotek) i czuć się dyskomfortowo.
Dlategoja piszę co myślę na ten temat, co mam na ten temat do napisania opierając się na swoich przeżyciach i własnych obserwacjach

Pisz sobie co chcesz nie zabraniam ..odpowiadam na urywek cytowanego postu...nie niegrzecznie...) Cytowalam urywek i do tego sie odnosilam

Napisane przez Roksana S.

Oczywiście nie musi CI się podobać to co ja piszę, możesz się ze mną nie zgadzać, może jesteś niska i kompletnie nie rozumiesz, co Dagmara czuje jak tak się wyróżnia wzrostem.
Pozdrawiam Cię i życze większej tolerancji i zrozumienia dla innych wypowiadających się na forum przeciez każdy ma prawo pisać co uzna za słuszne w danym temacie...........

Napewno nie jestem niska, juz pisalam na tym forum.
Toleruje wypowiedz dopuki jest ona w moich oczach sensowna. Twoja opinia o ludziach przecietnych mnie przerazila i odpowiedzialam to co mialam napisac..czy w tym tez jest cos zlego?Uwazam, ze absolutnie nie.
Ale w gruncie rzeczy i tak wychodzi, ze obie sie zgadzamy.Ja zle odebralam twoj post, a ty moj uwazajac, ze mam jakies wielkie pretensje, a to bylo obrocone w zart.

[guantanamera]

podoba mi sie okreslenie "tretolic"

dziewczeta nie kloccie sie wszystkie jestesmy piekne

[Roksana S.]

bLoNd_bEjBe dzięki za wyrozumiałość
nie ma sensu łapać sie za słówka bo i tak obie wiemy "o co chodzi" w temacie
ja przyznaję że w realu jestem bardzo gadatliwa, jak zacznę nawijać na jakiś temat to przestać nie mogę więc analogicznie obserwują u siebie że jak zacznę pisać posty to...są one zazwyczaj wyjątkowo dłuuuuugie....taka jestem i nawet jak obiecuję sobie pisać krótko, zwięźle na temat to i tak się rozpiszę
kilka osób mi już w żartach powiedziało, że bajerowanie i wciskanie kitów to moja specjalność albo że powinnam pracować jako akwizytorka bo mam bajer
oczywiście tutaj nie bajeruję i kitów nie wciskam, bo po co? to byłaby strata czasu mojego, piszę szczerze co myśłę. I tak przecież nikt nie zna mnie na wizażu, jesteśmy anonimowe więc można szczerze pisać co się myśli. W realnym świecie oczywiście czasem warto ugryźć się w język zanim coś się powie, bo można komuś zrobić przykrość lub sobie zaszkodzić. Niestety, chyba nie ma człowieka który zawsze i do każdego jest szczery aż do bólu I czyba dlatego ludzie tak bardzo lubią pisać na forach internetowych
NO zobacz - znów się rozpisałam.....i w sumie to nie na temat...ale jaja...
pozdrawiam Cię i dzięki za wyrozumiałość

[Roksana S.]

[quote=guantanamera;548426 6]podoba mi sie okreslenie "tretolic"

tak, to sympatyczne określenie jednej z najprzyjemniejszych ludzkich "czynności"
pierwszy raz usłyszałam to słówko z ust mojego bardzo wesołego mężusia i uśmiałam się........jak tak do mnie mówi to jest taki rozbrajający
On ma cały arsenał takich wesołych słówek i rozbawia mnie jak nikt wcześniej.
Oprócz "potretolimy się kochanie?" lubię też " chodź "maleńka" to cię wyczochram"
Albo np na cycki mówi czasem "bimbałki" lub "cieplusie pokrętła"
może wiele kobiet nie lubiłoby takich tekstów ale ja uwielbiam i sama lubię nieźle poświntuszyć w sytuacjach intymnych
Pozdrówka

[bLonD_bEjBe]

Napisane przez Roksana S.

bLoNd_bEjBe dzięki za wyrozumiałość
nie ma sensu łapać sie za słówka bo i tak obie wiemy "o co chodzi" w temacie
ja przyznaję że w realu jestem bardzo gadatliwa, jak zacznę nawijać na jakiś temat to przestać nie mogę więc analogicznie obserwują u siebie że jak zacznę pisać posty to...są one zazwyczaj wyjątkowo dłuuuuugie....taka jestem i nawet jak obiecuję sobie pisać krótko, zwięźle na temat to i tak się rozpiszę
kilka osób mi już w żartach powiedziało, że bajerowanie i wciskanie kitów to moja specjalność albo że powinnam pracować jako akwizytorka bo mam bajer
oczywiście tutaj nie bajeruję i kitów nie wciskam, bo po co? to byłaby strata czasu mojego, piszę szczerze co myśłę. I tak przecież nikt nie zna mnie na wizażu, jesteśmy anonimowe więc można szczerze pisać co się myśli. W realnym świecie oczywiście czasem warto ugryźć się w język zanim coś się powie, bo można komuś zrobić przykrość lub sobie zaszkodzić. Niestety, chyba nie ma człowieka który zawsze i do każdego jest szczery aż do bólu I czyba dlatego ludzie tak bardzo lubią pisać na forach internetowych
NO zobacz - znów się rozpisałam.....i w sumie to nie na temat...ale jaja...
pozdrawiam Cię i dzięki za wyrozumiałość

Aj, Ty mozesz pisac nawet na 10 stron....nikt sie nie bedzie czepial.
Pozdrawiam

[diamelen]

ja mam 176 cm... i w spzilkach czuje sie wyśmienicie... oczywiscie w tych wygodnych )

[lacallie]

Ja też mam 172 cm wzrostu i często chodzę w butach na obcasie , a chodzę, bo lubię
A fakt, że jakiś mężczyzna jest od Ciebie niższy nie powiniem w ogóle Cię martwić (powody do zmartwień mogłabyś mieć wtedy, gdyby Twój TŻ sięgał Ci do ramienia ).

[Miss_Devil]

ja mam 176cm i wrecz uwielbiam buty na szpilce 6 cm to minimum. moj TZ jest nizszy ale wcale mu to nie przeszkadza. i wszyscy mu zadroszcza. tam gdzie on mieszka wszytkie kobiety ubieraja sie wrecz tragicznie. ale tak to jest na niemieckiej wiosce takze glowy do gory i badzmy dumne z naszego wzrostu niewazne ile go mamy

[DagmaraRose2000]

TAAAK !! keep talkin' a Ty sie glupio nie czujesz z faktem, ze jestes wyzsza od swojego faceta?

[giraffe]

A ja uwielbiam oglądać się za wysokimi kobietami w szpilkach. Jeśli naprawdę są zadbane i ładnie ubrane to bardzo pozytywnie wyrózniają się w tłumie. Mam taką koleżanką, któa ma 178 cm i jak się odstawi i ubierze swoje czerwone szpile to zarówno ja jak i większośc ludzi nie może oderwać od niej wzroku.

Ja sama mam 175 cm, ale w szpilkach i generalnie na obcasach chodzę żadko... (nawet do pracy wybieram buty eleganckie i dosyć orginalne ale nie na obcacie). Natomiast najczęściej po pracy zakładam sportowe obuwie (taki tryb życia prowadzę "terenowo - wyjazdowy")

Ale od świeta, a czasem i bez okazji UWIELBIEM zapodać sobie szpilki bądź inny fajny wysoki obcasik - czuje sie wtedy bardzo kobieco - JAK MODELKA Tak dla własnej satysfakcji. A spojrzenia ludzi... - owszem, bardzo często, ale nigdy nie spotkałam sie z komentarzem odnośnie wzrostu.

Myślę, że gdyby nie to jak spędzam wolny czas częściej chodziłabym na obcasach - bo są bardzo sexy

[Karolina Maria]

Ja tez mam 172 cm wzrostu i nosze szpilki i to zwykle te wyzsze czyli z 8-9 cm. Jak dla mnie to całkiem OK!

[marii**]

Ja mam 173/174 i często chodzę w szpilkach nie przejmując się tym kompletnie. Kompleksy na tym punkcie miałam tylko w podstawówce, kiedy byłam najwyższa w klasie, ale teraz??? Nie rozumiem, to normalny wzrost, wiele kobiet chciałoby właśnie tyle mieć wiec czym tu się przejmować. Jeśli w szpilkach mam ok 180 to nie myśle- Jej! jaka ja jestem wielka! tylko raczej częściej przychodzi mi do głowy- Ale ci niektórzy faceci są niscy.
Problem jest tylko jeśli właśnie TEN facet jest niższy Na szczęście jak założę moje najwyzsze szpilki to moj jest wyzszy jeszcze o 1 cm

[Agniesia666]

ja mam 172 i bylam ostatnio na imprezie ktorej bylam organizatiram, mozna powiedzie dla calej uczelni. szpilki mialam 12cm, b wygodne. czyli miala jakiesmprawie 185 wzrostu. i poznalam swietnego faceta, ktora ma prawie 2 metry

[DagmaraRose2000]

Moj facet ma 179 cm wiec ... przy nim nie moge szalec z az tak wysokimi szpilami

[Kinga_20]

Mój TŻ jest tego wzrostu co ja, czyli 171 cm więc chodze w butach na płaskim obcasie, aczkolwiek mam 8 cm szpilki przeciez nie zawsze wychodzimy razem ciesze sie ze swojego wzrostu

[Jus_Tyna]

Jadę kupować zimowe buty dziękuję dziewczyny bo mnie tak podbudowałyście miałam kupić na niższym obcasie z powodu mojego wzrostu ale teraz o nie! nawet nie ma mowy.