Jedne już mamuśkami są, drugie wciąż do swych marzeń mkną ;) Cz. I

[Viollet87]

Napisane przez migotka_m

Miss - kciuki za to byście wrócili we troje

Martwię się o Violett ... Wczoraj jej mąż miał badania nasienia, a dziś zablokowała nowy wykres i komentarze do poprzedniego wykresu... Obawiam się, że coś poszło nie tak w badaniach mam nadzieję, że to tylko moje czarnowidztwo :/

A ja czuję się lepiej. Na szczęście. W jeden dzień schudnąć 4-ry kg... Dieta cud normalnie

Spokojnie, wszystko ok ale dzięki za troskę Wyników męża jeszcze nie mamy (a nawet gdyby były złe, tfu tfu, to to nie byłby powód do ukrywania się). Zablokowałam wykres, bo stwierdziłam, że jak mam "publiczność" to się za bardzo nakręcam. Będę Wam relacjonować sytuację, ale wykresu nie pokażę

[migotka_m]

Napisane przez Viollet87

Spokojnie, wszystko ok ale dzięki za troskę Wyników męża jeszcze nie mamy (a nawet gdyby były złe, tfu tfu, to to nie byłby powód do ukrywania się). Zablokowałam wykres, bo stwierdziłam, że jak mam "publiczność" to się za bardzo nakręcam. Będę Wam relacjonować sytuację, ale wykresu nie pokażę

Okej, rozumiem.

Dobrze, że fałszywy alarm

Owocnego wyluzowania W takim razie

[Kissmisiaa]

Migotka - faktycznie dieta cud )) Ale osłabienie organizmu jakie i nie fajne uczucie....

Dzisiaj strasznie się czuje, łeb mnie zaczyna boleć i chyba lada dzień przyjdzie ta moja zmora nieszczęsna (@). Zresztą dla mnie to straszny tydzień i chciałabym aby był już koniec.

[malinka9191]

Napisane przez Kissmisiaa

Migotka - faktycznie dieta cud )) Ale osłabienie organizmu jakie i nie fajne uczucie....

Dzisiaj strasznie się czuje, łeb mnie zaczyna boleć i chyba lada dzień przyjdzie ta moja zmora nieszczęsna (@). Zresztą dla mnie to straszny tydzień i chciałabym aby był już koniec.

dla mnie ten tydzien tez juz moglby sie skonczyc..

[Kissmisiaa]

No i u mnie zmora się rozkręca. Właśnie zobaczyłam brązowe plamki ;/ więc jutro brzuch będzie mnie boleć.

[Kissmisiaa]

A co tutaj taka cisza?

[malinka9191]

Halo? Gdzie wszystkie wywiało?

[Kissmisiaa]

Malinka mnie też to zastanawia

[migotka_m]

Mnie wywiało do pracy. Dwa dni po 12h.

Teraz weekend wolny

@ idzie wielkimi krokami Też macie tak, że jak jest owu to macie nadzieję, a jak jest po owu to już wiecie, że się nie udało? Ja tak mam... Dosłownie 2/3 dni po owu wiem, że się nie udało. Przez pół roku starań nie zrobiłam nawet 1 testu ciążowego... Po prostu wiedziałam.

I znów tak czuję... Czuję, że przede mną 7 cykl starań... Z każdym cyklem jest trudniej

[Karoloo]

Jestem jestem

Ostatnio nie mam czasu na wizaz

migotka a może w tym cyklu przeczucie Cię zaskoczy i zobaczysz II kreseczki Tego się trzymajmy Grunt to pozytywne nastawienie

[Viollet87]

Migotka

Ja przedwczoraj odebrałam wyniki seminogramu męża. Niestety jest źle... Trochę nas to podłamało. Nie spodziewałam się, że po jego stronie będzie jakiś problem, bo jest młody, zdrowy, szczupły, uprawiający sporty, nie pali, nie nadużywa alkoholu itp. ... A jednak. 1% prawidłowych plemników, ruchliwość poniżej normy. W tym momencie cieszę się, że mam takiego bzika na punkcie wczesnej diagnostyki i że nie czekaliśmy z tym jego badaniem, tylko zrobił je od razu, już po dwóch nieudanych cyklach, bo tylko tracilibyśmy czas. Pozbierałam informacje (od osób które miały taki sam problem i z Internetu), ułożyłam plan działania. Będę szprycować męża witaminami, l-karnityną, żeń-szeniem, kwasami omega. No i trochę zmieniamy dietę - więcej nabiału, ryb, świeżych warzyw, nasion, orzechów, pełnego ziarna. Za trzy miesiące mąż powtórzy badanie. Od jego wyników będą zależały dalsze działania - jeśli będą lepsze to będziemy kontynuować "kurację" i czekać na efekt, a jeśli się nie poprawią, to rozważymy bardziej inwazyjne metody. A póki co oprócz diety i suplementacji planujemy dalsze badania, żeby wykluczyć zapalenie / żylaki powrózka nasiennego. No i ja wybieram się na monitoring w przyszłym cyklu, żeby się upewnić czy u mnie wszystko działa jak należy - jeśli nie, to będę się leczyć równolegle z mężem. Bez sensu, żebym dowiedziała się o jakimś ewentualnym problemie tkwiącym we mnie dopiero kiedy z mężem już będzie dobrze, bo to oznaczałoby stratę kolejnych miesięcy. Oczywiście nie przerywamy starań, bo szanse - choć małe - przecież są. Zobaczymy. W każdym razie na dwie kreski w tym roku totalnie się nie nastawiam. Trzymajcie kciuki.

Z pozytywnych wieści - dostałam umowę na czas nieokreślony. Chociaż tyle w tym wszystkim, dzięki temu nie musimy przerywać działań i oboje jesteśmy spokojniejsi

[ijaa]

Napisane przez migotka_m

@ idzie wielkimi krokami Też macie tak, że jak jest owu to macie nadzieję, a jak jest po owu to już wiecie, że się nie udało? Ja tak mam... Dosłownie 2/3 dni po owu wiem, że się nie udało. Przez pół roku starań nie zrobiłam nawet 1 testu ciążowego... Po prostu wiedziałam.

Trzymam kciuki byś w tym miesiącu się myliła.

Swoją drogą, ja ta nie mam, żeby zaraz po owu wiedzieć - chodź małe mam jeszcze doświadczenie w kwestii obserwacji swojego organizmu. Dopiero pod koniec cyklu wyczuwam ewentualną @.

[enzunio]

Violl za męża!! Dobrze, że tak szybko to wyszło!

[migotka_m]

Violl - z wynikami męża warto też pójść do specjalisty. Gdzieś kiedyś czytałam, że wiele z ich interpretacji zależy od ogólnej liczby plemników w nasieniu, i że czasami ta liczba jest tak duża, że nawet 1% nie przekreśla szans.

Co do mojego cyklu, to temperatura mi odbiła do góry, co zwykle przed @ się nie zdarza, i mam lekkie plamienia, co zwykle też się nie zdarza. A i tak mam pewność, że się nie udało. Jestem nienormalna

[Kissmisiaa]

Violl wszystko będzie dobrze. Niech mąż dodatkowo zacznie jeść kwas foliowy. Nie zaszkodzi a może wzmocni.

Super, że ci umowę przedłużyli. Ja tez mam na czas nieokreślony ale w dzisiejszych czasach nawet taka umowa nie jest bezpieczna.

[Viollet87]

Napisane przez migotka_m

Violl - z wynikami męża warto też pójść do specjalisty. Gdzieś kiedyś czytałam, że wiele z ich interpretacji zależy od ogólnej liczby plemników w nasieniu, i że czasami ta liczba jest tak duża, że nawet 1% nie przekreśla szans.

Już mi to jedna wizażanka przeliczyła (jej mąż miał ten sam problem, więc jest obyta w temacie). Mój mąż ma dużo plemników (4 razy więcej niż norma) więc nominalnie nie wypada to aż tak tragicznie jak mogłoby się wydawać, ale tych prawidłowych i tak jest o połowę mniej niż powinno być. No i ruchliwość - za mała. Ją chcemy poprawić w pierwszej kolejności. Już obkupiłam TŻ w odpowiednie suplementy, no i już wdrożyliśmy nową, lepszą dietę.

Napisane przez Kissmisiaa

Violl wszystko będzie dobrze. Niech mąż dodatkowo zacznie jeść kwas foliowy. Nie zaszkodzi a może wzmocni.

Super, że ci umowę przedłużyli. Ja tez mam na czas nieokreślony ale w dzisiejszych czasach nawet taka umowa nie jest bezpieczna.

Je kwas foliowy od 3 miesięcy.

Wiem, to jasne, że w każdej chwili można dostać wypowiedzenie. Ale jednak taka umowa daje dużo większy komfort psychiczny niż umowa terminowa.

[Kissmisiaa]

Powodzenia z dietą męża, mam nadzieje ze wszystko będzie Oki.

[migotka_m]

Laski.... Chyba się udało ....

Od kilku dni bolą mnie na dole plecy, coś jak przy okresie, ale mnie nigdy przed okresem nie bolało. A wczoraj miałam zadyszkę wracając do domu piechotą i mąż się ze mnie śmiał, że mi kondycja siada...

I zrobiłam rano test i są II kreski.... Ta druga jest co prawda bladziutka i pojawiła się po około 3 minutach ale ewidentnie tam jest, lekko różowa, na swoim miejscu...

Musiałam to komuś powiedzieć zanim pójdę do pracy bo nie mogę uwierzyć... Ciągle myślę, że to jakiś sen...

Nie wiem jak ja 12h w pracy dziś wysiedzę... Idę jutro z rana na betę i powtórzę ją w czwartek...

Dziś był 12dpo

Jezus chyba to do mnie nie dociera. Wklejam wam zdjęcie, potwierdźcie, że nie oszalałam... ( na żywo kreska wyraźniejsza, mam kiepski aparat;/)

[migotka_m]

Jeszcze raz bo się nie wrzuciło Zdjęcie kiepskie, ale coś i tak na nim widać

[malinka9191]

Napisane przez migotka_m

Laski.... Chyba się udało ....

Od kilku dni bolą mnie na dole plecy, coś jak przy okresie, ale mnie nigdy przed okresem nie bolało. A wczoraj miałam zadyszkę wracając do domu piechotą i mąż się ze mnie śmiał, że mi kondycja siada...

I zrobiłam rano test i są II kreski.... Ta druga jest co prawda bladziutka i pojawiła się po około 3 minutach ale ewidentnie tam jest, lekko różowa, na swoim miejscu...

Musiałam to komuś powiedzieć zanim pójdę do pracy bo nie mogę uwierzyć... Ciągle myślę, że to jakiś sen...

Nie wiem jak ja 12h w pracy dziś wysiedzę... Idę jutro z rana na betę i powtórzę ją w czwartek...

Dziś był 12dpo

Jezus chyba to do mnie nie dociera. Wklejam wam zdjęcie, potwierdźcie, że nie oszalałam... ( na żywo kreska wyraźniejsza, mam kiepski aparat;/)

ja zdjecia niestety nie zobacze, bo na tel jestem. Ale trzymam kciuki, zeby to byla ciaza mam dobre przeczucia

Violl dobrze, ze szybko zareagowaliscie i maz nie mial oporow przed badaniami, teraz dzieki temu mozecie szybko zadzialac

[FlightlessBird]

Napisane przez migotka_m

Laski.... Chyba się udało ....

Od kilku dni bolą mnie na dole plecy, coś jak przy okresie, ale mnie nigdy przed okresem nie bolało. A wczoraj miałam zadyszkę wracając do domu piechotą i mąż się ze mnie śmiał, że mi kondycja siada...

I zrobiłam rano test i są II kreski.... Ta druga jest co prawda bladziutka i pojawiła się po około 3 minutach ale ewidentnie tam jest, lekko różowa, na swoim miejscu...

Musiałam to komuś powiedzieć zanim pójdę do pracy bo nie mogę uwierzyć... Ciągle myślę, że to jakiś sen...

Nie wiem jak ja 12h w pracy dziś wysiedzę... Idę jutro z rana na betę i powtórzę ją w czwartek...

Dziś był 12dpo

Jezus chyba to do mnie nie dociera. Wklejam wam zdjęcie, potwierdźcie, że nie oszalałam... ( na żywo kreska wyraźniejsza, mam kiepski aparat;/)

widzę, po cichutku gratuluję
Plamisz dalej??

[Kissmisiaa]

Migotka trzymam kciuki

[Emilia 25]

Migotka, piękna kreseczka. Taką samą zobaczyłam tydzień temu.

[Kissmisiaa]

Dziewczyny, może mi coś poradzicie...

Od kilku dni miewam zawroty głowy, mam je o różnych porach dnia.
Czasami rano, popołudniu a nawet wieczorem.
Nigdy tak nie miałam, nie dawno dostałam okres i trwał on raptem 2,5-3 dni, gdzie zazwyczaj mam dłuższy.
Robiłam test i wyszedł negatywny - zastanawiam się czy go nie powtórzyć. Co o tym myślicie?

[malinka9191]

Napisane przez Emilia 25

Migotka, piękna kreseczka. Taką samą zobaczyłam tydzień temu.

jestes w ciazy? Jesli tak to gratuluje

Napisane przez Kissmisiaa

Dziewczyny, może mi coś poradzicie...

Od kilku dni miewam zawroty głowy, mam je o różnych porach dnia.
Czasami rano, popołudniu a nawet wieczorem.
Nigdy tak nie miałam, nie dawno dostałam okres i trwał on raptem 2,5-3 dni, gdzie zazwyczaj mam dłuższy.
Robiłam test i wyszedł negatywny - zastanawiam się czy go nie powtórzyć. Co o tym myślicie?

nie zaszkodzi powtorzyc, albo zrob bete, bedziesz miec lepsza pewnosc.

[Emilia 25]

Napisane przez malinka9191

jestes w ciazy? Jesli tak to gratuluje

nie zaszkodzi powtorzyc, albo zrob bete, bedziesz miec lepsza pewnosc.

Tak, trzymaj mocno kciuki, żeby tym razem było wszystko ok.

[Viollet87]

Migotka, wspaniała wiadomość! Gratuluję

[ijaa]

Migotka gratuluję z całego serducha.
Tak mi coś wewnętrznie mówiło, że w tym cyklu Twoje przeczucie (że już wiesz, że się nie udało) Cię zawiedzie.

[debraM]

Napisane przez migotka_m

Jeszcze raz bo się nie wrzuciło Zdjęcie kiepskie, ale coś i tak na nim widać

Przyszłam pogratulować Bardzo się cieszę i życzę spokojnej i nudnej ciąży, jaki termin Ci wychodzi?

Napisane przez migotka_m

@ idzie wielkimi krokami Też macie tak, że jak jest owu to macie nadzieję, a jak jest po owu to już wiecie, że się nie udało? Ja tak mam... Dosłownie 2/3 dni po owu wiem, że się nie udało. Przez pół roku starań nie zrobiłam nawet 1 testu ciążowego... Po prostu wiedziałam.

I znów tak czuję... Czuję, że przede mną 7 cykl starań... Z każdym cyklem jest trudniej

Całe szczęście kolejnego nie będzie

[migotka_m]

Napisane przez FlightlessBird

widzę, po cichutku gratuluję
Plamisz dalej??

Nie plamię już. Z tym, że plamienia mogłam mieć po pobraniu materiału do cytologii.

Napisane przez Emilia 25

Migotka, piękna kreseczka. Taką samą zobaczyłam tydzień temu.

Gratulacje kochana !

Napisane przez Viollet87

Migotka, wspaniała wiadomość! Gratuluję

Dziękuję

Napisane przez ijaa

Migotka gratuluję z całego serducha.
Tak mi coś wewnętrznie mówiło, że w tym cyklu Twoje przeczucie (że już wiesz, że się nie udało) Cię zawiedzie.

I mam nadzieję, że zawiodło

Napisane przez debraM

Przyszłam pogratulować Bardzo się cieszę i życzę spokojnej i nudnej ciąży, jaki termin Ci wychodzi?


Całe szczęście kolejnego nie będzie

Wychodzi mi 20 maja


Laski... Ja sama w to nie wierzę. Rano na teście była piękna i wyraźna kreska, blada, ale wyraźna. Chciałam ją wieczorem pokazać mężowi, i jest tam już tylko cień. Wiem, nie odczytuje się testu po ponad 5 minutach, ale martwi mnie to, że ta kreska po prostu wyblakła :/

Idę jutro na krew i rano zrobię jeszcze jeden test... Póki tego nie zobaczę czarno biało na badaniu krwi to nie uwierzę.