zdrada?

[Lilli123]

hej,
bardzo proszę Was o pomoc Od wczoraj nie odzywamy się z moim partnerem, ponieważ znalazłam w naszym mieszkaniu tusz do rzęs, który nie należy do mnie. Nikt nas nie odwiedzał w poprzednich miesiącach, więc wykluczam, że ktoś go tu przypadkiem zgubił i tyle leżał niezauważony. Partner do niczego się nie przyznaje, a teraz twierdzi, że jego przyjaciel raz wpadł do nas na sekundę to mógł zgubić ten tusz jego dziewczyny, którą wtedy pakował na wyjazd. Wydaje mi się to śmieszne wytłumaczenie, bo skąd miałby go w kieszeni. Dodam, że nie mieliśmy nigdy większych problemów, każdą chwilę spędzaliśmy razem i mówiliśmy sobie o wszystkim. Do jego telefonu też zawsze miałam dostęp i nigdy tam na nic nie natrafiłam. Pytanie tylko skąd ten tusz się nagle znalazł w naszym mieszkaniu... Co sądzicie? Może tylko ja nie widzę innego wytłumaczenia

[Nimve]

Szczerze mówiąc też nie widzę innego wytłumaczenia.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Lilli123

Nikt nas nie odwiedzał w poprzednich miesiącach, więc wykluczam, że ktoś go tu przypadkiem zgubił i tyle leżał niezauważony.

No widocznie ktoś jednak odwiedził, tylko Ty o tym nie wiesz.

[Mija62]

A może jakaś mama, ciocia, babcia, czy kuzynka?
Chociaż tłumaczenie chłopaka jest kiepskie, jakby jednak coś kręcił.
Ale idąc tropem masakry, to raczej nie nosi się jej w torebce. Myślisz, że twój facet mógł umówić się na sex z dziewczyną, a ona po tym brała prysznic i miała maskare, żeby zrobić sobie makijaż? Bo ja nie noszę maskary w torebce, pomadka, błyszczyk czy puder ok, ale masakra?

[squirrelqa]

To wasze wasze mieszkanie, czy wynajmowane? Jeśli to drugie, to może to pozostałość po poprzedniej lokatorce?

A wyjezdzalas ostatnio na dzień czy kilka dni? W sumie gdybym szła do faceta na kilka godzin, to nie bralabym kosmetyków. Jeśli na nocleg to tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[v-x-n]

Napisane przez Mija62

A może jakaś mama, ciocia, babcia, czy kuzynka?
Chociaż tłumaczenie chłopaka jest kiepskie, jakby jednak coś kręcił.
Ale idąc tropem masakry, to raczej nie nosi się jej w torebce. Myślisz, że twój facet mógł umówić się na sex z dziewczyną, a ona po tym brała prysznic i miała maskare, żeby zrobić sobie makijaż? Bo ja nie noszę maskary w torebce, pomadka, błyszczyk czy puder ok, ale masakra?

Ja nosze. Nie nosze natomiast pudru czy szminki, tusz jednak mam zawsze w kosmetyczce.

Znasz sie z dziewczyna przyjaciela? Moze zagadaj do niej na temat tego tuszu?

Edit: Gdzie znalazlas ten tusz? Jest swiezy?

[Mija62]

Napisane przez v-x-n

Znasz sie z dziewczyna przyjaciela? Moze zagadaj do niej na temat tego tuszu?

To jest dobre pytanie. Chociaż pierwsze co to mógł już sobie załatwić 'alibi'. Albo właśnie dziewczyna przyjaciela ho odwiedziła.. Co jest prawdopodobne..

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

A Wy mieszkacie tam z kimś jeszcze, czy sami we dwójkę? Bo jak tylko we dwójkę, to tłumaczenie że kumpel zgubił bo pakował dziewczynę jest żałosne. Co innego gdyby ten kumpel mieszkał z Wami.

Gdyby to był tusz poprzedniej lokatorki, to facet nie rzucałby historii z kumplem, dla mnie to brzmi jak tandeta. No i przez kilka miesięcy by raczej ktoś zauważył ten tusz, chyba że leżał za szafą czy coś (ale wtedy znowu by nie wymyślał historyjki nie?).

Moze faktycznie zdradził, skoro reagujesz histerią na jakiś tusz w mieszkaniu. Może faktycznie Wasz związek jest do kitu skoro tak przeżywasz, jakbyś czekała tylko na dowód zdrady.

[Lilli123]

Napisane przez squirrelqa

To wasze wasze mieszkanie, czy wynajmowane? Jeśli to drugie, to może to pozostałość po poprzedniej lokatorce?

A wyjezdzalas ostatnio na dzień czy kilka dni? W sumie gdybym szła do faceta na kilka godzin, to nie bralabym kosmetyków. Jeśli na nocleg to tak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nasze mieszkanie, a niestety pochodzimy z różnych części Polski, więc ostatnią przerwę świąteczną spędziliśmy osobno

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Mija62

Albo właśnie dziewczyna przyjaciela ho odwiedziła.. Co jest prawdopodobne..

To byłby niezły zwrot akcji

[Mija62]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472646]To byłby niezły zwrot akcji [/QUOTE]

No wiesz, ponoć najczęstsze zdrady są w gronie znajomych.

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez Lilli123

To nasze mieszkanie, a niestety pochodzimy z różnych części Polski, więc ostatnią przerwę świąteczną spędziliśmy osobno

No to kiepsko teraz yo wygląda.

[v-x-n]

Napisane przez Lilli123

To nasze mieszkanie, a niestety pochodzimy z różnych części Polski, więc ostatnią przerwę świąteczną spędziliśmy osobno

Gdzie ten tusz znalazlas? Dla mnie cala sytuacja smierdzi.

[Lilli123]

Najgorsze, że On już wysłał zdjęcie tego tuszu do swojego przyjaciela, żeby potwierdził, więc jeżeli kłamie to na pewno już to wszystko uzgodnili, a tej jego dziewczyny nie znam dobrze
tusz jest świeży

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

A ten tusz wyglada na swiezy czy raczej stary (zaschniety)?

[Lilli123]

Tusz znalazłam w łazience, leżał delikatnie pod dywanikiem

[Sally1642]

Napisane przez Lilli123

To nasze mieszkanie, a niestety pochodzimy z różnych części Polski, więc ostatnią przerwę świąteczną spędziliśmy osobno

No to chyba ktoś u was gościł, i wątpię by była to kobieta z rodziny, bo wtedy raczej by Ci o tym zawczasu wspomniał No i do tego to tłumaczenie o dziewczynie przyjaciela, serio Mógł wymyślić coś lepszego.

[Lilli123]

świeży, niestety

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Lilli123

Najgorsze, że On już wysłał zdjęcie tego tuszu do swojego przyjaciela, żeby potwierdził

Ale po co wysyłał zdjęcie tuszu, który rzekomo ten przyjaciel sam zostawił Tu się nic kupy nie trzyma kompletnie.

Gdzie ten tusz znalazłaś? Gdzieś na widoku? I po powrocie z przerwy świątecznej? Trochę mnie dziwi że on sam go nie zauważył i nie wyrzucił, aż tak bystry by był?

[Lilli123]

Ja po świętach wróciłam kilka godzin wcześniej
A i tak dopiero na drugi dzień po powrocie go znalazłam jak przesunęłam dywanik
A zdjęcie wysłał żeby niby upewnić się że to jej

[Nimve]

Jak już zajrzałaś po dywanik to jeszcze sufit oblukaj, czy mocno rogami porysowałaś.

Ciekawe czy w ogóle na te święta wyjechał. Może też wrócił wcześniej.

[Ava_]

Tez nosze maskare w torebce, wiele kobiet tak robi.
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472643]
Moze faktycznie zdradził, skoro reagujesz histerią na jakiś tusz w mieszkaniu. Może faktycznie Wasz związek jest do kitu skoro tak przeżywasz, jakbyś czekała tylko na dowód zdrady.[/QUOTE]
Nie widze tu histerii. Obcy tusz w mieszkaniu to dziwaczne znalezisko, ciezko to jakos logicznie wytlumaczyc, tym bardziej ze autorka napisala, ze dobrze im sie uklada i nie spodziewala sie innej dziewczyny w mieszkaniu pod jej nieobecnosc.
Naprawde nie ma zadnych trupow w szafie? Wszystko bylo okej miedzy wami?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472680]Trochę mnie dziwi że on sam go nie zauważył i nie wyrzucił, aż tak bystry by był?[/QUOTE]

A skąd on może wiedzieć , czy to nie była masakra jego dziewczyny.

[Nimve]

Zdjęcie poszło, żeby im się marki w zeznaniach nie rozminęły jakbyś czasem zdążyła pierwsza spytać. Kumpel będzie go krył na bank. Wystarczyłoby żeby bez wysyłania fotek dziewczyna powiedziała jaki tusz zaginął, wtedy nie byłoby wątpliwości, czy się zgadza.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Lilli123

A zdjęcie wysłał żeby niby upewnić się że to jej

CO XD

Najpierw mówi, że to tusz dziewczyny jego kumpla, bo był i zgubił jak ją pakował. Teraz wysyła zdjęcie kumplowi żeby się upewnić, czy to jej tusz. Przecież to jej tusz nie?

Ale on Ciebie robi w bambuko, jezu.

[Mija62]

Weź mu powiedz tak - słuchaj rozmawiałam z sąsiadem i mówił że odwiedziła Ci jakaś dziewczyna.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Mija62

A skąd on może wiedzieć , czy to nie była masakra jego dziewczyny.

Masakra to się dzieje u nich

Mija, weź to na zdrowy rozsądek. Sprowadzasz pannę do domu pod nieobecność partnerki. Znajdujesz tusz do rzęs. Co robisz? Zastanawiasz się czyj jest? NIE, wyrzucasz go w cholerę. Jeśli okaże się że to tusz partnerki, to mówisz że pewnie wyrzuciłem podczas sprzątania, kupię Ci nowy.

Tylko że on nie zauważył, bo leżał pod dywanikiem. W sumie to nawet autorka nie zauważyła.

[martitkaa]

Tak kumpel wpadł na sekundę i jeszcze akurat w łazience tusz zgubił...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilli123]

Jakby były jakiekolwiek problemy bardziej bym się czegoś spodziewała, a tak On zawsze chciał każdą chwilę spędzać ze mną i tym bardziej mnie to zastanawia bo w telefonie też nic nie znalazłam, a ciężko byłoby mu utrzymać inną relację. chociaż może ja się nie znam. Aczkolwiek innego wyjaśnienia tego znaleziska nie widzę

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Dokładnie, bardzo chciałabym mieć tę możliwość sprawdzenia i upewnienia się

[v-x-n]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472713]CO XD

Najpierw mówi, że to tusz dziewczyny jego kumpla, bo był i zgubił jak ją pakował. Teraz wysyła zdjęcie kumplowi żeby się upewnić, czy to jej tusz. Przecież to jej tusz nie?

Ale on Ciebie robi w bambuko, jezu.[/QUOTE]

Dobre spostrzezenie, przeciez podobno to jej tusz, wiec po co sue upewniac.

Ciekawe jakim cudem ten tusz akurat wypadl kumplowi w lazience i jeszcze polecial pod dywanik.. zobacz czy Ci nie ubylo szamponu albo zelu pod prysznic skoro najwyrazniej inna panna tam byla.

A, moze troche przesadzone, ale - zobacz czy w odplywie nie ma wlosow innych niz twoje 😆

[Mija62]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87472723]Masakra to się dzieje u nich
[/QUOTE]
Mój słonik odwala mi takie numery, co chłopak autorki.

Tak tak pewnie masz rację, ale ja muszę mieć wszystko czarno na białym, dlatego pojechałabym z tekstem, że ktoś widział dziewczynę i niego. Żeby mieć sto %, pewności. No może on tam tylko imprezę zrobił i boi się jej przyznać, nie wiem.