Stare ciuchy...

[Charlotte]

Kobietki, co Wy robicie ze starymi ciuszkami Gdzie je można wysłać lub zawieźć? Czytałam gdzieś ostatnio, że kontenery PCK nie są już kontenerami PCK, tylko po prostu jeszcze sobie stoją, ale ciuchy wrzucone do nich już nie trafią do PCK
Muszę zrobić porządek w mojej gigantycznej szafie, bo nowe ubrania przestają się już w niej mieścić, ale jak pomyślę, że miałabym wyrzucić te stare, to mi się odechciewa
Macie jakieś adresy (Warszawa)?

[KARINCIA]

Ojej, to mnie zdziwiłaś!
Nie wiedziałam że tw kontenery nie należą już do PCK!!
Całkiem niedawno robiłam porządki w swoich szafach i wszystkie stare ciuszki wrzuciłam właśnie do tych kontenerów!!
Teraz to już sama nie wiem gdzie można oddawać jakieś ubrania.

Pozdrawiam

[Komanka]

Z tego co pamietam, to Fundacja im.Brata Alberta przyjmuje ubrania. (Tak było kilka lat temu w moim mieście).

Może noclegownie dla bezdomnych?

Może opieka społeczna?

W te miejsca warto zadzwonić i popytać.

[Komanka]

Przypomniało mi się, że co jakiś czas przed blokami są wywieszane ogłoszenia PCK o zbiórce ubrań w konkretny dzień i konkretnych godzinach. Wtedy wystawia się worki z ubraniami, a oni to zabierają.

Niekiedy przy kościołach organizowane są podobne akcje.

[Charlotte]

Dzięki

Jak w najbliższym czasie nie będzie ogłoszeń do gdzieś zadzwonię

[Tygrys]

to Was lasencje zmartwię - te kontenery oklejone PCK to od początku była lipa - ani PÓŁ ciucha nie trafiło z nich do biednych - firma komercyjna, która je stawia sortuje ciuchy - i większość idzie na przemiał a reszta po sortowaniu do lumpexów, a zasrane PCK dostaje z tego 10% kasy na działalność ... czytajcie : utrzymywanie geronto-działaczy .... na biednych trafia 1% po odliczeniu podatku ...


jeśli chcecie pomóc to spakujcie to w siatkę i postawcie KOŁO śmietnika .... trafią do tych którzy je odwiedzają bo im głodno i zimno ....


Ti.

[mirela]

Ja po prostu ustawiam w reklamówce koło śmietnika i z doświadczenia wiem, że szybciutko znikają. Myślę, że trafiają do potrzebujących.

[elve]

ja właśnie tak robię, od kiedy dowiedziałam się prawdy o kontenerach... swoją drogą to straszna granda.

[Andziula]

ja też dokładnie tak robię-czyli pakuję w worek i wystawiam koło śmietnika,ciuchy szybko znikają

[monyaa]

jeśl inie są bardzo zniszczone, tylko po prostu ci się znudziły, chętnie przejmę kilka
jestem niestety biedną studentką
może masz coś ciekawego?

[201803120844]

Ja nie mam przekonania czy trafiają do potrzebujących. Niektórzy mają pasję zbieraczy Najczęściej kontaktuję się z opieką społeczną lub schroniskiem. Ci z opieki mają namiary na osoby które potrzebują danych rzeczy. Czasem wystarczy się rozejrzeć wśród sąsiadów. Jest naprawdę sporo niewyobrażalnej biedy wokół.

[Charlotte]

No niby zniszczone nie są, ale raczej stare i już niemodne, na pewno by Ci się nie spodobały. Ale jak będę miała coś ładnego co mi się znudzi, to się odezwę

[Iwonalodz]

Rany julek to mnie zmartwiliście a ja zawsze w dobrej wierze je wrzucałam do kontenerka pod moim blokiem hmm, a znowu pod śmietnikiem to mi powiedział dozorca, że zbierają niektóre pijaczki i lumpy (jak zdążą przed tymi naprawdę potrzebującymi) i sprzedają na tzw. szmaty gdzie płacą za kilogram a ja często tam wrzucałam nowe rzeczy, bo jakoś tak mam,że coś mi się podba w sklepie a w domu już nie - to szkoda żeby to poszło na szmaty, jak to nowe i ładane i co ja mam teraz robić ??? ale swoją drogą z tymi kontenerami to świństwo aha i u mnie też są ogłoszenia o zbieraniu ubrań przez PCK w danym dniu, ale jak ja wystawiłam kiedyś paczkę przed klatkę to zanim przyjechało PCK to juz nie było paczki i tez nie chciałabym żeby ktoś sprzedawał na szmaty Musiałabym chyba stać w oknie i patrzeć czy PCK jedzie ale oni jeżdżą w takich godzinach, co mnie nie ma
Chorobcia to za kraj

[lejka]

Moje ciuchy mama oddawała znajomym, którym się przydadzą. A teraz kładzie złożone przy śmietniku, rzeczywiście biorą je wtedy potrzebujący.

[koculek]

Ja też kłąde koło smietnika, a to dlatego że do pseudo PCKowskich kontenerów mam daleko

[Ami]

No nie, z tymi kontenerami to skandal. Byłam pewna, że to rzeczywiście do PCK trafia...
Kiedyś pod siedzibą PCK (no Mokotowskiej, chyba) były kontenery, swojego czasu tam woziliśmy. Nie wiem czy jeszcze są. Mam nadzieję, że tak, bo wychodzi na to, że znów trzeba będzie tam wozić.
Kiedyś próbowaliśmy oddawać ciuchy znajomym, ale jakoś nikt nie był skory do wzięcia. Może w rodzinie to trochę inaczej wygląda.
A takich ogłoszeń o zbiórkach PCK to już dawno u mnie nie było.
Qrcze, ale się porobiło...

[iwona1229]

Mama oddaje moje ubranka znajomej, bardzo biednej kobiecie, ma córkę w moim wieku, wiem że bardzo się cieszy ze wszystkich rzeczy.
Z tymi kontenerami PCK to naprawdę skandal
Tak się nad tym zasatnawiałam, tzn nad dawaniem komuś niepotrzebnych ubrań. To jakoś tak głupio mi komuś zaproponować, jeszcze by się obraził, znam takie przypadki...

[koculek]

Poznanianki
Jak nie chcecie wkładac do kontenerów to tak sobie pomyślałam, ze też biedną studentką jestem i chętnie przyjmę. Zwłaszcza, ze bardzo lubię ciuszki - typową kobietą jestem. No to czekam na propozycje o rozmiarach 36/38 (choć niestety bardziej już to drugie )

[monyaa]

dzieki czekam, bardzo często przejmuję ciuszki po kimś, nawet te niezbyt modne
niestety takie jest życie
muszę majątek wydawać na biustonosze bo na byle bazarze nie mają rozmiaru 70E, więc chociaż na ubrankach oszczędzam
pozdrawiam serdecznie

[olencja]

Oddaję na wieś. W zasadzie do jednej, czasem takiej drugiej biednej rodziny.

Przynajmniej jestem pewna, że trafia to do naprawdę potrzebujących. Kiedyś wystawiłam worek przed klatkę - miało jeździć PCK - ale jacyś chuligani wszystko zabrali, porozrzycali, popsuli...

[dziewczyna]

To może zanieś je do opieki społecznej? Na pewno się przydadzą. Albo znajdz w książce telefonicznej adres PCK?

[Anita]

Te zbiórki, to też ciekawie są organizowane. Kiedyś w odpowiedzi na taki wystawiłam przed blok 6 dużych worów (cała rodzina była po przeprowadzce ) i nic, poleżały sobie do wieczora i musiałam je zanieść z powrotem do garażu. To wrzuciałam do kontenera jak się tylko pojawił. Co do dawania rodzinie czy znajomym - jakoś to dziwnie jest odbierane, że już wolę wrzucić do kontenera. Kupiłam kiedyś 3 częściowy garnitur i spódniczka mi leży bo za krótka, a świetny czarny lejący się materiał z potrzewką. Rozmiar 40, mogę podarować.

[trojka]

Ja zbieram swoje stare ubranka, buty, u rodziców wyszperam jeszcze trochę swoich zabawek z dzieciństwa i gdy jadę zimą w góry to tam wyworzę całe wory dla biednej rodziny, która ma 12 dzieci.
Niektóre ciuszki takie mniej sportowe oddaję do kościoła, część wystawiam przy śmietniku.

Rany ostatnio widziałam takiego naprawdę biednego bezdomnego dziadka grzebiącego w śmieciach w poszukiwaniu jedzenia, brał poszczególne kartony po sokach i spijał te reszteczki, aż się rozpłakałam gdy to zobaczyłam, i byłam wściekła na siebie, że nie mialam przy sobie ani grosza, by mu coś kupić - ach te karty kredytowe.

Ostatnio oddałam też sporo ładnych koszul i podkoszulków po moim mężu dla sprzątaczki, która samotnie wychowuje dorosłego syna.

Wystarczy się dobrze rozejrzeć wokół, by zobaczyć potrzeby innych, wtedy już wiemy co i dla kogo odkładamy i komu to możemy dać.

W zeszłym roku zimą (a było naprawde zimno) załamałam się gdy znajomy przyjął dziewczynke 14-letnią, którą rodzice wyrzucili z domu w samych rajstopkach i zaspaną, to dziecko nie miało dosłownie nic, a powinno chodzić do szkoły. W następnym dzniu szybko zebrałam po domu jakąś bieliznę, kurtkę, szalik, rękawiczki, sweterki, spodnie, rajstopy, buty, torbę do szkoły, długopisy, zeszyty, przybory toaletowe i mnustwo innych drobiazgów i zawiozłam do kolegi.
Jeju, jak to dziecko się cieszyło. Powiedziała, że jeszcze nigdy w życiu nie miała tak cieplej kurtki.

Ostatnio zbieram ciuszki dla biednych kobiet, matki i córki i ich wnuczek, które samotnie wychowują 2 dzieci, i tylko babcia pracuje zarabiając grosze, które ledwie starczają na jedzenie.

[lejka]

Kasia... Jestem pełna podziwu.

Niestety, czasem nie chce nam się rozejrzeć, albo też po prostu brak nam czasu... W sumie ze zbieraniem nie ma problemu, gorzej z wyszukiwaniem, komu to naprawdę potrzebne. Łatwiej wyrzucić...

A ja pamiętam, że osiem lat temu mieliśmy takich fajnych sąsiadów, co mieli dwie starsze o parę lat dziewczynki i co jakiś czas dostawałam wielkie wory ciuchów. Wcale niezniszczone, nikt się nie obrażał, chociaż nie mieliśmy problemów finanowych, ciuchy strasznie mi się podobały, był takie śliczne i orginalne... A jak się cieszyłam jak mogłam to wszystko wyrzucić na podłogę i przebierać w ciuchach! Babskie instynkty.

[Charlotte]

monyaa napisał(a):
> muszę majątek wydawać na biustonosze bo na byle bazarze nie mają rozmiaru 70E, więc chociaż na ubrankach oszczędzam
> pozdrawiam serdecznie

A tak mi się coś przypomniało. Monyaa, możesz zdradzić, gdzie kupujesz biustonosze? Bo ja mam 70D i jedyne dobre na mnie są biustonosze Tryumph'a i to tylko kilka modeli
Zazwyczaj robią od 75 Jak jest 70 to miseczka góra do C
I tak noszę takie zwyczajne czarne lub białe staniczki, a chciałabym coś bajeranckiego, kolorowego itp. Znasz jakąś dobrą firmę może z "naszymi" rozmiarami?

[cheetah]

70D bez problemu znajdziesz wsrod polskich firm. Ja sie przerzucilam z Triumpha, ktory ostatnimi czasy zupelnie zwariowal z cenami, na polskie firmy. I testuje, te bardziej i mniej znane. Osobiscie polecam baardzo lupoline. Cudowna bielizna, za nizsza cene, a jakoscia w ogole nie ustepuje Triumphowi. Problem z nimi jest taki, ze musialabys najpierw przymierzyc cos np w GC, bo maja troszke inna numeracje. Ja jak zawsze kupowalam w Triumphie 70D, to tutaj kupuje 75c, tak samo z stringami/figami, normalnie kupuje 38 lub M, u nich M to 40-42 bodajze. Polecam z calego serca www.lupoline.pl Ja sprawdzilam najpierw w GC rozmiar, a teraz kupuje tylko i wylacznie u nich ze sklepu internetowego. Podobnie rzecz sie ma z www.angel.pl, tez cudowna bielizna za niezbyt wysoka cene.
Wnioski z tesowania polskiej bielizny, ze naprawde czesto nie warto wydawac pieniedzy na Triumpha. Zreszta jak wiemy podobnie jest z kosmetykami.

Pozdrowienia,
Cheetah

[KasikB]

Witam,
przed chwilą dzwoniłam do Śląskiego Oddziału PCK. Pytałam o te kontenery. Pani, z którą rozmawiałam, powiedziała, że jeśli kontener jest opisany jako PCK, wszystkie ciuchy są z niego wybierane przez PCK, następnie sortowane. 60% niestety nie nadaje się do ponownego użytku i te idą na przemiał. Z pieniędzy za przemiał są organizowane paczki dla ubogich. Pozostałe 40% jest rozdawane ubogim.
Dowiedziałam się też, że swoje kontenery rozstawiło również Górnośląskie Towarzystwo Charytatywne i jeszcze jakaś organizacja (chyba Caritas, ale nie jestem pewna). Jak się ma sprawa z ciuchami tam wrzucanymi nie wiem, bo rozmawiałam tylko o PCK.
Tak wygląda sytuacja w Katowicach, być może w Warszawie jest inaczej.
Pozdrawiam,
K.

[monyaa]

dobre firmy z naszym rozmiarem?
mam jeden ukochany stanik firmy felina, kolor ecru z jasnobrązowymi wstawkami koronkowymi, kupiony na wyprzedaży szmat czasu temu za ok. 100 zł i naprawde polecam tą firmę bo chodzę w nim baaardzo często i nic się z nim złego nie dzieje
ale to oczywiście kosztuje a na wyprzedaż ciężko trafić dlatego nie mam więcej felin
postanowiłam zrobić ostatnio zakupy przez internet, bo zauważyłam napływ takich rozmiarów, ale bez wcześniejszej przymiarki i dokładnego obejrzenia nie polecam, bo nie bardzo na mnie pasuje staniczek (firmy gaia) a poza tym rozciągął się momentalnie w obwodzie pod biustem i już tak nie trzyma moich ciężarów
no i byłam ostatnio właśnie w galerii centrum (w warszawie) i tam miła pani zajęła się mną i zakupiłam beżowy biustonosik jakiejś polskiej firmy (nie pamiętam)
dlatego jeśli zakupy przez internet bo teraz jest dużo naszych rozmiarów w sklepach internetowych, to najpierw przymiarka na żywo
takie są moje rady
może ci choć trochę pomogłam

[Charlotte]

Dzięki, wybiorę się do GC