MŻ+WR cz. XII, czyli najlepsza droga do osiągnięcia wymarzonej sylwetki!

[Puchatek0807]

Przymierzam się do lasagne , jak robisz ?

[Eldo_rado]

Napisane przez Puchatek0807

Przymierzam się do lasagne , jak robisz ?

podsmażam drobno pokrojoną cebulkę, jak się zeszkli dodaję przepuszczony przez praskę czosnek (z 5 ząbków) i trochę ziół prowansalskich. potem dodaję mięso mielone (na 2 osoby to takie opakowanie 0,5kg) i doprawiam - sól i pieprz, ewentualnie trochę ostrej papryki jak ktoś lubi. no i podsmażam całość aż mięso będzie takie beżowe. potem dodaję puszkę pomidorów (na 2 osoby jedna puszka starczy) razem z tym sosem z puszki. można dodać tez opcjonalnie płaską łyżkę koncentratu, ale to według upodobań. najpierw spróbuj, dopraw do własnego smaku.

jak makaron mam ugotowany to układam warstwę w blaszce lub naczyniu żaroodpornym (keksówki mają idealną szerokość- taką jak płaty lasagne ) na to nakładam porcję mięsa i trochę sosu beszamelowego. znów makaron, mięso i sos beszamelowy... robię tak 3 warstwy ( w zależności od ilości mięsa itd, ale 3 to taka odpowiednia ilość). na wierzchu kładę płat makaronu , na to beszamel i starty ser na samą górę.

wstawiam do piekarnika na jakieś 180st. na ok. 30min.

[Puchatek0807]

Napisane przez Eldo_rado

podsmażam drobno pokrojoną cebulkę, jak się zeszkli dodaję przepuszczony przez praskę czosnek (z 5 ząbków) i trochę ziół prowansalskich. potem dodaję mięso mielone (na 2 osoby to takie opakowanie 0,5kg) i doprawiam - sól i pieprz, ewentualnie trochę ostrej papryki jak ktoś lubi. no i podsmażam całość aż mięso będzie takie beżowe. potem dodaję puszkę pomidorów (na 2 osoby jedna puszka starczy) razem z tym sosem z puszki. można dodać tez opcjonalnie płaską łyżkę koncentratu, ale to według upodobań. najpierw spróbuj, dopraw do własnego smaku.

jak makaron mam ugotowany to układam warstwę w blaszce lub naczyniu żaroodpornym (keksówki mają idealną szerokość- taką jak płaty lasagne ) na to nakładam porcję mięsa i trochę sosu beszamelowego. znów makaron, mięso i sos beszamelowy... robię tak 3 warstwy ( w zależności od ilości mięsa itd, ale 3 to taka odpowiednia ilość). na wierzchu kładę płat makaronu , na to beszamel i starty ser na samą górę.

wstawiam do piekarnika na jakieś 180st. na ok. 30min.

Dzięki Kochana zrobię może w następnym tygodniu
mam nawet taka książeczkę z przepisami na dania z makaronu i tam jest kilka przepisów na lasagne: z mięsem mielonym i szpinakiem, z kurczakiem, z mięsem i pieczarkami, z cukinią i papryką- także jest z czego wybierać. Na początku zrobię chyba ta klasyczną

[Eldo_rado]

ja z kurczakiem np nie lubię lasagne... no nie pasuje mi to połączenie ale klasyczna i ta ze szpinakiem- uwielbiam nie wiem którą bardziej.

[agulaaaa]

cześćććć ale mnie tu dawno nie było

[chloa]

hej agulaaa!!!!!!!!
ja wczoraj napisałam też po długiej przerwie...
właśnie odbyłam 1h spacer szybkim tempem
do mojego własnego remontowanego mieszkanka i z powrotem.

a jutro do pracy....

[Aniolek_18]

Cześć dziewczyny Można się przyłączyć?

[Nemii]

Hej
Mam takie samo pytanie co użytkowniczka wcześniej ^^

[Red_Dream]

Napisane przez Aniolek_18

Cześć dziewczyny Można się przyłączyć?

Napisane przez Nemii

Hej
Mam takie samo pytanie co użytkowniczka wcześniej ^^

Też jestem tu od niedawna, ale myślę, że można i witam Was Z czym tu przychodzicie?

Ja dzisiaj stanęłam na wadze. 65 kg, tak jak myślałam. Pierwszy cel - 63 kg w dwa tygodnie, czyli do 14.11.

[bingos]

Napisane przez agulaaaa

cześćććć ale mnie tu dawno nie było

Heej Co słychać?

Napisane przez Aniolek_18

Cześć dziewczyny Można się przyłączyć?

Napisane przez Nemii

Hej
Mam takie samo pytanie co użytkowniczka wcześniej ^^

Pewnie, że można Może napiszecie coś o sobie? Jakie macie cele i sposoby na ich osiągnięcie?

U mnie średnio, jeszcze przebywam poza domem i nadal mam utrudnioną dietkę. Ale już tylko do jutra. Ciekawa jestem, ile ważę. Zważę się w niedzielę lub w poniedziałek (o ile nie zapomnę).
Miłego dnia

[Aniolek_18]

Na razie moja waga oscyluje między 55-58 kg przy wzroście 164, a chciałabym zrzucić do 50-52.
Moim głównym utrapieniem jest brzuch a raczej wychodzące z niego boczki Obecnie jestem na diecie MŻ Staram się zdrowo odżywiać, pić dużo wody, świeżo wyciskanych soków, zielonej herbaty a także jeść sporo białka. Jeśli zdarza mi się coś smażyć to tylko na oliwie z oliwek ale staram się takich potraw unikać w miarę możliwości
Staram się także unikać słodyczy (niestety nie zawsze mi to wychodzi) a zastępować je rodzynkami, pestkami z dyni itp przekąskami, które tak nie tuczą
Od kilku dni stosuję intensywny trening z Mel B
Chętnie wysłucham wszelkich wskazówek

[bingos]

Aniołku to mamy podobnie. Mam podobny wzrost (166) i też dążę do 52. Nie wiem, ile teraz ważę ale mam nadzieję, że nie przybyło mi zbyt wiele (tydzień temu było 53,5 kg). I też najwięcej gromadzi mi się w brzuchu i boczkach. Dieta MŻ jest skuteczna A w połączeniu z ćwiczeniami to już w ogóle.

[Sikorka0204]

Witam wszystkie nowe osoby
Dołączam do tych co tłuszcz się gromadzi głównie na brzuchu
Niestety zwłaszcza z dolną partią mam problem...czasem jak jakiś produkt mi zaszkodzi to jakbym w ciąży była
Dziś melduje 18 dzień A6W, 8 minute buns, 3km spacer i 2 godzinki na orbim. Nie wiem ile wytrwam z a6w bo przyznam, że mi się trochę nudzi...i co najśmieszniejsze ledwo daję radę nie ze względu na brzuch tylko nogi (w ćwiczeniach z podnoszonymi nogami - ale to dlatego, że robię je po siłowni po której dosłownie padam)
agulaaaa co u Ciebie słychać?

[Aniolek_18]

bingos ehh ostatnio ważyłam 53 podczas wakacji, gdy dużo się ruszałam i miałam mniejszy apetyt Chciałabym jak najszybciej wrócić do tej wagi, mam nadzieję, że mi się uda


Sikorka0204 bądź twarda Trzymam kciuki

[bingos]

Napisane przez Sikorka0204

Dołączam do tych co tłuszcz się gromadzi głównie na brzuchu
Niestety zwłaszcza z dolną partią mam problem...czasem jak jakiś produkt mi zaszkodzi to jakbym w ciąży była

Ja niestety też

Napisane przez Sikorka0204

Dziś melduje 18 dzień A6W, 8 minute buns, 3km spacer i 2 godzinki na orbim. Nie wiem ile wytrwam z a6w bo przyznam, że mi się trochę nudzi...i co najśmieszniejsze ledwo daję radę nie ze względu na brzuch tylko nogi (w ćwiczeniach z podnoszonymi nogami - ale to dlatego, że robię je po siłowni po której dosłownie padam)

za ćwiczenia. A za a6w podziwiam, bo to faktycznie nudne.

Napisane przez Aniolek_18

bingos ehh ostatnio ważyłam 53 podczas wakacji, gdy dużo się ruszałam i miałam mniejszy apetyt Chciałabym jak najszybciej wrócić do tej wagi, mam nadzieję, że mi się uda

Uda się na pewno Trochę silnej woli i da się to osiągnąć. Ja teraz na pewno ważę ponad 54 ale zamierzam się od razu po powrocie wziąć za siebie i szybko wrócić do tego, co już osiągnęłam.

[Sikorka0204]

Napisane przez bingos

za ćwiczenia. A za a6w podziwiam, bo to faktycznie nudne.

Ja teraz na pewno ważę ponad 54 ale zamierzam się od razu po powrocie wziąć za siebie i szybko wrócić do tego, co już osiągnęłam.

A6W robiłam kiedyś zrobiłam coś około 26 dni ale pojechałam na wczasy a wiadome, że nie w głowie mi wtedy było kontynuowanie Teraz czuje, że mam słabsze mięśnie brzucha niż wtedy (pierwszy raz w życiu miałam tak dobrą kondycję) i niestety przy 18 dniu czuje, że żyje - ale to w trakcie bo zakwasów nie odczuwam. Zastanawiam się czy nie zmienić na jakieś inne ćwiczenia ale tu fakt, że muszę robić codziennie z jednej strony jest mobilizujący
Spokojnie zrzucisz ten nadprogramowy kg 1-1,5 tygodnia i będziesz ważyć tyle co wcześniej
We wtorek mija mój pierwszy miesiąc poważnej diety, mam nadzieje że będę miała się czym pochwalić

[agulaaaa]

No cześć fajnie, że ktoś mnie tu pamięta
Co u mnie? mało czasu na cokolwiek, zajęcia, nauka, czasem jakaś imprezka i tak leci. Dziś wolne sobie robię, ale od jutra do roboty.. Pracę licencjacką powoli muszę zacząć pisać.. Sporo tego.
Co do diety to nie przytyłam, aż tak dużo, ale jednak coś.. Powoli muszę się ogarnąć, dziś sobie na więcej pozwolę, ale właśnie 2 miesiące do sylwka i do tego czasu można sporo zdziałać

[Nemii]

Witajcie

Ja przychodzę z moimi 56,5 kilogramami. I wszystko byłoby z tą wagą pięknie, gdyby cały tłuszcz nie siedział mi w nogach. Jestem wręcz kościotrupem u góry, a moje nogi to dwa tłuste, bezkształtne kołki.
Już wiele razy próbowałam coś z tym zrobić i nawet jak się udawało, to waga radośnie wracała (bo ja radośnie zaczynałam olewać ćwiczenia i pożerać całe KFC). I w sumie tyle

Dzisiaj z ćwiczeń zrobiłam pierwszy dzień A6W, nożyce i agrafkę na nogi, pompki i ćwiczenia na ramiona (bo mam sflaczałe). Oprócz tego raz w tygodniu chodzę na jogę i gdzieś w planach mam basen

[chloa]

napisałam wczoraj i chciałabym swoją obecność tutaj mieć dłuższy czas, oczywiście z sukcesami!!!

agulaaaa ja też cierpię na chroniczny brak czasu: uczelnia, jedna praca, druga praca i teraz jeszcze od przeszło miesiąca uczestniczę w generalnym remoncie mojego własnego M ) jestem szczęśliwa tym faktem, ale jednocześnie już zmęczona i sfrustrowana...\
tak bardzo bym chciała by było tam ładnie i tak jak chcę, jak sobie wyobrażam w głowie, eh....

także od listopada, od dziś ruszyłam znów do boju ze zbędnymi kilosami.

u mnie na pewno będzie jakieś 1-2 w tygodniu fitness, może 1-2 siłownia i chcę 1 w tygodniu basen. muszę! dla własnego zdrowia, dla własnego kręgosłupa.
chcę też gdzieś wcisnąć ćwiczenia z Ewą...

szukam dużej mobilizacji.... silna wolo, gdzie jesteś?

[joasia4786]

U mnie z jedzeniem średnio. Staram się jeść dużo warzyw i owoców, ale nie zawsze się udaje. 3 tygodnie bez chipsów zaliczone gorzej ciut ze słodyczami ale pozwalam sobie maksymalnie na 1, 2 ciastka nie więcej pedałuję praktycznie codziennie, robię brzuszki i próbuję się zebrać do większych ćwiczeń.

[SoyMilagrosa]

Jestem załamana
Nigdy w życiu nie spodziewałam się, że coś takiego mnie spotka. Moja ,,koleżanka" z klasy krzyknęła na mój widok kiedy weszłam do szatni: ,,Anka, jesteś gruba!" po prostu mnie zamurowało...Słyszało to wiele osób ze szkoły- około 30. I każdy zaczął mi się przyglądać. Co za chamstwo! Nie jestem jakoś szczególnie otyła, ale nigdy nikomu bym czegoś takiego nie zrobiła. Ciekawe o co jej chodzi?
No cóż, chyba muszę jej podziękować, bo dzięki niej mam motywację do odchudzania
Jutro kupuje ,,moje jedzonko" i zaczynam idealną dietę.
stop wishing. start doing!

PS.: Studniówka się zbliża wielkimi krokami

[bassienkaw]

No masz rację 51kg to po prostu jesteś mega gruba, brzydka, wstrętna i nie wiem co jeszcze. Tłuszcz pewnie się przez Ciebie przelewa, w stringach chyba nie chodzisz? No bo jak to tak? Ugniatanie tłuszczyku? Ty lepiej majtki wyszczuplające kup!!!!

[Puchatek0807]

Dzień Dobry
Zrobiłam sobie ćwiczeniowe podsumowanie października:
-skalpel
-stepper 20 minut
-HIIT 20
-stepper z ciężarkami 40 minut
-HIIT 20
-zumba 30 minut
-skalpel
-stepper z ciężarkami 25 minut
-agrafka 10 minut
-stepper z ciężarkami 30 minut
-bieg w miejscu 10 minut
-Tamilee Webb 30 minut
-stepper z ciężarkami 20 minut
-Tamilee Webb 40 minut
-steper z ciężarkami 40 minut
-ćwiczenia na pośladki 5 minut.

To daje mi 405 minut. Nie jest to jakaś szałowa liczba, ale w porównaniu do września gdzie ćwiczyłam tylko 175 minut to i tak daje niezłą poprawę
Na listopad stawiam sobie cel: 500 minut ćwiczeń.

[jeu]

i ja wracam! z podkulonym ogonem.
63 -> 55kg. cel: 1 lipiec 2013, co daje mi możliwość chudnięcia -1kg miesięcznie zdrowo i fajnie, choć chciałabym do Sylwestra ważyć 59,9kg i pozbyć się tej koszmarnej 6 z przodu

moim największym utrapieniem jest TŻ, przy którym ciężko jeść w 100% zdrowo bo on to ma przemianę materii i może jeść wszystko i mu nic nie zaszkodzi trzyma wagę. cieszę się razem z nim, ale też mu zazdraszczam i ochrzaniam jak daje mi czekoladę

moim postanowieniem listopadowym jest ograniczenie alkoholu, bo w październiku przelało się go przeze mnie zdecydowanie za dużo ale dobrze, odbiłam sobie spokojne czasy 2010-2012

Puchatek - ja w październiku nie ćwiczyłam nic, wstyd! aż dziwne, że waga mnie oszczędziła, ale ciało zrobiło się kluchowate.

jak tylko dostanę pieniądze to kupuję sobie prezent urodziny - hantle, sztangę, piłkę i drążek do podciągania do domu i robię sobie własną prywatą siłownię w pokoju

[Pstra]

Napisane przez agulaaaa

No cześć fajnie, że ktoś mnie tu pamięta

pamiętamy, pamiętamy

Napisane przez bassienkaw

No masz rację 51kg to po prostu jesteś mega gruba, brzydka, wstrętna i nie wiem co jeszcze. Tłuszcz pewnie się przez Ciebie przelewa, w stringach chyba nie chodzisz? No bo jak to tak? Ugniatanie tłuszczyku? Ty lepiej majtki wyszczuplające kup!!!!

skoro 51 znaczy "gruba" to ja jestem wieloryb

witam po przerwie, ale tu dużo nowych a mało starych twarzy

[bassienkaw]

Dokładnie, ja też.... szkoda gadać. Jak słyszę laski po 50kg, że są grube, że muszą tyle zrzucić i jak to one wyglądają to aż mnie trzepie. Zwłaszcza jak młode są i dobijają swój organizm, niszczą zdrowie!

[Sikorka0204]

Napisane przez SoyMilagrosa

Jestem załamana
(...)

A możesz przypomnieć ile masz wzrostu? Może jesteś wychudzona? i koleżanka w ten sposób chciała Ci dać coś do zrozumienia...
Sama przy wzroście 155cm ważę obecnie 55kg i przyznam, że wylewanie żali przez osoby szczupłe (sorry przy tej wadzę nie można być grubym) jest irytujące. Bo w sumie przez takie teksty się nakręcamy...bo skoro ta jest chuda przy takim wzroście - to co ja mam powiedzieć?
Owszem też mam sporo tłuszczyku, który chce zwalczyć ale niema co przeginać jakie to grube nie jesteśmy przy takiej wadze Niektórzy mają kilkadziesiąt kg nadwyżki więc proponuje zmienić podejście bo to zalatuje obsesją. Sorki jak kogoś uraziłam ale to moje zdanie.
Ja dziś byłam na dużych zakupach spożywczych, dlatego nie byłam na siłowni. Postanowiłam nauczyć się gotować chińskie potrawy Kupiłam dziś wszystkie dziwne chińskie produkty (trochę ciężko było bo niektóre mają tylko etykiety chińskie ale pomogła mi jedna dziewczyna którą zagadałam a akurat mówiła po angielsku). Także weekend będzie bez diety ale nie śpieszy mi się z odchudzaniem jakoś więc myślę, że mogę sobie pozwolić
Dziś zrobiłam tylko 18 dzień a6w, 8 minute buns, 8 minute legs i 25 minut dywanówki - łącznie godzinka ćwiczeń.
Puchatek0807 ja w czwartek zakończę miesiąc diety więc też sobie zrobię podsumowanie
jeu w PL mam mini siłownie, szkoda że teraz nie mam jak z tego korzystać Myślałam, żeby tu kupić ale jak będę robić wysyłkę do PL to mnie zbyt pochłonie (wiadomo sama waga hantli zrobiłaby swoje) Ale pomysł świetny

[Puchatek0807]

Napisane przez Sikorka0204

A możesz przypomnieć ile masz wzrostu? Może jesteś wychudzona? i koleżanka w ten sposób chciała Ci dać coś do zrozumienia...
Sama przy wzroście 155cm ważę obecnie 55kg i przyznam, że wylewanie żali przez osoby szczupłe (sorry przy tej wadzę nie można być grubym) jest irytujące. Bo w sumie przez takie teksty się nakręcamy...bo skoro ta jest chuda przy takim wzroście - to co ja mam powiedzieć?
Owszem też mam sporo tłuszczyku, który chce zwalczyć ale niema co przeginać jakie to grube nie jesteśmy przy takiej wadze Niektórzy mają kilkadziesiąt kg nadwyżki więc proponuje zmienić podejście bo to zalatuje obsesją. Sorki jak kogoś uraziłam ale to moje zdanie.
Ja dziś byłam na dużych zakupach spożywczych, dlatego nie byłam na siłowni. Postanowiłam nauczyć się gotować chińskie potrawy Kupiłam dziś wszystkie dziwne chińskie produkty (trochę ciężko było bo niektóre mają tylko etykiety chińskie ale pomogła mi jedna dziewczyna którą zagadałam a akurat mówiła po angielsku). Także weekend będzie bez diety ale nie śpieszy mi się z odchudzaniem jakoś więc myślę, że mogę sobie pozwolić
Dziś zrobiłam tylko 18 dzień a6w, 8 minute buns, 8 minute legs i 25 minut dywanówki - łącznie godzinka ćwiczeń.
Puchatek0807 ja w czwartek zakończę miesiąc diety więc też sobie zrobię podsumowanie
jeu w PL mam mini siłownie, szkoda że teraz nie mam jak z tego korzystać Myślałam, żeby tu kupić ale jak będę robić wysyłkę do PL to mnie zbyt pochłonie (wiadomo sama waga hantli zrobiłaby swoje) Ale pomysł świetny

Sikorka fajnie, że zaczynasz gotować "po chińsku". Zawsze to jakieś nowe doświadczenie kulinarne co konkretnego kupiłaś?
Ja zbieram się do wyjścia, jedziemy z TŻtem na bilard, na jakieś lody, a wieczorem może jakiś film obejrzymy i mam ochotę na wódkę z sokiem ananasowym

Dobrego piątkowego popołudnia i wieczoru

[agulaaaa]

hej realny pkan do sylwka -5kg

[Sikorka0204]

Napisane przez Puchatek0807

Sikorka fajnie, że zaczynasz gotować "po chińsku". Zawsze to jakieś nowe doświadczenie kulinarne co konkretnego kupiłaś?

Zamierzam zrobić chiński weekend kulinarny bo niestety gotowałam do tej pory same polskie dania, a z racji tego że wielu produktów niema to cały czas się one powtarzały (a chciałabym żeby mąż był zadowolony Jak to mówią przez żołądek do serca, hehe). Wyszukałam na stronach zagranicznych przepisy i zrobiłam sobie listę zakupów. Kupiłam chyba z 7 butelek różnych mikstur (shaoxing wine, dark souce, rice vinegar, oyster souce, fish souce, white winegar itd), dodatkowo kupiłam red beancurd (nawet nie wiem jak smakuje ale wygląda dziwnie), krewetki, kurczaka i masę warzyw Jutro planuje zrobić smażony ryż z warzywami ze skrzydełkami kurczaka z red beancurd a pojutrze noodle z krewetkami (z orzechami i miodem)
Puchatku baw się dobrze!
agulaaa ja też bym chciała 5kg zrzucić więc cel taki sam Może damy radę do świąt?
Oj powiem szczerze, że świąt się obawiam...moja mama od kilku miesięcy(!) planuje co ugotuje i upiecze jak wrócimy...