2010-04-02, 08:02 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Nowy Świat
Wiadomości: 42
|
Nie mam przyjaciół
Witam,
Pewnie już taki wątek był na forum, ale jednak prosiłabym o jakieś wsparcie czy porady albo odzew wizażanek mających podobny problem. Mam 20 lat, jestem studentką i jestem bardzo samotna. Nie mam znajomych, żadnej paczki, chłopaka ani prawdziwej przyjaciółki od serca. Mam świetny kontakt z mamą, ale same wiecie że to nie to samo. Nie wiem czy to moja wina, nie wiem co robię źle, ze ludzie mają mnie po prostu w dupie. Nawet drogą internetową nikt nie chce się ze mną zaprzyjaźnić. Nie chodzę na imprezy, nie wyjeżdżam na wakacje, bo nie mam z kim. W szkole miałam znajomych, ale to były takie sztuczne, tylko szkolne znajomości, na wakacjach nikt się do mnie nie odzywał. To nie jest tak, że stronię od ludzi i do nikogo się nie odzywam. Przeciwnie staram się zagadywać, jestem wesoła, mam duże poczucie humoru, ale jakoś nikt nie chce mnie poznać bliżej. Chciałabym mieć chociaż korespondencyjną koleżankę. Czy problem tkiwi we mnie? Czy jest ktoś kto ma podobny problem? Jestem naprawdę przybita i tracę nadzieje na to, że kiedyś ta sytuacja się zmiani. Proszę o odzew. Pozdrawiam Edytowane przez Sweet Sue Czas edycji: 2010-04-29 o 18:46 |
2010-04-02, 10:08 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
tu jest pelno watkow "regionalnych" za tak powiem odezwij sie do dziewczyn z Twojej miejscowosci ( czy tam miasta gdzie studiujesz) i napewno sie ktos do pogadania/spotkania znajdzie
__________________
Nie możesz zmienić wszystkiego. Możesz za to zmienić jedną, małą rzecz. I tak to działa. |
2010-04-02, 11:10 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
- jeśli ktoś Cię gdzieś zaprosi, np. na jakieś luźne piwo po zajęciach, a Tobie się wybitnie nie chce iść.... to IDŹ! będzie fajnie, pogadasz z ludźmi, a następnym razem jest większa szansa, że Cię zaproszą na coś "większego"
- odzywaj się do znajomych sama -ale nie za często, jeśli ktoś nigdy pierwszy się nie odzewie, to przestań, widocznie nie jest zainteresowany znajomością z Tobą, trudno. Ty na pewno też nie ze wszystkimi chcesz się przyjaźnić - zaproponuj sama spotkanie znajomym ze studiów. Powiedz np. "ach! mam taką ochotę na piwo/gorącą czekoladę/... -pójdzie ktoś ze mną?" - zapisz się może na taniec/fitness/.... jakieś kółko studenckie.. niekoniecznie naukowe. Może będziesz robić bzdury (rozklejać plakaty), ale przynajmniej poznasz kogoś I nie myśl, że jesteś sama. Nie wszyscy zadowalają się "płytkimi" znajomościami. Nie wszyscy mają szczęście trafić na bratnie dusze w podstawówce.. . Uśmiech! Gotowość wyjścia na spotkanie! Po zajęciach nie uciekaj od razu do domu, jeśli naprawdę nie musisz! |
2010-04-02, 11:11 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Cytat:
Od czegoś trzeba zaczac... |
|
2010-04-02, 11:14 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
albo na watku, ktory bedzie zgodny z Twoimi zainteresowaniami
NIe zawsze jest sie w klasie z ludzmi z ktorymi mozna sie zaprzyjaznic, czasami trzeba poprzestac na kolezenstwie i nie ma w tym niczyjej winy. Otworz sie na nowe znajomosci (moze mieszkanie w akademiku?a nie z kolezanka, z ktora nie masz za duzego kontaktu), ale pamietaj nic na siłę powodzenia |
2010-04-02, 16:01 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
moze jestes tak fajna ze kazdy sadzi ze na pewno to ty nie bedziesz chciala sie kuplowac na dluzsza mete, a co do przyjazni z mama - powiem ci ze to jest najcenniejsza przyjazn jaka masz. bo kiedy jestes juz dorosla to mamie mozesz opowiedziec o wszystkich swoich problemach, czy o chorobie czy o klopotach... a kolezanka moze terazjest a pozniej jej nie ma, i wszystcy znaja twoje tajemnice..
ja np nie wierze w przyjazn pomiedzy dwoma obcymi kolezankami. ju chyba z 6 razy sie przejechalam... a mama bedzie przy mnie zawsze min za to kocham swoja. |
2010-04-02, 16:05 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
na pewno nie jest z Tobą tak źle
ja też nie mam jakiegoś super tłumu koleżanek... ale przynajmniej mam super TŻ
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
2010-04-02, 16:07 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 59
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
To jest tak.
Jak szukasz milosci to jej nie znajdziesz. Jak nie szukasz to znajdzie cie sama. Tak samo z przyjaźnią. So don't be "needy" |
2010-04-02, 16:58 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Mam podobny problem i podobnie się czuję. Różnica jest taka, że mam TŻ.
Kilka razy przejechałam się na "koleżankach". Myślałam, że została mi jedna dobra kumpela. I chyba się myliłam- od jakiegoś czasu jak ja się nie odezwę ona też nie. Ma inne towarzystwo, z którym często się spotyka i imprezuje. Poza tym zauważyłam, że bardzo się zmieniła, na gorsze niestety. Tak więc również czasami czuję się samotna. Nie szukałabym problemu w Tobie. Po prostu niekiedy tak się życie układa. Posłuchaj rad innych wizażanek, może coś dzięki nim się odmieni |
2010-04-02, 17:02 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Imprezka,piwo a nawet nie zorientujesz się ile znajomych ci przybędzie
|
2010-04-02, 17:54 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Jak nie masz z kim pójść na imprezę, to idź sama (i najlepiej nie pić. Samotna dziewzyna jest bardzo narażona na różne "przygody). Jeszcze 2 lata temu zdarzało mi się wychodzić samej gdzieś do knajpki, czy na imprezę i świetni się bawiłam. A na imprezie zawsze kogoś spotkasz (np. chłopaka, który robi ksero na wydziale) i będzie łatwiej zagadać "o, my się chyba znamy".
|
2010-04-02, 18:06 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Nowy Świat
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Dziękuję wszystkim za krzepiące porady
Planowałąm kilka razy wyjście do klubu w pojedynkę, ale może głupio to zabrzmi - ale trochę się wstydzę, jestem raczej nieśmiała, wydaje mi się że do klubów wszyscy chodzą z kimś i głupio tak samej. Co do alkoholu - jestem abstynetką, no może nie totalną, ale ogólnie odrzuca mnie od alkoholu, dlatego też w LO nie byłam zapraszana na imprezy, więc średnio jestem obyta w tych imprezowych klimatach. |
2010-04-02, 18:12 | #13 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Cytat:
Też jestem abstynentką. Totalną. Zwyczajnie nienawidzę smaku alkoholu (toleruję Karmi kawowe), poza tym upijam się kompletnie po 1 piwie (po połowie butelki już mi "wesoło"), do tego mój kac jest istna agonią połączoną z biegunką i wymiotami (może to dziwnie zabrzmi, ale mam chyba alergię na alkohol). Tak więc przezornie nie piję. no i nie chcę nikogo stawiać w sytuacji, by musiał taszczyć me szanowne zwłoki do domu. I wiesz co? Odnoszę wrażenie, że zawsze bawię się najlepiej ze wszystkich (czasem nawet pada pytanie, ile wypiłam, bo z miejsca wskakuję na parkiet, wygłupiam się, itd). W Polsce nadal panuje mniemanie, że nie można bawić się bez alkoholu (tzn. nie da się), a jest to nieprawdą. Jak umawiam się z kimś na piwo, to ta 2 osoba wie, że owo piwo, to taka nazwa spotkania, bo ja będę siedziała przy soczku bananowym (czasem całe towarzystwo pije "wściekle psy", a ja... kawę). |
|
2010-04-02, 18:18 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Nowy Świat
Wiadomości: 42
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Ja mam to samo, jeśli zdarza mi się wyjść z kimś to ja bawię się najlepiej i najgłośniej Mam wtedy taki naturalny power i wkurzają mnie głosy co niektórych znajomych, ze abstynenci to sztywniacy. Oni sa dla mnie sztywniakami, bo nie potrafią się naturalnie wyluzować, tylko podpierają ściany i dopiero jak dadzą sobie w szyje robią się nadpobudliwi i czasem przyjmuje to "niesmaczny obrót"
|
2010-04-02, 18:19 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Jelenia Góra
Wiadomości: 128
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Sweet Sue! powiem Ci ja bylo u mnie. miałam przyjaciółki, ktore pewnego razu zgaały sie i przestaly sie ze mna kontaktowac... bylam zalamana, nie mialam z kim gadac co robic gdzie wyjsc. w domu bylam smutna przez co awantury i tak w kolko.. wtedy los sie do mnie odwrocil i poznalam jego, rozchmurzyl mnie rozweselil i utulił, moja pueta to nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo : pozdr
|
2010-04-02, 19:45 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Cytat:
Autorko- wszystko jest dla ludzi, alkohol też, ale wiadomo, że są pewne granice A Ci co nie potrafią się bawić bez %, no cóż, mają problem |
|
2010-04-02, 20:08 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
A co do tych przyjaźni do konca zycia, to chyba naturalne czasami jest, ze rowniez przyjaciele przychodzą i odchodzą. Ludzie ogólnie się zmieniają w zyciu. Przecież bywa i tak, ze sie partnera zmienia po kilkunastu latach. I to wcale nie musi oznaczać, ze ta osoba byla zła i ze nic prawdziwego nigdy nie bylo.
Teraz sobie np. nie moge wyobrazić, aby miala stracić moją najbliższą przyjaciołkę, ale kto wie co bedzie potem? czasami ludzkie drogi się rozchodzą i nie potrafią zejśc. Prawdziwa milosc i prawdziwa przyjazn wedlug mnie nie musi trwać do konca zycia.Jak to sie mowi, nie liczy się ilośc, ale jakoś... Ale mowie oczywiscie o takich hm.. naturalnym rozstaniu, a nie z powodu wykorzystania, czy oszukania. A co do znajomych. Z tego co zauwazylam(ja rowniez poniekąd tak mam...) ludzie często zamknięci są w swojej grupie znajomych i nie chcą do niej wpuszczać nikogo z zewnątrz. Trzeba sie dobrze zaprzyjaznić z jakaś osobą, aby "wpuscila" cie do swojej paczki. Takze probuj może zapraszać kogos na piwo, do kawiarni, czy cokolwiek. Naprawde moze wystarczyc jedna osoba przez którą poznasz masę innych ludzi. A co do chodzenia samej do clubu, to ja bym sie czula nieswojo i źle. Zawsze ludzie są w większej ekipie, a poznać kogoś fajnego moze byc naprawde cięzko. Zbyt duzo podpitych facetów jest. |
2010-04-02, 22:16 | #18 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Cytat:
Dotąd spotkałam się z różną reakcją ... Jedni ten fakt akceptują i nie robią z tego nie wiadomo jakiego problemu ,drudzy natomiast starają się za wszelką cenę wmusić we mnie choć kropelkę Ja jestem osobą o bardzo silnej woli i na szczęście się nie daję ,potrafię odmawiać i to najważniejsze . Pamiętam nawet taki przypadek ,że pewien znajomy z którym bawiłam się na imprezie na następny dzień robił mi wyrzuty z tego powodu Chyba liczył ,że gdy będę pod wpływem alkoholu to może uda mu się coś w końcu zdziałać Jeśli chodzi o znajomych to nie mam ich zbyt wielu.Może z jednym kolegą spotkam się raz na jakiś czas i nic poza tym... Mam za to przyjaciółkę taką od serca z którą znamy się już szmat czasu , dokładnie nie liczyłam ,ale ponad 10 lat na pewno. Z resztą znajomych ograniczyłam bądź zerwałam całkowicie kontakt. Wcześniej wychodziłam z założenia ,że skoro mam taką wspaniałą i zaufaną przyjaciółkę to nikogo więcej nie potrzebuję. Dzisiaj już wiem ,że popełniłam ogromny błąd skreślając wszystkich tych ludzi. Przyjaciółka ma też swoje własne ,prywatne życie i nie może całego wolnego czasu poświęcać tylko i wyłącznie mojej osobie. Myślę ,że sama powinnaś wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać! tzn . wychodzić pierwsza z inicjatywą do ludzi a nie jedynie oczekiwać propozycji od innych.Dziewczyny podsunęły Ci wiele fajnych i ciekawych pomysłów ,myślę ,że wartych głębszego rozważenia. Co Ci szkodzi Zaproponować współlokatorce wyjście "na piwo" ? Jak najczęściej zagaduj i szukaj kontaktu z innymi.Nieśmiałość na pewno będzie Ci utrudniać realizację tych pomysłów , ale myślę ,że warto się przełamać czy też zaryzykować i wcielić je w życie.Powodzenia ---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ---------- Cytat:
Edytowane przez Czarnulka19 Czas edycji: 2010-04-03 o 10:25 |
||
2010-04-02, 23:07 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
I ja mam podobny problem co założycielka wątku... także droga Sweet Sue, bardzo dobrze Cię rozumiem i współczuję, bo wiem jak to cholernie źle jest, gdy cały dzień masz tylko siebie i własne myśli. I nikogo żeby tych myśli się pozbyć, pogadać.
Różnica jest taka, że mam TŻ, ale... TŻ ma swoich znajomych (samych mężczyzn), niezwykle zgrany skład, poza tym jest u mnie może 2 razy w tygodniu... w pozostałe dni budzę się w pustym pokoju, zagłębiam się w pracę i naukę, wracam do pustego pokoju i tyle. Zero rozrywek typu impreza, wyjście na kawę, wspólne zakupy, pogaduchy. Można się zdołować, jedynymi osobami z którymi gadam jest: TŻ co jakiś czas, współlokatorka jak akurat się spotkamy w kuchni, ludzie z pracy i szkoły (przelotem podczas przerw i o ogólnikach). Załamka... Czuję, że dziczeję, że bezprawnie wymagam od TŻ aby poświęcał mi więcej czasu... I chyba ja akurat do porad nie jestem dobra no ale przynajmniej wiedz, że nie jesteś z tym problemem sama.
__________________
Edytowane przez Coma_ Czas edycji: 2010-04-02 o 23:08 |
2010-04-03, 10:32 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 878
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
mam podobny problem do Ciebie tylko że ja mam tż-ta, mam koleżanki ale nie umiem się jakoś zaprzyjaźnić z którąś z nich. Miałam przez 17 lat taką przyjaciółkę od serca ale się na niej mocno przejechałam i straciłam do niej zaufanie. Z chłopakami łatwo mi się zaprzyjaźnić/zakolegować ale mój tż-et wiem że byłby o takie znajomości zazdrosny (tak jak ja gdyby miał przyjaciółkę) więc doszło do tego że moim jedynym przyjacielem jest mój tż-et i zaczynami mi brakować kobiecej przyjaźni gdybyś chciała kiedyś pogadać to pisz do mnie na priv
__________________
jesteśmy razem już... |
2010-04-03, 12:04 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
I ja mam podobny problem. Więc się nie martw ;* Byłam w 1 klasie LO. Na początku nowej szkoły poznałam super dziewczynę. I tak się zaprzyjaźniłyśmy. Byłyśmy nierozłączne -wszędzie razem. Wspólne żarty, dowcipy- wiedziałam, że żyję. W wakacje też mnie odwiedzała. Na początku 2 klasy wszystko się zepsuło. Znalazła inne towarzystwo. Mnie olała. Zamknęłam się w sobie. Mało się śmieję. I tak zostało do teraz.
Dużo razy przejechałam sie na przyjaciółkach. W podstwówce miałam 5 lat przyjaciółkę, która potem zostawiła mnie dla innego towarzystwa. |
2010-04-03, 12:25 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
A z jakiego woj. jestes? Ja sie chetnie wybiore z Toba na impreze serio.
Wiesz w twoim wieku tez nie mialam ani chlopaka ani przyjaciol, bo tych kilku ktorych mialam wyjechalo za granice lub na studia . Mialam znajomych ale to nie bylo to samo, w koncu poznalam na studiach jedna dziewczyne, calkowite przeciwienstwo mnie i strasznie sie zaprzyjaznilysmy, pozniej przyszedl chlopak i przestalam byc samotna. Nie nalezy stronic od ludzi ale nie rob nic na sile bo mozesz spotkac tych niewlasciwych. |
2010-04-05, 11:16 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 107
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Też mieszkam we Wrocławiu, mam 20 lat i jestem w podobnej sytuacji. Wysłałam Ci PW
|
2010-04-05, 13:58 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Cytat:
Przynajmniej masz prace i kontakt (jaki by nie był) z ludźmi . Uwierz mi, to duzo. Miesiąc temu zrezygnowałam z pracy, siedzę całymi dniami w domu, "uczę się", rozmyślam, wspominam. Najgorsze jest to, że mam tak dużo wolnego czasu, a czuje jakbym go nie miała w ogóle. Dobija mnie ta monotonia, brak rozrywki, szaleństwa. Już nie wspominam o jakimkolwiek wyjściu na kawę czy zakupy. Większość porad, jakie przeczytalam na forum jest trafna "usmiechnij sie do ludzi, sama zaproponuj wypad " itp. wiele zalezy od nas, ale niestety, duzo zalezy rowniez od otaczajacych nas ludzi ... . Wiec, czekam, szukam ... i powoli trace kontakt z rzeczywistoscia ;D see ya |
|
2010-04-05, 14:08 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Cytat:
Ja niestety jestem w takiej sytuacji, że zajęć na studiach już nie mam, na razie nie pracuję, szukam, ale w moim mieście jest bardzo ciężko. No i brak znajomych. Także doskonale rozumiem Twoje stwierdzenie, że powoli tracisz kontakt z rzeczywistością... Szkoda, że zapewne daleko mieszkamy od siebie i się nie zaprzyjaźnimy na żywo... |
|
2010-04-09, 22:57 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Dziewczyny dołączam sie dospotkania we Wrocławiu.Mam 24 lata, nie wiem czy chcecie taką stara
|
2010-04-09, 23:35 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
A ja podzielę się pewnym spostrzeżeniem. XXI wiek, internet, mobilność na całego i... masę samotnych ludzi. Jak to się, cholerka dzieje? :|
__________________
not all who wander are lost.
|
2010-04-10, 11:14 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 513
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Cytat:
ale zauważylam, że ludzie którzy wracają do domu i od razu wsiadają na internet maja problem z normalna komunikacja, np gg świetnie się z nimi rozmawia - a normalnie trudno cokolwiek wyciągnąć. ja sama mam ten problem, ciężko mi się otworzyć.
__________________
|
|
2010-04-10, 11:29 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 6 051
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
Cytat:
Niestety, kilka razy się przejechałam na koleżankach, nawet i ostatnio... Nie mam już siły na te fałszywe koleżeństwo... Szkoda, że nie mogę trafić na szczerą i przyjacielską osobę... Mnie zastanawia znowu inna rzecz- czemu w ludziach jest tyle fałszu? |
|
2010-04-10, 17:43 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Nie mam przyjaciół
ludzie wolą pozostawać w bezpiecznej sferze "zabawy" na gg, na forach internetowych, pisac smsy.
Takie czasy. Jak ktoś bardzo się postara to znajdzie ludzi z którymi się dogada, wystarczy więcej otwierać buzię i wykazać się odwagą.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! ! masz prawo wiedzieć co jesz. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:47.