Jak nie umrzeć z "miłości"? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-02-02, 21:25   #31
MarilynManson
Raczkowanie
 
Avatar MarilynManson
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 174
GG do MarilynManson
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

umieram z miłości codziennie...a on już dawno przestal...ja juz 2.5 miesiąca i nie sądze zeby się skończyło
MarilynManson jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-02, 23:33   #32
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Cytat:
Napisane przez MarilynManson
umieram z miłości codziennie...a on już dawno przestal...ja juz 2.5 miesiąca i nie sądze zeby się skończyło

Mnie baaardzo długo trzymało... Ale w końcu mija, naprawdę.
2.5 miesiąca to krótko. Przynajmniej z mojej perspektywy.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-03, 18:12   #33
Moonlight
Wtajemniczenie
 
Avatar Moonlight
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Lexie, ja też sobie pomyślałam, że to przeznaczenie... W końcu staram się już rok, a efektów nie widać. No cóż, i tak nie mam nic leszego do roboty niż bujanie się w Nim Cudniasty jest Jeśli ma mi przejść to dziwne uczucie to przejdzie samo, a w tym czasie się postaram o Jego względy... Może wreszcie się uda

MarilynManson, ja już rok się morduję z tą dziwną miłością. Ale w końcu nam się uda... Na pewno. Przecież nie żyjemy po to żeby cierpieć

Wiem, wiem - głupia jestem jak but. Ale... Ale pomyślałam sobie, że może by Mu wysłać walentynkę?! Taką anonimową bardziej... W sumie nie wiem. Pewnie i tak się nie odważę... A Wy co o tym myślicie?!
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście.
Moonlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-03, 18:31   #34
tiara
Zadomowienie
 
Avatar tiara
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Wrocław / Kielce
Wiadomości: 1 220
GG do tiara
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Moonlight fantastycznie sie te Twoje posty czyta -
nigdy nie bylam w takiej sytuacji jak ty i zgadzam sie z dziewczynkami ze musisz go pznac.
Moze podejdz kiedys do nich np na apelu jakims ( tzn. czyms co dotyczy was wszystkich) i powied np. ale nudy dzisiaj czy cos... moze rozmowa sie jakos potoczy, albo powiedz ze szukasz jakiejs nauczycielki i czy jej nie widzieli - wtedy rozmowa moze zejsc na obgadywanie nauczycieli - co jest dosc wdziecznym tematem w liceum

Moze moje pomysly sa glupie.. ale zycze Ci jak najlepiej z calego serduszka bo slodkie z Ciebie dziewcze
__________________
In Barcelove

1 etap 6 -5 - 4 - 3- 2 - 1

Winners do what losers don't want to do
tiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-03, 21:31   #35
Moonlight
Wtajemniczenie
 
Avatar Moonlight
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Ja to mam faktycznego, nieustającego pecha. Nie wiem jak mi się udaje zachować zdrowe zmysły... No może nie są zupełnie zdrowe
Dziś sie dowiedziałam, że pewien koleś się we nie zabujał. Fatalny jest. Chodziłam z nim rok do klasy. Tylko rok, bo chyba z ośmiu (!) przedmiotów go usadzilii i przeniósł się do innej szkoły. Jest zupełnie nie w moim typie. Nie wiem czy w ogóle istnieje taki typ chłopaka Jak mój kumpel się dowiedział któż to mi SMSki wysyłał, to najpierw wybuchnął śmiechem, a potem powiedział "Nie bój się M. obronię cię przed tym mutantem..." No cóż, to chyba mówi samo za siebie

A dlaczego o tym piszę?! Bo po prostu olałam tego kolesia (Jest mi strasznie głupio... Ale co miałam zrobić?! Nie chcę z nim być...). I boję się, że Mój Piękny potraktuje mnie tak samo jak ja mojego niechcianego wielbiciela.
Jestem okropna, wiem. Ale to wszystko jest takie skomplikowane...
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście.
Moonlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-11, 15:19   #36
kigga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Hey właśnie właśnie...mam prawie podobny problem z tym że zdaje sie że mój "ideał" wie że mi sie podoba z tym że jest z tego co słyszlałam dosyć nieśmiały i ogólnie kogo bym sie niezapytała kto go zna to ma dobrą opinię o nim .. powodzenie też ma nawet nawet.
Niedawno mieliśmy pewną próbe tańca podzieleni byliśmy na 2 grupy(ja w 1, on w 2) i niebyło mojego partnera z którym tańczę i mieliśmy tanczyć z osobami z 2 grupy i facet który kierował wszystkim zawołał chłopaków z 2 grupy i tak się złożyło że moj "ideał"(który już wiedział od msc ze mi sie podoba) zaczą zmierzać w moją stronę (dodam: niepewnym krokiem i lekko zmieszaną minką)kiedy już był może z metr koło mnie to mój inny kolega podszedł szybciej i powiedział że tańczymy razem. Wtedy mój "ideał" staną i niewiedział co ma robić i tak przez długą chwilę patrzył się namnie spuszczając co jakiś czas wzrok do dołu. Wtedy podeszła do niego jakaś dziewczyna i powiedziała żeby onz nią tańczył i złapała go za ręke i "poprowadziła" go na miejsce. Moja koleżanka która przez cały czas(ponoć) obserwowała zaistniałą sytuację powiedziała, że jak stana potem z ta dziewczyną to cały czas oglądał sie do tyłu i niby patrzył na mnie.Potem facet który sie tym wszystkim zajmował rozdzielił mnie i mojego kumpla z którym miałam tańczyć i spytałsie chłopaków z 2 grupy który chcetanczyć ze mną i podszedł jego kolega..a w sumie ciągalszy już niewarzny raczej.
Na początku to ja starałam się być jak najbliżej niego(a że chodzimy do jednej szkołły to problemu nie było:P) ale po 2 tyg dałam sobie spokój bo stwierdziła że niema sensu bo i tak mu sie pewnie nie podobam.Potem co raz częściej przez przypadek spotykaliśmy się na korytarzu szkolnym ale już nie z mojej przyczymy co raz częściej zaczą pojawiać się tam gdzie ja kiedy gdzieś stoje z moją koleżanką wtedy jak on stoi z kolegami to zawsze stoi tak że mnie widzi i patrzy się na mnie(być może to przypadek, osoby zauroczone/zakochane czasami myślą sobie więcej niż jest w rzeczywistości:P. Pewnego dnia w szkole widziałam jak mój "ideał" rozmawiał ze swoją przyjaciółką. Tak sie składało, że jej nieznałam.Potem podeszłam pod sale w której miałam lekcje i stała tam moja koleżana i zaczęłyśmy rozmawiać, po krótkiej chwili przyszła dziewczyna z którą rozmawiał "ideał" i jakoś się nawiązała rozmowa i się zapoznałyśmy się potem powiedziałą że dziś dużo osób pytało się czy mnie zna:P.
Następnym razem to znowu dyskoteke mieliśmy i ponoć( bo mi kumpela mówiła którą zawsze proszę o zdanie relacji o tym jak wyglądała sytuacja) patrzył się często na mnie i potem tańczyłam z jego kolegami z klasy on też tam był potem sie złożyło że koło siebie tańczyliśmy, ale ja się odwróciłam od niego bo jestem nieśmiała:/:/ i teraz qrcze żałuję! no ale nic.. I kilka razy niby wyglądało jak by chciał podejść żebyśmy razem zatańczyli ale się wstydził.
Ej pliss pomóżcie mi i powiedzcie co o tym sądzicie. Bo ja nie wiem ,gdyż koleżanka która mi zawsze zdaje te relacje może specjalnie mnie pociesza, że niby mu sie podobam żeby mi nieblo smutno. I teraz wydaje mi się że może on tylko dla tego tak robi, bo ma świadomość że mi sie podoba i poprostu patrzy się itp bo tak poprostu nie ma co robić. I co mam robić skoro on jest nieśmiały? I wogóle co mam robić bo ja już niemoge normalnie myśleć przez niego:P. Piszcie co o tym sądzicie.
kigga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-25, 19:13   #37
Moonlight
Wtajemniczenie
 
Avatar Moonlight
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Cytat:
Napisane przez kigga
Hey właśnie właśnie...mam prawie podobny problem z tym że zdaje sie że mój "ideał" wie że mi sie podoba z tym że jest z tego co słyszlałam dosyć nieśmiały i ogólnie kogo bym sie niezapytała kto go zna to ma dobrą opinię o nim .. powodzenie też ma nawet nawet.
Niedawno mieliśmy pewną próbe tańca podzieleni byliśmy na 2 grupy(ja w 1, on w 2) i niebyło mojego partnera z którym tańczę i mieliśmy tanczyć z osobami z 2 grupy i facet który kierował wszystkim zawołał chłopaków z 2 grupy i tak się złożyło że moj "ideał"(który już wiedział od msc ze mi sie podoba) zaczą zmierzać w moją stronę (dodam: niepewnym krokiem i lekko zmieszaną minką)kiedy już był może z metr koło mnie to mój inny kolega podszedł szybciej i powiedział że tańczymy razem. Wtedy mój "ideał" staną i niewiedział co ma robić i tak przez długą chwilę patrzył się namnie spuszczając co jakiś czas wzrok do dołu. Wtedy podeszła do niego jakaś dziewczyna i powiedziała żeby onz nią tańczył i złapała go za ręke i "poprowadziła" go na miejsce. Moja koleżanka która przez cały czas(ponoć) obserwowała zaistniałą sytuację powiedziała, że jak stana potem z ta dziewczyną to cały czas oglądał sie do tyłu i niby patrzył na mnie.Potem facet który sie tym wszystkim zajmował rozdzielił mnie i mojego kumpla z którym miałam tańczyć i spytałsie chłopaków z 2 grupy który chcetanczyć ze mną i podszedł jego kolega..a w sumie ciągalszy już niewarzny raczej.
Na początku to ja starałam się być jak najbliżej niego(a że chodzimy do jednej szkołły to problemu nie było:P) ale po 2 tyg dałam sobie spokój bo stwierdziła że niema sensu bo i tak mu sie pewnie nie podobam.Potem co raz częściej przez przypadek spotykaliśmy się na korytarzu szkolnym ale już nie z mojej przyczymy co raz częściej zaczą pojawiać się tam gdzie ja kiedy gdzieś stoje z moją koleżanką wtedy jak on stoi z kolegami to zawsze stoi tak że mnie widzi i patrzy się na mnie(być może to przypadek, osoby zauroczone/zakochane czasami myślą sobie więcej niż jest w rzeczywistości:P. Pewnego dnia w szkole widziałam jak mój "ideał" rozmawiał ze swoją przyjaciółką. Tak sie składało, że jej nieznałam.Potem podeszłam pod sale w której miałam lekcje i stała tam moja koleżana i zaczęłyśmy rozmawiać, po krótkiej chwili przyszła dziewczyna z którą rozmawiał "ideał" i jakoś się nawiązała rozmowa i się zapoznałyśmy się potem powiedziałą że dziś dużo osób pytało się czy mnie zna:P.
Następnym razem to znowu dyskoteke mieliśmy i ponoć( bo mi kumpela mówiła którą zawsze proszę o zdanie relacji o tym jak wyglądała sytuacja) patrzył się często na mnie i potem tańczyłam z jego kolegami z klasy on też tam był potem sie złożyło że koło siebie tańczyliśmy, ale ja się odwróciłam od niego bo jestem nieśmiała:/:/ i teraz qrcze żałuję! no ale nic.. I kilka razy niby wyglądało jak by chciał podejść żebyśmy razem zatańczyli ale się wstydził.
Ej pliss pomóżcie mi i powiedzcie co o tym sądzicie. Bo ja nie wiem ,gdyż koleżanka która mi zawsze zdaje te relacje może specjalnie mnie pociesza, że niby mu sie podobam żeby mi nieblo smutno. I teraz wydaje mi się że może on tylko dla tego tak robi, bo ma świadomość że mi sie podoba i poprostu patrzy się itp bo tak poprostu nie ma co robić. I co mam robić skoro on jest nieśmiały? I wogóle co mam robić bo ja już niemoge normalnie myśleć przez niego:P. Piszcie co o tym sądzicie.
Ja sądzę, że koleś jednak czuje miętę

Odnośnie mojego "problemu" - uroczyście uświadczam, że daję sobie z Nim spokój, bo to sensu nie ma żadnego żebym sobie tak wzdychała do wyobrażenia o Nim... Tak. A na lekarstwo szukam innego mężczyzny Tylko, że na razie ciężko będzie, bo leżę w domu chora A w ostatni piątek myślałam, że już kogoś znalazłam... że on może być godnym następcą Ideału. Ale się myliłam, bardzo się myliłam... Ale to temat na inny wątek chyba...
Ot, naiwna dziewka ze mnie
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście.
Moonlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-02-27, 22:39   #38
MANOON
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 160
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

...

Edytowane przez MANOON
Czas edycji: 2006-10-05 o 00:31
MANOON jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-02-27, 22:41   #39
MANOON
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 160
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

...

Edytowane przez MANOON
Czas edycji: 2006-10-05 o 00:31
MANOON jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-04, 22:23   #40
kigga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Hey jestem wery HAPPY! Zapoznałam się z moim "ideałem" i nie wierze wogólę w to co się dzieje! Jestem taka szczęśliwa.. chłopak jest rzeczywiście troszke nieśmiały, ale często podchodzi i gadamy, spotykamy się po lekcjach... i wogóle jest fajnie!! Dziewczynki nie traćcie nadziei! Warto zapoznać się z osobą, która nam się podoba! Inaczej, skąd możemy wiedzieć czy my się podobamy tej osobie czy nie, skoro wogóle możliwe że nie wie o naszym istnieniu? Więc działajcie! Nie ma na co czekać! Np. teraz żałuję, że jak kiedyś podobał mi się pewien chłopak, to się z nim nie zapoznałam i sama stwierdziłam, że mu sie napewno nie spodobam! No patrzcie ..a jak nawet bym mu sie nie spodobała ...to czy kolegować się nie można...?;p Trzeba próbować.

MANOON- rzeczywiście kłopotliwa sytuacja...ale 3m sie! Będzie dobrze
kigga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-05, 13:44   #41
Vomitoriael
Przyczajenie
 
Avatar Vomitoriael
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 29
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Droga Moonlight, wspolczuje Ci z calego serca, ta sytuacja jest wrecz fatalna, ale nie rozumiem 2ch rzeczy.
Po pierwsze dlaczego sadzisz, ze jestes brzydka, niczego nie warta osobka? Piszesz, ze nie raz spotykalas sie z przystojniakami, wiec jednak cos w tym jest, albo ja nic nie rozumiem
Po 2gie az, mi sie zal robi dziewczynek takich jak Ty, w zasadzie to calkego zeniskiego narodu, jak taka - (przyjamniej tak mi sie wydaje) w miare inteligentna osobka moze sie "zakochac" w jakims bezmozgim - (tak mowia Twoi znajomi - pewnie maja racje) - wozacym sie - (co jest najwieksza wiocha jaka mozna sobie wyobrazic) - nazelowanym - (to juz sam sobie dopowiedzielem) - dresie - (to tez), tak czy siak powodzenia - choc moze lepiej nie - bo bedziesz zalowac do konca zycia....
Vomitoriael jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-01, 08:31   #42
allen15
Rozeznanie
 
Avatar allen15
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: z zachodu Polski :)
Wiadomości: 587
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

Cytat:
Napisane przez misio-gumisio
pogadasz z nim to ci minie jak ręką odjoł: ) faceci są ideałami tylko wtedy jak ich nie znasz hłe hłe..
Dokladnie. Mialam identyczną sytuacjęWdychalam do niego, nie zamienilam z nim ani slowa- a on byl moim idealem itd. itp. Wszystko się rozwiązalo jak go blizej poznalam. Dowiedzialam się, ze wcale nie jest idealny
__________________
Augustow
Wracam za 10 dni juz tesknie
buziaki *
allen15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-01, 12:25   #43
MANOON
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 160
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

MANOON- rzeczywiście kłopotliwa sytuacja...ale 3m sie! Będzie dobrze[/quote]

Thx
__________________
Thanks God I'm a woman!

Wymianka kosmetykowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=515253
MANOON jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-01, 16:43   #44
Moonlight
Wtajemniczenie
 
Avatar Moonlight
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 1 994
Dot.: Jak nie umrzeć z "miłości"?

jejku... jak ja dawno tu nie byłam dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi

jeśli kogoś jeszcze to interesuje to mi już chyba przeszło trochę... On faktycznie nie jest facetem dla mnie. właściwie to nadal uważam, że jest przystojny itd. ale... dałam spokój. wypaliłam się, nie mam już siły żeby sie za Nim uganiać.
moją energię pochłania teraz zadręczanie się kimś innym kompletnie beznadziejnym kretynem, idiotą i palantem. nienwaidzę go, a jednocześnie coś mnie do niego ciągnie... nie potrafię przestać o nim myśleć. nie potrafię...

ale to już inny temat. chyba jestem skazana na samotność, podświadomie sama ją wybieram. nie wiem dlaczego tak się dzieje. tak po prostu jest i już
__________________
Czasami starczy tylko splunąć na szczęście.
Moonlight jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:06.