ehh=(smutno mi - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-03-01, 19:12   #1
patitcz
Zadomowienie
 
Avatar patitcz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: k0sm0s
Wiadomości: 1 270

ehh=(smutno mi


A wiec po kolei. Do pierwszej klasy do podstawowki chodził ze mną taki chłopak nie pamietam jak to pozniej było, ale chyba sie przeniósł. Spotkalismy sie w gimnazjum na przerwach mowilismy sobie tylko przelotne "czesc" poszłam do liceum i nie miałam z nim zadnego kontaktu, nie widziałam go dobry rok(pod koniec gimnazjum tez go nie widywałam) dzis kolezanka powiedziała mi ze ten chłopak zmarł przed tygodniem. Jutro pogrzeb. Jest mi tak jakos strasznie smutno, nie wiem czemu jezeli bym go nie zobaczyła przez nastepny rok pewnie ani razu bym o nim nie pomyslała ( nie darzyłam go jakims wiekszym uczuciem.poprostu go lubiłam.). ALe nie moge zrozumiec tego jak 16 letni chłopak mogł umrzec na raka .Powiedzcie czemu ja cały czas o tym mysle , jest mi smutno. Wolałabym sie chyba o tym nie dowiedziec. BArdzo współczuje jego rodzinie i bliskim , co dopiero oni muszą czuc
patitcz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-01, 19:31   #2
Taverney
Zakorzenienie
 
Avatar Taverney
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
Dot.: ehh=(smutno mi

Stracić dziecko to chyba najgorsze, co można przeżyć...w dodatku taka niezawiona śmierć może rodzić poczucie niesprawiedliwości.
Dziwnie się czujesz, prawda?
Ja też to przeżyłam, w liceum byłam na pogrzebie kolegi ze szkoły, który zmarł na białaczkę, mimo, iż cała szkoła zbierała na przeszczep. Okropne uczucie, kiedy śmierć jest tak blisko, że uświadamiamy sobie jak niewiele trzeba, żeby kogoś zabrać z tego śwaita
Pamiętasz, co mówił Twardowski? Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.
W tym kontekście wszystkie kłótnie, nieporozumienia, niegrzeczne odzywki choćby na wizażu tracą zupełnie na znaczeniu. Bo w obliczu śmierci dopiero widzimy, co jest naprawdę ważne...
3maj się cieplutko, bo potrafię sobie wyobrazić, co teraz czujesz.
Taverney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-01, 19:55   #3
wiatr86
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 600
Dot.: ehh=(smutno mi

Smierć zawsze wiąze sie ze smutkiem,zalem i zaduma bo od razu zaczynamy myslec o nieuchronnosci i kruchosci naszego zycia,naszych bliskich,co by bylo gdyby...eh 16 lat i rak to straszne w takiej sytuacji chyba tylko czas pomaga,bo nie da sie chyba powiedziec za wiele,co mogloby dac Ci duza ulge czy pomoc zapomniec,emocje musza same opasc...

3maj sie patitcz,i wiesz co to o Tobie dobrze swiadczy ze jestes wrazliwa na cierpienie,tragedie innych osob,nawet nie tak bliskich dla Ciebie,to bardzo wazne zwlaszcza w tym coraz bardziej dziwnym swiecie
wiatr86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-01, 20:57   #4
ROZ-ter-KA
Zakorzenienie
 
Avatar ROZ-ter-KA
 
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
Dot.: ehh=(smutno mi

na odejście nigdy nie ma dobrej pory, bez względu ile człowiek ma lat, dla jego bliskich jest zbyt wcześnie.
Śmierć jest naturalną koleją rzeczy i dlatego , kiedy umiera zdecydowanie stary człowiek jesteśmy smutni, ale przyjmujemy to zdarzenie z pokorą , a czasami nawet z ulgą gdy- na przykład - osoba ta bardzo cierpiała od dłuższego czasu.Czas też szybciej leczy nasz ból.

Kiedy umiera człowiek w sile wieku a jeszcze bardziej kiedy umiera młody człowiek czy dziecko, czujemy jeszcze większy smutek, a przede wszystkim trudno nam się z tym pogodzić, bo to nie jest naturalna kolej rzeczy.

Każdy z nas chyba przeżył odejście kogoś, kto nie powinien był jeszcze odchodzić.
Ale jest takie powiedzenie "niezbadane są wyroki niebios". To znaczy , że nie zawsze rozumiemy dlaczego coś się tak , a nie inaczej dzieje, szczególnie jeżeli nie ma w tym działania człowieka.
Ja zawsze wtedy myślę sobie tak: a może dalsze życie skazałoby tego człowieka, na tak wielkie cierpienie, że dla niego lepiej, iż znalazł się już po tamtej stronie.To pomaga.

Niedawno zmarł nagle na serce ojciec mojej koleżanki. Chorował na nowotwór.
Lekarze stwierdzili, że chyba sam Bog dał mu taką szybką , bezbolesna śmierć. Bo przy tak rozwijającym się nowotworze , ten człowiek i tak skazany na rychłe odejście musiałby strasznie przed tym cierpieć.
Myślę, że ból po śmierci ojca z czasem się ukoi. Ale pamięc jego ogromnych cierpień nie zatarłaby się nigdy.To tak na marginesie.

Życie ziemskie to podobno tylko pewien etap w naszym rozwoju. Ja w to wierzę
__________________
WYMIANA Pearl mancera
ROZ-ter-KA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-02, 18:14   #5
patitcz
Zadomowienie
 
Avatar patitcz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: k0sm0s
Wiadomości: 1 270
Dot.: ehh=(smutno mi

przepraszam ze dopiero teraz , ale nie mogłam wczesniej wejsc. Dziekuje wam wszystkim za miłe słowa, mysle o tym chłopaku ze Bóg tak chciał, chciał zeby on był z nim . Trudno zyc trzeba dalej , ale nigdy nie zapominac. Jeszcze raz dziekuje
patitcz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-02, 19:45   #6
ciapuszka
Raczkowanie
 
Avatar ciapuszka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 199
Dot.: ehh=(smutno mi

Dziewczyny ... rok temu umarła na raka 22 letnia Mirka, rak zabił ją w przeciągu kilku miesięcy. Mirka była wspaniałą osobą, prowadziła grupy parafialne, zawsze z gitarą, uśmiechnięta- spiewała z nami piosenki, miła, wesoła, kochała życie, wzór wszelkich cnot, kobieta Anioł ... pisano o niej: "Mirka nie odeszła - ona odfrunęła na anielskich skrzydłach"
Na pogrzebie były całe tłumy, wszyscy płakali ... msze odprawiało chyba z 9 księży, oni tez płakali. Widocznie w życiu już tak musi być ...
ciapuszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-14, 19:56   #7
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: ehh=(smutno mi

znalzłam ten temat i też zrobiło mi się smutno, ja czuje sie fatalnie, a nie wyobrażam sobie co czuja moi rodzice, więc:
22stycznia 2003 mój brat dowiaduje się, ze ma bialaczke, nikt z rodziny nie może oddac mu szpiku,
25 kawietnia 2003 umiera[*]
13 listopada 2005 dowiaduje sie, że mam bialaczke
2 lutego 2006 roku mam przeszczep od mamy
zyje...
od smierci mojego tylko 2 razy rozmawialam o tym z kimś, jest mi strasznie źle z tym, ze nikt nie mógl mu pomoc, aja ta pomoc otrzymałam, mam wyrzuty sumienia, nie nawidzę siebie, nie pomoglam mu, wolałabym, zebym to ja umarła, nie potrafie o tym z nikim pogadać,a napisanie tego zjęło mi godzine i wiele łez, dlaczefgo tak jest, ze jak się kogoś kocha to on umiera i dlaczego tak młodo, dlaczego On,a nie ja?

Edytowane przez Martusia7
Czas edycji: 2008-02-02 o 16:46
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-14, 20:09   #8
patitcz
Zadomowienie
 
Avatar patitcz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: k0sm0s
Wiadomości: 1 270
Dot.: Re: ehh=(smutno mi

o Martusia widze ze moj stary watek wyciagnełas..
kiedy czytałam twoj post łzy popsrostu napłyneły mi do oczu ..

to jest straszne . ciezko sobie to tłumaczyc . ale ja tłumacze to tak : Bóg tak chcial ... i staram sie o tym tak duzo nie myslec

mysle ze jestes bardzo surowa dla siebie . nie mozesz pisac ze siebie nienawidzisz.

ja mysle ze twoj brat tam nad Tobą czuwa i dlatego pomyslnie przeszłas przeszczep i zyjesz.
mysle ze masz w nim aniola stróza i on by bardzo chcial abys zyła

akurat ten temat jest dla mnie dosc aktualny bo na poczatku roku zmarł moj dziadek i jakos do teraz sie z tego niepozbierałam ..
ale staram sie zyc i odnajdowac radosne strony zycia .

takze bede 3mac za ciebie kciuki .
mam nadzieje ze niedługo wróci ci radosc zycia
a brat napewno na Ciebie spogląda z góry i chce dla Ciebie jak najlepiej : **
__________________
"Uwierz w anioły
Nawet jeśli ich skrzydła są czarne
uwierz w diabła
choćby na jego nogach spoczywała
płonąca aureola
Uwierz w ślepą miłość
i równie ślepą nienawiść
Uwierz We mnie"
patitcz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-14, 20:22   #9
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: ehh=(smutno mi

dzieki za miłe slowa, ale one do mnie nie docierają, tylko rozmowa z rodzicami mogłaby mi pomóc,a le nie potrafie, nie chce sobie i im zadawać tego bólu.
częściowo radzę sobie z tym, ale listopad jest dla mnie strasznie trudny
po 1 Święto Zmarłych
po 2 rowno rok temu dowiedziłam sie, ze jestem chora
w każdym z moich chłopaków szukam cech mojego brata, to chore....
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-15, 17:53   #10
patitcz
Zadomowienie
 
Avatar patitcz
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: k0sm0s
Wiadomości: 1 270
Dot.: Re: ehh=(smutno mi

rozumiem jesli chodzi o rozmowe z rodzicami
ja tez z mama nie rozmawiam o dziadku - jej tacie
ona to przezywa sto razy bardziej niz ja

nigdy przy niej nie płacze

jedyne co moge jeszcze powiedziec to : czas
wiem ze to mozna tak gadac .
le wierze ze czas leczy rany

i napewno o nim nie zapomnisz. ale bedziesz widziala zycie poza nim
musisz byc silna dla siebie i dla brata

jestem z Toba ; )
__________________
"Uwierz w anioły
Nawet jeśli ich skrzydła są czarne
uwierz w diabła
choćby na jego nogach spoczywała
płonąca aureola
Uwierz w ślepą miłość
i równie ślepą nienawiść
Uwierz We mnie"
patitcz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:34.