dlaczego faceci oglądfają się za innymi..??

[fabiankaaa]

Pisze do Was prosząc jednocześnie o poradę, gdyż pewein fakt z mojego życia bardzo mnie zastanawia...

Mam faceta z którym jestem pół roku...
Wydawało mi się że jestem szczęsliwa z nim, on chyba też .. no wlaśnie chyba :/
Już trzeci raz się z nim pokłóciłam o to , że ogląda się za innymi....!!!
I nawet jak z nim jade autem komentuje paninki przechodzące po ulicy , komentarzem typu ,,, mhm... jaka blondyna ...."
wczoraj już się strasznie wsciekłam i mu to Trzeci raz wypomnialam..!!!
On na to że tak każdy facet ma, żonaty również tak jest i bd.

Ja mu powiedziałam , że skoro On tak robi to ja tez zacznę , a on na to że jakbym tak robiła , to bym miala juz 5 dzieci (o co chodzi do tej pory nie wiem..?)


Dodał jeszcze że on patrzy na inne , ale to za mną szaleje....
ale jak ja mam mu w to uwierzyć po czymś takim???
dodam , że On nie jest pierwszym moim facetem, ale pierwszym który tak robi ... Jeszcze wmawia mi , że to jest normalne...
W dodatku jego najlepsi kumple ciągle mu mówią, że mu zazdroszczą, że jestem piękna , i ogólnie traktują mnie jakbym była najładniejsza wszędzie , tam gdzie jesteśmy.... Poza tym nawet dziewczyny jego kumpli , skomentowały mnie tak ( w sumie dziwne to ?) " jak T. przyprowadził Cię pierwszy raz do nas, nikt nie wiedział, że ma on taki dobry gust! jesteś taka ladna- nikt nie sądził, że T. z taką może być..."

Poczułam się trochę jak kawał "mięcha" nawet slysząc to od dziewczyn jego kumpli....

Nie uważam się za brzydką, mimo że myslę że jestem gruba, ale to kompleks z dzieciństwa tylko....


Boze, jak ja pomyśle ilu fajnych kolesi olałam dla niego, a On mnie tak docenia , że (jak mu to sama wypomniałam) gapi się na wszystko , co się porusza ;p Jakim fochem się uniósł a ja uważam , że taka jest prawda... w sumie nie pamiętam , czy na początku tak było....ale na początku spotykalismy się tylko u mnie więc nie miał by nawet okazji pokazać , że się ogląda za innymi...

Wpędza mnie on w takie kompleksy, że juz sama nie wiem co robić....
Pofarbowalam włosy na blond , potem oglądał się za brunetką, i stwierdził, że w brązie było by mi lepiej, a na początku naszej znajomosci miałam wlosy naturalne, taki mysi blond...

Ludzie mówią ,że wygladam jak laleczka, z resztą On sam tez tak do mnie mówi, więc czemu tak robi????
wszczyscy znajomi mnie mu zazdroszczą, a on co???
Jak mnie docenia????

Szukalam odpowiedzi na mój problem na różnych forach internetowych , otto kilka mi się wydaje powazniejszych komentarzy z nich:

abba

A jesli on sie za nimi oglada to znaczy, ze one pociagaja go seksualnie ... zatem jedne slowo z ich strony a on za nimi pojdzie.

SilentSpy
A czemu mam zartowac? Gdybys byla dla niego wszystkim to by w ogole nie spogladal na inne - czy to nie tak dziala? Przeciez facet to nie maszyna, ktora kieruje sie tylko instynktami!!!!!
mamućka
jeśli mowi,że kocha tzn,ze tak jest,a jesli ogląda sie za innymi to tylko dlatego,ze jest mezczyzna

mejjerka

Mój facet nie patrzy na inne kobiety, a jeśli patrzy jeszcze go nie złapałam, chociaż zerkam na niego kiedy przejdzie obok jakaś laska. Mój poprzedni facet patrzył i zdarzaly się nie stosowne komentarze- denerwowało mnie to, ale wzięłam to, ale tłumaczyłam sobie, że każdy facet obraca sie na inne kobiety dopuki nie dowiedziałam sie jakie mam rogi.
Nie każdy facet ogląda się za innymi laskami, to głupie tłumaczenie. Tobie moge poradzić, żebyś zrobiła to samo- czyli zaczęła się oglądać za innymi samcami, możesz czasem mruknąc jakiś komplement...



Studiuje raczej męski kierunek, połowa roku się za mną ogląda, z dwoma kumplami nawet wdałam się w niewinny romans( zanim go poznałam) ale
wybralam Jego i wszystkich innych ludzi ( znajomych odstawiłam na boczny tor) . Dodam , że on wie o facetach , z którymi się spotykalam, wie że mam powodzenie,i w sumie jak ktoś przy nim zwróci na mnie uwage, t osię wkurza żartem(?) np:
+ Jego Kolega zwrocił uwagę że mam komara na stopie , aOn na to -"ej a gdzie Ty tam się patrzysz,, no no nie pozwalaj sobie...."
+ tancze z nim na imprezie, obcy koleś podchodzi z boku, chę żebym z nim potanczyła, On podchodzi do niego i mu - "o jaki Ty odważny jesteś, chojrak xD"


Na każdej imprezie , ognisku , itp nie odstepuije mnie na krok " kolezanki sa w szoku że tak w ogóle mozna , nie wierzyły póki nie przekonaly się na wlasnych oczach...

- Dla mnie On jest najważniejszy - a tymczasem pierwszy raz mu powiedziałam dopiero wczoraj, że go kocham ..a tu nagle co????
od rana się nie odzywa, a wczoraj nawet gupiego smsa na dobranoc nie wysłał (dodam że zawsze tak robił), i codzienie ranno miłego dnia już 12 a tu nic....

bardzo prosze o Wasze komentarze , nie tylko dziewczyn, co tak naprwdę o nim myślicie, jak rozumiecie Jego punkt widzenia... będę wdzieczna za wszystkie Wasze wypowiedzi...

[Lianca]

OMG.... jak mnie denerwuje w dziewczynach własnie czepianie się o to oglądanie. W moim otoczeniu rozpadło się przez to kilka związków w tym 1 małżeństwo.

Ogląda się i co z tego?? Ogląda je tak samo jak billboardy na ulicy!

Ja mam w związku zasadę: "jak w muzeum... można oglądać - byle nie dotykać" i dzięki temu jestem szczęśliwsza. mało tego... ja nawet czasem komentuje razem z moim TŻ On do mnie - patrz jaka blondi... a ja na to pfff cycki ma opadnięte.

I po temacie.... wielka mi rzecz... jak i tak to mnie będzie pieścił w nocy nie ją... to ja jestem jego żoną.


A tak szczerze.... jak Ty zobaczysz na ulicy mega przystojnego faceta to nie spojrzysz? jak on się sam rzuca w oczy? Na bank spojrzysz...i teraz zastanów się... dlaczego się spojrzałaś? Bo nie kochasz TŻ? Bo chcesz go zdradzić? NIE! Spojrzałaś bo on zwrócił twoją uwagę... wpłynął na twoją percepcję... uznałaś WoW...ale i tak byś się z nim nie przespała. TYLE

[milka8686]

moj chłopak nie ogląda się za innymi- wiem bo jak przechodzi jakaś ładna kobieta to zawsze z ciekawości zerkne na niego z ukosa

w sumie masz dość niewygodną sytuację bo teoretycznie nie powinno być to powodem do zerwania, ale z drugiej strony za teksty typu "mmmmmmm blondyna' .........hmmmm ciężka sprawa

nie wierzę, że to coś da jak zaczniesz robić tak samo jak on tzn. może na krótką metę rzeczywiscie pomoże, ale myślę, że jak facet jest dojrzały i zakochany to powinna z Twojej strony wystarczyc rozmowa (nie awantura), w któej mu powiesz jak bardzo Cie to boli.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Ale masz problem, naprawdę..
mój narzeczony też się czasem ogląda, ja jak zobaczę przystojnego faceta, to wzroku nie mogę oderwać ale to trwa parę sekund, minutę i tyle. Potem już nawet o tym nie pamiętam.
A robienie awantur z tego powodu uważam za wyolbrzymianie. Nie da się faceta zamknąć w klatce, a Ty nigdy nie będziesz jedyną dziewczyną, którą on ogląda i z którą rozmawia. Ale to CIEBIE kocha i to z TOBĄ będzie dzielił życie. I zastanów się, czy naprawdę chce Ci się z nim walczyć z tego powodu. Szkoda życia.

[sjero]

przyznam szczerze, że na początku trochę się wściekałam, parę razy mieliśmy małe sprzeczki o to, bo ja "że po jaką cholerę się gapisz", "idź se do niej", itd itp, a on "że mam kuku" hihih i że to nic takiego i że się nie gapi, a tylko spojrzał. Z czasem przestałam na to zwracać uwagę, w sumie przecież nic złego nie robi, ja też nieraz spojrzę na jakiegoś faceta, ale to przecież nie znaczy, że zaraz snuję na jego temat fantazje, że mam ochotę na niego, itd itp. W sumie po to człowiek ma oczy, żeby patrzeć. Aczkolwiek komentarzy bym nie zniosła... to już jest dla mnie brak szacunku dla partnera...

[fabiankaaa]

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;27114266]Ale masz problem, naprawdę..
mój narzeczony też się czasem ogląda, ja jak zobaczę przystojnego faceta, to wzroku nie mogę oderwać ale to trwa parę sekund, minutę i tyle. Potem już nawet o tym nie pamiętam.
A robienie awantur z tego powodu uważam za wyolbrzymianie. Nie da się faceta zamknąć w klatce, a Ty nigdy nie będziesz jedyną dziewczyną, którą on ogląda i z którą rozmawia. Ale to CIEBIE kocha i to z TOBĄ będzie dzielił życie. I zastanów się, czy naprawdę chce Ci się z nim walczyć z tego powodu. Szkoda życia.[/QUOTE]

I zastanów się, czy naprawdę chce Ci się z nim walczyć z tego powodu. Szkoda życia.[/QUOTE]- to samo mi powiedział, równoczesnie przyznając , że nie chce żebym tez tak robiła , rAZ SPECJALNIE ZERKNĘŁAM PRZY NIM a on potem mi to wypominał...
.. w takim razie o co chodzi?????
pOWIEDZIAŁ ,ŻE JAKBYM TAK ROBIŁA TO BYM MIALA JUZ 5 DZIECI.... o co mu chodziło????

[nurazuki]

Jak to moj kolega mowi: ogladanie sie za obcymi kobietami to jak lizanie lizaka przez papierek, a wiec zadna przyjemnosc
Moim zdaniem powinnas z nim pogadac, ale nie robic mu awanture tylko powiedziec ze jest Ci przykro

[isi rici]

...bo facet to facet i tego nie zmienisz!

[fabiankaaa]

Napisane przez isi rici

...bo facet to facet i tego nie zmienisz!

niby tak, tylko pierwszy raz się z takim czymś spotkałam, czyli nie każdy taki jest.... tak myśle

[sine.ira]

Napisane przez fabiankaaa

Ja mu powiedziałam , że skoro On tak robi to ja tez zacznę , a on na to że jakbym tak robiła , to bym miala juz 5 dzieci (o co chodzi do tej pory nie wiem..?)

Może o to, żeby ci już sam osobiście zmachał piątkę żebyś nie zajmowała się głupotami oraz była uwiązana do niego na wieki wieków zament

Z boku widzę to tak.
Twój pan to typ maczosa i super samca. Lubi sobie popatrzeć na inne baby, bo przecież po to bozia je stworzyła, nie ? - dla jego przyjemności. Swoją wartość we własnych oczach podniósł zdobywając i utrzymując przy sobie kobietę, na której też można oko zawiescić i której (jak sądzi) zazdroszczą mu inni. Ten fakt, w jego mniemaniu predestynuje go do kontynuowania swojego hobby, bo przecież nie jest taki pierwszy lepszy, o czym świadczy "wartość" jego samicy (no offence). Jednocześnie strzeże jej jak oka w głowie, innemu podejść nie da (nawet po to żeby potańczył), bo ona (czyli ty) jest jego i tylko jego, a inni mogą sobie na nią co najwyżej popatrzeć (po to bozia cię stworzyła dla innych).

Jak to zmienić i czy się da.
Najpierw spróbowałabym tradycyjnie, czyli rozmową - i nawet bym się przyznała, że wpędza mnie w kompleksy swoim zachowaniem. Potem bym spróbowała odpłacać pięknym za nadobne (nie dając sobie bynajmniej w tzw. międzyczasie spłodzić piątki dzieci - byłabym czujna).
Jeżeli to by nie pomogło to cóż...- taki typ.
Albo się z tym pogodzisz albo odejdziesz.
Mam takiego wujka. Ciocia nawet z czasem i wiekiem zaczęła się z tego śmiać. Nie wiem czy przez łzy ale dość często się z niego nabija. Dziwna to para ale nie mnie to oceniać.
Ja bym w każdym razie takiego chłopa nie chciała, bo jak dla mnie takie zachowanie jest prostackie i okazuje kobiecie brak szacunku.

[granda16]

Napisane przez fabiankaaa

I zastanów się, czy naprawdę chce Ci się z nim walczyć z tego powodu. Szkoda życia.

- to samo mi powiedział, równoczesnie przyznając , że nie chce żebym tez tak robiła , rAZ SPECJALNIE ZERKNĘŁAM PRZY NIM a on potem mi to wypominał...
.. w takim razie o co chodzi?????
pOWIEDZIAŁ ,ŻE JAKBYM TAK ROBIŁA TO BYM MIALA JUZ 5 DZIECI.... o co mu chodziło????[/QUOTE]

Może go zapytaj?
Dziwne stwierdzenie aczkolwiek biorąc pod uwagę moje 1 skojarzenie- nie było to miłe i chyba Ci ubliżył.
Brzmi to tak, że on się ogląda, ale nic wiecej a gdybyś Ty się oglądała to może zrobiłabyś coś więcej? no dzieci biorą sie tylko z jednego kierunku.

[velara]

Oglądanie się za ładnymi dziewczynami jest normalne. Robienie afery z tego powodu nie ma sensu. Ale komentarze w stylu "mhm...jaka blondyna" przy swojej dziewczynie to już przesada, zwłaszcza jeżeli wiedział, że Tobie sprawia przykrość to jego oglądanie się. No chyba że mówił to w żartach a Ty wzięłaś to na poważnie.
A z tymi dziećmi to nie rozumiem o co mu chodziło Przecież od samego patrzenia nie zachodzi się w ciążę. Równie dobrze on mógłby mieć już 5 dzieci skoro tak często ogląda się za innymi

[beasz26]

Faceci to wzrokowcy więc patrzeć będą. Kwestia jest tego rodzaju jak to robią powinno to być jak najdyskretniejsze chociaż my i tak wszystko widzimy. Ale juz takiego komentowania nie rozumiem twój facet robi Ci przykrość to burak sorry

[kasica6662]

Napisane przez fabiankaaa

I zastanów się, czy naprawdę chce Ci się z nim walczyć z tego powodu. Szkoda życia.

- to samo mi powiedział, równoczesnie przyznając , że nie chce żebym tez tak robiła , rAZ SPECJALNIE ZERKNĘŁAM PRZY NIM a on potem mi to wypominał...
.. w takim razie o co chodzi?????
pOWIEDZIAŁ ,ŻE JAKBYM TAK ROBIŁA TO BYM MIALA JUZ 5 DZIECI.... o co mu chodziło????[/QUOTE]

Może jego zapytaj, bo skąd my mamy to wiedzieć??????????:cojest :
Niezły gość, on może się oglądać za innymi, komentować ich wygląd przy Tobie, a on Tobie mówi, że sobie nie życzy, abyś Ty oglądała się za innymi? paranoja

[fabiankaaa]

[QUOTE=sine.ira;27114533]Może o to, żeby ci już sam osobiście zmachał piątkę żebyś nie zajmowała się głupotami oraz była uwiązana do niego na wieki wieków zament

Bez kitu to by się zgadzało- odpoczątku nie ukrywał tego , że chcę mnie mimo wszystko zatrzymać mimo kłótni , itp .


Z boku widzę to tak.
Twój pan to typ maczosa i super samca. Lubi sobie popatrzeć na inne baby, bo przecież po to bozia je stworzyła, nie ? - dla jego przyjemności. Swoją wartość we własnych oczach podniósł zdobywając i utrzymując przy sobie kobietę, na której też można oko zawiescić i której (jak sądzi) zazdroszczą mu inni. Ten fakt, w jego mniemaniu predestynuje go do kontynuowania swojego hobby, bo przecież nie jest taki pierwszy lepszy, o czym świadczy "wartość" jego samicy (no offence). Jednocześnie strzeże jej jak oka w głowie, innemu podejść nie da (nawet po to żeby potańczył), bo ona (czyli ty) jest jego i tylko jego, a inni mogą sobie na nią co najwyżej popatrzeć (po to bozia cię stworzyła dla innych).

wydaje mi się że trafiłaś w samo sedno sprawy...

Jak to zmienić i czy się da.
Najpierw spróbowałabym tradycyjnie, czyli rozmową - i nawet bym się przyznała, że wpędza mnie w kompleksy swoim zachowaniem. Potem bym spróbowała odpłacać pięknym za nadobne (nie dając sobie bynajmniej w tzw. międzyczasie spłodzić piątki dzieci - byłabym czujna).
Jeżeli to by nie pomogło to cóż...- taki typ.

Nie ma takiej opcji.. u niego nie da się tak... na początki nic mi nie powie, przemilczy, ale jak się pokłócimy to tak mi to wypomni że mi się wszystkiego odechce....
co do rozmowy 3 raz mu to wypomnialam , dopiero teraz powiedział , że to zmieni, ale ja w to watpie...


---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

[QUOTE=velara;27114643]Oglądanie się za ładnymi dziewczynami jest normalne. Robienie afery z tego powodu nie ma sensu. Ale komentarze w stylu "mhm...jaka blondyna" przy swojej dziewczynie to już przesada, zwłaszcza jeżeli wiedział, że Tobie sprawia przykrość to jego oglądanie się. No chyba że mówił to w żartach a Ty wzięłaś to na poważnie.

właśnie. On mówi , że są to takie żarty, ale mnie one już nie smieszą.... szczególnie , gdy pojechałam z nim i moimi kumpelkami na impreze jego wozem, a on Im a nie mi dzrzwi otworzył!!!! SZCZYT CHAMSTWA!!- a to dla niego taki zarcik byl.... ;/

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

[QUOTE=velara;27114643]Oglądanie się za ładnymi dziewczynami jest normalne. Robienie afery z tego powodu nie ma sensu. Ale komentarze w stylu "mhm...jaka blondyna" przy swojej dziewczynie to już przesada, zwłaszcza jeżeli wiedział, że Tobie sprawia przykrość to jego oglądanie się. No chyba że mówił to w żartach a Ty wzięłaś to na poważnie.

właśnie. On mówi , że są to takie żarty, ale mnie one już nie smieszą.... szczególnie , gdy pojechałam z nim i moimi kumpelkami na impreze jego wozem, a on Im a nie mi dzrzwi otworzył!!!! SZCZYT CHAMSTWA!!- a to dla niego taki zarcik byl.... ;/

[sine.ira]

Napisane przez fabiankaaa

właśnie. On mówi , że są to takie żarty

No, no żarty, wiadomo. Ciekawe czemu jego nie bawią kiedy ty masz ochotę popatrzeć na innych

[patika098]

Ja mam ten sam problem co autorka,wiec nic nie doradze. moze jestem w lepszej sytuacji,bo niczego nie komentuje,ale lubi zerkac na inne. Rozmawialam z nim o tym nie raz,ze jest mi przykro itp. to on na to ze on sie naprawde nie patrzy.
Z drugiej strony ty masz sie lepiej,bo on gapi sie i komentuje,czyli tak jakby robil to w zartach,albo lubi jak jestes zazdrosna,za to moj TZ jak jakas mijamy to tak jakby (moze dziwnie to zabrzmi) lekko sie oniesmielal, tzn jak o czyms rozmawiamy to o w tej chwili gada cos bez sensu,i gapi sie na tamta,ale tak zebum ja nie widzaiala. I wytlumaczyl mi sie kiedys ze on sie denerwuje bo wlasnie boi sie ze ja bede zla ze on sie gapi a on sie nie gapi , ale to nie prawda,bo ja wiem jaki typ mu sie podoba i tylko wtedy tak robi ...

I denerwuje mnie jeszcze to ze np ( nie obrazajac nikogo) lubi patrzec nawet na takie ktore nie maja zbyt fajnej figury, maja cellulit itp,ale niestety tego nie widzi bo nie oglada ja tak dokladnie i nie widzi to co ja tylko patrzy "ogolnie",bo ma np opalenizne, ladne wlosy i skupia sie na tym i wtedy gapi sie jak na ideal. A mnie przeciez widzi dokladnie i kazda moja wade,i nawet jak mam duuuzo mniejszy np. cellulit to on to widzi i mnie oczywiscie za ideal nie uwaza...

[sine.ira]

Skąd wy takich prostaków bierzecie, a przede wszystkim - po co, to już nie na mój rozumek, bez kitu.

[fabiankaaa]

przypomnialo mi się jeszcze cos ciekowago co mnie zirytowalo lekko, jego wypowiedz...:

FACET SIĘ PATRZY NA PIEKNA KOBIETE I MYSLI ŻE TKAKA TO NAPEWNO GO NIGDY NIE ZE CHCE A ON MIAŁ NAPRAWDĘ WIELKIE SZCZEŚCIE ŻE TAKA JAK JA ZWRÓCIŁA NA NIEGO SWOJA UWAGE...

JAK SIĘ DO TEGO ODNIEŚĆ???

[shirleyyy]

Twoi wcześniejsi faceci tez tak pewnie robili tylko się z tym nie obnażali, a nie wypowiadali się w tak ostentacyjny sposób.
Ja też lube spojrzeć na fajnego faceta, po czym zaraz o nim zapominam....W końcu nie żyjemy na bezludnej wyspie!

Myślę ,ze mocno przesadzasz
A to Twoje ciągłe przekonywanie jaka to jesteś śliczna chyba ma na celu upewnienie Ciebie samej o własnej wartości. Widocznie nie masz tyle pewności siebie co Ci się wydaje

[201608251020]

Szczerze? Mój TŻ nie ogląda się w mojej obecności za żadną laską (może nie jest facetem ). Wynika to z jego szacunku do mnie.
Pewnie sam popatrzy czasem na ładną kobietę i to nic złego, ale nie gapi się chamsko na inne spódniczki idąc ze mną...

[201803290936]

Napisane przez sine.ira

Skąd wy takich prostaków bierzecie, a przede wszystkim - po co, to już nie na mój rozumek, bez kitu.

Również się nad tym zastanawiam, jak czytam tego typu wątki.

[fabiankaaa]

Napisane przez paollino

Szczerze? Mój TŻ nie ogląda się w mojej obecności za żadną laską (może nie jest facetem ). Wynika

......zazdroszczę Ci ....

[patika098]

Popieram ze nie wszycsy tak robia, bo na to juz kiedys zwracalam specjalnie uwage,i wiem ze sa normalni faceci,ale jest ich dosyc malo. Taki juz nasz los, ze facet lubi to czego nie ma,i jesli facet jest typem ktory lubi sie gapic,to nawet jakby chodzil z miss świata to i tak bedzie,a jesli nie jest takim typem,to nie bedzie sie gapil nawet jesli jego kobieta nie bedzie zbyt piękna.

[fabiankaaa]

Napisane przez shirleyyy

Twoi wcześniejsi faceci tez tak pewnie robili tylko się z tym nie obnażali, a nie wypowiadali się w tak ostentacyjny sposób.
Ja też lube spojrzeć na fajnego faceta, po czym zaraz o nim zapominam....W końcu nie żyjemy na bezludnej wyspie!

Myślę ,ze mocno przesadzasz
A to Twoje ciągłe przekonywanie jaka to jesteś śliczna chyba ma na celu upewnienie Ciebie samej o własnej wartości. Widocznie nie masz tyle pewności siebie co Ci się wydaje

Moja najlepsza przyjaciółka powiedziala, że nie zna bardziej dowartościowanej ( w sensie pewnej swojej urody) dziewczyny niż ja.

[201608251020]

Napisane przez patika098

Popieram ze nie wszycsy tak robia, bo na to juz kiedys zwracalam specjalnie uwage,i wiem ze sa normalni faceci,ale jest ich dosyc malo. Taki juz nasz los, ze facet lubi to czego nie ma,i jesli facet jest typem ktory lubi sie gapic,to nawet jakby chodzil z miss świata to i tak bedzie,a jesli nie jest takim typem,to nie bedzie sie gapil nawet jesli jego kobieta nie bedzie zbyt piękna.

los jest taki jak sobie wybierzesz . Jeśli wybiera się życie z wartościowym człowiekiem, to nie narzeka się potem w takich wątkach typu "Mój TŻ jest burakiem"

[Karinio]

Cytuje: "jakbyś się oglądała za innymi to miałabyś już piątke dzieci" OMG mdleje; Zabrzmiało to tak ,jak by cię uwżał za sorki za okreslenie-puszczalską

[201803290936]

Jeszcze należy odróżnić "spojrzeć" (odruchowo, czy nie - robi to większość osób, nie tylko facetów) od "komentować" (przy swojej partnerce), czy "ostentacyjnie się za kimś oglądać". To pierwsze jest jak najbardziej normalne i OK, to drugie i trzecie to po prostu buractwo, nieważne, czy komentator to pan "pod krawatem", czy gość w dresiku.

[fabiankaaa]

Napisane przez paollino

los jest taki jak sobie wybierzesz . Jeśli wybiera się życie z wartościowym człowiekiem, to nie narzeka się potem w takich wątkach typu "Mój TŻ jest burakiem"

..hehe dobre nie uważam go za buraka ,ale widze ze zaczynacie w nim dostrzegać juz wyrastające korzenie... xD

[Karinio]

Napisane przez fabiankaaa

Moja najlepsza przyjaciółka powiedziala, że nie zna bardziej dowartościowanej ( w sensie pewnej swojej urody) dziewczyny niż ja.

No to chyba plus dla ciebie.

Napisane przez fabiankaaa

przypomnialo mi się jeszcze cos ciekowago co mnie zirytowalo lekko, jego wypowiedz...:

FACET SIĘ PATRZY NA PIEKNA KOBIETE I MYSLI ŻE TKAKA TO NAPEWNO GO NIGDY NIE ZE CHCE A ON MIAŁ NAPRAWDĘ WIELKIE SZCZEŚCIE ŻE TAKA JAK JA ZWRÓCIŁA NA NIEGO SWOJA UWAGE...

JAK SIĘ DO TEGO ODNIEŚĆ???

Yyy, to z kolei brzmi, piękna kobieta mnie nie zechciała, a jednak Ty go zachciałaś. Swoją drogą, trzeba było go odrazu zaytać o co mu chodzi z określeniem-taka jak ty