2011-08-29, 12:35 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 14
|
Odwołany ślub i co dalej....
Hej postanowiłam założyć nowy wątek, bo wszystkie pozostałe albo już nieaktualne, albo o radości, która Was czeka. Niestety ja tego szczęścia nie mam i być może na własne życzenie. Odwołałam ślub na 2 miesiące przed datą i niby minęły już 3 tygodnie od rozstania to chyba dopiero teraz opadły emocje, a w sercu robi się przykro i smutno. Wiem, że tak miało być, że nie byłoby "pięknie", ale żal i smutek pozostaje. Chyba jeszcze mocno liczyłam, że postara się zawalczy, a on..... nic. A teraz po prostu potrzebuje pogadać najlepiej z "obcym", bo przyjaciele i rodzina zawsze będzie za mną, ale tego nie przeżywała osobiście...
|
2011-08-29, 12:46 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Przykro mi... Rozumiem, że nie było innego wyjścia? Czy po prostu chciałas go "nastraszyć", żeby zaczął się starać o Ciebie, a wyszło jak wyszło ?
|
2011-08-29, 13:26 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Przykro mi... Na pewno jest Ci bardzo cięzko ale pewnie wiesz w głębi duszy, że jednak dobrze się stało, że wyszło wszystko przed slubem a nie po
Mam nadzieję, że wszystko się szybko ułoży i czas wyleczy rany. Jeszcze będziesz kiedyś szczęśliwaTrzymaj się |
2011-08-29, 13:42 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Na pewno decyzja łatwa nie była. Jeśli podjęłaś ją po wielu nocach nieprzespanych, przeanalizowałaś wszystkie "za" i "przeciw", to z pewnością jest to słuszna decyzja. Jeśli podęłaś ją "na gorąco", to nie dziwię się, że teraz pojawiają się smuteczki i wahania. W każdym razie decyzja musiała być bardzo trudna, a Ty bardzo odważna, że się zdecydowałaś na ten krok. A jaka była decyzja rozstania, jeśli można wiedzieć?
|
2011-08-29, 14:30 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Podjęłaś dobrą decyzję, odwołanie całego ślubu musiało być spowodowane agresją, zdradą czy innym niewybaczalnym zachowaniem. Nie ma sensu marnować życia na kogoś, kto by Cię nie szanował trzymaj się
|
2011-08-29, 19:31 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 434
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
W tej chwili świat Ci się zawalił na głowę, ale pozbierasz się i wyjdziesz z tego twardsza, bogatsza w doświadczenia, ale za to z dumą i podniesionym czołem.
__________________
Aby kobieta była szczęśliwa, nie może zmieniać mężczyzn, tak jak się zmienia koszule. http://www.kameja.pl |
2011-08-29, 19:42 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Westland NL
Wiadomości: 6 844
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
skoro facet poczuł się tak pewnie już przed slubem, ze zadnego pożytku z niego nie miałaś to nie martw się, cieżko też mówić mi cokolwiek, bo nie znam konkretów, ale sądzę, że dobrze ze stało się to teraz bo to "tylko" odłowany slub, trochę łez.. a jakby stało się to później to co rozwód? czy zycie z nim na siłę bez uczucia? skoro się nie stara nadal to nie ejst warty tego wszystkiego, jeżeli mu na prawdę na Tobie zależało i chciał z Tobą spędzić całe życie to powinien chodzić za Tobą jak piesek błagać aby ten ślub się odbył, a skoro go nie ma to niech go szlag
__________________
Kiedy łamiesz zasady, łam je mocno i na dobre. |
2011-08-30, 07:31 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 14
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
W sumie to strasznie długa historia. Koleś dziś wiem, że dobry nie był, a wszyscy z rodziny i znajomych - nawet Ci wspólni przytaknęli mi i powiedzieli, że w końcu przejrzałam na oczy. Wiadomo każdemu zdarzały się odpały, ale odkąd mieszkaliśmy razem coraz częściej. Z pracy nie wracał od razu wolał z kumplami posiedzieć na piwie (1,2,3...) bez względu na porę- noc, dzień bez różnicy. Wiadomo nie zawsze , ale ja się martwiłam, że nie wraca, że go nie ma. Przegiął, bo nie wrócił na noc a na drugi dzień nie poszedł do pracy. Najgorsze jest w tym to, że ja nie wróciłam na noc i zostałam u rodziców, a on nawet się nie odezwał, nie zapytał czy wszystko ok. Po prostu wyszedł z założenia, że i tak wrócę... Minął miesiąc, a mnie przychodzi smutek, bo wiem, że kawałek mojego serca zawsze będzie miał, mimo że nie powinien. Nie zawalczył, nie poprosił bym wróciła po prostu rozstał się jakby nigdy nic, jakby nic nas nie łączyło, jakbym nie istniała... o tak po prostu koniec i już... Nawet powiedziałam mu, że wystarczyły dwa słowa- przełóżmy ślub pokaże, że będzie inaczej, że się zmienię- ale chyba nie chciałam już tylko słuchać przepraszam, zmienię się, będzie inaczej....Po prostu ostatnie 2 miesiące z nim były przepłakane, a on twierdził, że to ja się zmieniałam, że nagle mi wszystko zaczęło przeszkadzać... a ja po prostu nie widziałam wielu rzeczy (albo nie chciałam zauważać) bo z nim nie mieszkałam. Wiem, że najgorzej to przeżyć do "dnia wesela", a później będzie z górki, ale dlatego potrzebowałam rozmowy wsparcia. Moi rodzice w ogóle się nie wtrącali, a teraz mama powiedziała, że przykro jej że tak się zawiodłam, ale w głębi serca cieszy się, że nie doszło do tego wesela. Więc coś musi być na rzeczy, skoro każdy teraz tak mówi. Dzięki dziewczyny za rozmowę i wsparcie
|
2011-08-30, 07:41 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 6 023
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Podjęłaś wlaściwą decyzję. Jesli przed ślubem zachowywal się w ten sposób, nie licząc się z Twoimi uczuciami, to co by było po ślubie? To oczywiste, że teraz boli i będzie bolalo jeszcze jakiś czas, w końcu bylaś z nim trochę czasu. Ale za jakiś czas ból osłabnie, a TY utwierdzisz się w przekonaniu, że tak trzeba bylo. Ułozysz sobie jeszcze życie i tego Ci życzę
|
2011-08-30, 08:47 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 2 185
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Gratuluję trudnej i odważnej decyzji. Zawsze uważałam też, że ślub z kimś z kim się nie mieszkało to ogromny hazard, dobrze że zdecydowaliście się na wspólne mieszkanie i że przejrzałaś na oczy. Najtrudniejsze za Tobą, teraz będzie (powoli, ale sukcesywnie) coraz lepiej. Trzymaj się ciepło.
__________________
ADOPTUJ wirtualnie FRETKĘ- tak wiele za tak niewiele http://fretek.org/adopcje/showlist/37 |
2011-08-30, 09:56 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 241
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Z tego co piszesz to naprawdę wypada tylko pogratulowac podjęcia trudnej, ale zdecydowanie dobrej decyzji! Teraz jest Ci ciężko na pewno, ale to przejdzie i moze być tylko lepiej! Powodzenia
|
2011-08-30, 11:35 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Jeśli rodzic nie waha się żeby wtrącić i powiedzieć, że podjęłaś dobrą decyzję to jego zachowanie musiało być dla mamy widoczne i niewłaściwe. Dobrze że nie będziesz już musiała płakać, znajdziesz innego, który doceni że rozstałaś się z szują a przywilej bycia mężem zostawisz dla niego
|
2011-08-30, 16:40 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
ja ci powiem że jestem dumna z ciebie że koplac w dupsko glupka a nie brnelas w to dalej liczac ze "po slubie sie zmieni" moze wydawac sie to banalne co teraz pisze ale za rok dwa nie bedziesz miala w ogole watpliwosci i bedziesz planowac slub w szczesliwym zwiazku czego ci życze
|
2011-08-30, 17:19 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
gratuluje odwagi, pewnie,że teraz jest Ci ciężko, ale ja wierzę w happy end, spotkasz kogoś kto będzie potrafił o Ciebie zawalczyć Pamiętaj,że facet po ślubie się nie zmieni, a jeśli już to tylko na gorsze, tak więc ciesz się tym,że uniknęłaś katastrofy
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55 |
2011-08-31, 19:30 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Cytat:
|
|
2011-09-02, 06:29 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Cytat:
Gratuluje dobrej i odważnej decyzji! |
|
2011-09-02, 07:30 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 14
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Dzięki dziewczyny za wszystko kochane jesteście staram się być silna, a jak mam moment zawahania to się zastanawiam racjonalnie jak to było i mi przechodzi. Wiadomo, że zawsze przychodzi myśl, że jak już nie będę potrafiła pokochać, jak zbyt zacznę wybrzydzać.... wiem nic na siłę, chodź zawsze tak jest, że jak się sypie to wszystko. Najgorsze jest to, że mieszkamy w niewielkiej miejscowości i mam nadzieję, że nasze drogi nie zejdą się, bo mimo wszystko coś w środku zadrży, bo człowieka nie da się wymazać.
Dudus23- a jak Ty sobie z tym poradziłaś? Miałaś moment zawahania, że może zrobiłaś źle, że nikogo tak nie pokochasz, że będziesz porównywać, że może źle oceniłaś. Wiesz staram się nad tym nie zastawiać, bo czasu nie cofnę i nic się nie zmieni, ale jak przychodzi wieczór..... |
2011-09-02, 07:55 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 271
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
m_artucha;29152714
Ja może nie odwołałam ślubu, ale byłam w poważnym związku i też musiałam podjąć decyzję o odejściu, bo mój chłopak postępował bardzo podobnie do Twojego. Lekceważył mnie, nie szanował, wolał kolegów niż bycie ze mną. Bolało bardzo. I po rozstaniu wahania pojawiały się często - czy dobrze zrobiłam czy źle. Wtedy sądziłam,, że nikogo nie pokocham i nikomu już nie zaufam. Nie szukałam nowego związku, zajęłam się studiami i pracą- żeby o tym nie myśleć. Wpadałam na tego chłopaka zawsze gdy przyjeżdżałam do rodzinnej miejscowości i zawsze serce zaczynało wariować na jego widok i uciekałam na druga strone ulicy albo udawałam, że go nie widzę. Z czasem pojawił się ktoś inny-bierzemy niedługo ślub i teraz widze jak ogromny bład popełniłabym będąc z tamtym chłopakiem. Teraz śmieje się sama z siebie - że tak to wszystko przeżywałam, że nie było za czym płakać - że powinnam się wtedy cieszyć. Ok pół roku temu dostałam wiadomość od tego byłego chłopaka, że chciałby się spotkać, bo od naszego związku nie może ułozyc sobie życia. A ja miałam to w nosie - uśmiechnęłam się sama do siebie i pomyślałam że tak miało być, że to wszystko miało sens, bo teraz doceniam mój obecny związek i widzę, że oparty jest na zupełnie innych wartościach. Warto poczekać na swoje szczęście |
2011-09-02, 12:13 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: maz
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
m_artucha gratuluję odwagi i dobrej decyzji!
kiedyś przeczytałam badzo mądry cytat, który brzmiał mniej więcej tak: Najczęstszą przyczyną rozwodów jest to, że mężczyna myśli, że Ona po ślubie się nie zmieni a Ona się zmienia a kobieta myśli, że On po ślubie się zmieni a On tego nie robi... Ty potrzebowałaś stabilizacji a on kumpli do szczęścia, dobrze że tylko tak się skończyło Powodzenia!
__________________
1986... rocznik czarnobylski ~ JEŚLI COŚ JEST MOJĄ ŚWIADOMĄ DECYZJĄ TO NIE BĘDĘ JOJCZYĆ, BO JEDYNĄ OSOBĄ, DO KTÓREJ MOGĘ MIEĆ PRETENSJE JESTEM JA SAMA! ~ (Gajaa) |
2011-09-02, 13:35 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 36
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
[QUOTE=
Dudus23- a jak Ty sobie z tym poradziłaś? Miałaś moment zawahania, że może zrobiłaś źle, że nikogo tak nie pokochasz, że będziesz porównywać, że może źle oceniłaś. Wiesz staram się nad tym nie zastawiać, bo czasu nie cofnę i nic się nie zmieni, ale jak przychodzi wieczór.....[/QUOTE] Oczywiscie ze byly takie momenty zwlaszcza gdy przychodzily samotne wieczory.Myslalam Co teraz bedzie jak juz na zawsze zostane sama?? Ale zaczelam wyszukiwac minusow tego zwiazku i to mi bardzo pomagalo.Z biegiem czasu ten czlowiek nie mial dla mnie zadnego znaczenia choc czasem szukal ze mna kontaktu.Moja druga polowke poznalam nie dlugo po tym wydarzeniu i wiedzialam ze to jest to.Czlowieka, ktory mia dla mnie czas,szacunek i daje pelno milosci.j.Gdybym cofnela czas to zrobilabym dokladnie tak samo. Jesli spotkasz niebawem kogos dla siebie czasem pewnie bedziesz go porownywac ale to minie. Uwazam ze kazdy zasluguje na szacunek i milosc dlatego nie angazuj sie juz w ten zwiazek. |
2011-09-03, 22:06 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 230
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Mysle ze podjęłas słuszna decyzje. Widac ze koles nie był odpowiednim materiałem na męza . Jeli przed slubem odstawial Ci takie numery to pomysl co byloby po slubie gdybyscie mieli dzieci, a Ty siedzialabys z nimi sama w domu tłumaczac, dlaczego to 'kochany tatus' nie wraca do domu wieczorami, tak jak tatusiowie innych dzieci. Wierz mi, ze lepiej popłakać sobie teraz kilka miesiecy, niz pozniej latami żałować straconego czasu.
Tak jak poprzedniczki - gratuluje odwagi i rozsadku! Mam rade- nie idealizuj go, bo on nie jest tym kim chcialabys by byl, niech Ci nie bedzie szkoda dupka bo nie jest Ciebie wart! Kobieta zasługuję na oddanego mężczyzne, który bedzie o nią dbał. Takie jest moje zdanie. Trzymaj sie! Pozdrawiam |
2011-09-03, 22:50 | #22 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 1 959
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Cytat:
ja odwołałam ślub na rok przed planowana datą -zwróciłam pierścionek ustalona była sala, zespół, pani od ciasta, fotograf, kamerzysta ...zaliczki po wpłacane.... jednak dla przyszłego mężna najważniejsza kobieta w życiu jest jego mama nie ja... małżeństwa nie potrafię tworzyć w 3osoby z jego matką... usłyszałam wiele przykrych rzeczy np." bierzesz mnie takim jaki jestem albo cześć ja się nie zmienię "...i stało się zerwałam zaręczyny minęły już 3 tygodnie od rozstania,przykro i smutno jesteśmy jak obcy byliśmy razem 2,5 roku , myślę ze słusznie postąpiłam w małżeństwie było by tylko gorzej ciągle presje obowiązki nakazy bo narzeczona byłam ... założenie pierścionka na palec to według niego pozwolenie na nie szanowanie mojego zdania i lekceważenie mnie w wielu ważnych sprawach na zasadzie pewna ... ja chce żyć w zgodzie z sobą i być szczęśliwa a tak nie było po zareczynach
__________________
W myślach wszystko ma początek! Edytowane przez ifrit Czas edycji: 2011-09-03 o 23:03 |
|
2011-09-04, 09:56 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Gratuluje odwagi w podjęciu takiej decyzji. Skoro uważałaś, że jednak nie z tą osobą wyobrażasz sobie przyszłość do końca życia, podjęłaś jak najbardziej słuszną decyzję i lepiej, że zrobiłaś to teraz przed a nie po ślubie (kwestia ewen. rozwodu-formalności, tałamsianie się po sądzie, rozprawy itp). Fakt przykro się robi "bo miało być tak pięknie", nie mamy koło siebie drugiej połowy, ale staraj się popatrzeć na pozytywy swojej decyzji. Nie będziesz się męczyła w związku a z czasem znajdziesz odpowiedniejszą połówkę, która przyćmi Twój ból\smutek\żal. Z resztą czas również swoje zrobi. 3 tygodnie to jeszcze mało na zapomnienie tego co było. Życzę Ci dużo siły zwłaszcza psychicznej i uśmiechu.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
2011-09-05, 07:20 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 14
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Cytat:
Dokładnie coś o tym wiem... mama była ważniejsza niż ja, a poza tym ciągłe kontrole, by biedy synuś miał dobrze, nie był poszkodowany. Kiedyś mi ktoś powiedział: popatrz jak traktuje swoją matkę, a tak samo będzie traktował Ciebie... No i zwróciłam uwagę...Ona nad nim chuchała dmuchała, a on wykorzystywał jak się dało. Chodź z perspektywy czasu patrzę, że do końca to wszystko normalne nie było. Ja pierścionek również oddałam... ale wiem, że warto walczyć o swoje szczęście, a nie oddać się pierwszemu lepszemu. Poznaję mnóstwo ludzi, facetów, którzy też się zawiedli i myślę, że kiedyś mój przyszły związek będzie bardziej dojrzalszy. Jednak starodawne powiedzenia coś mają w sobie... typu dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki i starsi maja rację. Dawne mądrości nadal są aktualne i się sprawdzają. A co na to Twoi rodzice, szczególnie mama? Powiem Ci one mają przeczucia 100% i warto czasami ich posłuchać musimy być razem twarde i walczyć o szczęście nawet jak będzie moment słabości |
|
2011-09-10, 18:19 | #25 |
Raczkowanie
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Jesteś nie samowita!! Miałaś odwagę zrobić - w takiej sytuacji często zostaje się przy planach, bo "co ludzie powiedzą?" (makabra!!).
To co zrobiłaś - zrobiłaś z jakiegoś powodu. Nie była to łatwa decyzja, dla mnie to oznacza, że musiałaś mieć bardzo ważne powody, żeby to zrobić. Teraz patrz w słońce i idź przed siebie. I dbaj o siebie - będziesz się czuła lepiej - i jestem pewna - znajdziesz jeszcze "tego jednego" i Bogu będziesz dziękować, że zrobiłaś to, co już za Tobą Trzymam za Ciebie kciuki - BAAAARDZO MOCNO!!! |
2011-09-10, 23:04 | #26 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 584
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Cytat:
Zakładam się, że za jakiś czas w jakimś wątku napiszesz, że warto było tak pokierować swoim życiem bo masz ukochanego TŻta u swego boku a odwołanie ślubu z Ex było najlepszą decyzją w życiu. |
|
2011-09-21, 18:31 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
Na poczatek gratuluje Ci odwagi. Z tego co piszesz to podjęłaś słuszną decyzję. Facet był dupkiem i wogóle nie zasługiwał na Twoją uwagę,a co dopiero miłość... Wiem, że jest Ci ciężko, ale lepiej, że stało się to teraz przed ślubem, a nie po ślubie, bo było by o wiele gorzej...
Z każdym dniem będzie lepiej! Zycze Ci abyś spotkałą w życiu mężczyznę który będzie na Ciebie zasługiwał
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!! 30/30 shred |
2011-09-26, 12:05 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 268
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
jesli mialas watpliwosci to byla sluszna decyzja..lepiej zrezygnowac niz obawiac sie i miec stres cale zycie.
|
2011-09-27, 11:26 | #29 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
wiem o czym mówisz bo ja też odwołałam swój ślub,co prawda rok wczesniej.ale byłam z moim byłym tż prawie 7 lat. Teraz cztery lata po tym rozstaniu jestem z kims innym mam wspanialego 18 miesiecznego synka.nie jestem po slubie bo boje sie.. ze cos bedzie nie tak zreszta nie mozemy miec innego niz cywilny.Mój obecny Tż juz trzy razy mi sie oswiadczal i chce wziac slub w przyszlym roku..ale zobaczymy.. czy zaluje? napewno nie z byłym przyjaznimy sie do dzisiaj,duzo nas to kosztowalo abysmy mieli taki kontakt.a rozstalismy sie bo chyba gdzies minelismy sie zaczleismy dazyc do roznych celow.ja do rodziny on jeszcze mial kolegow,wypady,picie itd.. szkoda tego bo fajna z nas para byla i wielka milosc.. to ze rozstalismy sie to bardziej byla decyzja z rozsadku.wiem ze po slubie moglby sie zaczac koszmar..
jest ciezko i dlugo bedzie.data nie doszlego slubu przez kolejne lata gdzies tam wraca i lzy sie pojawiaja.panny mlode w bialych welonach wywoluja smutek ,zal i rozpacz w sercu.ale bedzie dobrze..musi.. postapilas rozsadnie.trzymam kciuki za ciebie |
2011-09-28, 09:11 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 102
|
Dot.: Odwołany ślub i co dalej....
ja też trzymam kciuki podobną historię przeżyła moja kuzynka, teraz jest mamą 4 - letniej Paulinki i szczęśliwą żoną
|
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:10.