zapach rozweselacz

[evelle]

nienawidze tej pory roku, mam wrażenie, że dopada mnie jakaś zmuła i deprecha i ochote mam na zapach, który wprawi mnie w pozytywny nastrój i doda energii. macie swoje jakieś swoje takie sprawdzone, chętnie sobie potestuję.

[Dominkab]

Mnie najlepiej poprawia nastrój Mandarine Il Profumo. Nie wiem o co chodzi, ale mam wrażenie, że jak wącham tą mandarynkę to mi się endorfiny wydzielają

[jessica855]

każdemu co innego humor poprawia...
ja lubię cytrusowe - Oscar Citrus, Moschino Love love
albo słodziaki - sezonówki Escady, Escada Incredible me, La perla Dark Extacy
i wieleeeee innych

[vea7]

Na mnie tak działa Dolly Girl Anny Sui
I buteleczka - taka lalkowa - i różowy kolor, i zapach - jasny, beztroski, pozytywny
I w sumie zgadzam się z opisem na KWC to jest zapach kojarzący mi się z beztroskimi czasami, kiedy przebierałam się przed lustrem w za duże ubrania mamy, biegała w jej szpilkach i chichotałam wymyślając jak to jest"damą być" Ot, taki zapach-głupotka na poprawienie humoru

[dzika truskawa]

Moje rozweselacze to Gucci EDP II, Moschino Funny i Puma Flowing

[Ewas1]

Ja jak mam zły dzień używam Dolce Vity - jest taka hm słoneczna, radosna

[czarna.noc]

Napisane przez Ewas1

Ja jak mam zły dzień używam Dolce Vity - jest taka hm słoneczna, radosna

Tak jak ja zapach sprawiajacy, ze wierze, ze wszystko bedzie dobrze

[Vilga]

Masaki Masaki Matsushima
testowałam go 2 albo 3 razy i za każdym podejściem tak na mnie działał

[anes119]

ponoc Shiseido Zen ma takie działanie, że wprowadza w dobry nastrój

[kaixia]

Mój "rozweselacz" to Baby Doll. Ogrom cytrusów i ukochana czarna porzeczka wprawiają mnie w wiosenno-letni radosny nastrój

[teclo]

Zapach, który zaskakująco pozytywnie nastraja mnie do życia i samej siebie (a o to niełatwo ) to Burberry Brit (klasyk). Moją flaszkę kupiłam rok temu na przełomie lutego i marca i właśnie w taką niezbyt przyjazną pogodę nosiło mi się go najprzyjemniej. Na mnie działa zdecydowanie optymistycznie i dodaje pewności siebie.

Ostatnio poczułam się wiosennie i równie optymistycznie w Cinema edp YSL.

Byle do wiosny!
Damy radę!

[Gajowniczka]

kilka zapachów z serii Aqua Allegoria ma dla mnie działanie aromaterapeutyczne.Szczeg ólnie w dobry nastrój wprawia mnie herba fresca (zapach ziólek,krzaczków nad jeziorem),pamplelune,mand arin basilic.Shiseido zen też polecam.

[jessica855]

Napisane przez dzika truskawa

Moje rozweselacze to Gucci EDP II, Moschino Funny i Puma Flowing

o właśnie
sama siebie zadziwiam, zapomniałam o moim numerze jeden - Puma Flowing boski zapach

[Borneo]

Mnie humor poprawia Philosykos, szczególnie w bezsłoneczne i deszczowe dni.

[ada77]

dla mnie bardzo radosne i energetyczne zgodnie z nazwą są Happy -kwintesencja szczęscia!! opócz tego love love, truth, covet i lovely parker-oba bardzo wiosenne i pogodne

[liv87]

Jak już Jessica napisała, J'aime La Perla, a także Nina Niny Ricci

[Sabbath]

Napisane przez evelle

nienawidze tej pory roku, mam wrażenie, że dopada mnie jakaś zmuła i deprecha i ochote mam na zapach, który wprawi mnie w pozytywny nastrój i doda energii. macie swoje jakieś swoje takie sprawdzone, chętnie sobie potestuję.

Evelle, przyznaję, że temat dobry i na czasie bardzo. Sama potrzebuję aktualnie pozytywnego nastroju w sprayu. Czytam więc watek i zgadzam się z Dominkąb, że zapach mandarynek świetnie poprawia humor. Dla mnie to jest Aqua Allegoria Mandarine Basilic i Mandarine Tout Simplement l'Artisana.
Zgadzam się także z Liv87, że klasyczna Nina to zapach pogodny. Nie potrafię jej nosić globalnie, ale na nadgarstku cieszy swoją nieskomplikowaną urodą.

Gdybym miała jednak przyznać pamlę pierwszeństwa w kategorii zapachów poprawiających humor - u mnie zdecydowanie wygrałby Elixir des Merveilles Hermesa. Szczególnie w takie chłodne, przedwiosenne dni. Jest ciepły, pełen słońca i budzi we mnie dobre emocje.

Podobnie ocieplająco na złaknioną słońca i spokoju duszę działa Baltic Amber Voluspy i Musc Maori PG - ciepło, słodko i spokojnie.

Z zapachów na mniej nieco chłodną porę jako rozweselacze sprawdzają mi się kompozycje z rabarbarem w składzie. nie wiem czemu, ale te kwaśne badyle zawsze poprawiają mi nastrój. To wrzuca w stawkę: Rhubarb Comme des Garcons i mniej nieco dosłowne Brit Red Burberry i Atlas Cedar Brosseau.
Dalej:
- Nie mogę nie wymienić kolejnego zapachu Voluspy znanego na forum jako Jagódki - Santiago Huckleberry.
- Radośnie zielony Calamus jednoczesnie nieokiełznany i słodki.
- Wszystko, co pachnie pomidorami i liśćmi pomidorów - "Zielone pomidorki" czyi Les Belles Niny Ricci, Tomato i Tomato Seeds Demeter oraz Memory of Kindness IHP.
- Mieszczą mi się w kategorii poprawiaczy nastroju także proste, naturalne kompozycje l'Occitane: dwie pomarańczowe, cytryna z miodem, kwiat wiśni i parę innych. Nawet nadspodziewanie mało drzewny, lekki cedr się łapie. Choć w tym przypadku przyznam, że ich pielęgnacja poprawia humor jeszcze bardziej - fikuśne, lekko steampunkowe opakowania, piękne, naturalne zapachy i naprawdę wielka przyjemność użytkowania. to bezsprzecznie poprawia humor kobiecie.

W kwestii pielęgnacji - fajne są masła do ciała Farmony: jakieś arbuzy, figi czy nawet karmel - same przyjemne aromaty, a pachną tak intensywnie, że nie tylko nie trzeba, ale nawet nie bardzo da się po zastosowaniu użyć perfum.

[evelle]

bardzo dziekuję za podpowiedzi, wielkie testy mi sie zapowiadają bo wiekszości z tych zapachów nie znam, poz tym nie za bardzo przepadam za owocówkami i typowymi słodziakami a dziś posikałam się Romą i jest tak optymistycznie, a może to dlatego że się cieplej zrobiło i nawet w Messe De Minuit było by mi wesoło

[Dominkab]

A ja tak sobie pomyślałam, że Sabbath chyba temat wyczerpała Nic dodać nic ująć

[jessica855]

Napisane przez liv87

Jak już Jessica napisała, J'aime La Perla, a także Nina Niny Ricci

oj tak
Nina to od 2 dni mój "muszmieć"
mimo że trwałość nie bardzo

[parker9]

Na mnie tak działa Yvresse YSL

[Kota]

Napisane przez Dominkab

A ja tak sobie pomyślałam, że Sabbath chyba temat wyczerpała Nic dodać nic ująć

A dlaczego- wyczerpała i nic już dodać nie można?
Naprawdę nic dodać?

Na mnie rozweselająco działa Lolita EDP- tak przytulnie i miło.
Wesoło- dziarsko- pobudzająco- 24 F, pobudzająco i ożywczo- tak, że szybciej i prościej chodzę- wszelkie cytrusy- z Cristalle i moją ulubioną Lime DcG na czele (choć niektórte wieszają na niej psy, że niby to wypisz wymaluj Fervex).
Yvresse też jest jak ożywczy łyk.
Tak samo- jak ziołowy koktail stawiający na nogi- Eau de Lalique. I drugi taki koktail- na mnie rześko - selerowe Timbuktu.

[LouLou25]

Napisane przez parker9

Na mnie tak działa Yvresse YSL

zdecydowanie, generalnie wszystkie zapachy poprawiaja mi humor, ale ten faktycznie kojarzy sie z przednia impreza

[liv87]

Napisane przez jessica855

oj tak
Nina to od 2 dni mój "muszmieć"
mimo że trwałość nie bardzo

A u mnie z trwałością u obydwóch jest ok Ninę nawet kiedyś testowałam przy całodniowym pobycie na uczelni (od 7 do 19) i trzymała cały dzień W ten weekend mam zamiar pod tym względem potestować J'aime. Zobaczymy, czy wytrzymie od 7 do 19

[katarakta]

Gucci edp II

[moonadam]

clinique happy

[TsaiNu]

U mnie Armani Diamonds - osładzacz wszelkich trosk

[Dominkab]

Napisane przez Kota

A dlaczego- wyczerpała i nic już dodać nie można?
Naprawdę nic dodać?

Ja po prostu zawsze podziwiam posty Sabbath

[>Angel<]

W moim przypadku humor poprawiają mi słodko-owocowe zapachy np. Amore Amore, Mochino Funny czasem Glamour albo takie typowo letnie ( gdy myślę o wakacjach od razu mi weselej ) tj. CK In2U

[g__]

Britney Spears Fantasy można wyczuć nutę czekolady więc to coś idealnego na poprawę nastroju