A po śmierci brylantem się staniesz...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

http://wiadomosci.onet.pl/1499271,26...,kioskart.html


Ot, taka ciekawostka. Ani mnie ziębi, ani grzeje.

[Ms.Torres]

słyszałam o tym już jakieś 5 lat temu

jakby mnie było stać, to czemu nie tylko co by moi bliscy ze mną zrobili-taki diament to się raczej w banku trzyma a nie w domu

[Fresa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;8383274]http://wiadomosci.onet.pl/1499271,26...,kioskart.html


Ot, taka ciekawostka. Ani mnie ziębi, ani grzeje.[/quote]
Już jakiś czas temu o tym słyszałam, ale się jakoś szczególnie nad tym nie zastanawiałam.
Za to też chętnie poczytam, co Wizażanki o ty myślą

[ooliwka]

szokujące, ciekawe...


chyba nawet bym się zdecydowała

[201804200947]

Czytałam o tym dziś.

W sumie moi bliscy mogliby zrobić ze mnie taki brylant,wsadzić w jakiś pierścionek i dawać z pokolenia na pokolenie...Byłabym w jakiś sposób obecna cały czas.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A jakby cię zaczęli sprzedawać?

[Jeanne90]

Ja chcę być pochowana tradycyjnie, w ziemi, z nagrobkiem z marmuru

[201804200947]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;8383652]A jakby cię zaczęli sprzedawać? [/quote]
To bym się wkurzyla i roznosiła klątwę..

[Rena]

Jak dla mnie spoko, ale nie wiem czy nie szkoda kasy.

[mary_alice_young]

moim zdaniem przesada.
pamiętam jak byłam w podstawowe i pani na technice nam o tym opowiadała. ja na to ze "przesada" a ona ze jak umrze mi mąż to dopiero zobacze ze bede go chciała miec przy sobie chociaz w pierścionku... nie zgadzam się z tym. jak dla mnie to jest zwykła profanacja zwłok. kojarzy mi się z mydłem z Oświęcimia...

[Tusio]

-ladny brylancik, kochanie.
-wiem. to po mamusi...

[agatakomsa]

Nie chciałabym mieć takiego brylanta z prochów któregoś z moich bliskich. Ciężko mi wyjaśnić dlaczego; z jednej strony jakieś to dla mnie odrażające, z drugiej straszne... Jakoś wolę nie mieć do czynienia z tym, co pozostaje po śmierci z człowieka. Czymkolwiek by to nie było.

[Jeanne90]

Napisane przez mary_alice_young

kojarzy mi się z mydłem z Oświęcimia...

Mydło to przedmiot użytkowy, który się zużywa, nie oddaje mu się żadnej czci, a brylant to mimo wszystko pamiątka, coś, co szanujemy.

Napisane przez Tusio

-ladny brylancik, kochanie.
-wiem. to po mamusi...

dobre

Napisane przez agatakomsa

Jakoś wolę nie mieć do czynienia z tym, co pozostaje po śmierci z człowieka. Czymkolwiek by to nie było.

Dokładnie.

[Rosa]

A mnie sie to bardzo podoba .. chciałabym w dalekiej przyszłości mieć takie diamenty i kiedys stac sie sama takim

[paula78]

Mysle ze u nas nie ma na to szans aby sie przyjelo,nadal wielu nie akceptuje spalenia czy oddawanie ciala dla nauki czy do transpalantacji a co dopiero piersionek z babci ;-)

mnie to nie przeszkadza i wolalabym sie stac diamentem niz zostac zapamietana jako zolza a na dodoatek pozarta przez robaki,krety i splynac gdzies z deszczówka .

[czarnaorchidea]

A ja jestem za - mogłabym stać się brylantem, nie mam nic przeciwko. Jestem za kremacją, oddawaniem narządów do transplantacji albo na rzecz nauki, więc nie jestem przeciwna i temu, za to szczerze mówiąc nie podoba mi się zwyczaj grzebania zwłok.

[AryaxD]

Skoro tak przy 'kawałach' jestesmy to i mi coś naszło tak do głowki :P

Mąż mówiący do brylanta polożonego na segmencie:
-Kochanie, jesteś istnym diamentem, ślicznie wyglądasz, no jak brylant...



Osobiscie nie chciałabym mieć takiego brylanata po kimś.Wg. mnie to jest odrazające, straszne i brrrr...

[mary_alice_young]

Napisane przez Jeanne90

Mydło to przedmiot użytkowy, który się zużywa, nie oddaje mu się żadnej czci, a brylant to mimo wszystko pamiątka, coś, co szanujemy.

no tak tylko ze nigdy nie ma pewnosci ze takiemu brylatwowi zostanie oddany nalezyty szacunek. nigdy niewiadomo gdzie moze sie 'walac'. zalozmy ze w domu będzie małe dziecko ktore zacznie sie nim bawic gdy nikt nie patrzy, albo pies połknie i co wtedy? "czekamy az azorek wydali babcię?"

[Vivienne]

W sumie to nie jest takie głupie. Tylko drogie...

Napisane przez mary_alice_young

no tak tylko ze nigdy nie ma pewnosci ze takiemu brylatwowi zostanie oddany nalezyty szacunek. nigdy niewiadomo gdzie moze sie 'walac'. zalozmy ze w domu będzie małe dziecko ktore zacznie sie nim bawic gdy nikt nie patrzy, albo pies połknie i co wtedy? "czekamy az azorek wydali babcię?"

Brylant to nie jest przypadkowa rzecz, która sobie leży na stole i czeka aż pies lub dziecko je połknie.. jest bardzo cenny, więc myslę, że mimo wszytsko obchodzono by się z nim z należytym szacunkiem.

[Laity]

Też już kiedyś o tym słyszałam.

Osobiście nie chciałabym, aby tak ważna pamiątka została skradziona/zgubiona i trafiła w niewiadomo czyje ręce...

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Nie ważne z czego, ważne że jest pomysł...
Interes dochodowy, wynajdą się chętni.
Stawiam, że nie tylko bliscy ewentualnych nieboszczyków.
A zwłok ludzkich przecież nie brakuje...

Pozwolę sobie dosadnie: aż dziw że w latach 40-tych dwudziestego wieku na to nie wpadli...
Jeżeli wiecie, co mam na myśli...
No ale czasy się zmieniają, technika idzie do przodu, nikogo nie razi...

Po mnie to jakoś tak zupełnie nie spłynęło.
Zdumiewa mnie pomysłowość ludzka...
Gdyby tak jeszcze w bardziej... potrzebnych? kierunkach zmierzała...
Zaznaczam, że to tylko moje subiektywne odczucie.

[awia]

Chcialam zauwazyc, ze taki brylant nie jest wiele wart, bowiem jest wytwarzany sztucznie.
Jak napisano w artkule, te najcenniejsze diamenty tworzą się w ziemii wiele lat, a takie wytwarzane z prochów są sztuczne, choć ładnie wyglądają.

Ja nie mam nic przeciwko, i tak zostanę skremowana wiec gdyby mnie przerobili na brylant raczej nie mialabym nic przeciwko. przeciez i tak bylabym martwa

[malenka9085]

Właśnie jakąś godzine temu o tym przeczytałam .

[gosiaczek6]

nie chciałabym mowic moim dzieciom..wasz dziadek byl wspanialym czlowiekiem..teraz jest brylantem

[Rena]

Napisane przez mary_alice_young

nie zgadzam się z tym. jak dla mnie to jest zwykła profanacja zwłok. kojarzy mi się z mydłem z Oświęcimia...

Porownanie wydaje mi sie nie trafione. Mydlo w oswiecimiu wg opisow bylo zle przetworzone, smierdzialo zwlokami, a wiec samo w sobie bylo obrzydliwe jak mowia zrodla historyczne. Sposob w jaki zabijano ludzi byl w tym wszystkim najwieksza kontrowersja, zeby nie napisac wprost dramatem.

Ale skojarzenia sa. Tak samo jak w Polsce dlugo jeszcze nie bedzie energii jadrowej. Czarnobyl.

Napisane przez AryaxD

Wg. mnie to jest odrazające, straszne i brrrr...

Szanuje Twoja opinie, ale dla kogos innego odrazajace moze byc chowanie zwlok do ziemi. Tam tez moze dostac sie pies, albo inne zwierzeta.

A wiec jednak kwestia kulturowosci. Mnie na lekcjach historii w szkole podstawowej uczono - rod X wykazywal w wiekach starozytnych juz zachowania cywilizacyjne, bo z okresu ich panstwosci odnaleziono groby sugerujace taki rytual pochowku.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Ja dla odmiany widzę tu fakt, że ze wszystkiego można zrobić "biznes" i dobrze go sprzedać (brylanty dla bliskich).
Potem ktoś myśli, z mojego Tadzia, czy Romka, to prawdziwy brylant...
Ale czy był, czy jest, to już bez znaczenia.
Może za jakiś czas spojrzę na to, jako na twórcze osiągnięcie...

W końcu... mydło też miało odbiorców, prawda?

Aktualnie śmierć naprawdę bliskiej dla mnie osoby nie kojarzy mi się z robieniem z niej kamieni nie do końca szlachetnych, po to żeby więź została zachowana.

[caipirinha]

Napisane przez Jeanne90

Ja chcę być pochowana tradycyjnie, w ziemi, z nagrobkiem z marmuru

Hahahah, i będą zjadały Cię robaki! xD

Napisane przez mary_alice_young

no tak tylko ze nigdy nie ma pewnosci ze takiemu brylatwowi zostanie oddany nalezyty szacunek. nigdy niewiadomo gdzie moze sie 'walac'. zalozmy ze w domu będzie małe dziecko ktore zacznie sie nim bawic gdy nikt nie patrzy, albo pies połknie i co wtedy? "czekamy az azorek wydali babcię?"

Analogicznie, na cmentarzu może stać sobie zaniedbany nagrobek. Przykryty liśćmi, pyłem i obsrany przez gołębie. Jak ktoś nie ma szacunku do zmarłego, to nie będzie go miał, niezależnie czy w grę wchodzi nagrobek, brylant, urna, czy co tam jeszcze komu przyjdzie do głowy.

[Antilia]

Moim zdaniem nie jest to głupie, ze mną mogą tak zrobić a jest to w ogóle w Polsce dostępne?

[eifersucht]

Lepiej zrobić z ciałem coś takiego, niż zostawić je w ziemi na pastwę robali

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez backie

Ja dla odmiany widzę tu fakt, że ze wszystkiego można zrobić "biznes" i dobrze go sprzedać (brylanty dla bliskich).
Potem ktoś myśli, z mojego Tadzia, czy Romka, to prawdziwy brylant...
Ale czy był, czy jest, to już bez znaczenia.
Może za jakiś czas spojrzę na to, jako na twórcze osiągnięcie...

W końcu... mydło też miało odbiorców, prawda?

Aktualnie śmierć naprawdę bliskiej dla mnie osoby nie kojarzy mi się z robieniem z niej kamieni nie do końca szlachetnych, po to żeby więź została zachowana.

Z tym się zgodzę.

Pisząc, że ani mnie to ziębi, ani grzeje - miałam raczej na myśli że mnie osobiście sam pomysł przerobienia moich prochów nie rusza ani tak, ani siak

Natomiast patrząc w szerszym kontekście - faktycznie jakiś taki niesmak wychodzi, że pieniądze ponad wszystko

Ale - czyż cały biznes pogrzebowy - to nie wyszarpywanie pieniędzy? Skoro grabarz bierze 500zł za pochowanie urny z prochami...?