2006-04-17, 20:23 | #1 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
|
Najmniej udany zakup...
Poznajemy nasze perfumowe fascynacje, marzenia i najnowsze nabytki. Proponuję ugryźć od drugiej strony. Największa perfumowa porażka - zapach, który kupiłyśmy z nadzieją, dostałyśmy( od TŻ'a, teściowej, siostry) i było to zgniłe jajeczko etc.
Ja tak wspominam...Asję ( zaraz zostanę zlinczowana ) Kupiłam sama na Wisience. Czekałam i oto jest. Opakowanie - cudo. Czekam na stosowną chwilę żeby to cudo zaprezentować. I...nokaut Na mojej skórze zapach gabinetu dentystycznego. Traumatyczny, duszący koszmar. Wąchałam i wąchałam ale nic się nie zmieniało. Asję wąchałam wcześniej raz, na mojej koleżance. I czułam delikatny, cierpki aromat wiśni. A tu gabinet dentystyczny |
2006-04-17, 20:54 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 110
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
czasami tak bywa,ale nic straconego.wystaw do sprzedazy lub podaruj swojej kolezance
|
2006-04-17, 21:03 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Najwiekszym rozczarowaniem sa dla mnie perfumy, ktore okazuja sie w trakcie noszenia totalnym bublem. Zdarzalo mi sie kupowac cos dla pieknego opakowania (SMS, Les belles) albo po paru dniach zapach mi sie nudzil niesamowicie (Envy). Nie wiem zupelnie z czego to wynika. Nieudanym prezentem byly perfumy Noa. Zmuszalam sie do noszenia ich, bo to byl prezent od mamy, ale zawsze konczylo sie to bolem glowy. Milym rozczarowaniem okazal sie inny prezent - Baby doll YSL. Chetnie bym do nich wrocila, bo bardzo milo mi sie kojarza
|
2006-04-17, 23:21 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 3 911
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Największym rozczarowaniem była Nieprzyzwoita Organza. Kupiłam w ciemno, bo naczytałam się tylu wspaniałych opisów, ochów i achów,że bez namysłu kupiłam.. i co?.. i ZONK Zapach zupałnie mi nie leżał. Użyłam ich tylko dwa razy w minimalnej ilości. Wylądowały na wizażowym targowisku
Drugim bardzo niemiłym zaskoczeniem były SMS ;/ raz psiknięcie na nadgarstek, niuchnięcie i dziki pęd do łazienki,żeby je zmyć Nie kupię więcej nic w ciemno, dopóki tego nie obwącham !!!!
__________________
Insta https://instagram.com/aagawuu/ |
2006-04-18, 07:35 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Moim najwiekszym zakupowym nieporozumieniem było Sun moon stars Choc z biegiem czasu okazało sie ze do mieszanek sie nadaje bardzo dobrze.
Drugie rozczarowanie to Avonowski Treselle z kolezance p[achniało taik ładnie na mnie sie to okazał słodki zapach w stulu Cool Water i na dodatek z pudrową słodyczą, obrzydlistwo. |
2006-04-18, 09:15 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 335
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
dla mnie takim prezentem okazało się Amariage, dostałam w podziękowaniu od znajomej, nie mogłam się do nich przekonać, powędrowały do mamy, na nej leżą o niebo lepiej. Następny to Noa, dostałam go od cioci, zupełnie nie mój typ, w ogóle do mnie nie pasował, wylądował u mojej koleżanki.
A ostatni typ to kupiony w ciemno Alien- okropny i nic mnie nie przekona, że jest piękny, poszedł na wymianę |
2006-04-18, 09:18 | #7 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Cytat:
|
|
2006-04-18, 09:25 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 335
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Cytat:
Eanax przypomniała mi przygodę z Cool, do dziś omijam szerokim łukim zapachy tego typu |
|
2006-04-18, 10:31 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Ja normalnie nieznosze Cool Water, dzizys przyprawia mnie to o zawrót głowy i rewolucje zoładkowe. Nie lubie tez zapachów słodko pudrowych lub słodko-aldechydowych migrena gotowa.
A treselle jest połaczeniem zapachu słodko -pudrowo-aldechydowego z Coola Water. Trauma jakich mało. Ból głowy miałam niesamowity i ból brzucha przy okazji. Szczescie ze udało sie tego pozbyc do kolezanki jeszcze woieksze szczescue ze mieszka 300 km odemnie. |
2006-04-18, 10:37 | #10 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Szajo - wlasnie za ten aromat dentysty kocham Asje moze jestem zboczona ale jak powacham te gozdziki to dostaje az gesiej skorki
a z takich niewypalow- pomijajac to co szybko mi sie znudzilo- Alien- plastikowy jasmin .. fuj! |
2006-04-18, 11:15 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Cytat:
A może - przepraszam, jeśli ktoś poczuje sie urażony - wszystkie jesteśmy zboczone - dla potwierdzenia - patrz wątek o Messe |
|
2006-04-18, 17:20 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Londyn/Bielsko-Biała
Wiadomości: 1 139
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Niewypału totalnego chyba nie przeżyłam... ale moje pierwsze perfumy - Tommy Girl - choć śliczne i bardzo je lubiłam nosić, dziś wywołują u mnie kichanie (!!!) i ból głowy. Szkoda, bo moim zdaniem to naprawdę ładny, nieskomplikowany wesoły zapach. Ale na pewno więcej nie kupię.
|
2006-04-18, 20:19 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
no cóż -muszę to powiedzieć - belle de minuit - nikt mnie do nich nie przekona, to old spice w damskiej wersji, ale na szczęście znalazł nowego właściciela
|
2006-04-19, 10:07 | #14 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 763
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Cytat:
Dla mnie to taki zapach...zrobiony na siłę. |
|
2006-04-19, 10:24 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Moim najmniej udanym zakupem (jak do tej pory)by moschino i love love. Wachałam je wczesniej, wydawały sie takie przyjazne, ale po prostu nie mogłam ich póxniej znieść na sobie, pachniały jakoś tak nienaturalnie, tandetnie, zupełnie do mnie nie pasowały - czułam sie w nich jak krowa w bikini. Dostałam jakiejś nerwicy . No i tak to sie skończyło
|
2006-04-19, 10:41 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Cytat:
Nie zraziłam się więc do niego na samym początku i może to właśnie pozwoliło mi go tak bardzo polubić . A i jeszcze jedno. Nie znam też tej granatowej Sabatini, do której zdaje się jest Alien podobny. Nie wiąże się z nim zatem żadna moja trauma. I całe szczęście |
|
2006-04-19, 12:01 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Alien jest na mnie całkiem całkiem Pomijając fakt, że nie lubię jaśminu, nie lubię kwiatowych perfum i znudził mi się po zużyciu próbki. Szkoda, bo flakonik ma zupełnie odleciany.
Mój mega-niewypał to SMS (widzę, że przoduje na naszej liście). Pamiętałam go jako prześliczny zapach unoszący się wokół koleżanki ze studiów, a tu... bleee, zapach jakich pełno, w dodatku śwdruje w nosie. Leży zakopany na dnie szuflady... |
2006-04-19, 15:05 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Cieszyn
Wiadomości: 8 244
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
jedynym perfumem do którego nadal nie umiem się przekonać, choć mam go już około dwóch lat jest Wink Avonu ma jakąś taką nutę, która mnie drażni
pozatym wszystkie zakupy uważam za udane |
2006-04-20, 10:56 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 110
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
nie wiem jak to jest nigdy jeszcze nie mialam perfum,z ktorych bylabym niuzadowolona
|
2006-04-20, 11:45 | #20 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Dla mnie największą dotychczasową porażką było: Calvin Klein Eternity. Darczyńca pomylił z Calvin Klein Euphoria. Niestety Eternity to zdecydowanie nie jest mój zapach.
Pozdrawiam |
2006-04-20, 11:59 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
U mnie to byłoby chyba D&G Feminine, nie mogę powiedzieć, że zapach był zły, odstręczający, czy źle się na mnie rozwijał... wręcz przeciwnie otrzymałam za niego wiele komplementów, ale te perfumy są po prostu nie moje, więc mama ich używa
|
2006-04-20, 12:16 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 8 227
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Cytat:
Szaju, przygotuj się na lincz A już tak serio - Asja to mój nr 1 (miejsce to zajmuje wraz z innym zapachem). Kocham, uwielbiam pasjami - chociaż pierwsze niuchy nie były udane |
|
2006-04-20, 13:02 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Lubelszczyzna
Wiadomości: 425
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Ja chcąc zaoszczędzić kupiłam w ciemno GG oriflame i treselle avon, okropnie smierdzą, krótką sie trzymają, ech co tu duzo gadać, gorzej niż z bazaru!
|
2006-04-20, 14:10 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szukajcie a znajdziecie ;)
Wiadomości: 71
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Najgorszym dla mnie zakupem było Versace Glam ( złote ), nie mogłam ścierpieć tego zapachu ani na sobie ani na kimś innym ... A tak pięknie pachniał na papierku Mam nauczkę
|
2006-04-20, 16:16 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 55
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Dla mnie najmniej udanym zapachem,którym zostałam obdarowana był Lacoste-touch of pink.Nie znoszę tego(przepraszam wielbicielki) śmierdziucha jak i też pozostałych zapachów lacoste. (również Touch of sun-najnowszy smierdziuch)
Perfumy dostałam od teściowej,którą bardzo i szczerze lubię,udawałam więc zachwyt.... Na drugi dzień wystawiłam na allegro i tak powędrował do innej właścicielki.. |
2008-12-05, 00:00 | #26 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
versace woman...gorszej katastrofy w zyciu nie mialam...zero trwalosci,pachnie jak farmaceutyk
|
2008-12-05, 07:59 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: .................... tych miasteczek nie ma już ............................
Wiadomości: 9 516
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
L'eau par Kenzo - kompletnie mi nie leży w żadną porę roku. Kupiony jako terra incognita w "dwupaku" z Shalimarem. Czas je rozdzielić i pozbyć się gorszej części ...
__________________
|
2008-12-05, 08:03 | #28 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Casmir Choparda - na szczęście bardzo szybko przygarnęła go wizażanka - uf!
__________________
The water's dark and deep inside this ancient heart You'll always be a part of me... |
2008-12-05, 08:18 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Apparition Ungaro, pozbyłam się go w tym samym dniu, w którym do mnie przyleciał. Tych nieudanych zakupów było dużo więcej: Tumulte, Remix for Her, Magnetic Beat i jeszcze parę flaszek , ale żaden mnie tak nie rozczarował jak Apparition właśnie. Wielka butla kwaśnego czegoś, zamiast obiecanej malinowej słodyczy.
|
2008-12-05, 08:21 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: z kamerą wśród zwierząt
Wiadomości: 3 395
|
Dot.: Najmniej udany zakup...
Boucheron
Mania Armaniego z cala plejada pokladanych w obydwu zapachach zludnych nadziei |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:20.