Niesmiala propozycja:)

[naila]

Napisane przez suonko

Naila widziałam skarbie że masz lakier ruby rose ... mogłabyś napisać jak się rozprowadza, jaki czy ma dobry pędzelek,i czy długo się trzyma na paznokietkach?

Suonko, ja ten lakier kupiłam głównie ze względu na buteleczkę, bo chodziłam wtedy za zapachem J'adore Sam lakier nie jest rewelacyjny, pędzelek jest w porządku, ale lakier trzyma się bardzo krótko, nie wytrzymał nawet 24 godzin! Robi smugi, widać pociągnięcia pędzelka Taki sobie krótko mówiąc.
Trzymam go do ew. zdobień.

Napisane przez puchatkowa

Naila czy lepiej Ci sie sprawuje tusz MF 2000 calorie czy Maybelline Volume Express Curved Brush? Widze ze masz oba a ja wlasnie miedzy tymi dwoma sie waham i nie wiem ktory wybrac

Ten MF 2000 calorie, który mam, to jest tusz z zakrzywioną szczoteczką, a ja jestem nim zachwycona! Podkreśla rzęsy pogrubiając je, wydłuża i podkręca! Kupiłam go na allegro (sprowadzany z USA, bo Polsce go nie ma) dzięki Wizażowi, była tu kiedyś gorąca dyskusja na jego temat ... http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=2000+calorie


Sam MF 2000 calorie z prostą szczoteczką mocno pogrubia rzęsy zagęszczając je, ale już nie podkręca.

Maybelline Volume Express Curved Brush daje delikatniejszy efekt, nie pogrubia jak MF, lekko podkręca. Też jest fajny I ma zachęcającą cenę

W sumie zależy na czym Ci bardziej zależy, jeśli na mocnym podkreśleniu rzęs, to polecam MF 2000, jeśli nieco delikatniejszy efekt, bez pogrubienia, ale głównie wyciągnięcie rzęs do góry to Maybelline.

Jeśli jedno i drugie, to MF 2000 Calorie Curved Brush (ten z USA)

Margitta, co to jest wtakiej różowej buteleczce z jasną zakrętką?? Stoi po lewej stronie szklanki z pędzelkami... ??

[agabil1]

Napisane przez naila

Ten MF 2000 calorie, który mam, to jest tusz z zakrzywioną szczoteczką, a ja jestem nim zachwycona! Podkreśla rzęsy pogrubiając je, wydłuża i podkręca! Kupiłam go na allegro (sprowadzany z USA, bo Polsce go nie ma) dzięki Wizażowi, była tu kiedyś gorąca dyskusja na jego temat ... http://www.wizaz.pl/forum/showthread...t=2000+calorie

bardzo dobry tusz mam go

[puchatkowa]

dziekuje Wam dziewczynki czyli juz zdecydowalam: MF 2000 calorie ale w wersji curved brush lece szukac na allegro

[Pomadka]

Moja skromna i tak kolekcja powiększyła się o dosłownie kilka drobiazgów i wklejam fotki. NIc to, ale się ciesze z nowości w kosmetyczce.

[naila]

O, widzę Maybelline Dream Mousse Blush.. jaki jest?? Jesteś z niego zadowolona??

[Pomadka]

Napisane przez naila

O, widzę Maybelline Dream Mousse Blush.. jaki jest?? Jesteś z niego zadowolona??

Jestem zadowolona z niego, bo nadaję subtelny odcień na policzkach i chyba nie można przesadzic go w aplikacji. Dla mnie to plus, bo ja jestem słaba w aplikowaniu różu. TO moja pięta.

Mam kolor satin peach i musze powiedzieć, że to taki dyskretny róż w sam raz dla laików i bledziochów, czyli dla mnie

Poza tym fajnie się rozprowadza, pozostawia na policzkach taki subtelny połysk. Jakby się przyjżeć dokladnie, to ma jakieś mikroskopijne drobineczki, które fajnie błyszczą. Nie sprawia trudności.

Jest wydajny.
Z czasem [po kilku godz.] wsiąka w skórę, ale to normalne w przypadku tego typu rózu, zachowuję się podobnie jak niektóre róże sztyftowe. Wtedy pozostaję taki własnie jakby połysk...

Nie narzekam na niego, pewnie niedługo ocenię go w KWC.

[naila]

Napisane przez Pomadka

Mam kolor satin peach i musze powiedzieć, że to taki dyskretny róż w sam raz dla laików i bledziochów, czyli dla mnie

Dla laików i bledziochów ... to jak dla mnie! Dzięki za odp.

[agabil1]

ja sobie ostrzę zęby na ten róż w postaci pianki

[neuilly.]

Moja kolekcja również powiekszyła się o kilka sztuk mazidełek .
Na Lancome Carnet De Velours miałam chrapkę już od samego początku , jak tylko zobaczyłam reklamę , pomalowałam się nimi dopiero raz , na próbę - wybrałam tę paletę 01 raczej wieczorową i musi poczekać do soboty , na imprezkę . Na zdjęciu czarny cień wyszedł dość blado , ale jest ciemny i intensywny jak smoła z migoczącymi drobinami srebra .
Do tego zestawu wybrałam lakierek [ z reguły unikam takich ciemnych kolorów , na zakupach poniosła mnie wyobraźnia ] .
Błyszczyki - to kolekcja letnia , ale tak długo kręciłam się wokół nich , że wczoraj był ostatni dzwonek by je nabyć , w kolekcji jesień/zima nie ma nic ciekawego więc postanowiłam nabyć jeszcze starocia . No i puderek jadalny - ten akurat zakupiony w zeszłym tygodniu , jestem z niego średnio zadowolona . Z mazidełek kolorowych to na razie tyle nowości , kurczę , to mój debiut zdjęciowy na tym forum - kompresuję zdjęcia metodą prób i błędów aż na dwóch programach , na razie zdjęcia wychodzą mi średniej jakości . Ale - wszystko jeszcze przede mną . Podobno jak zaczniesz raz pstrykać , nie przestajesz

[tanzanit]

Hmmm ale smakowita ta kolekcja mniam

A jak wyglada na ustach ten nibieski blyszczyk???

[beliczek]

Majka - ile kosztuje ten róz w postaci pianki? Podobnie jak Aga , ostrzę sobie na niego zęby Co to za puderek brązujący?

[Pomadka]

Napisane przez Beliczek

Majka - ile kosztuje ten róz w postaci pianki? Podobnie jak Aga , ostrzę sobie na niego zęby Co to za puderek brązujący?

Dziewczyny róż w postaci pianki Maybellina dostałam od Czarnego Elfa.
W PL go nie ma jeszcze.

Zupełnie nie wiem ile Elf za niego zapłaciła jaka jest cena tego blusha w Stanach.
Myslę, że nie kosztuję [nie będzie kosztował] więcej jak 30,o zł, to max. wg. mnie.

Puder brązujący też mam od Elfa, bo MY w ogóle zrobiłyśmy sobie wymiankę na Targowisku.
Puder firmy/ma nazwę na wieczku/przykrywce tej przeźroczystej - Savvy.
Uzywam go głównie do policzków, też mi się spodobał i jest wydaaaajny.


Widze u Neuilly błyszczyki Diora.
Ja testowo pomalowałam się tym jaśniutkim różem - od samej góry w opakowaniu. Jest świetny, ma różnokolorowe drobinki, które świetnie opalizują na ustach. Przypadł mi do gustu bardzo.
Pięknie wygląda na ustach, wszysycy się galipi na umalowane usta tym błyszczykiem
Gdyby nie cena i to, że trzeba go kupić w zestawie pewnie bym się skusiła na niego... Fajny jest, moim zdaniem.

[rachela]

Napisane przez Pomadka

Dziewczyny róż w postaci pianki Maybellina dostałam od Czarnego Elfa.
W PL go nie ma jeszcze.

No właśnie tak też myślałam...
Chyba poszukam tego cienia w kremie Bell, ponoć jako róż się nadaje

[Ivvonka]

Napisane przez neuilly.

Moja kolekcja również powiekszyła się o kilka sztuk mazidełek
Na Lancome Carnet De Velours miałam chrapkę już od samego początku , jak tylko zobaczyłam reklamę , pomalowałam się nimi dopiero raz , na próbę - wybrałam tę paletę 01 raczej wieczorową i musi poczekać do soboty , na imprezkę . Na zdjęciu czarny cień wyszedł dość blado , ale jest ciemny i intensywny jak smoła z migoczącymi drobinami srebra .

Ja tez choruje na te paletke... Znalazlam ja nawet po okazyjnej cenie... http://www.allegro.pl/show_item.php?item=64119596

[CzarnyElf]

Ten Maybelline roz w piance w stanach kosztowal niecale 6 dolarow(kupilam na wyprzedazy)

Napisane przez neuilly.

Moja kolekcja również powiekszyła się o kilka sztuk mazidełek .
Na Lancome Carnet De Velours miałam chrapkę już od samego początku , jak tylko zobaczyłam reklamę , pomalowałam się nimi dopiero raz , na próbę - wybrałam tę paletę 01 raczej wieczorową i musi poczekać do soboty , na imprezkę . Na zdjęciu czarny cień wyszedł dość blado , ale jest ciemny i intensywny jak smoła z migoczącymi drobinami srebra .
Do tego zestawu wybrałam lakierek [ z reguły unikam takich ciemnych kolorów , na zakupach poniosła mnie wyobraźnia ] .
Błyszczyki - to kolekcja letnia , ale tak długo kręciłam się wokół nich , że wczoraj był ostatni dzwonek by je nabyć , w kolekcji jesień/zima nie ma nic ciekawego więc postanowiłam nabyć jeszcze starocia . No i puderek jadalny - ten akurat zakupiony w zeszłym tygodniu , jestem z niego średnio zadowolona . Z mazidełek kolorowych to na razie tyle nowości , kurczę , to mój debiut zdjęciowy na tym forum - kompresuję zdjęcia metodą prób i błędów aż na dwóch programach , na razie zdjęcia wychodzą mi średniej jakości . Ale - wszystko jeszcze przede mną . Podobno jak zaczniesz raz pstrykać , nie przestajesz

Ale fajne tez Dior kiss szczegolnie fioletowy
szkoda ze ja mam awersje do zapachu dior kissow mialam jeden blyszczyk i nie moglam go uzywac(strasznie chemiczny zapach mial)

Powiedz mi czy w tych tez jest ten chemiczny zapach?Ludze sie ze moze tylko ten jeden tak mial ze moze pozostale sa inne,ja mialam sredni roz z drobinkami.

[vanilla_sky]

pomadka, czekam na twoja recenzje rozu maybelinne - mi sie on srednio podoba (tez niedlugo zrecenzuje) - na moich policzkach wyglada jakos nienaturalnie no i schodzi zupelnie, w polowie dnia juz nie ma ani sladu, a juz jak sie nalozy na tlusciejszy krem, to zapomnij
za to zakochalam sie w rozu milani, do zakupu ktorego (nieswiadomie raczej) skusil mnie elfik tani, dobrze sie rozprowadza i daje efekt jak spedzenie weekendu u babuni na wsi

[CzarnyElf]

Napisane przez vanilla_sky

pomadka, czekam na twoja recenzje rozu maybelinne - mi sie on srednio podoba (tez niedlugo zrecenzuje) - na moich policzkach wyglada jakos nienaturalnie no i schodzi zupelnie, w polowie dnia juz nie ma ani sladu, a juz jak sie nalozy na tlusciejszy krem, to zapomnij
za to zakochalam sie w rozu milani, do zakupu ktorego (nieswiadomie raczej) skusil mnie elfik tani, dobrze sie rozprowadza i daje efekt jak spedzenie weekendu u babuni na wsi

A nie mowilam ze go pokochasz ?hihihi


Ciesze sie ze Ci sie spodobal

Mi w Maybelline nie podobala sie ta konsystencja piankowa,jakos mi nie podeszla.

[neuilly.]

A jak wyglada na ustach ten nibieski blyszczyk ???

Tanzanitku , ponieważ kupowałam tę paletę w ciemno [ już nie było testerów tych błyszczyków ] też się nad tym zastanawiałam choć to nie jest mój pierwszy niebieski błyszczyk - tego lata kupiłam jeszcze limitowany Juicy Tubes Cheri w odcieniu turkusu . Diorkiss jest na ustach przezroczysty , usta bardzo się błyszczą a najbardziej wzrok przyciąga blask drobinek w kolorze turkusu , jasnego niebieskiego , i jasnego zielonego , plus trochę srebra . W sztucznym świetle lub w słońcu wygląda to bajecznie muszę przyznać . Takich drobinek jeszcze w błyszczyku nie miałam .

Powiedz mi czy w tych tez jest ten chemiczny zapach?Ludze sie ze moze tylko ten jeden tak mial ze moze pozostale sa inne,ja mialam sredni roz z drobinkami.

Te Diorkissy limitowane wyszły już troszkę lepiej niż tradycyjne , te limitowane błyszczyki mają taki bardziej wyczuwalny , intensywny egzotyczny smak , mango czy coś takiego ale nadal , nadal drogi Elfiku wyczuwalny jest ten okropny chemiczny smaczek choć w mniejszym stężeniu , ale ja już wszystko wycierpię bo zawsze chciałam mieć taki wściekle różowy błyszczyk [ ale to tylko też na imprezki , broń boże na co dzień - jeszcze ktoś pomyśli , że jestem Barbi ] . A co do zwykłych Diorkissów mam takie same odczucia (!) , ma okropny smak i zapach - ale używam białego błyszczyka tylko dla rozświetlenia pomadki , więc tak bardzo mi to nie przeszkadza , przynajmniej nie zlizuję go jak JT .

Ja tez choruje na te paletke... Znalazlam ja nawet po okazyjnej cenie...

Hm , Ivvonko , nie wiem , czy ta cena jest aż tak okazyjna Paleta w sklepie kosztuje 175 zł tutaj jest za 136 z kosztami przesyłki - nadal pozostaje 39 zł w kieszeni , ale cena i tak jest dość wysoka . A paleta ... mam wiele limitowanych kosmetyków i tę paletę uważam za jeden z lepszych okazów w moich zbiorach , choć patrząc na zdjęcie aż tak nie powala na kolana muszę przyznać . Cienie są intensywnie kryjące , metaliczne , świetnie dobrane kolorystycznie , pudrowo - kremowe . Czerń na powiekach przeplata się z delikatnymi srebrnymi drobinami , które cudnie migoczą i nie osypująsię na policzki . Najbardziej zaskakujący okazał się ciemny , brązowy róż [ na zdjęciu widać , że go już paćkałam palcem ] .... po rozsmarowaniu go na twarzy jest prawie niewidoczny (!) jest bardzo delikatny i nie jest matowy - aż trudno w to uwierzyć patrząc na paletę . Warto ją kupić , do wieczorowego makijażu - bomba . Na razie pomalowałam się nimi na próbę , przed imprezą coby dobrze wypaść i po raz pierwszy chyba mój TŻ zwrócił aż taką uwagę na cienie i zaintrygowany zadał pytanie co to jest ? A zainteresowanie samymi cienami często mu się nie zdarza

[tanzanit]

Dzieki Neuilly, piekny gepardzie (mam nadziej ze to gepard )

Moze kiedys moglabys pstryknac fotke tych blyszczykow i cieni??? Jak juz luby zauwazyl jaks zmiane to mi to pachnie na jakies cudenko

[Pomadka]

Napisane przez vanilla_sky

pomadka, czekam na twoja recenzje rozu maybelinne - mi sie on srednio podoba (tez niedlugo zrecenzuje) - na moich policzkach wyglada jakos nienaturalnie no i schodzi zupelnie, w polowie dnia juz nie ma ani sladu, a juz jak sie nalozy na tlusciejszy krem, to zapomnij
za to zakochalam sie w rozu milani, do zakupu ktorego (nieswiadomie raczej) skusil mnie elfik tani, dobrze sie rozprowadza i daje efekt jak spedzenie weekendu u babuni na wsi

Vanilko uprzedzam, że w recenzji do kWC piac z zachwytu nie będę. Róż musowy dostanie max.3 gwiazdki. Owszem zły nie jest, ale brakuję mu do ideału dużo.
Mam porównanie z różem w sztyfcie Arcancila niby podobna rodzina tych rózu, bo oba się aplikuję i póżniej rozcieraz paluchami, a jednak Arcanacil lepszy. Ładniej wygląda na policzkach, subtelniej, łatwiej nadać mu "kształt", dłużej się trzyma...
Powiem szczerze, że nie jest zły Maybelline, ale nie dokońca do mnie przemawia... ma w sobie coś co mnie wkurza, niby ładnie się rozciera, ładnie wyglada, ma dobry kolor-subtelny, ale... NIe wiem może sie po prostu nie znam?

[CzarnyElf]

Napisane przez Pomadka

Vanilko uprzedzam, że w recenzji do kWC piac z zachwytu nie będę. Róż musowy dostanie max.3 gwiazdki. Owszem zły nie jest, ale brakuję mu do ideału dużo.
Mam porównanie z różem w sztyfcie Arcancila niby podobna rodzina tych rózu, bo oba się aplikuję i póżniej rozcieraz paluchami, a jednak Arcanacil lepszy. Ładniej wygląda na policzkach, subtelniej, łatwiej nadać mu "kształt", dłużej się trzyma...
Powiem szczerze, że nie jest zły Maybelline, ale nie dokońca do mnie przemawia... ma w sobie coś co mnie wkurza, niby ładnie się rozciera, ładnie wyglada, ma dobry kolor-subtelny, ale... NIe wiem może sie po prostu nie znam?

Takie same mialam odczucia co do tego rozu i dalam 3 gwiazdki czegos mu brakuje...

[LemonCendy]

siemanko.... wklejam MÓJ SKARBIK (dostałam go od swojego mężczyzny w maju na 1,5 roczku).... ciekawe czy wam się spodoba, chyba jestem na razie jedyna a jak nie to gratuluję równiez posiadania.... co ja bym bez NIEGO i NIEGO zrobiła...

[Ivvonka]

Napisane przez neuilly.

Hm , Ivvonko , nie wiem , czy ta cena jest aż tak okazyjna Paleta w sklepie kosztuje 175 zł tutaj jest za 136 z kosztami przesyłki - nadal pozostaje 39 zł w kieszeni , ale cena i tak jest dość wysoka . A paleta ... mam wiele limitowanych kosmetyków i tę paletę uważam za jeden z lepszych okazów w moich zbiorach , choć patrząc na zdjęcie aż tak nie powala na kolana muszę przyznać . Cienie są intensywnie kryjące , metaliczne , świetnie dobrane kolorystycznie , pudrowo - kremowe . Czerń na powiekach przeplata się z delikatnymi srebrnymi drobinami , które cudnie migoczą i nie osypująsię na policzki . Najbardziej zaskakujący okazał się ciemny , brązowy róż [ na zdjęciu widać , że go już paćkałam palcem ] .... po rozsmarowaniu go na twarzy jest prawie niewidoczny (!) jest bardzo delikatny i nie jest matowy - aż trudno w to uwierzyć patrząc na paletę . Warto ją kupić , do wieczorowego makijażu - bomba . Na razie pomalowałam się nimi na próbę , przed imprezą coby dobrze wypaść i po raz pierwszy chyba mój TŻ zwrócił aż taką uwagę na cienie i zaintrygowany zadał pytanie co to jest ? A zainteresowanie samymi cienami często mu się nie zdarza

Chyba sie na nie skusze, ale musze je jeszcze sprawdzic w perfumerii. Jakis czas temu kupilam sobie Les 4 Ombres Chanel i nie jestem zadowolona z tych cieni. Zle sie nimi maluje, a gabeczki sa beznadziejne.

[Beekeeper]

Napisane przez LemonCendy

siemanko.... wklejam MÓJ SKARBIK (dostałam go od swojego mężczyzny w maju na 1,5 roczku).... ciekawe czy wam się spodoba, chyba jestem na razie jedyna a jak nie to gratuluję równiez posiadania.... co ja bym bez NIEGO i NIEGO zrobiła...

Lemon Candy, to moze opowiesz o tym cos wiecej ? Gdzie, za ile itp?

[CzarnyElf]

Napisane przez neuilly.

Tanzanitku , ponieważ kupowałam tę paletę w ciemno [ już nie było testerów tych błyszczyków ] też się nad tym zastanawiałam choć to nie jest mój pierwszy niebieski błyszczyk - tego lata kupiłam jeszcze limitowany Juicy Tubes Cheri w odcieniu turkusu . Diorkiss jest na ustach przezroczysty , usta bardzo się błyszczą a najbardziej wzrok przyciąga blask drobinek w kolorze turkusu , jasnego niebieskiego , i jasnego zielonego , plus trochę srebra . W sztucznym świetle lub w słońcu wygląda to bajecznie muszę przyznać . Takich drobinek jeszcze w błyszczyku nie miałam .



Te Diorkissy limitowane wyszły już troszkę lepiej niż tradycyjne , te limitowane błyszczyki mają taki bardziej wyczuwalny , intensywny egzotyczny smak , mango czy coś takiego ale nadal , nadal drogi Elfiku wyczuwalny jest ten okropny chemiczny smaczek choć w mniejszym stężeniu , ale ja już wszystko wycierpię bo zawsze chciałam mieć taki wściekle różowy błyszczyk [ ale to tylko też na imprezki , broń boże na co dzień - jeszcze ktoś pomyśli , że jestem Barbi ] . A co do zwykłych Diorkissów mam takie same odczucia (!) , ma okropny smak i zapach - ale używam białego błyszczyka tylko dla rozświetlenia pomadki , więc tak bardzo mi to nie przeszkadza , przynajmniej nie zlizuję go jak JT .




Hm , Ivvonko , nie wiem , czy ta cena jest aż tak okazyjna Paleta w sklepie kosztuje 175 zł tutaj jest za 136 z kosztami przesyłki - nadal pozostaje 39 zł w kieszeni , ale cena i tak jest dość wysoka . A paleta ... mam wiele limitowanych kosmetyków i tę paletę uważam za jeden z lepszych okazów w moich zbiorach , choć patrząc na zdjęcie aż tak nie powala na kolana muszę przyznać . Cienie są intensywnie kryjące , metaliczne , świetnie dobrane kolorystycznie , pudrowo - kremowe . Czerń na powiekach przeplata się z delikatnymi srebrnymi drobinami , które cudnie migoczą i nie osypująsię na policzki . Najbardziej zaskakujący okazał się ciemny , brązowy róż [ na zdjęciu widać , że go już paćkałam palcem ] .... po rozsmarowaniu go na twarzy jest prawie niewidoczny (!) jest bardzo delikatny i nie jest matowy - aż trudno w to uwierzyć patrząc na paletę . Warto ją kupić , do wieczorowego makijażu - bomba . Na razie pomalowałam się nimi na próbę , przed imprezą coby dobrze wypaść i po raz pierwszy chyba mój TŻ zwrócił aż taką uwagę na cienie i zaintrygowany zadał pytanie co to jest ? A zainteresowanie samymi cienami często mu się nie zdarza

Dzieki za odpowiedz Czyli napewno sie nie skusze a moze i dobrze bo drogie te blyszczyki

[agabil1]

Napisane przez CzarnyElf

Ten Maybelline roz w piance w stanach kosztowal niecale 6 dolarow(kupilam na wyprzedazy)

Edytko- nawet mnie nie załamuj

[agabil1]

Lemon, świetny kuferek też o takim marzę-na razie zadowolę się tym co mam
Wkleisz zawartość?

[neuilly.]

Chyba sie na nie skusze, ale musze je jeszcze sprawdzic w perfumerii. Jakis czas temu kupilam sobie Les 4 Ombres Chanel i nie jestem zadowolona z tych cieni. Zle sie nimi maluje, a gabeczki sa beznadziejne.

Zawsze najlepiej sprawdzić samemu każdemu podoba się coś innego . Ja również nie przepadam za cieniami Chanel - oceniłam je na KWC aż na trzy gwiazdki i jestem zadowolona tylko z jednej palety . Za cieniami poczwórnymi Lancome też nie przepadam , ale ta limitowana paleta to zupełnie inna jakość , bardziej kremowa niż sucha . No , tylko , że przeważnie tak jest w przypadku limitowanych kosmetyków , że są jednak lepszej jakości [ choć nie jest to reguła ], może dlatego , że wychodzi ich mniej ?

(mam nadziej ze to gepard )

ja też mam nadzieję , że to to uwielbiam to spojrzenie

Moze kiedys moglabys pstryknac fotke tych blyszczykow i cieni??? Jak juz luby zauwazyl jaks zmiane to mi to pachnie na jakies cudenko

Pewnie , Tanzanitku postaram się je dokładniej sfotografować , a może uda mi się pstryknąć fotę makijażu w sobotę przed wyjściem - zobaczymy , teraz jestem w trakcie robienia porządków i przy okazji fotografuję mój zbiór mazidełek - i za niedługo powinnam wkleić wszystkie zdjęcia moich skarbów , co tam , też sobie zaszaleję w tym wątku . A , mam taki sam różyk Be-bop kolor ulubiony , wypatrzyłam go również u Ciebie , a to nie wszystko co wypatrzyłam

[louvr]

neuilly. - naprawde wspaniałe nabytki , chyba muszę ruszyć na zakupy szczególnie te błyszczyki napawają mnie żądzą posiadania czekamy na resztę Twoich skarbów

[LemonCendy]

siema dziewczyny nie wiem gdzie co i za ile.... to był prezent i wieelka niespodzianka wiem tylko tyle że w wawie.... nic więcej... tak wiec pełne zaskoczenie i niespodzianka a zawartość kuferka wkleje tylko później.... aaaa..... oststnio go ważyłam tak z ciekawości... i wyszło 9 kg.... przeraziłam się....ale mile