Starsi ludzie i wspólczesny świat

[Nutka]

http://wiadomosci.onet.pl/1472107,24...,kioskart.html

To juz nawet nie jest przykre ..to straszne..czytając Wizaz niestety tez czesto zauwazam ten trend. Oczywiście nie u każdego,zeby nie bylo ze atakuje ,ale cos w tym jest , że ludzie mlodzi ,ladni gardza osobami starszymi...lub tak jak ostatnio osoby starsze je ..wkurzają.
A latka lecą...
moze powinnismy chwilkę sie zastanowic...

[emememsik]

Dobrze napisany artykuł, ale ten fragment:

Zaobserwowałem ten trend w pełnej krasie parę tygodni temu, kiedy uczestniczyłem w pogrzebie na północy kraju. Niecierpliwi kierowcy próbowali zajeżdżać drogę szoferowi karawanu; w pewnym momencie, ktoś wręcz zatrąbił klaksonem na rondzie, kiedy pogrzebowy orszak jechał w kółko w powolnym tempie.

Uderzyło mnie też, że w samym mieście nikt nie zdjął nakrycia głowy. Chłopcy i dziewczęta w baseballowych czapkach stali i śmiali się. Czarne samochody przejeżdżały, a oni nawet ich nie zauważyli.

mnie zdziwił. Tekst jest o kulcie młodości, braku szacunku dla starszych, a autor w pewnym momencie zmienia temat na kondukty pogrzebowe?

[Fresa]

Napisane przez Nutka

http://wiadomosci.onet.pl/1472107,24...,kioskart.html

To juz nawet nie jest przykre ..to straszne..czytając Wizaz niestety tez czesto zauwazam ten trend. Oczywiście nie u każdego,zeby nie bylo ze atakuje ,ale cos w tym jest , że ludzie mlodzi ,ladni gardza osobami starszymi...lub tak jak ostatnio osoby starsze je ..wkurzają.
A latka lecą...
moze powinnismy chwilkę sie zastanowic...

Nutko, Wizaż to kopalnia wiedzy o ludziach.Także w tym temacie.
Pomimo, że szokują mnie wypowiedzi pod adresem osób starszych (chyba nawet kilka wątków na ten temat było), to na niektóre wypowiedzi nie patrzę ze złością (za brak szacunku dla starszych; zresztą nie wiem, czy 'złość' to odpowiednie słowo), ale z politowaniem, bo młodzi najwidoczniej nie zdają sobie sprawy, że i oni kiedyś w podeszłym wieku będą.
Latka lecą... i to bardzo szybko.
Dopiero co, przygotowywaliśmy się do sylwestrowych zabaw i witania Nowego Roku, a tu proszę- Marzec za drzwiami.
Takim galopem mija całe życie, czasami nawet zastanawiam się, czy ktoś dobę skrócił, że te lata aż tak szybko mijają?
Ani się obejrzy ta młodzież, a z laską pod ręką śmigać będzie...


Zresztą zastanawia mnie: skąd bierze się brak szacunku dla ludzi starszych?
- odpowiedź nasuwa się tylko jedna: z domu
Przykre.
Chyba nawet nie zdają sobie rodzice (dziś w kwiecie wieku, najczęsciej lat 40-50), że nie uświadamiając dzieci, że ludziom starszym należy się szacunek, ich samych ta pogarda już wkrótce czeka, a ich dzieci za lat kilkadziesiąt.
No cóż, przykre.Każdy myśli tylko o sobie, o dniu dzisiejszym.O przyszłości- mało kto.
A szkoda.
Aż chce się powiedzieć za Zofią Nałkowską:
-'ludzie ludziom zgotowali ten los' (i za 50 lat i za 100 nadal ta fraza aktualna będzie, bo ludzie nie wyciągają wniosków ani z życia, ani z przeszłości).

Przykre, że człowiek jest tyle warty, ile innym dać może, póki piękny i młody.
A gdy stary i niedołężny i to jemu dać się powinno (miłość, szacunek, zrozumienie, opieka, pomoc finansowa, gdy zajdzie taka potrzeba), najlepiej, żeby go nie było...
Przykre, że i dla nas kiedyś nie będzie tu miejsca, mimo, że żywi nadal będziemy...

[Luba]

Napisane przez Nutka

http://wiadomosci.onet.pl/1472107,24...,kioskart.html

To juz nawet nie jest przykre ..to straszne..czytając Wizaz niestety tez czesto zauwazam ten trend. Oczywiście nie u każdego,zeby nie bylo ze atakuje ,ale cos w tym jest , że ludzie mlodzi ,ladni gardza osobami starszymi...lub tak jak ostatnio osoby starsze je ..wkurzają.
A latka lecą...
moze powinnismy chwilkę sie zastanowic...

Ludzie starsi kiedyś mieli szacunek tych młodych, bo po prostu więcej wiedzieli. A teraz? Czego taka babcia może nauczyc wnuka, jeśli ona się nawet na komputerze nie zna? Ona dalej więcej wie niz jej wnuk, ale teraz to nikt jej nie chce słuchać.

Dla młodych "życie" oznacza bieganie za nowinkami i lataniem na imprezy o których babcie tez nie maja niby najbledszego pojęcia (bo co tam babcia wie, za jej czasów to chyba imperez nie było? kto by się tym interesował..)
starsi ludzie są ignorowani z jednej strony z głupoty a z drugiej strony ze... strachu. Młodzi ludzie nie chca korzystac z doswiadczeń starszych, bo uważaja, ze te doświadczenia nie przystają do dzisiejszego świata (co jest błędnym mniemaniem). Dodatkowo boja sie, podświadmie czują, że i dla nich kiedyś nadejdzie ta chwila, kiedy sie zestarzeja i kiedy ktos zacznie ignorowac ich.

Napisane przez emememsik

Dobrze napisany artykuł, ale ten fragment:
mnie zdziwił. Tekst jest o kulcie młodości, braku szacunku dla starszych, a autor w pewnym momencie zmienia temat na kondukty pogrzebowe?

Ogólnie ten artykuł jest o braku szacunku (moim zdaniem). Także dla śmierci.
Co do śmierci i żałoby. Ile to razy padały na wizażu hasła: żałobe ma się w sercu, jak chcesz iść na imprezę to idz, babcia z pewnościa nie chciałaby żebys siedziała w domu...
Otóż: jesli ma się naprawdę tę żałobę w sercu, to na impreze się nie idzie. A czego babcia by chciała, to juz całkiem "insza inszość". Z pewnością nie tego, żeby wnuk na jej pogrzebie żuł gume i odbierał sms a (widziałm na własne oczy) a potem rozpraiwał ze zbolałą mina o tym, że załobe to on ma w sercu. Ja bym chetnie napisała gdzie on ma żałobę i swoją zmarłą babcię ale mogłabym dostać banana.
Coraz mniej po prostu szacunku na świecie dla słabszych, chorych, dla końca czyli śmierci. Liczy sie zdrowie, młodość a kto się nie załapie tego "zamiecmy pod dywan".

Tak, tak, pogeneralizowałam sobie.

[paula78]

Szacunek do starszych wynosi sie z domu a tutaj bledy wychowawcze sa przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Z drugiej strony w polsce od ludzi starszych nie wymaga sie niczego oprocz tego aby nie przeszkadzali,na zachodzie emeryci maja duzo wieksze szanse na godne zycie ,podorozuja,spotykaja sie a u nas?

emerytowu podrzuca sie wnuki ,garnki i ew. robotke ,ma siedziec cicho i najlepiej oddawac emeryture.

Podobnie traktowane sa domy spokojnej starosci jako ostatecznosc ,jako cos zlego ,jako wyrzucenie starszych z naszego zycia ,dlaczego ?

[calkiem-spoko]

Artykuł jest generalnie dość przerysowany. Byłam kilka razy w Wielkiej Brytanii i starsi ludzie nie mają tam ciężkiego życia - przynajmniej z tego, co zaobserwowałam. Nawet mieszkałam kilka dni u pary emerytów. Jeździli własnym samochodem, mieli malutki domek, płacili kartą kredytową (co w Polsce, gdzie starsi ludzie mają wielki problem z korzystaniem z bankomatu, jest wręcz niespotykane). Nie żyło im się źle.

Co do naszego kraju, to rzeczywiście, starszych ludzi się generalnie nie szanuje. Zaraz kojarzeni się z Radiem Maryja, moherowymi beretami, chodzeniem do kościoła, babciami przepychającymi się w autobusach, kolejkami pod przychodnią ustawiającymi się skoro świt (czyli po co babcie lecą na 6.00 rano, jak ja muszę iść do pracy i mi się spieszy, a one mają cały dzień wolny), opowieściami o chorobach, wysiadywaniem z poduszką w oknach i obserwacją, czy pijany sąsiad do domu nie wraca...

[Nutka]

Wiesz ,to że nie umieja korzystac z bankomatu nie uprawnia mlodych do gardzenie nimi..Moze w Angli jest mozliwe dobre zycie dla starszych ludzi ale u nas
Pokaz mi sklep w ktorym starsza osoba moze kupic wygodne ,odpowiednie do jej zmeczonych czesto znieksztalconych stóp buty?? Sklep gdzie moze kupic odpowiedni ciuch..chocby spodnie?? same biodrowki dla szczuplych nastolatek..Siła rzeczy ubieraja sie na targach i wygladaja ...mocherowo
Wszystko nastawione jest dla mlodych ,natomiast mlodzi gardzą starościa jakby ta ich nie dotyczyla..jakby byla czymś zlym..
Moim zdaniem atrykul nie jest przerysowany,bo zjawisko to sama zauwazylam juz jakis czas temu..

Moja mama uczestniczy w wykladach Uniwesytetu II wieku,pieknie maluje obrazy , wpajam corce że ma szanowac dziadków i byc cierpliwa jak nie rozumieją funkcji komorki,DVD czy innych nowinek

[Helga20]

Moja mama zbliża sie do 60-ki ale nadąża za technicznymi nowinkamiMa profil w Naszej Klasie,jest zalogowana na Kurnik.pl,codziennie przegląda Onet i TVN24.pl i zostawia tam swoje komentarze.Ma komórke z której często korzysta.Myśle że za 10 lat i później wciąż będzie nadążała

[Luba]

Napisane przez Nutka

Wiesz ,to że nie umieja korzystac z bankomatu nie uprawnia mlodych do gardzenie nimi..Moze w Angli jest mozliwe dobre zycie dla starszych ludzi ale u nas
Pokaz mi sklep w ktorym starsza osoba moze kupic wygodne ,odpowiednie do jej zmeczonych czesto znieksztalconych stóp buty?? Sklep gdzie moze kupic odpowiedni ciuch..chocby spodnie?? same biodrowki dla szczuplych nastolatek..Siła rzeczy ubieraja sie na targach i wygladaja ...mocherowo
Wszystko nastawione jest dla mlodych ,natomiast mlodzi gardzą starościa jakby ta ich nie dotyczyla..jakby byla czymś zlym..
Moim zdaniem atrykul nie jest przerysowany,bo zjawisko to sama zauwazylam juz jakis czas temu..

Moja mama uczestniczy w wykladach Uniwesytetu II wieku,pieknie maluje obrazy , wpajam corce że ma szanowac dziadków i byc cierpliwa jak nie rozumieją funkcji komorki,DVD czy innych nowinek

W Anglii tez nie maja różowo. Bo tu nie chodzi o to, kto ma lepsze życie materialnie. I to, ze dziadek potrafi skorzystac z bankomatu, to jeszcze nic nie znaczy. Jesli z dziadka doswiadczenia nikt nie chce skorzystac, jesli ten dziadek nie ma kontaktu z młodymi, bo młodzi go olewają... tu własnie jest ten problem.

Nie rozpatrujmy tego artykułu pod kątem pieniędzy, kto ma wiecej w jakim kraju emeryci żyja lepiej. Bo to ma sie nijak do problemu poruszonego w artykule. Do tego, że starsi stają sie wszędzie coraz wiekszym "problemem" dla młodych.
Zreszta takie patrzenie na to co dziadek czy babcia mogą sobie kupić tu czy tam, tez jest jakże wspólczesne... co to, człowiek nie ma innych potrzeb jak tylko wrzucic cos na grzbiet i cos zjeść? Czy jesli zapewnimy starszym ludziom dobrą emeryture, to znaczy że juz wszytsko w porzadku i możemy dalej ich ignorować? Bo mają forsę, to niech się cieszą.

Naprawdę miło się czyta Twoje słowa Nutko a jeszcze milej, ze Twoja mama nie poddała się i nie pozwoliła wrzucic w jakies głupie ramy, ze babcia to ma wnuki niańczyc i basta.

[cheer]

Napisane przez paula78

na zachodzie emeryci maja duzo wieksze szanse na godne zycie ,podorozuja,spotykaja sie a u nas?

Zgadza się. To, o czym powiem, to akurat kropla w morzu, ale będąc w Niemczech widziałam mnóstwo starszych osób, spotykających się w parkach, kawiarniach, panie z balkonikami wchodzące do fryzjerki, kosmetyczki. Wyglądało to rewelacyjnie. Pewnie wiele Wizażanek-emigrantek to potwierdzi. To jest norma.

Ale.

Właśnie jest to ale. Trzeba brać pod uwagę przeszłość naszą i przeszłość zachodu. To są różnice nie do przeskoczenia. Może mi.in. z tego wynika taki stan rzeczy, jaki jest. Że większość starszych osób, jeśli nie żyje dla kogoś (dzieci, wnuki), nie myśląc w ogóle o sobie, to czeka już tylko na śmierć?

[Nutka]

Ja tez widywalam w innych krajach starsze osoby chodzace do kawiarni,pubu,kosmetyczki ...to co tam jest normalne u nas wywoluje smiech..
..wyobrazacie sobie u nas w Polsce ,gdzie 40 -latka jest uwazana za stara babe , ktorej sie nic nie nalezy od zycia babcie z balkonikiem idaca do kosmetyczki czy do kawiarni??? niestety nasza mlodzież jest cholernie nietorelancyjna i uważa że swiat nalezy tylko do nich...

[Papiszynka]

Napisane przez Nutka

Pokaz mi sklep w ktorym starsza osoba moze kupic wygodne ,odpowiednie do jej zmeczonych czesto znieksztalconych stóp buty?? Sklep gdzie moze kupic odpowiedni ciuch..chocby spodnie?? same biodrowki dla szczuplych nastolatek..Siła rzeczy ubieraja sie na targach i wygladaja ...mocherowo

Taaak, faktycznie glupty wypisujesz kochana moze akurat nie interesujesz sie takimi sklepami, wiec ich nie zauwazasz, ale zaufaj - jest takich sklepow cale mnostwo.

Dla mnie ten artykul jest durny - co ja moge na to ze z Nowej Zelandii chca wywalic 101letniego pana?

U kogo wywoluje smiech ze starsza Pani idzie do kosmetyczki czy fryzjera? bo nie rozumiem... Chyba mieszkamy w innej Polsce, bo dla mnie to jest calkowicie naturalne.

Ja do starszych ludzi nic nie mam, zawsze gdy moge ustepuje miejsce w autobusie czy pomagam. Mam tylko jedno ale - kultura osobista nie ma ograniczen wiekowych, a czesto niestety mozna spotkac w Polsce starszych ludzi z taka mentalnoscia,ze ...

[Fresa]

Napisane przez cheer

Że większość starszych osób, jeśli nie żyje dla kogoś (dzieci, wnuki), nie myśląc w ogóle o sobie, to czeka już tylko na śmierć?

To ja może troszkę inaczej.Nasunęła mi się taka refleksja odnośnie wnuków i życia dla kogoś.

Człowiek, każdy, powinienien żyć przede wszystkim dla siebie, a nie innych, bo ludzie potrafią to skrzętnie i bez skrupułów wykorzystywać.
Na starość jest czas, żeby wreszcie pomyśleć o sobie, rozwijać swoje pasje, zainteresowania, robić wszystko to, na co zawsze brakowało czasu.W końcu przez całe życie człowiek harował nie po to, żeby na stare lata wnuki niańczyć- tę rolę trzeba zostawić rodzicom tychże wnuków i pomyśleć w końcu o sobie.Pomóc, owszem. Można, a nawet trzeba, gdy zajdzie taka potrzeba, ale nie dać się wrobić w darmową siłę roboczą (pełnoetatowa niańka, a nierzadko pomoc domowa, za free).

[Nutka]

Ja kochana juz 2-gi miesiąc chodze z moja mamusia zeby jej kupic wygodne .plaskie buty, ktore bedą pasowały .. caly asortyment jest nastawiony na mlodość wystarczy poczytac wątek na 30+ gdzie dziewczyny się żalą że juz dla nich nie ma fajnych ,modnych ciuszków a co dopiero babcie ..

...A w artykule nie poruszane sa sprawy kultury tylko zycia codziennego..

Na wlasne oczy widzialam w tamtym tygodniu jak grupa mlodych chłopców w glos sie smieli z babci ubranej na sportowo i maszerujacej szybkim tempie (pewnie trenowała czy cóś),w niedziele bylam z mlodą moją na lodowisku i jedźił tam przemily starszy pan okolo 70-stki z czego niesamowity ubaw miala cala mlodzież,chociaz pan radzil sobie calkiem dobrze.Regularnie chodze też do pubow,kawiarni i o ile u fryziera spotykam starsze osoby o tyle w tych ostatnich niekoniecznie

[Fresa]

Nutko, jeśli o fryzjera chodzi, to pewnie pieniądze grają główną rolę.
Z 700 złotych emerytury, raczej trudno wygospodarować, nawet niewielką kwotę, na cotygodniowe modelowanie w zkładzie fryzjerskim (co 'na zachodzi' jest niemal normą), gdy tyle innych, bardziej priorytetowych- wydatków (choćby leki, które osiągają czasami kosmiczną cenę).

[Luba]

Napisane przez Papiszynka

Taaak, faktycznie glupty wypisujesz kochana moze akurat nie interesujesz sie takimi sklepami, wiec ich nie zauwazasz, ale zaufaj - jest takich sklepow cale mnostwo.

Dla mnie ten artykul jest durny - co ja moge na to ze z Nowej Zelandii chca wywalic 101letniego pana?

U kogo wywoluje smiech ze starsza Pani idzie do kosmetyczki czy fryzjera? bo nie rozumiem... Chyba mieszkamy w innej Polsce, bo dla mnie to jest calkowicie naturalne.

Ja do starszych ludzi nic nie mam, zawsze gdy moge ustepuje miejsce w autobusie czy pomagam. Mam tylko jedno ale - kultura osobista nie ma ograniczen wiekowych, a czesto niestety mozna spotkac w Polsce starszych ludzi z taka mentalnoscia,ze ...

Nie chodzi o ustepowanie miejsca ani nawet o pomoc. Może ktos nie chce siedziec w autobusie a pomocy też nie potrzebuje. A potrzebuje tego, żeby ktos z nim pogadał, o cos się poradził, wsłuchał po prostu. Bez wznoszenia ocząt do góry i bez patrzenia na zegarek...

Ja co prawda nie mieszkam w Polsce ale przykładem (Wrocław) moge słuzyc, jak to normalnie podchodzi się do tego, jak babcia chce iść na pedicure.
Pani bardo schorowana, nie mogąca sie schylac itd. postanowiła wybrać się do pani która miała zająć sie jej stopami. Córka nie miała czasu, wnuk ja wysmiał, synowa olała o synu i zięciu nawet nie muszę wspominać. I tu juz nawet nie chodzi o to, ze ja wysmiali. Ale o to, ze nikt nie miał chwili czasu, żeby ja zawieźć, nikt nie pomyslał, że to może byc dla niej ważne. Wszyscy ją zignorowali, po prostu nie chciało im się poświęcic czasu dla niej. Tak samo jak nikt nie ma czasu "wysłuchiwać głupot" które babcia opowiada, nawet jesli sa to całkiem ciekawe i sensowne rzeczy.

[Papiszynka]

Nutka to nie wiem gdzie mieszkasz, moja babcia nie ma problemow ani z butami, ani z ciuchami. Mlodziesz to mlodziez... Ze starsi ludzie nie chodza do pubow to dla mnie zrozumiale - w koncu w wiekszosci sa schorowani, wola isc do znajomych czy cos, muzyka im sie z pewnoscia tez nie podoba... Ale do kawiarni? Moja babcia mieszka w spoldzielni mieszkaniowej dla osob starszych i ja tam widze mnostwo zywotnych babinek ktore calymi dniami lataja po miescie i nadazyc za nimi nie mozna, i nikt z pewnoscia sie z nich nie smieje. Mlodziez to mlodziez, a czasami niestety starsi ludzie sami wystawiaja sie na posmiewisko. To nie nasz kraj jest nieprzyjazny dla starszych ludzi, tylko starsi ludzie tak mysla. Bo ja nie widze zadnych niedogonosci, tak samo jak mlodziez moze smiac sie ze starszej osoby, tak samo moze smiac sie ze mnie czy z Ciebie, a nie mozna tez uogloniac, ze kazda mloda osoba taka jest.

Luba no to juz taka rodzina, i to chyba niezaleznie od kraju. U mnie jest calkowicie na odwrot akurat, wszyscy babci nieba uchylaja. Zreszta ja chyba nie rozumiem watku Kurcze no nie lubie uogolniania, ze w Polsce to sa wszyscy be i fe dla starszych ludzi, a za granica to normalnie czerwone dywany rozkladaja

[Nutka]

Moze Nie Ma Schorowanych Stóp Tylko Miala Szczęscie Ze Ja To Ominelo Na Starość..np Haluksy,ostroga Itp Itd

[dzustam]

Ja myślę, że ci , którzy się najgłośniej śmieją z ludzi starszych - najboleśniej odczują zbliżającą się starość i nieuchronny proces starzenia.

Dla większości 15latków osoba 30/40 letnia wydaje się stara. Więc gdzie się ta starość zaczyna?

Osoby starsze powiny być bardziej aktywne, powinny porzucić zdania typu bo mi już nie wypada... wtedy reszta młodszego społeczeństwa przyzwyczai się do widoku starszych ludzi w pubach, kawiarniach, siłowniach.

[Luba]

Ja akurat twierdzę, ze wszędzie starsi ludzie mają pod górkę, niezależnie od tego gdzie meiszkaja i ile mają emerytury.
Cały czas mówie nie o materialnych sprawach ale o tym jak się traktuje straszych ludzi... O tym, ze sie twierdzi, że czegos im nie wypada robić, albo, że się wystawiają na pośmiewisko robiac cos tam...
Mówię o tym samym co autor arytkułu. Każdy chce żyć jak najdłuzej, ale nie zastanawia się nad tym, że na starość zostanie mu "gadanie do obrazu", że bedzie potrzebny o tyle o ile będzie chciał się zajmować wnukami i że jego doświadczenie i wiedza będą ignorowane i "olewane".

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Nutka

http://wiadomosci.onet.pl/1472107,24...,kioskart.html

To juz nawet nie jest przykre ..to straszne..czytając Wizaz niestety tez czesto zauwazam ten trend. Oczywiście nie u każdego,zeby nie bylo ze atakuje ,ale cos w tym jest , że ludzie mlodzi ,ladni gardza osobami starszymi...lub tak jak ostatnio osoby starsze je ..wkurzają.
A latka lecą...
moze powinnismy chwilkę sie zastanowic...

Kilka rzeczy mi się nasuwa.

Kiedyś, wcale nie tak dawno temu, bo kilkadziesiąt lat wstecz, mieszkańcy Grenlandii nie rpobili pogrzebów starym ludziom. po prostu - stary człowiek siadał na krze i wypływał w morze. Żeby nie sprawiać kłopotu młodym. okrutne? Tak, ale czy różni się to od dzisiejszych obyczajów? Wyłącznie formą. I tempem działania.

Spotkałam w swoim życiu ludzi w jesieni życia i takich, dla których nie miałam szacunku za grosz, i takich, którzy ujeli mnie za serce. Jeśli ktoś jest dobrym cżłowiekiem, nie ma znaczenia, ile ma lat. Na taki stan rzeczy mają raczej wpływ przeżycia osobiste.

Widzę też, że często starsi traktują tych młodszych po prostu nieładnie (wystarczy choćby popatrzeć na sceny tramwajowo - autobusowe. Co z tego, że kobieta w ciąży? Ja mam 70 lat i siedzieć muszę!).

Aczkolwiek uwielbiam gadać ze starszymi paniami (takimi 70 +). One czesto wbrew pozorom mają kapitalne poczucie humoru (również na temat samych siebie), potrafią takie rzeczy, o których dzisiejszym młodym nawet się nie śniło, potrafią rozmawiać bez przecinków, potrafią nie amrtwić sie duperelami i zwracać uwagę na to, co naprawdę ważne.

Chciałabym pracować w jakimś domu emerytów czy czyms takim (są takie jakby domy kultury dla ludzi starszych właśnie, prowadzące zajęcia różnego typu - nie domy starców!).


Co do samotnej starości - bardzo podobają mi się właśnie takie spotkania starszych, samotnych ludzi, wspólne imprezy, wycieczki - oni naprawdę rzetelnie wykorzystują czas. Nie ma miejsca na "nie wypada", "za stara jestem".

Pewna naprawdę starsza pani z mojej rodziny szalenie boleje nad tym, ze wzrok nie ten i nie moze korzystać z komputera. A tak bardzo jej się ten cały Internet podoba!

[Fresa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6747318]

Widzę też, że często starsi traktują tych młodszych po prostu nieładnie (wystarczy choćby popatrzeć na sceny tramwajowo - autobusowe. Co z tego, że kobieta w ciąży? Ja mam 70 lat i siedzieć muszę!).[/quote]
Śmiem twierdzić, że bardziej miejsce siedzące należy się osobie 70 letniej niż kobiecie w ciąży.
Nie każda kobieta w ciąży wymaga specjalnego traktowania, natomiast w tak podeszłym wieku ze świecą szukać staruszka, który będzie miał kondycję i zdrowie 20-latka.

Gdyby młodzi nie pchali się 'na hurrrra' do autobusu, starsi nie musieliby, za wszelką cenę, nadrabiać im kroku.
Gdyby młodzi z własnej, nieprzymuszonej woli ustępowaliby miejsca, wówczas staruszki nie musiałyby się o nie dopominać, w taki czy inny sposób.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Fresa

Śmiem twierdzić, że bardziej miejsce siedzące należy się osobie 70 letniej niż kobiecie w ciąży.
Nie każda kobieta w ciąży wymaga specjalnego traktowania, natomiast w tak podeszłym wieku ze świecą szukać staruszka, który będzie miał kondycję i zdrowie 20-latka.

Gdyby młodzi nie pchali się 'na hurrrra' do autobusu, starsi nie musieliby, za wszelką cenę, nadrabiać im kroku.
Gdyby młodzi z własnej, nieprzymuszonej woli ustępowaliby miejsca, wówczas staruszki nie musiałyby się o nie dopominać, w taki czy inny sposób.

Fresa - nie napisałam, ze zawsze i wszędzie starsi tak postępują. Ale - byłam świadkiem chamskiego potraktowania kobiety w zaawansowanej ciąży - ona śmiała siedzieć! No faktycznie, zbrodnia - siedzieć z wystajacym brzuchem w przepełnionym autobusie

Ustępuję miejsca starszym/chorym/ciężarnym. Ale. Zwrócono mi uwagę chamsko, kiedy zaczytałam się i swiata poza książką nie widziałam. Starszy pan zaczął mnie szarpać mocno za rękaw - szlag mnie trafił wtedy. Mógł grzecznie powiedzieć coś do mnie. Tym bardziej, ze na zbira nie wyglądam. A szarpać nikomu się nie pozwolę - bez wzgledu, czy ktoś ma lat 30 czy 80. Swoją drogą dziwne - nie miał siły na stanie, ale na szarpanie tak?

I takie zachowanie nie jest możliwe do usprawiedliwienia wiekiem. To jest chamstwo i tyle.
Kiedy indziej, również zaczytana, w tramwaju jechałam na miejscu dla indwalidy,. Podszedł również starszy pan i poprosił, bym zeszła. I zeszłam - korona z gowy mi nie spadła. Ale odezwał się do mnie jak człowiek, a nie od razu z łapami.

BTW, nie wiem, czy to w całej Polsce tak - u mnie w pojazdach pokazały się plakaty nawołujące do ustepowania miejsca, coś w rodzaju komiksu.

[paula78]

Wazna tez jest mentalnosc i myslenie ludzi starszych,oczekuja szacunku ,ustepowania nie dajac nic w zamian,ochrzaniaja biegajac dzieci,narzekaja na mlodziez ,chyba kazdy czlowiek zasluguje na szacunek .jaki ta mlodziez opluwana ma przyklad?

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Mnie najbardziej denerwuje właśnie, jak starsza osoba wymusza miejsce siedzące w tramwaju/autobusie. Nie wiem, czy to tak ciężko zrozumieć, ze nawet i 17 osoba może się źle czuć, być chora itd.
Ostatnio jak wracałam ze szkoły naprawdę źle się czułam, ledwo wiedziałam co się dokoła dzieje. Wiadomo, usiadłam więc w tramwaju na wolne miejsce, a na drugim przystanku weszła starsza kobieta. Zaczęła wręcz na mnie krzyczeć, ze nie ustępuję miejsca, ze jaka ta młodzież jest chamska i niewychowana. Moje tłumaczenia na nic się zdały.

ostatnio też jakaś babcia zaczęła krzyczeć, ze zabije mojego psa, bo jest glupi, wszędzie sra itd. Pomijam fakt, ze akurat wtedy moj pies szedł przy nodze 10 metrów od niej, a ona go zapewne widziała pierwszy raz na oczy.

Innych równie uprzejmych sytuacji miałam sporo...
I jak tu się nie wkurzać na takich ludzi. Dużo więcej miałam nieprzyjemnych sytuacji ze starszymi ludźmi niż z całą resztą społeczeństwa. Może jakiegoś pecha mam.

[cheer]

Napisane przez Fresa

To ja może troszkę inaczej.Nasunęła mi się taka refleksja odnośnie wnuków i życia dla kogoś.

Człowiek, każdy, powinienien żyć przede wszystkim dla siebie, a nie innych, bo ludzie potrafią to skrzętnie i bez skrupułów wykorzystywać.
Na starość jest czas, żeby wreszcie pomyśleć o sobie, rozwijać swoje pasje, zainteresowania, robić wszystko to, na co zawsze brakowało czasu.W końcu przez całe życie człowiek harował nie po to, żeby na stare lata wnuki niańczyć- tę rolę trzeba zostawić rodzicom tychże wnuków i pomyśleć w końcu o sobie.Pomóc, owszem. Można, a nawet trzeba, gdy zajdzie taka potrzeba, ale nie dać się wrobić w darmową siłę roboczą (pełnoetatowa niańka, a nierzadko pomoc domowa, za free).

Właśnie dlatego wydaje mi się, że wiele starszych osób może odczuwać to w ten sposób, że jeśli nie mają dla kogo żyć, jeszcze się komuś do czegoś przydać (ugotować obiad, odebrać wnuki ze szkoły), to trzeba się zbierać na tamten świat.

[Luba]

Napisane przez cheer

Właśnie dlatego wydaje mi się, że wiele starszych osób może odczuwać to w ten sposób, że jeśli nie mają dla kogo żyć, jeszcze się komuś do czegoś przydać (ugotować obiad, odebrać wnuki ze szkoły), to trzeba się zbierać na tamten świat.

Mnie się wydaje jeszcze trochę inaczej
Ci starsi ludzie wiedza, że tylko kiedy będa potrzebni swojej rodzinie to będą mogli liczyc na to, że ktoś sie i nimi zainteresuje. Że będa mieli z kim pogadać, że wnuki moze czegoś się od nich nauczą (jak sa małe)
A poza tym jak pójda na lodowisko z wnukami, to nikt ich nie wysmieje a jak sami, to juz róznie...

[Fresa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;6748275]Fresa - nie napisałam, ze zawsze i wszędzie starsi tak postępują. Ale - byłam świadkiem chamskiego potraktowania kobiety w zaawansowanej ciąży - ona śmiała siedzieć! No faktycznie, zbrodnia - siedzieć z wystajacym brzuchem w przepełnionym autobusie
[/quote]
Szajajabo, ja nie mówię, że Ty twierdzisz, że tak jest zawsze i wszędzie.Po prostu odniosłam się do przykładu z kobietą w ciąży.
Zresztą.
Wiele razy słyszy się, że ciąża to nie choroba, a tu proszę, jak do miejsca siedzącego przychodzi, to się okazuje, że jednak choroba?

Napisane przez paula78

Wazna tez jest mentalnosc i myslenie ludzi starszych,oczekuja szacunku ,ustepowania nie dajac nic w zamian,ochrzaniaja biegajac dzieci,narzekaja na mlodziez ,chyba kazdy czlowiek zasluguje na szacunek .jaki ta mlodziez opluwana ma przyklad?

Jak to nie dając nic w zamian?
Przecież ci ludzi już dali, mieli na to całe swoje dotychczasowe życie.
A przykład, to ta młodzież z domu wynosi, a nie z tramwaju, czy autobusu.

Napisane przez cheer

Właśnie dlatego wydaje mi się, że wiele starszych osób może odczuwać to w ten sposób, że jeśli nie mają dla kogo żyć, jeszcze się komuś do czegoś przydać (ugotować obiad, odebrać wnuki ze szkoły), to trzeba się zbierać na tamten świat.

Dlatego uważam, że państwo- pomoc państwa, powinna być skierowana w stronę ludzi starszych (na przykład: klub emeryta nie tylko w dużych miastach, ale i małych miasteczkach i na wioskach, żeby ci ludzie nie spędzali dnia tylko w przychodni, czy we własnych czterech ścianach), a nie dla młodych, którzy sobie w życiu nie potrafią poradzić(?) i korzystają na przykład z zasiłków z MOPS, zamiast iść do pracy!.

[Papiszynka]

Fresa a starosc to choroba? Nie mozna od razu zakladac, ze kazdy stary czlowiek jest chory.

A no wlasnie co dali w zamian? Czlowiek zasluguje na niewiadomo co, bo poprostu jest? Moze byl zlym czlowiekiem, czy wtedy tez cos z siebie dal? Dlaczego starszy czlowiek zasluguje na pomoc panstwa, a mlody juz nie?

[Fresa]

Napisane przez Papiszynka

Fresa a starosc to choroba? Nie mozna od razu zakladac, ze kazdy stary czlowiek jest chory.

Gdy się jest starym, nawet nie trzeba być nie wiadomo, jak chorym, żeby być zniedołężniałym; wystarczy kolejny krzyżyk na karku.

Napisane przez Papiszynka

A no wlasnie co dali w zamian? Czlowiek zasluguje na niewiadomo co, bo poprostu jest? Moze byl zlym czlowiekiem, czy wtedy tez cos z siebie dal? Dlaczego starszy czlowiek zasluguje na pomoc panstwa, a mlody juz nie?

Dlatego, że młody ma dwie sprawne ręce i na swój chleb może sam zarobić, zamiast wyciągać te dwie sprawne ręce po pomoc, bo to jest wstyd!.