Polscy lekarze wyjeżdżają do pracy do Hiszpanii

[Luba]

Napisane przez Fresa

Nie martw się-nie każdy zrobi na Zachodzie karierę .
Niektórzy wrócą szybciej niż zdecydowali się na wyjazd.
Tylko z perspektywy Polski wydaje się,że na Zachodzie pieniądze leżą na ulicy i wystarczy się schylić,by je zebrać.
A na Zachodzie trzeba ciężko pracować na swoje wynagrodzenie-dotyczy to także lekarzy.
Wszędzie dobrze,gdzie nas nie ma.

P.S.
Mieszkam na Zachodzie .

Czy ja wiem... A moze zrobia kariere?
Wydaje mi sie, ze teraz juz nikt w Polsce nie mysli, ze wystarczy wyjechac gdzies na zachod, zeby miec kase. Szczegolnie ludzie wyksztalceni maja te swiadomosc, ze na wszystko trzeba zarobic ciezka praca.
Lekarze, informatycy, pielegniarki nie wyjezdzaja teraz na zachod, zeby siedziec i kasowac pieniadze. Oni wyjezdzaja zeby ciezko pracowac(w swoim zawodzie) i otrzymywac za to godziwe wynagrodzenie.

[Jelonek]

Napisane przez Fresa

Ale przecież o tym nie od dziś wiadomo.Jeśli więc ktoś decyduje się studiować medycynę jest tego świadomy,że jego zarobki będą takie a nie inne .Może zamiast kształcić się na lekarza 6 lat ,trzeba było szukać możliwości w innym zawodzie,który zapewniłby godny poziom życia.

Tylko dlaczego rezygnować z marzeń i powołania, bo zarobki są takie jakie są? Ktoś chce pomagać ludziom, czy to lekarz czy pielęgniarka, ale jeśli chce to ma od razu emigrować? Żeby tutaj nie ściągać pieniędzy podatników, albo godzić się na głodową pensję. Oczywiście pozostaje jeszcze kilka etatów, które większość osób jest zmuszona ciągnąć, jeśli chce sobie na coś pozwolić i do czegoś w życiu dojść.
Może w końcu ktoś z rządu się obudzi, jak w szpitalu zostaną sami specjaliści ze wschodu, bo im tysiąc nie przeszkadza, a jedynym lekarzem wykształconym w tym kraju będzie Religa
Wiele jest w Polsce zawodów źle opłacanych, więc jeśli każdy miałby tak rezygnować ze swoich marzeń bycia np. psychologiem, bo też niewiele zarobi, jesli już znajdzie pracę, to ja nie wiem. Chyba wszyscy byśmy okupowali jakiś dobrze płatny w tym kraju zawód (dobrze= możesz żyć spokojnie, wynająć mieszkanie, nie kosztem pozbawienia się całkowicie niemalże życia "poza pracą" żeby sobie na to pozwolić).

Oczywiście,że nie samym powołaniem człowiek żyje,bo rachunków się z niego na pewno nie zapłaci.Ale myślałam,że jest ono potrzebne do tego,żeby być lekarzem i w całej medycznej karierze zawodowej jest na pierwszym miejscu.Zawsze najwważniejsze dobro pacjenta.

Oczywiście, że jest, pewnie nie dla wszystkich, ale dla większości osób z jakimi się zetknęłam. Zawsze znajdzie się burak, który wyciągnie łapę, bo pacjent jest dla niego tylko wypchaną kopertą, a jak nie ma kasy, to niech sobie sam radzi. Tyle tylko, że żyjąc ileśtam lat za takie pieniądze, bez szansy na więcej w przyszłości, bo jaka jest sytuacja, większość osób wie, nawet człowiek z największym powołaniem może się wypalić. I to jest smutne!

A ja i się dziwię i się nie dziwię.Dziwię się,bo wiadomo,że lekarz od razu po studiach nie będzie zarabiał tyle co ordynator z kilunastoletnim doświadczeniem.A nie dziwię się,bo lekarz też człowiek i ma prawo szukać swojego szczęścia.

Nie jest powiedziane, że lekarz ze specjalizacjami będzie tyle zarabiał co ordynator, pomarzyć można ale zgadzam się z tym, że każdy, obojętnie po jakich studiach by był, czy jakiejkolwiek szkoły by nie skończył, ma prawo do tego, aby być szczęśliwym. Jeśli to szczęście zapewni mu wyjazd do Hiszpanii, to ja mu życzę z całego serca, aby się tam odnalazł i w tamtym kraju realizował się w zawodzie, spełniał swoje powołanie i godnie żył, bez wyliczania ile mu jeszcze zostało

[Fresa]

Coś na temat lekarza rezydenta w Hiszpanii:
http://www.20minutos.es/noticia/1551...s/medico/anos/
Artykuł jest po hiszpańsku,ale najważniesze jest to:

Cuanto se gana como MIR?
Al mes se cobran unos 800 euros de sueldo base, más 600 por las 92 horas de guardias mensuales

tłumaczenie:
Ile zarabia się jako lekarz rezydent?
Miesięcznie pobiera się około 800 euro pensji podstawowej ,plus 600 euro za 92 godziny z dyżuru miesięcznego

Czy to naprawdę dużo na hiszpańskie warunki?
Śmiem wątpić .
Kto mieszka w Hiszpanii ten wie,jak te zarobki mają się do życia tutaj.
Ale może polskim lekarzom zaoferuą więcej,żeby ich przyciągnąć.

[Jelonek]

Napisane przez neospasmina

Ja mam może inne spojrzenie na sprawę, bo sama jestem na 5 roku medycyny i zaczyna do mnie docierać, to czego nie widziałam 5 lat temu. W ciągu pierwszych lat studiów, byłam chyba jedną z niewielu osób, które mówiły wszystkich zachęcającym do nauki języków i wyjazdu, że nie wyobrażam sobie aby pracować za granicą. Teraz wiem, że zrobię ile będę mogła, żeby stąd wyjechać. I to nie dlatego, że chcę zarabiać "kokosy", ale chciałabym mając 27 lat (a tyle będę miała, gdy skończę staż) mieć możliwość utrzymywać się sama, a nie siedzieć kątem u rodziców. A niestety w polskich realiach nawet tak prozaiczna rzecz jest właściwie niemożliwa dla młodych lekarzy (no chyba, że mają partnerów, którzy są gotowi do ich utrzymywania; ewentualnie pracują w kilku miejscach po kilkadziesiąt godzin pod rząd).
Oczywiście ktoś może mi zarzucić, że sama poszłam na takie studia, wiedząc jaka jest sytuacja i nie powinnam teraz narzekać. Owszem, poszłam. Mało tego - gdybym miała wybierać jeszcze raz, zrobiłabym tak samo. Ale uważam, że mam także prawo do buntu i walki o zmianę rzeczywistości. I te wyjazdy lekarzy to nic innego niż próba wywalczenia sobie godziwych warunków pracy. Przecież taki wyjazd dla nikogo nie jest łatwy. I nie wierzę, że chociaż 90% lekarzy wyjeżdżających podjęłoby taką decyzję, gdyby mogli zarabiać na miejscu chociaż 2/3 tego, co oferuje zagranica.
Co do zwracania pieniędzy za studia - jeśli ma dotyczyć wszystkich studentów, ok. Ale uważam, że nikt nie może mi zarzucić, że wyjeżdżam za jego pieniądze. Moi rodzice pracują już prawie 30 lat i jeżeli nawet wyjeżdżam, za pieniądze podatników,to chyba już dług za mnie został spłacony.

Podpisuję się pod wszystkim co napisałaś

Napisane przez Fresa

Nie martw się-nie każdy zrobi na Zachodzie karierę .
Niektórzy wrócą szybciej niż zdecydowali się na wyjazd.
Tylko z perspektywy Polski wydaje się,że na Zachodzie pieniądze leżą na ulicy i wystarczy się schylić,by je zebrać.
A na Zachodzie trzeba ciężko pracować na swoje wynagrodzenie-dotyczy to także lekarzy.
Wszędzie dobrze,gdzie nas nie ma.

P.S.
Mieszkam na Zachodzie .

Tylko, że wyjeżdżając na zachód raczej nikt nie liczy na to, że koledzy z bloku operacyjnego odwalą całą robotę, a ja i tak dostanę grubą kasę. Prawda jest taka, że lekarze/pielęgniarki jadą tam tyrać, tak samo jak tutaj, ale mają tą świadomość, że za ich równie ciężką pracę jak tutaj, dostaną odpowiednie wynagrodzenie, że ktoś doceni ich wysiłek, ich wiedzę, że będą mogli się rozwijać, pracować na najnowszej aparaturze, że w szpitalach nie brakuje na leki, a na oddziale nie ma jednego ambu i jednego "wózka" czy tacy z lekami potrzebnymi do ratowania życia, w razie gdyby ktoś zaczął schodzić.

Napisane przez Luba

Czy ja wiem... A moze zrobia kariere?
Wydaje mi sie, ze teraz juz nikt w Polsce nie mysli, ze wystarczy wyjechac gdzies na zachod, zeby miec kase. Szczegolnie ludzie wyksztalceni maja te swiadomosc, ze na wszystko trzeba zarobic ciezka praca.
Lekarze, informatycy, pielegniarki nie wyjezdzaja teraz na zachod, zeby siedziec i kasowac pieniadze. Oni wyjezdzaja zeby ciezko pracowac(w swoim zawodzie) i otrzymywac za to godziwe wynagrodzenie.

Właśnie, dlaczego nie mieliby tej kariery zrobić Będą ciężko pracować i wykazywać się fachową wiedzą, to będą ich pracę doceniać.

[Jelonek]

Napisane przez Fresa

Coś na temat lekarza rezydenta w Hiszpanii:
http://www.20minutos.es/noticia/1551...s/medico/anos/
Artykuł jest po hiszpańsku,ale najważniesze jest to:


Czy to naprawdę dużo na hiszpańskie warunki?
Śmiem wątpić .
Kto mieszka w Hiszpanii ten wie,jak te zarobki mają się do życia tutaj.
Ale może polskim lekarzom zaoferuą więcej,żeby ich przyciągnąć.

Mowa o rezydencie
Jednym słowem ten artykuł pokazuje jak lekarze są zdesperowani, a to nie świadczy dobrze o naszym kraju Jeśli tutaj pracowników służby medycznej by doceniano, to nikt nie decydowałby się na wyjazd.

[Fresa]

Napisane przez Jelonek

Mowa o rezydencie
Jednym słowem ten artykuł pokazuje jak lekarze są zdesperowani, a to nie świadczy dobrze o naszym kraju Jeśli tutaj pracowników służby medycznej by doceniano, to nikt nie decydowałby się na wyjazd.

Tak,o rezydencie mowa.
Ale z tego co widzę ,to większość przyszłych lekarzy zamierza od razu po studiach wyjechać-więc na więcej nie powinni liczyć .
Wszędzie jest tak samo-tylko zależy,z jakiej prespektywy na to patrzymy.

[Jelonek]

Napisane przez Fresa

Tak,o rezydencie mowa.
Ale z tego co widzę ,to większość przyszłych lekarzy zamierza od razu po studiach wyjechać-więc na więcej nie powinni liczyć .
Wszędzie jest tak samo-tylko zależy,z jakiej prespektywy na to patrzymy.

Żaden z moich kolegów z uczelni nie ma w planach wyjazdu, żaden Nie wiem, może otaczasz się zupełnie innymi studentami

[Fresa]

Napisane przez Jelonek

Żaden z moich kolegów z uczelni nie ma w planach wyjazdu, żaden

Mnie to tylko cieszy .W Polsce też można zrobić karierę (nawet jako lekarz) ,jak jest się dobrym w tym,co się robi.Trzeba tylko pamiętać,że nie od razu Kraków zbudowano .

[Rafall_86]

Jeżeli ktoś jest na prawdę dobry w swoim fachu to nie musi jechać i szukać "kokosów" za granicą. Bardzo dobrze że ci pożal się boże lekarzyki co się znają na tym tyle co żyd na świniach, bo czasami musiał się pouczyć jeden z drugim jak przyszła sesja, a cały czas się opier**** niech jadą i nie wracają. Nie potrzeba nam w Polsce takich patałachów co wydoili swój kraj podczas nauki a teraz się będą po Hiszpaniach rozbijać. Krzyż na drogę +

[Agniesia18]

Napisane przez Jelonek

Pamiętam jak w telewizji któryś z polityków się wypowiadał, że on wyjazdem lekarzy i pielęgniarek się nie przejmuje, niech sobie jadą skoro nie wystarczają im zarobki jakie mają (hę? A jemu by wystarczyły? ), bo lekarze i pielęgniarki z Ukrainy chętnie do nas przyjeżdżają. No to ja przepraszam, ale jeśli rząd się zadowala medykami i pielęgniarkami z innych krajów, zamiast podnieść płace do normalnej stawki, to ja się zmywam z tego wątku chyba, bo brak mi słów.

Jelonku zgadzam się w 100% z Twoimi wypowiedziami

Co do lekarzy i pielęgniarek zza wschodniej granicy:
Po pierwsze uzyskanie dyplomu i prawa do wykonywania zawodu wcale nie jest u nas tak łatwo otrzymać.
Po drugie, owi przyjezdni zza wschodu dostaną takie same (albo i mniejsze) pensje niż nasz rodzimy personel medyczny. Dlatego teraz pytam: czy 750zł starczy ukraińskiej pielęgniarce na: wynajęcie mieszkania (jakiejś nory za 300zł), opłacenie rachunków (300zł przy oszczędnym trybie życia)
i przeżycie miesiąca za 150zł które zostabnie jej z wypłaty?
Myślę, że praca w Polsce będzie dla nich tylko przystankiem do dalszej kariery na zachodzie.
Kiedy u nas zdobędą odpowiednie dokumenty i trochę doświadczenia, wówczas śladem polskich pielęgniarek ( czy tez lekarzy) pojadą dalej na zachód.
Smutne ale prawdziwe.

Osobiście (jako pielegniarka) po skończeniu studiów (za 4 lata) chciałabym stąd wyjechać.
Dla mnie paranoją jest, że za codzienne 12 godzinne dyżury, czy to w nocy, czy to w niedziele czy w święta mam zarabiać, zaraz po ukończeniu studiów -
650zł :O

[Rafall_86]

Polski lekarz jest jak faYa bo narzeka że mało zarabia a w garażu stoi E klasa nówka i chałupa za 500 tys. To normalnie paranoja rozumiem nie bierzesz w łapę masz prawo narzekać i jedziesz za tą granicę może tam będzie lepiej. Przed wyjazdem prześwietlić i zapytać skąd na to miał kesz skoro zarabia 1200 zł miesięcznie. Zabrać dziadom i dać biednym. W Polsce społeczeństwo utożsamia środowisko lekarzy ze złodziejami myślę że i tak wcześniej czy później sami by ich na taczkach wywieźli do tej Hiszpanii.

[the magus]

bardzo dobrze, niech wyjeżdżają. tam przynajmniej będą godnie żyć. przecież to, co lekarz bierze na rękę w polsce jets śmieszne :/

[sylwónia]

Rafall 86 za przeproszeniem pieprzysz głupoty i nie masz pojęcia o realiach. Mówisz jakimiś utartymi formułkami rodem z narzekającego Ferdynanda Kiepskiego.

[rzastin]

Napisane przez sylwónia

Rafall 86 za przeproszeniem pieprzysz głupoty i nie masz pojęcia o realiach. Mówisz jakimiś utartymi formułkami rodem z narzekającego Ferdynanda Kiepskiego.

[Fresa]

Napisane przez Agniesia18

Co do lekarzy i pielęgniarek zza wschodniej granicy:
Po pierwsze uzyskanie dyplomu i prawa do wykonywania zawodu wcale nie jest u nas tak łatwo otrzymać.
Po drugie, owi przyjezdni zza wschodu dostaną takie same (albo i mniejsze) pensje niż nasz rodzimy personel medyczny. Dlatego teraz pytam: czy 750zł starczy ukraińskiej pielęgniarce na: wynajęcie mieszkania (jakiejś nory za 300zł), opłacenie rachunków (300zł przy oszczędnym trybie życia)
i przeżycie miesiąca za 150zł które zostabnie jej z wypłaty?

W tej wypowiedzi nie zmieniałabym nic-jedynie porównała analogicznie do Polski i Hiszpanii.
Polscy lekarze też będą przybyszami ze wschodu.
Dostaną takie samo ,albo i mniejsze wynagrodzenie jak ich hiszpańscy odpowiednicy.
Pytanie tylko-czy za 800 euro plus 600 z dyżurów=1400 euro można spokojnie się utrzymać?wynająć mioeszkanie(minimum 800 euro plus comunidad,czyli tak zwany czynsz-średnio około 100 euro,czyli odchodzi już 900 euro),opłacenie rachunków(prąd około 60 euro,gaz około 40 euro,sam abonament za telefon to 35 euro-plus rachunki za rozmowy,garaż obowiązkowy,bo miejsce do parowania znaleźć ciężko -to koszt 100 euro .Nie liczę już internetu,tel.komórkowego ,raty za samochód,gdyby ktoś chciał kupić,ubezpieczenie samochodu,prywatne ubezpieczenie medyczne... .
Samych podstawowych opłat jest jak widać minimum 1235 euro .
Jeśli ktoś się utrzyma miesięcznie za pozostałe 175 euro-to zazdroszczę.
O przepraszam,można odliczyć garaż 100 euro.Czyli jest dodatkowe 100 .
A weźmy pod uwagę,że kilogram mięsa mielonego kosztuje 6 euro ,kawa w barze 1,20 ,a zestaw obiadowy "menu del dia" to 8 euro .
Pytanie-co można zwojować za takie wynagrodzenie.
Nic dziwnego,że lekarze hiszpańscy nie zgadzają się na takie warunki pracy i płacy .Ale na ich miejsce przyjadą lekarze z Polski.
Tak,jak na miejsce polskich lekarzy przyjadą ich koledzy zza wschodu .

[Agniesia18]

Napisane przez Fresa

W tej wypowiedzi nie zmieniałabym nic-jedynie porównała analogicznie do Polski i Hiszpanii.
Polscy lekarze też będą przybyszami ze wschodu.
Dostaną takie samo ,albo i mniejsze wynagrodzenie jak ich hiszpańscy odpowiednicy.
Pytanie tylko-czy za 800 euro plus 600 z dyżurów=1400 euro można spokojnie się utrzymać?wynająć mioeszkanie(minimum 800 euro plus comunidad,czyli tak zwany czynsz-średnio około 100 euro,czyli odchodzi już 900 euro),opłacenie rachunków(prąd około 60 euro,gaz około 40 euro,sam abonament za telefon to 35 euro-plus rachunki za rozmowy,garaż obowiązkowy,bo miejsce do parowania znaleźć ciężko -to koszt 100 euro .Nie liczę już internetu,tel.komórkowego ,raty za samochód,gdyby ktoś chciał kupić,ubezpieczenie samochodu,prywatne ubezpieczenie medyczne... .
Samych podstawowych opłat jest jak widać minimum 1235 euro .
Jeśli ktoś się utrzyma miesięcznie za pozostałe 175 euro-to zazdroszczę.
O przepraszam,można odliczyć garaż 100 euro.Czyli jest dodatkowe 100 .
A weźmy pod uwagę,że kilogram mięsa mielonego kosztuje 6 euro ,kawa w barze 1,20 ,a zestaw obiadowy "menu del dia" to 8 euro .
Pytanie-co można zwojować za takie wynagrodzenie.
Nic dziwnego,że lekarze hiszpańscy nie zgadzają się na takie warunki pracy i płacy .Ale na ich miejsce przyjadą lekarze z Polski.
Tak,jak na miejsce polskich lekarzy przyjadą ich koledzy zza wschodu .

Być może masz rację, ale u nas w Polsce trudno z "legalnej" pensji pozwolić sobie co cokolwiek innego niż płacenie rachunków.A o komórce, internecie i samochodzie można tylko pomarzyć.
Ale nie o tym chcialam pisać.
Mianowicie, (być może nie słusznie przypinam do wątku o lekarzach, wątek pielęgniarek ale w końcu to jedna i ta sama służba zdrowia)chodzi mi o to, że wszystkie moje znajome pielęgniarki, pracujące czy to we Włoszech czy w Anglii mają nieporównywalnie lepsze pieniądze niż w Polsce.
Pracując we Włoszech taką pielęgniarkę stać, nie dość, że na godne życie w kraju, w którym pracuje, ale jeszcze jest w stanie wspomóc finansowo (i to całkiem znacznie) rodzinę w Polsce... Wcale więc nie wychodzi jej "na to samo" jak by pracowała w kraju.

Być może realia te, dotyczą tylko pielęgniarek...

[Rafall_86]

Napisane przez sylwónia

Rafall 86 za przeproszeniem pieprzysz głupoty i nie masz pojęcia o realiach. Mówisz jakimiś utartymi formułkami rodem z narzekającego Ferdynanda Kiepskiego.

Myślisz że coś zmienisz bo tu razem z kilkoma koleżankami się poklepiesz i powiesz jacy to są lekarze biedni. Zapytaj ludzi na ulicy co o tym sądzą i wtedy porozmawiamy. I okaże się że to Ty pieprzysz od rzeczy bo ludzie Cię wyśmieją i Twoje opinie również.

[sylwónia]

Napisane przez Rafall_86

Myślisz że coś zmienisz bo tu razem z kilkoma koleżankami się poklepiesz i powiesz jacy to są lekarze biedni. Zapytaj ludzi na ulicy co o tym sądzą i wtedy porozmawiamy. I okaże się że to Ty pieprzysz od rzeczy bo ludzie Cię wyśmieją i Twoje opinie również.

Wiesz ile zarabia lekarz po studiach? Wiesz ile lat mu potrzeba by dorobić się własnego gabinetu? Zdajesz sobie sprawę jaki to odpowiedzialny zawód? To nie jest odwalenie ośmiu godzin za biurkiem, machnięcie torebką i spokojny powrót do domu.Nie mówię że w tym tak jak i w innym zawodzie nie ma gniotów, konowałów i dorobkiewiczów, bo są w każdym.

Nikt mnie nie musi klepać i mi potakiwać ,a bardziej od opinii ludzi z ulicy liczy się dla mnie prawda i obiektywny stan rzeczy. Myslisz że nie znam utyskiwań na lekarzy, prawników, księży? Pochodze z małego miasteczka, znam doskonale te opinie przekazywane z pokolenia na pokolenia- "Dziady, człowiek haruje całe życie i nie ma, a oni się rozbijają samochodami- zabrać im i dać nam" Bardzo łatwo siedzieć przed telewizorem i wydawać opinie trochę ciężej pokusić o dowiedzenie sie jaki jest faktyczny stan rzeczy.

Przykro mi,ale taki właśnie sens i przekaz odnajduję w Twoich postach. Jeśli się mylę, powiedz mi proszę skąd czerpiesz swoje wnioski?

Ps. jeśli mamy sprawdzać skąd mają pieniądze na wyjazd, to sprawdźmy też wyjeżdżających murarzy, tynkarzy, hydraulików. Powtarzam przyłóżmy do wszystkich jedną miarkę.

[kariera85]

Oj Rafale,silisz sie na jakiś ideologiczny radykalizm a niewiele masz wspólnego z tym tematem,chyba że w chwili gdy boli Cie gardło albo osa wbije żądło w tyłek
ale Ty idziesz do tego złodzieja,po czym rzecz jasna krzycząc "white pride world wide" wynosisz pół jego gabinetu i rozdajesz "biednym ludziom" waciki i rękawiczki lateksowe
nie masz bladego pojęcia o tym zawodzie,brak Ci trzeźwego spojrzenia na świat

[Jelonek]

Napisane przez Rafall_86

Jeżeli ktoś jest na prawdę dobry w swoim fachu to nie musi jechać i szukać "kokosów" za granicą. Bardzo dobrze że ci pożal się boże lekarzyki co się znają na tym tyle co żyd na świniach, bo czasami musiał się pouczyć jeden z drugim jak przyszła sesja, a cały czas się opier**** niech jadą i nie wracają. Nie potrzeba nam w Polsce takich patałachów co wydoili swój kraj podczas nauki a teraz się będą po Hiszpaniach rozbijać. Krzyż na drogę +

Widać, że nie masz nic wspólnego z medycyną, bo gdybyś posiedział choć semestr na studiach medycznych, to byś wiedział, że jeśli ktoś się cały semestr obijał (może czas złagodzić sposób wypowiadania się? ), to na II roku już go nie było, proste. Nie ma możliwości, żeby obijając się cały rok przygotować się w czasie sesji do egzaminu z anatomii prawidłowej (podaję ten przedmiot jako przykład, bo on akurat jest jednym z tych pojawiających się na I roku) i udowadniają to kolejki studentów, którzy zaliczają szpileczki z kończyny górnej po kilka razy, żeby w ogóle móc być dopuszczonym do tego egzaminu.
To nie jest Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie (Sylwónia spodobało mi się to ), w której do egzaminu można się przygotować stojąc pod salą egzaminacyjną.

Napisane przez Rafall_86

Polski lekarz jest jak faYa bo narzeka że mało zarabia a w garażu stoi E klasa nówka i chałupa za 500 tys. To normalnie paranoja rozumiem nie bierzesz w łapę masz prawo narzekać i jedziesz za tą granicę może tam będzie lepiej. Przed wyjazdem prześwietlić i zapytać skąd na to miał kesz skoro zarabia 1200 zł miesięcznie. Zabrać dziadom i dać biednym. W Polsce społeczeństwo utożsamia środowisko lekarzy ze złodziejami myślę że i tak wcześniej czy później sami by ich na taczkach wywieźli do tej Hiszpanii.

Musiałeś mieć straszne zajścia z tą grupą zawodową, albo za dużo tv się naoglądałeś. Swoimi najeżonymi nienawiścią postami i przy okazji błędnymi faktami (nie każdy lekarz ma chałupę za 500 tys. i E klasę nówkę, nie wiem skąd ten pomysł ) udowadniasz, że zielonego pojęcia nie masz. Dlatego nie będę się dalej produkować w dyskusji z Tobą, bo sensu to nie ma żadnego.

[Jelonek]

Tak BTW- ABC pacjenta

A) KIEDY JEST ZDROWY
1.Wykształcili za "nasze pieniądze" więc mają zwrócić kasę za studia i to z odsetkami
2.Powinni pracować za darmo bo to powołanie, a najważniejsze jest NASZE zdrowie bo płacimy na tych nierobów
3.Jak mają wille i samochód - to znaczy że biorą łapówki
4.Jak nie mają willi i samochódu to znaczy że są złymi lekarzami i nie
potrafią leczyć
5.Każdy z nich to niedouczony konował i jedynie dobija pacjentów
6.Każdy obywatel tego kraju zna się lepiej na medycynie
7.Lepsi od polskich lekarzy są Ukraińcy i Wietnamczycy, na pewno tu przyjadą
8.Po wyjeździe za granicę zmywają gary, nie chcemy ich w kraju
9.Byle kto może się dostać na medycynę, a studia nie są takie ciężkie
10.Lekarze nic nie robią "tylko" wypisują recepty - to każdy potrafi

B) KIEDY JEST CHORY
1. Ratujcie, ratujcie mnie ! Ratujcie ratujcie mnie !
2. Doktorze no wie Pan tak badanie trzeba przyśpieszyć... tyle dobrze będzie...
3. Poleciła mnie Pana znajoma bo Pan jest najlepszy
4. Wie Pan doktorze moja rodzina już tam panu się odwdzięczy
5. Wiem że szpital to nie hotel... może bym tu jednak poleżała kilka tygodni...
6. To zły doktor komputera i rezonansa mi nie zrobił na pewno chce w łapę
7. Rządam najlepszych leków...
8. Nie będę leżał na sześcio osobowej sali nie po to płacę składki (rencista42 lata)
9. Doktorze może by tak rente załatwić... poszedłbym sobie na rentę, i tu, tam dorobił
10.Pan nic nie umiesz, na zachodzie to są lekarze. Dlaczego więc pani niejedzie na zachód ? - co pan - TAM TRZEBA PŁACIĆ.

C) JAK JUŻ ZOSTANIE WYLECZONY
Właściwie to tylko jedno : Jest już Pani/Pan zdrowa, taaaak, ooo, TO WSZYSTKO DZIĘKI BOGU

[Rafall_86]

Napisane przez Jelonek

. Dlatego nie będę się dalej produkować w dyskusji z Tobą, bo sensu to nie ma żadnego.

I vice versa. Ja mam swoje zdanie na ten temat a Wy swoje. Napisałem tylko to co myślę a regulamin chyba tego nie zabrania.

[Jelonek]

Napisane przez Rafall_86

I vice versa. Ja mam swoje zdanie na ten temat a Wy swoje. Napisałem tylko to co myślę a regulamin chyba tego nie zabrania.

Oczywiście, że regulamin nie zabrania Ci się wypowiadać, prosiłam o łagodniejszy ton i wyzbycie się wulgaryzmów z wypowiedzi, które chociaż są ocenzurowane przez system, to jednak nadal rażą w oczy.

[Rafall_86]

Napisane przez kariera85

Oj Rafale,silisz sie na jakiś ideologiczny radykalizm a niewiele masz wspólnego z tym tematem,chyba że w chwili gdy boli Cie gardło albo osa wbije żądło w tyłek
ale Ty idziesz do tego złodzieja,po czym rzecz jasna krzycząc "white pride world wide" wynosisz pół jego gabinetu i rozdajesz "biednym ludziom" waciki i rękawiczki lateksowe
nie masz bladego pojęcia o tym zawodzie,brak Ci trzeźwego spojrzenia na świat

Troszkę się hamuj dziewczynko i nie nazywaj człowieka od razu złodziejem jak nie widziałaś go ani razu na oczy. A tobie zamiast rękawiczek i wacików przydałaby się walerianka na uspokojenie.

[Jelonek]

Temat wątku zgoła inny, a uprzejmości na privie. Można dyskutować bez obrażania adwersarzy, o co bardzo wszystkich proszę

[Fresa]

Napisane przez Agniesia18

wszystkie moje znajome pielęgniarki, pracujące czy to we Włoszech czy w Anglii mają nieporównywalnie lepsze pieniądze niż w Polsce.
Pracując we Włoszech taką pielęgniarkę stać, nie dość, że na godne życie w kraju, w którym pracuje, ale jeszcze jest w stanie wspomóc finansowo (i to całkiem znacznie) rodzinę w Polsce... Wcale więc nie wychodzi jej "na to samo" jak by pracowała w kraju

Wydaje mi się,że czegoś brakuje w tej wypowiedzi.
A mianowicie tego,że te pielęgniarki wynajmują razem mieszkanie(często kilkanaście osób w jednym mieszkaniu,żeby wyszło jak najtaniej) i żyją oszczędnie,żeby jeszcze móc posłać pieniądze do Polski .
A to robi wielką różnicę.
Niż gdyby miała samą siebie utrzymać z wynajęciem mieszkania itd.

[Fresa]

Napisane przez Jelonek

Temat wątku zgoła inny, a uprzejmości na privie. Można dyskutować bez obrażania adwersarzy, o co bardzo wszystkich proszę

Zwłaszcza Rafalla,bo do czasu jego przyjścia dyskusja była na poziomie-pomimo innego punktu widzenia osób biorących w niej udział.

[Agniesia18]

Napisane przez Fresa

Wydaje mi się,że czegoś brakuje w tej wypowiedzi.
A mianowicie tego,że te pielęgniarki wynajmują razem mieszkanie(często kilkanaście osób w jednym mieszkaniu,żeby wyszło jak najtaniej) i żyją oszczędnie,żeby jeszcze móc posłać pieniądze do Polski .
A to robi wielką różnicę.
Niż gdyby miała samą siebie utrzymać z wynajęciem mieszkania itd.

Hymmm Freso to co piszesz, nie jest pozbawione sensu, jednak ja osobiście znam inne realia. Pielęgniarki mają mieszkania zagwarantowane (dodatkowo jeśli zdecydują sie przyjechać z rodzinami to od razu jest załatwiona szkoła dla dzieci i praca dla męża). Na pewno nie mówimy tu o pławieniu się w luksusach i i życiu niczym milionerzy.Wszystko takze zależy od państwa (tudzież miasta) w którym sie pracuje a także szpitala itp itd.

Jednak moja znajoma pielęgniarka, która wyjechała, nie musi się już martwić o każdy grosz, stać ją na drobne przyjemności zarówno dla siebie jak i dla rodziny. Warunki pracy są nieporównywalnie lepsze, w tym także chodzi mi o traktowanie personelu średniego (czyli pielęgniarek, fizjoterapeutów). Po przepracowaniu 5, 10, 15, 20 lat dostaje się podwyżki, są awanse, można się rozwijać zawodowo. U nas pielęgniarka z 25 letnim stażem pracy zarabia 1200zł...
Nie dziwi mnie więc fakt, że nasze pielęgniarki masowo wyjeżdżają z kraju. Nie dziwi mnie również to, że niemal 90% dziewczyn z mojego rocznika nie wyobraża sobie pracować jako pielęgniarka w Polsce.

Jesteśmy dobrze wykształcone, po skończeniu czy to licencjatu czy to magisterki, otrzymujemy dyplom europejski umożliwający pracę w każdym kraju UE. Bardzo dobrze znamy języki jesteśmy młode i mamy zapał do pracy... Po co więc przekreślać to wszystko na co tak cięzko pracowałyśmy i marnować sobie życie w kraju, gdzie po 25 latach pracy z dyplomem mgr zarobie 1200zł?

[Fresa]

Agniesia,jeśli tak się ma sprawa z Twoją znajomą pielęgniarką,to tylko pozostaje się cieszyć i pogratulować organizacji jej szpitalowi,że zapewnia nawet zakwaterowanie ,bo na to właśnie idzie lwia część zarobków.

[rocki]

Napisane przez Jelonek

Tak BTW- ABC pacjenta

A) KIEDY JEST ZDROWY
1.Wykształcili za "nasze pieniądze" więc mają zwrócić kasę za studia i to z odsetkami
2.Powinni pracować za darmo bo to powołanie, a najważniejsze jest NASZE zdrowie bo płacimy na tych nierobów
3.Jak mają wille i samochód - to znaczy że biorą łapówki
4.Jak nie mają willi i samochódu to znaczy że są złymi lekarzami i nie
potrafią leczyć
5.Każdy z nich to niedouczony konował i jedynie dobija pacjentów
6.Każdy obywatel tego kraju zna się lepiej na medycynie
7.Lepsi od polskich lekarzy są Ukraińcy i Wietnamczycy, na pewno tu przyjadą
8.Po wyjeździe za granicę zmywają gary, nie chcemy ich w kraju
9.Byle kto może się dostać na medycynę, a studia nie są takie ciężkie
10.Lekarze nic nie robią "tylko" wypisują recepty - to każdy potrafi

B) KIEDY JEST CHORY
1. Ratujcie, ratujcie mnie ! Ratujcie ratujcie mnie !
2. Doktorze no wie Pan tak badanie trzeba przyśpieszyć... tyle dobrze będzie...
3. Poleciła mnie Pana znajoma bo Pan jest najlepszy
4. Wie Pan doktorze moja rodzina już tam panu się odwdzięczy
5. Wiem że szpital to nie hotel... może bym tu jednak poleżała kilka tygodni...
6. To zły doktor komputera i rezonansa mi nie zrobił na pewno chce w łapę
7. Rządam najlepszych leków...
8. Nie będę leżał na sześcio osobowej sali nie po to płacę składki (rencista42 lata)
9. Doktorze może by tak rente załatwić... poszedłbym sobie na rentę, i tu, tam dorobił
10.Pan nic nie umiesz, na zachodzie to są lekarze. Dlaczego więc pani niejedzie na zachód ? - co pan - TAM TRZEBA PŁACIĆ.

C) JAK JUŻ ZOSTANIE WYLECZONY
Właściwie to tylko jedno : Jest już Pani/Pan zdrowa, taaaak, ooo, TO WSZYSTKO DZIĘKI BOGU

Cudny tekst Chyba sobie wydrukuję i rozdam wszystkim znajomym z roku...

A do C) można też dopisać: temu konowałowi nic nie zawdzięczam, bo tak naprawdę wyzdrowiałem dzięki ziółkom pani Krysi, homeopatii i wietnamskiemu cudotwórcy.