Aparaty ortodontyczne - wątek ZBIORCZY

[shachownica]

Napisane przez karii86

Rzastin mam pytanie czy wyrywanie bardzo bolało ? ja wiem ,że to jest pod znieczuleniem ale na samą myśl panikuje a zdaje sie ze też będę miała jednego wyrywanego.

miałam podobną sytuację, więc ośmielę się odpowiedzieć za rzastin mnie wyrywanie prawie zupełnie nie bolało, bo pani dentystka była bardzo sprawna i trwało to dosłownie chwilę.
a co do głównego pytania w wątku to mi też nigdy nie wymieniano łuków tylko naciągano, a aparat nosiłam trochę ponad dwa lata, efekty widać było już po miesiącu od założenia.

[Nicość]

częstotliosc wizyt kontrolnych zalezy od wieku pacjenta, i wady, z uwagi na jaka nosi sie aparat.Zatem wypowiedzi innych osob beda dla ciebie nieprzydatne.Jesli czujesz,ze cos nie tak z twoim leczeniem,skonsultuj sie u innego lekarza (ale z tamtego gwaltownie nie rezygnuj)!

[Moniczka_ns]

Napisane przez karii86

Rzastin mam pytanie czy wyrywanie bardzo bolało ? ja wiem ,że to jest pod znieczuleniem ale na samą myśl panikuje a zdaje sie ze też będę miała jednego wyrywanego.

Pozowle sobie odpowiedziec na Twoje pytanie poniewaz jestem w trakcie ekstrakcji juz mam 3 zabki wyrwane zosta jeszcze jeden i chirurgiczne usuwanie 8-mki samo wyrywanie nic nie boli jedynie jest wrazenie ze ktos Ci szczeke lamie takie chrupanie ,ale pozniej nie jest juz tak milo ciezko sie gryzie pierwsze dni boli wszystko najgorzej, rano jak szczena nie rozruszana ja mialm usuwane zeby jeden po drugim(dzien po dniu),ma sie duzo sliny w buzi i wrazenie ze sie sepleni od czasu do czasu bardziej sie boje zalozenia aparatu bo niby na poczatku jest duzy bol i ciezko z mowieniem ahhh zdam relacje za 2 tyg jak juz go bede miala <jupi>

[Moniczka_ns]

Napisane przez shachownica

miałam podobną sytuację, więc ośmielę się odpowiedzieć za rzastin mnie wyrywanie prawie zupełnie nie bolało, bo pani dentystka była bardzo sprawna i trwało to dosłownie chwilę.
a co do głównego pytania w wątku to mi też nigdy nie wymieniano łuków tylko naciągano, a aparat nosiłam trochę ponad dwa lata, efekty widać było już po miesiącu od założenia.

Duza mialas wade???I ile zabkow usuwanych?Bo ja juz siedze jak na szpilkach szkoda ze to nie ma tak pstryk i zabki proste

[Liana]

Napisane przez rzastin

Ja chodziłam raz w miesiącu, miałam dośc mocno skręcane druty, aparat nosiłam rok, tylko na górną szczękę. Miałam zbyt wąską szczękę i musiałam usunąc dwie górne czwórki, przednie zęby nachodziły na siebie i reszta sie wykrzywiała.

Ja miałam identycznie, ale aparat nosiłam 1,5 roku (nie chciały się zejść szparki po ekstrakcjach ) . Wizyta co miesiąc. Łuk miałam wymieniany kilka razy, raz na grubszy i mocniejszy. Przeważnie miałam wymieniane ligaturki (gumeczki) i takie gumeczki, które ciągnęły zęby do siebie aby zakryć szparkę Ale i tak uważam, że mogłam nosić krócej i moja ortodontka trochę się ślamazarzyła, w dodatku często podejmowała decyzje ze sobą sprzeczne ale było minęło

[shachownica]

Napisane przez Moniczka_ns

Duza mialas wade???I ile zabkow usuwanych?Bo ja juz siedze jak na szpilkach szkoda ze to nie ma tak pstryk i zabki proste

zęby w górnej szczęce nachodziły na siebie i to z przodu akurat usunięto mi dwie czwórki i rzeczywiście to żaden ból w porównaniu z borowaniem na przykład.
po założeniu aparatu, odczuwałam ból podobny do tego przy wyrzynaniu się ósemek, ok. 1,5 tygodnia, zęby rzeczywiście dość szybko mi się rozsuneły i jakoś potem przy zmianie naciągu już nie czułam specjalnego dyskomfortu.
nie ma się co tak denerwować, bo efekt końcowy był naprawdę tego wart, w końcu zaczęłam się tak uśmiechać ->

[Moniczka_ns]

Napisane przez shachownica

zęby w górnej szczęce nachodziły na siebie i to z przodu akurat usunięto mi dwie czwórki i rzeczywiście to żaden ból w porównaniu z borowaniem na przykład.
po założeniu aparatu, odczuwałam ból podobny do tego przy wyrzynaniu się ósemek, ok. 1,5 tygodnia, zęby rzeczywiście dość szybko mi się rozsuneły i jakoś potem przy zmianie naciągu już nie czułam specjalnego dyskomfortu.
nie ma się co tak denerwować, bo efekt końcowy był naprawdę tego wart, w końcu zaczęłam się tak uśmiechać ->

Ja juz nie moge sie doczekac kiedy sie tak usmiechne juz nawet wiem jaki bede miala avatar za ok 2 lata,ale masz fajnie ze masz to juz za soba

[Olunia90]

Ja nosiłam aparat przez 1,5 roku wizyty miałam co miesiąc i zle je wspominam,bo pani skrecała mi mocno druty

[soczewka]

Czytam Wasze wypowiedzi, bo sama będę nosić aparat
Mam 22 lata i w sumie wcale nie mam krzywych zębów, ale mam wadę zgryzu i przez nią od jakiś 3 lat zaczęła mi się wykrzywiać prawa górna połowa zębów, którą spowodowała przekrzywiona dolna
Czyli czas noszenia aparatu jest uzależniony od wielkości wady?
Przerażają mnie 2 lata i dłużej...
Ile płaciłyście za aparat?... ja wiem, że musiałabym nosić zarówno na górną jak i dolną szczękę

[buena]

Ja mam troche już dużo lat, jak na zakładanie aparatu, ale w tamtym roku się zdecydowałam. Jednak nie jest u mnie tak hop siup, bo jeszcze go nie mam. Musze wyleczyć ząbki, no a są kolejki no i jeszcze troszkę. Ja mam dużą wadę zgryzu i diastemy. Będę mieć dwa łuki. Z reszta zawsze powinny być zakładane dwa, nawet jak ma się tylko krzywe ząbki w jednej ze szczęk. Już nie mogę się doczekać, a czekam już długo.
Pozdrawiam wszystkie już noszące i te co bedą mieć aparat.

[mychaaa]

widze że wizażanek z aparatem stałym jest dość sporo ja właśnie w tym roku bede mieć zakładany i poweidzcie jak to jest przez te pierwsze dni z aparatem w buzi?czy boli, sepleni sie itd...ja mam nie tyle ze za wąską szczenke ale też ząbki urosły sobie każy tam gdzie chce bo nie miały miejsca w jednej lini i bede miec tylko na górną szczeke chociaż na dole też sa nie za proste ale jak mówie albo jak sie uśmiecham to widać tylko górną

[annfas]

ja zakładam 4 marca, na szczęście obyło sie bez usuwania zębów, a ósemki bede miala usuniete chirurgicznie ale to na koniec leczenia, po zdjeciu aparatu, bo one sa juz normlanych rozmiarów tylko ze przez dziąsło sie nie przebiły i juz nie przebiją. Jak zobaczyłam moje zdjęcie to sie zaczęłam śmiać, kosmicznie te moje ósemki wygladaja

[mychaaa]

hej prosze dajcie odp na moje pytania

[Puny]

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=64779

Tu jest pokaźny wątek o aparacikach, dziewczyny opisywały swoje wrażenia po założeniu i w czasie noszenia. Sama jestem aparatką od prawie 4 miesięcy

[NIUNIA***]

Napisane przez mychaaa

widze że wizażanek z aparatem stałym jest dość sporo ja właśnie w tym roku bede mieć zakładany i poweidzcie jak to jest przez te pierwsze dni z aparatem w buzi?czy boli, sepleni sie itd...ja mam nie tyle ze za wąską szczenke ale też ząbki urosły sobie każy tam gdzie chce bo nie miały miejsca w jednej lini i bede miec tylko na górną szczeke chociaż na dole też sa nie za proste ale jak mówie albo jak sie uśmiecham to widać tylko górną

Noszę aparat od zeszłego roku. Powód- górne jedynki sporo wysunięte do przodu a poprzez to szpary między 1 i 2.
Przez pierwsze dni miałam wrażenie, ze nie mogę domknąć ust- wydawało mi się,ze aparat jest ogromny...Wiadomo jak we wszystkim początki były trudne- nie mogłam nic ugryźć (dobre dla osób chcących zrzucić pare kilo), pełno ran i zadziorów w ustach- pierwsze 1,5 tygodnia było najgorsze, potem coraz lepiej
Osatatnio mój ortodonta założył mi na łuk specjalną gumke,która ściąga zęby i ustawia na właściwej pozycji- nie było już tak strasznie jak na początku, ale ząbki mnie znowu bolały...Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć z czystym sumieniem, ze aparat mi kompletnie nie przeszkadza- muszę tylko uważać np. na sok porzeczkowy- bo farbuje gumki no i po każdym posiłku przepłukać szczene
Już od jakiegoś czasu widać znaczną różnice na moim uzębiniu- muszę powiedzieć, ze efekty są zadziwiające Jestem baaaaardzo zadowolona a będę jeszcze bardziej jak już całkowicie ściagną mi aparat i będę miała równiutkie ząbki
Pozdrawiam i bez obaw- wszystko będzie ok- wiadomo, ze nic nie przychodzi samo...ale za to jakie będą efekty.

[rzastin]

Napisane przez karii86

Rzastin mam pytanie czy wyrywanie bardzo bolało ? ja wiem ,że to jest pod znieczuleniem ale na samą myśl panikuje a zdaje sie ze też będę miała jednego wyrywanego.

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale wątek mi umknął
Samo wyrywanie nie boli- jest nieprzyjemne, ale to nie ból. Mi za jednym zamachem wyrwano dwa zęby, na drugi dzień jeszcze jednego z dolnej szczęki /tez był krzywy, to przy okazji poszedł /
Bardziej irytowały mnie te gumki na ostatnie zęby jeszcze przed założeniem aparatu, miałam uczucie, jakby mi coś w te zęby weszło, byłam przez to bardzo zła i wszyscy schodzili mi wtedy z drogi . Uczucie po naciąganiu zębów tez jest takie sobie- przez pierwsze dwa dni mama mi zupę miksowała na krem, bo ziemniaka nie mogłam pogryźć.
Taka mała rada dla osób, które już ściągnęły aparat: nie zaniedbujcie wizyt kontrolnych- ja zignorowałam sprawę, bo zęby były takie śliczne, zapominałam o tym gumowym apracie na noc, a dziś zęby znów się schodzą i chyba cały wysiłek idzie na marne

[Tusio]

mam pytanie-ile taki aparat kosztuje?

[polinqa]

hej, ja nosilam aparat 2 lata z ogonkiem, mialam nosic 1,5, izyty mialam co 4 tygodnie!!! czasem co 5 tygodni, ale nigdy tak jak TY! bardzo malo masz tych wizyt, ja robilam sobie co miesiac zdjecia i powiem Wam ze czlowiek nie zdaje sobie sprawy jak to jednak sie zmienia! Jestem zachwycona, teraz tylko sie usmiecham, troszke juz sie przyzwyczailam, zdjeli mi połtora miesiaca temu, ale jest slicznie!
Troszke sie nacierpialam i mialam chwilami dosyc ale warto. Na Twoim miejscu chyba zajrzalabym do innej ortodontki, troszke niepokojące ze masz tak niewiele wizyt, tym bardziej, ze kazda nowa wizyta cos wnosi, a jak przez 3 miesiace nie chodzisz to zamiast cos sie zmieniac to tylko sie utrwala, a na utrwalenie potrzeba ok 4tygodni.
Ja mialam przesuwany cały ząb tronowy 6tke w miejsce nigdy nie wyksztalconej piątki (to jest za pomoca aparatu przebudowa kosci szczeki, strasznie brzmi, ale jest przesuniete! i to trwalo jakis milimetr na miesiac czyli prawie pol roku) poza tym naprawa zgryzu i likwidacja szparek

jestem zadowolona, ale jesli Ty masz wizyty tak co 2,3 miesiace to zebys sie nie zdziwila, moj kolega nosil 6 lat, nie chce straszyc, ale jako doswiadczona nasłuchałam sie powodzenia

ogolnie powiem jedno droga inwestycja jak wszystko zsumowalam, ale warto, bo inwestycja na lata, nie załuje

[NIUNIA***]

Aparat kosmetyczny (przeźroczysty) to wydatek rzędu 2,500 zł Natomiast zwykły 1,500zł- drogo- ba bardzo drogo, ale faktycznie inwestycja, którą naprawdę widać...

[Ela85]

ja za przezroczysty zapłaciłam 1500 zł, ale wiadomo - im większe miasto tym drożej

[olusia...]

ja nosiłam aparat prawie 3lata, ale z efektów jestem bardzo zadowolona, pomimo tego, że nie miałam dużej wady. Miałam założony zarówno na górę jak i na dół. Miałam też usuwaną jedynkę na dole ponieważ okazało się, że zęby nie mieszczą się w szczęce, a wizyty kontrolne miałam co 4-5tygodni. Ale teraz niestety muszę nosić retayner, czyli taki ruchomy aparat, bo okazało się, że zęby nie chciały siedzieć na swoim miejscu

[nafie]

Postaram sie odpowiedziec na wiele pytan tu zawartych - zaczynajac od pierwszego
-wizyty mam co miesiac (dziwie sie, ze Ty Elu 85 masz tak rzadko - moim zdaniem STANOWCZO za rzadko!). Mam podkrecane druciki, czasem wymieniane gumki trzymajace druciki albo i wymiane calego luku na grubszy. Podkrecanie troche boli.. i czuje sie naciagnienie przez 2 - 3 dni.. zabki sa wtedy nieco bardziej wrazliwie i ruchliwe.
- aparat mam juz 1,5 roku i niedlugo bede miala sciagany gorny luk, za pol roku dolny
- mialam wyrwane 3 zabki zdrowe - wyrywanie nie boli, jak mija znieczulenie przez 2 -3 dni czuje sie dyskomfort i tepy niewielki bol (ale tabletki pomagaja -a jestem bardzo wrazliwa na bol)
- placilam 1800 zl za luk - mam porcelanowy (chyba bo taki bialy:P) aparat, mniej widoczny niz metalowy ale drutow mam tak duzo ze i tak niewiele to dalo)
- a wszystko zaczelo sie od mojej duzej wady zgryzu (tzw. zgryz otwarty -zabki sie nie dotykaly z przodu w ogole), no i powykrzywianych zabkow - za mala szczeka :P za duze zeby hihi dlatego musialam miec wyrwane. Wade mialam naprawde spora, np. zab schowany za drugim tak ze go widac nie bylo albo zabek praktycznie prostopadly do innych
- aha, mam 21 lat
mam nadzieje ze odpowiedzialam na wiele pytan, w razie czego pytajcie smialo na pewno odpowiem i podziele sie "wrazeniami"
pozdrawiam wszystkie APARATKI !!!

[triniola]

witam aparatki, troche spozniony wpis bedzi eheh ale tak czytam o tych aparatach - sama jestem szczesliwa posiadaczka od prazie polotra roku i to co piszecie w wiekszosci bardzo mnie dziwi... Choci mi o to ze kaza wam nosic aparat max 1,5 roku. Mi lekarz powierzial ze sam okres retencji (czyli czasu gdzie zeby na stal eustawiaja sie w szczence) to poltora do dwoch lat i wiek nie ma tutaj znaczenia, a samo prostowanie zebow trwa ok pol roku. Razem - dwa - dwa i po l roku - wizytu obowiazkowo co miesiac w celu wymiany gumek - kiedys opuscilam dwie wizytu i dostalam zapalenia dziasel od tych starych gumek. Ja mialma straszn awade - krzywe zeby, jedynka z przodu i doln aszczeka cofnieta strasznie do tylu ale po pol rok noszenia aparatu mialam sliczne i proste zabki. Ale zeby takie zostaly przez cale zycie to musza sie wygodnie w tej naszej szczece usadowic Co wiecej mam juz kilka kolezanek - i wszystki po aparatach albo w trakcie maja zeby jak perelki Kiedy spowklejam fotki nasze zeby sie pochwalic. I nie wierzci ewszystkim ortodontom - kolezance ktora mialam strasznie malutka szczenke jeden lekarz powiedzial ze ekstrakcja jest zbedna. Jak uslyszal to drugi lekarz, u ktorego zdecydowala sie zalozyc aparat powiedizal ze takie bajki to tylko na dobranoc, i ze nawet nie chce slyszec o takich pseduo "ortodontach". Dlatego zanim wybiezecie lekarza - sprawdzcie rozne oferty - czasami pare zlotych drozej moze okazac sie lepsze - bo to w koncu na cale zycie maja byc efekty a nie tylko na rok pozdrawiam APARATKI byle, terazniejsze i przyszle
PS: Moze macie jakas ciekawe pomysly jakie kolory gumek mozn awybrac? bo mi sie pomysly skonczyly, chwilowo mam rozowo seledynowe na zmiane czekma na pomysly pozdrawiam

[Zará]

Ponieważ będąc młodsza, sprawę aparatu sobie totalnie olałam...
Teraz płacze.
Mimo iż zębów nie mam jakoś szalenie krzywych, ponieważ górną szczenkę sobie wyprostowałam i jest - jakby to ująć - elegancka, brzydko wygląda dolna A że na apart wyjmowany jest już za póżno, to mam pytanie, czy jest możliość TYLKO na szczękę dolną? Najlepiej gdyby to nie był ten taki odbłykowy, ani z kolorowymi gumkami, tylko ten przezroczysty, lub taki - jak gdzieś tu na forum wyczytałam - ze jest on z tyłu zebów, więc go nie widac. Ile to kosztuje? Proszę o rady

[Inka99]

Napisane przez rzastin

Ja chodziłam raz w miesiącu, miałam dośc mocno skręcane druty, aparat nosiłam rok, tylko na górną szczękę. Miałam zbyt wąską szczękę i musiałam usunąc dwie górne czwórki, przednie zęby nachodziły na siebie i reszta sie wykrzywiała.

ooo.. to ja jestem w podobnej sytuacji - za waska szczeka, i w rezultacie krzywe zeby... apataru jeszcze nie mam, boje sie strasznie bólu i dlatego od paru lat zwlekam... :/ ale coraz bardziej dojrzewam do mysli, ze jednak trzeba bedzie sie "zadrutowac" i przez kilkanascie miesiecy robic za piorunochron... ;P no i kase trzeba skombinowac... (ile srednio kosztuje podkrecanie?)


mniej widoczne sa chyba te z bialymi gwiazdkami, prawda?

czy sa jakies szczegolne zalecenia w czasie noszenia aparatu? czegos nie mozna jesc albo cos?...

ps. jesli sie zdecyduje, tez beda mi wyrywac zeby zeby "zrobic miejsce" - bardzo boli?... :/ a podkrecanie? juz tyle strasznych rzeczy sie nasluchalam... :/

[nafie]

Napisane przez Zará

Ponieważ będąc młodsza, sprawę aparatu sobie totalnie olałam...
Teraz płacze.
Mimo iż zębów nie mam jakoś szalenie krzywych, ponieważ górną szczenkę sobie wyprostowałam i jest - jakby to ująć - elegancka, brzydko wygląda dolna A że na apart wyjmowany jest już za póżno, to mam pytanie, czy jest możliość TYLKO na szczękę dolną? Najlepiej gdyby to nie był ten taki odbłykowy, ani z kolorowymi gumkami, tylko ten przezroczysty, lub taki - jak gdzieś tu na forum wyczytałam - ze jest on z tyłu zebów, więc go nie widac. Ile to kosztuje? Proszę o rady

oczywiscie ze mozna zalozyc na dolny tylko !!! ja mam biale kosteczki - ich tez praktycznie nie widac - za luk placilam 1,800 .

[Zará]

Nafie, dzięki baaardzo A ile trzeba go nosić? I czy... hehe przeszkadza w mowie ;>

[nafie]

Napisane przez Inka99

ooo.. to ja jestem w podobnej sytuacji - za waska szczeka, i w rezultacie krzywe zeby... apataru jeszcze nie mam, boje sie strasznie bólu i dlatego od paru lat zwlekam... :/ ale coraz bardziej dojrzewam do mysli, ze jednak trzeba bedzie sie "zadrutowac" i przez kilkanascie miesiecy robic za piorunochron... ;P no i kase trzeba skombinowac... (ile srednio kosztuje podkrecanie?)


mniej widoczne sa chyba te z bialymi gwiazdkami, prawda?

czy sa jakies szczegolne zalecenia w czasie noszenia aparatu? czegos nie mozna jesc albo cos?...

ps. jesli sie zdecyduje, tez beda mi wyrywac zeby zeby "zrobic miejsce" - bardzo boli?... :/ a podkrecanie? juz tyle strasznych rzeczy sie nasluchalam... :/

nie powinnas jesc gum do zucia, krowek i wszelkich "ciagutek" (choc ja czasami gume zulam i nic sie nie dzialo) ani twardych rzeczy typu przechy itp bo moga powiginac druciki (wtedy hacza o dziasla i boli) albo odpadnie zameczek.

[nafie]

Napisane przez Zará

Nafie, dzięki baaardzo A ile trzeba go nosić? I czy... hehe przeszkadza w mowie ;>

to zalezy od wady :/ nie jestem w stanie Ci powiedziec ile bedziesz musiala go nosic .. ja dolny luk bede nosic 2 lata, wade mialam duza.
a co do przeszkadzania w mowie - albsolutnie nie przeszkadza !
szczegolnie dolny luk. z gornym jest gorzej - przynajmniej u mnie tak bylo - bo ja musialam nosic taki luk rozpychajacy gorne szostki - i ten luk szedl przez srodek podniebienia.. wtedy troszke seplenilam ale tylko przez 4 miesiace

jesli moge Ci jeszcze jakos pomoc to pisz
aha.. w calowaniu - absolutnie nie przeszkadza hihi

[lalesia]

No tak to juz jest z tymi ortodontami. Sama nosilam aparat przez chyba 1.5 roku i kosztowalo mnie to sporo nerwow. I to nie ze wzgledu na samo urzadzenie, co na moja pania ortodontke, ktora, mialam wrazenie, bardzo przeciagala sprawe zaczelo sie od tego,ze bede nosic 0.5 roku, z czego nagle zrobily sie 2 lata, ale po 1.5 uparlam sie ze ma zdejmowac w cholere nie mialam nigdy krzywych zebow, ale dwojki byly tak jak u Ciebie troche cofniete i znacznie krotsze od jedynek. Przez caly okres noszenia nic sie w tej kwestii nie zmienilo, dopiero jak sie uparla ze chce zdejmowac to gdzies na 2 mies przed konczem, jak juz widziala, ze ide zaparte i wiecej kasy za wizyty ze mnie i tak nie sciagnie (comiesiac brala 100zl) a nie chciala pewnie zebym ja skarzyla (bo moja mam ja postraszyla roznymi sadami za celowe opoznianie itd) zrobila jedno podgiecie i dwojki przez 2 dni slicznie sie wyciagnely i wuprostowaly oczywiscie jak miala juz za miesiac zdjac w ostatniej chwili chciala wprowadzic jakies mini-poprawki i wszysztkie zeby z dnia na dzien poszly we wszystkie strony swiata nie musze chyba mowic, jaka bylam wsciekla !!!!!! nastepnego dnia (w niedziele) zarzucilam ja od samego rana masa telefonow na wszystkie podane przez nia numery i wszedzie uslyszalam, ze nie ma jej w lodzi. Jak w koncu udalo mi sie dodzwonic na kom zrobilam taka awanture, ze nagle w tej lodzi sie znalazla i juz w ciagu godz byla gotowa przyjac mnei w swoim gabinecie i to za darmo do tej pory stawiam, ze ten rzekomy "blad w sztuce" pod sam koniec zrobila celowo i zlosliwie.

ale koniec koncow zabki slicznie mi sie wyprostowaly, dwujeczki wyciagnely i wydluzyly je jestem generalnie zadowolona z koncowego efektu przez mies po zdjeciu nosilam plytke wyjmowana non stop, przez kolejne miesiace zmniejszala sie ilosc obowiazkowego noszenia aparaciku a od ponad pol roku nosze go tylko na noc ortodonta nadal usilowala ciagnac ze mnie kase comiesiecznymi wizytami kontrolnymi ale olalam sprawe i pojawilam sie przez ponad rok na calej jednej tym bardziej dziwi mnie ta cala sytuacja ze ta pani byla z polecenia naszej bardzo bliskiej znajomej dendystki, ktora leczyla u niej 3 swoich dzieci...

ale nie martw sie na zapas, na pewno uczciwi ortodonci tez istnieja i mam szczera nadzieje ze takich jest przewaga