Stanęłam w miejscu. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-20, 12:58   #1
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178

Stanęłam w miejscu.


Witam,jestem nową użytkowniczką i mam nadzieję,że pomożecie mi w jakiś sposób.
Mam XX lat. Po co znać wiek, ważne że nie chodzę do gimnazjum i nie zamierzam pisać wymyślonych bajeczek. Studiuję kierunek na państwowej uczelni, kierunek który o którym całe życie marzyłam. Jestem bardzo zadowolona. Pracuję, zarabiam na swoje utrzymanie, mam małe mieszkanko w centrum miasta i urządziłam je według moich zachcianek. Kontakt z rodzicami zaliczam do niezbyt udanych. Kilka lat temu pokłóciłam się z nimi, poza tym nigdy nie byliśmy zżytą rodziną. Mam mnóstwo znajomych i kilku bliskich przyjaciół. Jedną przyjaciółkę mam od urodzenia, kilka od czasów gimnazjum i liceum,ale szczerze mogę przyznać,że jest ok. 5 osób do których mogę zadzwonić nawet o 3 rano. Zbyt idealnie,co?
2 dni temu zakończyłam związek, który trwał ponad 2 lata. Jednak był to związek na odległość- na początku mieszkał w moim mieście,później wyjechał na studia do Gdańska. Widzieliśmy się raz na 2 miesiące (jak dobrze poszło), bo ja i on studiujemy dziennie,pracujemy,mieszk amy sami,a bilety PKP są cholernie drogie. 2 tygodnie temu zasłabłam w autobusie. Obcy mężczyzna podwiózł mnie do domu,otworzył moimi kluczami mieszkanie i zrobił herbatę oraz zadzwonił do mojej mamy. Nie wierzyłam,że takie osoby jeszcze istnieją. Bardzo podziękowałam,zostawił numer swój. I wtedy sobie coś uświadomiłam. Mój mężczyzna nie będzie ze mną w najważniejszych momentach życia. Nie będzie nawet w tych błahych. Nie będzie przy mnie,gdy będę stresować się sesją, nie będzie przy mnie gdy kupię sobie buty i będę narzekać,że cisną, nie będzie. Nie będzie nigdy. Myślę,że wiedziałam o tym od początku ale ukrywałam to. Nie chciałam tej myśli dopuścić nawet. Bo wierzyłam jak głupia,że będzie dobrze. Bałam się samotności. I nadal boję.
Rozstania bolą,strasznie. A ja nie wiem co mam czuć. Z jednej strony czuję zakłopotanie, rozczarowanie i taką pustkę, a z drugiej wiem, że powinnam tak postąpić już dawno temu, czuję że kamień spadł mi z serca,ale nie jestem pewna mojego wyboru.
Wracam do domu po 20 i jest pusto. Wiatr hula przez całe mieszkanie i czuję się samotna. Czuję się samotna od dłuższego czasu. Nie,nie jestem brzydka. Natura obdarzyła mnie hojnie. Czemu nikogo sobie nie znalazłam? Przy poznaniu jestem cicha i potrzebuję czasu aby się otworzyć. Potem wychodzi mój charakter-jestem wredna,chamska,bezpośredn ia,ale za to mam poczucie humoru i wielki dystans do siebie.
Moje życie stało się rutyną, studia,praca,zakupy,dom. Moja przyjaciółka ma faceta od 10lat i nadal widzą się codziennie, często nawet on jedzie do niej przez całe miasto do pracy by dać jej ulubionego batonika. Aby zobaczyć się na 3min,dzwonią kila razy w ciągu dnia,troszczą się i szanują. I mieszkają razem. Takiego związku szukam,pełnego ciepła i zrozumienia,poświęcenia.
Proszę,nie mówcie mi,że muszę zacząć chodzić na imprezy czy coś,bo chodzę. Poznaję tam miłych facetów,ale na jedną noc. Wiem,miłość przyjdzie sama,ale muszę na nią poczekać. Potrzebuję chyba wielkiego kopa,by zrozumieć,że coś istnieje oprócz użalania się nad sobą przy wielkim kubku herbaty.
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:20   #2
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
Witam,jestem nową użytkowniczką i mam nadzieję,że pomożecie mi w jakiś sposób.
Mam XX lat. Po co znać wiek, ważne że nie chodzę do gimnazjum i nie zamierzam pisać wymyślonych bajeczek. Studiuję kierunek na państwowej uczelni, kierunek który o którym całe życie marzyłam. Jestem bardzo zadowolona. Pracuję, zarabiam na swoje utrzymanie, mam małe mieszkanko w centrum miasta i urządziłam je według moich zachcianek. Kontakt z rodzicami zaliczam do niezbyt udanych. Kilka lat temu pokłóciłam się z nimi, poza tym nigdy nie byliśmy zżytą rodziną. Mam mnóstwo znajomych i kilku bliskich przyjaciół. Jedną przyjaciółkę mam od urodzenia, kilka od czasów gimnazjum i liceum,ale szczerze mogę przyznać,że jest ok. 5 osób do których mogę zadzwonić nawet o 3 rano. Zbyt idealnie,co?
2 dni temu zakończyłam związek, który trwał ponad 2 lata. Jednak był to związek na odległość- na początku mieszkał w moim mieście,później wyjechał na studia do Gdańska. Widzieliśmy się raz na 2 miesiące (jak dobrze poszło), bo ja i on studiujemy dziennie,pracujemy,mieszk amy sami,a bilety PKP są cholernie drogie. 2 tygodnie temu zasłabłam w autobusie. Obcy mężczyzna podwiózł mnie do domu,otworzył moimi kluczami mieszkanie i zrobił herbatę oraz zadzwonił do mojej mamy. Nie wierzyłam,że takie osoby jeszcze istnieją. Bardzo podziękowałam,zostawił numer swój. I wtedy sobie coś uświadomiłam. Mój mężczyzna nie będzie ze mną w najważniejszych momentach życia. Nie będzie nawet w tych błahych. Nie będzie przy mnie,gdy będę stresować się sesją, nie będzie przy mnie gdy kupię sobie buty i będę narzekać,że cisną, nie będzie. Nie będzie nigdy. Myślę,że wiedziałam o tym od początku ale ukrywałam to. Nie chciałam tej myśli dopuścić nawet. Bo wierzyłam jak głupia,że będzie dobrze. Bałam się samotności. I nadal boję.
Rozstania bolą,strasznie. A ja nie wiem co mam czuć. Z jednej strony czuję zakłopotanie, rozczarowanie i taką pustkę, a z drugiej wiem, że powinnam tak postąpić już dawno temu, czuję że kamień spadł mi z serca,ale nie jestem pewna mojego wyboru.
Wracam do domu po 20 i jest pusto. Wiatr hula przez całe mieszkanie i czuję się samotna. Czuję się samotna od dłuższego czasu. Nie,nie jestem brzydka. Natura obdarzyła mnie hojnie. Czemu nikogo sobie nie znalazłam? Przy poznaniu jestem cicha i potrzebuję czasu aby się otworzyć. Potem wychodzi mój charakter-jestem wredna,chamska,bezpośredn ia,ale za to mam poczucie humoru i wielki dystans do siebie.
Moje życie stało się rutyną, studia,praca,zakupy,dom. Moja przyjaciółka ma faceta od 10lat i nadal widzą się codziennie, często nawet on jedzie do niej przez całe miasto do pracy by dać jej ulubionego batonika. Aby zobaczyć się na 3min,dzwonią kila razy w ciągu dnia,troszczą się i szanują. I mieszkają razem. Takiego związku szukam,pełnego ciepła i zrozumienia,poświęcenia.
Proszę,nie mówcie mi,że muszę zacząć chodzić na imprezy czy coś,bo chodzę. Poznaję tam miłych facetów,ale na jedną noc. Wiem,miłość przyjdzie sama,ale muszę na nią poczekać. Potrzebuję chyba wielkiego kopa,by zrozumieć,że coś istnieje oprócz użalania się nad sobą przy wielkim kubku herbaty.
takiego związku poszukuje chyba każdy, każdy chce mieć tą drugą połówkę i każdy chce się mieć do kogo przytulić i wyżalić... ale żadna z nas nie jest Copperfieldem i nie pstryknie, żeby Tobie, albo sobie wyczarować faceta.. mówią, że trzeba czasu, że TO przyjdzie samo, w najmniej spodziewanym momencie..
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:20   #3
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Mam zarąbisty kontakt z rodzicami, za to nie wiadomo, jak będzie z pracą.

Świat prędzej czy później rusza z miejsca, musi. Stagnacji nie lubi.

Z tego, co napisałaś nie wynika, ze masz jakieś hobby. Realizujesz się w czymś?

A pana z autobusu zaprosiłaś na kawę, żeby mu podziękować? Może warto?
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:26   #4
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 304
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Mam zarąbisty kontakt z rodzicami, za to nie wiadomo, jak będzie z pracą.

Świat prędzej czy później rusza z miejsca, musi. Stagnacji nie lubi.

Z tego, co napisałaś nie wynika, ze masz jakieś hobby. Realizujesz się w czymś?

A pana z autobusu zaprosiłaś na kawę, żeby mu podziękować? Może warto?
za tym też bym była
9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:28   #5
kenio26
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 892
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Jest multum kobiet,które mają zdecydowanie gorzej niz Ty.może Ciebie to pocieszy.A jak nie to może,dlatego myślisz o samotności,bo tak naprawdę nie masz innych problemów,a wtedy się ciesz,ze masz co do garna włożyć
__________________
Jestem kobietą,a w nicku nie jest podany mój wiek()

Odwyk kosmetyczny od jutra
kenio26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:34   #6
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Mam zarąbisty kontakt z rodzicami, za to nie wiadomo, jak będzie z pracą.

Świat prędzej czy później rusza z miejsca, musi. Stagnacji nie lubi.

Z tego, co napisałaś nie wynika, ze masz jakieś hobby. Realizujesz się w czymś?

A pana z autobusu zaprosiłaś na kawę, żeby mu podziękować? Może warto?
2 dni później umówiłam się z nim w kawiarni. Podziękowałam bardzo. Ma narzeczoną od dłuższego czasu.

Nie szukam problemów. Może wydaje się niektórym,że życie takie jest idealne,ale wolę nie mieć tego wszystkiego niż być samotną. Jesteśmy dorośli (ja i znajomi) i rzadko się spotykamy,bo każdy ma swoje życie. I prosze,nie porównujcie dobra materialnego do posiadania kogoś bliskiego,bo to coś innego.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Cytat:
Napisane przez kenio26 Pokaż wiadomość
Jest multum kobiet,które mają zdecydowanie gorzej niz Ty.może Ciebie to pocieszy.A jak nie to może,dlatego myślisz o samotności,bo tak naprawdę nie masz innych problemów,a wtedy się ciesz,ze masz co do garna włożyć
Zawsze się znajdzie ktoś w gorszej sytuacji,ale każdy ma swoje problemy i dla każdego te problemy mają inną wartość.
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:36   #7
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
2 dni później umówiłam się z nim w kawiarni. Podziękowałam bardzo. Ma narzeczoną od dłuższego czasu.

Nie szukam problemów. Może wydaje się niektórym,że życie takie jest idealne,ale wolę nie mieć tego wszystkiego niż być samotną. Jesteśmy dorośli (ja i znajomi) i rzadko się spotykamy,bo każdy ma swoje życie. I prosze,nie porównujcie dobra materialnego do posiadania kogoś bliskiego,bo to coś innego.
Hej, ale przecież niedawno zakończyłaś związek, w którym też byłaś samotna. Naprawdę niedawno! (2 dni temu?).

Daj sobie trochę czasu.


Nie mów tak, bo jeszcze się spełni!
Wszystko dobrze się układa. Poczekaj jeszcze trochę.
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-20, 13:37   #8
kenio26
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 892
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
2 dni później umówiłam się z nim w kawiarni. Podziękowałam bardzo. Ma narzeczoną od dłuższego czasu.

Nie szukam problemów. Może wydaje się niektórym,że życie takie jest idealne,ale wolę nie mieć tego wszystkiego niż być samotną. Jesteśmy dorośli (ja i znajomi) i rzadko się spotykamy,bo każdy ma swoje życie. I prosze,nie porównujcie dobra materialnego do posiadania kogoś bliskiego,bo to coś innego.
Mowisz tak dlatego,że masz dobra materialne i tyle.
Jakby moim jedynym problemem był brak połówki to zamiast pisac na wizażu na którym większośc to kobiety,więc mena raczej się tutaj nie pozna wzięłabym tyłeczek i zaczęła intensywnie szukać,a jak nie to znalazła sobie hobby,skoro takie myśli mnie ciągle nachodzą.
Przeciez nikt nie mówi,że po pracy musisz wracać do domu możesz się zapisac na np. aerobik,jakieś tańce.Będziesz miała większy kontakt z ludźmi.Poza tym studiując dziennie rzadko spotykasz się ze znajomymi?Strasznie to dziwne,studiuję na 5 roku,więc tez gówniarą nie jestem ani moi znajomi,ale spotykamy się.Zresztą kto powiedział,że ludzie dorośli się ze znajomymi nie spotykają?
__________________
Jestem kobietą,a w nicku nie jest podany mój wiek()

Odwyk kosmetyczny od jutra
kenio26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:40   #9
igunia18
Zadomowienie
 
Avatar igunia18
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 189
Dot.: Stanęłam w miejscu.

himym nie załamuj się zobaczysz, że los i do Ciebie się uśmiechnie, i zapewne będzie to w najmniej oczekiwanym momencie znajdź sobie jakieś hobby i staraj się żyć pełnią życia
__________________



igunia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:44   #10
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość
Hej, ale przecież niedawno zakończyłaś związek, w którym też byłaś samotna. Naprawdę niedawno! (2 dni temu?).

Daj sobie trochę czasu.


Nie mów tak, bo jeszcze się spełni!
Wszystko dobrze się układa. Poczekaj jeszcze trochę.
Psuło się od kilku miesięcy, 2 dni temu to tylko data oficjalna.
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 13:46   #11
ZAQOCHANA
Rozeznanie
 
Avatar ZAQOCHANA
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań pełen doznań ;)
Wiadomości: 816
GG do ZAQOCHANA
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
Witam,jestem nową użytkowniczką i mam nadzieję,że pomożecie mi w jakiś sposób.
Mam XX lat. Po co znać wiek, ważne że nie chodzę do gimnazjum i nie zamierzam pisać wymyślonych bajeczek. Studiuję kierunek na państwowej uczelni, kierunek który o którym całe życie marzyłam. Jestem bardzo zadowolona. Pracuję, zarabiam na swoje utrzymanie, mam małe mieszkanko w centrum miasta i urządziłam je według moich zachcianek. Kontakt z rodzicami zaliczam do niezbyt udanych. Kilka lat temu pokłóciłam się z nimi, poza tym nigdy nie byliśmy zżytą rodziną. Mam mnóstwo znajomych i kilku bliskich przyjaciół. Jedną przyjaciółkę mam od urodzenia, kilka od czasów gimnazjum i liceum,ale szczerze mogę przyznać,że jest ok. 5 osób do których mogę zadzwonić nawet o 3 rano. Zbyt idealnie,co?
2 dni temu zakończyłam związek, który trwał ponad 2 lata. Jednak był to związek na odległość- na początku mieszkał w moim mieście,później wyjechał na studia do Gdańska. Widzieliśmy się raz na 2 miesiące (jak dobrze poszło), bo ja i on studiujemy dziennie,pracujemy,mieszk amy sami,a bilety PKP są cholernie drogie. 2 tygodnie temu zasłabłam w autobusie. Obcy mężczyzna podwiózł mnie do domu,otworzył moimi kluczami mieszkanie i zrobił herbatę oraz zadzwonił do mojej mamy. Nie wierzyłam,że takie osoby jeszcze istnieją. Bardzo podziękowałam,zostawił numer swój. I wtedy sobie coś uświadomiłam. Mój mężczyzna nie będzie ze mną w najważniejszych momentach życia. Nie będzie nawet w tych błahych. Nie będzie przy mnie,gdy będę stresować się sesją, nie będzie przy mnie gdy kupię sobie buty i będę narzekać,że cisną, nie będzie. Nie będzie nigdy. Myślę,że wiedziałam o tym od początku ale ukrywałam to. Nie chciałam tej myśli dopuścić nawet. Bo wierzyłam jak głupia,że będzie dobrze. Bałam się samotności. I nadal boję.
Rozstania bolą,strasznie. A ja nie wiem co mam czuć. Z jednej strony czuję zakłopotanie, rozczarowanie i taką pustkę, a z drugiej wiem, że powinnam tak postąpić już dawno temu, czuję że kamień spadł mi z serca,ale nie jestem pewna mojego wyboru.
Wracam do domu po 20 i jest pusto. Wiatr hula przez całe mieszkanie i czuję się samotna. Czuję się samotna od dłuższego czasu. Nie,nie jestem brzydka. Natura obdarzyła mnie hojnie. Czemu nikogo sobie nie znalazłam? Przy poznaniu jestem cicha i potrzebuję czasu aby się otworzyć. Potem wychodzi mój charakter-jestem wredna,chamska,bezpośredn ia,ale za to mam poczucie humoru i wielki dystans do siebie.
Moje życie stało się rutyną, studia,praca,zakupy,dom. Moja przyjaciółka ma faceta od 10lat i nadal widzą się codziennie, często nawet on jedzie do niej przez całe miasto do pracy by dać jej ulubionego batonika. Aby zobaczyć się na 3min,dzwonią kila razy w ciągu dnia,troszczą się i szanują. I mieszkają razem. Takiego związku szukam,pełnego ciepła i zrozumienia,poświęcenia.
Proszę,nie mówcie mi,że muszę zacząć chodzić na imprezy czy coś,bo chodzę. Poznaję tam miłych facetów,ale na jedną noc. Wiem,miłość przyjdzie sama,ale muszę na nią poczekać. Potrzebuję chyba wielkiego kopa,by zrozumieć,że coś istnieje oprócz użalania się nad sobą przy wielkim kubku herbaty.

Skończyłaś związek 2 dni temu... daj sobie trochę czasu.. ja od 3 miesięcy jestem sama. Czułam dokładnie to samo, nawet dziś mi się to zdarza.. ale z biegiem czasu narodziły się we mnie nowe nadzieje. Nie szukam desperacko nikogo. W ogóle nie szukam.. gdy przyjdzie odpowiednia pora sam się znajdzie.. Przestałam się skupiać na tym ,ze jestem sama.. postawiłam na nowe znajomości, niekoniecznie z mężczyznami.. postawiłam na odkrywanie nowych pasji.. postawiłam na pomoc innym, zamiast siedzieć i myśleć wyłącznie o sobie i o tym ,ze jestem nieszczęśliwa i stoję w miejscu.. daj sobie trochę czasu..
__________________

"A bad woman is the sort of woman a man never gets tired of "...


"Lubie ta aurę ciemności, która go otacza. Lubie jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie ponury, niczym noc bez gwiazd".
ZAQOCHANA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-20, 13:55   #12
xyz089
Raczkowanie
 
Avatar xyz089
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 150
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
Witam,jestem nową użytkowniczką i mam nadzieję,że pomożecie mi w jakiś sposób.
Mam XX lat. Po co znać wiek, ważne że nie chodzę do gimnazjum i nie zamierzam pisać wymyślonych bajeczek. Studiuję kierunek na państwowej uczelni, kierunek który o którym całe życie marzyłam. Jestem bardzo zadowolona. Pracuję, zarabiam na swoje utrzymanie, mam małe mieszkanko w centrum miasta i urządziłam je według moich zachcianek. Kontakt z rodzicami zaliczam do niezbyt udanych. Kilka lat temu pokłóciłam się z nimi, poza tym nigdy nie byliśmy zżytą rodziną. Mam mnóstwo znajomych i kilku bliskich przyjaciół. Jedną przyjaciółkę mam od urodzenia, kilka od czasów gimnazjum i liceum,ale szczerze mogę przyznać,że jest ok. 5 osób do których mogę zadzwonić nawet o 3 rano. Zbyt idealnie,co?
2 dni temu zakończyłam związek, który trwał ponad 2 lata. Jednak był to związek na odległość- na początku mieszkał w moim mieście,później wyjechał na studia do Gdańska. Widzieliśmy się raz na 2 miesiące (jak dobrze poszło), bo ja i on studiujemy dziennie,pracujemy,mieszk amy sami,a bilety PKP są cholernie drogie. 2 tygodnie temu zasłabłam w autobusie. Obcy mężczyzna podwiózł mnie do domu,otworzył moimi kluczami mieszkanie i zrobił herbatę oraz zadzwonił do mojej mamy. Nie wierzyłam,że takie osoby jeszcze istnieją. Bardzo podziękowałam,zostawił numer swój. I wtedy sobie coś uświadomiłam. Mój mężczyzna nie będzie ze mną w najważniejszych momentach życia. Nie będzie nawet w tych błahych. Nie będzie przy mnie,gdy będę stresować się sesją, nie będzie przy mnie gdy kupię sobie buty i będę narzekać,że cisną, nie będzie. Nie będzie nigdy. Myślę,że wiedziałam o tym od początku ale ukrywałam to. Nie chciałam tej myśli dopuścić nawet. Bo wierzyłam jak głupia,że będzie dobrze. Bałam się samotności. I nadal boję.
Rozstania bolą,strasznie. A ja nie wiem co mam czuć. Z jednej strony czuję zakłopotanie, rozczarowanie i taką pustkę, a z drugiej wiem, że powinnam tak postąpić już dawno temu, czuję że kamień spadł mi z serca,ale nie jestem pewna mojego wyboru.
Wracam do domu po 20 i jest pusto. Wiatr hula przez całe mieszkanie i czuję się samotna. Czuję się samotna od dłuższego czasu. Nie,nie jestem brzydka. Natura obdarzyła mnie hojnie. Czemu nikogo sobie nie znalazłam? Przy poznaniu jestem cicha i potrzebuję czasu aby się otworzyć. Potem wychodzi mój charakter-jestem wredna,chamska,bezpośredn ia,ale za to mam poczucie humoru i wielki dystans do siebie.
Moje życie stało się rutyną, studia,praca,zakupy,dom. Moja przyjaciółka ma faceta od 10lat i nadal widzą się codziennie, często nawet on jedzie do niej przez całe miasto do pracy by dać jej ulubionego batonika. Aby zobaczyć się na 3min,dzwonią kila razy w ciągu dnia,troszczą się i szanują. I mieszkają razem. Takiego związku szukam,pełnego ciepła i zrozumienia,poświęcenia.
Proszę,nie mówcie mi,że muszę zacząć chodzić na imprezy czy coś,bo chodzę. Poznaję tam miłych facetów,ale na jedną noc. Wiem,miłość przyjdzie sama,ale muszę na nią poczekać. Potrzebuję chyba wielkiego kopa,by zrozumieć,że coś istnieje oprócz użalania się nad sobą przy wielkim kubku herbaty.
Hmm..zastanawia mnie, sama twierdzisz, że masz duzo znajomych a nawet masz przyjaciół, co więcej masz 5 osób na które zawsze możesz liczyć. I Ty jesteś samotna??
Mam dziwne wrażenie, że Twoja ,,samotność'' to po prostu brak faceta przy boku. A trudno , żeby nowy obiekt westchnień był po 2 dniach od zerwania...
Nie rozmyślaj i nie rozkładaj swojego ,,stanu duszy'' na czynniki pierwsze. Z tego co czytam, jestes niesamowitą szczesciarą. Piekna, wyształcona, samodzielna, z wlasnym mieszkaniem. Masz przyjaciół, znajomych, wychodzisz do ludzi...

Zrozum , kazdy ma chwile kiedy nie przebywa z ludźmi ( wraca do mieszkania w którym mieszka sam) i wcale nie oznacza to, że jest samotny...

Nie wymagaj zbyt wiele od życia.
__________________
Varius Manx i Anita Lipnicka - Ona ma siłę...
xyz089 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 14:00   #13
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Ja odczuwam samotność od ponad roku bo wyjechał po sylwestrze 2010.
Mam znajomych,ale oni mają własne problemy. Spotykamy się raz na tydzień na piwo i nie chce użalać się nad sobą...
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 14:03   #14
kenio26
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 892
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Chyba za dużo wymagasz od życia. Nie można mieć wszystkiego, takie życie.
__________________
Jestem kobietą,a w nicku nie jest podany mój wiek()

Odwyk kosmetyczny od jutra
kenio26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 14:09   #15
xyz089
Raczkowanie
 
Avatar xyz089
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 150
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
Ja odczuwam samotność od ponad roku bo wyjechał po sylwestrze 2010.
Mam znajomych,ale oni mają własne problemy. Spotykamy się raz na tydzień na piwo i nie chce użalać się nad sobą...
Czyli twoja samotnośc definitywnie wynika z braku faceta.
Uważaj na to, w zyciu kobiety jest taki czas że jest sama i nie można wtedy się rozdrabniać tylko brnać dalej.
Dbaj o te znajomości , nawet jeśli są one raz na tydzień ( to i tak super), dbaj o znajomosci z ludźmi z uczelni , z pracy , z liceum, gimnazjum... Otwórz się maksymalnie.
Jesli nie masz hobby, zajmij sie czyms dla siebie. Ucz sie języków , zapisz na aerobic, czytaj ksiązki.
Zaplanuj sobie co będziesz robić. Pomaga. I ciesz sie tym co masz. Facet sie pojawi. Sama jestem singlem, ale nie powiedziałabym , że jestem samotna. Wrecz przeciwnie, brak ograniczen = wiecej mozliwosci.

Wykorzystaj ten czas jak najlepiej, wykorzystaj go prostu tylko dla siebie.
__________________
Varius Manx i Anita Lipnicka - Ona ma siłę...
xyz089 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 14:09   #16
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
Ja odczuwam samotność od ponad roku bo wyjechał po sylwestrze 2010.
Mam znajomych,ale oni mają własne problemy. Spotykamy się raz na tydzień na piwo i nie chce użalać się nad sobą...
Bo nie masz się nad czym użalać. Za to możesz spokojnie przyznać się, że czujesz się samotna i nikt ze znajomych cię nie zje. A będziesz się czuła na tych piwach mniej wyobcowana.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 17:30   #17
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez xyz089 Pokaż wiadomość
Czyli twoja samotnośc definitywnie wynika z braku faceta.
Uważaj na to, w zyciu kobiety jest taki czas że jest sama i nie można wtedy się rozdrabniać tylko brnać dalej.
Dbaj o te znajomości , nawet jeśli są one raz na tydzień ( to i tak super), dbaj o znajomosci z ludźmi z uczelni , z pracy , z liceum, gimnazjum... Otwórz się maksymalnie.
Jesli nie masz hobby, zajmij sie czyms dla siebie. Ucz sie języków , zapisz na aerobic, czytaj ksiązki.
Zaplanuj sobie co będziesz robić. Pomaga. I ciesz sie tym co masz. Facet sie pojawi. Sama jestem singlem, ale nie powiedziałabym , że jestem samotna. Wrecz przeciwnie, brak ograniczen = wiecej mozliwosci.

Wykorzystaj ten czas jak najlepiej, wykorzystaj go prostu tylko dla siebie.
Czytam i to strasznie dużo. Studiuje lingwistykę stosowaną II stopnia więc troche roboty jest. Pracę mam elastyczną,bo mogę siedzieć w domu,w kawiarni czy coś. Macie rację,czas się ogarnąć.
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 17:55   #18
hryzotemis
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Moim zdaniem masz wszystko: rodzina, praca, dom, studia, znajomi, przyjaciele.
A Twoim jedynym wyznacznikiem szczęścia jest posiadanie partnera? Zastanów się nad tym, bo facet nie powienien być głównym celem w życiu.
hryzotemis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 18:40   #19
meginnia
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 558
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Na problem pustego mieszkania doradze kota lub psa : )

Jak wyzej napisane - chodz ze znajomymi na imprezy, poznawaj znajomych znajomych - uwierz, facet sam sie przyplacze. Nie szukaj na sile, jak przyjdzie czas to sam cie odnajdzie : )
__________________

meginnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-20, 18:44   #20
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez meginnia Pokaż wiadomość
Na problem pustego mieszkania doradze kota lub psa : )

Jak wyzej napisane - chodz ze znajomymi na imprezy, poznawaj znajomych znajomych - uwierz, facet sam sie przyplacze. Nie szukaj na sile, jak przyjdzie czas to sam cie odnajdzie : )
Doradzam kota - nie jest tak wymagający
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 19:30   #21
ZAQOCHANA
Rozeznanie
 
Avatar ZAQOCHANA
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Poznań pełen doznań ;)
Wiadomości: 816
GG do ZAQOCHANA
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez Djuno Pokaż wiadomość
Doradzam kota - nie jest tak wymagający

Ja mieszkam tylko z kotem i on jest bardzo wymagający Ale faktycznie jest dobrym lekiem na samotność ..
__________________

"A bad woman is the sort of woman a man never gets tired of "...


"Lubie ta aurę ciemności, która go otacza. Lubie jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie ponury, niczym noc bez gwiazd".
ZAQOCHANA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 20:34   #22
himym
Zadomowienie
 
Avatar himym
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez hryzotemis Pokaż wiadomość
Moim zdaniem masz wszystko: rodzina, praca, dom, studia, znajomi, przyjaciele.
A Twoim jedynym wyznacznikiem szczęścia jest posiadanie partnera? Zastanów się nad tym, bo facet nie powienien być głównym celem w życiu.
Każdy ma inne priorytety.
himym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 22:01   #23
Djuno
Regulator reniferów
 
Avatar Djuno
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 155
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez himym Pokaż wiadomość
Każdy ma inne priorytety.
Nie, raczej po prostu najbardziej odczuwamy brak, nie obecność.
__________________
Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie.
A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.
Djuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-21, 00:17   #24
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Piszesz, że wszystko masz - znajomych, pracę, pieniądze, studia, rodzinę... Wiele osób mogłoby Ci zazdrościć. Ale to oczywiste, że takie rzeczy docenia się dopiero po ich stracie.

Dlatego (po "stracie") w tym momencie życia brakuje Ci właśnie faceta - to zupełnie normalne. Teoretycznie powinnam doradzić poszukanie nowego ale tego nie zrobię, bo z poszukiwań miłości najczęściej nic nie wychodzi. To ona musi Cię znaleźć, Ty tylko musisz DAĆ się odnaleźć.

Znajdź sobie coś czym mogłabyś się cieszyć codziennie, co będzie wywoływać Twój uśmiech na ustach... może nowe hobby, zajęcie, znajomość, może wolontariat, pomoc innym? ... a może faktycznie spraw sobie kota? Zajmij się sobą, może wyglądem, ciuchami, pielęgnacją, czymkolwiek... Skutkiem ma być tylko zapomnienie o nieszczęśliwym związku, braku nowej miłości i odnalezienie radości w codziennym życiu

A jeżeli potrzebujesz swojego rodzaju "negatywnej motywacji", popatrz na tych, którzy mają gorzej od Ciebie...

Doceń to co masz!
__________________


Edytowane przez Coma_
Czas edycji: 2011-03-21 o 00:18
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-21, 07:58   #25
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
Dot.: Stanęłam w miejscu.

ja niestety monotematycznie doradzę - masz wszystko, tylko faceta brak i przez to, ześ nieszczęśliwa?

to do wolontariatu się zapisać i zrobić coś dobrego a nie jęczęć i narzekać, jak mi źle, jak mi smutno.

a na wiatr hulający w mieszkaniu, radzę zamontować szczelne okna - pomoga.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-21, 09:28   #26
Szarlotka7891
Raczkowanie
 
Avatar Szarlotka7891
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 363
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Dziewczyno, 2 dni temu rozstałaś się z facetem i już chcesz nowego, księcia z bajki??
Masz wszystko co można sobie wymarzyć, studiując dziennie potrafisz sama się utrzymać-gratulacje
Nie oczekuj aż tak wiele od życia naraz, wszystko chcesz już, teraz, trochę cierpliwości, uwierz mi inni mają znacznie gorsza sytuacje od Ciebie, i nie narzekają
__________________
...żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy...


Wisława Szymborska
Szarlotka7891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-21, 10:20   #27
Coma_
Zadomowienie
 
Avatar Coma_
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 552
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez Szarlotka7891 Pokaż wiadomość
Dziewczyno, 2 dni temu rozstałaś się z facetem i już chcesz nowego, księcia z bajki??
Masz wszystko co można sobie wymarzyć, studiując dziennie potrafisz sama się utrzymać-gratulacje
Nie oczekuj aż tak wiele od życia naraz, wszystko chcesz już, teraz, trochę cierpliwości, uwierz mi inni mają znacznie gorsza sytuacje od Ciebie, i nie narzekają
Koleżanka pisała, że dwa dni temu to była formalność - faktycznie związek się sypał od dawna. Taka uszczypliwość tylko na wizażu

Każdy problemy mierzy swoją miarą - jeżeli małemu dziecku zabierzesz zabawkę, będzie to dla niego tragedia życia. A dla rodzica błahostka, bo to przecież tylko zabawka... a on musi zatroszczyć się o utrzymanie rodziny.
Na tym etapie życia założycielka wątku wszystko ma, ale jest akurat nieszczęśliwa z powodu braku miłości, kochanego, bliskiego, wspierającego faceta. I ma do tego prawo!
__________________


Edytowane przez Coma_
Czas edycji: 2011-03-21 o 10:21
Coma_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-21, 10:51   #28
Szarlotka7891
Raczkowanie
 
Avatar Szarlotka7891
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 363
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Cytat:
Napisane przez Coma_ Pokaż wiadomość
Koleżanka pisała, że dwa dni temu to była formalność - faktycznie związek się sypał od dawna. Taka uszczypliwość tylko na wizażu

Każdy problemy mierzy swoją miarą - jeżeli małemu dziecku zabierzesz zabawkę, będzie to dla niego tragedia życia. A dla rodzica błahostka, bo to przecież tylko zabawka... a on musi zatroszczyć się o utrzymanie rodziny.
Na tym etapie życia założycielka wątku wszystko ma, ale jest akurat nieszczęśliwa z powodu braku miłości, kochanego, bliskiego, wspierającego faceta. I ma do tego prawo!
No tak, ale od 2 dni jest wolna w "praktyce i teorii" a więc ciężko oczekiwać , że po 2 dniach znajdzie kogoś nowego
Owszem Autorka wątku ma prawo do tego aby pragnąc miłości, aby mieć faceta ale nie wiem czego w takim razie oczekuje od nas, Wizażanek?bo chyba nie tego że znajdziemy jej faceta:P ja proponuje więcej cierpliwości, nie można mieć wszystkiego naraz tak od razu, na wszystko przyjdzie czas
__________________
...żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy...


Wisława Szymborska
Szarlotka7891 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-21, 11:57   #29
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
Dot.: Stanęłam w miejscu.

Jeżeli nie weźmiesz ze swoim facetem byka za rogi i nie zrobicie czegoś z tą odległością, a nawet nie przeprowadzicie rozmowy nt. tego, jak dalej wyobrażacie sobie związek, to faktycznie- jest bez sensu. Tego typu związki są bardzo trudne i trzeba dużo samozaparcia, żeby w nich wytrwać podczas rozłąki- gdybyście mieli jakiś wspólny cel, np. po licencjacie zamieszkamy razem, to moglibyście sobie nim przyświecać i wytrwać. Uwierz mi, to jest do wykonania.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-21, 14:28   #30
loloona_79
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 747
Dot.: Stanęłam w miejscu.

łooo matko, jakbym o sobie czytała
Niektórzy tak niestety mają, wrodzone lub nabyte na ciężkiej drodze rodzic-dziecko, że ich poczucie własnej wartości, powodzenia i sukcesu zalezy od tego, czy mają faceta czy nie. Niektórzy może i krytykuja za to Autorke ale z reguły taki "styl bycia" wynika z jakiś zadawnionych i głębszych problemów (u siebie obstawiam efekt bycie brzydkim kaczątkiem w czasach lat nastu, no ale pewnosci nie mam....)

Sama tak chyba mam, ale staram sie nad tym pracować. Lekko nie jest. Sytuacja podobna do Autorki, po tym, że studiuje zakładam, że latek mam troche więcej, ale: mieszkanie, praca, przyjaciółki, które jakbym zadzwoniła o 3 nad ranem, że jestem w więzieniu w Meksyku, powiedział by, że zaraz tam będą, odpukać zdrowie też nie najgorzej (choć watroba chyba jako pierwsza wymieknie... .

I co? I paranoicznie, desperacko potrzebuje tego faceta do bycia/przytulania/miziania/smsowania/smiania się itp. bo inaczej nastrój kiepsko kiepsko. Właśnie od nowa to przerabiam, z jednym takim delikwentem mi nie pojszło i juz widze objawy jak zwykle, tzn jak mi jest źle samej w czterech ścianach, Czu ję samotnie, brzydko i w ogóle, choć obiektywnie rzecz biorąc wcale tak nie jest.

Pomaga faktycznie:
- wyłażenie z domu (ja zapisałam sie na języki obce, ale że ze mnie słomiany ogień to juz jest po ptokach) ale na okres zimowy - sprawdziło się. Poza wyłażeniem w tygodniu, wyłażenie większą ekipa gdzies imprezowo, of kors.
- nasiadówy z przyjaciółkami - zawsze jest ktoś kto ma gorzej i można o nim pogadać
- duzo zajęć wszelakich - ja osobiście uciekam z dużej ilości pracy w jeszcze większą ilość pracy, ale nie polecam tej metody
- dni piękności - nic tak nie dodaje energii i chęci do śmiacza jak nowa fryzura, odświeżony odrost czy maseczka z masażem u kosmetyczki. Oczywiście zalezy od możliwości finansowych.

- słyszałam także że sport pomaga, ale ja jestem leniuch patentowany, więc nie próbowałam Chociaż po ostatnim tygodniu chyba się skusze na jakiś boks

HIMYM (świetny serial przy okazji…) – trzyma się i nie daj się. Nie szukaj na siłę. Wtedy wysyła się chyba jakieś desperackie sygnały. Bo faceci pryskają na wszystkie strony swiata i sami popaprańcy zostają, albo Ci co nie zdążyli uciec

Napisałabym Ci, cos w stylu „wykorzystaj ten czas dla siebie” ale jak mnie dawali takie rady to mnie szlag jasny trafiał. A banalna rada, że wszystko jakoś się ułoży z czasem ma w sobie duzo prawdy.


__________________
Udany sex to taki, po którym nawet sąsiedzi wychodzą zapalić....
loloona_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:21.